![]() |
#31 |
BAN stały
|
Dot.: Agresja w związku
dałabym druga szansę, ale dopiero jeśli facet przejdzie terapie u specjalisty. Miłość to takze szacunek do drugiej osoby i wymagam, zeby facet go do mnie miał.
Wydaje mi się, ze tutaj problemem nie jest jego wiem. 21 lat to nie prawo do odreagowywania swoich emocji na drugiej osobie. Mój TZ też ma 21, we wrześniu skończy 22, więc jest nawet te kilka miesięcy młodszy od Twojego. I gdyby taki był to na pewno bym go zostawiła. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#32 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: z nad Morza Śródziemnego :)
Wiadomości: 1 027
|
Dot.: Agresja w związku
tak tak dziewczynki...macie racje...dobrze,że mogłam się tym wszystkim z wami podzielić....dziś się mamy zobaczyć...dzwonił do mnie....rozmawialiśmy 30 min ( jest teraz na studiach) mówi że tęskni,że kocha,że chciałby się przytulić....powiedziałam mu jasno,że nie wiem czy chcę z nim być...myślę,że on nie zdaje sobie sprawy z tego,że to może być koniec....pewnie myśli,ze chce mu tylko dać nauczkę....dzisiaj sobie poważnie porozmawiamy i zobacze co z tego wyjdzie...w każdym razie macie rację-nie warto się poświęcać dla osoby,w której brak szacunku jest tak wielki,jak moje pragnienie jedzenia słodyczy...
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#33 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: skądkolwiek
Wiadomości: 6 613
|
Dot.: Agresja w związku
Malaja trzymaj się i rozklejaj
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#34 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 008
|
Dot.: Agresja w związku
Właśnie! Bądź twarda! Facetów trzeba trzymać krótko za mordę, ot co.
![]() ![]()
__________________
30 Day Shred: done! ![]() Ripped in 30: done! ![]() Body Revolution: IN PROGRESS/ON HIATUS (przerwa spowodowana remontem i przeprowadzką) Jem trawę - blog (też zaniedbany, ale kiedyś doń wrócę) |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#35 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 1 012
|
Dot.: Agresja w związku
Malajko, nie może być tak, że będziesz się bała swojego TŻta. Zerwałaś z nim - dobrze. Chce wrócić - też dobrze, ale musi się zmienić. Postaw mu ultimatum, wyjaśnij sprawę, że momentami Cię przeraża i nie wiesz do czego jest zdolny. Jeśli Cię naprawdę kocha, to niech postara się zmienić, bo takim zachowaniem Cię krzywdzi. Jeśli oleje Twoje słowa, to tak naprawdę nie jest Ciebie wart.
Pozdrawiam ![]()
__________________
That's life, that's what all the people say. You're riding high in April, Shot down in May But I know I'm gonna change that tune, When I'm back on top, back on top in June...
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#36 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-05
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 2 200
|
Dot.: Agresja w związku
Cytat:
Czy teraz je masz? ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#37 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: z nad Morza Śródziemnego :)
Wiadomości: 1 027
|
Dot.: Agresja w związku
Póki co to cały czas dostaje sms'y...kochane i miłe...ale wszytko wyjdzie w praniu dzis,jutro,pojutrze...mam wielką nadzieję,że się opamiętał.Cieszę się ze jesteście ze mna
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#38 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-03
Wiadomości: 2 051
|
Dot.: Agresja w związku
Malaja, kazde zjawisko ma swój początek, pierwsze symptomy.
Kobiety, które są żonami mężczyzn borykających sie z problemami alkoholowymi, agresją, nie wychodziły za potwory. Przymykały oczy na drobne z ich punktu widzenia incydenty, usprawiedliwiały ich zachowanie, oszukiwały same siebie, ze nic złego się nie dzieje. A problem narastał, do często traficznych w skutkach rozmiarów. Piszesz o niepokojących rzeczach, i musisz zdać sobie z tego sprawę, być może własnie o takich pierwszych zwiastunach, które przeistocza się w poważny problem. Jeśli uważasz, że warto walczyć o ten zwiazek, musisz być konsekwentna- jasno ustalić swoje oczekiwania. W agresji nie ma przymykania oczu, bagatelizowania, kompromisów. Teraz byc może wydaje się tobie, że problem nie jest ogromny, że skoro chłopak cie kocha, napewno wszystko się ułoży, ale czy jesteś w stanie przewidziec jak to potoczy się dalej? Musisz być stanowcza. Znasz waszą sytuację najlepiej, tylko ty tak naprawdę wiesz, do czego między wami dochodzi. Przeczytaj uważnie słowa Pauli 07, powinny doprowadzić cie do pewnych wniosków. Pamiętaj, to twoje życie. Powodzenia
__________________
Kiedy płaski kamyk jest cenniejszy dla dziecka niż najpiękniejsza zabawka? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#39 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: z nad Morza Śródziemnego :)
Wiadomości: 1 027
|
Dot.: Agresja w związku
Anett dziekuje za te słowa...ja wiem w czym tkwi problem...tylko nie wiem czy nalezy z góry zakładać najgorsze....wy nie dajecie temu najmniejszych szans...chcecie mnie uchronić-ja to w zupełności rozumiem,bo lepiej zapobiegać niż leczyć...wiem...chcę tylko spróbować...jestem młoda,wiem,że na tym związku świat się nie kończy...a w przyszłości napewno nie chce borykać się z takim problemem...mam nadzieje,że wsyztko się jakoś ułoży...ten chłopak był dotychczas całym moim światem...trudno mi teraz z niego wyjść
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#40 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 3 159
|
Dot.: Agresja w związku
3maj sie Malaja Powodzenia
![]() Masz racje i jesli chcesz sprobowac sprobuj, aby nie zalowac i sie w przyszlosci nie zastanawiac co by bylo gdyby ![]() ![]()
__________________
narysuj mi baranka... ![]() zakorzenienie ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#41 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: z nad Morza Śródziemnego :)
Wiadomości: 1 027
|
Dot.: Agresja w związku
koKOro masz racje
![]() Pozatym rozejrze się za jakimiś ziółkami na nerwy ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#42 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-03
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 3 149
|
Dot.: Agresja w związku
Cytat:
Takie coś naprawdę działa. Podam Ci przykład: Zawsze uważałam, że nie ma nic bardziej obrzydliwego w fizycznym wyglądzie mężczyzny niż wąsy. Chłopak, którego kiedykolwiek zobaczyłam z wąsami od razu był skreślony, (jako osoba, która wcześniej mi się podobała). Kiedyś przypadkiem przypomniała mi się sytuacja z dzieciństwa, kiedy taki "wąsacz" powiedział coś tak okropnego, że poczułam się psychicznie upokorzona. W tym momencie odraza do wąsów minęła, a została tylko do tej konkretnej osoby, (pomieszana ze współczuciem. Od tego czasu nie przeszkadzałoby mi nawet, gdyby TŻ zapuścił wąsy. Widzisz, jak wielką moc ma uświadomienie sobie, że odraza, (lub agresja jest skierowana do konkretnej osoby, a nie do wszystkich)? Ja sobie to zdarzenie przypomniałam przypadkiem sama, ale pomagają też w tym psycholodzy. (Znajomi po psychologii mi opowiadali). Ktoś pomoże Twojemu chłopakowi uświadomić sobie dlaczego zachowuje się tak, a nie inaczej i (mam nadzieję) przestanie ![]() Trzymaj się ![]()
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#43 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: z nad Morza Śródziemnego :)
Wiadomości: 1 027
|
Dot.: Agresja w związku
eklerka dziekuje
![]() Ale kurcze już widzę jego minę jak powiem mu żeby skorzystał z porady u psychologa :/ Wiesz jacy są faceci...nie lubią okazywać że są słabi...dla niego nerwy to jest wrodzona wada,po tacie...wiec nie wiem czy ktokolwiek namówi go na wizytę,choć wiem,że to by było dla niego najlepsze |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#44 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2003-12
Wiadomości: 1 655
|
Dot.: Agresja w związku
Malaja, uprzedzam, że napiszę ostro.
Co z tego, że wiem, jaki jest powód agresji partnera, jeśli z tej wiedzy NIC nie wynika. Co mnie obchodzi, że partner jest agresywny "po tacie", bo miał ciężkie dzieciństwo, bo jest "ogólnie nerwowy", bo on nie złości się na mnie tylko na kogoś innego a na mnie "tylko" odreagowuje. Co z tego, że wiem, że on życzy sobie być przytulony "po wszystkim" i że jemu jest wtedy dobrze i myśli "jak ta moja kobieta mnie rozumie". Ale MNIE JEST ŹLE i ja NIE JESTEM ROZUMIANA. A moje samopoczucie w związku jest TAK SAMO ważne jak jego! Facet, kiedy zaczyna się wyżywać psychicznie bądź bić nie przestanie tego robić z czasem. Co z tego, że na drugi dzień będzie się kajał i przepraszał, przynosił kwiaty i czekoladki, jeśli za tydzień znów dostanie "furii" z byle powodu i Tobie się oberwie. Nigdy nie wierzyć w same słowa, obietnice, zaklęcia, jeśli nie idzie za nimi żaden konkret, żadne działanie. Jeśli ma problem z emocjami i agresją, a zależy mu na Tobie, niech idzie do specjalisty. I niech z tym coś robi, bo samo pójście też nie załatwia sprawy. Musi chcieć i się starać. Musi zrozumieć, że Cię rani tym co robi i jakie mogą być konsekwencje, jeśli nie zmieni swojego postępowania NA STAŁE. To, że będzie bił raz w miesiącu a nie raz w tygodniu TEŻ NIE JEST ZMIANĄ NA LEPSZE! Musi przestać zupełnie. Mam nadzieję, że facet jest rozsądny i zgodzi się na terapię. Tego życzę. Jeśli nie, zastanów się czy warto ryzykować... Pozdrawiam ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#45 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: z nad Morza Śródziemnego :)
Wiadomości: 1 027
|
Dot.: Agresja w związku
Mech...ja wiem,masz rację...tylko problem jest taki,że on rozumie,że źle robi i chce się zmienić,chciałby być inny...tylko trudno od razu widzieć efekty,bo wiadomo,że taka zmiana może potwać długi czas...to nie będzie z dnia na dzień...on ma świadomość tego,że mnie rani....wiem że przeprosiny nic tu nie dają skoro potem znów jest tak samo...jeśli teraz nic się nie zmieni to obiecuję sobie że nie dam mu kolejnej szansy...
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#46 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2003-12
Wiadomości: 1 655
|
Dot.: Agresja w związku
Malaja
![]() ![]() Twój udział też jest ważny. Chłopak musi wiedzieć, że nie może sobie "popuścić". Że nie będziesz go usprawiedliwiać. To trochę jak tresura agresywnego psa ![]() Powodzenia ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#47 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 008
|
Dot.: Agresja w związku
Ja w każdym razie życzę Ci, żeby się zgodził chociaż na tę terapię, bo to oznacza, że mu naprawdę na Tobie zależy, skoro odrzuca własną męską dumę.
![]() ![]()
__________________
30 Day Shred: done! ![]() Ripped in 30: done! ![]() Body Revolution: IN PROGRESS/ON HIATUS (przerwa spowodowana remontem i przeprowadzką) Jem trawę - blog (też zaniedbany, ale kiedyś doń wrócę) |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#48 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Pyrlandia :)
Wiadomości: 7 349
|
Dot.: Agresja w związku
Agresji w związku stanowcze NIE. Pod każdą postacią.
Myślę, że skoro zdecydowałaś się o tym tutaj napisać to wygląda to już dość poważnie. Facet manipuluje Twoimi uczuciami, wzbudza poczucie winy. To nie Ty jesteś winna w tej sytuacji. Dajesz to, co najlepsze i jesteś nad wyraz cierpliwa. Ale dobrze sobie przemyśl, czy warto. Rozumiem, ze go kochasz i trudno dopuścić do siebie mysli o rozstaniu, ale jestem zdania, że z biegiem lat ta swoista agresja będzie się poglębiać i przybierać nowe, prawdopodobnie gorsze formy. Takie jest moje osobiste zdanie na temat tej sytuacji. Pozdrawiam Cię ciepło! |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#49 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: z nad Morza Śródziemnego :)
Wiadomości: 1 027
|
Dot.: Agresja w związku
jeju kochane jesteście...dzieki wam nabrałam pewności siebie,otworzyłam oczy na wiele spraw....zrozumiałam to czego wcześniej nie mogłam pojąć...teraz widzę,jak wiele zniosłam,jak wiele wycierpiałam....dzięki waszym radom nie czuje sie już obarczona czyimiś problemami...zobaczyłam,ż e ta osoba jest już na tyle dorosła,by trzymać swoje emocje na wodzy...jeszcze raz dziękuje...nie wiem jak to będzie...w każdym razie nie życze nikomu doświadczyć przykrości czy to słownej czy fizycznej
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysły na prezent
![]() |
#50 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Dania
Wiadomości: 2 053
|
![]()
Malaja na początku życzę ci aby udało ci sie poskromic twojego TŻ, ale jeszcze raz dodam jak to u mnie było odnoścnie specjalisty.
Otój ja mojego byłego męża wysłałam do psychiatry, powód :pisałam wczesniej nerwowość, agresja. Chodził do tego specjalisty , dostawał leki i co? Jak brał tabletki było wszytsko wporządku, jak nie wziął było znów to samo. I oczywiście po jakimś odwalonym numerze przepraszał mnie, kupował prezenty, dwa tygodnie po jakimś wyskoku był słodki do bólu. A później znów jakiś numer i znowu przeprosiny itd. Więc tak to trwało ok. pięciu lat, wiadomo zakochana, dawałam mu wieczne nowe szansy. W końcu po pewnym wybryku jak naprawdę przegiął powiedziałam dość, pewnie,że go kochałam, ale zdrowy rozsądek wygrał. Tylko u mnie dodatkowym argumentem było dziecko, które chciałam aby wychowywało się w normalnym domu. Więc mimo ,że okropnie bałam się tego rozstania, także z tego powodu ,że mój były groził, że jak go zostawie to zabije się i zostawi kartke ,że to przeze mnie, groził, że się okaleczy i pokaże jak naprawdę mnie kocha itp. Więc jest to przykład człowieka naprawdę niezrównoważonego. Ale podjęłąm decyzję, wystawiłam mu walizki i koniec. Oczywiście dzwonił, prosił ale ja byłam nieugięta i tego nie żałuję. Naprawdę uwolniłam się z toksycznego związku, nie można tak żyć. Obecnie jestem rok po rozwodzie i jak można było się spodziewać mój były obwinia mnie za wszystko, ponieważ to ja go porzuciłam, a on był taki wspaniały. Oczywiście mówi, że nie może ułożyć sobie życia przeze mnie , ponieważ nadal mnie kocha itp. Czasem myslę że nigdy się od niego nie uwolnię i zawsze będzie mnie przesladował. Ale prawdopodobnie niedługo wyprowadzam się na drugi koniec Polski i mam nadzieję, że to się skończy. Obecnie nawet boję się pokazać na ulicy z moim obecnym TŻ, ponieważ mam obawy, że mu krzywdę zrobi ![]() Więc Malaja naprawdę uważaj i trzymaj się poniewaz ludzie agresywni często są niezrównoważebniu psychicznie i nieobliczalni, i jesli ktoś z natury jest bardzo nadpobudliwy to taki już zostanie , chyba, że bezprzerwy będzie brał tabletki. Pozdrawiam i powodzenia ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#51 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 008
|
Dot.: Agresja w związku
Tak z troszkę innej beczki - Paula07, mam nadzieję, że wszystko dobrze się skończy i wreszcie się od niego uwolnisz! Sama znałam taki przypadek, ale to facet kobietę rzucił, a potem prosił, żeby do niego wróciła. Nie wróciła i bardzo dobrze. Trzymajcie się obie, tulę mocno i trzymam za Was kciuki!
![]()
__________________
30 Day Shred: done! ![]() Ripped in 30: done! ![]() Body Revolution: IN PROGRESS/ON HIATUS (przerwa spowodowana remontem i przeprowadzką) Jem trawę - blog (też zaniedbany, ale kiedyś doń wrócę) |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#52 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 1 977
|
Dot.: Agresja w związku
Malaja,
a ja chcialabym Ci przedstawic nieco inny aspekt Twojego problemu. Zgadzam sie ze wszystkim, co napisaly tutaj dziewczyny, ale... mam wrazenie, ze nieco utopijnie jest wierzyc w zwiazek, w ktorym nie ma konflitow, nie ma klotni, awantur, sytuacji, ktore... naprawde wpedzaja w furie. Dlaczego to pisze? Bo sama jestem zakochana w furiacie. Ale nie widze w tym az takego problemu, bo oboje pod tym wzgledem jestesmy idealnie dobrani - sama bywam porywcza ![]() Pozdrawiam! ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#53 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: z nad Morza Śródziemnego :)
Wiadomości: 1 027
|
Dot.: Agresja w związku
Ivvonko...po przeczytaniu Twojej wypowiedzi odrazu wiedziałam,że coś o tym wiesz...że masz doczynienia z chłopakiem o takim samym pokroju jak mój...masz racje...przecież nie ma związków w których nie ma kłotni...piszesz,by nauczyć się życ....jeju nie wyobrażam sobie tego na chwile obecną...ja taka opanowana,stanowcza i trzymająca emocje na wodzy-on wybuchowy....potrafi wyjśc z pokoju,zostawić mnie samą poczym po 3 minutach wrocić bo wie ze zachowuje się jak dziecko...może jest jakiś sposob na wyładowanie takiej negatywnej energii?
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#54 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2003-12
Wiadomości: 1 655
|
Dot.: Agresja w związku
Cytat:
![]() Nie chodzi o to by uzyskać związek doskonały - bez sporów i spięć. Takich nie ma. Chodzi o to, by w bezpieczny i cywilizowany sposób rozładowywać te negatywne emocje. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#55 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 1 977
|
Dot.: Agresja w związku
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#56 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: z nad Morza Śródziemnego :)
Wiadomości: 1 027
|
Dot.: Agresja w związku
tak...w sumie zwalamy wine na facetów a same nie widzimy siebie...ja przyznam jestem czasem złośliwa,chce dogryźć...obydwoje jestśmy wielkimi złośliwcami...tylko różnica międzynami to taka,że ja się obrażę a TŻ wybuchnie...czasem były takie sytuacje bo zaczełam niepotrzebnie o czymś mówić,coś wypominać,jakieś nieistotne rzeczy-wiadomo to wkurza...też ma się dosyć czyjegoś paplania...wkońcu każdy jest tylko człowiekiem
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#57 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-05
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 2 200
|
Dot.: Agresja w związku
Cytat:
Nie zgadzam się z takim podejściem. To fakt, czasem prowokujemy, czasem mówimy za dużo, ale nie jest to żadnym usprawiedliwieniem agresji. To typowe podejście "bo zupa była za słona". Idąc tym tokiem myślenia - czy gwałt też da się usprawiedliwić np. krótką spódniczką albo zbyt czerownym lakierem na paznokciach? |
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#58 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: z nad Morza Śródziemnego :)
Wiadomości: 1 027
|
Dot.: Agresja w związku
aferka ja wiem,wiem ze to tak wygląda...wy oceniacie całą sytuację bardzo zdrowo i rozsądnie,ale ja kieruję się też sercem,wkońcu kocham tego człowieka...nic nie usprawiedliwia takiego zachowania ale nie mogę tak poprostu powiedzieć "żegnaj"...nie podoba mi się jego zachowanie wobec mnie-oczywiście chwilami,bo nie zdaża sie to codzien,ale chce sprobować go jakos zmienić,jeśli nam się nie uda-trudno....TŻ kupił sobie wczoraj leki na nerwy-zobaczymy,może będzie okay,bynajmniej narazie jest okay,gdy troszke za sobą potęsknimy-jest dobrze,bo tęsknota dobrze nam robi...jest czas na zastanowienie,na przemyślenie i na zobaczenie swoich zachowań...w czwarteczek się zobaczymy,jade do niego na 5 dni...mam nadzieję,że bedzie dobrze
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#59 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 1 977
|
Dot.: Agresja w związku
Cytat:
![]() ![]() Malaja, mysle, ze musicie ze soba szczerze rozmawiac. Wasze charaktery i temperamenty sie roznia. Ty na ten sam problem reagujesz zupelnie inaczej. On sie "wykrzyczy" i potrafi w ciagu 10 minut wyrzucic z siebie negatywne emocje i dla niego jest po sprawie. Ty jestes zupelnie inna. Rozmyslasz nad problemem, analizujesz, byc moze zamykasz sie w sobie. Bycie ze soba to takze uczenie sie siebie i jest to niezwykle ciezka praca. A to w jaki sposob piszesz o swoim zwiazku, zdradza, ze jest to cos powaznego. Mam nadzieje, ze uda Wam sie z czasem "dotrzec" do siebie. Ale wszystko wymaga czasu... ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#60 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-05
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 2 200
|
Dot.: Agresja w związku
Cytat:
![]() Przykład gwałtu - był tylko przykładem, nigdzie nie napisałam, że dotyczy Malaji - podałam tylko pewien tok myślenia. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:26.