![]() |
#31 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: z najwyższej wieży
Wiadomości: 3 768
|
Dot.: Mama i ja
Ja natomiast wstrzymałabym się z ocenianiem, czy matka rzeczywiście jest aż taka toksyczna i robi z niej swojego "pieska do bicia" (czy jakiego tam określenia któraś z Was użyła). Wydaje mi się, że to raczej Autorka jest mega-przewrazliwiona i wśród miliona słów zawsze wyłuszczy te, które są, jej zdaniem "raniące". Matka powiedziała parę razy, że wygląda jak mała dziewczynka w jakiejś tam spódnicy. Ludzie, what's the big deal, naprawdę...
![]()
__________________
just like Johnny Flynn said, 'the breath I've taken and the one I must' to go on
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#32 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 470
|
Dot.: Mama i ja
Cytat:
Ale przecież nie spódniczka jest powodem założenia wątku. Nie uważam, że moja mama jest toksyczna. Chce dla mnie jak najlepiej i zazwyczaj tak właśnie jej wychodzi. Chcę tylko wyeliminować sytuacje, w których jej potrzeba chronienia mnie czy co to tam jest, sprawia, że cierpię. Nie jej oceniać, czy żyję jak mniszka czy nie. Nie jej decydować, że nie mogę ustanawiać reguł w swoim związku jakie mi się podobają, bo ona nie uważa, że w takim związku utrzymam zainteresowanie swojego chłopaka. Nie jej rolą jest namawianie mnie do seksu i to do tego w taki sposób. Z tym mam problem i dla mnie to "big deal" jak to pięknie ujęłaś. I to, że dla Ciebie to nie jest dostateczny powód by cierpieć, nie znaczy, że słowa nie są "raniące". I tak, dla mnie katastrofą jest usłyszenie, że jeśli nie piję i nie daję, to równie dobrze mogę się pożegnać z chłopakiem, bo najwyraźniej nic innego nie mam mu do zaoferowania. I nigdy nie powiedziałam, że nie jestem winna. Ale uważam, że takie słowa nigdy nie powinny paść. Jeśli taka sytuacja to dla Ciebie norma, to widocznie jesteś innym typem człowieka niż ja ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#33 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 14 671
|
Dot.: Mama i ja
Cytat:
Послато са GT-I9506 уз помоћ Тапатока
__________________
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#34 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 470
|
Dot.: Mama i ja
Cytat:
Tylko ona jest zupełnie inna niż ja. Jest ambitna, silna, zmotywowana. Mnie większość spraw zwisa. Na dobrą sprawę mogłaby za mnie wybrać moje szkoły, bo nie miałam szczególnych preferencji. Teraz jestem na studiach, studiuję, zdaję, nie powtarzam, ale też mi nie zależy. I ona tego nie potrafi zrozumieć. Że mi nie zależy, że wiem, że gdybym ją poprosiła to mogłabym studiować za granicą, że by się zapożyczyła, a ufundowałaby mi kurs w Anglii, że z przyjemnością załatwiłaby mi stancję we Francji, żebym podszlifowała język. I nei potrafi zrozumieć, że mi na tym nie zależy. Nie potrafi zrozumieć, że ja nie mam siły, nie mam energii, nei mam ochoty. Ona zawsze miała plan na swoje życie. Wiedziała kim chce być. Ja dalej nie wiem. Wiem, że muszę mieć chociaż jakiś papierek, więc skończę te studia, ale nei robię tego z pasji. I ona tego nei rozumie. Bo nie rozumie lenistwa i braku chęci u kogoś, kto tyle może. Nie mam pojęcia czym usprawiedliwić ten jej tekst o piciu i seksie. Nie potrafię tego zrozumieć. Znam moją mamę. Tak prymitywny tekst z jej ust po prostu nie mieści mi się w głowie. Takie coś, powiedziane przez kobietę, która do momentu, w którym byłam w gimnazjum nigdy nie powiedziała przy mnie nawet "kurde" albo "cholera"? Pewnie część tego mojego przeżywania tego komentarza wzięła się właśnie z szoku, że usłyszałam coś tak kompletnie do niej niepasującego. I jeżeli kiedykolwiek zrobiła cokolwiek kwalifikującego się do "zmieszania z błotem", to to był ten tekst. I nigdy nie zrobiłaby tego, żeby polepszyć sobie humor. A dlaczego uznała, że to będzie zabawne, to już pojęcia nie mam. I nie sądzę, żebym zasłużyła na taki tekst |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#35 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 2 700
|
Dot.: Mama i ja
Jesteś ogromnie zapatrzona w mamę, uzależniona od jej reakcji i zachowań. To nie jest zdrowe.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#36 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 16 988
|
Dot.: Mama i ja
Cytat:
inna sprawa - przewrażliwione dorosłe dzieci nie biorą się z sufitu ![]() Cytat:
Cytat:
a tak w zasadzie to Ty w końcu masz problem czy go nie masz? bo w sumie po paru Twoich postach można dojść do wniosku, że w zasadzie to nie ma problemu, ot zdarzyło się, że matka coś tam Ci powiedziała co sprawiło Ci przykrość ale w zasadzie to jest dobrze i problemu nie ma ![]()
__________________
... Prędzej czy później cmentarze są pełne wszystkich. 15.02.2017 ♥
|
|||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#37 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: z najwyższej wieży
Wiadomości: 3 768
|
Dot.: Mama i ja
Cytat:
Tylko, że Autorka jest już dawno na studiach. ![]()
__________________
just like Johnny Flynn said, 'the breath I've taken and the one I must' to go on
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#38 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 470
|
Dot.: Mama i ja
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#39 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: Mama i ja
To jest krótka piłka, jeśli w JAKIEJKOLWIEK relacji czujesz się źle, zgnebiona, nadmiernie krytykowana, smutna, to znaczy ze powinnaś taka relacje OGRANICZYĆ. i nie ma Znaczenia czy to mama czy nie.
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#40 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 14 671
|
Dot.: Mama i ja
Wiem, ale opisywała swoją relację i podawała takie przykłady, jakie jej zdaniem były charakterystyczne dla tych stosunków poczynając od wieku nastoletniego.
__________________
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#41 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 4 164
|
Dot.: Mama i ja
Nie wiem czemu ale chętnie poznałabym punkt widzenia mamy. Ot, dla równowagi
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#42 | ||||
High Quality Since 2007
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: wild wild south
Wiadomości: 4 268
|
Dot.: Mama i ja
Cytat:
Cytat:
Dwa, możecie po prostu być innymi typami osobowości z mamą. Ona bardziej z ambicjami, do ludzi, do świata, a Ty bardziej zamknięta w sobie. Nic nie piszesz o tacie - jaki jest? Wychowywał Cię? Macie jakieś relacje? Jaki ma charakter? Jest coś, co jest Twoją pasją? Jesteś na studiach - wybrałaś jakie chciałaś, czy tak naprawdę wolałabyś np. nie iść na studia i zostać fryzjerką?
__________________
Cytat:
Cytat:
![]() |
||||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#43 | |||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 470
|
Dot.: Mama i ja
Cytat:
![]() Jesteśmy dość podobne, jednak jeśli chodzi o ambicje, to ja po prostu praktycznie żadnych nie mam, a już na pewno nie związanych z rozwojem zawodowym. Moja mama całe życie się uczy, a ja już do liceum poszłam z braku laku. Mój tato jest. Jak byłam młodsza to byłam święcie przekonana, że to najlepszy człowiek na świecie. Zawsze był bardzo cierpliwy, spokojny i tak po prostu dobry. Kiedyś mieliśmy lepszy kontakt, zabierał mnie na jakieś zawody, grille z kolegami, na ryby, a teraz czasem wymienimy się wrażeniami z filmu, podzielimy jakimiś nowinkami technologicznymi. Ogólnie wiadomo, że jakby co, to jest. Tak jak mama, zresztą. Jak pojechałam nad morze ich autem i je rozbiłam i to tak, że się nie dało nim wrócić, to nikt na mnie nie nakrzyczał ani nie robił wyrzutów, tylko pomogli mi wszystko załatwić z papierami i z władzą. Pasji jako takiej nie posiadam. Uwielbiam dyskutować, ale raczej większość ludzi w moim otoczeniu nie bawią rozmowy o polityce, możliwych rozwiązaniach problemu bezdomności ani o tym, skąd wiadomo, że mój niebieski i ich niebieski to ten sam kolor. Studia wybrałam, bo uznałam, że taki kierunek będzie dla mnie najłatwiejszy. No i w liceum to był właściwie jedyny przedmiot, którego nie mogłam się doczekać. Teraz jestem sobie na trzecim roku i niby wszystko zdaję, ale nie zależy mi. Oczywiście, że wolałabym nie iść na studia. Ale nie dlatego, że mam na siebie inny pomysł. Ja nie mam żadnego planu na życie. Moim największym marzeniem jest być z moim chłopakiem i nigdy więcej nie trafić do szpitala. Chciałabym też mieć dom a odludziu i klika psów, ale prawdopodobnie skończę w kawalerce w dużym mieście. I pewnie to lepiej, bo jak się dowiem, że ktoś z rodziny będzie mnie chciał odwiedzić, to mniej czasu zajmie mi odgruzowanie mieszkania. ---------- Dopisano o 19:13 ---------- Poprzedni post napisano o 19:06 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 19:28 ---------- Poprzedni post napisano o 19:13 ---------- Cytat:
I ja czuję, że ona mnie kocha i że chce dobrze. Tylko, że czasem to, co ona robi zupełnie inaczej odbieram niż ona by chciała. Ale zazwyczaj jest dobrze. To znaczy nigdy w życiu już z nimi nie będę mieszkała, ale zazwyczaj na nasze kontakty nie narzekam. Tylko już się takich sytuacji sporo zdarzyło, gdzie żadna strona nie miała złych intencji i teraz czuję straszną niechęć do wracania do domu na święta. Bo to jednak sporo czasu i spora szansa, że znowu się pokłócimy. No ale żadnego wyjścia tu nie widzę ![]() Właściwie nie wierzę, że jakaś rada tu w ogóle istnieje. Ale bardzo dziękuję wszystkim tym, którzy się wypowiedzieli. Nawet Melachton, której zdanie o mnie w sporej części podzielam ![]() Edytowane przez Krzywobuta Czas edycji: 2016-12-02 o 18:30 |
|||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#44 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 13 575
|
Dot.: Mama i ja
nie ma nic złego w marzeniach o domku z ogródkiem, gromadzie psów, dzieci czy kotów. Nie ma nic złego w braku ambicji, braku pomysłu na ambitną ścieżkę zawodową. Nie ma nic złego w pracy tylko po to żeby spłacić rachunki.
Mnie się zdaje że Twoja mama Cię przytłacza. Jest Twoim zdaniem taka super że nigdy jej nie dorównasz. Więc nie warto się starać bo i tak zostaniesz daleko w tyle. A Twoja mam stara się z Ciebie "coś" wykrzesać. I szkodzi Ci jeszcze bardziej. Ograniczyłabym kontakt z nią dla własnego dobra. A tata wydaje się fajnym człowiekiem. Dlaczego wasza relacja stoi w miejscu? Może to jemu powinnaś się zwierzać i z nim rozmawiać? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#45 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: Mama i ja
Sypiesz sie fizycznie bo siada ci psychika. A psychika siada bo zyjesz w stresie i pod presją matki. Nie decydujesz o sobie. Może jeszcze potrzebujesz czasu i musisz dojść do dna i totalnego kryzysu żeby sobie uświadomić ze potrzebujesz żyć samodzielnie A kontakty z mamusia ograniczyć. Fajnie byłoby gdybyś poszła do psychoterapeuty. Rozmowa na terapii otwiera oczy.
wysłane telepatycznie
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:57.