Wyczekanie na obniżenie wymagań przez kobiety.

[adult90]

Napisane przez KreatywnySync

Witam.

Jak wiemy, z wiekiem, wiekszosci samotnych kobiet znaczaco obnizaja sie wymagania dotyczace wygladu faceta. Wiekszosc z nas, mezczyzn w Polsce obiektywnie jest przecietna a okolo 10% jest na prawde przystojnych. Nie bede tu rozpisywal, jaki to ja nie jestem bo nie o to tu chodzi, napisze jedynie ze jestem dosc niski (1.80), nie mam praktycznie zarostu, mordke jak ziemniaczek i mam szczupla sylwetke. To wszystko powoduje, ze jestem ponizej przecietnej i w wieku 25 lat nadal nigdy nie mialem nikogo. Ale sie tym nie przejmuje. Licze jedynie na to, ze to sie zmieni gdy kobietom zacznie tykac zegar biologiczny. Moje pytanie brzmi, do kiedy powinienem czekac i wrocic np. do tindera? Jaki to jest wiek u kobiety? Czy z niektorymi z Was tez tak bylo? Czy jest szansa, ze zdesperowana kobieta mnie pokocha a nie jedynie bedzie chciala zrobic ze mnie bankomat i naciagnac na dziecko?

Chyba lekko się pomyliłeś....
Z wiekiem kobiety podwyższają swoje wymagania. Najniższe wymagania mają nastolatki i studentki, wraz z wiekiem są bardziej wybredne i pewne siebie.

Ktoś Ci nieźle nakręcił w głowie, heheh, niestety oszukali Cię z tą teorią

edit:
na Tinderze ( ) chodzi głównie o relacje cielesne, seks, więc tam parcie na ładny wygląd jest największe.

[poshh]

Ciekawa teoria, jakoby o wygląd miało się rozchodzić w podrywie. Biedny Neil Strauss :/

[Candy_lips]

Nieprawda, nie trzeba byc ani przystojnym ani piekna, by wierzyc w siebie. Ja jestem przecietna i kiedys tez nie wierzylam w siebie, a teraz wierze. Mam tez fajnego faceta, ale wierze w siebie po prostu. Nie zaczepiaja mnie na ulicy, szczegolnie nie podrywaja, ale to nie jest powod, by w siebie nie wierzyc. Nie musze zachwycac wielu facetow, ale mam rego, ktory mnie pokochal i ktorego kocham tez. Tak samo u Ciebie mozesz nie zachwycac wielu dziewczyn, ale jak zaczniesz poznawac, to w koncu znajdziesz te fajna, ktora pokocha Ciebie i Ty ja, bo przy poznaniu duzo mozna zyskac. No i tak tworza sie super zwiazki, nie trzeba swietnego wygladu. No i nie kazdy potrzebuje wielkiego zainteresowania innych, by wierzyc w siebie. Do tego czlowiek to caloksztalt i nie tylko jego wyglad, najpierw ogolnie warto uwierzyc, ze jest sie fajna osoba, ze mozna kogos zainteresowac. Trzeba koncentrowac sie na zaletach. Wtedy nawet inaczej chodzisz, masz inna mimike i to jest atrakcyjne, a nie brak wiary w siebie.

---------- Dopisano o 14:44 ---------- Poprzedni post napisano o 14:41 ----------

Szczesliwy bedziesz dopiero jak przestaniesz uzalezniac swoja wiare w siebie od tego ile dziewczyn sie Toba zachwyca.

[januszpolak]

Napisane przez KreatywnySync

Moje pytanie brzmi, do kiedy powinienem czekac i wrocic np. do tindera? Jaki to jest wiek u kobiety?

Ja uważam, że powinieneś czekać do osiągnięcia przez kobiety wieku minimum 75. lat. Wtedy sporo z nich zaczyna mieć problemy ze wzrokiem. Mogą nie dopatrzeć Twojego nieatrakcyjnego wyglądu i takim sposobem w końcu będziesz mógł się związać z kobietą z tych 70% najbardziej atrakcyjnych. Mam nadzieję, że pomogłam.

[Candy_lips]

Do tego jak pisalam nie musisz byc przystojny, by zainteresowac dziewczyne. Zazwyczaj wlasnie pewnosc siebie wiele daje przecietnym facetom albo nawet ponizej przecietnej. Wtedy mnie nie obchodzi ich wyglad. A Ty i tak wydajesz sie w porzadku z opisu. To siedzi w glowie. Potrzeba pracy nad soba.

[578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_62f97e73ceb2a]

Napisane przez januszpolak

Ja uważam, że powinieneś czekać do osiągnięcia przez kobiety wieku minimum 75. lat. Wtedy sporo z nich zaczyna mieć problemy ze wzrokiem. Mogą nie dopatrzeć Twojego nieatrakcyjnego wyglądu i takim sposobem w końcu będziesz mógł się związać z kobietą z tych 70% najbardziej atrakcyjnych. Mam nadzieję, że pomogłam.

Popieram w 100%

[cotusie]

Napisane przez KreatywnySync

Moje pytanie brzmi, do kiedy powinienem czekac i wrocic np. do tindera? Jaki to jest wiek u kobiety? Czy z niektorymi z Was tez tak bylo? Czy jest szansa, ze zdesperowana kobieta mnie pokocha a nie jedynie bedzie chciala zrobic ze mnie bankomat i naciagnac na dziecko?

Najlepiej poczekaj jeszcze 3 lata, 5 miesięcy, 4 dni i 7 godzin.
U kobiety '70%" lub "20%" to jest w wieku 32 lat. Chyba, że z "10% grupa otyła" - to w wieku 29 lat.
Nie, z innymi tak nie było, tak jest tylko z tymi, co mają ten szczególny gen.
Nie, nie ma takiej szansy, ale może pokochać Twój samochód i dom z ogrodem. I pieska - o ile będzie jamnikiem. Zawsze coś.

[jesienny_lisc]

Wybacz, że będę kolejną, która podkopie Twoją śmiałą tezę, ale zgadzam się z poprzedniczkami.

Dziś mam dużo więcej wymagań, niż kiedy byłam 20latką.

Poza tym, większość moich znajomych, takich "koło trzydziestek" to takie laski, że jeśli są same to przebierają w facetach od 20. do 40latków. Dziś 30 to nowe 20 a 40 to nowe 30. A coraz wiecej kobiet prezentuje podejście "nie muszę mieć dziecka za wszelką cenę", a już na pewno nie wiąże się z kimkolwiek, bo "zegar biologiczny".

Także Twoja teoria - kulą w płot.

[anastazya]

Zdecydowana większość ludzi w końcu obniża jakoś swoje wymagania, to zdaje się być pewne. Ważne żeby obniżać je racjonalnie.
Ale problem z tobą jest inny. Uległeś jakiemuś złudzeniu, że każdy związek, nawet beznadziejny, jest lepszy niż samotność. To myślenie głupie i okrutne, zwłaszcza w stosunku do Ciebie samego. Naprawdę myślisz, że kiedy znajdzie się jakaś czterdziestka, której nie podobasz się, ale która zdecyduje się na związek z braku laku, to będziesz z nią szczęśliwy?
Musze cię rozczarować. Na oko większość ludzkich związków jest dość nieudana, nieszczęśliwa, a jak wchodzisz w relacje z nastawieniem, które Ty masz, to od razu sobie gwarantujesz frustrację i piekiełko.
Rozumiem cię - bo jak nigdy nie było się w związku, jest tendencja żeby idealizować życie z kimś. Ale w prawdziwym życiu związki mają sporo wad, i często naprawdę lepiej być samemu.

[201710231149]

Mnie się wydaje, że jesteś mało ciekawy - bez pasji, bez perspektyw, bez pieniędzy (nie miałoby to żadnego znaczenia gdyby nie dopisek o tym koncie bankowym ), bez charakteru i wyglądu (to też już sam oceniłeś). Jesteś nijaki, niczym się nie wyróżniasz, a liczysz na to, że z wiekiem kobiety same zaczną na Ciebie lecieć, bo wszyscy lepsi faceci będą już zajęci. Widać tę desperację i miałkość. Obstawiam też, że po znalezieniu sobie kobiety będziesz oczekiwał od niej wszystkiego, bo przecież Ty się tak namęczyłeś czekaniem, że będzie przerastało Ciebie spuszczenie po sobie wody.

Znam mnóstwo mało urodziwych facetów, którzy mając tak niesamowicie dobrą gadkę, poczucie humoru i pewność siebie, nie potrafią opędzić się od kobiet. Pisałeś o tym, że liczysz na zdesperowane kobiety, ja jednak myślę, że one w pierwszej kolejności zwrócą uwagę na tych odrobinę ciekawszych od Ciebie. Chyba że naprawdę jest coś, co masz im do zaoferowania, ale z tego co czytam, to nie .

[eyo]

Napisane przez anastazya

Zdecydowana większość ludzi w końcu obniża jakoś swoje wymagania, to zdaje się być pewne. Ważne żeby obniżać je racjonalnie.

na jakiej podstawie "większość" ? bardziej logiczne jest to, że ludzie w wieku lat 30 mają za sobą już jakieś związki i jeżeli obecnie są singlami to raczej nie będą skłonni do wejścia w pierwszą lepszą relacje bo zwyczajnie mają już przykre doświadczenia w związkach - zamiast obniżyć swoje wymagania to je wręcz z wiekiem podniosą bo zwyczajnie będą chcieli uniknąć błędów, które ich spotkały do tej pory
idąc dalej - część ludzi w tym wieku będzie już po rozwodzie, będzie mieć dzieci a tacy ludzi tym bardziej zwiększają wymagania bo nie sprowadzą do chaty byle kogo żeby zwyczajnie nie skrzywdzić dziecka
inna sprawa, że im człowiek starszy i bardziej doświadczony tym lepiej radzi sobie z samotnością - parcie na związki to mają nastolatki, które dopatrują się miłości do grobowej deski w każdym akcie zainteresowania ze strony płci przeciwnej, dorośli ludzie już dochodzą do odkrywczego związku, że można pobyć samym i poczekać na coś wartościowego, nie ma już takiego parcia na związki (bo co koleżanki z klasy powiedzą)

Ale problem z tobą jest inny. Uległeś jakiemuś złudzeniu, że każdy związek, nawet beznadziejny, jest lepszy niż samotność. To myślenie głupie i okrutne, zwłaszcza w stosunku do Ciebie samego. Naprawdę myślisz, że kiedy znajdzie się jakaś czterdziestka, której nie podobasz się, ale która zdecyduje się na związek z braku laku, to będziesz z nią szczęśliwy?
Musze cię rozczarować. Na oko większość ludzkich związków jest dość nieudana, nieszczęśliwa, a jak wchodzisz w relacje z nastawieniem, które Ty masz, to od razu sobie gwarantujesz frustrację i piekiełko.

jak chłopakowi wystarczy byle co to byle czym się nie rozczaruje - on nie chce być szczęśliwy, on chce być w związku bo tak

Rozumiem cię - bo jak nigdy nie było się w związku, jest tendencja żeby idealizować życie z kimś. Ale w prawdziwym życiu związki mają sporo wad, i często naprawdę lepiej być samemu.

na czerwono

[skazana_na_bluesa]

muszę cię zmartwić, ale z wiekiem:
- nie zmniejszyły mi się wymagania odnośnie wyglądu
- zwiększyły mi się wymagania odnośnie innych kwestii.

poza tym:
- 180 cm wzrostu to nie jest mało
- warto się za siebie wziąć, żeby więcej dziewczyn się zainteresowało tobą. czasem to kwestia zmiany fryzury, okularów czy ciuchów. a czasem większe przedsięwzięcie pt."tyjemy". mało znam dziewczyn, które gustują w szczypiorkach, a część z nich nie chce czuć się "większa" od faceta. i nawet nie chodzi o to, że mają nadwagę.

[KreatywnySync]

Po raz kolejny powtarzam. Zmniejszenie wymagan dotyczy wygladu a nie calosci.

@wyrobisko napisal/a, ze moze jestem nieciekawy, bez pieniedzy, bez poczucia humoru. Wydaje mi sie, ze jest zupelnie odwrotnie bo dobrze zarabiam i mam swoje zainteresowania. Moze nie skacze ze spadochronem jak przeciez kazdy facet, nie znam sie na modzie jak kazdy facet, nie mowie w 10 jezykach jak kazdy facet i nie oplynalem kuli ziemskiej wplaw jak kazdy facet ale swoje, moze dla dziewczyn nudne, zainteresowania mam. Podobnie z poczuciem humoru. Widze jak np. dziewczyny reaguja na moje poczucie humoru a poczucie humoru jakiegos przystojnego goscia. Gdy z moich tekstow wszyscy sie smieja, z zartow Alvaro nikt, ale to jednak Alvaro ma wieksze powodzenie. To tyle jezeli chodzi o to jak wazne jest poczucie humoru. Desperacji nigdy nie zdradzam na zywo. Nigdy nie plaszcze sie w stosunku do dziewczyn, zawsze mialem buntowniczy charakter i nikomu sie nie klanialem. Koledzy mowia, ze sprawiam wrazenie pewnego siebie "cwaniaka" a przeciez na takich dziewczyny leca. Gdybym nie byl brzydki to pewnie mialbym dziesiatki okazji do wejscia w zwiazek niewazne jak nudny bym byl. Taka jest prawda. Dlatego ja czekam, az dziewczyny swoje wymagania obniza i bede mogl pokazac to, jak wartosciowy jestem.

[nyana89]

Napisane przez KreatywnySync

Koledzy mowia, ze sprawiam wrazenie pewnego siebie "cwaniaka" a przeciez na takich dziewczyny leca.

Chyba w gimnazjum. Zatem może pora odwrócić front i tam się przejść, zamiast celować w starsze.

[skazana_na_bluesa]

dziewczyny może lecą na cwaniaków, ale kobiety nie.

jak pisałam - z wiekiem nie obniża się wymagań co do wyglądu. ale też jak ktoś dobrze wspomniał - u ciebie to nie wygląd może być największą przeszkodą w znalezieniu partnerki.

[januszpolak]

Napisane przez KreatywnySync

Gdy z moich tekstow wszyscy sie smieja, z zartow Alvaro nikt, ale to jednak Alvaro ma wieksze powodzenie. To tyle jezeli chodzi o to jak wazne jest poczucie humoru. Desperacji nigdy nie zdradzam na zywo. Nigdy nie plaszcze sie w stosunku do dziewczyn, zawsze mialem buntowniczy charakter i nikomu sie nie klanialem. Koledzy mowia, ze sprawiam wrazenie pewnego siebie "cwaniaka" a przeciez na takich dziewczyny leca. Gdybym nie byl brzydki to pewnie mialbym dziesiatki okazji do wejscia w zwiazek niewazne jak nudny bym byl. Taka jest prawda. Dlatego ja czekam, az dziewczyny swoje wymagania obniza i bede mogl pokazac to, jak wartosciowy jestem.

No ale jeśli jesteś w tych 10% najbrzydszych mężczyzn (analogicznie do grupy 10% otyłych kobiet) to nie masz co liczyć. Nawet te otyłe kobiety nie chcą pewnie na Ciebie spojrzeć (tak jak Ty na nie) a co dopiero te bardziej atrakcyjne. Pogódź się z życiem w pojedynkę w takim razie. Może te otyłe za 10 lat obniżą wymagania i jakaś jedna na Ciebie spojrzy ale gwarancji nikt Ci nie da. Niestety, każda (ja też) chce mieć przystojnego faceta u swojego boku Powinieneś to rozumieć, w końcu sam masz takie wymagania

[201712071518]

następny twór krewetkopodobny.

żeby chociaż jakiś oryginalny był

a w temacie - wiekszosc moich koleżanek singielek (wiek +30) jest singielkami nie z powodu braku zainteresowania facetów, tylko z powodu tego, że wolą być same niż z byle kim. I bycie singlem nie jest dla nich tragedią.
Także sorry.

[nyana89]

Napisane przez stupid-girl

następny twór krewetkopodobny.

żeby chociaż jakiś oryginalny był

a w temacie - wiekszosc moich koleżanek singielek (wiek +30) jest singielkami nie z powodu braku zainteresowania facetów, tylko z powodu tego, że wolą być same niż z byle kim. I bycie singlem nie jest dla nich tragedią.
Także sorry.

I ten dźwięk pękającego serca i upadających marzeń...

[mslea1917]

Jesli nie bedziesz sie podobal kobiecie to jest niewielki % takich, ktore z Toba beda tylko dlatego zeby nie byc same. Nie widziales facetow w wieku 40 lat? Jest masa przystojnych

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[201710231149]

Napisane przez KreatywnySync

@wyrobisko napisal/a, ze moze jestem nieciekawy, bez pieniedzy, bez poczucia humoru. Wydaje mi sie, ze jest zupelnie odwrotnie bo dobrze zarabiam i mam swoje zainteresowania. Desperacji nigdy nie zdradzam na zywo. Koledzy mowia, ze sprawiam wrazenie pewnego siebie "cwaniaka" a przeciez na takich dziewczyny leca. Gdybym nie byl brzydki to pewnie mialbym dziesiatki okazji do wejscia w zwiazek niewazne jak nudny bym byl.

No to skoro jesteś taki super, to nie wiem w czym może tkwić Twój problem. Może celujesz w te "siksy", a nie kobiety. Brzmisz tak, jakbyś uważał się za dużo lepszego od kobiet, bo przecież to baby lecą na pieniądze (co sam podkreśliłeś i będę Ci to wypominała), a tym bardziej na wygląd. Scharakteryzowałeś w ten sposób dziewczyny, które i tak nie zwrócą na Ciebie uwagi, bo znajdzie się bogatszy i przystojny cwaniak. A to, że Ty nie zdradzasz desperacji wcale nie oznacza, że inni Ciebie nie oceniają jako ostatniego desperata. Pisząc o zainteresowaniach nie miałam na myśli polowania na tygrysy w Indiach, tylko coś, czemu się oddajesz w 100%. Dłubanie w samochodach jest też super zajęciem, możesz się też interesować produkcją papieru toaletowego. Jak jesteś w stanie opowiedzieć o tym z pasją, to będziesz brzmiał dużo lepiej niż gość, który na siłę skacze ze spadochronem, żeby komuś zaimponować. Chyba musisz zmienić nastawienie do życia i kobiet, czas uwierzyć w siebie.

[Caudofemoralis]

Napisane przez KreatywnySync

Koledzy mowia, ze sprawiam wrazenie pewnego siebie "cwaniaka" a przeciez na takich dziewczyny leca.

Dziewczyny nie lecą na cwaniaków, tylko na mężczyzn pewnych siebie. A ty pewny siebie nie jesteś, i tylko zakrywasz to cwaniactwem. To najgorsza możliwa kombinacja, gorsza nawet od płaszczącego się desperata. A jest przecież jeszcze trzecia możliwość: być po prostu sobą i traktować kobiety jak ludzi (którymi przecież są!), nie jak samice podczas sezonu godowego.

Napisane przez KreatywnySync

Podobnie z poczuciem humoru. Widze jak np. dziewczyny reaguja na moje poczucie humoru a poczucie humoru jakiegos przystojnego goscia. Gdy z moich tekstow wszyscy sie smieja, z zartow Alvaro nikt, ale to jednak Alvaro ma wieksze powodzenie..

Ale wiesz, że jeśli dziewczynie się ktoś bardzo podoba, to śmieje się z jego żartów, nawet jeśli nie są śmieszne? Byle się mu przypodobać? Więc coś w twojej historyjce nie gra

[linaya]

Napisane przez KreatywnySync

Witam.

ze jestem dosc niski (1.80), nie mam praktycznie zarostu, mordke jak ziemniaczek i mam szczupla sylwetke. To wszystko powoduje, ze jestem ponizej przecietnej i w wieku 25 lat nadal nigdy nie mialem nikogo.

180 cm to niski? czyli Twoim zdaniem przystojny facet to wielkie, zwaliste chłopie? Taki kanadyjski drwal?
Co to jest mordka jak ziemniaczek?

---------- Dopisano o 17:29 ---------- Poprzedni post napisano o 17:24 ----------

Napisane przez KreatywnySync

Ja o siebie dbam no ale wiesz, jak brzydki o siebie dba to nadal jest brzydki. Wlosy mam tragiczne niestety, nie dosc ze blond to jeszcze niewiele z nimi da sie zrobic Ale trzymajmy sie tematu

Co ma kolor włosów do bycia przystojnym, bo nie rozumiem? to blondyn nie może być przystojny?

Za bardzo trzymasz się jakichś wyimaginowanych stereotypów. Wielu facetów niższych, brzydszych, łysych, brzuchatych i nieurodziwych ma żony/partnerki. Wiele kobiet przedkłada interesujących brzydali ponad urodę modela z okładki. Pod warunkiem, że facet jest inteligentny, samodzielny, wie, czego chce od życia i może czymś zaipomonować kobiecie.

Z takim podejściem jak prezentujesz (stereotypy na potęgę), nie przyciągnąłbyś zainteresowania kobiety na dłużej. Choćbyś był nie wiem jak przystojny.

[eyo]

Napisane przez KreatywnySync

Po raz kolejny powtarzam. Zmniejszenie wymagan dotyczy wygladu a nie calosci.

@wyrobisko napisal/a, ze moze jestem nieciekawy, bez pieniedzy, bez poczucia humoru. Wydaje mi sie, ze jest zupelnie odwrotnie bo dobrze zarabiam i mam swoje zainteresowania. Moze nie skacze ze spadochronem jak przeciez kazdy facet, nie znam sie na modzie jak kazdy facet, nie mowie w 10 jezykach jak kazdy facet i nie oplynalem kuli ziemskiej wplaw jak kazdy facet ale swoje, moze dla dziewczyn nudne, zainteresowania mam. Podobnie z poczuciem humoru. Widze jak np. dziewczyny reaguja na moje poczucie humoru a poczucie humoru jakiegos przystojnego goscia. Gdy z moich tekstow wszyscy sie smieja, z zartow Alvaro nikt, ale to jednak Alvaro ma wieksze powodzenie. To tyle jezeli chodzi o to jak wazne jest poczucie humoru. Desperacji nigdy nie zdradzam na zywo. Nigdy nie plaszcze sie w stosunku do dziewczyn, zawsze mialem buntowniczy charakter i nikomu sie nie klanialem. Koledzy mowia, ze sprawiam wrazenie pewnego siebie "cwaniaka" a przeciez na takich dziewczyny leca. Gdybym nie byl brzydki to pewnie mialbym dziesiatki okazji do wejscia w zwiazek niewazne jak nudny bym byl. Taka jest prawda. Dlatego ja czekam, az dziewczyny swoje wymagania obniza i bede mogl pokazac to, jak wartosciowy jestem.

bzdura - nie bierzesz dwóch rzeczy pod uwagę:
- kobieca świadomość swojego ciała rośnie z wiekiem, bardzo wiele kobiet jest zdania, że są o wiele bardziej zadowolone z siebie i swojego wyglądu w wieku lat 30 niż w wieku lat 20 - podejście do chociażby seksu też się zmienia i ostatnie czego chcą takie kobiety to związek z byle kim bez odczuwania większego pociągu w kierunku drugiej osoby
- panowie 30 plus to już nie są tatusiowe z brzuszkiem, często to zadbani, dobrze ubrani i wysportowani faceci (bo teraz ich stać na to żeby o siebie dbać w przeciwieństwie do większości młodszych o te 10 lat panów) - generalnie jeszcze w czym przebierać
także no jak chcesz czekać na desperatki to powodzenia - nie doczekasz się

[krewet]

- warto się za siebie wziąć, żeby więcej dziewczyn się zainteresowało tobą. czasem to kwestia zmiany fryzury, okularów czy ciuchów. a czasem większe przedsięwzięcie pt."tyjemy". mało znam dziewczyn, które gustują w szczypiorkach, a część z nich nie chce czuć się "większa" od faceta. i nawet nie chodzi o to, że mają nadwagę.

niech twoje koleżanki schudną, lol
przeciętna kobieta będzie zawsze "mniejsza" niż przeciętny facet - raz, że wzrostem, dwa że wagą, nawet jeśli koleś nie jest kulturystą
beka

Wielu facetów niższych, brzydszych, łysych, brzuchatych i nieurodziwych ma żony/partnerki.

bo one najpierw wyszalały się z przystojniakami, a potem jak odkryły, że taki niekoniecznie odbiera telefon po wspólnej nocy, to postawiły zwrócić uwagę na kogoś mniej atrakcyjnego
kobiety lubią sobie w ten sposób tłumaczyć różne rzeczy
że dojrzały, że coś tam
a tak naprawdę zawsze będą pożądać przystojniaka z silną linią szczęki
przy takim zawsze jest "chemia"

kobieta zawsze będzie pożądać mężczyznę atrakcyjniejszego od niej samej
dlatego facet przeciętny może liczyć na atencję od nieatrakcyjnych, grubych, tych najniżej w hierarchii
albo od atrakcyjnej, ale takiej które życie dało po dupie
albo seba zostawił niespodziankę po wspólnej nocy

młody facet ma przesrane na rynku
większość kobiet interesuje się mniejszością mężczyzn
ci najładniejsi zgarniają większość a dla przeciętnego faceta zostają okruszki z królewskiego stołu

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[krewet]

Myślę, że powinieneś się umówić na randkę z autorem wątku

no no gratuluję widzę dużo argumentów... no cóż, to są właśnie kobiety - brak argumentów więc trzeba zarzucić mało kulturalnym tekstem

[201612090924]

Napisane przez KreatywnySync

Witam.

Jak wiemy, z wiekiem, wiekszosci samotnych kobiet znaczaco obnizaja sie wymagania dotyczace wygladu faceta. Wiekszosc z nas, mezczyzn w Polsce obiektywnie jest przecietna a okolo 10% jest na prawde przystojnych. Nie bede tu rozpisywal, jaki to ja nie jestem bo nie o to tu chodzi, napisze jedynie ze jestem dosc niski (1.80), nie mam praktycznie zarostu, mordke jak ziemniaczek i mam szczupla sylwetke. To wszystko powoduje, ze jestem ponizej przecietnej i w wieku 25 lat nadal nigdy nie mialem nikogo. Ale sie tym nie przejmuje. Licze jedynie na to, ze to sie zmieni gdy kobietom zacznie tykac zegar biologiczny. Moje pytanie brzmi, do kiedy powinienem czekac i wrocic np. do tindera? Jaki to jest wiek u kobiety? Czy z niektorymi z Was tez tak bylo? Czy jest szansa, ze zdesperowana kobieta mnie pokocha a nie jedynie bedzie chciala zrobic ze mnie bankomat i naciagnac na dziecko?

Wroc na wykop.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[201612090924]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

I o ironio, ujscia swojej frustracji szukaja na babskim forum.
Ciekawa jestem czy to forma trollingu czy masochizmu?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[krewet]

O żadnej z tych osób nie da się powiedzieć, że jest za gruba, ma nadwagę, musi schudnąć i inne takie. No i sorry winnetou, ale w takim wypadku może się okazać że obwodowo w wielu miejscach kobieta jest większa, a chłopak jest przy niej drobniutki.

to jest skrajny przykład

To nie jest niekulturalne. Zrozumielibyście się bez słów, obaj jesteście tak samo obrażeni na wszystkie kobiety świata, tak samo zdesperowani i przekonani o własnej wyższości. Nie wychodzi z kobietami bo są głupie i nie doceniają, to może warto spróbować z facetem o takich samych poglądach

takie są fakty niestety
kobiety najwięcej cwaniakują, bo nie muszą nic robić (chyba że są brzydkie)
ktoś tu jeszcze napisał, że polscy faceci się średnio prezentują
no tak, ale to nie ich wina, takie geny dostali
Polki cwaniakują bo przy relatywnie małym wysiłku mogą się przespać z jakimś alvaro, są atrakcyjne, bo kobiety słowiańskie są ogólnie atrakcyjne
a chłopina polski już tak łatwo nie ma
kobiety za dużo o tym nie myślą, bo i po co