|
|
#31 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 521
|
Dot.: Dziwna relacja z dziewczyną
Cytat:
Autorze, kto jest dla Ciebie ważniejszy w życiu - Twoja matka czy przypadkowa laska poznana w klubie? A z kim pójdziesz do łózka? No to masz odpowiedź. Podałam skrajny przyklad, ale chodzi mi właśnie o to, że ona dała Ci jasno do zrozumienia, że Ty jej nie interesujesz jako potencjalny partner. A to w jaki sposób szuka tego właściwego, to jest JEJ sprawa. To nie oznacza, że Ty jesteś mniej ważny, oznacza to tylko to co już doskonale wiesz - ona po prostu Ciebie nie chce. Ty jej nie pociągasz, faceci, których zaprasza - tak, tego NIE ZMIENISZ. Dorabiasz jakąś niepotrzebną ideologię, a sprawa jest bardzo prosta. Ona Cię nie ignoruje, ale no kurde, dziewczyna szuka sobie partnera, to że czasami z powodu randki odwoła z Tobą spotkanie to nie jest chyba powód do dramatu... Jak nie umiesz tego zaakceptować, to po prostu urwij totalnie znajomość i tyle. |
|
|
|
|
|
#32 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 44
|
Dot.: Dziwna relacja z dziewczyną
Tak, ale jej dystans wynikać może po prostu z faktu, że wie, że Ci na niej zależy inaczej niż na przyjaciółce. Niekoniecznie jest to premedytacja wynikająca z wrodzonej wredoty czy coś wymierzone w Ciebie, bo "jesteś gorszy"
![]() Masz rację, odwoływanie spotkań bo trafiło się coś lepszego nie jest miłe. Ale powiedz, czy gdyby to była zwykła koleżanka, współlokatorka, aż tak bardzo byś się przejął? Pewnie nie, zorganizowałbyś sobie inaczej czas i nie przywiązywał do tego takiej wagi i nie podchodził do tego tak emocjonalnie. Albo sam byś olał temat i na przyszłość nic z nią nie planował, tylko patrzył: sprząta? Nie drze się za głośno w tym łóżku? No to git, można mieszkać, a czasem, jak się nic innego nikomu z Was nie trafi, wypić piwko czy gdzieś razem wyskoczyć. Na luzie. Wbrew pozorom to dość naturalne, że nawet bliscy koledzy/koleżanki, gdy poznają kogoś potencjalnie rozważanego w kontekście partnera, angażują się bardziej w nową znajomość, siłą rzeczy (choć nie specjalnie) poświęcając mniej czasu innym znajomościom. Mam jednak wrażenie, że problem jest taki, że brakuje równowagi, bo ona szuka i poznaje nowych facetów, więc tak oddala się i wraca, a Ty nie. Więc czujesz się jak się czujesz, skoro skupiasz się tylko na relacji z nią. Jestem zdania, że powinieneś się wyprowadzić i ogólnie rozluźnić relację. Za mocno emocjonalnie w niej tkwisz, a z tego nie będzie nic więcej. Szkoda czasu, ale nie dlatego, że dziewczyna jest zła, nie szanuje Cię, a Ty jesteś w czymś od kogoś gorszy. Może ona ma inny charakter, nie podchodzi aż tak emocjonalnie do ludzi, nie czuje się związana z Tobą (i być może nikim innym) taką silną, "braterską" więzią, stąd te różnice w postrzeganiu, gdzie Ty widzisz problem, a ona - że przesadzasz. W przyjaźni też nie ma nic na siłę, a trochę tak to wygląda - że skoro związek nie, to ma być przyjaźń, by sobie zapewnić fakt bycia blisko niej, taki substytut związku z nią, o czym pisałam. Ale sam widzisz to się nie sprawdza. |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:56.









