Dziewczyny!!Co się zmieniło od kiedy jesteście ze swoimi chłopakami??:)

[slonce00]

Niom "ona1982" zrobiłaś na mnie ogromne wrażenie tym opisem...czuję praktycznie to samo ale nie potrafię tego tak pięknie ująć Pozdrawiam

[mysza89]

1)cgorobliwa zazrdośc hehe
2)wiecej eksperemymentuje z ubiorem i makijazem
3)chce wygladac sexi i kobieco dla niego lubie jak mnie docenia
4)nie chodze na imprezy domówki do kumpeli z któa nie układało nam sie potem najlepiej bo pojawił sie ktos "nowy"...
5)wiem jak wygladają układy scalone mierniki i te inne paśći
6)jakos zrobiłam sie mądrzejsza pewniejsza siebie bardziej nerwowa wredna

[ona1982]

Napisane przez Mroofcia

Coś pięknego, opis wspaniały i działa na wyobraźnię...jak chhhrooomantycznie Szczęścia życzę

Dziękuję ślicznie a szczęściem mogę się trochę podzielić

[ona1982]

Napisane przez slonce00

Niom "ona1982" zrobiłaś na mnie ogromne wrażenie tym opisem...czuję praktycznie to samo ale nie potrafię tego tak pięknie ująć Pozdrawiam

Cieszę się, że mamy w środku podobne emocje, bo wiem jak piekny jest wtedy świat. Buziak

[slonce00]

[chmurka80]

poznałam co znaczy być kochaną i ja kocham mojego męża nad życie ,dzisiaj są nawet jego urodziny i jestem jakaś taka szcześliwa (zawsze w takie rocznice jak urodziny czy inne zaczynam rozmyślać nad tym ile jesteśmy razem i ze jest nam dobrze razem), dzieki niemu w moim zyciu nastał taki psychiczny spokój chociaż to wariat jakich mało

[Basia21]

Wszytsko zmienilo sie na lepsze o 2 i pol roku jestem innym czlowiekiem, wkoncu jestem szczesliwa , pokazal mi co to milosc, zaufanie , itd.

kocham i jestem kochana, zasypiam i budze sie z usmiechem wiem ze teraz moze byc juz coraz lepiej

[sportsmenka86]

I jeszcze jedno, co w moim życiu zmieniło się, odkąd poznałam TŻ

Chętniej GOTUJĘ

[slonce00]

up up

[slonce00]

[HELLOKITTY]

Ja jestem z moim TZ ponad 3 lata i:
*utyłam, ale schudłam
*zaczełam się mniej przejmować wszystkim (zawsze byłam przewrażliwiona)
*zyskałam najlepszego przyjaciela i podwoiła mi się ilość znajomych (jego + moi)
*chodzę na disco raz na jakiś czas a nie co weekend. Nie z własnej woli ale chyba bym alkoholiczką została jakby mnie mój rycerz nie ratował ;P
*skończyłam liceum
*pije 10 herbat dziennie
*pokochałam piłkę nożną (Wisłę Kraków )
*polubiłam granie w Need 4 Speed'a
*dostałam moje dzieci - szynszyla, kota, chomicze i psa
*jestem mistrzynią w oszukiwaniu w makao
*muszę jeździć do Wieliczki
Oj długo by pisać
JESTEM HAPPY!!!!!!!!!!! Kissy dla Bąbla

[mimbi]

Napisane przez HELLOKITTY

*polubiłam granie w Need 4 Speed'a

Ja tez ja tez!

[HELLOKITTY]

Hehe co Ci faceci z nas robią :P Więc to nie tylko ja zwariowałam.

[dioska]

odkąd jestem z TŻ:
- nauczyłam się szanować wolność drugiego człowieka
- uczę się nie stwarzać sobie problemów i cieszyć się tym, co tu i teraz
- wiem, jak smakuje szpinak oraz ser pleśniowy na ciepło z żurawiną
- wiem, jak wygląda pamięć RAM, jak ją wyjąć i przetestować
- stałam się jeszcze większą domatorką
- czuję się piękna, atrakcyjna i dowartościowana
- gram w totolotka, ale tylko kiedy jest kumulacja
- wiem, co to miłość i jak cudownie jest kogoś kochać i czuć się kochaną

[Voodia]

Zmieniło się bardzo wiele, a najbardziej zmieniłam się ja. Tak w telegraficznym skrócie:
1) Po 8 latach walki wyleczyłam się z bardzo poważnych i zaawansowanych zaburzeń odżywiania W końcu jedzenie stało dla mnie zmysłową przyjemnością, nie koszmarem i udręką.
2) Uspokoiłam się trochę- wciąż jestem choleryczką i pewnie już zawsze będę, ale potrafię już zapanować nad emocjami i radzić sobie z nimi nie krzywdząc innych.
3) Bardziej uwierzyłam w siebie- wiem, że nawet gdybym została SAMA (tfu tfu!) dam sobie radę.
4) To wiele osób uważa za zmianę negatywną, ale stałam się asertywna i bardziej szanuję swój czas i pracę (kiedyś pomagałam każdemu, kto mnie o to poprosił bez względu na własne problemy- teraz stawiam swoją osobę na pierwszym miejscu ).
5) Wyeliminowałam (ależ to brzmi) bezlitośnie ze swojego otoczenia wszystkie osoby toksyczne, znajomych, którzy spotykali się ze mną tylko "po coś", wampiry energetyczne wszelkiej maści
6) Mniej się przejmuję krytyką (co nie znaczy, że nie biorę jej pod uwagę ).
7) Schudłam 15 kilo, zaczęłam uprawiać sporty i zdrowo się odżywiam, ogólnie wyładniałam

A najważniejsza zmiana to fakt, że w końcu czuję się szczęśliwa- nawet kiedy mam gorsze dni

[ktosia86]

"Dzięki" poprzedniemu facetowi byłam ciągle zdołowana, zakompleksiona, nigdzie nie wychodziłam (on mógł wychodzić beze mnie, ja bez niego nie).


Na szcęście to już przeszłość Teraz nareszcie wiem po co żyję, odnalazłam nowe cele. Stałam się bardziej otwarta na innych ludzi, codziennie rano budzę się ze świadomością, że jest ktoś kto mnie kocha i kogo ja kocham taką prawdziwą szczerą miłością. Uwierzyłam w końcu w to że jestem ładna i wcale nie muszę mieć wymiarów 90-60-90 żeby ktoś mnie kochał. Co się jeszcze zmieniło?? Mój rachunek telefoniczny bo godzinami wisimy na telefonie. Zmieniły się moje kontakty z moją mamą-więcej ze sobą rozmawiamy i już nie jestem dla niej taka niemiła.

Wszystko na plus!!!!!!

[side85]

* mniej się przejmuję wszystkimi problemami
* częściej sie uśmiecham
* więcej o sobie dbam..o swoje ciało
* dużo imprezuję, dawniej byłam w miarę spokojna, teraz nie ma weekendu bez przynajmniej jednej nocy clubbingu
* pokochałam house, progressive, breakbeats...i tego typu klimaty...pokochałam!
* mniej czsu spędzam przed komputerem
* zauważyłam że zamiast wąskiej grupy przyjaciół zrobiło się naokoło mnie duże grono znajomych (podobno tak to jest z wiekiem i byciem w związku...coraz więcej zwykłych znajomych coraz mniej pojedynczych przyjaciół, bo przyjacielem staje się TŻ)
* stałam się bardziej otwarta na sprawy intymne. Pierwszy raz w życiu zupełnie zniknęły granice wstydu itp. pomiędzy mna a partnerem
* uspokoiłam się, wyciszyłam...dawniej dużo paplałam, opowiadałam, teraz stałam się bardziej zamknięta. Nie mam potrzeby opowiadać o tym co jest między nami innym ludziom
* cieszą mnie proste czynności życiowe...chodzenie na spacery z TZ, co często robimy: po uczelni bardzo często wpadamy do parku, patrzymy na dzieci biegające po trawnikach, na zakochane pary na ławkach
* zaczęłam myśleć o przyszłości...jednocześni e zaczęłam bardziej dbać o więzi rodzinne...utrzymywanie kontaktów z rodziną
* stałam się dojrzalsza...na wiele spraw patrzę z góry...tak jak dawniej patrzyli na mnie ludzie którzy byli w stałych związkach, tak ja teraz patrzę na tych którzy są z kimś tylko dla czystej przyjemności, ale przyszłości razem nie chcą budować
* mniej myślę o samej sobie, więcej o tym by on był szczęśliwy
* gdy idę do sklepu to nie wybieram to co mnie się podoba, ale też pytam go o zdanie i negocjujemy

[Momo]

-Jestem mężatką
-mam dziecko
-nie mam pracy
-zmieniłam już dwa razy miejsce zamieszkania
-ma kto nosić ciężkie torby
-codziennie muszę gotować
-oprócz niedziel,bo gotuje mąż

[aga21087]

co sie zmieniło ;a wiec
-Zmadrzałam i wydoroslałam
-Stalam sie bardziej opiekuncza
-rozsadna nie podejmuje juz nierozsadnych decyzji
-pracowita i polubiułam gotowac zwłaszca dla niego
-przestałam włuczyc sie wieczorami po dyskotekach
-doceniałam ciezka prace piekarzy i poznałam tajniki pieczenia chleba i buleczek
-stałam sie mała domatorka

A przde wszystkim czuje sie szczesliwa i kochana

[natee]

-nauczyłam sie pokory,cierpliwości
-uspokoiłam sie
-mam kogoś kto jest dla mnie wszystkim
-polubiłam siatkówke i piłke nożną
-pozbyłam sie kilku kompleksów

[margitta]

Skończyły się wypady z koleżankami do klubów w kusych bluzeczkach

TŻ jest sporo starszy, więc coraz mniej chce wyglądać jak dziewczyna z ulicy A coraz bardziej jak młoda kobieta. Odeszłam od czystego bardzo jasnego blondu, teraz kombinuje balejaże blond z ciemnym brązem. Pozbyłam się setek krótkich kolorowych bluzeczek na ramiączkach na rzecz wymyślnych i eleganckich bluzek z rękawkami

Polubiłam piękne spódnice

Zaczęłam chodzić w płaskich butach lub delikatnych szpilkach (kiedyś nie do pomyślenia - ulubione koturny i wielkie obcasy ble )

I za co mu dziękuję Stałam się o wiele bardziej toważyska (TŻ ma tysiące znajomych i przyjaciół) i bardziej ciepła dla wszytkich

[jukol]

- zrobilam sie domatorka wole caly dzien przesiedziec w domu ale z Misiem oczywiscie
- jestesm bardzo zazdrosna (nie umie sie z tego wyleczyc )
- jestem zona
- mam nadzije wkrotce matka
- nie mam porzyjaciolki a dobrych kolezanek malo (wolalam sie spotykac z TZ niz z nimi i to sa skutki )ale nadrabiam straty
- mam staz u meza w firmie
- dzieki Miskowi zdalam prawko
- nauczylam sie gotowac
- przytylam
- jestem bardziej towazyska,smielsza ,
- stalam sie bardziej pyskata
- czuje sie naprawde kochana i potrzebna .....

[natka294]

moj Skarb z ktorym jestem kilka lat nauczyl mnie kochac i w tych drugich sprawach tez mnie uswiadomil hehe.on mi doradza co moze byc dla mnie dobre a co zle,przez to jestem rozsadniejsza. wyciagnol mnie z kompleksow, pokazal mi jak byc lepsza,spokojniejsza opanowana,troszke trzymajaca sie na dystans do pewnych spraw.dzeki niemu jestem wesola ,chce mi sie zyc,potrafie sie usmiechac cieszyc z byle czego. dal mi wsparcie dzieki ktoremu skonczylam szkole zdalam mature,zrobilam prawko. dozu jest rzeczy bardzo duzo pozmogl mi w zyciu (nie bylo lekko)jestem mu za to dozgonnie wdzieczna.nawet gdybys,my nie byli raezme do konca zycia bylby na pierwszym miejscu w moim sercu,wspanialy czlowiek z niego

[zabkania]

jestem z moim misiem prawie 2 latka, od tego czasu zaczelam myslec o przyszloscie, dzieki niemu jestem pewniejsza siebie, poniwaz wspiera mnie w kazdej sytuacji. Na dodatek moja pasja jest zdobienie paznokci i moge sie rozwijac bo nie szczedzi na mnie pieniazkow aha i zaczelam interesowac sie grafika komputerowa

[missy7]

- Przestałam chodzić na dyskoteki (na początku mój TŻ z tym walczył - chodzi o samotne wypady z koleżankami.. ale z czasem po prostu mi się odechciało już balowac na takich dyskotekach, wole pójść z moim TŻ na jakąs domową imprezke)
- Przytyłam (ojj.. mój kochany mnie troche przytuczył.. nie ma to jak wieczorny filmik z masą słodyczy z boku )
- Stałam się pewniejsza siebie
- Przestałam myśleć tylko o sobie ..
- Zaczełam sie inaczej ubierac , bardziej dziewczęco, kobieco(krótkie bluzeczki, miniówki, wymyślne stroje poszły głęboooko do szafy)
- Poczułam się kochana, potrzebna
- Poważnie myśle o przyszłości
- Zrobiłam się zazdrosna

No i jestem szczęśliwa

[szkubana]

Co się zmieniło? Straciłam kontakt z "przyjacióla". Bynajmniej nie z winy zaniedbania!. Poznałam wiele wspaniałych miejsc,dzięki porróżóm. Nauczyłam się dawać a nie tylko oczekiwać ,ze wszystkio mi isę nalezy. Ciągle ucze się miłości do Niego,bo jest to pewna sztuka kompromisu. Wydoroślałam,ale sie nie zastarzałam Cytując TŻa: jestem kobieca. Wtedy dopiero zakwitałam Zbyt wiele rzeczy się zmieniło,ale wiem jedno..cieszę się, ze stało się właśnie tak a nie inaczej. Bo kocham Go nad życie

[loveISshit]

teraz musze się codziennie golić :P
a tak na poważnie to budze się codziennie uśmiechnięta (nie licząc tego kiedy mi się okres zbliża )
no i wszystko jest piękne !.
i żyć się chce !.