Reinkarnacja i karma

[windykatorka]

Upuję wątek.
Co jakiś tam czas(nie wiem czy stały) nachodza mnie myśli,moje,niepłytkie (mam nadzieję) i sobie dumam.Miałam okres(nadal mam ,ale już nie tak intensywny),że reinkarnacja to był mój "konik'.Naczytało się dziewczę,nadumało ale jak było,tak jest.Więc podnoszę jak dla mnie źródło mądrości i zachęcam do dyskusji.Nawet jeśli miałybyśmy zjeść zęby

[Visez]

Up up

Może ktoś jeszcze się wypowie? Ja zainteresowałam się reinkarnacją (nie wiem czy wierzę czy nie, jestem gdzieś po środku trochę zdezorientowana) kiedy przeczytałam obie książki Krzysztofa Jackowskiego "Zmarli mówią". Teraz jestem w trakcie czytania "Wędrówki dusz" Michaela Newtona.
Dość często mam deja vu (chociaż jak bylam w podstawówce miałam baaarrdzo często..) i nie wierzę w to że po śmierci tak po prostu jest czarna dziura inaczej całe nasze życie byłoby bez sensu... Mam na brzuchu od urodzenia dziwne znamię i boję się parków od zawsze. Kiedy idę wieczorem a z naprzeciwka idzie jakiś facet a w pobliżu nie ma nikogo czuję dziwny lęk i jestem w stanie zawracać i iść inną drogą (można już się śmiać) Ktoś jeszcze czytał książkę Newtona?

[invisible_01]

Napisane przez Visez

Kiedy idę wieczorem a z naprzeciwka idzie jakiś facet a w pobliżu nie ma nikogo czuję dziwny lęk i jestem w stanie zawracać i iść inną drogą (można już się śmiać)

Ale co w tym śmiesznego lub dziwnego? Jak dla mnie takie obawy ma większość kobiet i nic niezwykłego nie ma w tym, że w ciemnym parku boisz się nieznajomego.

Ja wierzę w reinkarnację.

[Visez]

Napisane przez invisible_01

Ale co w tym śmiesznego lub dziwnego? Jak dla mnie takie obawy ma większość kobiet i nic niezwykłego nie ma w tym, że w ciemnym parku boisz się nieznajomego.

Ja wierzę w reinkarnację.

Bo czytałam kilka tekstów jak to dzieci mówiły "mamo ja już kiedyś umarłem" i opisywały że np zostały rozstrzelane, a na klatce piersiowej miały od urodzenia dziwne blizny. Wiem, że większość kobiet ma takie obawy, ale u mnie od małego było to dziwne trudne do opisania uczucie. Tak jak można bać się pająków/ burzy itp tylko że to jest zupełnie inne uczucie.. Nie wiem nie potrafię tego opisać.
Nie musi być ciemno...

[Bananalama]

Oczywiście, że wierzę w reinkarnację .

[Visez]

Korci mnie żeby puścić tą hipnozę Kominka ale jakoś się boję, to jest w ogóle bezpieczne?;P

[helloyellow02]

Napisane przez Visez

Korci mnie żeby puścić tą hipnozę Kominka ale jakoś się boję, to jest w ogóle bezpieczne?;P

Napisz coś więcej o hipnozie Kominka, bo pierwsze słyszę

[Visez]

Napisane przez helloyellow02

Napisz coś więcej o hipnozie Kominka, bo pierwsze słyszę

http://kominek.blox.pl/2008/02/ZYCIE-PRZED-ZYCIEM.html na dole jest link do nagrania, sama się nie odważyłam i raczej nie odważę.

[helloyellow02]

Napisane przez Visez

http://kominek.blox.pl/2008/02/ZYCIE-PRZED-ZYCIEM.html na dole jest link do nagrania, sama się nie odważyłam i raczej nie odważę.

No też bym się nie odważyła, nawet w obecności specjalisty, ale co ma za zadanie dać ta jego hipnoza/metoda, czy co to jest?

[Visez]

Napisane przez helloyellow02

No też bym się nie odważyła, nawet w obecności specjalisty, ale co ma za zadanie dać ta jego hipnoza/metoda, czy co to jest?

Niby zobaczyć swoje poprzednie wcielenia:P Albo zapomniane fakty z dzieciństwa.

[helloyellow02]

Napisane przez Visez

Niby zobaczyć swoje poprzednie wcielenia:P Albo zapomniane fakty z dzieciństwa.

Brzmi przerażająco

[_ema_]

Napisane przez anczysko1

" Bóg stwarza człowieka, posyła go na świat, aby ten przeżył go dobrze (jak najlepiej). Jeśli będzie szedł dobrą drogą, czeka na niego życie wieczne, jeśli trochę zbłądzi, czeka go czyściec, jeśli zbyt zgrzeszy (umrze z grzechem ciężkim), trafia do piekła. A piekło to straszna rzecz! Całą wieczność w nieludzkich męczarniach, bez końca… nieciekawie. Szczególnie, że grzechem ciężkim jest opuszczenie niedzielnej Mszy Św. Ciekawie się robi, bo nikt nie rodzi się równy. Jedni są geniuszami, inny upośledzonymi. Jedni cierpią w dzieciństwie, inni opływają w dostatek, miłość i szczęście. A miało być tak pięknie, a gdzie ta Boska sprawiedliwość? Tak, tak, Bóg taki jest. Niby nas kocha, ale… pozwala na takie rzeczy. Niby ma nieskończoną moc, ale ciągle „trwa walka” miedzy dobrem i złem. A i jeszcze nikt nie wie, co się dzieje z ludźmi niewychowanymi w wierze chrześcijańskiej. Czy murzyni z Kotliny Kongo także pójdą do raju? Chociaż są nie ochrzczeni Bóg ich mniej kocha, że pozwolił im się narodzić z dala od chrześcijaństwa? "

Ale bełkot.
Autor musi być idiotą, skoro pisząc o reinkarnacji pisze jednocześnie o niebie i piekle, niedzielnych mszach świętych i hit:
"A i jeszcze nikt nie wie, co się dzieje z ludźmi niewychowanymi w wierze chrześcijańskiej. "
No ja tam nie wiem, ale odkąd żyję to nie słyszałam, żeby reinkarnacja była elementem religii chrześcijańskiej. Wręcz przeciwnie autorze, wara w reinkarnację jest sprzeczna z nauką kościoła.