miłośniczki kwiatów

[mellitus]

Kupiłam. W tym roku spróbuję pójść dalej w eksperymentach i dochować się własnych nasion Może wyhoduję jakąś krzyżówkę Z miejscem jest problem. Rozsada potrzebuje go dość dużo niestety. U mnie nie ma z tym problemu. Mam kilka bardzo jasnych parapetów, ale trzeba się przy tym nachodzić Poza sianiem, co roku na zimę, zostawiam 3-4 pelargonie na sadzonki. Robię z tego straszną ilość, dla całej rodziny i sąsiadów Zostawiłam też w tym roku komarzyce, ale coś nie chce ruszyć

U mnie znowu były mrozy jeszcze z tydzień temu.Padły mi datury, trzykrotki i moja jedna stara pelargonia.

[zochaabra]

Napisane przez Devon_rose

A w marketach wyprzedaże pelargonii. ;-)

Świetna wiadomość, przekażę mamie, żeby udała się na poszukiwania :d

[Devon_rose]

Słońce upiekło mi dalie, które wysadziłam do ogródka. Podlewałam ale czy coś odżyje to nie wiem.
Połowa tytoniu już w gruncie a reszta czeka aż podrośnie.

[mellitus]

Napisane przez Devon_rose

Słońce upiekło mi dalie, które wysadziłam do ogródka. Podlewałam ale czy coś odżyje to nie wiem.
Połowa tytoniu już w gruncie a reszta czeka aż podrośnie.

Raz w życiu miałam dalie. Tak zasmakowały ślimakom, że więcej nie próbowałam u mnie tytoń też rośnie jak szalony. Imponująco u mnie wyglądają w tym roku hosty, nigdy jeszcze nie były takie ładne

[Devon_rose]

Ja mam dalie odkąd pamiętam. Z karp i nasion.
I brak takich ślimaków, które je lubią ;-)

[mellitus]

Napisane przez Devon_rose

Ja mam dalie odkąd pamiętam. Z karp i nasion.
I brak takich ślimaków, które je lubią ;-)

Zazdroszczę u mnie ślimaków zatrzęsienie. Mam ogród wśród nieużytków i łąk. Pełno robali, chwastów, ale tez przyjemniejszych szkodników, jak na wpół oswojone, sarny i zające

[Devon_rose]

Najgorsze ślimaki to takie małe brązowe bez muszli. U mnie na szczęści ich nie ma.
A tych muszelkowych nie interesują kwiatki.
Wczoraj wyciągnęłam 1 z pralki ale zapomniałam sprawdzić czy przeżył.

[mellitus]

Napisane przez Devon_rose

Najgorsze ślimaki to takie małe brązowe bez muszli. U mnie na szczęści ich nie ma.
A tych muszelkowych nie interesują kwiatki.
Wczoraj wyciągnęłam 1 z pralki ale zapomniałam sprawdzić czy przeżył.

Oj, czy mały kłóciłabym się Mają około 10 cm długości. Krążą plotki, że zostały celowo sprowadzone do Albigowej przez Polski Instytut Sadownictwa, żeby zjadały spady. I tym sposobem, w okolicy Rzeszowa jest tego plaga. Zjedzą wszystko, wejdą wszędzie. Powoli rozpełzają się coraz dalej.

[Devon_rose]

Napisane przez mellitus

Oj, czy mały kłóciłabym się Mają około 10 cm długości. Krążą plotki, że zostały celowo sprowadzone do Albigowej przez Polski Instytut Sadownictwa, żeby zjadały spady. I tym sposobem, w okolicy Rzeszowa jest tego plaga. Zjedzą wszystko, wejdą wszędzie. Powoli rozpełzają się coraz dalej.

Te, które widziałam to miały ok 2 cm. To u Ciebie inne mutanty :-D
U mnie to takie czarne są i one mają ok 10 cm.