|
|
#31 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 707
|
Dot.: Zakończenie związku
Strasznie przykro się to czyta
autorko przeżyłas naprawdę dużo w krótkim czasie. Pomysl o pomocy specjalisty, na pewno pomoże Ci przejść ten trudny dla Ciebie okres. W pewnym momencie sama dostrzeżesz to czego nie widzisz teraz. Przed Tobą jeszcze wiele pięknych chwil i radości, choć wydaje się że życie się skończyło, właśnie zaczynasz nowy rozdział! Trzymaj się ciepło! Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
http://8-pietro.blogspot.com/ Kupujemy, remontujemy i urządzamy mieszkanko Cieszymy się, wkurzamy, rozmyślamy i lamentujemy ![]() Zapraszam na pierwszego bloga ![]() |
|
|
|
|
#32 |
|
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 775
|
Dot.: Zakończenie związku
Agnieszko. Dostałaś już dużo dobrych rad od dziewczyn w tym wątku. Nic będę ich powtarzać. Bardzo Ci współczuję piekła przez które przechodzisz. Dobrze byłoby żebyś faktycznie poszukiwał fachowej pomocy psychologicznej.
Co do psów. Czy są jakieś papiery potwierdzające, kto jest właścicielem? Czyje dane są wpisane w ksiazeczkach zdrowia psów? Trzymam za Ciebie kciuki. wysłane telepatycznie
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
|
|
|
|
#33 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 4 897
|
Dot.: Zakończenie związku
Noz, k..., pogrywanie psami jest równie podłe jak pogrywanie dziećmi przy rozstaniu.
|
|
|
|
|
#34 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 2 276
|
Dot.: Zakończenie związku
Cytat:
__________________
|
|
|
|
|
|
#35 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 783
|
Dot.: Zakończenie związku
on nie skreślił waszych 13 lat tylko dla niego już dawno ten związek nic nie znaczył.
zastanawiasz się czy by nie odszedl gdybyś skakała wokół niego jeszcze bardziej i go ''adorowała'', a gdybyś miała poczucie własnej wartości to nie wytrzymałabyś w związku z kimś kto Cię tak podle traktował i nie pozwoliłabyś komuś na to co on robił. powinnaś iść na terapię, byłaś w przemocowym toksycznym związku, włos się jeży od opisow zachowań tego faceta. |
|
|
|
|
#36 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 2 417
|
Dot.: Zakończenie związku
Cytat:
![]() Ja rozstałam się z licealną miłością po ponad 6 latach. Pomimo, że nie czułam tego, co powinnam, do swojego partnera, bardzo cierpiałam. Tydzień przeleżałam w łóżku. W drugim tygodniu rozpoczęłam poszukiwanie mieszkania.W trzecim mieszkanie było klepnięte i... siłą rzeczy szybko zaczęłam nowe życie. Oczywiście zdarzały się gorsze chwile, ale natłok nowych zdarzeń nie pozwalał mi się za bardzo rozczulać. A te rozczulanie jest najgorsze. Twój partner na pewno nie wróci. Nie zasługuje nawet na to, byś go przyjęła, bo potraktował Cię okrutnie. Z moich doświadczeń wynika, że w takiej sytuacji warto rozpisać sobie jakiś cel, plan i po prostu podjąć jego realizację. W drodze do celu na pewno będzie wesoło
|
|
|
|
|
|
#37 | ||||
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2017-04
Wiadomości: 6
|
Dot.: Zostawił dla innej- jak potoczyły się ich losy?
Bardzo Wam dziękuję za wszystkie odpowiedzi i dużo słów wsparcia. Naprawdę wylałyście mi kubeł zimnej wody na głowę. W chwilach słabości czytam sobie w kółko Wasze posty.
Jestem już po pierwszych spotkaniach z psychologiem. Już teraz czuję się o niebo lepiej, po rozmowie z kimś, kto patrzy na moją sytuację z boku i z punktu widzenia specjalisty ocenia mój stan emocjonalny i układ, w którym tkwiłam przez lata. Kto tłumaczy mechanizmy, którymi i ja i on się kierowaliśmy w życiu, dlaczego to było złe i jak mam sobie radzić z galopem myśli w mojej głowie. On mi próbował wmówić, że to, co on zrobił to nic złego, że to w cale nie zdrada i że ja wszystkiego jego działania totalnie źle odczytuję i po prostu histeryzuję. To było nie do zniesienia. Racja- moja samoocena jest poniżej poziomu dna i zapewne minie dużo czasu zanim się odbuduje. Tak samo, jak zapewne dużo czasu minie, zanim uwierzę, że kogoś poznam, tak jak autorka: Cytat:
![]() Mam wielkie wsparcie od Rodziców, Siostry i Przyjaciół - myślę, że bez nich już albo dawno bym się posypała, albo zgodziła się na wszystkie jego warunki, żeby ze mną został. Wiem, że oni mi na to nie pozwolą, to trochę mój prywatny sztab terapeutów Pociesza mnie to, że skoro innym udało się stanąć po takich życiowych historiach na nogi, to mi też może się udać.---------- Dopisano o 00:40 ---------- Poprzedni post napisano o 00:31 ---------- Cytat:
prawnie nie mam do psów żadnych praw mimo, że były adoptowane podczas trwania naszego związku. Obawiam się, że nie zobaczę ich już nigdy---------- Dopisano o 00:42 ---------- Poprzedni post napisano o 00:40 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 00:45 ---------- Poprzedni post napisano o 00:42 ---------- Cytat:
|
||||
|
|
|
|
#38 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 4 241
|
Dot.: Zostawił dla innej- jak potoczyły się ich losy?
może właśnie to było problemem, że kochałaś za bardzo?
przejrzyj tą stronę, są testy i literatura, może będzie pomocne http://www.kobieceserca.pl/testy-diagnostyczne/ |
|
|
|
|
#39 |
|
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 775
|
Dot.: Zostawił dla innej- jak potoczyły się ich losy?
Kawał złamasa i tyle. Zachował się jak świnia w trakcie związku i teraz, po zakończeniu.
Agnieszko. Nie rezygnuj z pomocy psychologicznej. Daj sobie czas na przejście przez żałobę po związku. Wszystko co będziesz teraz czuła jest normalne. Pamiętaj, że jesteś dobrym i wartościowym człowiekiem, który ma prawo do błędów i który wpadł w złą, toksyczną relację. Nie ma w tym Twojej winy.
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
|
|
|
|
#40 | ||
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 2 276
|
Dot.: Zostawił dla innej- jak potoczyły się ich losy?
Cytat:
Kiepska sprawa z tą umową... Może w tej sprawie warto udać się do prawnika. Pies w pewnym sensie może zostać potraktowany jak Wasz (bądź tylko ex) "majątek". ---------- Dopisano o 10:16 ---------- Poprzedni post napisano o 10:16 ---------- Cytat:
Bardzo ładne podsumowanie
__________________
|
||
|
|
|
|
#41 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 783
|
Dot.: Zostawił dla innej- jak potoczyły się ich losy?
to świetnie, że masz takie wsparcie w bliskich i chodzisz do psychologa.
Cytat:
To jest po prostu zły, toksyczny człowiek. |
|
|
|
Okazje i pomysły na prezent
|
|
#42 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2017-04
Wiadomości: 6
|
Dot.: Zakończenie związku
Na pewno nie zrezygnuję z terapii, teraz sama widzę, jak bardzo jest mi potrzebna. Póki mam zajęcie- jest ok, udaje się odegnać myśli, ale jak tylko zostanę chwilę sama - jest źle. Niestety jadąc w wiele miejsce w mieście jestem zmuszona przejeżdżać w okolicach jego mieszkania, mojego dawnego domu - wtedy mam często tak, że wspomnienia wracają lawiną, a ja czuję się tak, jakbym się dusiła...
Boję się przyszłości, wiecie - że już zawsze będę sama, nikogo nie znajdę, nie będę potrafiła wyrzucić go z głowy. Teraz w mojej głowie cały czas jest przekonanie, że nie mogę być z nikim innym tylko z nim. Ja nawet przez chwilę po tym, jak mnie zostawił chciałam umrzeć, bo wydawało mi się, że nie dam rady. Na szczęście nie podjęłam żadnych prób, ale np. chciałam sobie zgolić włosy (bo mi wypomniała, że nie może ze mną być, bo mam za rzadkie włosy...) i przestałam brać leki, które powinnam zażywać, było mi wszystko jedno. Nieco mi przeszło, ale nadal nie jest super. |
|
|
|
|
#43 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 108
|
Dot.: Zakończenie związku
Cytat:
Coś strasznego. Dobrze ze masz zamiar kontynuować terapię. Bardzo tego potrzebujesz. Trzymaj się i nie dawaj niedobrym myślom.. Powodzenia!
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:48.



autorko przeżyłas naprawdę dużo w krótkim czasie. Pomysl o pomocy specjalisty, na pewno pomoże Ci przejść ten trudny dla Ciebie okres. W pewnym momencie sama dostrzeżesz to czego nie widzisz teraz. Przed Tobą jeszcze wiele pięknych chwil i radości, choć wydaje się że życie się skończyło, właśnie zaczynasz nowy rozdział! Trzymaj się ciepło! 




Pociesza mnie to, że skoro innym udało się stanąć po takich życiowych historiach na nogi, to mi też może się udać.



Bardzo ładne podsumowanie




