Co was irytuje w otaczającym współczesnym świecie.

[7ae4e73d4b096fedcc3cca3dacf09e293fa96405_68a3b071c8cd0]

Ludzie, którzy w towarzystwie cały czas coś tam przeglądają w telefonie, głośno się śmieją z tego co zobaczą i nie szanują, że inni w tym czasie o czymś rozmawiają i podtykają telefon innym osobom "paaaaaatrz". Potem się okazuje, że w trakcie rozmowy były poruszane jakieś sprawy organizacyjne czy inne ważne rzeczy, a ona chociaż tam była, to nie wie o co chodzi. Mam taką koleżankę w grupie na studiach i wszystkich tym denerwuje niemiłosiernie, bo czasami trzeba jej tłumaczyć coś oddzielnie, bo są sprawy, że jak wszyscy nie pojmą o co chodzi, to cała grupa ma problem. Mnie szczególnie denerwuje, bo niegdyś była to moja najlepsza koleżanka, przyjaciółka, psiapsiółka, ale przez tą jej fascynację telefonem kontakty się rozluźniły. Między zajęciami rozmowy zero, bo telefon, jak próbowałam ratować sytuację i gdzieś wyszłyśmy to nasze ostatnie spotkanie się skończyło tym, że po dziesięciu minutach jej gapienia się w telefon i kilku "już chwileczkę, poczekaj, doczytam posta" dopiłam piwo i bez słowa wyszłam.
Generalnie to mnie ta koleżanka denerwuje właśnie. Jednak takich osób można znaleźć dużo obecnie. Niektórzy z tego wyrastają, inni niestety nie.

Poza tym hipokryzja i niesłowność to jest coś, czego nie trawię. Udawanie kogoś, kim nie jest. Mówi jedno, robi drugie albo nic nie robi. Mocny w gębie, ale już w czynach nie bardzo. Mówi czego to nie robi, jaki to on czy ona fantastyczny/a, a po bliższym poznaniu okazuje się, że leniwa klucha jak wszyscy inni.

[pfffh]

1. Politycy. Wszyscy bez wyjątku na opcję.

2. Za krótkie lato i za długa zima.

[ef9f8e413e9eb165fadd201f4168adc65c42d03a]

Strasznie mnie irytuje to zachlysniecie sie social media. Ludzie siedza w tych telefonach i cale swoje zycie dokumentuja na kazdym mozliwym portalu. Jakies selfie z dziubkiem, pochwalenie sie nowymi butami, tym, co sie zjadlo, tym, gdzie sie bylo, tym, ile pieniedzy ma sie w banku. Kiedys jak ktos odslanial markowy zegarek i pytal ''widziales moj nowy zegarek? drogi byl. fajny?'', to byl frajerem. teraz otrzymuje za to ''lajki'' i w ogole, im fajniejszy ma sie fejsbuk czy co tam, tym fajniejsza jest sie osoba.

Wiem, zaraz wyleja sie na mnie pomyje, ''jak nie chcesz to nie ogladaj''. A lejcie sobie.

[groszek75]

denerwują mnie ludzie, którzy palą, a nie zwracają uwagi, że komuś może to przeszkadza, przecież można zapytać, czy usiąść dalej

denerwuje mnie cały system służby zdrowia, te limity na szpitale, jakby to były zakłady produkcyjne

denerwuje mnie znieczulica , tylko kasa i kasa i to dotyczy i lekarzy i weterynarzy

denerwuje mnie ludzka obojętność, narzekanie jak źle, ale nic z tym się nie robi

denerwuje mnie ludzka tępota

denerwują mnie ludzie, którzy marudzą na serial, a mimo to go oglądają

denerwuje mnie poniżanie

denerwują mnie ludzi, którzy z byle bzdetem wskakuja na wizaż i zakładają kolejny bezensowny wątek

i koniec marudzenia

[Coco97]

Zaściankowość, ''cebulactwo'', wojny na tle religijnym, a co za tym idzie - terroryzm, wszechobecny hejt w internecie na wszystkich i wszystko, nieróbstwo, buractwo, znieczulica na cudzą krzywdę (lepiej nagrać filmik na yt niż komuś pomóc)...na razie nic więcej nie przychodzi mi do głowy, ale na pewno coś jeszcze by się znalazło..

[jag_na]

Nic mnie tak nie wkurza jak patola tłukąca dzieci, czasami aż na śmierć. Mam wrażenie, że nie ma tygodnia, żeby nie przeczytać o pseudo tatusiu czy konkubencie mamusi, który zatłukł dziecko, przy jej cichym przyzwoleniu. Swoją drogą, to gdzie one tych konkubentów znajdują? Bo chyba nie w poczekalni u pediatry, czy na placu zabaw.

Do tego nieudolne MOPSy dające dziesiątą szansę tym ochlaptusom, bo obiecali, że już więcej nie będą i postanowili się leczyć.

[8c9538aac29bb5fbc2d31b2aac28a8f9b62d5c74_6584d267571b8]

1. Promowanie głupoty, powierzchowności, sztuczności - w tych czasach możesz być pusty jak wydmuszka, ale jeśli masz odessany tłuszcz z brzucha i wciśnięty w tyłek i lubisz pozować prawie (?) nago, to możesz osiągnąć "sukces". To co kiedyś było powodem do wstydu, teraz jest źródłem "fejmu". Przeraża mnie to, uciekam od mediów społecznościowych jak najdalej, coby się nie irytować bardziej.

2. Na wielu portalach nie możesz się odezwać, bo nazwą Cię lewakiem, lemingiem, itp. tylko dlatego że nie zgadasz się ze wszystkim co piszą. Sama nie opowiadam się za żadną opcją w 100% - mogę w jednej kwestii zgadzać się z jedną partią, a w innych z taką z przeciwnego obozu - tymczasem według wielu osób jest to niemożliwe. Feministka na pewno kocha imigrantów, gej na pewno wielbi socjalizm, itp. O feminizmie lepiej teraz w ogóle nie mówić, bo przecież każda feministka jest gruba, brzydka, nienawidzi mężczyzn i skrycie marzy o aborcji. Z jednej strony kobiety nie powinny lecieć na kasę, z drugiej zarabiać mniej od mężczyzn bo tak, z jednej strony sądy zawsze stają po ich stronach w sprawie dzieci, więc są be, z drugiej matka oddająca dziecko w opiekę ojcu musi być "patalogiczna". Feministki są głupie bo chcą mieć więcej od mężczyzn, a są przecież tak samo traktowane, a jednocześnie: samotne matki na pewno się "puściły" z łobuzem i teraz szukają "samca beta", a ojciec samotnie wychowujący dziecko to bohater. Nie wiem czemu w internecie pojawia się tyle nienawiści w stosunku do kobiet, tyle uogólnień. Myślałam że normą jest że dwójka ludzi wiąże się ze sobą bo się lubi, a później kocha, a teraz jedyne o czym czytam to o "zar&chaniu" - nie ma uczuć, nie ma nawet sympatii, jest tylko seks.

Szczerze mówiąc to jeśli wejdę w dyskusję na takim portalu to piszę bezosobowo - nie ujawniam swojej płci żeby uniknąć ataku.

[cava]

Te cholerne małe meteczki nalepiane teraz na każdy owoc i warzywo.
Są potem wszędzie. Na podłodze, na meblach, na ciuchach, na naczyniach.

[groszek75]

Napisane przez cava

Te cholerne małe meteczki nalepiane teraz na każdy owoc i warzywo.
Są potem wszędzie. Na podłodze, na meblach, na ciuchach, na naczyniach.

[sydunia]

1. Kłamstwa, obłuda, nieslowność.

2. Ludzie, którzy przychodzą do sklepu i robią łaskę, że coś kupią. Tzn. od wejścia narzekają, że wszystko jest brzydkie, gdy wybór jest ogromny, a chodzi o jakiś drobiazg za kilka złotych. Po czym coś biorą, nie omieszkając znów głośno wyrazić swego niezadowolenia.

3. Ludzie, którzy zawsze na wszystko mówią, że za drogo i targują się nawet przy zakupach za kilka złotych.

4. Kierowcy, którzy mając do dyspozycji cały parking, ustaną na jedynym miejscu dla niepełnosprawnych/w bramie/na chodniku po drugiej stronie ulicy.

5. Formalizm i biurokracja. Niektóre rzeczy w pracy byłabym w stanie załatwić jednym krótkim mailem. Muszę jednak tworzyć kilkustronicowe maile, zbierać różne podpisy itp.

6. Nachalność sprzedawców.

7. Służba zdrowia.

8. To że policja potrafi ciągnąć po sądach za rzeczy, które de facto nie miały miejsca (a nawet gdyby miały, to są to tak drobiazgowe i nieistotne rzeczy, że wystarczyłoby pouczenie). Jak już coś się faktycznie wydarzy, to nie widzę takiego zapału do wyjaśnienia sprawy.

9. Ludzie, którzy chcą mieć wszystko podane na tacy. Do tego stopnia, że umawiałam się z kimś obcym na odbiór czegoś. Podałam adres, a ktoś oczekiwał, że jeszcze poinformuję, jakim autobusem dojedzie z punktu x i na jakim przystanku ma wysiąść. Na moją odpowiedź, że niestety nie wiem, nie korzystam z autobusów i nie znam tras, ale to przecież może sobie sprawdzić na stronie takiej i takiej, usłyszałam, że jestem niemiła i takie inne.

10. Osoby, które notorycznie udostępniają na swoim fb linki do artykułów, które piętnują jakąś opcję polityczną/grupę ludzi. I pod każdym takim linkiem toczą zażarte dyskusje, w których nie ma nigdy argumentów. Jest za to pełno jadu.

[favianna]

1. Hipokryzja i świętoszkowatosc na pokaz.
2. Brak empatii
3. Olbrzymia brutalność w polskim internecie
4. Nie tolerowanie faktu że ludzie mają prawo do odmiennego zdania, emocji, sądów
5. Powszechna znieczulica
6. Szukanie kozłow ofiarnych żeby się wyżyć, to mogą być kobiety w ciąży, małe dzieci, homoseksualisci, niepełnosprawni, ogólnie wszyscy słabsi inni.
7. Przekonanie Polaków o swojej wyjątkowości i sprawczym mesjanizmie wobec całej Europy i świata

[201803090921]

Napisane przez favianna

1. Hipokryzja i świętoszkowatosc na pokaz.
2. Brak empatii
3. Olbrzymia brutalność w polskim internecie
4. Nie tolerowanie faktu że ludzie mają prawo do odmiennego zdania, emocji, sądów
5. Powszechna znieczulica
6. Szukanie kozłow ofiarnych żeby się wyżyć, to mogą być kobiety w ciąży, małe dzieci, homoseksualisci, niepełnosprawni, ogólnie wszyscy słabsi inni.
7. Przekonanie Polaków o swojej wyjątkowości i sprawczym mesjanizmie wobec całej Europy i świata

Mogę się pod tym podpisać; ale dodałabym jeszcze.

8. Gloryfikowanie pospolitej głupoty, ignorancji, ciemnoty.
9. Okrucieństwo wobec zwierząt.

[voice_of_silence]

Dużo rzeczy mnie irutuje, m.in. narzekanie i denerwowanie się pierdołami Dlatego chciałam krótko, że najbardziej ze wszystkiego mnie irytuje tempo życia. Wszystko ma być na już, na teraz, na wczoraj. Dokąd się tak spieszyć? Czy ludzie nie rozumieją, że w ogólnym rozrachunku spieszą się nigdzie indziej tylko na cmentarz?


Nie umiem tego pojąć.
Dziękuję

[rukolka]

Jeszcze to, że faceci nie potrafią wprost zaprosić na randkę tylko się czają wieki i robią głupie podchody.

[Limonka2738]

Fakt, że ludzie są "wierzący niepraktykujący", choć to po prostu ludzie, którzy lubią Boże Narodzenie, ale z rozmowy w sumie wynika, że są ateistami.

Fakt, że jak ludzie słyszą, że jestem ateistką mówią "będę się za ciebie modlić".

To, że wszyscy myślą, że jako ateistka uważam, że życie nie ma sensu, kiedy jest wręcz przeciwnie, bo ja czuję, że mam jedno życie i chcę je wykorzystać w przeciwieństwie do tych oczekujacych na życie wieczne.

Robienie z logiki panny lekkich obyczajów w dialogu.
"Nie wierzę, że Bób istnieje."
"Nie masz dowodów!"

Moja lepsza wiedza o treściach zawartych w Biblii od całej mojej katolickiej rodziny.

Wielkie oburzenie rodzinne, że w sumie to może jestem niewierząca, ale żeby ślubu nie brać w kościele?

To, że robiono mi pranie mózgu na początku mojego życia. A teraz robi się to innym. Każdy powinien mieć prawo sam zdecydować o swoich poglądach.

Siedzę akurat w temacie i mnie to irytuje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[favianna]

Napisane przez Sziket

Mogę się pod tym podpisać; ale dodałabym jeszcze.

8. Gloryfikowanie pospolitej głupoty, ignorancji, ciemnoty.
9. Okrucieństwo wobec zwierząt.

Tak, też się podpisuje po tym.

[Mijanou]

Napisane przez Limonka2738

Fakt, że ludzie są "wierzący niepraktykujący", choć to po prostu ludzie, którzy lubią Boże Narodzenie, ale z rozmowy w sumie wynika, że są ateistami.

Ale ja jestem wierząca niepraktykująca bo odkąd jestem apostatą nie mam jak praktykować. Dla mnie praktykowanie to modlitwa (bardzo intymna rozmowa z Bogiem), przestrzeganie przykazań i zwyczajna empatia, tudzież otwarcie na drugiego człowieka. Nie jest mi potrzebny do tego żaden kapłan/szaman/czarownik/duszpasterz/..... niejednokrotnie reprezentujący intelektualne i moralne dno. Nie wierzę też w sakramenty, msza to dla mnie puste formułki i rytualne gesty. Dlatego rozumiem wierzących niepraktykujących.


O okrucieństwie wobec zwierząt, jako o czynniku wywołującym u mnie silne emocje i agresję w kierunku dręczyciela nie wspomniałam bo chyba uznałam to za oczywistość. Nie mam zrozumienia dla takich dwunożnych zwyrodnialców. Niezależnie od wieku bo już kilkulatek powinien wiedzieć, że zwierząt się nie dręczy i odróżniać je od zabawki. A gdy słyszę tłumaczenia mamy-karyny: "no przecież to tylko dziecko i on nie wie!" to mam chęć taką karynę zabić by dalej się już nie rozmnażała.

[groszek75]

Napisane przez Mijanou

O okrucieństwie wobec zwierząt, jako o czynniku wywołującym u mnie silne emocje i agresję w kierunku dręczyciela nie wspomniałam bo chyba uznałam to za oczywistość. Nie mam zrozumienia dla takich dwunożnych zwyrodnialców. Niezależnie od wieku bo już kilkulatek powinien wiedzieć, że zwierząt się nie dręczy i odróżniać je od zabawki. A gdy słyszę tłumaczenia mamy-karyny: "no przecież to tylko dziecko i on nie wie!" to mam chęć taką karynę zabić by dalej się już nie rozmnażała.

[_Matilde_]

Napisane przez napoli71

1.Wielka znieczulica
2.Nieustanny pościg za pieniądzem.
3.Ciągły brak czasu.
4.Brak kompromisu w w domu, pracy i otaczającym nas świecie.
5.Nie szanowane czasu innych.
6.Udawanie i krętactwo czyli oszukiwanie na każdym kroku.
7.Nie dzielenie się z nikim.
8.Brak kultury.
9.Wieczne narzekactwo i maruderstwo.
10.Bo mi się należy.
11.Zajadłość
12.Zarozumiałość
13.Cwaniactwo
14.Buractwo.
15.Egoizm.

Szyderczy uśmiech

Według mnie tylko 4 pierwsze punkty się odnoszą do współczesnego świata. Reszta cech jest stara jak ludzkość

[Limonka2738]

Napisane przez Mijanou

Ale ja jestem wierząca niepraktykująca bo odkąd jestem apostatą nie mam jak praktykować. Dla mnie praktykowanie to modlitwa (bardzo intymna rozmowa z Bogiem), przestrzeganie przykazań i zwyczajna empatia, tudzież otwarcie na drugiego człowieka. Nie jest mi potrzebny do tego żaden kapłan/szaman/czarownik/duszpasterz/..... niejednokrotnie reprezentujący intelektualne i moralne dno. Nie wierzę też w sakramenty, msza to dla mnie puste formułki i rytualne gesty. Dlatego rozumiem wierzących niepraktykujących.


O okrucieństwie wobec zwierząt, jako o czynniku wywołującym u mnie silne emocje i agresję w kierunku dręczyciela nie wspomniałam bo chyba uznałam to za oczywistość. Nie mam zrozumienia dla takich dwunożnych zwyrodnialców. Niezależnie od wieku bo już kilkulatek powinien wiedzieć, że zwierząt się nie dręczy i odróżniać je od zabawki. A gdy słyszę tłumaczenia mamy-karyny: "no przecież to tylko dziecko i on nie wie!" to mam chęć taką karynę zabić by dalej się już nie rozmnażała.

Przepraszam, źle to ujęłam. Chodzi mi o takich, którzy zostają w KK (czy w jakiejkolwiek innej religii, której doktryny nie popierają), podbijają statystyki, bo Boże Narodzenie spoko, ale co niedzielę mi się nie chce, a seks też fajny. Jeśli ktoś jest deistą po apostazji albo teistą to spoko, nie mam problemu. Drażni mnie tylko wiara w to, gdzie akurat się urodziliśmy, bez myślenia, że to może mieć związek i gdybyśmy urodzili się w Pakistanie to zupełnie inny bóg byłby tym jedynym Bogiem.

[578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_62f97e73ceb2a]

Bóg jak Bóg, religia religią, ale ja się pytam, dlaczego ludzie podróżujący komunikacją miejską się codziennie rano nie myją?

Czy to naprawdę jest takie trudne?

Jak można jechać rano do pracy i już śmierdzieć potem, starym swetrem wyciągniętym z szafy z molami i wódą?

FUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUU UUUUJ.

[groszek75]

Mycie to prawda, ale to też najczęściej brudne przepony ubrania tak śmierdzą i nie używanie antypespirantow

[vouge13]

Wkurza mnie żywność pakowana w miliony plastikowych opakowań i małych siateczek. Po cholerę 4 jabłka są opakowane w tekturę, plastikowe pudełko i jeszcze folię na wierzchu?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[rukolka]

Napisane przez vouge13

Wkurza mnie żywność pakowana w miliony plastikowych opakowań i małych siateczek. Po cholerę 4 jabłka są opakowane w tekturę, plastikowe pudełko i jeszcze folię na wierzchu?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O tak. W ogóle wkurza mnie, że jak wracam z większych zakupów to mam więcej śmieci niż tych zakupów. Jak kupuję buty to często proszę, żeby mi ich nie pakować w pudełko, albo (jak sprzedawczyni i tak zapakuje) wyrzucam je zaraz za rogiem. Nienawidzę zbędnych opakowań. Mam nadzieję, że to kiedyś wyjdzie z użytku.

[napoli71]

[1=8c9538aac29bb5fbc2d31b2 aac28a8f9b62d5c74_6584d26 7571b8;74283076]1. Promowanie głupoty, powierzchowności, sztuczności - w tych czasach możesz być pusty jak wydmuszka, ale jeśli masz odessany tłuszcz z brzucha i wciśnięty w tyłek i lubisz pozować prawie (?) nago, to możesz osiągnąć "sukces". To co kiedyś było powodem do wstydu, teraz jest źródłem "fejmu". Przeraża mnie to, uciekam od mediów społecznościowych jak najdalej, coby się nie irytować bardziej.

2. Na wielu portalach nie możesz się odezwać, bo nazwą Cię lewakiem, lemingiem, itp. tylko dlatego że nie zgadasz się ze wszystkim co piszą. Sama nie opowiadam się za żadną opcją w 100% - mogę w jednej kwestii zgadzać się z jedną partią, a w innych z taką z przeciwnego obozu - tymczasem według wielu osób jest to niemożliwe. Feministka na pewno kocha imigrantów, gej na pewno wielbi socjalizm, itp. O feminizmie lepiej teraz w ogóle nie mówić, bo przecież każda feministka jest gruba, brzydka, nienawidzi mężczyzn i skrycie marzy o aborcji. Z jednej strony kobiety nie powinny lecieć na kasę, z drugiej zarabiać mniej od mężczyzn bo tak, z jednej strony sądy zawsze stają po ich stronach w sprawie dzieci, więc są be, z drugiej matka oddająca dziecko w opiekę ojcu musi być "patalogiczna". Feministki są głupie bo chcą mieć więcej od mężczyzn, a są przecież tak samo traktowane, a jednocześnie: samotne matki na pewno się "puściły" z łobuzem i teraz szukają "samca beta", a ojciec samotnie wychowujący dziecko to bohater. Nie wiem czemu w internecie pojawia się tyle nienawiści w stosunku do kobiet, tyle uogólnień. Myślałam że normą jest że dwójka ludzi wiąże się ze sobą bo się lubi, a później kocha, a teraz jedyne o czym czytam to o "zar&chaniu" - nie ma uczuć, nie ma nawet sympatii, jest tylko seks.

Szczerze mówiąc to jeśli wejdę w dyskusję na takim portalu to piszę bezosobowo - nie ujawniam swojej płci żeby uniknąć ataku.[/QUOTE]

BARDZO ROZSĄDNY WPIS Myślę że to nie wszystko co Cię denerwuje we współczesnym świecie, zapewne brakło by czasu na spisanie.

[cava]

Napisane przez voice_of_silence

Dużo rzeczy mnie irutuje, m.in. narzekanie i denerwowanie się pierdołami Dlatego chciałam krótko, że najbardziej ze wszystkiego mnie irytuje tempo życia. Wszystko ma być na już, na teraz, na wczoraj. Dokąd się tak spieszyć? Czy ludzie nie rozumieją, że w ogólnym rozrachunku spieszą się nigdzie indziej tylko na cmentarz?


Nie umiem tego pojąć.
Dziękuję

Mnie to nawet nie tyle irytuje, co najbardziej męczy.

[201803120844]

[1=8c9538aac29bb5fbc2d31b2 aac28a8f9b62d5c74_6584d26 7571b8;74283076]

2. Na wielu portalach nie możesz się odezwać, bo nazwą Cię lewakiem, lemingiem, itp. tylko dlatego że nie zgadasz się ze wszystkim co piszą. Sama nie opowiadam się za żadną opcją w 100% - mogę w jednej kwestii zgadzać się z jedną partią, a w innych z taką z przeciwnego obozu - tymczasem według wielu osób jest to niemożliwe. .patii, jest tylko seks.

.[/QUOTE]

Pełna zgoda. Nawet na tym forum było wiele takich przypadków.
Napisałam, że w PRL była prawdziwa sucha krakowska to zapewne jestem tą wybielającą te czasy i dostaje linki o ofiarach stanu wojennego.
Napisałam,że Polacy nadużywają leków to dyskutanci idą o zakład, że jestem antyszczepionkowa.
Piszę o ograniczeniu handlu w niedzielę- na pewno jestem
'katol i pisior".

[Limonka2738]

Napisane przez monikam

Pełna zgoda. Nawet na tym forum było wiele takich przypadków.
Napisałam, że w PRL była prawdziwa sucha krakowska to zapewne jestem tą wybielającą te czasy i dostaje linki o ofiarach stanu wojennego.
Napisałam,że Polacy nadużywają leków to dyskutanci idą o zakład, że jestem antyszczepionkowa.
Piszę o ograniczeniu handlu w niedzielę- na pewno jestem
'katol i pisior".

Osoby za ograniczeniem handlu w niedzielę mnie irytują.

[201803120844]

Napisane przez Limonka2738

Osoby za ograniczeniem handlu w niedzielę mnie irytują.

Osoby czy pogląd?

[Limonka2738]

Napisane przez monikam

Osoby czy pogląd?

Osoby o takim poglądzie.

Te krzyczące o tragicznym dzieciństwie bez matki (lol), o tym, że w handlu też pracują ludzie itd.

Te, które podają prawie 2000-letnią książkę jako powód też.

Nie ma logjcznego powodu za zakazem handlu w niedzielę. Przeszkadza ci ta praca, szukaj innej.