Seks na trzeciej randce- nic z tego nie będzie?

[20e6ad78eac783f5bf2c2aaa836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb026b9e]

Napisane przez Frezja__

Jaki sens ma UDAWANIE teraz przysłowiowej cnotki niewydymki. Skoro autorka JUŻ się zaangażowała?

Chyba trochę za późno xD

Myślę że większe zaangażowanie i przywiązanie Autorce nie jest potrzebne w tej relacji ,sypianie z tym gościem raczej nie spowoduje że zacznie z większym dystansem pochodzić do tej znajomość...niestety większość kobiet nie potrafi oddzielić współżycia od emocji /uczuć i tak to się niestety kończy . I nie wiem co ma wspólnego z tym udawanie -mężczyzna może nam się podobać fizycznie ale z przeróżnych względów można zdecydować że wyrzynamy się z fizycznością do odpowiedniego dla nas momentu . Zwykle pragnienia seksualne nie współgrają z rozumem .

[elvegirl]

[1=20e6ad78eac783f5bf2c2aa a836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb 026b9e;76073306]Myślę że większe zaangażowanie i przywiązanie Autorce nie jest potrzebne w tej relacji ,sypianie z tym gościem raczej nie spowoduje że zacznie z większym dystansem pochodzić do tej znajomość...[/QUOTE]
Brak seksu też tego prawdopodobnie nie sprawi. Natomiast faktem jest, że autorka powinna sama ze sobą przegadać temat tej znajomości i czy będzie w stanie udźwignąć ewentualną relację czysto łóżkową. Jeśli nie, to dobrze jest postawić sprawę jasno i tyle.

[Frezja__]

[1=20e6ad78eac783f5bf2c2aa a836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb 026b9e;76073306]Myślę że większe zaangażowanie i przywiązanie Autorce nie jest potrzebne w tej relacji ,sypianie z tym gościem raczej nie spowoduje że zacznie z większym dystansem pochodzić do tej znajomość...niestety większość kobiet nie potrafi oddzielić współżycia od emocji /uczuć i tak to się niestety kończy . I nie wiem co ma wspólnego z tym udawanie -mężczyzna może nam się podobać fizycznie ale z przeróżnych względów można zdecydować że wyrzynamy się z fizycznością do odpowiedniego dla nas momentu . Zwykle pragnienia seksualne nie współgrają z rozumem .[/QUOTE]

Z miłości to łóżka z nim nie poszła więc dla mnie oddzieliła

Jak ktoś się chce wstrzymać z seks, z dobrze znanych tylko sobie powodów to okej. Chociaż nie wiem po co utrudniać (moim zdaniem) sobie życie, ale niech będzie. Jednak w tym przypadku mleko się rozlało, autorka zrobiła rok do przodu, a teraz ma zrobić dwa do tyłu, bo....?

Jak chce związku to niech mu to powie. POWIE, a nie czeka jak MistrzyniDrugiegoPlanu

[elvegirl]

Napisane przez Frezja__

Jednak w tym przypadku mleko się rozlało, autorka zrobiła rok do przodu, a teraz ma zrobić dwa do tyłu, bo....?

Bo się czuje z tym zrobionym krokiem niekomfortowo.

[Frezja__]

Mądry Polak po szkodzie.

[elvegirl]

No i dobrze że mądry, lepiej wyciągnąć wnioski i nie brnąć dalej jeśli się źle w danej opcji czujemy, niż robić kolejne "kroki do przodu" wbrew sobie.

[212aad42f3bf09dfef92b700250a639c890134e1]

Jeszcze na szczęście nie zdążyłam się w tą relację zaangażować, więc jakiegoś płaczu ewentualnie później nie będzie ale wiem, że na pewno nie odpowiadają mi układy czysto łóżkowe jutro się z nim spotykam, zobaczę jak się bedzie zachowywał a w łózku nie skonczy sie na pewno bo mam okres, także chwała Bogu

[QueenOfHearts]

Jakby mi facet po pierwszej wspólnej nocy zaczął się dystansować i unikać seksu, pomyślałabym,że to nie jest facet dla mnie i widocznie jednak nie jest między nami tak super, jak myślałam,że jest.

[1=20e6ad78eac783f5bf2c2aa a836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb 026b9e;76059406]Ja pierdziele ale rady dajecie Autorce ,ona już się zaangażowała po pierwszej wspólnej nocy z tym facetem a wy jej radzicie żeby dalej sypiała z tym z gościem ..Ciekawie co będzie jak facet ją oleje i skończy się na płaczu . -_- Kto będzie za to odpowiadał?


Absolutnie powinnaś się wstrzymać z intymnością Autorko -jeśli masz jakiekolwiek wątpliwość co do tego czy wasza znajomość faktycznie idzie w kierunku związku ( a na razie tego nie widać ) to się na to więcej nie decyduj . Wybadaj sytuacje ,obserwuj - a jak już będziecie mieli konkretnie ustalone że jesteście w oficjalnym związku to dopiero wtedy przemyśl czy to odpowiedni czas na wasze bliższe kontakty. Trzymaj gościa na dystans -a jeśli będzie coś próbował spytaj wprost czy jesteście już parą czy potrzebuje jeszcze więcej czasu [/QUOTE]

[White_Dove]

Napisane przez QueenOfHearts

Jakby mi facet po pierwszej wspólnej nocy zaczął się dystansować i unikać seksu, pomyślałabym,że to nie jest facet dla mnie i widocznie jednak nie jest między nami tak super, jak myślałam,że jest.

A jaki to ma zwiazek? Jesli autorka nie jest w zwiazku z typ facetem to ma prawo na razie odpuscic seks bo czuje sie nie komfortowo. To ona jest tu ważna
Z tego co piszesz wychodzi na to że po jednym seksie trzeba kontynuowac bo sie zaczeło, co z tego że ktos czuje sie z tym źle i według niego bylo na to troche za wczesnie. Dla mnie od czapki. Nikt nie ma obowiazku podejmowac wspolzycia jesli np nie jest pewny co to za relacja. Sadze ze facet by to zrozumiał bo nie ma w tym nic złego.
Nie rozumiem tez tego tekstu że wstrzymanie sie z seksem to utrudnianie sobie zycia? A seks w nieokreslonej relacji nie utrudnia nic?

Jakie "udawanie cnotki" ? To lepsze bedzie brniecie w nieokreslona relacje ktorej sie nie chce ?
Smiesza mnie te niektore komentarze.

[Karena 73]

[1=212aad42f3bf09dfef92b70 0250a639c890134e1;7606124 1]Nie jest tak źle, zadzwonił do mnie, zainteresował się jak mi mija weekend, i zaproponował kolejne spotkanie zobaczymy co z tego bedzie, mnie ta sytuacja przestraszyła bo miałam bardzo staroświeckie podejście co do seksu poza związkiem. Zawsze gdzieś mi się wydawało, że facet musi trochę gonić króliczka, bo jak dostanie szybko czego chce to się ulotni, no ale może czasy się zmieniły[/QUOTE]

Autorko, skoro dziewczyna ma uchodzić za łatwą ( w pewnych kręgach), bo wygrała chemia to czy chłopak w tej samej sytuacji nie będzie równie łatwy?

Moim zdaniem nie ma nic gorszego niż utrzymywanie sztucznego dystansu w obecnej sytuacji. Spotykaj się z nim bez spiny. Kilka najbliższych spotkań zdecyduje co będzie dalej. Bądź sobą. Chcesz się z nim kochać to rób to, nie chcesz - nie zmuszaj się. Wtedy dobrym rozwiązaniem są spotkania na neutralnym gruncie.

Niestety, właśnie przez narzucanie przez otoczenie zachowania, bo coś wypada a coś nie, powstają potem wątki na Wizażu. Ktoś zaproponował szczerą rozmowę i to jest o wiele lepsze rozwiązanie od udawania, że Ciebie seks nie interesuje i następny raz to dopiero po ślubie. Udawanie zawsze źle się kończy.

Poza tym seks to nie "dawanie" i nie robi z kobiety ladacznicy. Przynajmniej w normalnym świecie. Owszem na prowincji dalej są "suki co dają, a pies jedynie bierze", ale chodzi chyba jedynie o rozgrzeszenie misiaczka, który jest niewinny, bo w końcu to chłop, a wiadomo, że "krew nie woda" i wina zawsze leży po stronie kobiety. No, ale po co się uwsteczniać?

Lepiej postawić na szczerość i przy okazji wspomnieć, że dla Ciebie jednak jest ważny stały związek, którego dopełnieniem jest seks

[260c4d4fdb0e7f4840fc70476d5f7e46d82a0f3e]

Napisane przez QueenOfHearts

Jakby mi facet po pierwszej wspólnej nocy zaczął się dystansować i unikać seksu, pomyślałabym,że to nie jest facet dla mnie i widocznie jednak nie jest między nami tak super, jak myślałam,że jest.

Zareagowałabym podobnie - na dystans odpowiadam dystansem. Nie znoszę gierek i nie analizuję, czy aby przypadkiem dystans nie jest sygnałem zaangażowania

Stawiam na szczerość: róbcie to, na co oboje macie ochotę, dajcie sobie czas, traktujcie siebie podmiotowo, a nie jako wrogie jednostki, które trzeba przechytrzyć w jakiejś głupiej grze, by ugrać jak najwięcej dla siebie - to nie jest właściwa droga do satysfakcjonującej relacji.
A tego, że coś może nie zagrać, trzeba być świadomym zawsze - niekoniecznie musi chodzić o seks, to tylko jeden z elementów budujących bliskość między ludźmi.

[elvegirl]

Napisane przez White_Dove

To ona jest tu ważna

Nie do końca, w tym układzie są dwie strony i moim zdaniem przydałoby się, żeby facet został poinformowany o powodzie zrobienia "kroku w tył".

[20e6ad78eac783f5bf2c2aaa836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb026b9e]

Napisane przez elvegirl

Nie do końca, w tym układzie są dwie strony i moim zdaniem przydałoby się, żeby facet został poinformowany o powodzie zrobienia "kroku w tył".

Zgadzam się .Ja zawsze jak wchodzę w jakąś relacje i dochodzi do jakiejś formy bliskość (nawet zwykły dotyk przytulanie ,pocałunki ) to informuje kandydata że albo wchodzimy na dalszy etap znajomość (czyli jesteśmy oficjalnie parą ) albo się wstrzymujemy i robimy krok w tył. Bo ja potrzebuje poczucie stabilność i bezpieczeństwa ,chce mieć świadomość że faktycznie mnie coś łączy z danym mężczyzną .Staram się podchodzić do wszystkiego racjonalnie a nie tylko żyć chwilą i słuchać motylków w brzuchu.


Autorce radziłabym to samo .Po co ma potem płakać niepotrzebnie skoro już ma nadzieje na związek z tym facetem .

[Valtamerii]

[1=20e6ad78eac783f5bf2c2aa a836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb 026b9e;76087591]Zgadzam się .Ja zawsze jak wchodzę w jakąś relacje i dochodzi do jakiejś formy bliskość (nawet zwykły dotyk przytulanie ,pocałunki ) to informuje kandydata że albo wchodzimy na dalszy etap znajomość (czyli jesteśmy oficjalnie parą ) albo się wstrzymujemy i robimy krok w tył. Bo ja potrzebuje poczucie stabilność i bezpieczeństwa ,chce mieć świadomość że faktycznie mnie coś łączy z danym mężczyzną .Staram się podchodzić do wszystkiego racjonalnie a nie tylko żyć chwilą i słuchać motylków w brzuchu.


Autorce radziłabym to samo .Po co ma potem płakać niepotrzebnie skoro już ma nadzieje na związek z tym facetem .[/QUOTE]

a ja się z tym poniekąd zgadzam. Mam wrażenie ,że czasem za szybko przekraczamy pewne bariery intymności a nie idzie za tym nic w parze.

Autorka zaczyna kombinować a to już znaczy ,że czuje się nie komfortowo i boi się ,że może to się nie przerodzić w związek. Ale przecież z drugiej strony nie jest zaangażowana ale myśli o dystansie, zastanawia się nad seksem. Takie gierki co tu zrobić ,żeby jakoś wyszło.
Pomimo mojego liberalnego podejścia zaczynam się przekonywać do tego ,że jak seks to tylko w związku a nie w czymś związkopodobnym.
Później mamy całą masę rozważań -dlaczego on chce tylko seksu, czy seks popsuł wszystko itp.
Niby ten seks nie ma znaczenia a potem kobieta przeżywa.

[sunshinebutterfly]

[1=20e6ad78eac783f5bf2c2aa a836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb 026b9e;76087591]Zgadzam się .Ja zawsze jak wchodzę w jakąś relacje i dochodzi do jakiejś formy bliskość (nawet zwykły dotyk przytulanie ,pocałunki ) to informuje kandydata że albo wchodzimy na dalszy etap znajomość (czyli jesteśmy oficjalnie parą ) albo się wstrzymujemy i robimy krok w tył. Bo ja potrzebuje poczucie stabilność i bezpieczeństwa ,chce mieć świadomość że faktycznie mnie coś łączy z danym mężczyzną .Staram się podchodzić do wszystkiego racjonalnie a nie tylko żyć chwilą i słuchać motylków w brzuchu.

[/QUOTE]

Bardzo dobre podejście!
Z mojego doświadczenia również wynika, że taka postawa jest najlepsza
Nie ma nic gorszego niż bujać się potem w takich nieokreślonych ''związkach''

Napisane przez Valtamerii

a ja się z tym poniekąd zgadzam. Mam wrażenie ,że czasem za szybko przekraczamy pewne bariery intymności a nie idzie za tym nic w parze.

W punkt.

[lady666macbeth]

Napisane przez Frezja__

Jaki sens ma UDAWANIE teraz przysłowiowej cnotki niewydymki. Skoro autorka JUŻ się zaangażowała?

Chyba trochę za późno xD

teraz już nie ma po co udawać cnotki ! zgadzam się

[anielaaaa]

Myślę, że gdyby mu zależało tylko na seksie to widząc opór by Cię olał. A już na pewno nie zrobiłby śniadania. Ciągnie go do Ciebie, więc się do Ciebie dobrał. Chemia potrafi być naprawdę silna. Jeśli boisz się, że to będzie przeszkodą w Waszym ewentualnym związku to z nim szczerze porozmawiaj. Nie wątpmy w inteligencję mężczyzn.
<ciach reklama>

[201803290936]

Napisane przez anielaaaa

Myślę, że gdyby mu zależało tylko na seksie to widząc opór by Cię olał. A już na pewno nie zrobiłby śniadania. Ciągnie go do Ciebie, więc się do Ciebie dobrał. Chemia potrafi być naprawdę silna. Jeśli boisz się, że to będzie przeszkodą w Waszym ewentualnym związku to z nim szczerze porozmawiaj. Nie wątpmy w inteligencję mężczyzn.
<ciach reklama>

Artykulik w stylu 'Cosmopolitan'. Niczego nie wnosi do tematu.

[sunshinebutterfly]

Napisane przez anielaaaa

Myślę, że gdyby mu zależało tylko na seksie to widząc opór by Cię olał. A już na pewno nie zrobiłby śniadania. Ciągnie go do Ciebie, więc się do Ciebie dobrał. Chemia potrafi być naprawdę silna. Jeśli boisz się, że to będzie przeszkodą w Waszym ewentualnym związku to z nim szczerze porozmawiaj. Nie wątpmy w inteligencję mężczyzn.
<ciach reklama>

Teraz to już pojechałaś po bandzie.
Nie ma wcale pewności, że facet jest zainteresowany, zeby z Autorką wejść w związek tylko dlatego, że poszedł z nią do łóżka.
Większość wolnych facetów gdyby mieli okazję pójść z młodą, atrakcyjną i chętną kobietą do łóżka, poszłoby za ciosem. Żadna chemia czy większe zainteresowanie nie mają tu nic do rzeczy. Akurat faceci mają zdolność oddzielania seksu od większych uczuć i prawie każdy facet by się z tym zgodził.
A to, że zrobił Autorce śniadanie, nie ma nic do rzeczy. Nie jest to żaden większy gest świadczący o zainteresowaniu.

[I am Rock]

Napisane przez anielaaaa

Myślę, że gdyby mu zależało tylko na seksie to widząc opór by Cię olał.

Wybacz, ale g. prawda. Facet liczący na stały seks, potrafi poświęcić sporo czasu, byle się do dziewczyny dobrać. Randkę bez seksu też przeżyje, bo przecież będzie następna.

[sunshinebutterfly]

Napisane przez I am Rock

No właśnie po to.
Nie chciałaś seksu, facet nie odpuścił, uległaś... Więc...

Miałam do czynienia z takim typem. Też za rączkę lubił chodzić, z kumplami poznał, a potem okazało się, że chodziło tylko o jedno. Parę miesięcy zajęło mi dojście do prawdy. Dobrze się maskował.

Wow, a możesz przybliżyć swoją historię dla potomności? Trafił Ci się chyba jakiś wyjątkowo cierpliwy osobnik.
U mnie było zawsze tak, że jak facetowi zależało tylko na seksie to taki facet odpuszczał po 2-4 spotkaniach, gdy tego seksu nie dostał.

[Valtamerii]

Napisane przez sunshinebutterfly

Wow, a możesz przybliżyć swoją historię dla potomności? Trafił Ci się chyba jakiś wyjątkowo cierpliwy osobnik.
U mnie było zawsze tak, że jak facetowi zależało tylko na seksie to taki facet odpuszczał po 2-4 spotkaniach, gdy tego seksu nie dostał.

Do mojej koleżanki pół roku się zalecał a też chciał tylko seksu. Dla niej to było "poświęcenie", a jemu szybko zleciał czas ,bo miał inne.

[sunshinebutterfly]

Napisane przez Valtamerii

Do mojej koleżanki pół roku się zalecał a też chciał tylko seksu. Dla niej to było "poświęcenie", a jemu szybko zleciał czas ,bo miał inne.

Masakra.
Aż cięzko w to uwierzyć, że ludzie są tacy wyrachowani.
Podejrzewam, że koleżanka musi być bardzo atrakcyjna, bo zauważyłam taką zależność, że im kobieta atrakcyjniesza tym więcej ma takich adoratorów co się kręcą wokoło, a tylko na seksie im zależy. Trzeba uważać na pewno.

Dlatego ja uważam, że jeżeli nie ma ciśnienia, nie chcemy związku opartego tylko na seksie i nie jesteśmy pewne co do intencji faceta, to lepiej zaczekać z seksem. U mnie dzięki Bogu było tak, że faceci w miarę szybko odpuszczali jak nie dostawali tego co chcieli. Chyba dlatego, że w dzisiejszych czasach seks jest na tyle łatwo dostępny, że facetom nie chce się długo i usilnie zabiegać jak mają płytkie intencje. Do dzisiaj dziękuję Bogu, że z wieloma w łóżku nie wylądowałam, bo po czasie wychodziło szydło z worka. Tylko, że no właśnie - po czasie.

[Valtamerii]

sunshinebutterfly a jak ona była zaskoczona. Kiedy wreszcie stwierdziła ,że "chyba" są parą , no bo pół roku podchodów facet zaczął kombinować. Seks niby fajny ale on jest teraz śmiertelnie zajęty pracą.
Może gdyby nie miał innej w tym samym czasie to by szybciej odpuścił.

[QueenOfHearts]

Odnosiłam się do posta, którego cytowałam.

Napisane przez White_Dove

A jaki to ma zwiazek? Jesli autorka nie jest w zwiazku z typ facetem to ma prawo na razie odpuscic seks bo czuje sie nie komfortowo. To ona jest tu ważna
Z tego co piszesz wychodzi na to że po jednym seksie trzeba kontynuowac bo sie zaczeło, co z tego że ktos czuje sie z tym źle i według niego bylo na to troche za wczesnie. Dla mnie od czapki. Nikt nie ma obowiazku podejmowac wspolzycia jesli np nie jest pewny co to za relacja. Sadze ze facet by to zrozumiał bo nie ma w tym nic złego.
Nie rozumiem tez tego tekstu że wstrzymanie sie z seksem to utrudnianie sobie zycia? A seks w nieokreslonej relacji nie utrudnia nic?

Jakie "udawanie cnotki" ? To lepsze bedzie brniecie w nieokreslona relacje ktorej sie nie chce ?
Smiesza mnie te niektore komentarze.

[sunshinebutterfly]

Napisane przez Valtamerii

sunshinebutterfly a jak ona była zaskoczona. Kiedy wreszcie stwierdziła ,że "chyba" są parą , no bo pół roku podchodów facet zaczął kombinować. Seks niby fajny ale on jest teraz śmiertelnie zajęty pracą.
Może gdyby nie miał innej w tym samym czasie to by szybciej odpuścił.

Masakra, czyli koleżanka trafiła na casanovę. Szkoda Twojej koleżanki. Niestety takich typków też nie brakuje i trzeba mieć się na baczności.
Trzeba być generalnie przezornym. Myślę, że dużo mówi o mężczyznie to w jaki sposob, jak czesto i gdzie zaprasza. Niezainteresowany facet nie będzie chciał poświęcać dużo czasu i pieniędzy na dziewczynę na której mu nie zależy. Warto mieć zawsze jakieś tam wymagania co do pierwszych randek, bo to często odstrasza typków, którzy liczą tylko na zabawę.

[201803290936]

Napisane przez Valtamerii

sunshinebutterfly a jak ona była zaskoczona. Kiedy wreszcie stwierdziła ,że "chyba" są parą , no bo pół roku podchodów facet zaczął kombinować. Seks niby fajny ale on jest teraz śmiertelnie zajęty pracą.
Może gdyby nie miał innej w tym samym czasie to by szybciej odpuścił.

Ale powiedział jej "tak, chciałem tylko seksu" lub dał to jakoś do zrozumienia, czy po prostu im nie wyszło, coś się rozlazło? Skoro "chyba" byli parą, to znaczy, że nią nie byli - takich rzeczy się nie wyjaśnia po 6 miesiącach, tylko wcześniej. Facet też mógł uznać, że ona godzi się na taki układ. Dlatego lepiej szybko takie rzeczy wyjaśniać, a nie bujać się z kimś miesiącami na nie wiadomo jakich zasadach. Także, jeżeli nie ma mocnych poszlak, to ja bym nie przesądzała, że "chodziło mu tylko o seks". Facet może rzeczywiście jakiś lewy, ale i Twoja koleżanka zawaliła sprawę.

[anielaaaa]

Napisane przez sunshinebutterfly

Teraz to już pojechałaś po bandzie.
Nie ma wcale pewności, że facet jest zainteresowany, zeby z Autorką wejść w związek tylko dlatego, że poszedł z nią do łóżka.
Większość wolnych facetów gdyby mieli okazję pójść z młodą, atrakcyjną i chętną kobietą do łóżka, poszłoby za ciosem. Żadna chemia czy większe zainteresowanie nie mają tu nic do rzeczy. Akurat faceci mają zdolność oddzielania seksu od większych uczuć i prawie każdy facet by się z tym zgodził.
A to, że zrobił Autorce śniadanie, nie ma nic do rzeczy. Nie jest to żaden większy gest świadczący o zainteresowaniu.

Nie napisałam nic o tym, że facet jest zainteresowany związkiem bo poszedł do łóżka. W ogóle nie zrozumiałaś tego, co napisałam. Napisałam, że pójście do łóżka nie musi być przeszkodą. Możecie robić troglodytów z mężczyzn, którym faktycznie tylko zależy na seksie. Ale są jeszcze mężczyźni inteligentni i odpowiedzialni, a jednocześnie zdrowi, co się przekłada na ochotę na seks z kobietą, która im się podoba. Tak, tacy istnieją, tak samo jak kobiety, które lubią seks.

Śniadanie nie ma nic do rzeczy? No pewnie, że nie, jeśli chce się wmówić Autorce, że to cham i prostak. Przy początkach znajomości każdy najmniejszy drobiazg ma znaczenie bo w tych drobiazgach widać, czy chłopak się stara, czy ma ją gdzieś.

[Valtamerii]

Napisane przez anielaaaa

Nie napisałam nic o tym, że facet jest zainteresowany związkiem bo poszedł do łóżka. W ogóle nie zrozumiałaś tego, co napisałam. Napisałam, że pójście do łóżka nie musi być przeszkodą. Możecie robić troglodytów z mężczyzn, którym faktycznie tylko zależy na seksie. Ale są jeszcze mężczyźni inteligentni i odpowiedzialni, a jednocześnie zdrowi, co się przekłada na ochotę na seks z kobietą, która im się podoba. Tak, tacy istnieją, tak samo jak kobiety, które lubią seks.

Śniadanie nie ma nic do rzeczy? No pewnie, że nie, jeśli chce się wmówić Autorce, że to cham i prostak. Przy początkach znajomości każdy najmniejszy drobiazg ma znaczenie bo w tych drobiazgach widać, czy chłopak się stara, czy ma ją gdzieś.

Tak i Ci mężczyźni zazwyczaj interesują się daną osobą a nie jej tyłkiem. Może lubić seks ale nie daną osobę. Znam facetów ,którzy mówią ,że seks tylko z osobą w której się zakochał. Pewnie nie cięliby się za numerek po alkoholu ale facet jak napisałaś ma iloraz inteligencji i potrafi trzymać hormony na uwięzi jak trzeba.
I nie ma nic złego jeśli 2 osoby się zapomną i wylądują w łóżku ale doszukiwanie się tu większej filozofii robi kobietom krzywdę.
On naciskał a ona w końcu się zgodziła.
Ja nie twierdzę ,że to cham i prostak ale jest wysoce prawdopodobne ,że podchodzi bardzo lekko do tej znajomości. Może się z jego strony przerodzić to w coś więcej lub nie.
To autorka jest skołowana i zakłada wątek. To nie jest zaskoczeniem , bo wiele dziewczyn czuje się samotnie, uważa ,że bycie singielką to coś złego i wiążą z krótką znajomością duuuuże nadzieje.

[260c4d4fdb0e7f4840fc70476d5f7e46d82a0f3e]

Napisane przez Valtamerii

T
To autorka jest skołowana i zakłada wątek. To nie jest zaskoczeniem , bo wiele dziewczyn czuje się samotnie, uważa ,że bycie singielką to coś złego i wiążą z krótką znajomością duuuuże nadzieje.

Autorka jest skołowana, bo najwyraźniej wtłoczono jej do głowy dyscyplinujące przekonanie, że kobieta nie może uprawiać seksu kiedy ma na to ochotę, lecz traktować go jako "nagrodę" za poważne zamiary mężczyzny i ogólnie narzędzie manipulacji; że o trwałości relacji decyduje to, na której randce się "dało", a nie takie "błahostki" jak uczucie, porozumienie osobowości, światopoglądów, celów, poczucie bliskości...

Autorka powinna odpowiedzieć sobie na pytanie, czego ona sama chce, odsuwając na bok społeczne przesądy. Jeśli nie ma ochoty na seks i czuje, że może się właśnie tą drogą nadmiernie zaangażować, to oczywiście nie powinna tego robić. Jeśli natomiast ma ochotę i nie oczekuje, że seks stanie się gwarancją trwałości, to nie widzę powodu do fałszywej wstrzemięźliwości. Jeśli facet nie będzie zainteresowany związkiem, to wstrzemięźliwość tego nie zmieni, o czym wielokrotnie tu pisano. A jeśli nawet byłby z tych, którzy skreślają kobietę, bo "za szybko dała" (ten na takiego nie wygląda), to tylko się cieszyć, że się cymbał szybko odsiał.