Dziecko - na co mozna liczyc od Rzadu?

[dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;76646011]
A skoro po wypłacie 500+ ludzie masowo robią zakupy w Biedronce - no to widać przynajmniej części z nich brakuje tych pieniędzy. I nie zawsze są w stanie zarobić więcej - z różnych względów.
Przykład z bliskiego podwórka - koleżanka, samotna matka (naprawdę samotna, z alimentami, absolutnie nie żyją razem, prócz ali tatuś ma rodzinę w dupce) 2 dzieci szkolnych. Praca biurowa - fakturowanie, trochę księgowość, kadrowanie. Straciła pracę, bo firma się rozwiązała. Szef zmarł. Szuka pracy - cholerny problem, bo z racji bycia samą i niemożności pracy na zmiany, szuka czegoś w godzinach porannych, powiedzmy 7-16. I tak dla niej 500zł to ogromne wsparcie.[/QUOTE]

Może będę brutalna, ale sorry - co mnie to obchodzi ?
Jak jest zdrowa to musi sobie dać radę, no kto i z jakiej racji ma sponsorować jej nieudacznictwo ? To jakieś jaja.
'Bogacz', który wyciąga dajmy na to 10 tysia na rękę też może mieć problemy. Może na przykład przewlekle chorować i ładować na leczenie 3/4 dochodu. Kogoś to interesuje ? Przecież to 'bogacz'.
No życie, każdy może mieć pod górkę.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

No to wybacz, ale mnie guzik w takim razie obchodzi, że państwo ciągnie od bogaczy.

No taki lajf i co mi zrobisz?

[invisible_01]

Ale kto to są bogacze? Wszyscy, którzy nie pracują w budżetówce? Każdy, kto ma dochód wyższy niż Ty? Wyjaśnij proszę, bo ja chyba w innym świecie żyję i żadnych bogaczy nie spotykam.

[dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;76646371]No to wybacz, ale mnie guzik w takim razie obchodzi, że państwo ciągnie od bogaczy.

No taki lajf i co mi zrobisz? [/QUOTE]

Nie tylko od 'bogaczy' ciągnie na nieudane życie pani, której szef zmarł, a tatuś jej dzieci ma wylane na ich los. Jak ci to pasuje, to wspomóż panią ze swojej własnej wypłaty. Jest zdrowa, może pracować, a jak i gdzie - jej sprawa.
Dobrze jest mieć miękkie serduszko i społecznikowskie zacięcie, ale przecież istnieją fundacje, różne inne instytucje pomagające niezaradnym życiowo, kto chce wspomaga takie instytucje swoimi datkami. Poza tym istnieje przecież coś takiego jak zasiłek dla bezrobotnych czy pomoc celowa w ośrodkach pomocy społecznej. Serio, teraz zadłużać wszystkich i przyszłe pokolenia, bo ktoś tam cieszy się, że za tę kasę będzie mógł utrzymać siebie i rodzinę, bo drugi rodzic ma to w nosie albo 'nie opłaca' się mu pracować ?
Póki co pan Morawiecki zasilił (przynajmniej przymierza się do tego na poważnie) program wypłat z programu 500 + np. resztkami pieniędzy jakie zostały jeszcze w OFE. Fajnie.

[eyo]

ja tak tylko delikatnie napomknę, że jak komuś się ten cały socjal czkawką odbije to na pewno nie "bogaczom"

[plpawelek]

Drogie Panie chyba odeszliśmy trochę od tematu z tego co widze.
Faktem jest to ze mamy od ponad 20 lat skorumpowane rzady które spijają soczki z państwa, z tego co zostało kiedyś zrobione i na czym zarabialiśmy. Powoli nie ma już czego brac,sprzedać czy sprywatyzować.
To co najlepiej nasi wielcy politycy potrafią to sprzedać i do własnej kieszeni. Tak robilo PO i tak robi PIS.
Najlepiej maja ci co się dorwali do koryta wujkowie,ciocie,bracia i wnuczki oraz misiaki i kochanki prezesow.
Tacy zyja z naszych podatkow tylko jesteśmy tym tak karmieni, ze dosięga nas znieczulica.

Powiem wam tak: Premier Szydlo moglaby jutro wystapic i powiedzieć ze rząd bezdyskusyjnie podwyzsza sobie place do 100k miesięcznie dla wszystkich i nikt by z tym nic nie zrobil. Niestety tak by było, aczkolwiek pojawiliby się jacys KODziarze i inny syf który robi to co robi by podburzać jedynych z drugimi. Chyba nikt z was nie wierzy w to ze PO i PIS tak bardzo się nienawidzą jak oni wodke razem pija i zyja w zgodzie (tylko wszystko jest pod publiczkę) jeden drugiego nie skrzywdzi.


500plus ma pewne zalety bo może komus pomoc ale powinien być skierowany to wąskiej grupy osob które faktycznie tej pomocy potrzebują, glownym celem powinno być odpodatkowanie pracy o te 500zl tak by ktoś zarabiając 2000 brutto nie miał 1400netto tylko 1900 powiedzmy. To bylby zastrzyk w ruch na każdym kroku od spozywki po budżet w państwie.
Niestety nikt tego nie zrobi bo nie chce pokazac ze tak można. Obywatela trzeba karac i doic.
Tak jest dopóki nie przeprowadzimy lustracji i innego tego typu zabiegow by wytepic stare cholerstwo które się mnozy.

Zalozylem temat ponieważ chciałem dowiedzieć się i być na bieżąco z tym jak mogę sobie w zyciu pomoc. Chciałbym wychować dziecko spokojnie bez po prostu klepania przysłowiowej biedy.
Dlatego tez każdy grosz typu 500plus by się liczyl.
Zapewne nie ma na to szans chyba ze musiałbym oszukać 'państwo' a tego nie wiem czy zrobie.

Wiadomo koszty wynajmu sa duże,zywnosc i chemia tez idzie do góry. Nie podoba mi się zywienie dziecka jakims tanim chemicznym reklamowanym zarciem w popularnych dyskontach.

Obecny plan to placenie chorobowego przy umowie zlecenie mojej dziewczyny i pojscie na L4 a potem na macierzyński.
Musze doczytać i dowiedzieć się ile pieniazkow dostaniemy aby sensownie zamknąć swój budżet.

[dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552]

Napisane przez plpawelek

Faktem jest to ze mamy od ponad 20 lat skorumpowane rzady które spijają soczki z państwa, z tego co zostało kiedyś zrobione i na czym zarabialiśmy. Powoli nie ma już czego brac,sprzedać czy sprywatyzować.
To co najlepiej nasi wielcy politycy potrafią to sprzedać i do własnej kieszeni.

Nie wiem ile masz lat, ale ja pamiętam czasy kiedy wygrzebywaliśmy się z PRLu. Wtedy była zrobiona jedna wielka kupa, a nie 'coś', inflacja na poziomie 1300 %, zadłużone, nierentowne wypracowujące straty przedsiębiorstwa, a krajem rządziło jedno słowo: deficyt. I gigantyczne bezrobocie. To było właśnie to coś.
Jak chodzi ci o prywatyzację (co nazywasz "rozsprzedaniem wszystkiego") to była jedyna słuszna droga, żeby z państwowego, czyli postoscjalistycznego zrobić prywatne, czyli zarządzane przez podmioty gospodarcze w gospodarce wolnorynkowej. Były plany i pomysły oddania podmiotów kiedyś państwowych w ręce obywateli, tzn. żeby tworzyć spóki z zarządem i udziałami pracowników tych przedsiębiorstw (wiele PGRów tak się sprywatyzowało, znam kilka w mojej okolicy, kiedy zwykli brygadziści czy tam inni zaradniejsi skupowali udziały od współpracowników i stawali się zarządcami tychże gospodarstw); była akcja sprzedaży tzw. świadectw udziałowych (NFI czy jak to tam się nazywało), nic z tego sensownego nie wyszło, ale pewnie ci sprytniejsi umieli to wykorzystać.
To był czas wielkich szans, to jedyny okres kiedy można było z kapitału zgromadzonego ze sprzedaży towarów z polowego łóżka na chodniku, zbudować fortunę, przykładem na to jest np. p. Solorz czy p. Irena Eris. To był czas dla ludzi przedsiębiorczych, każdy miał szanse się wybić, kto był zaradny i obrotny. A że nie każdy był wtedy i nie każdy jest teraz ? No niestety, takie życie. Jestemy różni. Ale wszyscy zdolni do pracy (jak zdrowi) i jakoś sobie w życiu musimy radzić. Najlepiej jest polegać na sobie. Socjal tak naprawdę konserwuje biedę i niezaradność.
Patrz jaką ty masz mentalność, jak stary dziadek wyjęty z komuny. Młody, zdrowy facet, spłodził dzieciaka i pierwsze o czym myśli, to jak i skąd wyciągnąć forsę.
Pracę zmień, wyjedź, weź dodatkowe zlecienia, nie wiem - ale dobrze ci radzę - nie przyzwyczajaj się do darmoszki, bo to największa krzywda jaką możesz sobie zrobić. I dziecku.
Darmocha w ostatecznym rozrachunku okazuje się być bardzo kosztowna.

Napisane przez plpawelek

Powiem wam tak: Premier Szydlo moglaby jutro wystapic i powiedzieć ze rząd bezdyskusyjnie podwyzsza sobie place do 100k miesięcznie dla wszystkich i nikt by z tym nic nie zrobil. Niestety tak by było, aczkolwiek pojawiliby się jacys KODziarze i inny syf który robi to co robi by podburzać jedynych z drugimi.

Ale że konktetnie to o co ci chodzi ? Serio, nie rozumiem

Napisane przez plpawelek

glownym celem powinno być odpodatkowanie pracy o te 500zl tak by ktoś zarabiając 2000 brutto nie miał 1400netto tylko 1900 powiedzmy. To bylby zastrzyk w ruch na każdym kroku od spozywki po budżet w państwie.

(...)

Zalozylem temat ponieważ chciałem dowiedzieć się i być na bieżąco z tym jak mogę sobie w zyciu pomoc. Chciałbym wychować dziecko spokojnie bez po prostu klepania przysłowiowej biedy.
Dlatego tez każdy grosz typu 500plus by się liczyl.

Czyli jesteś za tym, żeby zmniejszyć podatki, ale tylko patrzysz jak by się w życiu ustawić za publiczne pieniądze, które gromadzone są przecież z podatków ? To logiczne.

Nie chcesz żarcia z dyskontów, to więcej ZARÓB. Tak sobie możesz najlepiej w życiu pomóc.

[ajah]

[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;7664619 1]Może będę brutalna, ale sorry - co mnie to obchodzi ?
Jak jest zdrowa to musi sobie dać radę, no kto i z jakiej racji ma sponsorować jej nieudacznictwo ? To jakieś jaja.
'Bogacz', który wyciąga dajmy na to 10 tysia na rękę też może mieć problemy. Może na przykład przewlekle chorować i ładować na leczenie 3/4 dochodu. Kogoś to interesuje ? Przecież to 'bogacz'.
No życie, każdy może mieć pod górkę.[/QUOTE]O jakim nieudacznictwie mowa ?

Sent from my SM-G935F using Tapatalk

[Ingrid80]

Napisane przez _vixen_

Te pieniądze powinny być zainwestowane w szkolnictwo, opiekę zdrowotna dla dzieci, przedszkola, żłobki, z którymi jest ogromny problem, bo dostanie sie do publicznej placówki to w wielu miastach cud.

A ci bogacze to rozumiem wszyscy zarabiający więcej od Ciebie i męża ? To wlasnie ludzi zaradnych, pracowitych i przedsiębiorczych państwo powinno wspierać, a nie traktować ich jak wiecznych przestępców i sponsorów zakupów w Biedronce masowo dokonywanych po dniu wypłaty 500 plus.

👍

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[la'Mbria]

Napisane przez Ingrid80

Dokładnie. "Samotna matka" z prawem do kosiniakowego, dodatkowego becikowego, 500+, rodzinnego i pierwszeństwem w rekrutacji do żłobka i przedszkola

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Do tej pory żeby samotna matka miała dodatkowe punkty przy rekrutacji do żłobka czy przedszkola musiała dostarczyć wyrok sądu przyznający jej opiekę nad dzieckiem więc ludzie żyjący w konkubinacie się nie łapali chyba że poszli do sądu (serio jest ktoś kto prowadząc wspólnie dom zrobiłby to dla 20pkt przy rekrutacji?!) Więc trochę to mit miejski z tymi "samotnymi matkami" które dostajom wiencej bo nie majom ślubu.

Wysłane z mojego SM-J710F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 10:48 ---------- Poprzedni post napisano o 10:45 ----------

[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;7664478 6]

Ulga podatkowa była (i dalej jest) na dzieci, spora. I słusznie, bo wspierać się powinno głównie osoby, które pracują, a nie wiecznie bezrobotną .[/QUOTE]

Bo ja wiem czy spora?! Niespełna 1200pln to taka kasa, że nic tylko hulać

Wysłane z mojego SM-J710F przy użyciu Tapatalka

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez la'Mbria

Do tej pory żeby samotna matka miała dodatkowe punkty przy rekrutacji do żłobka czy przedszkola musiała dostarczyć wyrok sądu przyznający jej opiekę nad dzieckiem więc ludzie żyjący w konkubinacie się nie łapali chyba że poszli do sądu (serio jest ktoś kto prowadząc wspólnie dom zrobiłby to dla 20pkt przy rekrutacji?!) Więc trochę to mit miejski z tymi "samotnymi matkami" które dostajom wiencej bo nie majom ślubu.

Żaden taki wyrok nie jest wymagany, trzeba podpisać oświadczenie, że się mówi prawdę i tylko prawdę i tyle.
U mnie dzieci wszystkich samotnych, w tym "samotnych" matek się podostawały. I ilość punktów za samotne rodzicielstwo zapewnia miejsce w przedszkolu.

[Ingrid80]

Dokładnie. U nas też tak jest.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[invisible_01]

Niestety potwierdzam - "samotne" matki z mojej rodziny dostały się wszystkie, mimo że tatuś dziecka mieszka z nimi pod jednym dachem.

[21pyza]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;76736126]Żaden taki wyrok nie jest wymagany, trzeba podpisać oświadczenie, że się mówi prawdę i tylko prawdę i tyle.
U mnie dzieci wszystkich samotnych, w tym "samotnych" matek się podostawały. I ilość punktów za samotne rodzicielstwo zapewnia miejsce w przedszkolu.[/QUOTE]
Dokładnie

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez ajah

O jakim nieudacznictwie mowa ?

Sent from my SM-G935F using Tapatalk

No własnie nie bardzo wiem.
Faktycznie samotna matka, która CHCE pracować, ma konkretny zawód w ręku, i jedynym problemem jest to, że może liczyć sama na siebie, więc szuka pracy w konkretnych godzinach. Trudno, by z dwójką szkolnych dzieci miała pracować w nocy albo 14-22.

[201710120930]

ja też uważam ze program 500+ jest niesprawiedliwy.i to bardzo
uwierzcie ze znam osoby bogate i b.bogate. i biedne
wiem wiem ze bogactwo dla róznych ludzi ma różne oblicza.
takich jak pan Solorz to nie znam.ale dla tych co znam te 500 zł jest niezauważalne.ot widzisz 1 gr na ulicy to schylisz się czy nie?
2 osoby wprost powiedziały ze jakby nie było mozliwosci załatwic formalnosci internetowo to do punktu nawet by się nie fatygowały.
no ale tak to te parę minut znalazły i jest 'na waciki'
o biednych pisząć to nie mówię o patologii,pijakach i takich 'co to z ich wykształceniem to nie ma roboty' mówię o zwykłych rodzinach.mama salowa albo pani sprzedawczyni mąż na jakimś marnym etacie u prywaciarza. jedno dziecko.pracują ale przekraczają magiczny próg 800 zł przekroczą.o 50/100 zł na osobę.no pech
no ale wiadomo przecież sa niezaradni.wszyscy od razu muszą być biznesmenami.no ale sory na kasie tez ktoś musi stać i kasować.
tak gadacie ze w biedronie pełno po wyplacie 500+.no ale to chyba dobrze? pieniądz jest w ruchu.nawet jakby meble miały by być wymienione.gospodarka korzysta
ostatnio ceniony i bardzo drogi pan stomatolog co dostaje 1000+(trójka dzieci) ofen powiedział ze on tych pieniędzy NIE RUSZA
leżą sobie na koncie.wiadomo też coś je i na jakimś standardzie żyje.ale u niego NIC sie nie zmieniło oprócz tego ze tysiaczek co msc sływa.u biedniejszych dużo te pieniądze by zmienily
i to ma byc sprawiedliwe?

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez ŁAJKA

ja też uważam ze program 500+ jest niesprawiedliwy.i to bardzo
uwierzcie ze znam osoby bogate i b.bogate. i biedne
wiem wiem ze bogactwo dla róznych ludzi ma różne oblicza.
takich jak pan Solorz to nie znam.ale dla tych co znam te 500 zł jest niezauważalne.ot widzisz 1 gr na ulicy to schylisz się czy nie?
2 osoby wprost powiedziały ze jakby nie było mozliwosci załatwic formalnosci internetowo to do punktu nawet by się nie fatygowały.
no ale tak to te parę minut znalazły i jest 'na waciki'
o biednych pisząć to nie mówię o patologii,pijakach i takich 'co to z ich wykształceniem to nie ma roboty' mówię o zwykłych rodzinach.mama salowa albo pani sprzedawczyni mąż na jakimś marnym etacie u prywaciarza. jedno dziecko.pracują ale przekraczają magiczny próg 800 zł przekroczą.o 50/100 zł na osobę.no pech
no ale wiadomo przecież sa niezaradni.wszyscy od razu muszą być biznesmenami.no ale sory na kasie tez ktoś musi stać i kasować.
tak gadacie ze w biedronie pełno po wyplacie 500+.no ale to chyba dobrze? pieniądz jest w ruchu.nawet jakby meble miały by być wymienione.gospodarka korzysta
ostatnio ceniony i bardzo drogi pan stomatolog co dostaje 1000+(trójka dzieci) ofen powiedział ze on tych pieniędzy NIE RUSZA
leżą sobie na koncie.wiadomo też coś je i na jakimś standardzie żyje.ale u niego NIC sie nie zmieniło oprócz tego ze tysiaczek co msc sływa.u biedniejszych dużo te pieniądze by zmienily
i to ma byc sprawiedliwe?

I zaraz znów przeczytasz, że państwo MUSI wspierać tych przedsiębiorczych

I jakoś nikt nie pomyśli, że jakby nie te szaraczki, to tym przedsiębiorczym byłoby BARDZO ciężko.

[Ingrid80]

Ja tylko cały czas słyszę że państwo MUSI wspierać tych niezaradnych.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[_vixen_]

Wspierania przedsiębiorczych przez państwo opłaca sie wszystkim. Tzn. wszystkim chcącym pracować i zarabiać pieniądze, a nie zyc z socjalu.

[201710120930]

dziewczyny ale ja się zgadzam ze państwo musi wspierać ZARADNYCH.
ale to raczej przez zmniejszenie biurokracji,nienasyłanie notorycznych kontroli zwiększenie zaufania do przedsiębiorcy ,nie wiem moze zmniejszenie kosztów pracy , przejrzystość prawa pracy itp itd
tutaj bym upatrywała pomocy dla w/w ludzi
domyślam się ze oni sami by to woleli niz jakies 500+
ale skoro o tym rozmawiamy to chodzi mi o to że skoro jest niski pułap 800zł to i powiniem byc odgórny pułap.bo dla przecietnej pani Kowalskiej która przekroczy 800 o 5 zł (a była taka słynna sytuacja i obiło się to o sąd) i nie dostanie 500 zł a rodziny który mają i dochód od 20 tys wzwyż to jest po prostu niesprawiedliwe.i ja sie nie dziwię. i żadne argumentacje o zaradności i niezaradności tutaj niepotrzebne

[_vixen_]

Mało zarabiającej pani Kowalskiej zycie ułatwiłoby znacznie bardziej niż 500 plus to, ze jej dzieci dostałyby sie bez problemu do znajdującego sie blisko przedszkola, w ktorym grupa liczyłaby 15 dzieci, a nie 25. Zeby dzieci dostały sie do żłobka, a na wizytę u pediatry na NFZ nie trzebaby było czekać kilku dni. Albo zeby dzieci w szkole miały porządne obiady, a nie został wybrany najtańszy dostawca w przetargu, oferujący obiad za dwa złote. Zeby były lekcje angielskiego codziennie. Zeby były dotowane jakieś przyzakładowe przedszkola u dużych pracodawców. Długo by wymieniać.
A w naszym pięknym kraju człowiek, zeby sobie zagwarantować przyzwoity poziom usług, za wszystko musi płacić. Jak chcesz mieć zadbane dziecko, to generuje spore koszty. Dlatego nawet rodziny z dużym dochodem biorą te 500 plus, bo tez maja spore wydatki.

[invisible_01]

Umówmy się, że problem jest nawet nie w tym, kto dostaje to 500+ tylko w tym, jak ludzie kombinują, żeby im się ono "należało". Uważam za wysoce niesprawiedliwe, że samotna matka z jednym dzieckiem zarabiająca 2000 zł na rękę będzie za bogata na wsparcie, mimo że to przecież absolutnie żadne wielkie pieniądze, ale za to bezrobotni na papierze je dostaną.

[201710120930]

o tym jak być powinno to możemy wszyscy rozmawiać i cały wrzesień.
a i tak każdy by jeszcze coś dorzucił ze swego podwórka
każdy patrzy na swoje problemy i ma swoje rozwiązania
tylko ja nie chcę rozmawiać jak być powinno tylko jak jest
a jest program 500+
który jest niesprawiedliwy
wiesz to jest moje ulubione powiedzenie-bogaci mają wydatki
no domyślam się że mają
może Ci umkneło jak pisałam ze znam osoby które pobierając te 500 zł nie zmieniły tryby życia,nie zapisały dzieci na dodatkowe zajęcia.nie kupiły nowego biurka itp. bo nie mają takiej potrzeby .nie robią z tymi pieniędzmi NIC.one po prostu leżą sobie na koncie
i to ma być dobre dla gospodarki?
osoby biedniejsze przynajmniej tę kasę 'rozwalają'-na jedzenie,wakacje,dodatkow e zajęcia
pani u której wyszedł dochód 805 zł na osobę nie zapisze dziecka na żadne zajęcia.bo jej na to nie stać.myslisz ze ona wydatków nie ma?
sama masz dwoje dzieci,prawda?
nawet jakby Ci dali 2000+ to byś brała. oczywiscie byś psioczyła ze patole biorą .Ty to masz wydatki .i płacisz podatki itp itd to co innego . to już wtedy byłoby usprawiedliwione,prawda?
sama mam jednego dzieciora i nie dostaję
myslisz ze jakby mi przelewali kasę na konto to bym sie obraziła?
no ale nie przelewają.bo pewnie ja nie mam wydatków
no taki lajf

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez invisible_01

Umówmy się, że problem jest nawet nie w tym, kto dostaje to 500+ tylko w tym, jak ludzie kombinują, żeby im się ono "należało". Uważam za wysoce niesprawiedliwe, że samotna matka z jednym dzieckiem zarabiająca 2000 zł na rękę będzie za bogata na wsparcie, mimo że to przecież absolutnie żadne wielkie pieniądze, ale za to bezrobotni na papierze je dostaną.

W sedno.

[_vixen_]

Ja pieniądze z pięćset plus w dużej mierze wpłacam na konto oszczędnościowe. Niech sobie tam leżą. Przecież tez w końcu je wydam

[invisible_01]

Pieniądz leżący na koncie w banku jest choćby użytkowany na kredyty i pożyczki dla innych, nie jest więc tak, że tego pieniądza nie ma w obiegu, co to w ogóle za stwierdzenie? Nie trzeba wydawać fizycznie banknotów w sklepie, żeby to miało wpływ na gospodarkę. Ja odłożyłam 5000 zł na koncie, a bank te 5000 zł udzielił komuś w ramach pożyczki, ten ktoś kupi za to meble do sypialni. Tu bym akurat nie demonizowała.

Jednakże faktem jest, że w naszym państwie nie ma zwyczaju kontrolowania tego, komu się daje pieniądze. 500+ na drugie dziecko jest dla każdego - ok. Ale dziwnym trafem jak można mieć na pierwsze też, to u mojej koleżanki w małej firmie faceci masowo zaczęli chodzić do szefa, czy by się nie dało na papierze minimalnej a reszta pod stołem, bo wtedy 500 zł wpadnie.

[201710120930]

jakoś pożyczki/kredyty wspaniale funkcjonowały przed programem 500+
o ile sie nie mylę to nawet lepiej.właśnie teraz trudniej jest dostać kredyt
ci ludzie co to ich widzicie w biedronie wydają te kasę dzień po wpływie a nie wtedy gdy im bank udzieli pozyczki na dodatkowy serek Danio
więc ja bym tez radziła nie demonizować ze ta odłozona na koncie kasa jest taka 'pracująca'
myslę ze wszyscy 'prywaciarze'-handlowcy czy inne usługi tez wola gdy pieniądz w ruchu jest już a nie za mityczne 'kiedyś'.bo zus-y i inne trzeba płacić tu i teraz

[Akinom0]

jeżeli Twojej partnerce nie przysługuje macierzyńskie to po porodzie należy się 1000zł co miesiąc przez rok czasu, bez wzgledu na dochody.
Ale skoro pracuje na etat to czemu musi się zwolnić? Nawet na umowie zlecenie jeśli składki są odprowadzane to należy się macierzyński

[dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552]

Napisane przez la'Mbria

Bo ja wiem czy spora?! Niespełna 1200pln to taka kasa, że nic tylko hulać

Nie wiem co rozumiesz pod pojęciem hulać. Ale skoro 1200 to dla ciebie małe miki, to gratuluję, musi Ci się dobrze powodzić.

Napisane przez ŁAJKA

mówię o zwykłych rodzinach.mama salowa albo pani sprzedawczyni mąż na jakimś marnym etacie u prywaciarza. wymienione.gospodarka korzysta

Ja to rozumiem, ale jeżeli ktoś nie ma ambicji poprawić swoje dochody i zadowala go marny etat u prywaciarza to przecież jego wybór. Wybór, bo zdrowych ludzi w sile wieku nic nie tłumaczy, a tylko wolna wola życia tak jak żyją. Skutkiem tego wyboru jest życie na marnym poziomie. Dlaczego społeczeństwo ma dokładać do tego marnego wyboru ?
Trzeba się po prostu pogodzić ze swoimi wyborami i dochodami. Socjal w Polsce i tak już jest ogromny.
Potem masz tutaj jaśnie pana spłodziciela, który pierwsze co to się zastanawia jak kasę skombinować z zasiłków, bo on kupował w dyskontach nie będzie. Panisko.

Napisane przez ŁAJKA

ostatnio ceniony i bardzo drogi pan stomatolog co dostaje 1000+(trójka dzieci) ofen powiedział ze on tych pieniędzy NIE RUSZA
leżą sobie na koncie.wiadomo też coś je i na jakimś standardzie żyje.ale u niego NIC sie nie zmieniło oprócz tego ze tysiaczek co msc sływa.u biedniejszych dużo te pieniądze by zmienily
i to ma byc sprawiedliwe?

Co tutaj sprawiedliwość ma do rzeczy ? Bo u kogoś ta państwowa jałmużna leży na koncie, a ktoś inny od razu wyda ? Czyli na przykład dzieciakowi, który szybko zjada czekoladę trzeba dać jej więcej, niż temu, które się nią delektuje ? A jeżeli porównać karmienie czekoladą grubasa i dzieciaka z niedowagą, to żadnemu z nich de facto czekolada nie jest potrzebna, a raczej MĄDRA dieta - dla każdego inna.
Słodycze zdrowe nie są, tak jak samo jak socjal. Każdy w końcu i tak to kiedyś odda. Dołem.

---------- Dopisano o 11:02 ---------- Poprzedni post napisano o 11:00 ----------

Napisane przez ŁAJKA

może Ci umkneło jak pisałam ze znam osoby które pobierając te 500 zł nie zmieniły tryby życia,nie zapisały dzieci na dodatkowe zajęcia.nie kupiły nowego biurka itp. bo nie mają takiej potrzeby .nie robią z tymi pieniędzmi NIC.one po prostu leżą sobie na koncie
i to ma być dobre dla gospodarki?
osoby biedniejsze przynajmniej tę kasę 'rozwalają'-na jedzenie,wakacje,dodatkow e zajęcia

Wzrost gospodarczy wynikający ze wzrostu konsumpcji i ilości wpompowanego pieniądza (biorącego się z zadłużenia na dodatek i zwiększania deficytu w budżecie) niestety jest bardzo niestabilny, kiedy przyjdzie kryzys, będzie katastrofa.
Inwestycje, nowe technologie to jest to co gospodarce robi najlepiej.
A jak się wydaje na socjal, to się nie inwestuje - proste.

---------- Dopisano o 11:13 ---------- Poprzedni post napisano o 11:02 ----------

Napisane przez ŁAJKA

bo dla przecietnej pani Kowalskiej która przekroczy 800 o 5 zł (a była taka słynna sytuacja i obiło się to o sąd) i nie dostanie 500 zł a rodziny który mają i dochód od 20 tys wzwyż to jest po prostu niesprawiedliwe.

Jest niesprawiedliwe, bo socjal z założenia nie na sprawiedliwości się opiera. Tylko na KRYTERIACH. I jest na przykład kryterium dochodowe i wynosi ono podobno 800 zł, czy ile tam. 800 zł, a nie 805 zł. Gdyby było 805 zł, to ktoś, kto ma 806 zł poszedłby do sądu, bo to przecież tylko złotówka, która blokuje mu dostęp do 500 kolejnych. I tak ad mortem defecatum - jak mawia profesor. Niestetety, na czymś to rozdawnictwo trzeba oprzeć. Jest niesprawiedliwie zwłaszcza wtedy kiedy chodzi o polityczny pic, a nie realną pomoc i sensowne metody wyprowadzania ludzi z biedy. Im więcej populistycznych debili przy władzy, tym głupsze rozwiązania.
No ale ktoś ich wybiera, pretensje do nich.

[invisible_01]

Zazdroszczę tym, dla których 1200 zł to żadna kasa, za którą można pohulać. Jak dla mnie to bardzo duże pieniądze, za które od groma można kupić. Na studiach utrzymywałam się za sporo mniej, a tu nagle takie grosze.