Polecamy:

**201803111829** · 2017-09-26, 10:40

Cytat:

Napisane przez lady666macbeth

Albo uschnie albo ucieknie

Niech usycha na zdrowie xd

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

lady666macbeth · 2017-09-26, 10:44

Cytat:

Napisane przez _Tinkerbell

Niech usycha na zdrowie xd

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

oj tak, niech usycha na zdrowie !

Zresztą po 26 roku życia mija czas płodny

Matko, naprawdę jestem zakoczona tym że ktoś myśli że 26 lat to ostatni dzwonek..
Znajoma, mając 48 lat urodziła zdrową córeczkę, co prawda jej nie planowała i zorientowała się dopiero w 4 miesiącu że jest w ciąży.

Tak że no, niech nikt nie mówi kiedy jest okres płodności

**4e89258bace7037c96b059285119fe847ddc4e93** · 2017-09-26, 10:52

Mi stuknie 30 w marcu, a jeszcze mam zamiar mieć co najmniej 2 dzieci

O ja naiwna.

(Kandydata na ojca póki co brak

)

lady666macbeth · 2017-09-26, 11:00

[1=4e89258bace7037c96b0592 85119fe847ddc4e93;7746781 6]Mi stuknie 30 w marcu, a jeszcze mam zamiar mieć co najmniej 2 dzieci

O ja naiwna.

(Kandydata na ojca póki co brak

)[/QUOTE]

to według myślenia niektórych osób Twój czas już minął, ostatni dzwonek na dziecko już był

MuchaLibre · 2017-09-26, 11:00

Cytat:

Napisane przez karlokolo

O jej, autorka ma bardzo dziwne wyobrażenia na temat roli matki.... Dziewczyno, dziś mało kto siedzi przez kilka lat w domu ze względu na dziecko. Po zobaczeniu dwóch kresek na teście nie trzeba od razu iśc na L4, choć wiemy, że to modny trend. Po urodzeniu odisedzisz rok na macierzyńskim, a potem możesz zacząć rozglądać się za praca/ zleceniami. Część pracodawców umozliwia przecież home office - moze i u Ciebie jest to możliwe? Najważniejsze jednak, że to Ty musisz chcieć dziecka, a nie chłodno kalkulować wszystkie za i przeciw

Co by się nie stało, myslę o Tobie ciepło

)

W dodatku można wziąć urlop macierzyński na 12 miesięcy płatny 80% wynagrodzenia, a potem dać dziecko do żłobka i wrócić do pracy. A istnieją i urlopy tacierzyńskie, ojciec dziecka też może przejąć przynajmniej część urlopu rodzicielskiego, żeby kobieta mogła wcześniej wrócić do pracy. W XXI wieku kobieta może być spokojnie niezależna finansowo, bez względu na to czy jest matką czy nie, wszystko zależy od jej decyzji.

Niemniej nie zmienia to faktu, że nie ma sensu rodzić "na siłę", przy odmiennych poglądach na dzieci, związek nie przetrwa. W tej sprawie nie ma żadnego kompromisu.

lady666macbeth · 2017-09-26, 11:01

Cytat:

Napisane przez MuchaLibre

Niemniej nie zmienia to faktu, że nie ma sensu rodzić "na siłę", przy odmiennych poglądach na dzieci, związek nie przetrwa. W tej sprawie nie ma żadnego kompromisu.

tak właśnie, autorka powinna urodzić dziecko wtedy kiedy będzie czuła się gotowa na bycie matką. A nie z przymusu..

**4e89258bace7037c96b059285119fe847ddc4e93** · 2017-09-26, 11:22

Cytat:

Napisane przez lady666macbeth

to według myślenia niektórych osób Twój czas już minął, ostatni dzwonek na dziecko już był

A żeby tylko taki był ze mną problem "według myślenia niektórych osób"

Jak żyć.

**ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91** · 2017-09-26, 11:33

Cytat:

Napisane przez green way

Wedlug mnie w twoim wieku to juz ostatni dzwonek na dziecko, szczegolnie pierwsze.

Co ja - w XXI wieku - czytam

ratunku261 · 2017-09-26, 14:20

Cytat:

Napisane przez MuchaLibre

W dodatku można wziąć urlop macierzyński na 12 miesięcy płatny 80% wynagrodzenia, a potem dać dziecko do żłobka i wrócić do pracy. A istnieją i urlopy tacierzyńskie, ojciec dziecka też może przejąć przynajmniej część urlopu rodzicielskiego, żeby kobieta mogła wcześniej wrócić do pracy. W XXI wieku kobieta może być spokojnie niezależna finansowo, bez względu na to czy jest matką czy nie, wszystko zależy od jej decyzji.

Niemniej nie zmienia to faktu, że nie ma sensu rodzić "na siłę", przy odmiennych poglądach na dzieci, związek nie przetrwa. W tej sprawie nie ma żadnego kompromisu.

wiem, mozna miec fajne zycie z dzieckiem...mozna sie rozwijac, miec czas tylko dla siebie, z dziecmi tez mozna podrozowac uprawiac sport itd,.i takie macierzynstwo bym chciala

nie chce bylejakiej jakosci zycia,dziecko jest wg mnie potrzeba wyzszego rzedu, dobrze miec podstawy by sprowadzac nowe zycie....
Oczywiscie tak byc nie musi, ale czesto jest tak ze ludzie juz nie maja ani sily ani kasy ani czasu na przyjemnosci , na radosc, oderwanie od rzeczywistosci...Bo obowiazki, problemy z dziecmi. Nawet jak ktos ma fajne dzieciaki to czuje sie czesto oszukany przez zycie i zycie jak w kieracie ...bo dzieciom trzeba zapewnic byt, strach ryzykowac zmienic prace, bo kredyt, dzieci.Ja najbardziej boje sie takiego martwego punktu,a przy dzieciach i malych finansach o to latwo.
Takiemu macierzynstwu mowie nie..Powiedzcie mi cos ja zle mysle, znam calkiem sporo takich zapracowanych osob, bo dzieci, bo kredyt,a rodzicielstwo sprowadza sie bardziej do obowiazku niz radości.

**4e89258bace7037c96b059285119fe847ddc4e93** · 2017-09-26, 14:41

Cytat:

Napisane przez ratunku261

wiem, mozna miec fajne zycie z dzieckiem...mozna sie rozwijac, miec czas tylko dla siebie, z dziecmi tez mozna podrozowac uprawiac sport itd,.i takie macierzynstwo bym chciala

nie chce bylejakiej jakosci zycia,dziecko jest wg mnie potrzeba wyzszego rzedu, dobrze miec podstawy by sprowadzac nowe zycie....
Oczywiscie tak byc nie musi, ale czesto jest tak ze ludzie juz nie maja ani sily ani kasy ani czasu na przyjemnosci , na radosc, oderwanie od rzeczywistosci...Bo obowiazki, problemy z dziecmi. Nawet jak ktos ma fajne dzieciaki to czuje sie czesto oszukany przez zycie i zycie jak w kieracie ...bo dzieciom trzeba zapewnic byt, strach ryzykowac zmienic prace, bo kredyt, dzieci.Ja najbardziej boje sie takiego martwego punktu,a przy dzieciach i malych finansach o to latwo.
Takiemu macierzynstwu mowie nie..Powiedzcie mi cos ja zle mysle, znam calkiem sporo takich zapracowanych osob, bo dzieci, bo kredyt,a rodzicielstwo sprowadza sie bardziej do obowiazku niz radości.

Ale po co nas przekonujesz. Ja mogę mieć takie samo zdanie, inna Wizażanka inne. Problemem jest to, że Twój facet ma inne zdanie.

Jeśli jedna osoba w związku ma ambicje, plany, apetyt na życie na poziomie, a druga podejście "jakoś to będzie" - to takie osoby są niekompatybilne i miłość tego nie zmieni.

**3d23842983a6357ec11121c0b2dc0194ed81d40b_604ff51fe6891** · 2017-09-26, 14:47

Dla mnie to brzmisz jak osoba, która raczej nie chce dzieci, ale rozpaczliwie próbuje sobie wmówić, że chce, żeby nie musieć rzucać tego konkretnego faceta. Czekanie na lepszą sytuację finansową może być albo świetnym pomysłem, albo świetnym pretekstem, żeby odwlekać to na bliżej nieokreśloną przyszłość i nie musieć się na razie stresować faktem, że w krytycznie ważnej kwestii jesteście zwyczajnie nie do pogodzenia.
Akurat w tym momencie uważam, że facet ma rację o tyle, że oczekuje konkretów, a nie przekładania tego na kiedyś coś tam może tak by ten. Jeśli ma na tyle zdecydowane poglądy, to potrzebuje kobiety, która pali się do macierzyństwa, a ty potrzebujesz mężczyzny, który woli przynajmniej na razie korzystać z życia. Nie wierzę w kompromisy w takiej kwestii, pół dziecka mieć nie będziecie, a dla kogoś rodzinnego jedno to też nie to samo, więc pozostaje wam jakoś przejść przez rozstanie i się z nim pogodzić, albo wziąć ten ślub i cóż, tkwić w tym zawieszeniu i bawić się dobrze. Tylko obyście na starość nie mieli do siebie pretensji o rzeczy, których nie da się już odwrócić.

ratunku261 · 2017-09-26, 14:51

[1=4e89258bace7037c96b0592 85119fe847ddc4e93;77475 776]Ale po co nas przekonujesz. Ja mogę mieć takie samo zdanie, inna Wizażanka inne. Problemem jest to, że Twój facet ma inne zdanie.

Jeśli jedna osoba w związku ma ambicje, plany, apetyt na życie na poziomie, a druga podejście "jakoś to będzie" - to takie osoby są niekompatybilne i miłość tego nie zmieni.[/QUOTE]

chyba ze sama sobie ten poziom zbuduje....wtedy bedzie ok. Ale jak to zrobic w 2-3 lata? ktoś wie?
Naprawde nie rozumiem dlaczego on nie ma wyobrazni jak moze wygladac zycie z dzieckiem jak nie ma na nic czasu i kasy, ja moze czasem nieco katastroficznie pisze, ale sa blogi mam, fora i zywe osoby ktore przyznaja ze maicerzynstwo nie zawsze jest sielanką...nawet dla kobiet co mialy instykt na wysokim poziomie.

Co z tego ze sie odnosi sukces jak sie jest bardziej sfrustrowanym i zmeczonym niz szczesliwym?;/

Moze przesadzam, moze zycie z dziecmi wiele nie zmienia....niektorzy tez tak twierdza.

**4e89258bace7037c96b059285119fe847ddc4e93** · 2017-09-26, 14:55

Cytat:

Napisane przez ratunku261

chyba ze sama sobie ten poziom zbuduje....wtedy bedzie ok. Ale jak to zrobic w 2-3 lata? ktoś wie?
Naprawde nie rozumiem dlaczego on nie ma wyobrazni jak moze wygladac zycie z dzieckiem jak nie ma na nic czasu i kasy, ja moze czasem nieco katastroficznie pisze, ale sa blogi mam, fora i zywe osoby ktore przyznaja ze maicerzynstwo nie zawsze jest sielanką...nawet dla kobiet co mialy instykt na wysokim poziomie.

Co z tego ze sie odnosi sukces jak sie jest bardziej sfrustrowanym i zmeczonym niz szczesliwym?;/

Moze przesadzam, moze zycie z dziecmi wiele nie zmienia....niektorzy tez tak twierdza.

Ale Ty czegoś nie rozumiesz. Twój facet chce mieć rodzinę, a nie życie na poziomie. On nie chce podróżować i nie mieć zobowiązań. On chce mieć rodzinę, a to na ogół jest marzenie nie do wyplenienia. On nie musi osiągać żadnego poziomu życia, bo dla niego dzieci są ważniejsze niż luksusy. Nie jest koniecznie tak, że on czegoś nie rozumie, co Ty rozumiesz. On ma inne podejście, po prostu.

Ryksa · 2017-09-26, 14:56

Ja Ci powiem jak to u mnie wyglada:
Mąż bardzo lubi dzieci, ale ja powiedziałam: "TERAZ NIE" i nie ma tematu, chociaż ostatnio coś we mnie zaczyna pękać i w sumie już powoli dojrzewam do dzidziusia. Ale ja powiedziałam mu: "teraz nie" przy założeniu, że kiedyś napewno matką zostanę ponieważ czuję taką potrzebę, a z tego co czytam u ciebie to masz chyba podobnie (no chyba, że jednak nie chcesz i zmuszasz się do tej myśli jak juz ktoś wyżej zasugerował).

Cytat:

Napisane przez green way
Wedlug mnie w twoim wieku to juz ostatni dzwonek na dziecko, szczegolnie pierwsze

No cóż, faktem jest że poszliśmy do przodu i rodzimy dzieci nawet przed pięćdziesiątką, ale ziarno prawdy w tym jest: najlepszy okres na rodzenie dziecka dla kobiety to 22-23 lata i to oburzenie niektórych chyba świadczy jednak o głęboko ukrytych obawach

**4e89258bace7037c96b059285119fe847ddc4e93** · 2017-09-26, 14:57

[1=3d23842983a6357ec11121c 0b2dc0194ed81d40b_604ff51 fe6891;77475951]Dla mnie to brzmisz jak osoba, która raczej nie chce dzieci, ale rozpaczliwie próbuje sobie wmówić, że chce, żeby nie musieć rzucać tego konkretnego faceta. Czekanie na lepszą sytuację finansową może być albo świetnym pomysłem, albo świetnym pretekstem, żeby odwlekać to na bliżej nieokreśloną przyszłość i nie musieć się na razie stresować faktem, że w krytycznie ważnej kwestii jesteście zwyczajnie nie do pogodzenia.
Akurat w tym momencie uważam, że facet ma rację o tyle, że oczekuje konkretów, a nie przekładania tego na kiedyś coś tam może tak by ten. Jeśli ma na tyle zdecydowane poglądy, to potrzebuje kobiety, która pali się do macierzyństwa, a ty potrzebujesz mężczyzny, który woli przynajmniej na razie korzystać z życia. Nie wierzę w kompromisy w takiej kwestii, pół dziecka mieć nie będziecie, a dla kogoś rodzinnego jedno to też nie to samo, więc pozostaje wam jakoś przejść przez rozstanie i się z nim pogodzić, albo wziąć ten ślub i cóż, tkwić w tym zawieszeniu i bawić się dobrze. Tylko obyście na starość nie mieli do siebie pretensji o rzeczy, których nie da się już odwrócić.[/QUOTE]
Zgadzam się z tym. Za bardzo się szarpiesz. Twój facet chce gromadki dzieci w niedalekiej przyszłości. Czy Ty chcesz mu to dać? Nie. Nie marnuj Waszego czasu.

kalor · 2017-09-26, 14:59

Cytat:

Napisane przez Ryksa

No cóż, faktem jest że poszliśmy do przodu i rodzimy dzieci nawet przed pięćdziesiątką, ale ziarno prawdy w tym jest: najlepszy okres na rodzenie dziecka dla kobiety to 22-23 lata i to oburzenie niektórych chyba świadczy jednak o głęboko ukrytych obawach

Ta XD

Inaczej tego nie mogę skomentować

**4e89258bace7037c96b059285119fe847ddc4e93** · 2017-09-26, 14:59

Cytat:

Napisane przez Ryksa

Ja Ci powiem jak to u mnie wyglada:
Mąż bardzo lubi dzieci, ale ja powiedziałam: "TERAZ NIE" i nie ma tematu, chociaż ostatnio coś we mnie zaczyna pękać i w sumie już powoli dojrzewam do dzidziusia. Ale ja powiedziałam mu: "teraz nie" przy założeniu, że kiedyś napewno matką zostanę ponieważ czuję taką potrzebę, a z tego co czytam u ciebie to masz chyba podobnie (no chyba, że jednak nie chcesz i zmuszasz się do tej myśli jak juz ktoś wyżej zasugerował).

A mi zawsze jest szkoda osoby, która jest w związku, ma warunki do dziecka, chce dziecka, ale partner/partnerka jest "niegotowa" - no dżizas, to jest tak podstawowa kwestia... Tak jak tkwienie w związku z facetem, który 7 czy 10 lat nie chce się oświadczyć. Słabo.

**18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a** · 2017-09-26, 15:04

Cytat:

Napisane przez ratunku261

wiem, mozna miec fajne zycie z dzieckiem...mozna sie rozwijac, miec czas tylko dla siebie, z dziecmi tez mozna podrozowac uprawiac sport itd,.i takie macierzynstwo bym chciala

nie chce bylejakiej jakosci zycia,dziecko jest wg mnie potrzeba wyzszego rzedu, dobrze miec podstawy by sprowadzac nowe zycie....
Oczywiscie tak byc nie musi, ale czesto jest tak ze ludzie juz nie maja ani sily ani kasy ani czasu na przyjemnosci , na radosc, oderwanie od rzeczywistosci...Bo obowiazki, problemy z dziecmi. Nawet jak ktos ma fajne dzieciaki to czuje sie czesto oszukany przez zycie i zycie jak w kieracie ...bo dzieciom trzeba zapewnic byt, strach ryzykowac zmienic prace, bo kredyt, dzieci.Ja najbardziej boje sie takiego martwego punktu,a przy dzieciach i malych finansach o to latwo.
Takiemu macierzynstwu mowie nie..Powiedzcie mi cos ja zle mysle, znam calkiem sporo takich zapracowanych osob, bo dzieci, bo kredyt,a rodzicielstwo sprowadza sie bardziej do obowiazku niz radości.

Bardzo się rozpisujesz na temat swoich wizji macierzyństwa, a jego wizję ojcostwa już znasz?

Cytat:

Napisane przez ratunku261

chyba ze sama sobie ten poziom zbuduje....wtedy bedzie ok. Ale jak to zrobic w 2-3 lata? ktoś wie?
Naprawde nie rozumiem dlaczego on nie ma wyobrazni jak moze wygladac zycie z dzieckiem jak nie ma na nic czasu i kasy, ja moze czasem nieco katastroficznie pisze, ale sa blogi mam, fora i zywe osoby ktore przyznaja ze maicerzynstwo nie zawsze jest sielanką...nawet dla kobiet co mialy instykt na wysokim poziomie.

Może on tak samo nie umie użyć wyobraźni do negatywnych aspektów posiadania potomstwa, jak ty nie potrafisz sobie wyobrazić życia bez tego faceta.
I owszem, masz katastroficzne wyobrażenia i skupiasz się tylko na nich. Z drugiej strony jeśli z niego bije sam entuzjazm, to może powinien najpierw zajrzeć do tych wszystkich blogów i na fora tematyczne. Jeśli temat go nie zainteresuje, to będziesz miała pewną wskazówkę co do jego poziomu zaangażowania w przyszłą opiekę nad swoimi potencjalnymi dziećmi.

---------- Dopisano o 16:04 ---------- Poprzedni post napisano o 16:00 ----------

Cytat:

Napisane przez Ryksa

No cóż, faktem jest że poszliśmy do przodu i rodzimy dzieci nawet przed pięćdziesiątką, ale ziarno prawdy w tym jest: najlepszy okres na rodzenie dziecka dla kobiety to 22-23 lata i to oburzenie niektórych chyba świadczy jednak o głęboko ukrytych obawach

Ta, najgłębsze obawy mają te, które nigdy nie chciały i nie chcą mieć dzieci

A tak z ciekawości, to na jakiej podstawie wyznaczyłaś wszystkim kobietom najlepszy czas na rodzenie?

**4e89258bace7037c96b059285119fe847ddc4e93** · 2017-09-26, 15:04

Kolejny wątek, w którym facet, który chce dzieci jest podsumowywany jako nieświadomy tego ciężaru, odpowiedzialności, w ogóle w d. był, g. widział i przewinie raz na tydzień! No błagam. Facet może chcieć mieć 3, 5 czy 10 dzieci i trzeba to uszanować, jak się z nim planuje przyszłość, a nie wchodzić w to ze swoją sprzeczną wizją przyszłości "bo ja wiem jak naprawdę wygląda rodzicielstwo". Nie róbmy z facetów debili.

ratunku261 · 2017-09-26, 15:07

[1=3d23842983a6357ec11121c 0b2dc0194ed81d40b_604ff51 fe6891;77475951]Dla mnie to brzmisz jak osoba, która raczej nie chce dzieci, ale rozpaczliwie próbuje sobie wmówić, że chce, żeby nie musieć rzucać tego konkretnego faceta. Czekanie na lepszą sytuację finansową może być albo świetnym pomysłem, albo świetnym pretekstem, żeby odwlekać to na bliżej nieokreśloną przyszłość i nie musieć się na razie stresować faktem, że w krytycznie ważnej kwestii jesteście zwyczajnie nie do pogodzenia.
Akurat w tym momencie uważam, że facet ma rację o tyle, że oczekuje konkretów, a nie przekładania tego na kiedyś coś tam może tak by ten. Jeśli ma na tyle zdecydowane poglądy, to potrzebuje kobiety, która pali się do macierzyństwa, a ty potrzebujesz mężczyzny, który woli przynajmniej na razie korzystać z życia. Nie wierzę w kompromisy w takiej kwestii, pół dziecka mieć nie będziecie, a dla kogoś rodzinnego jedno to też nie to samo, więc pozostaje wam jakoś przejść przez rozstanie i się z nim pogodzić, albo wziąć ten ślub i cóż, tkwić w tym zawieszeniu i bawić się dobrze. Tylko obyście na starość nie mieli do siebie pretensji o rzeczy, których nie da się już odwrócić.[/QUOTE]

Ale przeciez ja mu moge podac wiek , od jakiego mozemy zaczac starania, dajac sobie kilka lat na zarobki itd . Przeciez to normalne ze dzieci kosztuja. Jesli chce miec ze mna dzieci to 2-3 lata nie powinny wiele zmienic....90% kobiet sie boi , nie jestem co łapie chlopa na dziecko i co ma byc to bedzie...nie rozmnazam sie bo wszyscy sie rozmnazaja, chce miec szczesliwe zycie i chce szczescie dac dziecko. Dziecko nie bedzie szczesliwe jak bede na nie patrzec jak na przeszkode i zabieracz czasu/

Ryksa · 2017-09-26, 15:09

[1=4e89258bace7037c96b0592 85119fe847ddc4e93;7747628 6]A mi zawsze jest szkoda osoby, która jest w związku, ma warunki do dziecka, chce dziecka, ale partner/partnerka jest "niegotowa" - no dżizas, to jest tak podstawowa kwestia... Tak jak tkwienie w związku z facetem, który 7 czy 10 lat nie chce się oświadczyć. Słabo.[/QUOTE]

"warunki do dziecka" to zbyt szerokie pojęcie i czasem małżonkowie widzą je inaczej.

ratunku261 · 2017-09-26, 15:12

[1=4e89258bace7037c96b0592 85119fe847ddc4e93;7747613 1]Ale Ty czegoś nie rozumiesz. Twój facet chce mieć rodzinę, a nie życie na poziomie. On nie chce podróżować i nie mieć zobowiązań. On chce mieć rodzinę, a to na ogół jest marzenie nie do wyplenienia. On nie musi osiągać żadnego poziomu życia, bo dla niego dzieci są ważniejsze niż luksusy. Nie jest koniecznie tak, że on czegoś nie rozumie, co Ty rozumiesz. On ma inne podejście, po prostu.[/QUOTE]

Nie mozna tego pogodzic ? dzieci, podrozy i czasu wolnego ???

**18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a** · 2017-09-26, 15:13

Cytat:

Napisane przez ratunku261

Ale przeciez ja mu moge podac wiek , od jakiego mozemy zaczac starania, dajac sobie kilka lat na zarobki itd . Przeciez to normalne ze dzieci kosztuja. Jesli chce miec ze mna dzieci to 2-3 lata nie powinny wiele zmienic.... 90% kobiet sie boi , nie jestem co łapie chlopa na dziecko i co ma byc to bedzie...nie rozmnazam sie bo wszyscy sie rozmnazaja, chce miec szczesliwe zycie i chce szczescie dac dziecko. Dziecko nie bedzie szczesliwe jak bede na nie patrzec jak na przeszkode i zabieracz czasu/

On pewnie też chce mieć szczęśliwe życie i szczęśliwe dziecko, tylko dla niego to oznacza co innego niż dla ciebie. Zauważ w końcu, że konflikt o dzieci to nie jedyny wasz problem.

---------- Dopisano o 16:13 ---------- Poprzedni post napisano o 16:12 ----------

Cytat:

Napisane przez ratunku261

Nie mozna tego pogodzic ? dzieci, podrozy i czasu wolnego ???

Można, tylko nie każdy ma ochotę to godzić.

ratunku261 · 2017-09-26, 15:13

Cytat:

Napisane przez Ryksa

"warunki do dziecka" to zbyt szerokie pojęcie i czasem małżonkowie widzą je inaczej.

tak , dla jednych to finanse na dziecko
-a dla mnie rowniez :
-czas dla siebie
-czas na rozwoj
-poczucie niezaleznosci i spelnianie innych marzen

**3d23842983a6357ec11121c0b2dc0194ed81d40b_604ff51fe6891** · 2017-09-26, 15:14

Cytat:

Napisane przez ratunku261

Ale przeciez ja mu moge podac wiek , od jakiego mozemy zaczac starania, dajac sobie kilka lat na zarobki itd . Przeciez to normalne ze dzieci kosztuja. Jesli chce miec ze mna dzieci to 2-3 lata nie powinny wiele zmienic....90% kobiet sie boi , nie jestem co łapie chlopa na dziecko i co ma byc to bedzie...nie rozmnazam sie bo wszyscy sie rozmnazaja, chce miec szczesliwe zycie i chce szczescie dac dziecko. Dziecko nie bedzie szczesliwe jak bede na nie patrzec jak na przeszkode i zabieracz czasu/

Ale wierzysz sama sobie, że w czasie który sobie wyznaczyłaś przestaniesz patrzeć na dziecko jak na przeszkodę i zabieracz czasu? Bo ja tak patrzę na dzieci i dlatego właśnie nie planuję ich mieć.
Gdybym była kimś, kto chce młodo mieć gromadkę dzieci, to też nie ryzykowałabym czekania na osobę, która jest niepewna, ma zupełnie inne priorytety, chciałaby jedno albo wcale i wcale nie ma pewności, że to jej się odmieni. Pomijam wątek tego, czy plany faceta są rozsądne i czy go na to stać, bo to w sumie nie ma większego znaczenia wobec faktu, że wasz związek jest budowany na rozmijających się oczekiwaniach i odwlekaniu konfrontacji w oczekiwaniu nie wiadomo w sumie na co.

ratunku261 · 2017-09-26, 15:18

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;77476681]On pewnie też chce mieć szczęśliwe życie i szczęśliwe dziecko, tylko dla niego to oznacza co innego niż dla ciebie. Zauważ w końcu, że konflikt o dzieci to nie jedyny wasz problem.

---------- Dopisano o 16:13 ---------- Poprzedni post napisano o 16:12 ----------

Można, tylko nie każdy ma ochotę to godzić.[/QUOTE]

On mowi ze chce tez fajne zycie itd....
Doskonale wie, ze chce miec czas dla siebie i podroze i mowi ze mozna to godzić.

---------- Dopisano o 15:18 ---------- Poprzedni post napisano o 15:16 ----------

[1=3d23842983a6357ec11121c 0b2dc0194ed81d40b_604ff51 fe6891;77476751]Ale wierzysz sama sobie, że w czasie który sobie wyznaczyłaś przestaniesz patrzeć na dziecko jak na przeszkodę i zabieracz czasu? Bo ja tak patrzę na dzieci i dlatego właśnie nie planuję ich mieć.
Gdybym była kimś, kto chce młodo mieć gromadkę dzieci, to też nie ryzykowałabym czekania na osobę, która jest niepewna, ma zupełnie inne priorytety, chciałaby jedno albo wcale i wcale nie ma pewności, że to jej się odmieni. Pomijam wątek tego, czy plany faceta są rozsądne i czy go na to stać, bo to w sumie nie ma większego znaczenia wobec faktu, że wasz związek jest budowany na rozmijających się oczekiwaniach i odwlekaniu konfrontacji w oczekiwaniu nie wiadomo w sumie na co.[/QUOTE]

Wiesz, wiele ludzi chcialo gromadke a potem po 1 zmienilo zdanie.
Albo instykt obudzil sie pozniej i chec dzieci u kobiety.Roznie moze byc

Ale nie wiem kiedytez uznam, ze dziecko to fajna sprawa, a nie przeszkoda.
Przeszkoda nie jest jak jest kasa i duzo chetnych cioć babć do pomocy, teraz mam takie przekonanie.
Ale tez nie do odwolania.

**3d23842983a6357ec11121c0b2dc0194ed81d40b_604ff51fe6891** · 2017-09-26, 15:19

Cytat:

Napisane przez ratunku261

Wiesz, wiele ludzi chcialo gromadke a potem po 1 zmienilo zdanie.
Albo instykt obudzil sie pozniej i chec dzieci u kobiety.Roznie moze byc

Nigdy w życiu nie budowałabym całego życia i małżeństwa w oparciu o to, że może komuś magicznie odmienią się poglądy i plany.
Nie wiem, można być zakochanym i w ogóle, ale dla mnie to zwyczajnie... głupie.

**4e89258bace7037c96b059285119fe847ddc4e93** · 2017-09-26, 15:21

Cytat:

Napisane przez ratunku261

On mowi ze chce tez fajne zycie itd....
Doskonale wie, ze chce miec czas dla siebie i podroze i mowi ze mozna to godzić.

---------- Dopisano o 15:18 ---------- Poprzedni post napisano o 15:16 ----------

Wiesz, wiele ludzi chcialo gromadke a potem po 1 zmienilo zdanie.
Albo instykt obudzil sie pozniej i chec dzieci u kobiety.Roznie moze byc

Ale nie wiem kiedytez uznam, ze dziecko to fajna sprawa, a nie przeszkoda.
Przeszkoda nie jest jak jest kasa i duzo chetnych cioć babć do pomocy,

Dziewczyno, on chce dużo dzieci i szybko, Ty nie. Czy on ma liczyć, że Cię namówi? Że przebije gumkę i zajdziecie i zmienisz zdanie? Bądź poważna.

Macie inne wizje. Koniec i kropka. Każdy ma swoją rację i tyle. Nie ma znaczenia jaka jest "obiektywna prawda".

**18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a** · 2017-09-26, 15:22

Cytat:

Napisane przez ratunku261

On mowi ze chce tez fajne zycie itd....
Doskonale wie, ze chce miec czas dla siebie i podroze i mowi ze mozna to godzić.

Ale co to jest wg niego "fajne życie itd"?
To ty sama najlepiej wiesz ile czasu i pieniędzy potrzebujesz dla siebie. Skoro z obliczeń czy wyszło, że przy posiadaniu dziecka tego i czasu i pieniędzy nie będziesz miała, to nie pozostaje ci nic innego, niż mu udowodnić, że tak będzie. Oczywiście zakładając, że zamierzasz mu się tłumaczyć. Jeśli on uważa, że to jednak da się pogodzić, to niech przedstawi swój "projekt" jak wg niego miałoby to wyglądać.
W ogóle dziwię się, że po 4 latach związku nie macie za sobą szczegółowej rozmowy na ten temat.

ratunku261 · 2017-09-26, 15:22

[1=3d23842983a6357ec11121c 0b2dc0194ed81d40b_604ff51 fe6891;77476916]Nigdy w życiu nie budowałabym całego życia i małżeństwa w oparciu o to, że może komuś magicznie odmienią się poglądy i plany.
Nie wiem, można być zakochanym i w ogóle, ale dla mnie to zwyczajnie... głupie.[/QUOTE]

Glupie ale prawdopodobne.
A ilosci rozwodow pokazuja jak zmienia się wszystko ludziom....

2017-09-26, 10:52	#33
4e89258bace7037c96b059285119fe847ddc4e93 Konto usunięte Zarejestrowany: 2013-02 Wiadomości: 2 634	Dot.: Narzeczony chce szybko dzieci a ja nie Mi stuknie 30 w marcu, a jeszcze mam zamiar mieć co najmniej 2 dzieci O ja naiwna. (Kandydata na ojca póki co brak )

2017-09-26, 11:00	#34
lady666macbeth Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-06 Lokalizacja: Bielsko-Biała Wiadomości: 8 338	Dot.: Narzeczony chce szybko dzieci a ja nie [1=4e89258bace7037c96b0592 85119fe847ddc4e93;7746781 6]Mi stuknie 30 w marcu, a jeszcze mam zamiar mieć co najmniej 2 dzieci O ja naiwna. (Kandydata na ojca póki co brak )[/QUOTE] to według myślenia niektórych osób Twój czas już minął, ostatni dzwonek na dziecko już był __________________ "Słowami też można dotykać. Nawet czulej niż dłońmi."

2017-09-26, 14:47	#41
3d23842983a6357ec11121c0b2dc0194ed81d40b_604ff51fe6891 Konto usunięte Zarejestrowany: 2013-08 Wiadomości: 3 663	Dot.: Narzeczony chce szybko dzieci a ja nie Dla mnie to brzmisz jak osoba, która raczej nie chce dzieci, ale rozpaczliwie próbuje sobie wmówić, że chce, żeby nie musieć rzucać tego konkretnego faceta. Czekanie na lepszą sytuację finansową może być albo świetnym pomysłem, albo świetnym pretekstem, żeby odwlekać to na bliżej nieokreśloną przyszłość i nie musieć się na razie stresować faktem, że w krytycznie ważnej kwestii jesteście zwyczajnie nie do pogodzenia. Akurat w tym momencie uważam, że facet ma rację o tyle, że oczekuje konkretów, a nie przekładania tego na kiedyś coś tam może tak by ten. Jeśli ma na tyle zdecydowane poglądy, to potrzebuje kobiety, która pali się do macierzyństwa, a ty potrzebujesz mężczyzny, który woli przynajmniej na razie korzystać z życia. Nie wierzę w kompromisy w takiej kwestii, pół dziecka mieć nie będziecie, a dla kogoś rodzinnego jedno to też nie to samo, więc pozostaje wam jakoś przejść przez rozstanie i się z nim pogodzić, albo wziąć ten ślub i cóż, tkwić w tym zawieszeniu i bawić się dobrze. Tylko obyście na starość nie mieli do siebie pretensji o rzeczy, których nie da się już odwrócić.

2017-09-26, 14:51	#42
ratunku261 Raczkowanie Zarejestrowany: 2017-09 Wiadomości: 335	Dot.: Narzeczony chce szybko dzieci a ja nie [1=4e89258bace7037c96b0592 85119fe847ddc4e93;77475 776]Ale po co nas przekonujesz. Ja mogę mieć takie samo zdanie, inna Wizażanka inne. Problemem jest to, że Twój facet ma inne zdanie. Jeśli jedna osoba w związku ma ambicje, plany, apetyt na życie na poziomie, a druga podejście "jakoś to będzie" - to takie osoby są niekompatybilne i miłość tego nie zmieni.[/QUOTE] chyba ze sama sobie ten poziom zbuduje....wtedy bedzie ok. Ale jak to zrobic w 2-3 lata? ktoś wie? Naprawde nie rozumiem dlaczego on nie ma wyobrazni jak moze wygladac zycie z dzieckiem jak nie ma na nic czasu i kasy, ja moze czasem nieco katastroficznie pisze, ale sa blogi mam, fora i zywe osoby ktore przyznaja ze maicerzynstwo nie zawsze jest sielanką...nawet dla kobiet co mialy instykt na wysokim poziomie. Co z tego ze sie odnosi sukces jak sie jest bardziej sfrustrowanym i zmeczonym niz szczesliwym?;/ Moze przesadzam, moze zycie z dziecmi wiele nie zmienia....niektorzy tez tak twierdza. Edytowane przez panna_felicjanna Czas edycji: 2018-05-06 o 12:40 Powód: przywrócenie treści posta

2017-09-26, 14:57	#45
4e89258bace7037c96b059285119fe847ddc4e93 Konto usunięte Zarejestrowany: 2013-02 Wiadomości: 2 634	Dot.: Narzeczony chce szybko dzieci a ja nie [1=3d23842983a6357ec11121c 0b2dc0194ed81d40b_604ff51 fe6891;77475951]Dla mnie to brzmisz jak osoba, która raczej nie chce dzieci, ale rozpaczliwie próbuje sobie wmówić, że chce, żeby nie musieć rzucać tego konkretnego faceta. Czekanie na lepszą sytuację finansową może być albo świetnym pomysłem, albo świetnym pretekstem, żeby odwlekać to na bliżej nieokreśloną przyszłość i nie musieć się na razie stresować faktem, że w krytycznie ważnej kwestii jesteście zwyczajnie nie do pogodzenia. Akurat w tym momencie uważam, że facet ma rację o tyle, że oczekuje konkretów, a nie przekładania tego na kiedyś coś tam może tak by ten. Jeśli ma na tyle zdecydowane poglądy, to potrzebuje kobiety, która pali się do macierzyństwa, a ty potrzebujesz mężczyzny, który woli przynajmniej na razie korzystać z życia. Nie wierzę w kompromisy w takiej kwestii, pół dziecka mieć nie będziecie, a dla kogoś rodzinnego jedno to też nie to samo, więc pozostaje wam jakoś przejść przez rozstanie i się z nim pogodzić, albo wziąć ten ślub i cóż, tkwić w tym zawieszeniu i bawić się dobrze. Tylko obyście na starość nie mieli do siebie pretensji o rzeczy, których nie da się już odwrócić.[/QUOTE] Zgadzam się z tym. Za bardzo się szarpiesz. Twój facet chce gromadki dzieci w niedalekiej przyszłości. Czy Ty chcesz mu to dać? Nie. Nie marnuj Waszego czasu.

2017-09-26, 15:04	#49
4e89258bace7037c96b059285119fe847ddc4e93 Konto usunięte Zarejestrowany: 2013-02 Wiadomości: 2 634	Dot.: Narzeczony chce szybko dzieci a ja nie Kolejny wątek, w którym facet, który chce dzieci jest podsumowywany jako nieświadomy tego ciężaru, odpowiedzialności, w ogóle w d. był, g. widział i przewinie raz na tydzień! No błagam. Facet może chcieć mieć 3, 5 czy 10 dzieci i trzeba to uszanować, jak się z nim planuje przyszłość, a nie wchodzić w to ze swoją sprzeczną wizją przyszłości "bo ja wiem jak naprawdę wygląda rodzicielstwo". Nie róbmy z facetów debili.

2017-09-26, 15:07	#50
ratunku261 Raczkowanie Zarejestrowany: 2017-09 Wiadomości: 335	Dot.: Narzeczony chce szybko dzieci a ja nie [1=3d23842983a6357ec11121c 0b2dc0194ed81d40b_604ff51 fe6891;77475951]Dla mnie to brzmisz jak osoba, która raczej nie chce dzieci, ale rozpaczliwie próbuje sobie wmówić, że chce, żeby nie musieć rzucać tego konkretnego faceta. Czekanie na lepszą sytuację finansową może być albo świetnym pomysłem, albo świetnym pretekstem, żeby odwlekać to na bliżej nieokreśloną przyszłość i nie musieć się na razie stresować faktem, że w krytycznie ważnej kwestii jesteście zwyczajnie nie do pogodzenia. Akurat w tym momencie uważam, że facet ma rację o tyle, że oczekuje konkretów, a nie przekładania tego na kiedyś coś tam może tak by ten. Jeśli ma na tyle zdecydowane poglądy, to potrzebuje kobiety, która pali się do macierzyństwa, a ty potrzebujesz mężczyzny, który woli przynajmniej na razie korzystać z życia. Nie wierzę w kompromisy w takiej kwestii, pół dziecka mieć nie będziecie, a dla kogoś rodzinnego jedno to też nie to samo, więc pozostaje wam jakoś przejść przez rozstanie i się z nim pogodzić, albo wziąć ten ślub i cóż, tkwić w tym zawieszeniu i bawić się dobrze. Tylko obyście na starość nie mieli do siebie pretensji o rzeczy, których nie da się już odwrócić.[/QUOTE] Ale przeciez ja mu moge podac wiek , od jakiego mozemy zaczac starania, dajac sobie kilka lat na zarobki itd . Przeciez to normalne ze dzieci kosztuja. Jesli chce miec ze mna dzieci to 2-3 lata nie powinny wiele zmienic....90% kobiet sie boi , nie jestem co łapie chlopa na dziecko i co ma byc to bedzie...nie rozmnazam sie bo wszyscy sie rozmnazaja, chce miec szczesliwe zycie i chce szczescie dac dziecko. Dziecko nie bedzie szczesliwe jak bede na nie patrzec jak na przeszkode i zabieracz czasu/

2017-09-26, 15:09	#51
Ryksa Rozeznanie Zarejestrowany: 2009-03 Wiadomości: 967	Dot.: Narzeczony chce szybko dzieci a ja nie [1=4e89258bace7037c96b0592 85119fe847ddc4e93;7747628 6]A mi zawsze jest szkoda osoby, która jest w związku, ma warunki do dziecka, chce dziecka, ale partner/partnerka jest "niegotowa" - no dżizas, to jest tak podstawowa kwestia... Tak jak tkwienie w związku z facetem, który 7 czy 10 lat nie chce się oświadczyć. Słabo.[/QUOTE] "warunki do dziecka" to zbyt szerokie pojęcie i czasem małżonkowie widzą je inaczej.

2017-09-26, 15:12	#52
ratunku261 Raczkowanie Zarejestrowany: 2017-09 Wiadomości: 335	Dot.: Narzeczony chce szybko dzieci a ja nie [1=4e89258bace7037c96b0592 85119fe847ddc4e93;7747613 1]Ale Ty czegoś nie rozumiesz. Twój facet chce mieć rodzinę, a nie życie na poziomie. On nie chce podróżować i nie mieć zobowiązań. On chce mieć rodzinę, a to na ogół jest marzenie nie do wyplenienia. On nie musi osiągać żadnego poziomu życia, bo dla niego dzieci są ważniejsze niż luksusy. Nie jest koniecznie tak, że on czegoś nie rozumie, co Ty rozumiesz. On ma inne podejście, po prostu.[/QUOTE] Nie mozna tego pogodzic ? dzieci, podrozy i czasu wolnego ???

2017-09-26, 15:18	#56
ratunku261 Raczkowanie Zarejestrowany: 2017-09 Wiadomości: 335	Dot.: Narzeczony chce szybko dzieci a ja nie [1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;77476681]On pewnie też chce mieć szczęśliwe życie i szczęśliwe dziecko, tylko dla niego to oznacza co innego niż dla ciebie. Zauważ w końcu, że konflikt o dzieci to nie jedyny wasz problem. ---------- Dopisano o 16:13 ---------- Poprzedni post napisano o 16:12 ---------- Można, tylko nie każdy ma ochotę to godzić.[/QUOTE] On mowi ze chce tez fajne zycie itd.... Doskonale wie, ze chce miec czas dla siebie i podroze i mowi ze mozna to godzić. ---------- Dopisano o 15:18 ---------- Poprzedni post napisano o 15:16 ---------- [1=3d23842983a6357ec11121c 0b2dc0194ed81d40b_604ff51 fe6891;77476751]Ale wierzysz sama sobie, że w czasie który sobie wyznaczyłaś przestaniesz patrzeć na dziecko jak na przeszkodę i zabieracz czasu? Bo ja tak patrzę na dzieci i dlatego właśnie nie planuję ich mieć. Gdybym była kimś, kto chce młodo mieć gromadkę dzieci, to też nie ryzykowałabym czekania na osobę, która jest niepewna, ma zupełnie inne priorytety, chciałaby jedno albo wcale i wcale nie ma pewności, że to jej się odmieni. Pomijam wątek tego, czy plany faceta są rozsądne i czy go na to stać, bo to w sumie nie ma większego znaczenia wobec faktu, że wasz związek jest budowany na rozmijających się oczekiwaniach i odwlekaniu konfrontacji w oczekiwaniu nie wiadomo w sumie na co.[/QUOTE] Wiesz, wiele ludzi chcialo gromadke a potem po 1 zmienilo zdanie. Albo instykt obudzil sie pozniej i chec dzieci u kobiety.Roznie moze byc Ale nie wiem kiedytez uznam, ze dziecko to fajna sprawa, a nie przeszkoda. Przeszkoda nie jest jak jest kasa i duzo chetnych cioć babć do pomocy, teraz mam takie przekonanie. Ale tez nie do odwolania. Edytowane przez ratunku261 Czas edycji: 2017-09-26 o 15:20

2017-09-26, 15:22	#60
ratunku261 Raczkowanie Zarejestrowany: 2017-09 Wiadomości: 335	Dot.: Narzeczony chce szybko dzieci a ja nie [1=3d23842983a6357ec11121c 0b2dc0194ed81d40b_604ff51 fe6891;77476916]Nigdy w życiu nie budowałabym całego życia i małżeństwa w oparciu o to, że może komuś magicznie odmienią się poglądy i plany. Nie wiem, można być zakochanym i w ogóle, ale dla mnie to zwyczajnie... głupie.[/QUOTE] Glupie ale prawdopodobne. A ilosci rozwodow pokazuja jak zmienia się wszystko ludziom....

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)