Kobieta seksowna i uwodzicielska

[Iwona31]

Napisane przez czekoladka

O tym już była dyskusja na wizażu. Powtorzę więc to, co wtedy napisalam: Jeśli faceci gapią się na tego typu babki i mówią,że uważają je za seksowne, to kierują się stereotypem - że sexowność=wulgarność, no i chcą uchodzić za "prawdziwych " mężczyzn (też stereotypowych czyli: "prawdziwy" facet to taki, ktory zwraca uwage na goliznę). Oni po prostu gapią sie na goliznę, bo nie wypada sie nie gapić , nie wypada też powiedzieć,że golizna jest beeeeeee, bo stereotyp jest taki (właśnie stworzony przez media),że golizna jest sexy i nie wypada myśleć i mowić inaczej. Patrza sie, bo w sumie na goliznę patrzy każdy - skoro cos jest odkryte, to każdy na to zwroci uwage, nawet kobiety. Ale to nie jest seksapil - ten z prawdziwego zdarzenia Taką w polowie rozebraną dziewczynę faceci traktują faktycznie niezbyt poważnie i po cichu się z niej śmieją (tak jak z Dody) A jeśli dziewczyna ma prawdziwy sexapil i zwraca uwage w normalnym ubraniu, to automatycznie traktują ją z szacunkiem - bo z tej dziewczyny emanuje coś, co ten szacunek po prostu wymusza Nie uogólniam oczywiście, bo są różne gusta, piszę z własnych obserwacji, bo lubię obserwować ludzi

Mój kuzyn miał kiedyś taką dziewczynę, ona miala wlasnie "to coś". Mogla być nie pomalowana, nie ubierala sie wyzywająco, a obejrzał się za nią każdy facet Miała ładną buźkę, nie byla bardzo szczupla, ale nie była też grubsza, miala troszke tłuszczyku , biust średni, pupa - taka troszke wieksza,ale nie za wielka, była niska (160cm). I ona miala jakiś magnetyzm w sobie Fakt, jej zachowanie było troszke takie, że uśmiechala sie do każdego faceta, strzelała oczami na lewo i prawo , uwielbiala być w centrum zainteresowania Ja lubiłam ją obserwować - jej zachowanie było bardzo ciekawe , w ogole była miłą dziewczyną.

Hhihihi, ja z moją kuzynką przeprowadzalyśmy już różne "doświadczenia zachowaniowe" ( ) na facetach i doszlyśmy do wniosku,że sexappealem (jeśli jest) można sterować , można decydować o tym, czy na danej imprezie ma się powodzenie czy też nie I strój nie ma z tym nic wspólnego , ba, można być na imprezie w golfie i mieć powodzenie nie z tej Ziemi,jesli tego się chce w danej chwili i zbajerować 80% facetów, sprawić,że bedą do nas podchodzić . A jeśli nie chcemy mieć "brania" to też można tak rozegrać,że nikt nie podejdzie Może to głupio brzmi,że tak piszę, ale ja i moja kuzynka lubimy takie doświadczenia przeprowadzać i obserwować,jak ludzie reagują na dane zachowania, mimikę twarzy, postawę ciała itp. No i zero golizny-bo wtedy wynik doświadczenia jest zafałszowany i niewiarygodny, bo psują go faceci myślący stereotypami a poza tym można się niepotrzebnie narazić na jakieś niebezpieczeństwo.

To są takie moje wnioski i obserwacje

Troszkę sie z Tobą nie zgodzę w kwestii tego, że sexapilem można sterowac, bo sexapil to coś, czego nie da się uchwycic jednoznacznie (dlatego ta cała dyskusja), można sterowac uśmiechem, ciałem, czymś co można zobaczyc i nazwac. Sexapilu nie mozna sie też nauczyc, bo to jest coś, z czym kobieta sie rodzi i, albo to ma - albo nie.
To jak jakiś błysk w oku, nie wiem, może też jakiś specyficzny zapach..., sposób bycia, plus jakaś określona osobowośc.., tembre głosu...

[Mycha]

To i ja dodam coś od siebie,bo nie zauważyłam,żeby ktoś o tym napisał.Może mam jakieś dziwne zdanie w tej kwestii, ale zawsze uważałam,że sex apeal...przychodzi z wiekiem.Jakoś nastolatki i młode dziewczyny,owszem są ładne,piękne,słodkie, ale nie widzę w nich seksownych kobiet...Bo seksowna może być tylko kobieta dojrzała,świadoma swojej wartości...i nie mam tu na myśli "spalonych słońcem wenus z sex shopu" czy innych ubranych w ciuszki swoich córek starszych pań.Mini i dekoldy nie sprawią,że dziewczyna będzie seksowna,to raczej kojarzy mi się z kiepską dyskotekąMoże na facetów działa,nie wiem..
Dla mnie sex apeal to kobiecość emanująca z każdego gestu i ruchu,nie wyćwiczona,nie sztuczna i nie pretensjonalna.Poznałam kiedyś taką kobietę,grubo po trzydziestce i nie mogłam się na nią napatrzećNie wiem czy to przez jej wspaniałe długie włosy,opalone ciało,śmiech,czy sposób w jaki jadła...Biła z niej naturalność i radość.I co z tego,że miała zmarszczki w kącikach oczu,ona poprostu była sexy!Była sexy bez tapety,mini i dekoldu.I w mojej głowie zakodowała się jako symbol kobiecości i sex apealu.I nic tego nie zmieni.

[wiosna9]

Dużo tu ciekawych odpowiedzi przeczytałam, macie racje że seksapil to nie golizna. Kiedys przeczytałam (nie pamietam gdzie), że jeżeli już sie odsłania dekolt, to nie owinno się odsłaniać nóg i odwrotnie, bo co za dużo to nie zdrowo i mogło by prowokować, a nie o to chodzi!
Dezire swietny przykład z MM ona miała to "coś" co magnetyzowało facetów, piękna swiadoma siebie kobieta, raz udawała lekko głupiutką, a raz poważną damę.
Podam też przykład Dody która moim zdaniem nie ma w sobie seksapilu tylko wulgarność, ale nie potepiam jej zachowania bo ma taki styl, raczej nie wypracowany tylko wrodzony.
Wiecie co jeszcze mi sie przypomniało, że kobiety często starsze, zadbane, takie 40tki mają lepsze branie niż te młodsze, oczywiscie jeżeli sa zadbane.
Pamiętam kiedyś spotkałam taka kobietę, obcisłe spodnie ale bez przesady, fajna bluzeczka z haftem, bez duzego dekoltu, ładne kolczyki, zadbana twarz, fajnie ułozone włoski i miała mnóstwo adoratorów, dodam że zawsze była usmiechnieta i pogodna.

Wysówa mni sie taki wniosek, że kobieta seksowna to kobieta atrakcyjna, a nie ubrana jak panienka z bazaru albo lekkich obyczajów.
Niestety u nas w karaju dość dużo kobiet jest ubranych nieodpowiednio, młode dziewczyny przesadzają z golizną, a starsze często ubierają się tylko w jakies garsonki.

Wiecie jak widze kobiete seksowną? Na poczatku kojarzła mi sie z czerwoną szminka i na czerwono pamalowanymi paznokciami, do tego mała czarna, uwodzicielskie spojrznie, hmmm brunetka 9nie wiem czemu), teraz myslę że taka kobietka zna swoje wartości i zalety, eksponuje to co jest w niej fajne. Jest intyligenta ale umie zgrywac niewinną istotke, potrzebuje męskiego wsparcia czasami, ale też świetnie radzi sobie sama.
Jeżeli chodzi o makijaż to świeża cera, lekko podróżowione policzki, usta musniete błyszczykiem, oczka to taki przydymiony makijaz, albo w wersji delikatnej troche czarnej lub brązowej kredki (tak aby podkreślic oczy ale żeby nie wyglądało to wyzywająco).
Oczywiście zadbane paznokcie, tu jak dla mnie rewelcja to french manicure (u stóp także).
Biżuteria delikatna, ale błyszcząca i zalotna. Buty na obcasie (nie koniecznie tym 10cm!!). Ubranie dopasowane ale nie obciskajace nie wiadomo jak. Jezeli góra odsłonieta, to schowany dół i odwrotnie.
To taka moja teoria.

A co myslicie o dziewczynach które na plazy noszą bikini, a dół majteczek to sringi? Wiem, że faceci cały czas sie gapia na taką osobe, le czy to jest seksowne, czy raczej zachęca do seksu?
Na basenie kiedys była właśnie jakaś dziewczyna z chłopakiem (pewnie partnerem, a moze nawet mężem) i miała własnie bikini i dół to stringi, każdy facet gapił sie w jej strone, no spoko, tyłeczek za darmo poogladać, ja bym sie czuła na miejscu tej dziewczyny zażenowana jako obiekt wszystkich facetów! Ale jej może własnie o to chodziło?

[asiulka123]

uśmiech
zalotne spojrzenie
pogoda ducha


Moim zdaniem najważniejsza jest osobowość, charakter, nastawienie do świata, optymizm, otwartość.

Jeśli chodzi o wygląd zewnętrzny to ważne jest według mnie, by podkreślać ubraniem, makijażem to, co w danej kobiecie najpiekniejsze, mieć swój własny styl, ale pamiętać o tym, by nie przesadzić.

Jeśli chodzi o post poprzedniczki, to wydaje mi się , że nie chodzi o to, by sie obnażyć, tylko delikatnie wyeksponować atuty sylwetki. Zresztą facetów podobno bardziej podnieca kobieta ubrana, gdyż mogą fantazjowac o tym, co pod tym ubraniem jest

[czekoladka]

Napisane przez Iwona31

Troszkę sie z Tobą nie zgodzę w kwestii tego, że sexapilem można sterowac, bo sexapil to coś, czego nie da się uchwycic jednoznacznie (dlatego ta cała dyskusja), można sterowac uśmiechem, ciałem, czymś co można zobaczyc i nazwac. Sexapilu nie mozna sie też nauczyc, bo to jest coś, z czym kobieta sie rodzi i, albo to ma - albo nie.
To jak jakiś błysk w oku, nie wiem, może też jakiś specyficzny zapach..., sposób bycia, plus jakaś określona osobowośc.., tembre głosu...

Oczywiście, że możesz się nie zgodzić Nawet fajnie, że sie nie zgadzasz, bo dyskusja ciekawie się rozwija. Dlatego zaznaczalam wszędzie, że to tylko i wyłącznie MOJE wnioski i obserwacje. Ja akurat zaobserwowalam coś takiego, że "tego czegoś" można się nauczyć Z tym głosem masz całkowitą rację - ton glosu baaardzo dużo daje i jest bardzo wymowny (też sprawdzalam doświadczalnie, hihi). I głosem też można sterować w zależności od potrzeb- ale zaznaczam - to mój wniosek. Jak już wczesniej pisalam, przeprowadzalam doświaczenia i zaobserwowalam, że sposób bycia właśnie można zmieniać, osobowość też Jeśli jest się dobrym aktorem/aktorką, wszystko można zagrać . Szczerze mówiąc też uważam, że sexapealu nie da się nauczyć w pełnym tego slowa znaczeniu, ale można go zagrać i nim sterować (jeśli go posiadamy lub umiejętnie go gramy). Hmmm, mam jedną koleżankę, ktora sexappealu się nauczyła a raczej umiejętnie go gra Kiedyś go nie miala wcale ZERO sexappealu doslownie. I dodam, że sexappeal ma wiele wspolnego z pewnością siebie (chyba o tym pisalyscie już), którą owa koleżanka nabyła z czasem

EDIT: I macie rację, że sexappeal przychodzi z wiekiem

[Iwona31]

Napisane przez Mycha

To i ja dodam coś od siebie,bo nie zauważyłam,żeby ktoś o tym napisał.Może mam jakieś dziwne zdanie w tej kwestii, ale zawsze uważałam,że sex apeal...przychodzi z wiekiem.Jakoś nastolatki i młode dziewczyny,owszem są ładne,piękne,słodkie, ale nie widzę w nich seksownych kobiet...Bo seksowna może być tylko kobieta dojrzała,świadoma swojej wartości...i nie mam tu na myśli "spalonych słońcem wenus z sex shopu" czy innych ubranych w ciuszki swoich córek starszych pań.Mini i dekoldy nie sprawią,że dziewczyna będzie seksowna,to raczej kojarzy mi się z kiepską dyskotekąMoże na facetów działa,nie wiem..
Dla mnie sex apeal to kobiecość emanująca z każdego gestu i ruchu,nie wyćwiczona,nie sztuczna i nie pretensjonalna.Poznałam kiedyś taką kobietę,grubo po trzydziestce i nie mogłam się na nią napatrzećNie wiem czy to przez jej wspaniałe długie włosy,opalone ciało,śmiech,czy sposób w jaki jadła...Biła z niej naturalność i radość.I co z tego,że miała zmarszczki w kącikach oczu,ona poprostu była sexy!Była sexy bez tapety,mini i dekoldu.I w mojej głowie zakodowała się jako symbol kobiecości i sex apealu.I nic tego nie zmieni.

Pisałam wcześniej o świadomym sexapilu, oczywiście masz rację, że przychodzi on z wiekiem (nawet nie przyszło mi do głowy, żeby to dodać) , to tak, jak z odkrywaniem przyjemności w sexie - z wiekiem jest on bardziej świadomy i "pełniejszy" i identycznie jest z sexapilem - tak jak w sexie nie tylko chodzi o orgazm (to też odkrywa się z czasem)- to w seksapilu nie chodzi o goliznę i prowokowanie....

[Iwona31]

Napisane przez wiosna9

Dużo tu ciekawych odpowiedzi przeczytałam, macie racje że seksapil to nie golizna. Kiedys przeczytałam (nie pamietam gdzie), że jeżeli już sie odsłania dekolt, to nie owinno się odsłaniać nóg i odwrotnie, bo co za dużo to nie zdrowo i mogło by prowokować, a nie o to chodzi!
Dezire swietny przykład z MM ona miała to "coś" co magnetyzowało facetów, piękna swiadoma siebie kobieta, raz udawała lekko głupiutką, a raz poważną damę.
Podam też przykład Dody która moim zdaniem nie ma w sobie seksapilu tylko wulgarność, ale nie potepiam jej zachowania bo ma taki styl, raczej nie wypracowany tylko wrodzony.
Wiecie co jeszcze mi sie przypomniało, że kobiety często starsze, zadbane, takie 40tki mają lepsze branie niż te młodsze, oczywiscie jeżeli sa zadbane.
Pamiętam kiedyś spotkałam taka kobietę, obcisłe spodnie ale bez przesady, fajna bluzeczka z haftem, bez duzego dekoltu, ładne kolczyki, zadbana twarz, fajnie ułozone włoski i miała mnóstwo adoratorów, dodam że zawsze była usmiechnieta i pogodna.

Wysówa mni sie taki wniosek, że kobieta seksowna to kobieta atrakcyjna, a nie ubrana jak panienka z bazaru albo lekkich obyczajów.
Niestety u nas w karaju dość dużo kobiet jest ubranych nieodpowiednio, młode dziewczyny przesadzają z golizną, a starsze często ubierają się tylko w jakies garsonki.

Wiecie jak widze kobiete seksowną? Na poczatku kojarzła mi sie z czerwoną szminka i na czerwono pamalowanymi paznokciami, do tego mała czarna, uwodzicielskie spojrznie, hmmm brunetka 9nie wiem czemu), teraz myslę że taka kobietka zna swoje wartości i zalety, eksponuje to co jest w niej fajne. Jest intyligenta ale umie zgrywac niewinną istotke, potrzebuje męskiego wsparcia czasami, ale też świetnie radzi sobie sama.
Jeżeli chodzi o makijaż to świeża cera, lekko podróżowione policzki, usta musniete błyszczykiem, oczka to taki przydymiony makijaz, albo w wersji delikatnej troche czarnej lub brązowej kredki (tak aby podkreślic oczy ale żeby nie wyglądało to wyzywająco).
Oczywiście zadbane paznokcie, tu jak dla mnie rewelcja to french manicure (u stóp także).
Biżuteria delikatna, ale błyszcząca i zalotna. Buty na obcasie (nie koniecznie tym 10cm!!). Ubranie dopasowane ale nie obciskajace nie wiadomo jak. Jezeli góra odsłonieta, to schowany dół i odwrotnie.
To taka moja teoria.

A co myslicie o dziewczynach które na plazy noszą bikini, a dół majteczek to sringi? Wiem, że faceci cały czas sie gapia na taką osobe, le czy to jest seksowne, czy raczej zachęca do seksu?
Na basenie kiedys była właśnie jakaś dziewczyna z chłopakiem (pewnie partnerem, a moze nawet mężem) i miała własnie bikini i dół to stringi, każdy facet gapił sie w jej strone, no spoko, tyłeczek za darmo poogladać, ja bym sie czuła na miejscu tej dziewczyny zażenowana jako obiekt wszystkich facetów! Ale jej może własnie o to chodziło?

Do kobiety pełnej sexapilu nie pasuje określenie kobietka.... to poprostu KOBIETA w każdym calu; kobietka kojarzy mi się z kokietką i dziewczęcym uwodzeniem. Do KOBIETY nie pasuje mi też za bardzo "zgrywanie niewinnej istotki", bo to też kojarzy mi się z dziewczątkiem...

French manicure to dobre dla urzędniczki w banku - sorry, ale mam takie skojarzenia...
Błyszczyk? Wolę zdecydowanie szminkę....

Co do Dody..... Doda jest cholernie sexowna, a przy tym wulgarna, dlatego sexapil u Dody najpiękniej widać na zdjęciach zrobionych przez profesjonalistę.
Wulgarność to sposób zachowania się i wypowiedzi, a Nie można Dodzie odmówić tego, że jest ociekająca seksapilem .

[Agniesia~]

Napisane przez Mycha

To i ja dodam coś od siebie,bo nie zauważyłam,żeby ktoś o tym napisał.Może mam jakieś dziwne zdanie w tej kwestii, ale zawsze uważałam,że sex apeal...przychodzi z wiekiem.Jakoś nastolatki i młode dziewczyny,owszem są ładne,piękne,słodkie, ale nie widzę w nich seksownych kobiet...Bo seksowna może być tylko kobieta dojrzała,świadoma swojej wartości...i nie mam tu na myśli "spalonych słońcem wenus z sex shopu" czy innych ubranych w ciuszki swoich córek starszych pań.Mini i dekoldy nie sprawią,że dziewczyna będzie seksowna,to raczej kojarzy mi się z kiepską dyskotekąMoże na facetów działa,nie wiem..
Dla mnie sex apeal to kobiecość emanująca z każdego gestu i ruchu,nie wyćwiczona,nie sztuczna i nie pretensjonalna.Poznałam kiedyś taką kobietę,grubo po trzydziestce i nie mogłam się na nią napatrzećNie wiem czy to przez jej wspaniałe długie włosy,opalone ciało,śmiech,czy sposób w jaki jadła...Biła z niej naturalność i radość.I co z tego,że miała zmarszczki w kącikach oczu,ona poprostu była sexy!Była sexy bez tapety,mini i dekoldu.I w mojej głowie zakodowała się jako symbol kobiecości i sex apealu.I nic tego nie zmieni.

Zgadzam sie z tym w pelni: sex apeal...przychodzi z wiekiem.

Czasami jednak nie przychodzi. Mam kolezanke, ktora mimo tych 20 kilku lat nadal zachowuje malo kobieco. Tu nie chodzi o to, ze nie jest ladna, nie ubiera sie kobieco, bo wrecz przeciwnie. Stara sie jak moze zwrocic na siebie uwage. Zawsze jest w centrum zainteresowania, ale to jedynie jej gadanie i te nadal dziecinne zachowanie, gesty. Taka bardziej zwariowana
Ona stara sie byc kobieca. Nie ubiera mini, czy dekoltow do pepka, stara ubierac sie kobieco, perfumy, delikatny makijaz, ale tu chodzi o jej styl bycia i ta gestykulacje dziewczatka.
Ja wiem, ze doroslam, zmienilam sie. Troche jakby wyciszylam. Zmienil sie moj styl ubierania i makijazu.
Zauwazylam, ze waskie spodniczki, czy sukienki przed kolanko tez przyciagaja wzrok mezczyzn. Jednak jest to inne spojrzenie, a nizeli mialabym na sobie mini. Wtedy sie po prostu gapia
Moje gesty tez sie zmienily. Juz nie macham rekoma, jak niegdys, przy opowiadaniu historii z wakacji
Nie gadam przez caly czas, ale daje facetowi cos powiedziec. Nauczylam sie sluchac.
Nadal potrafie byc zwariowana, dzialac impulsywnie, ale znam granice, ktorej nie przekrocze
I to wszystko to nie tylko nauka z obserwacji innych kobiet, ale to odkrywanie samej siebie.
Kiedys spotkalam na miescie kolege z dawnych lat. Rozmawialismy chwile. Powiedzial, ze sie zmienilam. Jestem kobieca.
I od tego momentu zaczelam sie nad tym wszystkim zastanawiac.
Kiedy to przyszlo? Dlaczego tego nie zauwazylam?
Bo to po prostu przychodzi z czasem i nawet nie zdajemy sobie sprawy, ze to "cos" mamy.

[_Brzoskwinka_]

Napisane przez asiulka123

uśmiech
zalotne spojrzenie
pogoda ducha


Moim zdaniem najważniejsza jest osobowość, charakter, nastawienie do świata, optymizm, otwartość.

Jeśli chodzi o wygląd zewnętrzny to ważne jest według mnie, by podkreślać ubraniem, makijażem to, co w danej kobiecie najpiekniejsze, mieć swój własny styl, ale pamiętać o tym, by nie przesadzić.

Jeśli chodzi o post poprzedniczki, to wydaje mi się , że nie chodzi o to, by sie obnażyć, tylko delikatnie wyeksponować atuty sylwetki. Zresztą facetów podobno bardziej podnieca kobieta ubrana, gdyż mogą fantazjowac o tym, co pod tym ubraniem jest

Święta prawda Asiu .Według mnie liczą sie jeszcze inteligencja i charakter.
Tylko jak wyjaśnić , dlaczego "nastki" preferują taki styl ubierania (i to seksowny według nich):
* strngi na wierzchu (koronkowe,rzecz jasna)
* nisko noszone dżinsy odsłaniające brzuch (w wielu przypadkach można zaobserwować wylewający sie tłuszcz )
* solarka w środku zimy
* makijaż a'la Doda

[_Brzoskwinka_]

I zgadzam sie z Wami,że sexapil przychodzi z wiekiem.

[lotta19]

Napisane przez czekoladka

Mój kuzyn miał kiedyś taką dziewczynę, ona miala wlasnie "to coś". Mogla być nie pomalowana, nie ubierala sie wyzywająco, a obejrzał się za nią każdy facet Miała ładną buźkę, nie byla bardzo szczupla, ale nie była też grubsza, miala troszke tłuszczyku , biust średni, pupa - taka troszke wieksza,ale nie za wielka, była niska (160cm). I ona miala jakiś magnetyzm w sobie Fakt, jej zachowanie było troszke takie, że uśmiechala sie do każdego faceta, strzelała oczami na lewo i prawo , uwielbiala być w centrum zainteresowania Ja lubiłam ją obserwować - jej zachowanie było bardzo ciekawe , w ogole była miłą dziewczyną.

Przepraszam że tak wyrwane z kontekstu ...i troche teraz nie na temat ...ale czy strzelanie oczami na prawo i lewo to coś złego? Czy w połączeniu z "uśmiechaniem się do każdego faceta" to jest coś nie tak? Pytam tak z ciekawości, interesuje mnie to bardzo...czy właśnie tym "strzelaniem oczami" samym w sobie jest coś złego? Według Ciebie,Was............... .

[wiosna9]

Czyli 20 latka nie ma szansy emanowac seksapilem??
Mi sie wydaje, ze mnóstwo kobiet posiada seksapil tylko boi sie go "uwidocznić", a że z wiekiem staje sie on pełniejszy i bardziej go widac to sie zgadzam!

[Iwona31]

Napisane przez Agniesia~

Zgadzam sie z tym w pelni: sex apeal...przychodzi z wiekiem.

Czasami jednak nie przychodzi. Mam kolezanke, ktora mimo tych 20 kilku lat nadal zachowuje malo kobieco. Tu nie chodzi o to, ze nie jest ladna, nie ubiera sie kobieco, bo wrecz przeciwnie. Stara sie jak moze zwrocic na siebie uwage. Zawsze jest w centrum zainteresowania, ale to jedynie jej gadanie i te nadal dziecinne zachowanie, gesty. Taka bardziej zwariowana
Ona stara sie byc kobieca. Nie ubiera mini, czy dekoltow do pepka, stara ubierac sie kobieco, perfumy, delikatny makijaz, ale tu chodzi o jej styl bycia i ta gestykulacje dziewczatka.
Ja wiem, ze doroslam, zmienilam sie. Troche jakby wyciszylam. Zmienil sie moj styl ubierania i makijazu.
Zauwazylam, ze waskie spodniczki, czy sukienki przed kolanko tez przyciagaja wzrok mezczyzn. Jednak jest to inne spojrzenie, a nizeli mialabym na sobie mini. Wtedy sie po prostu gapia
Moje gesty tez sie zmienily. Juz nie macham rekoma, jak niegdys, przy opowiadaniu historii z wakacji
Nie gadam przez caly czas, ale daje facetowi cos powiedziec. Nauczylam sie sluchac.
Nadal potrafie byc zwariowana, dzialac impulsywnie, ale znam granice, ktorej nie przekrocze
I to wszystko to nie tylko nauka z obserwacji innych kobiet, ale to odkrywanie samej siebie.
Kiedys spotkalam na miescie kolege z dawnych lat. Rozmawialismy chwile. Powiedzial, ze sie zmienilam. Jestem kobieca.
I od tego momentu zaczelam sie nad tym wszystkim zastanawiac.
Kiedy to przyszlo? Dlaczego tego nie zauwazylam?
Bo to po prostu przychodzi z czasem i nawet nie zdajemy sobie sprawy, ze to "cos" mamy.

Bo życie zaczyna się po 30-stce....


Wiosno - tak jak tzw. mądrość życiowa przychodzi z biegiem lat, tak - podobnie jest z nauczeniem się słuchania własnego ciała i psychiki - to jest jak rozwój kobiecości, nieustannie zmierzający w kierunku rozumienia, czym jest sexapil. A tak naprawdę, to mądrzy (nie ci, którzy traktują nas jak zabawkę) mężczyźni sami uczą nas sexapilu..., jeśli nie jesteśmy go świadome, to również instynkt dążący do samozadowolenia własnego JA podpowiada nam, daje znać o tym, że drzemie w nas 100% kobieta i wtedy sexapil zaczyna "wyłazić".
Podsumowanie: Same musimy znaleźć ten seksapil w sobie, bo inne czynniki tylko dają znać, że dojrzałyśmy do tego, aby wreszcie go z siebie wydobyć.

[Iwona31]

Napisane przez lotta19

Przepraszam że tak wyrwane z kontekstu ...i troche teraz nie na temat ...ale czy strzelanie oczami na prawo i lewo to coś złego? Czy w połączeniu z "uśmiechaniem się do każdego faceta" to jest coś nie tak? Pytam tak z ciekawości, interesuje mnie to bardzo...czy właśnie tym "strzelaniem oczami" samym w sobie jest coś złego? Według Ciebie,Was............... .

Pewnie, że to nie jest nic złego, ale tyle w tym seksapilu, co w 12 letniej dziewczynce... .
Jednak z tym strzelaniem w dzisiejszych czasach należy uważać... nigdy nie wiadomo, kogo można ustrzelić...

[wiosna9]

Strach sie bać

[Myszette]

Napisane przez wiosna9

To dlaczego niektórzy faceci uwazają za seksowne tylko te które maja właśnie duży dekolt, mini itp? A na wrodzony seksapil nie zwracaja uwagi?

To może jakis pan odpowie mi na to pytanie jak powinna wyglądac seksowna kobieta, albo w jakiej sytuacji.

Bo im się myli seksowna, ze strasznie sexy z akcentem na strasznie.

[Iwona31]

Niektórzy faceci mają inteligecję na poziomie swojego penisa, a zamiast mózgu pusty łepek - a na poważnie - faceci są niestety wzrokowcami i głównie tym zmysłem odbierają wszelkie sygnały... bardziej rozwinięte osobniki postrzegają nas nieco w inny sposób, ale obawiam się, że jednak kryterium jest tu : materiał na żonę lub panienka na imprezy lub panienka do łóżka...tych kryteriów jest pewnie więcej, ale ja to bardzo spłyciłam....

[karo-la]

A dla mnie sexy jest inteligencja.
Tylko niestety myślenie jest sztuką, a nie wszyscy faceci to artyści...
To się ma , albo nie. Niezależnie od koloru włosów,głębokości dekoltu i parametrów figury.
Boli że jest mało seksownych kobiet- chociaż z drugiej strony mniejsza konkurencja- za to wiele kobiet, jak i mężczyzn, myli sexappeal z golizną, wyuzdaniem i epatowaniem sexem- w szkole, pracy, domu i ulicy.
Nie wspomnę o dyskotekach, których tu we Wro jest wiele- a na każdej to samo- gołe pępki, gołe pupy, mini wielkości paska 10cm.To nie sexappeal- to czysta prowokacja. Czysta pomyłka.Nie tylko faceci myślą rozporkiem.

[Iwona31]

Napisane przez karo-la

A dla mnie sexy jest inteligencja.
Tylko niestety myślenie jest sztuką, a nie wszyscy faceci to artyści...
To się ma , albo nie. Niezależnie od koloru włosów,głębokości dekoltu i parametrów figury.
Boli że jest mało seksownych kobiet- chociaż z drugiej strony mniejsza konkurencja- za to wiele kobiet, jak i mężczyzn, myli sexappeal z golizną, wyuzdaniem i epatowaniem sexem- w szkole, pracy, domu i ulicy.
Nie wspomnę o dyskotekach, których tu we Wro jest wiele- a na każdej to samo- gołe pępki, gołe pupy, mini wielkości paska 10cm.To nie sexappeal- to czysta prowokacja. Czysta pomyłka.Nie tylko faceci myślą rozporkiem.

Oj! boli, boli.
Inteligencja jest sexi w połączeniu z walorami zewnętrzymi (wyobraź sobie panią bibliotekarkę z lat 70-tych ).
Prawdę mówiąc, nie znam osobiście mężczyzny, któremu podobałaby się prowokacyjna panienka. Chyba, że skrzętnie to ukrywają...
Chociaż wiele zależy od wieku....większość młodych dziewcząt uważa, że odkrywanie pępka, pokazywanie pośladków i biustu jest sexi, natomiast te "ryczące" 30-stki są już bardziej stonowane (też nie wszystkie) .
ŚWIADOMOŚĆ i tyle.

[karo-la]

No właśnie- świadomość. Ja mam 25 lat i ją mam, nie widzę jej natomiast u kilkunastolatek
Bez obrazy młodsze koleżanki, ale sexappeal to też klasa i styl.
Niestety na ulicy tego nie widzę.Szczególnie u kobietek młodszych niż 20-letnie.
Nie mówię że nastolatki nie mogą być czy nie są sexy- po prostu nie za wszelką cenę i nie w ten sposób jaki jest wszechobecny...

[szkubana]

Wg mnie ne wystarczy ubrać topa,mini spódniczki i być seksowną. Tak samo nie wystarczy pomalować ust na czerwono i kokieteryjnie się usmiechać by być uwodzicielską. Trzeba mieć w sobie TO COŚ,co przyciąga faceta nawet jak jest się w dresie. Co to jest? Trudno opisać..naturalność,bycie zadbaną...zdrowe, lśniące wosy,smukła sylwetka, ciekawe okulary, które zaintrygują. Co kto lubi, gotowego przepisu na bycie seksowną i uwodzicielską wg mnie nie ma. Pozdrawiam

[Iwona31]

Napisane przez karo-la

No właśnie- świadomość. Ja mam 25 lat i ją mam, nie widzę jej natomiast u kilkunastolatek
Bez obrazy młodsze koleżanki, ale sexappeal to też klasa i styl.
Niestety na ulicy tego nie widzę.Szczególnie u kobietek młodszych niż 20-letnie.
Nie mówię że nastolatki nie mogą być czy nie są sexy- po prostu nie za wszelką cenę i nie w ten sposób jaki jest wszechobecny...

Przepraszam, że to napiszę, ale kilkunastolatki to jeszcze dzieciaki, które dopiero odkrywają własną sexualność, własne potrzeby, dopiero zdobywają mądrość życiową, uczą się życia, uczą się, kształtują własną osobowość. Nie można wymagać od nastolatki, aby miała sexapil.
Karola, czego masz świadomość, bo chyba nie nadążam....?

[Guni]

Mysle, ze wszytsko widac na zalaczonych fotkach czym dla mnie jest seksowna i uwodzicielska kobieta

[karo-la]

Nastolatki to dzieciaki- owszem- sama byłam dzieckiem. Do pewnych rzeczy po prostu się dorasta- ja nie wymagam od nastolatki żeby miała seksapil-zresztą- popatrz sama jak to głupio wygląda napisane
Ja bym tylko chciała żeby nastolatki ( te starsze17-19 lat) nie myliły seksapilu i kobiecości z seksem- bo tutaj to już duża różnica.
A ja mam świadomośc bycia kim jestem- wieku, wyglądu, zawartości głowy- jestem i czuję się sexy

[Iwona31]

Napisane przez karo-la

Nastolatki to dzieciaki- owszem- sama byłam dzieckiem. Do pewnych rzeczy po prostu się dorasta- ja nie wymagam od nastolatki żeby miała seksapil-zresztą- popatrz sama jak to głupio wygląda napisane
Ja bym tylko chciała żeby nastolatki ( te starsze17-19 lat) nie myliły seksapilu i kobiecości z seksem- bo tutaj to już duża różnica.
A ja mam świadomośc bycia kim jestem- wieku, wyglądu, zawartości głowy- jestem i czuję się sexy

Nakarmiłabym Cię natychmiast, ale ten limit!
Nastolatce do głowy pewnie nie przyjdzie, że jest w niej seksapil, ale , że jest sexowna.... to i owszem, takie prawa młodości.
Będą myliły jedno z drugim, dopóki nie poczują różnicy. A to przychodzi z wiekiem...

[Iwona31]

Napisane przez Guni

Mysle, ze wszytsko widac na zalaczonych fotkach czym dla mnie jest seksowna i uwodzicielska kobieta

Guni! Ty to jesteś wylewna!

[Guni]

Napisane przez Iwona31

Guni! Ty to jesteś wylewna!

No bo z mama od zawsze uwazamy, ze Nicole Kidman to synonim prawdziwej kobiecosci! ja nawet nie umiem tego opisac, ale niezaprzeczalnie jest w niej cos magicznego, niesamowitego, nieziemskio-intrygujacego. Do tego jest ruda i nie maluje sie zbyt mocno (moim zdaniem takie polaczenie pasuje tylko wybrancom). Sprawia wrazenie troche pomylonej, zyjacej we wlasnym swietnie uporzadkowanym swiecie i jej milosc do Tomka zawsze wydawala mi sie cudowna, romantyczna, prawdziwa, gleboka itp ---> taka prawdziwa, jaka tylko prawdziwa kobieta potrafi ofiarowac i obdarzyc mezczyzne...

[karo-la]

Iwona31 dzięki za zrozumienie
Guni a Kidman rzeczywiście ma w sobie to cuś Ale jakoś nie zawsze mi się podoba...

[manolita]

O ile się nie mylę podobny watek kiedyś na wizażu już był

Mimo że seksapil jest związany z seksualnością, z seksem to jednak jest w nim też coś z "magii", to jej psychologiczna strona . Kobieta , która jest świadoma swojego ciała, swojego umysłu i własnych możliwości jest seksowna.

Nie ważne co się ma na sobie, szpilki czy glany, krótką spódniczke < przepaskę na bida jak ja to nazywam> czy kieckę do kostek, golf czy bluzkę z dekoltem do pępka, sposób w jaki się kobieta porusza, spogląda, składa usta wypowiadając słowa, intonacja głosu, dykcja - to wszystko składa się na seksapil.

[nikadomi]

Moim zdaniem seksapeel nie ma nic wspólnego z wyglądem zewnętrznym i ubiorem .Seksapeel to sposób poruszania się,mówienia,zachowania,t ak mi się wydaje.No i oczywiście kobieta seksowna powinna być zadbana i pachnąca.