Jak sprawić żeby facet chciał być ze mną (proszę o rady osób o otwartym umyśle) - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2017-11-14, 01:05   #31
melindag
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2016-12
Wiadomości: 37
Dot.: Jak sprawić żeby facet chciał być ze mną (proszę o rady osób o otwartym umyśle)

Cytat:
Napisane przez richelietta Pokaż wiadomość
Nie mam żadnych uczuć do niego, przynajmniej nie na zewnątrz, takie by przecież zobaczył.
Nie było nam super dobrze, bo nie miało kiedy być. Może nigdy nie będzie, ale myślę, że mogłoby mieć szansę. Jeśli ja jestem jakaś pusta, to on też, chyba lepiej jakbyśmy byli ze sobą niż znaleźli sobie wrażliwych partnerów, którzy się zakochają od razu i będą cierpieć.

Jak to nie miało kiedy być dobrze? Wasza relacja trwa 1,5 roku. Rozumiem, że to tylko luźny układ, ale sypia u Ciebie, nawet razem gdzieś wyjeżdzaliście. No to wtedy powinno być super dobrze. Gdyby miało to szansę na fajny związek oczywiście. Ale wychodzi na to, że nie ma, bo było kiepsko. Ja to tak odbieram.
Powiedz mu wprost, że chcesz związku, albo też będzie chciał, albo każde z was pójdzie w swoją stronę.
melindag jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-11-14, 01:12   #32
Candy_lips
Zakorzenienie
 
Avatar Candy_lips
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 9 016
Dot.: Jak sprawić żeby facet chciał być ze mną (proszę o rady osób o otwartym umyśle)

Moim zdaniem to bez sensu i niepotrzebnie robisz sobie nadzieje, ale jak bardzo chcesz sprobowac a nie mowic wprost bo niby z nim sie nie da to zrob romantyczna kolacje. To tez pokazuje ze Ci zalezy ale jakies inne znaki na pewno juz mu dawalas....
Candy_lips jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-11-14, 05:28   #33
White_Dove
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 4 634
Dot.: Jak sprawić żeby facet chciał być ze mną (proszę o rady osób o otwartym umyśle)

Tez sadze że nic z tego. Przez seks sie nie zakocha.
Nie szkoda Ci czasu? Straciłas juz 1,5 roku. Ile jeszcze lat zamierzasz stracic z nim? Wyobraz sobie że spokojnie od min. 6 miesiecy mogłabys byc w zwiazku z kims kto Cie kocha a nie tylko uprawia z Toba seks. Nie wiem na co liczysz. Mozesz zaryzykowac i mu powiedziec o tym o zobaczyc reakcje. Sadze że zwieje.
White_Dove jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-11-14, 06:16   #34
Fortuna1
Zakorzenienie
 
Avatar Fortuna1
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 5 715
Dot.: Jak sprawić żeby facet chciał być ze mną (proszę o rady osób o otwartym umyśle)

Tracisz z nim swój czas.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Senza l'amore sarei solo un ciarlatano,
Come una barca che non esce mai dal porto.
Fortuna1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-11-14, 09:06   #35
ythas
grumpythas
 
Avatar ythas
 
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 727
Dot.: Jak sprawić żeby facet chciał być ze mną (proszę o rady osób o otwartym umyśle)

Z postów wydajesz się być dość rozsądną i rozumną babką, więc na pewno rozumiesz, że do miłości się nikogo nie da zmusić. Nie wiem na co liczysz.

Relacja trwa już długo, więc gdyby się coś miało w nim urodzić to pewnie by już wyszło.
Ja bym chyba powiedziała mu wprost co czuję i że chcę spróbować czegoś więcej. I zobaczyć reakcję. Możliwe, że ucieknie i już nie będziesz mieć dylematów.
Możliwe, że przemyśli sprawę i się zgodzi i będzie próbować.
A jak cię wyśmieje i powie, że albo to, co dotychczas albo nic to musisz się wtedy zastanowić, czy wolisz taką relację, jak teraz, czy wolisz jednak odejść.

Nie bardzo wiem co tu jeszcze można zrobić oprócz faktycznie jakichś magicznych rytuałów, jeśli ktoś w to wierzy.
Ewentualnie jakieś próby wzbudzenia zazdrości albo wywołania tęsknoty.
ythas jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-11-14, 09:17   #36
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Jak sprawić żeby facet chciał być ze mną (proszę o rady osób o otwartym umyśle)

Autorko, ale naprawdę nie szkoda Ci życia? Czasu, który już w to zainwestowałaś nie odzyskasz, ale ratuj to, co będzie. Tu nie ma innej drogi: albo stawiasz wszystko na jedną kartę i mówisz facetowi co i jak, albo tylko tracisz kolejne tygodnie, miesiące... Szanuj swój czas i uczucia - lepiej późno, niż wcale. Tu nie ma żadnych cudownych sposobów - albo okaże się, że facet myśli tak samo i zechce spróbować (wątpliwe, ale jakieś tam szanse są), albo się rozstaniecie ostatecznie, ale przynajmniej już będziesz wiedziała na czym stoisz i nie stracisz ani dnia dłużej na coś, co Cię nie satysfakcjonuje.

Edytowane przez 201803290936
Czas edycji: 2017-11-14 o 09:19
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-11-14, 09:17   #37
201712242137
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 1 076
Dot.: Jak sprawić żeby facet chciał być ze mną (proszę o rady osób o otwartym umyśle)

Szczerze, to swojego czasu czytałam różne poradniki uwodzenia itp. i rozkochanie w sobie kogoś teoretycznie niby jest możliwe, ale... w tej sytuacji musiałabys zrobić coś, żeby ta osoba zobaczyła cie jakoś inaczej, na nowo, i jako osobe bardzo atrakcyjną. Tzn. najlepiej musielibyscie nie mieć kontaktu przez pewien czas, a ty równocześnie zmienila wizerunek + stala się babka pewna siebie, pełna zalet i umiejętności, którymi można kogoś oczarować :p. Do tego każdy ma jakiś tam swój ideał, wiec przy tym najlepiej tez byloby się starać, żeby choć trochę wpasowac się w jego. Wtedy MOŻE by coś się zmieniło. Nie muszę mówić, jak gigantycznej pracy nad sobą i czasu to wymaga? Tak jak stewardesa pisała - zajęcie się sobą, no i tylko to może zadziałać.

Jeszcze przypomniała mi się taka ciekawostka przeczytana w "Psychologii milosci", że kiedy przeżywa się razem jakąś intensywną emocjonalnie sytuacje (bo ja wiem, od fajnego koncertu po bycie w niebezpieczenstwie) to wtedy odczuwane emocje przenoszą się na osobę obok nas, i teoretycznie może się stać, że zaczniemy się w tej osobie zakochiwac. Mnie się nigdy nie zdarzyło, ale autorka może popróbować, jeśli nie szkoda jej czasu.
Chociaż może juz za późno na taki efekt, w końcu znają się już dość długo

Edytowane przez 201712242137
Czas edycji: 2017-11-14 o 09:32
201712242137 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2017-11-14, 10:19   #38
I am Rock
lokalna gwiazda
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 803
Dot.: Jak sprawić żeby facet chciał być ze mną (proszę o rady osób o otwartym umyśle)

Gołym okiem widać, że to strata czasu. Ze strony faceta to relacja czysto fizyczna i nic w tej kwestii się nie zmieni.
I am Rock jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-11-14, 10:43   #39
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: Jak sprawić żeby facet chciał być ze mną (proszę o rady osób o otwartym umyśle)

Cytat:
Napisane przez stewardesa Pokaż wiadomość
Misteriosa? Czy jakoś tak.

Równie dobrze mogłabyś spytać jak zarobić milion, byle nie pracą. Wszystko wymaga wysiłku, zazwyczaj nie tego, na który jesteś gotowa. Jedyny sposób to zająć się sobą i być szczęśliwym. Wtedy jest możliwe, że nawet ten facet się w Tobie zakocha. Nie możesz sobie jednak stawiać tego za cel. Niewykonalne.
Bardzo fajnie ujęte.
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-11-14, 16:47   #40
Rena
Zakorzenienie
 
Avatar Rena
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
Dot.: Jak sprawić żeby facet chciał być ze mną (proszę o rady osób o otwartym umyśle)

To zalezy czy sa inne panie, na poczatku dokladnie to bym ustalila.
Rena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-11-14, 17:04   #41
bluebluesky
Zakorzenienie
 
Avatar bluebluesky
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 3 573
Dot.: Jak sprawić żeby facet chciał być ze mną (proszę o rady osób o otwartym umyśle)

Mam kumpele, ktora usilnie probuje wejsc w zwiazek z takim kolezka od 5 lat Mozna jej mowic, mozna radzic, ale nic sie nie zmienia.

Ja bym sie wymiksowala jak najszybciej.
__________________
Ktoś nie śpi, aby spać mógł ktoś.
bluebluesky jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2017-11-14, 17:56   #42
megamag
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 488
Dot.: Jak sprawić żeby facet chciał być ze mną (proszę o rady osób o otwartym umyśle)

Jakby chłop chciał czegoś więcej niż poruchać, toby Ci powiedział. Ty też możesz powiedzieć, od tego masz gębę, nic nie tracisz, skoro i tak już teraz myślisz, że ma Cię za idiotkę. Aczkolwiek nie wiem, jaki jest sens wchodzenia w związek z kimś, kto ma zbyt duże ego i patrzy na Ciebie z góry, no ale jak tam sobie chcesz. Nie możesz po prostu zacząć się umawiać z innymi? W razie nagłej potrzeby i tak będziesz go miała na podorędziu.
megamag jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-11-14, 18:02   #43
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
Dot.: Jak sprawić żeby facet chciał być ze mną (proszę o rady osób o otwartym umyśle)

Cytat:
Napisane przez megamag Pokaż wiadomość
Jakby chłop chciał czegoś więcej niż poruchać, toby Ci powiedział.
Albo by miał takie same rozkminy jak ona teraz Tak już jest jak się nie rozmawia.
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-11-14, 18:47   #44
Memories90
Rozeznanie
 
Avatar Memories90
 
Zarejestrowany: 2017-04
Wiadomości: 631
Dot.: Jak sprawić żeby facet chciał być ze mną (proszę o rady osób o otwartym umyśle)

Facet ma cię na tacy. Przebywa u ciebie, śpi, uprawia seks z tobą. Nie ma jak nawet cię "pozdobywać" bo wiele już od ciebie dostał, a ty jeszcze oczekujesz, że coś się zmieni. Jeśli nic nie zaiskrzyło tyle czasu to już raczej się to nie zmieni bo nie zmusisz nikogo do miłości, no chyba, że zaczniesz czarować i idiotyczne modły odprawiać jak postradasz resztę zmysłów.
Każdy był zakochany bez wzajemności i niestety trzeba to zaakceptować i przeżyć, a nie robić z siebie szaloną. Trudno takie życie jak się to mówi.

Póki co to bym radziła zakończyć układ seks i panoszenie się po twoim mieszkaniu/domu i ograniczyć kontakty.

Edytowane przez Memories90
Czas edycji: 2017-11-14 o 18:48
Memories90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-11-14, 18:52   #45
White_Dove
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 4 634
Dot.: Jak sprawić żeby facet chciał być ze mną (proszę o rady osób o otwartym umyśle)

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;78808946]Albo by miał takie same rozkminy jak ona teraz Tak już jest jak się nie rozmawia.[/QUOTE]
Niby dorosli, seks uprawiają a boja sie buzie otworzyc i porozmawiac.
Nie wiem jak Was ale mnie to śmieszy.

Autorko dla porownania ( nie w celach chwalenia sie) moj zwiazek trwa podobnie tyle co Twoja relacja. Nie szkoda Ci czasu? Mogłabys być teraz w fajnym zwiazku.. z kims kto Cie kocha i lubi spedzac z Toba czas nie tylko ten w łóżku. Takie relacje sa ok gdy obie strony sa zadowolone. Ty nie jestes. Rozwalisz sobie psychike i po co Ci to?

---------- Dopisano o 17:52 ---------- Poprzedni post napisano o 17:49 ----------

Cytat:
Napisane przez Memories90 Pokaż wiadomość
Facet ma cię na tacy. Przebywa u ciebie, śpi, uprawia seks z tobą. Nie ma jak nawet cię "pozdobywać" bo wiele już od ciebie dostał, a ty jeszcze oczekujesz, że coś się zmieni. Jeśli nic nie zaiskrzyło tyle czasu to już raczej się to nie zmieni bo nie zmusisz nikogo do miłości, no chyba, że zaczniesz czarować i idiotyczne modły odprawiać jak postradasz resztę zmysłów.
Każdy był zakochany bez wzajemności i niestety trzeba to zaakceptować i przeżyć, a nie robić z siebie szaloną. Trudno takie życie jak się to mówi.

Póki co to bym radziła zakończyć układ seks i panoszenie się po twoim mieszkaniu/domu i ograniczyć kontakty.
Seks to tak wiele co mozna komus dac? Z tego co widze to dostał jedynie seks.
White_Dove jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-11-14, 18:59   #46
Memories90
Rozeznanie
 
Avatar Memories90
 
Zarejestrowany: 2017-04
Wiadomości: 631
Dot.: Jak sprawić żeby facet chciał być ze mną (proszę o rady osób o otwartym umyśle)

Cytat:
Napisane przez White_Dove Pokaż wiadomość
Seks to tak wiele co mozna komus dac? Z tego co widze to dostał jedynie seks.
A to, że przebywa u autorki to mało?
Seks dla jednych wiele dla innych nie.
Memories90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-11-14, 19:28   #47
richelietta
Przyczajenie
 
Avatar richelietta
 
Zarejestrowany: 2017-11
Wiadomości: 18
Dot.: Jak sprawić żeby facet chciał być ze mną (proszę o rady osób o otwartym umyśle)

Chyba jednak źle mi wychodzi wyjaśnianie o co mi chodzi.
Nie mam poczucia zmarnowanego czasu, nigdzie mi się nie spieszy. Podobało mi się, mogłabym nawet teraz powiedzieć że jest ok ale czuję że zaczynam się łamać. Za tydzień albo miesiąc pewnie będzie już bardzo źle i będzie po mnie widać wszystko.

Posty o piłowaniu paznokci i rzucaniu uroków nie brzmiały na słowa osób, które traktują to serio ... mam z tego zrozumieć że waszym zdaniem jestem głupia i fajnie się ze mnie pośmiać?

Wiem, że żadna poważna i szczera rozmowa nie zadziała, bo on takich nie znosi i dlatego dodałam w tytule prośbę o zachowanie otwartego umysłu. Nie chodziło mi o uroki a o wyobrażenie sobie sytuacji w której pewnie nie chciałybyście być.

Sytuacja jest marna i ja wiem, ale i tak będę cierpieć. Nawet gdybym skończyła to dzisiaj będę cierpieć, bo to uczucie już się we mnie rozwija, jeszcze nie rozwinęło się w pełni, ale nie cofnę tego już ani nie zatrzymam. Wiem, bo miałam tak już wcześniej.
Chcę spróbować coś zrobić, choćby moje szanse na faktyczne bycie z nim były jak jeden do miliona.

On jest trudny we współżyciu, w kontakcie w ogóle. Zimny.
Pewnie macie rację, że gdyby się zakochał i poznał jakąś super dziewczynę to zachowywałby się inaczej, ale nie mam szansy być taką dziewczyną, bo traktuje mnie jak ... nie wiem, kontrahenta?
Pewnie i tak mnie nie chce, ale z tego co zauważyłam i na ile go poznałam ... nie wiem, jak to opisać. Mam wrażenie, że musiałoby się stać coś zupełnie nie pasującego do "naszych" przyzwyczajeń, jakieś zgubienie się na 2 dni w górach ... po którym może by na mnie spojrzał jak na człowieka. Nie sądzę by bez tego to zrobił, a zaaranżowanie czegoś takiego tak, by nigdy się nie dowiedział i by ta sytuacja nie wciągnęła nikogo poza nami.
Nie wiem jak, ale będę żałować jeśli nie spróbuję.

---------- Dopisano o 19:28 ---------- Poprzedni post napisano o 19:26 ----------

Cytat:
Napisane przez karaba_la_sorciere Pokaż wiadomość
Jeszcze przypomniała mi się taka ciekawostka przeczytana w "Psychologii milosci", że kiedy przeżywa się razem jakąś intensywną emocjonalnie sytuacje (bo ja wiem, od fajnego koncertu po bycie w niebezpieczenstwie) to wtedy odczuwane emocje przenoszą się na osobę obok nas, i teoretycznie może się stać, że zaczniemy się w tej osobie zakochiwac. Mnie się nigdy nie zdarzyło, ale autorka może popróbować, jeśli nie szkoda jej czasu.
Chociaż może juz za późno na taki efekt, w końcu znają się już dość długo
O właśnie, coś takiego mi się wydaje!
richelietta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-11-14, 19:30   #48
Memories90
Rozeznanie
 
Avatar Memories90
 
Zarejestrowany: 2017-04
Wiadomości: 631
Dot.: Jak sprawić żeby facet chciał być ze mną (proszę o rady osób o otwartym umyśle)

[QUOTE=richelietta;7881120 1]

Sytuacja jest marna i ja wiem, ale i tak będę cierpieć. Nawet gdybym skończyła to dzisiaj będę cierpieć, bo to uczucie już się we mnie rozwija, jeszcze nie rozwinęło się w pełni, ale nie cofnę tego już ani nie zatrzymam. Wiem, bo miałam tak już wcześniej.
Chcę spróbować coś zrobić, choćby moje szanse na faktyczne bycie z nim były jak jeden do miliona.
[QUOTE]

No właśnie więc nie lepiej to uciąć teraz żebyś potem bardziej nie cierpiała? Uwierz szanse są małe żeby w nim coś zmienić. Nie da się zmusić do kochania kogoś na pstryknięcie palcem.
Memories90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-11-14, 19:54   #49
angela0228
Raczkowanie
 
Avatar angela0228
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 68
Dot.: Jak sprawić żeby facet chciał być ze mną (proszę o rady osób o otwartym umyśle)

Powiem krótko. Od 2 lat tkwiłam w takim związku. Chłopak przyjeżdżał do mnie kilka razy w miesiącu. Wszędzie razem wychodziliśmy a co najfajniejsze pracujemy razem. Więc tak naprawdę miałam go ciągle w zasięgu wzroku. Na początku nie robiłam sobie nadziei i żyłam tak jak Ty. Ostatnie wspólne wakacje uświadomiły mi, że jednak chyba się przyzwyczaiłam i bardzo chciałabym z nim być. Po powrocie nagle coś się zmieniło. Nie chciał już do mnie przyjeżdżać a wszystkie spotkania musiały odbywać się wspólnie ze znajomymi. Miesiąc temu poszliśmy razem na urodziny. I zobaczyłam coś strasznego, pocałował moją koleżankę. Myślałam, że pęknie mi serce, czułam okropną zazdrość i ból. Nie wiedziałam jak żyć. On mnie przepraszał itp. Pomyślałam, że teraz to już nic nie stracę jak powiem mu prawdę. Powiedziałam, że mi zależy, że myślałam o wspólnej przyszłości itp. I wtedy zaczął się cały koszmar. On się wkurzył, zaczął mi tłumaczyć, że on nie chce nikogo mieć, chce być sam. Płakałam i strasznie to przeżywałam. On dzwonił do mnie pocieszał mnie, że wszystko się ułoży i że będzie dobrze. Ale takie sytuacje rodziły kolejne chore akcje. Kłóciliśmy się ciągle. Ja mówiłam, że się zabije i on mówił to samo. Oczywiście wszystko w nerwach. Prosił mnie, o to aby dać mu czas na przemyślenia, że może wszystko się ułoży i że może będziemy razem, że nie rozmawia już z tą dziewczyną i że zerwał wszelkie kontakty. Ale ja nie umiem... Boję się, że go tracę, że już nigdy nie będzie dobrze. Schudłam już kilka kg, nie mogę jeść a ostatnio przez tą chorą sytuację trafiłam do szpitala. Tłumaczę sobie, że nie jestem jakąś gówniarą i że nie warto się tak zadręczać. Ale serce jest silniejsze od rozumu. Wiem, że do niczego go nie zmuszę ale mam ogromny żal, że nie skończyłam tego wcześniej. Teraz to pozostała mi tylko nadzieją, że się przekona do mnie i że nam się ułoży chociaż sama już w to nie wierzę....

Sytuacja bardzo podobna do Twojej, podejrzewam, że jesteś już na takim etapie jak ja. Zakochałaś się ale boisz się mu o tym powiedzieć... Widzisz ja się odważyłam, przeżywam to strasznie, boli mnie serce i płaczę już 2 tydzień. Z jednej boli mnie to, że on wie i że mnie odrzucił bo nie ukrawam miałam nadzieję, że zechce ze mną być ale z drugiej strony się cieszę bo już się dłużej nie muszę oszukiwać i rozmyślać jak to będzie. On zna moje uczucia.

---------- Dopisano o 19:54 ---------- Poprzedni post napisano o 19:40 ----------

DZIEWCZYNY POMOCY! ((

Mam 5 letniego syna, którego od początku wychowuję sama. Mój problem jest śmieszny, taki typowy jak nastolatki, ale nie potrafię sobie z tym poradzić. 3 Lata temu poznałam chłopaka, na początku była to taka przyjacielska znajomość. Gdzieś razem wyszliśmy, pojechaliśmy. Pracujemy razem od samego początku. Potem wspólne wakacje, ferie itp. Nigdy nie byliśmy oficjalnie parą, ale on zawsze wśród znajomych zachowywał się tak jakbyśmy byli starym dobrym małżeństwem. Wszyscy nam tak mówili, że razem wyglądamy jakbyśmy byli po ślubie ładnych parę lat. Chciałam trzymać dystans, jednak z upływem czasu przyzwyczaiłam się, do niego, zakochałam się. Stało się coś, czego nie chciałam. Rok temu coś zaczęło się psuć, on postanowił, że nie będzie do mnie przyjeżdżał. Spotykaliśmy się w pracy i rzadziej na weekendach. W wakacje poprawiło się. Jeździliśmy razem nad wodę, na spacery jednak nie chciał być ze mną sam. Zawsze brał kogoś ze swoich znajomych. Potem pojechaliśmy na wspólne wakacje, na których było bajecznie. Dbał o mnie. Wydawaliśmy wspólne pieniądze, wszystko mieliśmy wspólne. Czułam się jakbym była jego żoną od x lat. Coś fantastycznego. Po powrocie myślałam, że miłość odżyła i że zaczął się nowy rozdział w moim życiu, że będzie jak w bajce. Pomyliłam się. Za każdym razem, gdy pisałam do niego żeby przyjechał, odpowiadał chłodnym: „NIE”. Jak pytałam, dlaczego to odpowiadał:, „BO NIE”. Każda moja prośba o wspólne wyjście kończyła się jego nerwami. Mówił mi, że ma mnie dość i że on nie chce mieć nikogo. Bolało mnie to bardzo. Ale myślałam poczekam, niech ochłonie może będzie dobrze. Nie spotykaliśmy się już, tylko w weekendy wspólnie ze znajomymi. On traktował mnie bardzo chłodno. Płakałam w pracy, w domu. Ta sytuacja sprawiała, że powoli załamywałam się. On dzwonił do mnie, pisał, pytał: co się dzieje, prosił żebym wzięła się w garść. Nie chciałam mu nic powiedzieć. 2 tygodnie temu byliśmy na wspólnej imprezie. Pojechaliśmy razem. Razem siedzieliśmy i bawiliśmy. Aż w końcu pocałował moją koleżankę. Potem dowiedziałam się, że mają się ku sobie już od 2 tygodni. Zobaczyłam to i uświadomiłam sobie, że to już naprawdę jest koniec. Wyszłam z imprezy a on za mną. Spędziliśmy do końca ten wieczór razem, dużo rozmawialiśmy. On był pijany więc też następnego dnia nie pamiętał całej naszej rozmowy. Mnie nachodziły myśli samobójcze. Tyle starań o to, żeby było nam dobrze, bo bardzo się starałam, robiłam wszystko co chciał, poszło na marne. Byłam załamana, płakałam a on mi tłumaczył, że będzie dobrze, że wszystko się ułoży itp. Prosił mnie żebym była normalna, żebym przestała płakać i wtedy będzie między nami dobrze. Nie umiałam, bałam się, że go stracę. On zapewniał, że skończył z tą dziewczyną, że już nie chce mieć nikogo nawet mnie i że chce do końca życia być sama. Pomyślałam OK, wzięłam się za siebie, zaczęłam się uśmiechać a w środku czułam lęk i strach, że on tylko tak mówi, że będzie dobrze abym się uspokoiła a tak naprawdę nigdy nie będziemy już razem. W piątek miałam atak, zabrało mnie pogotowie. Nie wytrzymałam tego stresu i nerwów. Dużo z nim rozmawiałam, powiedziałam, że chce z nim być, że mi zależy, że nie wyobrażam sobie życia bez niego. On ciągle mi mówił, że musi odpocząć, przemyśleć to sobie. Pisałam, że nie chce mi się nic, nie chce mi się żyć. A on wtedy wpadał w furię. Nie potrafię patrzeć na niego ani z nim rozmawiać bo ciągle płaczę. Jestem bardzo załamana. Pytałam go co mam zrobić, żeby było dobrze, żeby nam się udało ale on nie potrafi odpowiedzieć mi na to pytanie. Tylko ciągle prosi mnie żebym się uspokoiła i żebym była normalna. A ja nie potrafię. Boję się, że jeśli odpuszczę to on odejdzie na zawsze a tego nie zniosę. Kocham go i chce spędzić z nim przyszłość. Wiem, że to co napisałam może wydawać bardzo niedojrzałe ale miałam już nie jednego chłopaka i pierwszy raz spotykam się z taką sytuacją. Staram się uspokoić ale nie potrafię, boję się, że poprzez moje starania on uciekł. Przestraszył. Proszę nie pisać mi żebym dała sobie spokój z tym chłopakiem bo nie dam. Nie potrafię go zostawić.

Jak myślicie czy jeśli wezmę się w garść, na mej buzi zagości uśmiech i będę normalna to mam szanse na jakiekolwiek zainteresowanie z jego strony? Czy tylko mnie okłamuje aby nie mieć mnie na sumieniu?
angela0228 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2017-11-14, 20:01   #50
White_Dove
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 4 634
Dot.: Jak sprawić żeby facet chciał być ze mną (proszę o rady osób o otwartym umyśle)

Skoro w sumie Ci sie podoba ten uklad to po co ten watek ? Co dadza Ci rady bys to zakonczyla jak nie chcesz. Owszem nie spieszy Ci sie ale czasu swiadomie zmarnowanego zawsze jest szkoda po czasie. No ale jak lubisz spedzac czas z facetem ktory ma Cie jedynie dla seksu twoja sprawa tylko potem nie rycz...
White_Dove jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-11-14, 20:40   #51
Fortuna1
Zakorzenienie
 
Avatar Fortuna1
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 5 715
Dot.: Jak sprawić żeby facet chciał być ze mną (proszę o rady osób o otwartym umyśle)

Cytat:
Napisane przez angela0228 Pokaż wiadomość
Powiem krótko. Od 2 lat tkwiłam w takim związku. Chłopak przyjeżdżał do mnie kilka razy w miesiącu. Wszędzie razem wychodziliśmy a co najfajniejsze pracujemy razem. Więc tak naprawdę miałam go ciągle w zasięgu wzroku. Na początku nie robiłam sobie nadziei i żyłam tak jak Ty. Ostatnie wspólne wakacje uświadomiły mi, że jednak chyba się przyzwyczaiłam i bardzo chciałabym z nim być. Po powrocie nagle coś się zmieniło. Nie chciał już do mnie przyjeżdżać a wszystkie spotkania musiały odbywać się wspólnie ze znajomymi. Miesiąc temu poszliśmy razem na urodziny. I zobaczyłam coś strasznego, pocałował moją koleżankę. Myślałam, że pęknie mi serce, czułam okropną zazdrość i ból. Nie wiedziałam jak żyć. On mnie przepraszał itp. Pomyślałam, że teraz to już nic nie stracę jak powiem mu prawdę. Powiedziałam, że mi zależy, że myślałam o wspólnej przyszłości itp. I wtedy zaczął się cały koszmar. On się wkurzył, zaczął mi tłumaczyć, że on nie chce nikogo mieć, chce być sam. Płakałam i strasznie to przeżywałam. On dzwonił do mnie pocieszał mnie, że wszystko się ułoży i że będzie dobrze. Ale takie sytuacje rodziły kolejne chore akcje. Kłóciliśmy się ciągle. Ja mówiłam, że się zabije i on mówił to samo. Oczywiście wszystko w nerwach. Prosił mnie, o to aby dać mu czas na przemyślenia, że może wszystko się ułoży i że może będziemy razem, że nie rozmawia już z tą dziewczyną i że zerwał wszelkie kontakty. Ale ja nie umiem... Boję się, że go tracę, że już nigdy nie będzie dobrze. Schudłam już kilka kg, nie mogę jeść a ostatnio przez tą chorą sytuację trafiłam do szpitala. Tłumaczę sobie, że nie jestem jakąś gówniarą i że nie warto się tak zadręczać. Ale serce jest silniejsze od rozumu. Wiem, że do niczego go nie zmuszę ale mam ogromny żal, że nie skończyłam tego wcześniej. Teraz to pozostała mi tylko nadzieją, że się przekona do mnie i że nam się ułoży chociaż sama już w to nie wierzę....

Sytuacja bardzo podobna do Twojej, podejrzewam, że jesteś już na takim etapie jak ja. Zakochałaś się ale boisz się mu o tym powiedzieć... Widzisz ja się odważyłam, przeżywam to strasznie, boli mnie serce i płaczę już 2 tydzień. Z jednej boli mnie to, że on wie i że mnie odrzucił bo nie ukrawam miałam nadzieję, że zechce ze mną być ale z drugiej strony się cieszę bo już się dłużej nie muszę oszukiwać i rozmyślać jak to będzie. On zna moje uczucia.

---------- Dopisano o 19:54 ---------- Poprzedni post napisano o 19:40 ----------

DZIEWCZYNY POMOCY! ((

Mam 5 letniego syna, którego od początku wychowuję sama. Mój problem jest śmieszny, taki typowy jak nastolatki, ale nie potrafię sobie z tym poradzić. 3 Lata temu poznałam chłopaka, na początku była to taka przyjacielska znajomość. Gdzieś razem wyszliśmy, pojechaliśmy. Pracujemy razem od samego początku. Potem wspólne wakacje, ferie itp. Nigdy nie byliśmy oficjalnie parą, ale on zawsze wśród znajomych zachowywał się tak jakbyśmy byli starym dobrym małżeństwem. Wszyscy nam tak mówili, że razem wyglądamy jakbyśmy byli po ślubie ładnych parę lat. Chciałam trzymać dystans, jednak z upływem czasu przyzwyczaiłam się, do niego, zakochałam się. Stało się coś, czego nie chciałam. Rok temu coś zaczęło się psuć, on postanowił, że nie będzie do mnie przyjeżdżał. Spotykaliśmy się w pracy i rzadziej na weekendach. W wakacje poprawiło się. Jeździliśmy razem nad wodę, na spacery jednak nie chciał być ze mną sam. Zawsze brał kogoś ze swoich znajomych. Potem pojechaliśmy na wspólne wakacje, na których było bajecznie. Dbał o mnie. Wydawaliśmy wspólne pieniądze, wszystko mieliśmy wspólne. Czułam się jakbym była jego żoną od x lat. Coś fantastycznego. Po powrocie myślałam, że miłość odżyła i że zaczął się nowy rozdział w moim życiu, że będzie jak w bajce. Pomyliłam się. Za każdym razem, gdy pisałam do niego żeby przyjechał, odpowiadał chłodnym: â��NIEâ�. Jak pytałam, dlaczego to odpowiadał:, â��BO NIEâ�. Każda moja prośba o wspólne wyjście kończyła się jego nerwami. Mówił mi, że ma mnie dość i że on nie chce mieć nikogo. Bolało mnie to bardzo. Ale myślałam poczekam, niech ochłonie może będzie dobrze. Nie spotykaliśmy się już, tylko w weekendy wspólnie ze znajomymi. On traktował mnie bardzo chłodno. Płakałam w pracy, w domu. Ta sytuacja sprawiała, że powoli załamywałam się. On dzwonił do mnie, pisał, pytał: co się dzieje, prosił żebym wzięła się w garść. Nie chciałam mu nic powiedzieć. 2 tygodnie temu byliśmy na wspólnej imprezie. Pojechaliśmy razem. Razem siedzieliśmy i bawiliśmy. Aż w końcu pocałował moją koleżankę. Potem dowiedziałam się, że mają się ku sobie już od 2 tygodni. Zobaczyłam to i uświadomiłam sobie, że to już naprawdę jest koniec. Wyszłam z imprezy a on za mną. Spędziliśmy do końca ten wieczór razem, dużo rozmawialiśmy. On był pijany więc też następnego dnia nie pamiętał całej naszej rozmowy. Mnie nachodziły myśli samobójcze. Tyle starań o to, żeby było nam dobrze, bo bardzo się starałam, robiłam wszystko co chciał, poszło na marne. Byłam załamana, płakałam a on mi tłumaczył, że będzie dobrze, że wszystko się ułoży itp. Prosił mnie żebym była normalna, żebym przestała płakać i wtedy będzie między nami dobrze. Nie umiałam, bałam się, że go stracę. On zapewniał, że skończył z tą dziewczyną, że już nie chce mieć nikogo nawet mnie i że chce do końca życia być sama. Pomyślałam OK, wzięłam się za siebie, zaczęłam się uśmiechać a w środku czułam lęk i strach, że on tylko tak mówi, że będzie dobrze abym się uspokoiła a tak naprawdę nigdy nie będziemy już razem. W piątek miałam atak, zabrało mnie pogotowie. Nie wytrzymałam tego stresu i nerwów. Dużo z nim rozmawiałam, powiedziałam, że chce z nim być, że mi zależy, że nie wyobrażam sobie życia bez niego. On ciągle mi mówił, że musi odpocząć, przemyśleć to sobie. Pisałam, że nie chce mi się nic, nie chce mi się żyć. A on wtedy wpadał w furię. Nie potrafię patrzeć na niego ani z nim rozmawiać bo ciągle płaczę. Jestem bardzo załamana. Pytałam go co mam zrobić, żeby było dobrze, żeby nam się udało ale on nie potrafi odpowiedzieć mi na to pytanie. Tylko ciągle prosi mnie żebym się uspokoiła i żebym była normalna. A ja nie potrafię. Boję się, że jeśli odpuszczę to on odejdzie na zawsze a tego nie zniosę. Kocham go i chce spędzić z nim przyszłość. Wiem, że to co napisałam może wydawać bardzo niedojrzałe ale miałam już nie jednego chłopaka i pierwszy raz spotykam się z taką sytuacją. Staram się uspokoić ale nie potrafię, boję się, że poprzez moje starania on uciekł. Przestraszył. Proszę nie pisać mi żebym dała sobie spokój z tym chłopakiem bo nie dam. Nie potrafię go zostawić.

Jak myślicie czy jeśli wezmę się w garść, na mej buzi zagości uśmiech i będę normalna to mam szanse na jakiekolwiek zainteresowanie z jego strony? Czy tylko mnie okłamuje aby nie mieć mnie na sumieniu?
Współczuję, tego że źle ulokowalas swoje uczucia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Senza l'amore sarei solo un ciarlatano,
Come una barca che non esce mai dal porto.
Fortuna1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-11-14, 20:42   #52
angela0228
Raczkowanie
 
Avatar angela0228
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 68
Dot.: Jak sprawić żeby facet chciał być ze mną (proszę o rady osób o otwartym umyśle)

Cytat:
Napisane przez Fortuna1 Pokaż wiadomość
Współczuję, tego że źle ulokowalas swoje uczucia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Takie właśnie jest zycie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
angela0228 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-11-14, 22:01   #53
Sheev
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2016-02
Wiadomości: 269
Dot.: Jak sprawić żeby facet chciał być ze mną (proszę o rady osób o otwartym umyśle)

@richelietta
Cytat:
"Wiem, że żadna poważna i szczera rozmowa nie zadziała, bo on takich nie znosi"
I Ty liczysz na związek z nim?

Cytat:
"Sytuacja jest marna i ja wiem, ale i tak będę cierpieć. Nawet gdybym skończyła to dzisiaj będę cierpieć, bo to uczucie już się we mnie rozwija, jeszcze nie rozwinęło się w pełni, ale nie cofnę tego już ani nie zatrzymam. Wiem, bo miałam tak już wcześniej.
Chcę spróbować coś zrobić, choćby moje szanse na faktyczne bycie z nim były jak jeden do miliona."
Jedziesz rozpędzonym autem, kilometr przed Tobą przepaść, za chwilę w nią wpadniesz i zdajesz sobie z tego sprawę. Masz hamulec, ale go nie wciskasz, bo liczysz, że jest tam niewidzialny most.
Rzeczywistość zaqrwi Ci takiego sierpa, że będziesz żałować z pozycji twarzy w błocie. Pedał hamulca!
"Miałaś tak wcześniej" - wnioski gdzie?

Cytat:
"Mam wrażenie, że musiałoby się stać coś zupełnie nie pasującego do "naszych" przyzwyczajeń, jakieś zgubienie się na 2 dni w górach ... po którym może by na mnie spojrzał jak na człowieka."
Wynajmnij pozorowanych porywaczy. Doprowadzą do sytuacji, w której uratujesz mu życie, a później on Tobie. Na koniec wszystko spowije gaz usypiający i zostaniecie zostawieni w środku lasu, a porywacze się zwiną.

Lem zawarł coś podobnego w opowiadaniu "Being Inc". Może bym otworzył taki biznes? Nielegalne to, więc stawki będą wysokie. Jeśli masz 30 000 zł, zobowiążesz się pokryć koszt odszkodowania i ewentualnego wsparcia psychoterapeutycznego dla swojego wybranka na wypadek jeśli plan się niepowiedzie, to może się skuszę i coś takiego zorganizuję. Jedziecie barabarzyć gdzieś na zadupie, ja i moja gwardia łapiemy Was w nocy, usypiamy i zabieramy do jakiegoś bunkru. Budzicie się związani i zakneblowani. Teraz otwierają się ciekawe opcje. Albo któryś z moich ludzi będzie udawać, że chce Cię zgwałcić i w tym momencie Twój kolega może się wykazać bohaterstwem. Jeśli się nie wykaże, będziesz wiedzieć, że nie warto się angażować, a porywacz przypomni sobie w ostatniej chwili, że nie wziął viagry, po czym wqrwiony wróci na górę.

Albo to Twojego chłopca będą chcieli wyruchać, na co Ty się ofiarnie rzucisz, oferując siebie w zamian, tudzież gryząc i kopiąc w krocze, co jakimś cudem Ci się uda i zniechęci napastnika do amorów. Wszystko można zaaranżować, słabym punktem planu jesteś Ty i Twoje umiejętności aktorskie.
Do wyboru do koloru, moja wyobraźnia nie ma granic. Wycinanie nerek, głodówka, handel ludźmi, sataniści i krwawe ofiary.

Wygrywasz jeśli organy ścigania do mnie nie dotrą. W innym wypadku mamy oboje przekichane, dlatego muszę się jakoś zabezpieczyć. Po wyczynach Wardęgi ciężko będzie mi powiedzieć panom policjantom, że to był tylko taki prank lv hard. Dlatego musisz mieć dość pieniędzy, żeby móc przekupić swojego kochanka, by nas nie zgnoił w sądach. Wybadaj jakie ma poczucie humoru, haha.

@angela0228
Cytat:
"Ale takie sytuacje rodziły kolejne chore akcje. Kłóciliśmy się ciągle. Ja mówiłam, że się zabije i on mówił to samo."
A wiesz, że mógł zgłosić tę groźbę na policję? Taki jest obowiązek wobec samobójców, o ile mnie pamięć nie zawodzi.
W sumie oboje mogliści się zgłosić na policję, byłaby heca.

Cytat:
"Ale serce jest silniejsze od rozumu."
To zależy które karmisz bardziej, jak było w tej mądrej anegdocie z Indianinem i wilkami.

Cytat:
"Mam 5 letniego syna, którego..."
Oj, chyba zapomniałaś przelogować się na kolejne konto, albo przynajmniej założyć nowy wątek. Jest jeszcze opcja, że to szalejąca schizofrenia. Stężenie choroby w tym wątku przekracza stężenie smogu, jaki wkrótce zawiśnie nad Polską.

Edytowane przez Sheev
Czas edycji: 2017-11-14 o 22:03
Sheev jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2017-11-14, 23:02   #54
Valtamerii
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2016-10
Lokalizacja: pomorskie
Wiadomości: 1 943
Dot.: Jak sprawić żeby facet chciał być ze mną (proszę o rady osób o otwartym umyśle)

Cytat:
Napisane przez richelietta Pokaż wiadomość
Nie mam żadnych uczuć do niego, przynajmniej nie na zewnątrz, takie by przecież zobaczył.
Nie było nam super dobrze, bo nie miało kiedy być. Może nigdy nie będzie, ale myślę, że mogłoby mieć szansę. Jeśli ja jestem jakaś pusta, to on też, chyba lepiej jakbyśmy byli ze sobą niż znaleźli sobie wrażliwych partnerów, którzy się zakochają od razu i będą cierpieć.
Sprawiasz wrazenie osoby z zaburzeniami emocjonalnymi /osobowosci. To nie jest atak. Nie pisze tego jako cos negatywnego.
Marnujesz swoj czas. Ale czasem tak bywa ,ze ktos lubi snic, marzyc, czekac, usprawiedliwiac a tak naprawde nie potrafi byc w zwiazku.
Przez 1,5 roku nic Was nie laczylo. Teraz Ty sama przed soba nie potrafisz przyznac sie czego chcesz.
A on ma to gdzies.
Udane Relacje nie polegaja na chlodnej kalkulacji I wymianie zdan. Jesli przez te 1,5 roku nie zaiskrzylo to dlaczego ma to nastapic teraz.
Gdzies czytalam.,ze mozliwosc udanego zwiazku po ukladzie FF jest takie samo jak to ,ze zonaty facet zostawi zone dla kochanki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Valtamerii jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-11-15, 01:08   #55
megamag
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 488
Dot.: Jak sprawić żeby facet chciał być ze mną (proszę o rady osób o otwartym umyśle)

Cytat:
Napisane przez richelietta Pokaż wiadomość
Wiem, że żadna poważna i szczera rozmowa nie zadziała, bo on takich nie znosi i dlatego dodałam w tytule prośbę o zachowanie otwartego umysłu.
Mylisz otwarty umysł z życiową głupotą, dlatego dostajesz negatywne komentarza.

Cytat:
Niby dorosli, seks uprawiają a boja sie buzie otworzyc i porozmawiac.
Nie wiem jak Was ale mnie to śmieszy.
Właśnie nas to śmieszy. Trochę jak w koreańskim serialu, cała drama kręci się wokół tego, że bohaterowie nie powiedzieli sobie najważniejszej rzeczy, bo się wstydzili. A potem jeszcze piszesz, że on jest zimny, aspołeczny, trudny we współżyciu i ma duże ego. No ideał po prostu. I to nam po prostu idealnie wyjaśnia, co w nim widzisz.
megamag jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-11-15, 04:25   #56
201712242137
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 1 076
Dot.: Jak sprawić żeby facet chciał być ze mną (proszę o rady osób o otwartym umyśle)

Cytat:
Napisane przez richelietta Pokaż wiadomość
Pewnie macie rację, że gdyby się zakochał i poznał jakąś super dziewczynę to zachowywałby się inaczej, ale nie mam szansy być taką dziewczyną, bo traktuje mnie jak ... nie wiem, kontrahenta?
Pewnie i tak mnie nie chce, ale z tego co zauważyłam i na ile go poznałam ... nie wiem, jak to opisać. Mam wrażenie, że musiałoby się stać coś zupełnie nie pasującego do "naszych" przyzwyczajeń, jakieś zgubienie się na 2 dni w górach ... po którym może by na mnie spojrzał jak na człowieka. Nie sądzę by bez tego to zrobił, a zaaranżowanie czegoś takiego tak, by nigdy się nie dowiedział i by ta sytuacja nie wciągnęła nikogo poza nami.
Ale on na pewno dobrze wie, że jesteś człowiekiem, nie kontrahentem. I jeśli tego "nie widzi", to tylko dlatego, że nie chce. Nie ma sensu robić z niego jakiegoś nieswiadomego półidioty, który nie zdaje sobie sprawy co traci nie będąc z tobą, i aż trzeba mu to pokazać :p.
Poza tym podobnie jak dziewczyny ciekawi mnie, co takiego można pokochać w kimś, kto nie potrafi poważnie rozmawiać (chociaż śmiem podejrzewać, że potrafi, tylko nie z tobą, bo widocznie tak mu wygodnie) i jest trudny w kontaktach. (Przerost ego jeszcze rozumiem, bo samej w takim kimś zdarzyło mi się zakochać).

Edytowane przez 201712242137
Czas edycji: 2017-11-15 o 04:27
201712242137 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-11-15, 09:29   #57
richelietta
Przyczajenie
 
Avatar richelietta
 
Zarejestrowany: 2017-11
Wiadomości: 18
Dot.: Jak sprawić żeby facet chciał być ze mną (proszę o rady osób o otwartym umyśle)

Cytat:
I Ty liczysz na związek z nim?
Też ich nie lubię.
Cytat:
Wynajmnij pozorowanych porywaczy. Doprowadzą do sytuacji, w której uratujesz mu życie, a później on Tobie. Na koniec wszystko spowije gaz usypiający i zostaniecie zostawieni w środku lasu, a porywacze się zwiną.

Lem zawarł coś podobnego w opowiadaniu "Being Inc". Może bym otworzył taki biznes? Nielegalne to, więc stawki będą wysokie. Jeśli masz 30 000 zł, zobowiążesz się pokryć koszt odszkodowania i ewentualnego wsparcia psychoterapeutycznego dla swojego wybranka na wypadek jeśli plan się niepowiedzie, to może się skuszę i coś takiego zorganizuję. Jedziecie barabarzyć gdzieś na zadupie, ja i moja gwardia łapiemy Was w nocy, usypiamy i zabieramy do jakiegoś bunkru. Budzicie się związani i zakneblowani. Teraz otwierają się ciekawe opcje. Albo któryś z moich ludzi będzie udawać, że chce Cię zgwałcić i w tym momencie Twój kolega może się wykazać bohaterstwem. Jeśli się nie wykaże, będziesz wiedzieć, że nie warto się angażować, a porywacz przypomni sobie w ostatniej chwili, że nie wziął viagry, po czym wqrwiony wróci na górę.

Albo to Twojego chłopca będą chcieli wyruchać, na co Ty się ofiarnie rzucisz, oferując siebie w zamian, tudzież gryząc i kopiąc w krocze, co jakimś cudem Ci się uda i zniechęci napastnika do amorów. Wszystko można zaaranżować, słabym punktem planu jesteś Ty i Twoje umiejętności aktorskie.
Do wyboru do koloru, moja wyobraźnia nie ma granic. Wycinanie nerek, głodówka, handel ludźmi, sataniści i krwawe ofiary.

Wygrywasz jeśli organy ścigania do mnie nie dotrą. W innym wypadku mamy oboje przekichane, dlatego muszę się jakoś zabezpieczyć. Po wyczynach Wardęgi ciężko będzie mi powiedzieć panom policjantom, że to był tylko taki prank lv hard. Dlatego musisz mieć dość pieniędzy, żeby móc przekupić swojego kochanka, by nas nie zgnoił w sądach. Wybadaj jakie ma poczucie humoru, haha.
Racja, to jest bez sensu. Nie myślałam o takich skrajnych rzeczach, ale racja, nie przewidzę co się stanie, a nawet jak by mi się udało, to i tak nie będzie znak, że chce być ze mną.

---------- Dopisano o 09:08 ---------- Poprzedni post napisano o 09:04 ----------

Cytat:
Napisane przez White_Dove Pokaż wiadomość
Skoro w sumie Ci sie podoba ten uklad to po co ten watek ? Co dadza Ci rady bys to zakonczyla jak nie chcesz. Owszem nie spieszy Ci sie ale czasu swiadomie zmarnowanego zawsze jest szkoda po czasie. No ale jak lubisz spedzac czas z facetem ktory ma Cie jedynie dla seksu twoja sprawa tylko potem nie rycz...
Dopóki mi się podobał nie zakładałam wątków. Takie rady nic mi nie dadzą, bo sama wiem że mogę z nim zerwać i nie mieć nawet tej namiastki. Też miałam go tylko dla seksu, nie w tym problem.

---------- Dopisano o 09:29 ---------- Poprzedni post napisano o 09:08 ----------

Cytat:
Poza tym podobnie jak dziewczyny ciekawi mnie, co takiego można pokochać w kimś, kto nie potrafi poważnie rozmawiać (chociaż śmiem podejrzewać, że potrafi, tylko nie z tobą, bo widocznie tak mu wygodnie) i jest trudny w kontaktach. (Przerost ego jeszcze rozumiem, bo samej w takim kimś zdarzyło mi się zakochać).
Jak jestem u kuzynki to rozmawia z mężem tylko o bieżących sprawach, wynieś śmieci, wyprowadź psa. Wątpię, że wieczorami poważnie sobie dyskutują.
A koleżanki wiedzą mniej o swoich chłopakach i narzeczonych mniej niż ja o nim. Ciągle są smutne, bo o czymś zapomnieli, byli niemili (niektórzy są nawet chamscy), zakazy, ograniczenia i jedno pasmo udręk, które maskują opowieściami, które nie mają nic wspólnego z rzeczywistością.
Wolałabym wpaść pod samochód niż mieć takie szczęście.
On przynajmniej nie udaje, że takie rzeczy go obchodzą i nie ustawia mi życia, ale chciałabym żeby mnie czasem pocałował.

Skończ to skończ skończ. I co dalej? Mam nie marnować życia udając, że jestem super szczęśliwa, bo ktoś będzie mnie miał nie tylko do seksu, ale i do obsługi domu? W czym to jest lepsze?
Nie będę marnować życia jak będę za nim tęsknić nawet nie mogąc go dotknąć ani patrzeć?
richelietta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-11-15, 09:32   #58
ythas
grumpythas
 
Avatar ythas
 
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 727
Dot.: Jak sprawić żeby facet chciał być ze mną (proszę o rady osób o otwartym umyśle)

No to ja nie wiem, jakich porad jeszcze oczekujesz
Serio, ty chyba liczysz, że ktoś ci poda magiczny sposób na to, żeby facet się w tobie zakochał.
Prosisz o pomoc ludzi z "otwartym umysłem", ale twój jest zamknięty.
ythas jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-11-15, 09:50   #59
richelietta
Przyczajenie
 
Avatar richelietta
 
Zarejestrowany: 2017-11
Wiadomości: 18
Dot.: Jak sprawić żeby facet chciał być ze mną (proszę o rady osób o otwartym umyśle)

Cytat:
Napisane przez Valtamerii Pokaż wiadomość
Sprawiasz wrazenie osoby z zaburzeniami emocjonalnymi /osobowosci. To nie jest atak. Nie pisze tego jako cos negatywnego.
Marnujesz swoj czas. Ale czasem tak bywa ,ze ktos lubi snic, marzyc, czekac, usprawiedliwiac a tak naprawde nie potrafi byc w zwiazku.
Przez 1,5 roku nic Was nie laczylo. Teraz Ty sama przed soba nie potrafisz przyznac sie czego chcesz.
A on ma to gdzies.
Udane Relacje nie polegaja na chlodnej kalkulacji I wymianie zdan. Jesli przez te 1,5 roku nie zaiskrzylo to dlaczego ma to nastapic teraz.
Gdzies czytalam.,ze mozliwosc udanego zwiazku po ukladzie FF jest takie samo jak to ,ze zonaty facet zostawi zone dla kochanki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Nie mam zaburzeń, taka jestem i zawsze byłam. Przyznałam się przed sobą czego chcę i myślę co z tym zrobić. Przez ponad rok z mojej strony nic nie zaiskrzyło, aż zaiskrzyło, więc może nie tylko ja. Nie znam żadnych udanych związków bez układów FF, nic mi nie wiadomo żeby ktoś był a związki i tak nie są udane.
Gdzie są te udane związki? Nigdzie żadnego nie widziałam przenigdy. Za każdym razem kiedy ktoś coś mówi albo tak mi się wydaje szybko okazuje się że poza pozą nic tam nie ma, bo godzą się na okropne rzeczy, nie wiem po co.
Czuję że on jest do mnie podobny trochę i może ...
richelietta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-11-15, 10:00   #60
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: Jak sprawić żeby facet chciał być ze mną (proszę o rady osób o otwartym umyśle)

Czemu myślisz, że czasami uważa Cię za idiotkę?
To poważna sprawa, jeśli ma Cię za głupią to jest to cholerna przeszkoda byś go mogła rozkochać.

Pomijam oczywisty oczywizm, że skoro on nie chce to nie chce, żadne Twoje wygibasy nie pomogą. Namęczysz się tylko, nagimnastykujesz, zatracisz siebie robiąc wszystko idealnie pod niego, będziesz zła na siebie ilekroć coś nie pójdzie perfekcyjnie, będziesz schizować, gdy cokolwiek wydarzy się niezgodnie z Twoją wolą, a to i tak krew w piach.

Cytat:
Chwilami dziwnie, poza tym fajnie, ale w tych chwilach było jakoś tak pusto.
rozumiem naprawdę Twoje dążenie, ale tak właściwie, myśląc, po co dążysz do związku z osobą z którą czujesz się źle, niekomfortowo?

Edytowane przez Hultaj
Czas edycji: 2017-11-15 o 10:02
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2017-11-15 22:53:08


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:34.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.