Ma chłopaka a daje mi znaki

[Willek]

Wiecie co mnie rozwala, całkowicie nie dawałem sie sfrendzonować, a jednak zostałem.
0 rozmowy o związkach, w szkole 0 rozmowy, znamy się od września. No nie dawałem sie sfrendzonować. A jednak.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez Willek

Wiecie co mnie rozwala, całkowicie nie dawałem sie sfrendzonować, a jednak zostałem.
0 rozmowy o związkach, w szkole 0 rozmowy, znamy się od września. No nie dawałem sie sfrendzonować. A jednak.

Co to znaczy "nie dawałem się sfriendzonować"? Przecież nie ty o tym decydujesz, tylko ona.

[fixie]

Napisane przez Willek

Wiecie co mnie rozwala, całkowicie nie dawałem sie sfrendzonować, a jednak zostałem.
0 rozmowy o związkach, w szkole 0 rozmowy, znamy się od września. No nie dawałem sie sfrendzonować. A jednak.

Ale ty nudzisz chłopie. Nie podobasz się jej, nie widzi w Tobie faceta tylko kumpla a do tego już kogoś kocha. Ty masz już więcej niż 5 lat, powinieneś takie rzeczy ogarniać.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Antoiineette]

No to masz przyjaciółkę. Rozumiem, że liczyłeś na coś więcej, ale najwyraźniej Marta kocha swojego chłopaka, a z Tobą chce się po prostu przyjaźnić (co też warto rozważyć, bo skoro dobrze Ci się rozmawia z tą dziewczyną, to po co rezygnować z Waszej relacji?). Zastanów się czy taka relacja z nią Cię interesuje i tyle. Jak nie, to poluzuj trochę Wasze kontakty.

[Taranka]

Napisane przez Willek

Wiecie co mnie rozwala, całkowicie nie dawałem sie sfrendzonować, a jednak zostałem.
0 rozmowy o związkach, w szkole 0 rozmowy, znamy się od września. No nie dawałem sie sfrendzonować. A jednak.

Ale bzdury pleciesz.
Bo jak ma chłopaka to już tylko z koleżankami i innymi dziewczynami się może widywać.
Zabolało Cię i teraz wymyślasz te farmazony z friendzone.
A ja powiem tak - od początku tam byłeś, bo ona od początku miała chłopaka i nie brała Ciebie pod uwagę.

[ruda_beksa]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;79764786]Co to znaczy "nie dawałem się sfriendzonować"? Przecież nie ty o tym decydujesz, tylko ona.[/QUOTE]

Hahah, dokładnie, tak jakby miał w tej kwestii coś do powiedzenia.

[Willek]

Haha, wiem, że w kwestii tego, czy będzie friendzone to mogę niewiele zrobić. Precyzyjniej mówiąc, chodziło mi o to, że nie byłem jakąś poduszką do płaczu i tak dalej.
No nic, teraz pozostało mi się "oczyścić" i może kiedyś nadejdzie moja szansa z nią. Kto wie ?

[felixindahouz]

Napiszę Ci z doświadczenia, jestem facetem.

Taka sytuacja, gdzie jedna dziewczyna ewidetnie Cię lubi i pod pojęciem lubi mamy coś więcej niż tylko "cześć cześć", a więc także i jej inicjatywę odnośnie proponowania spotkań - często oznacza jedno - jej zainteresowanie Tobą. Oczywiście to wcale nie musi oznaczać, że ona będzie chciała dla Ciebie rzucić swojego obecnego faceta tu i teraz. Nie musi...ale może. A już prawie na 100% ona widzi Ciebie jako potencjalną opcję -> czytaj: nie układa się jej z obecnym facetem (gdyby się układało to nie byłaby chętna do tak częstego pisania i spotykania się z Tobą, w atmosferze pełnej ekscytacji).

I nie, to nie jest "zwykła przyjaźń", to nie był żaden friendzone od początku. We friendzone to Ty się wpakowałeś, gdyż spanikowałeś i zacząłeś się wycofywać z relacji, bo ona ma faceta.

Ona w akcie desperacji, chcąc utrzymać Ciebie w pobliżu, oferuje przyjaźń. Wiesz, gdybyś to Ty za nią latał i ona by wyskoczyła z takim tekstem - to to jest friendzone taki typowy jaki wszyscy znamy. Ale tutaj Ty sam się od niej oddalałeś, a ona sama dokonuje takiego poświęcenia - ubiera całość w "przyjaźń", aby tylko zatrzymać Cię w jej otoczeniu.

Co należało zrobić?
Jeśli ona Ci się podoba - zacząć się spotykać. Nie będzie miała nic przeciwko, to zacznij to traktować jak randki. W końcu pocałuj ją. Ale zaznacz, że tak dłużej być nie może i ona musi wybrać.

Według mnie spokojnie jeszcze możesz to odkręcić.
Pytasz czy nie jesteś czasem poduszką do płaczu - zrób co opisałem powyżej, a jej zachowanie, jej sposób rozmowy, patrzenia na Ciebie, to jak się ubierze na spotkanie z Tobą, to jak zareaguje na Twój dotyk - to wszystko Ci powie co ona o Tobie sądzi. Słowa tu są zbędne. Jeśli wyczujesz jakąś niespójność między jej czynami a słowami - to to właśnie będzie płakanie do poduszki, friendzone lub cholera wie co. Nieistotne co - na pewno nic poważnego z tego nie wyjdzie, a to już dla Ciebie wszystko co potrzebujesz wiedzieć.

[Migente]

Napisane przez felixindahouz

Napiszę Ci z doświadczenia, jestem facetem.

Taka sytuacja, gdzie jedna dziewczyna ewidetnie Cię lubi i pod pojęciem lubi mamy coś więcej niż tylko "cześć cześć", a więc także i jej inicjatywę odnośnie proponowania spotkań - często oznacza jedno - jej zainteresowanie Tobą. Oczywiście to wcale nie musi oznaczać, że ona będzie chciała dla Ciebie rzucić swojego obecnego faceta tu i teraz. Nie musi...ale może. A już prawie na 100% ona widzi Ciebie jako potencjalną opcję -> czytaj: nie układa się jej z obecnym facetem (gdyby się układało to nie byłaby chętna do tak częstego pisania i spotykania się z Tobą, w atmosferze pełnej ekscytacji).

I nie, to nie jest "zwykła przyjaźń", to nie był żaden friendzone od początku. We friendzone to Ty się wpakowałeś, gdyż spanikowałeś i zacząłeś się wycofywać z relacji, bo ona ma faceta.

Ona w akcie desperacji, chcąc utrzymać Ciebie w pobliżu, oferuje przyjaźń. Wiesz, gdybyś to Ty za nią latał i ona by wyskoczyła z takim tekstem - to to jest friendzone taki typowy jaki wszyscy znamy. Ale tutaj Ty sam się od niej oddalałeś, a ona sama dokonuje takiego poświęcenia - ubiera całość w "przyjaźń", aby tylko zatrzymać Cię w jej otoczeniu.

Co należało zrobić?
Jeśli ona Ci się podoba - zacząć się spotykać. Nie będzie miała nic przeciwko, to zacznij to traktować jak randki. W końcu pocałuj ją. Ale zaznacz, że tak dłużej być nie może i ona musi wybrać.

Według mnie spokojnie jeszcze możesz to odkręcić.
Pytasz czy nie jesteś czasem poduszką do płaczu - zrób co opisałem powyżej, a jej zachowanie, jej sposób rozmowy, patrzenia na Ciebie, to jak się ubierze na spotkanie z Tobą, to jak zareaguje na Twój dotyk - to wszystko Ci powie co ona o Tobie sądzi. Słowa tu są zbędne. Jeśli wyczujesz jakąś niespójność między jej czynami a słowami - to to właśnie będzie płakanie do poduszki, friendzone lub cholera wie co. Nieistotne co - na pewno nic poważnego z tego nie wyjdzie, a to już dla Ciebie wszystko co potrzebujesz wiedzieć.

XD

Absolutnie potwierdzam w imieniu swoim i pozostałych kobiet. WSZYSTKIE nasze relacje z kolegami wychodzące poza oschłe powitanie to szykowanie sobie opcji zapasowej w przypadku rozpadu związku. Zorganizowanie spotkania, zwłaszcza więcej niż raz, ZAWSZE oznacza, że na faceta lecimy. Nasi przyjaciele, koledzy i znajomi to tylko narzędzia mające podnieść nasze ego poprzez okazywanie ciągłego zainteresowania.
Każda z nas po prostu marzy o pocałunku pomimo wcześniejszego jasnego wyznaczenia granic relacji. :///

[Willek]

Troszkę mnie zadziwiłaś tym, że napisałaś o "wcześniejszym wyznaczeniu granicy" w moim przypadku z jej strony tego nie było.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Też mnie rozwaliła ta domorosła psychoanaliza zupełnie obcej baby

[patrycjapatib]

Napisane przez Willek

Widzicie jakąś szansę na "odwrócenie" tej sytuacji na moją stronę ?

Odwrócić to Ty możesz tak naprawdę jedynie swoje spodnie na drugą stronę. Laska nie chce nic więcej i o ile nie znasz jakiegoś zaklęcia albo nie potrafisz skręcić eliksiru miłosnego, to możesz sobie co najwyżej pogwizdać. Serio, jesteś dla niej tylko kumplem.

[Migente]

Napisane przez Willek

Troszkę mnie zadziwiłaś tym, że napisałaś o "wcześniejszym wyznaczeniu granicy" w moim przypadku z jej strony tego nie było.

Pisałam to w odniesieniu do porady, żebyś pocałował tę koleżankę. Przecież napisała ci w smsie (i chyba wcześniej przynajmniej raz to napisała/powiedziała), że traktuje cię jak przyjaciela. Nie ukrywa też faktu posiadania chłopaka. Dla mnie to jasny sygnał, że żadnych pocałunków ani przenoszenia relacji na inny poziom nie chce.

Na twoim miejscu odpuściłabym sobie kontakt przynajmniej na jakiś czas, aż do momentu, kiedy przejdzie ci zauroczenie. Przyjaźnienie się z kimś w związku czekając na swoją kolej to zachowanie po prostu niekoleżeńskie, dwulicowe i niezdrowe również dla ciebie.

[fixie]

Autorze, powiem Ci coś: nie masz u niej szans, nie ukrywała ze ma chłopaka i sama się odsunie od Ciebie jak sie sypniesz


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ruda_beksa]

Napisane przez Migente

XD

Absolutnie potwierdzam w imieniu swoim i pozostałych kobiet. WSZYSTKIE nasze relacje z kolegami wychodzące poza oschłe powitanie to szykowanie sobie opcji zapasowej w przypadku rozpadu związku. Zorganizowanie spotkania, zwłaszcza więcej niż raz, ZAWSZE oznacza, że na faceta lecimy. Nasi przyjaciele, koledzy i znajomi to tylko narzędzia mające podnieść nasze ego poprzez okazywanie ciągłego zainteresowania.
Każda z nas po prostu marzy o pocałunku pomimo wcześniejszego jasnego wyznaczenia granic relacji. :///

[Willek]

Napisane przez felixindahouz

Napiszę Ci z doświadczenia, jestem facetem.

Taka sytuacja, gdzie jedna dziewczyna ewidetnie Cię lubi i pod pojęciem lubi mamy coś więcej niż tylko "cześć cześć", a więc także i jej inicjatywę odnośnie proponowania spotkań - często oznacza jedno - jej zainteresowanie Tobą. Oczywiście to wcale nie musi oznaczać, że ona będzie chciała dla Ciebie rzucić swojego obecnego faceta tu i teraz. Nie musi...ale może. A już prawie na 100% ona widzi Ciebie jako potencjalną opcję -> czytaj: nie układa się jej z obecnym facetem (gdyby się układało to nie byłaby chętna do tak częstego pisania i spotykania się z Tobą, w atmosferze pełnej ekscytacji).

I nie, to nie jest "zwykła przyjaźń", to nie był żaden friendzone od początku. We friendzone to Ty się wpakowałeś, gdyż spanikowałeś i zacząłeś się wycofywać z relacji, bo ona ma faceta.

Ona w akcie desperacji, chcąc utrzymać Ciebie w pobliżu, oferuje przyjaźń. Wiesz, gdybyś to Ty za nią latał i ona by wyskoczyła z takim tekstem - to to jest friendzone taki typowy jaki wszyscy znamy. Ale tutaj Ty sam się od niej oddalałeś, a ona sama dokonuje takiego poświęcenia - ubiera całość w "przyjaźń", aby tylko zatrzymać Cię w jej otoczeniu.

Co należało zrobić?
Jeśli ona Ci się podoba - zacząć się spotykać. Nie będzie miała nic przeciwko, to zacznij to traktować jak randki. W końcu pocałuj ją. Ale zaznacz, że tak dłużej być nie może i ona musi wybrać.

Według mnie spokojnie jeszcze możesz to odkręcić.
Pytasz czy nie jesteś czasem poduszką do płaczu - zrób co opisałem powyżej, a jej zachowanie, jej sposób rozmowy, patrzenia na Ciebie, to jak się ubierze na spotkanie z Tobą, to jak zareaguje na Twój dotyk - to wszystko Ci powie co ona o Tobie sądzi. Słowa tu są zbędne. Jeśli wyczujesz jakąś niespójność między jej czynami a słowami - to to właśnie będzie płakanie do poduszki, friendzone lub cholera wie co. Nieistotne co - na pewno nic poważnego z tego nie wyjdzie, a to już dla Ciebie wszystko co potrzebujesz wiedzieć.

Wow, to było mocne. Inicjatywę to ona przejeła nie raz, tu zabrała mój numer, tu te spotkania.
Mimo wszystko, patrząc chłodnym okiem. Miałem wiele koleżanek, dobrych koleżanek, ale żadna nie była tak "Napalona" na kolejne spotkania. Napisałem jej "spoko, najwyżej kiedyś sie zgadamy"
W odpowiedzi dostałem. Nie no, dzięki "minka z kropelką" ;p
Czy "ubiera" wszystko w przyjaźń, żeby mnie utrzymać ? Po wiadomości, ze nie robimy nic zlego i, że on nie ma nic przeciwko hmmm.
Zdecydowanie jest mi uległa, pozwala wybierać gdzie idziemy, i tak dalej. Na mój dotyk reaguje pozytywnie ( Nie odpycha, ani nic takieg0) Nawet podczas spaceru czasami zdarzało nam się "szturchnąć" Czasami się kontrolowałem bo nawet szedłem dalej od niej (przypadek), trzymała się bardzo blisko.
Ps: Na przywitanie i pożegnanie się przytulamy. W szkole za to mamy swoje światy. Czyli dalej siebie poznajemy. Zdarza się, ze komplementuje moje ubrania.
Ps1: No i oczywiście "minka całująca te serce" ciągle jest używana, nawet po powiedzeniu o przyjaźni.
Pozdrawiam i dzięki. Mam nadzieje, ze nie troll

[fixie]

Napisane przez Willek

Wow, to było mocne. Inicjatywę to ona przejeła nie raz, tu zabrała mój numer, tu te spotkania.

Mimo wszystko, patrząc chłodnym okiem. Miałem wiele koleżanek, dobrych koleżanek, ale żadna nie była tak "Napalona" na kolejne spotkania. Napisałem jej "spoko, najwyżej kiedyś sie zgadamy"

W odpowiedzi dostałem. Nie no, dzięki "minka z kropelką" ;p

Czy "ubiera" wszystko w przyjaźń, żeby mnie utrzymać ? Po wiadomości, ze nie robimy nic zlego i, że on nie ma nic przeciwko hmmm.

Zdecydowanie jest mi uległa, pozwala wybierać gdzie idziemy, i tak dalej. Na mój dotyk reaguje pozytywnie ( Nie odpycha, ani nic takieg0) Nawet podczas spaceru czasami zdarzało nam się "szturchnąć" Czasami się kontrolowałem bo nawet szedłem dalej od niej (przypadek), trzymała się bardzo blisko.

Ps: Na przywitanie i pożegnanie się przytulamy. W szkole za to mamy swoje światy. Czyli dalej siebie poznajemy. Zdarza się, ze komplementuje moje ubrania.

Ps1: No i oczywiście "minka całująca te serce" ciągle jest używana, nawet po powiedzeniu o przyjaźni.

Pozdrawiam i dzięki. Mam nadzieje, ze nie troll

Nie łudź się


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 21:50 ---------- Poprzedni post napisano o 21:49 ----------

Zapytaj, czy masz u niej szanse


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Willek]

Napisane przez fixie

Autorze, powiem Ci coś: nie masz u niej szans, nie ukrywała ze ma chłopaka i sama się odsunie od Ciebie jak sie sypniesz


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nigdy mi o tym nie powiedziała, lecz ich widziałem razem i wiem z opowieści, że są razem.

---------- Dopisano o 23:00 ---------- Poprzedni post napisano o 22:59 ----------

Napisane przez fixie

Nie łudź się


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 21:50 ---------- Poprzedni post napisano o 21:49 ----------

Zapytaj, czy masz u niej szanse


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Smute to trochę, ze przychodzę na forum po jakąkolwiek pomoc, bo czuje dość mocny mentlik, a zostaje wyśmiany.

[kalor]

Sorry, ale już bardziej prawdopodobne jest, że dziewczyna się tobą bawi lub lubi mieć adoratora poza chłopakiem, widzieć, że na kogoś działa, ale nie idzie za tym nic poważnego ani żadne uczucie.

Niektóre dziewczyny, szczególnie w młodym wieku, lubią czuć podziw facetów, sprawdzić, czy działają na kogoś poza zwiazkiem. I tyle.

Chociaż nie wiem, czy tutaj laska cię po prostu zwyczajnie nie lubi i tyle, bez drugiego dna, po przyjacielsku. No ale skoro twardo twierdzisz, ze daje ci znaki, to Ok, może być pierwszy wariant.

[Willek]

Napisane przez kalor

Sorry, ale już bardziej prawdopodobne jest, że dziewczyna się tobą bawi lub lubi mieć adoratora poza chłopakiem, widzieć, że na kogoś działa, ale nie idzie za tym nic poważnego ani żadne uczucie.

Niektóre dziewczyny, szczególnie w młodym wieku, lubią czuć podziw facetów, sprawdzić, czy działają na kogoś poza zwiazkiem. I tyle.

Chociaż nie wiem, czy tutaj laska cię po prostu zwyczajnie nie lubi i tyle, bez drugiego dna, po przyjacielsku. No ale skoro twardo twierdzisz, ze daje ci znaki, to Ok, może być pierwszy wariant.

No nic, zostawmy to na tym, ze mnie lubi. Aczkolwiek zaciekawiła mnie wypowiedź osoby wyżej na która udzieliłem dość wyczerpującą odpowiedź. Odwołasz się do niej ?

[kalor]

Napisane przez Willek

No nic, zostawmy to na tym, ze mnie lubi. Aczkolwiek zaciekawiła mnie wypowiedź osoby wyżej na która udzieliłem dość wyczerpującą odpowiedź. Odwołasz się do niej ?

Nie, bo nie bardzo się zgadzam z tym, że dziewczyna prawdopodobnie szuka kogoś na miejsce faceta, prędzej wyglada mi to wlasnie na flirt do podbicia sobie ego, tylko i wyłącznie

[Willek]

Napisane przez kalor

Nie, bo nie bardzo się zgadzam z tym, że dziewczyna prawdopodobnie szuka kogoś na miejsce faceta, prędzej wyglada mi to wlasnie na flirt do podbicia sobie ego, tylko i wyłącznie

Dodam, że podczas przechadzki w parku opowiadaliśmy sobie o różnych typach. Śmialiśmy się z arabów piszących do niej na instagramie, ze ją kochają. Ja opowiadałem, że nie lubię ATENCJUSZEK.

[patrycjapatib]

Napisane przez Willek

Wow, to było mocne. Inicjatywę to ona przejeła nie raz, tu zabrała mój numer, tu te spotkania.

To w takim razie od października przejęłam inicjatywę w relacjach z jakimiś 10 facetami z samej uczelni, bo wzięłam od nich numer i spotkałam się parę razy z każdym. Serio?

Mimo wszystko, patrząc chłodnym okiem. Miałem wiele koleżanek, dobrych koleżanek, ale żadna nie była tak "Napalona" na kolejne spotkania. Napisałem jej "spoko, najwyżej kiedyś sie zgadamy"
W odpowiedzi dostałem. Nie no, dzięki "minka z kropelką" ;p
Czy "ubiera" wszystko w przyjaźń, żeby mnie utrzymać ? Po wiadomości, ze nie robimy nic zlego i, że on nie ma nic przeciwko hmmm.

Trochę się nakręcasz. Sorry, ale jak dla mnie Ty wiesz, że nie masz szans, napisałeś tu z nadzieją, ze ktoś Ci napisze, że jest inaczej i teraz się nakręcasz. Napalona? Żartuje, piszecie ze sobą. Ja mam takie relacje z paroma facetami, nie powiedziałabym, że czuję sie napalona, tylko to są normalne relacje z kolegami, których lubię.

Zdecydowanie jest mi uległa, pozwala wybierać gdzie idziemy, i tak dalej. Na mój dotyk reaguje pozytywnie ( Nie odpycha, ani nic takieg0) Nawet podczas spaceru czasami zdarzało nam się "szturchnąć" Czasami się kontrolowałem bo nawet szedłem dalej od niej (przypadek), trzymała się bardzo blisko.
Ps: Na przywitanie i pożegnanie się przytulamy. W szkole za to mamy swoje światy. Czyli dalej siebie poznajemy. Zdarza się, ze komplementuje moje ubrania.
Ps1: No i oczywiście "minka całująca te serce" ciągle jest używana, nawet po powiedzeniu o przyjaźni.
Pozdrawiam i dzięki. Mam nadzieje, ze nie troll

Pozwala wybierać gdzie idziemy, no faktycznie, pewnie nie moze Ci się oprzeć. Serio, chłopie, jesteście w gimnazjum, że szturchniecie dziewczyny to od razu podryw? Trzymała sie blisko, a co miała iść drugą stroną ulicy? Tak robią koledzy? Przytulanie się na powitanie i pożegnanie to nie jest oznaka, że jej zależy. Tak robią koledzy z koleżankami, nawet się całują w policzek, to też nie oznacza zainteresowania.

W szkole macie swoje światy. Czyli w szkole nie gadacie? Komplementuje Twoje ubrania, ja kolegów też komplementuję jak mi sie spodoba ich wygląd, oni koleżanki również. Wysyła Ci całującą buźkę, błagam, chyba nie uważasz na tej podstawie, że chce Ciebie całować?

Serio, według Twojej logiki zarywam do kilkunastu facetów, w tym do jakichś 10 z samej uczelni jednocześnie.

Ile macie lat?

[Willek]

Chyba się na mnie obraziła. Wysłała wiadomość, po 15 minutach gdy nie odczytałem to kolejną. 15 minut po ostatniej odpisałem, później dodałem jeszcze jedną po półtorej godziny, ale cisza.

[patrycjapatib]

Napisane przez Willek

Chyba się na mnie obraziła. Wysłała wiadomość, po 15 minutach gdy nie odczytałem to kolejną. 15 minut po ostatniej odpisałem, później dodałem jeszcze jedną po półtorej godziny, ale cisza.

Serio, ile macie lat?

[Willek]

Napisane przez patrycjapatib

To w takim razie od października przejęłam inicjatywę w relacjach z jakimiś 10 facetami z samej uczelni, bo wzięłam od nich numer i spotkałam się parę razy z każdym. Serio?



Trochę się nakręcasz. Sorry, ale jak dla mnie Ty wiesz, że nie masz szans, napisałeś tu z nadzieją, ze ktoś Ci napisze, że jest inaczej i teraz się nakręcasz. Napalona? Żartuje, piszecie ze sobą. Ja mam takie relacje z paroma facetami, nie powiedziałabym, że czuję sie napalona, tylko to są normalne relacje z kolegami, których lubię.



Pozwala wybierać gdzie idziemy, no faktycznie, pewnie nie moze Ci się oprzeć. Serio, chłopie, jesteście w gimnazjum, że szturchniecie dziewczyny to od razu podryw? Trzymała sie blisko, a co miała iść drugą stroną ulicy? Tak robią koledzy? Przytulanie się na powitanie i pożegnanie to nie jest oznaka, że jej zależy. Tak robią koledzy z koleżankami, nawet się całują w policzek, to też nie oznacza zainteresowania.

W szkole macie swoje światy. Czyli w szkole nie gadacie? Komplementuje Twoje ubrania, ja kolegów też komplementuję jak mi sie spodoba ich wygląd, oni koleżanki również. Wysyła Ci całującą buźkę, błagam, chyba nie uważasz na tej podstawie, że chce Ciebie całować?

Serio, według Twojej logiki zarywam do kilkunastu facetów, w tym do jakichś 10 z samej uczelni jednocześnie.

Ile macie lat?

Dobra, więc tak odniosę się od myślników do twych wypowiedzi, bo jeszcze nie ogarniam tego edytora, ale ciągle się uczę ;p
-Robisz to po prostu dla rozrywki, rozumiem. Tutaj nie będę się kłócił bo to zależy od dziewczyny i czy ma chłopaka, czy też nie ( i jak to jest w ich zwiazku)
-Z tym napaleniem to śmieszna sprawa, chodziło mi o to, ze w porównaniu do pierwszego spotkania. Po pięciu minutach po pożegnaniu zaproponowała kolejne, jak i napisała pierwsza ( Tak, tak, przecież to nic złego)
Dodam, ze pisała o tym, że na 17 jest umówiona do kina i czy możemy wcześniej się spotkać (oczywiście jeżeli tylko chce, byliśmy umówieni na 12) i, że w razie czego ma cała niedzielę wolną.
- W szkole rozmawiamy, ale jest to sporadycznie i mało. Między innymi dlatego, byśmy mieli o czym rozmawiać na spotkaniach.
-Komplementy nie są prawione w normalnych sposób, tylko w taki bardziej specyficzny np "O,ładny nadruk tym razem sobie nadrukowałeś na koszulkę"
-Liceum

[Migente]

-Komplementy nie są prawione w normalnych sposób, tylko w taki bardziej specyficzny np "O,ładny nadruk tym razem sobie nadrukowałeś na koszulkę"

A nie, to cofam swoje słowa. Ewidentnie chce cię przelecieć.

[patrycjapatib]

Napisane przez Willek

Dobra, więc tak odniosę się od myślników do twych wypowiedzi, bo jeszcze nie ogarniam tego edytora, ale ciągle się uczę ;p
-Robisz to po prostu dla rozrywki, rozumiem. Tutaj nie będę się kłócił bo to zależy od dziewczyny i czy ma chłopaka, czy też nie ( i jak to jest w ich zwiazku)

No, a Ty uważasz, ze ona nie robi tego dla rozrywki, bo Cię po prostu lubi tylko chce czegoś więcej, bo...?

-Z tym napaleniem to śmieszna sprawa, chodziło mi o to, ze w porównaniu do pierwszego spotkania. Po pięciu minutach po pożegnaniu zaproponowała kolejne, jak i napisała pierwsza ( Tak, tak, przecież to nic złego)
Dodam, ze pisała o tym, że na 17 jest umówiona do kina i czy możemy wcześniej się spotkać (oczywiście jeżeli tylko chce, byliśmy umówieni na 12) i, że w razie czego ma cała niedzielę wolną.

No, ale o co Ci chodzi, chciała się spotkać, więc zapytała czy Ci pasuje, jak nie to znajdzie inny termin. Serio, napisała pierwsza, chciała sie spotkać, lubi Cię, skąd pewność, że to na pewno cos znaczy? To dziewczyna już nie moze napisać pierwsza/zaproponować spotkania?

- W szkole rozmawiamy, ale jest to sporadycznie i mało. Między innymi dlatego, byśmy mieli o czym rozmawiać na spotkaniach.
-Komplementy nie są prawione w normalnych sposób, tylko w taki bardziej specyficzny np "O,ładny nadruk tym razem sobie nadrukowałeś na koszulkę"
-Liceum

Nie gadacie, zeby tematy się ie wyczerpały? Nie wiem co to za specyficzny sposób prawienia komplementów, o ile recytując ten tekst nie przejechała powoli ręką po Twojej klacie patrząc Ci w oczy to chyba był to zwykły koleżeński komplement.

W sumie bardzo prawdopodobne, że laska to tzw. attention whore i po prostu lubi mieć adoratorów. I wie, ze chcesz coś więcej, bo ciężko zeby nie zauważyła i podbija tym sobie ego. Moze dlatego widzisz jakieś tam oznaki 'zainteresowania', przypadkowy dotyk itd. Ale z tego co opisałeś, to nic nie wydaje mi się dziwne.

W każdym razie na pewno nie traktuje Ciebie poważnie jako faceta.

Liceum, ale serio, chłopie, nie odpisałeś w ciągu 15 minut i się obraziła?

[Willek]

Dzięki za angaż w sprawie. Jestem ciekaw jak to będzie jutro wyglądało. Zawsze, gdy podejdę do niej w szkole to zmienia jej się ton głosu i można powiedzieć, ze wrecz flirtujemy. Zagadką pozostaje ta jej nachalność, a zarazem bierność w sms'ach.
A najprawdziwszą prawdą jest to, ze my możemy spekulować, a jak jest naprawdę to wie tylko ona.

[fixie]

Ona Cię nie traktuje jak faceta. Chce Cię za przyjaciółkę. Może wyglądasz gejowski?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 23:18 ---------- Poprzedni post napisano o 23:18 ----------

Gejowato *


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 23:19 ---------- Poprzedni post napisano o 23:18 ----------

Och, Karol.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz