Czy seks powinien być nagrodą dla faceta?

[mariamalaria]

A jakie powody wg ciebie są błaHe?
Bo ja zwykłam traktować większość spraw oprócz koniecznych obowiązków na zasadzie, że robię, jak chcę. Czyli jak mam ochotę. A jak nie, to nie. To wystarczający powód, czy błaHy?

[201803290936]

Napisane przez mariamalaria

A jakie powody wg ciebie są błaHe?
Bo ja zwykłam traktować większość spraw oprócz koniecznych obowiązków na zasadzie, że robię, jak chcę. Czyli jak mam ochotę. A jak nie, to nie. To wystarczający powód, czy błaHy?

Używając terminu "błahe" mam na myśli odkładanie seksu z powodu tego, że np. pranie "trzeba" rozwiesić i inne takie. Zabieranie sobie przyjemności (i partnerowi) z powodu rzeczy, które serio serio mogą poczekać, nic się złego nie stanie, jeżeli poczekają. Coś będzie niewyprasowane? Przeżyjesz. Zacznie między Tobą, a facetem kuleć sfera intymna? Związek na dłuższą metę może na tym ucierpieć, albo się zakończyć.

[mariamalaria]

Napisane przez Doris1981

Używając terminu "błahe" mam na myśli odkładanie seksu z powodu tego, że np. pranie "trzeba" rozwiesić i inne takie. Zabieranie sobie przyjemności (i partnerowi) z powodu rzeczy, które serio serio mogą poczekać, nic się złego nie stanie, jeżeli poczekają. Coś będzie niewyprasowane? Przeżyjesz. Zacznie między Tobą, a facetem kuleć sfera intymna? Związek na dłuższą metę może na tym ucierpieć, albo się zakończyć.

A to racja. Symboliczne pranie i sprzątanie nigdy nie jest dla mnie ważniejsze od przyjemności, na którą mam ochotę. Czy to czytanie dobrej książki, czy seks.

[patrycjapatib]

Napisane przez Hultaj

a ja obejrzałam do konca.
przecież ona powiedziała że nie chodzi o wydzielanie czekoladki za grzeczny niegrzeczny ale raczej podsumowała że facet w związku powinien się starać bo jak dostaje wszystko na tacy i zero wymagań to się nie wysila bo nie musi.

To kobieta ma udawać, że nie chce seksu, żeby facet się nią nie znudził?

Zawsze myślałam, że seks jest przyjemnością dla obu stron, a takie porady 'bądź niedostępna', 'jak facet dostanie za szybko to się znudzi' rodem z Bravo Girl są stosowane co najwyżej przez gimnazjalistki

[eyo]

Napisane przez Doris1981

Próbowałam to oglądać z otwartym umysłem, ale ciężko. Z ciekawości zajrzałam również na inny filmik tej Youtuberki i jej problem polega chyba na tym, że ma wizję świata pt. co kobieta powinna zrobić / zmienić / ulepszyć nie dla siebie samej, ale dla faceta, pod faceta, z myślą o byciu w związku. No tak też można, tylko jak dla mnie to nie jest rozwój osobisty, a stawianie się w roli idealnej żony z lat 50-tych XX w. Tylko, że w nowocześniejszych dekoracjach.

Natomiast co do seksu. Nagroda? Nie. Natomiast warto go uprawiać nie tylko, gdy ma się mega mega ochotę, ale też gdy chęć jest mniejsza. Bo seks to zdrowie. Niech ten nasz seks będzie różnorodny. Nie tylko szybkie numerki, ale też nie tylko zawsze przy świecach, 30 minut gry wstępnej. I nie odmawiać go sobie i partnerowi z błachych powodów.

oj tam, Pani się naoglądała Olfaktorii, która na podobnych poglądach zrobiła na YT karierę więc pewnie uznała, że jak będzie rzucała takimi rewelacjami to też sobie kupi torebkę od Lułi Viton za hajs z jutubów nie ważne jak mówią byleby mówili

[62f33e9ec77d3cf0943e95da9955941e4a625c6c]

Napisane przez eyo

oj tam, Pani się naoglądała Olfaktorii, która na podobnych poglądach zrobiła na YT karierę więc pewnie uznała, że jak będzie rzucała takimi rewelacjami to też sobie kupi torebkę od Lułi Viton za hajs z jutubów nie ważne jak mówią byleby mówili

Tez mialam skojarzenie z Olfaktoria.

[White_Dove]

Napisane przez Doris1981

Natomiast co do seksu. Nagroda? Nie. Natomiast warto go uprawiać nie tylko, gdy ma się mega mega ochotę, ale też gdy chęć jest mniejsza. Bo seks to zdrowie. Niech ten nasz seks będzie różnorodny. Nie tylko szybkie numerki, ale też nie tylko zawsze przy świecach, 30 minut gry wstępnej. I nie odmawiać go sobie i partnerowi z błachych powodów.

Bez przesady czasem po 5 minutach kobieta nie da rady uprawiac seksu bo nie jest gotowa.Czasem po prostu sie nie da i juz. Inna fizjologia.

---------- Dopisano o 09:43 ---------- Poprzedni post napisano o 09:39 ----------

Napisane przez Doris1981

Używając terminu "błahe" mam na myśli odkładanie seksu z powodu tego, że np. pranie "trzeba" rozwiesić i inne takie. Zabieranie sobie przyjemności (i partnerowi) z powodu rzeczy, które serio serio mogą poczekać, nic się złego nie stanie, jeżeli poczekają. Coś będzie niewyprasowane? Przeżyjesz. Zacznie między Tobą, a facetem kuleć sfera intymna? Związek na dłuższą metę może na tym ucierpieć, albo się zakończyć.

Aha zacznie kulec bo seks jest 1-2 razy w tygodniu a nie czesciej....widocznie słabe fundamenty były albo zabrakło empatii i zrozumienia.....co innego gdyby było niedopasowanie -ja lubie tak on tak. A jak pojawia sie dzieci, praca, obowiazki domowe to tez kobieta ma olac wszystko bo teraz seks? Sfera intymna to nie tylko seks.
Poza tym dla mnie głupota jest takie "o dzis sobota w tym tygodniu nie było jeszcze seksu trzeba dzis. W sumie zbytnio nie mam ochoty, tyle rzeczy trzeba zrobic dzis..."

[201803290936]

Napisane przez White_Dove

Bez przesady czasem po 5 minutach kobieta nie da rady uprawiac seksu bo nie jest gotowa. Błahe powody? A gdy po prostu nie ma ochoty i juz to ma sie zmuszac by nie odmawiac? Wypisac argumenty na pół strony bo inaczej nie zostanie to zaakceptowane? To juz podpada pod obowiazek. Gdy nie mam zbyt ochoty to moge sie pocałowaca nie seks uprawiac, bo facet chce.

Co miałam na myśli, to napisałam wyżej. Plus jeszcze raz: jak dla mnie, to nie zawsze trzeba mieć super super ochotę. Ja daję sobie i partnerowi szansę na rozkręcenie się nawet, jeżeli ochota jest mniejsza i najczęściej wzrasta i jest super. Jeżeli nie, to spoko, kończymy na pieszczotach. No ale mam też normalnego faceta, który rozumie "jednak nie". I poza tym: a co w tym złego, że facet chce i że czasem możemy go zadowolić ot tak, bardziej dla niego niż dla siebie? Ja w tym nic złego nie widzę. Podkreślam: normalny, fajny facet, który tego nie wymaga i nie spina się na to plus od czasu do czasu. Seks jest zdrowy, nie tylko przyjemny i tak też do niego podchodzę. Pieszczoty są fajne i też zdrowe - całowanie się itd.

[White_Dove]

Napisane przez Doris1981

Co miałam na myśli, to napisałam wyżej. Plus jeszcze raz: jak dla mnie, to nie zawsze trzeba mieć super super ochotę. Ja daję sobie i partnerowi szansę na rozkręcenie się nawet, jeżeli ochota jest mniejsza i najczęściej wzrasta i jest super. Jeżeli nie, to spoko, kończymy na pieszczotach. No ale mam też normalnego faceta, który rozumie "jednak nie". I poza tym: a co w tym złego, że facet chce i że czasem możemy go zadowolić ot tak, bardziej dla niego niż dla siebie? Ja w tym nic złego nie widzę. Podkreślam: normalny, fajny facet, który tego nie wymaga i nie spina się na to plus od czasu do czasu. Seks jest zdrowy, nie tylko przyjemny i tak też do niego podchodzę. Pieszczoty są fajne i też zdrowe - całowanie się itd.

A czy nie odbierze tego że tu go nakrecasz a jednak nic z tego? Niektórych to troche irytuje.
Zadowolic mozna chyba że pieszczotami skoro na seks nie ma sie ochoty.

[201803290936]

Napisane przez White_Dove

A czy nie odbierze tego że tu go nakrecasz a jednak nic z tego? Niektórych to troche irytuje.
Zadowolic mozna chyba że pieszczotami skoro na seks nie ma sie ochoty.

Podkreśliłam: normalny facet, rozumiejący, że nie jestem maszyną, robotem. I tak, oczywiście mam też na myśli "tylko" pieszczoty (słowo seks jest dla mnie szerszym pojęciem, niż włożenie członka w pochwę).

[White_Dove]

Napisane przez Doris1981

Podkreśliłam: normalny facet, rozumiejący, że nie jestem maszyną, robotem. I tak, oczywiście mam też na myśli "tylko" pieszczoty (słowo seks jest dla mnie szerszym pojęciem, niż włożenie członka w pochwę).

Tak wiem że moze to byc szersze pojecie ale chciałam podkreslic że do stosunku nie ma sie co zmuszac.

[201803290936]

Napisane przez White_Dove

Tak wiem że moze to byc szersze pojecie ale chciałam podkreslic że do stosunku nie ma sie co zmuszac.

Zmuszać się do samego stosunku nie, oczywiście, że nie, ale dać facetowi szansę na rozgrzanie nas, nawet jeżeli wydaje się, że dzisiaj nic z tego? Tak, jestem za tym.

[martaakow]

Napisane przez Hultaj

a ja obejrzałam do konca.
przecież ona powiedziała że nie chodzi o wydzielanie czekoladki za grzeczny niegrzeczny ale raczej podsumowała że facet w związku powinien się starać bo jak dostaje wszystko na tacy i zero wymagań to się nie wysila bo nie musi.

jak dla mnie pani ma sporo racji a ja nie uznaję kupczenia seksem w związku.

manipulacja seksem w mojej ocenie prowadzi głównie do romansów na boku i wizyt w burdelach. partner docenia kobietę jako żonę i matkę a jak się nie chce zbyt często kochać to uzupełni to z inną. jeszcze będzie uważał, że robi żonie przysługę, bo gdyby lubiła seks czy potrzebowała go dużo to by go często chciała. Nie chce to nie powinno byc jej żal że mu się skikło w bok . logiczne.

powinna sobie także raczej darować wszelkie teksty z gatunku ''uwielbiam gdy zabierasz mnie do restauracji czy na wakacje''. w domyśle tylko on za wszystko płaci. to jasny komunikat dla faceta że laska jest z nim dla hajsu.
więc jeśli chodzi o budowanie atmosfery to raczej ''uwielbiam gdy wychodzimy do restauracji czy uda nam się wyjechać w jakieś fajne miejsce''.

Ale właśnie przez takie teksty widać, co naprawdę ma na myśli - przekupstwo seksem.
Swoją droga ciekawa jestem, co na ten temat myśli jej facet. O ile oczywiście ma jakiegos i nie bajdurzy, nie mając pojęcia o jakichkolwiek związkach.
Oczywiście jeśli jej facet to aprobuje, to nie widzę problemu. Znalazła sponsora i niech się cieszy, skoro na tym jej zależy.

Napisane przez mariamalaria

Bardzo mnie bawią takie domorosłe "specjalistki " które wiedzą, co dla nas, prostaczek, najlepsze.
Dlaczego ona w ogóle poucza inne, uważa, że wie, co mówi, a gada takie pierdoły, że ręce opadają. Głupie to jak kilo gwoździ bez łebków.

Niestety "radzenie" innym stało się teraz łatwiejsze niż kiedykolwiek. Już nie musisz liczyć na to, że redakcja jakiejś gazetki wybierze właśnie Twój liścik i jego opublikuje. Możesz się nagrać, pierdzielić o czym popadnie i wrzucić do sieci.

Napisane przez Doris1981

Próbowałam to oglądać z otwartym umysłem, ale ciężko. Z ciekawości zajrzałam również na inny filmik tej Youtuberki i jej problem polega chyba na tym, że ma wizję świata pt. co kobieta powinna zrobić / zmienić / ulepszyć nie dla siebie samej, ale dla faceta, pod faceta, z myślą o byciu w związku. No tak też można, tylko jak dla mnie to nie jest rozwój osobisty, a stawianie się w roli idealnej żony z lat 50-tych XX w. Tylko, że w nowocześniejszych dekoracjach.

Natomiast co do seksu. Nagroda? Nie. Natomiast warto go uprawiać nie tylko, gdy ma się mega mega ochotę, ale też gdy chęć jest mniejsza. Bo seks to zdrowie. Niech ten nasz seks będzie różnorodny. Nie tylko szybkie numerki, ale też nie tylko zawsze przy świecach, 30 minut gry wstępnej. I nie odmawiać go sobie i partnerowi z błachych powodów.

Też tak czasem mam, że nie mam jakiejś wybitnej ochoty na seks (łykam antykoncepcję hormonalną, więc moje libido lekko kuleje), ale jak mój partner inicjuje coś, to często mnie nachodzi. Oczywiście rozumie też "nie", tak jak i ja, bo czasem jest tak, że ja mam ochotę, a on padnięty ze zmęczenia i nie chce.
A idąc za tokiem myślenia autorki kanału - moja potrzeba zawsze powinna być spełniona

Napisane przez patrycjapatib

To kobieta ma udawać, że nie chce seksu, żeby facet się nią nie znudził?

Zawsze myślałam, że seks jest przyjemnością dla obu stron, a takie porady 'bądź niedostępna', 'jak facet dostanie za szybko to się znudzi' rodem z Bravo Girl są stosowane co najwyżej przez gimnazjalistki

I to raczej takie, które jeszcze nie trzymały nawet chłopca za rączkę.

[7cd1d0bf3fc279e4e45587f61c3d7242fa9c0a30]

Napisane przez Doris1981

Zmuszać się do samego stosunku nie, oczywiście, że nie, ale dać facetowi szansę na rozgrzanie nas, nawet jeżeli wydaje się, że dzisiaj nic z tego? Tak, jestem za tym.

Tez jestem za. Jesli jednak rozgrzanie nie pomoze to nie widze sensu sie zmuszac

[lady666macbeth]

Napisane przez MonciaMonika

https://www.youtube.com/watch?v=jOL9eKkEU6E


Polecam, ta pani mówi prawdę.

nie mówi prawdy.
to wszystko g*wno prawda.

[MuchaLibre]

Pojawił się po prostu na rynku kobiecy odpowiednik PUA. Takie samo gunwo jak oryginał, ale niewątpliwie dobrze się sprzedaje. Więc takich "poradników" będzie coraz więcej. A ich przydatność taka sama, jak super sposoby z netu typu: "zarabiaj 10 tys. miesięcznie bez wychodzenia z domu", "powiększ penisa o 6 cm prostą metodą", "płaski brzuch w mniej niż 30 dni", "chudnij jedząc to na co masz ochotę".

[lady666macbeth]

Napisane przez patrycjapatib

To kobieta ma udawać, że nie chce seksu, żeby facet się nią nie znudził?

Zawsze myślałam, że seks jest przyjemnością dla obu stron, a takie porady 'bądź niedostępna', 'jak facet dostanie za szybko to się znudzi' rodem z Bravo Girl są stosowane co najwyżej przez gimnazjalistki

zgadzam się udawanie niedostępnej, żeby facet się nie znudził..
takie porady to dają sobie nastolatki.

[6294979b07e94e60c86b4a71a35022ccf5d1d257_656d16825a5b5]

Jak dla mnie to takie pitolenie bez sensu, trolololo. Ta teoria nie uwzględnia kobiet o wysokim libido, które mają ochotę na seks codziennie, albo i częściej. Nie widzę sensu w odmawianiu sobie przyjemności, lepiej znaleźć sobie fajnego faceta, którego nie trzeba "tresować".

A tym z Was, którym udało się dotrwać do końca filmiku należy się nagroda, if ju noł łat aj min.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kennedy]

O boze autorka to ten troll od molestowania faceta.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ruda_beksa]

[1=6294979b07e94e60c86b4a7 1a35022ccf5d1d257_656d168 25a5b5;81975861]A tym z Was, którym udało się dotrwać do końca filmiku należy się nagroda, if ju noł łat aj min.

[/QUOTE]

A od kogo?

[Trzepotka]

Treść usunięta