Zdrada, jak żyć dalej...

[groszek75]

Napisane przez DawnSeeker

Napisał właśnie smsa, że dziś musi zostać dłużej w pracy. Przeprasza, że "tak często to wypada, ostatnio" i że mi to wynagrodzi. Wiem, że nie powinnam, ale znowu weszłam na jego fb. Jest dziś z nią umówiony.

Mam ochotę wyć. Postanowiłam dziś to załatwić. Spakuję jego rzeczy, odwiozę do jego mieszkania i napiszę mu, że to koniec.

Jutro muszę być już w pracy, muszę jakoś wytrzymać do weekendu i wtedy mogę się rozkleić.

Gnojek jeden

Trzymaj sie

Tylko nie fatyguj sie do niego, jakim prawem, wyrzuc w czarnym worku na śmietnik, tylko na to zasługuje, i tak mu napisz, : Twoje rzeczy sa w czarnym worku w smietniku koloru takiego

[skazana_na_bluesa]

jak dla mnie tu nie ma czego wybaczać czy naprawiać. kolesiowi należy się kop w dupę i tyle.

[kennedy]

Napisane przez DawnSeeker

Napisał właśnie smsa, że dziś musi zostać dłużej w pracy. Przeprasza, że "tak często to wypada, ostatnio" i że mi to wynagrodzi. Wiem, że nie powinnam, ale znowu weszłam na jego fb. Jest dziś z nią umówiony.

Mam ochotę wyć. Postanowiłam dziś to załatwić. Spakuję jego rzeczy, odwiozę do jego mieszkania i napiszę mu, że to koniec.

Jutro muszę być już w pracy, muszę jakoś wytrzymać do weekendu i wtedy mogę się rozkleić.

Wiesz gdzie sa umowieni ?

Ja bym tam poszla.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

ja bym nie robila zadnych konfrontacji
zawiolabym mu rzeczy pod jego nieobecnosc
napisala ze wiem o jego romansie i nie zycze sobie zadnego kontaktu

[DawnSeeker]

Napisane przez kennedy

Wiesz gdzie sa umowieni ?

Ja bym tam poszla.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wiem. Nie będę tam szła, skończy się histerią i sceną, ostatnie co mi jest teraz potrzebne. Rzeczy mu nie zawiozę, bo kto wie, może wpadną do niego. Nie pomyślałam o tym, dziękuję osobie, która to zasugerowała.

Jego graty zawiozę do naszego wspólnego kumpla, a raczej już mojego ex kumpla, który go prawdopodobnie krył. Niech mu da ten worek, to już mnie nie obchodzi.


Próbuję go spakować, ale co chwilę przerywam, bo zaczynam płakać. Oczy teraz mam pełne łeż, po prostu jest to tak cholernie trudne.

[kennedy]

Napisane przez DawnSeeker

Wiem. Nie będę tam szła, skończy się histerią i sceną, ostatnie co mi jest teraz potrzebne. Rzeczy mu nie zawiozę, bo kto wie, może wpadną do niego. Nie pomyślałam o tym, dziękuję osobie, która to zasugerowała.

Jego graty zawiozę do naszego wspólnego kumpla, a raczej już mojego ex kumpla, który go prawdopodobnie krył. Niech mu da ten worek, to już mnie nie obchodzi.


Próbuję go spakować, ale co chwilę przerywam, bo zaczynam płakać. Oczy teraz mam pełne łeż, po prostu jest to tak cholernie trudne.

Jak uwazasz. Moze by ci dobrze zrobilo jakbys ich razem zobaczyla. Zebys czasem nie chciala wracac.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Napisane przez DawnSeeker

Wiem. Nie będę tam szła, skończy się histerią i sceną, ostatnie co mi jest teraz potrzebne. Rzeczy mu nie zawiozę, bo kto wie, może wpadną do niego. Nie pomyślałam o tym, dziękuję osobie, która to zasugerowała.

Jego graty zawiozę do naszego wspólnego kumpla, a raczej już mojego ex kumpla, który go prawdopodobnie krył. Niech mu da ten worek, to już mnie nie obchodzi.


Próbuję go spakować, ale co chwilę przerywam, bo zaczynam płakać. Oczy teraz mam pełne łeż, po prostu jest to tak cholernie trudne.

tak to najlepsze rozwiazanie
wyobrazam sobie ze jest ci ciezko ale to w sumie dla twojego dobra ze odkrylas to teraz
podziel sie twoim smutkiem z kims bliskim

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Oddaj mu te rzeczy pod jego nieobecność.
Ok on zachował sie choojowo ale nie ma co wywalać.
Napisz mu, ze to koniec - rzeczy sa u sąsiadki/matki/Zosi

Ciesz sie, ze jego natura wysZla przed ślubem, dziećmi, kredytem bo wtedy ciężej jest sie spakować i odejść

[Kocia_Mama81]

Napisane przez kennedy

Jak uwazasz. Moze by ci dobrze zrobilo jakbys ich razem zobaczyla. Zebys czasem nie chciala wracac.

Niegłupia myśl, ale wiadomo - każdy ma inny poziom wytrzymałości.

Autorko, rycz ile wlezie. Takie porządne wyryczenie się kilka razy naprawdę pomaga.

[cava]

Napisane przez kennedy

Wiesz gdzie sa umowieni ?

Ja bym tam poszla.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

tez bym tam poszla. Z tym worem z rzeczami i rzuciła w niego.
Ale nie ukrywajmy, to jest pewna forma niezrównoważenia psychicznego w nerwach i robienia sobie pod górkę.

Nie namawiajmy, skoro dziewczyna nie ma siły na konfrontacje, to najwyraźniej nie jest jej sposób działania.

[kennedy]

Napisane przez cava

tez bym tam poszla. Z tym worem z rzeczami i rzuciła w niego.
Ale nie ukrywajmy, to jest pewna forma niezrównoważenia psychicznego w nerwach i robienia sobie pod górkę.

Nie namawiajmy, skoro dziewczyna nie ma siły na konfrontacje, to najwyraźniej nie jest jej sposób działania.

W zadnym razie nie namawiam.

Poszlabym tam i sie przywitala:czesc Jolu to ty jestes kochanka?

Bardzo brzydko z twojej strony.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[skazana_na_bluesa]

eh, ja też bym zrobiła konfrontację. chociażby po to, żeby wbić sobie do głowy, że najgorszą rzeczą w życiu byłby powrót do niego.

[daf502bc9430c04b8cbdbd94f51a8624bed02f84_61e0bd2ac4d4e]

Ja bym mu te rzeczy przywiozla na miejsce spotkania z kochanka Nie moglabym sie powstrzymac. O co zaklad, ze bedzie przepraszal, mowil ze to nic nie znaczy, albo jeszcze odwracal kota ogonem, ze jak ona mogla mu wiadomosci czytac?

[wlosomaniaczkaaa]

Ja bym na miejscu Autorki skoro nie czuje się na siłach na konfrontację wysłała jakąś koleżankę, by oddała mu rzeczy. A tak, żeby umilić im wspólny wieczór chociaż tym.

W wersji light oddałabym jeszcze dziś te rzeczy koledze, oczywiście w tym czasie, kiedy on spotka się z nią. Pewnie od razu do niego zadzwoni i zepsuje im zabawę.

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Ja bym nie poszła. Bo niby co miałabym powiedzieć? Jej podziękować? Z jednej strony tak a z drugiej niezła z niej szmatka 🤣
Nie lubię tych świadomych drugich.

Pójście tam to pokazanie, ze nas to zabolało. A ja z tych co wola pokazywać, ze jestem twarda.

[ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2]

Ja bym wszystko popakowała w worki i wyrzuciła na śmietnik.

[Kocia_Mama81]

Napisane przez wlosomaniaczkaaa

Ja bym na miejscu Autorki skoro nie czuje się na siłach na konfrontację wysłała jakąś koleżankę, by oddała mu rzeczy. A tak, żeby umilić im wspólny wieczór chociaż tym.

W wersji light oddałabym jeszcze dziś te rzeczy koledze, oczywiście w tym czasie, kiedy on spotka się z nią. Pewnie od razu do niego zadzwoni i zepsuje im zabawę.

O niezłe.

Tylko Autorko, jeszcze raz: serio zrób screeny, żeby nie było robienia z Ciebie idiotki po ludziach, że on miał z koleżanką spotkanie służbowe, a Ty z tego powodu z "bidulkiem" zerwałaś, bo Ci się coś na stykach mózgowych przepaliło z zazdrości. Miej dowody.

[Ksiegowa85]

Napisane przez Kocia_Mama81

O niezłe.

Tylko Autorko, jeszcze raz: serio zrób screeny, żeby nie było robienia z Ciebie idiotki po ludziach, że on miał z koleżanką spotkanie służbowe, a Ty z tego powodu z "bidulkiem" zerwałaś, bo Ci się coś na stykach mózgowych przepaliło z zazdrości. Miej dowody.

Też jestem za tym, żeby mieć dowód (niby nie masz obowiązku się tłumaczyć, ale w razie w)

Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka

[wlosomaniaczkaaa]

Albo sms "A jak już skończysz te swoje "nadgodziny", to wpadnij po swoje rzeczy, są przy śmietniku." Wysłany w czasie nadgodzin.

[daf502bc9430c04b8cbdbd94f51a8624bed02f84_61e0bd2ac4d4e]

Napisane przez wlosomaniaczkaaa

Albo sms "A jak już skończysz te swoje "nadgodziny", to wpadnij po swoje rzeczy, są przy śmietniku." Wysłany w czasie nadgodzin.

Tez dobre!

[skazana_na_bluesa]

ale po co? przecież nie są małżeństwem, które czeka sprawa rozwodowa.

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

]Przecież ona nie musi mu mówić dlaczego koniec.

Koniec bo on niech sie domyśli i tyle.

A komu ona ma sie tłumaczyć? Zawsze moze powiedzieć znajomych, ze zmądrzała i tyle.
Komu ma te screeny pokazywać? To jej życie czy z kimś jest czy nie.
Screeny mogłyby być dowodem jakby chodziło o rozwod

[Kocia_Mama81]

Napisane przez skazana_na_bluesa

ale po co? przecież nie są małżeństwem, które czeka sprawa rozwodowa.

Warto mieć dla samej siebie i oglądać w chwili słabości lub jeżeli facet zacznie iść w zaparte (bo są przecież typy, które przyłapane w łóżku z inną powiedzą, że szli po ciemku po ziemniaki do piwnicy i przypadkiem weszli do sąsiadów i upadli na śpiącą sąsiadkę). Facet wszystko pokasuje i może potem po znajomych, czy rodzinie robić za "ale o co chodzi? wariatka, furiatka, żyć mi nie dawała z zazdrości". Ja bym się po takim padalcu spodziewała wszystkiego najgorszego i wolała mieć "podkładkę" nawet jeżeli nigdy w życiu nie musiałabym niczego nikomu udowadniać.

[sowaa5]

Przytulam Cię bardzo mocno... okropne świństwo. Masz szanse na spotkanie kogoś kto Ci da to czego potrzebujesz i na co zasługujesz. Miłości.
Ściskam, wiem, że Ci trudno

[Wisniowa_muffinka]

Bardzo współczuję

U mnie zdrada byłaby niewybaczalna.

Nie rozumiem jak można zdradzać i oszukiwać, zamiast po prostu się rozstać skoro, jak pisał, Cię już nie kochał.

Nie wiem co bym zrobiła w Twojej sytuacji z jego rzeczami, ale nie chciałabym ich zobaczyć razem.

[Ksiegowa85]

Napisane przez wlosomaniaczkaaa

Albo sms "A jak już skończysz te swoje "nadgodziny", to wpadnij po swoje rzeczy, są przy śmietniku." Wysłany w czasie nadgodzin.

Dobry tekst. Chociaż autorka chyba nie jest teraz w bojowym nastroju.

Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Napisane przez Kocia_Mama81

Warto mieć dla samej siebie i oglądać w chwili słabości lub jeżeli facet zacznie iść w zaparte (bo są przecież typy, które przyłapane w łóżku z inną powiedzą, że szli po ciemku po ziemniaki do piwnicy i przypadkiem weszli do sąsiadów i upadli na śpiącą sąsiadkę). Facet wszystko pokasuje i może potem po znajomych, czy rodzinie robić za "ale o co chodzi? wariatka, furiatka, żyć mi nie dawała z zazdrości". Ja bym się po takim padalcu spodziewała wszystkiego najgorszego i wolała mieć "podkładkę".

Ale autorka nie ma zamiaru robic mu awantur... skoro nie będzie walczyć o misia, nie chce go widzieć to i po co jakies dowody...


Ona wie co widziała i nawet jak skasuje to co jej ma wmówić?

[sowaa5]

[1=daf502bc9430c04b8cbdbd9 4f51a8624bed02f84_61e0bd2 ac4d4e;82857241]Tez dobre! [/QUOTE]


bardzo dobre!!!!

[Kocia_Mama81]

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;82857441]
(...)
Ona wie co widziała i nawet jak skasuje to co jej ma wmówić?[/QUOTE]

Dzisiaj wie, a za miesiąc rozpaczy może zacząć mieć wątpliwości. Dla większości może to brzmieć abstrakcyjnie, że niemożliwe, a jednak. Ludzie potrafią nie takie rzeczy wypierać.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Napisane przez Kocia_Mama81

O niezłe.

Tylko Autorko, jeszcze raz: serio zrób screeny, żeby nie było robienia z Ciebie idiotki po ludziach, że on miał z koleżanką spotkanie służbowe, a Ty z tego powodu z "bidulkiem" zerwałaś, bo Ci się coś na stykach mózgowych przepaliło z zazdrości. Miej dowody.

bez sensu
a po co ma sie tumaczyc obcym ludziom z jej prywatnego zycia
ona wie jaka jest prawda co ja ochodzi co on innym nagadal
nigdy nie zrozumiem tego lazenia smecenia po ludziach tlumaczenia udawadniania ze to nie ja
ja to w tylku mam co inni mysla wazne jest to co ja czuje i wiem
nie byli malzenstwem nic mu ani nikomu innemu udowadniac nie musi
ja bym zadnych shotscreenow nie trzymala po chu?
niech idzie w piz..
i nie wraca