Decoupage Beaux

[Beaux]

He he ten kafelek to właśnie pozostałość po remoncie kuchni

[kamilcia1]

kafelek wyszedł bardzo fajnie, a kubek rewelacja jak dla mnie - skąd taki fajny motyw?

[Beaux]

Dzięki
Motyw z papieru Calambour, tak wygląda: KAJ ozdób RAJ - DECOUPAGE papier do decoupage

[Beaux]

Kolejny kubeczek, tym razem a la fajans. Nic nadzwyczajnego, ale mi się podoba. Zastanawiałam się nad położeniem kraka, ale raczej sobie daruję (kubek zatraciłby swój "włocławkowy image" ):

[krufka80]

fajny. zdecydowanie bez cracka tylko uchwyt i czubek z czarnego na niebieski bym zmieniła

[Beaux]

Te czarne obwódki to niestety emalia, trudno ją dokładnie pokryć farbą akrylową (łuszczy się)... Idę do piwnicy szukać czegoś do zdekupażowania

[d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab]

O w mordkę! Super kubeczek, taki rustykalny

[MiOkaA]

Kubeczek super

[Beaux]

Dawno nic nie pokazywałam, bo właściwie miałam jakiś zastój twórczy... Teraz łeb mi rozasadza od pomysłów i projektów, ale czasu jakoś mało Dziś zmajstrowałam taką oto skrzynkę, nic nadzwyczajnego, ale musiałam się jakoś wyżyć. Chcę się Was poradzić: krakować czy nie (chodzi mi o tę przestrzeń, gdzie są kwiatki; myślałam o gumie arabskiej...)? A może zostawić tak jak jest i potraktować satynowym lakierem? Pomóżcie Kobitki, poradźcie coś!

PS Sorry za jakość zdjęć, ale trzaskane na prędce, znów brak czasu się odzywa...

[elianka]

świetna ta skrzyneczka! ja bym ja polakierowała satynowo, krak mi jakoś nie leży tutaj. ale ja się nie znam jam żółtodziób
ps. kubeczek jest w deche, zmałpuję i się nie przyznam

[krufka80]

a ja bym popękała w taka delikatna pajeczynkę, np. sotilem masz zwykla gume arabska czy ten krack od Emalii z kaiem? on tez daje podobny efekt

[amazonka]

Ja też spękalabym dól skrzyneczki sotilem.

[kamilcia1]

kurcze, przegapiłam kubeczek super jest skrzyneczka tez mi sie podoba i mam dwie propozycje - albo nie pekaj w ogole, albo krakiem dwuskładnikowym po całości - drobna siatka. Tylko nie jednoskładnikowy, bo zepsujesz taką śliczną skrzyneczkę

[Beaux]

No więc położyłam sottile, bardzo cieniutką warstwę, żeby spękania były widoczne tylko w kilku miejscach (nie lubię jak coś jest sterylne, jakieś pęknięcia musiały się tam pojawić, ale "duża pajęczyna" zupełnie by mi tu nie pasowała). W ogóle zbyt jasny był dla mnie ten pasek, więć przyciemniłam patyną. Na fotkach spękania nie bardzo są widoczne, ale za to wylazły różne niedociągnięcia, więc skrzynkę czeka jeszcze drobna kosmetyka . Nadal mam dylemat związany z lakierowaniem. Na dodatek wynikł kolejny problem: skrzynka w środku i kawałek na zewnątrz pomalowana jest świetną brązową matową farbą (naprawdę jestem zadowolona z tego zakupu!), ale widać na tym wszystkie odciski palców, co podmaluję, to w innym miejscu wyskakują kolejne - w końcu za coś muszę tę skrzynkę trzymać! Ale się rozpisałam...

PS elianka małpuj kubek, nie mam na to patentu, więc masz moje błogosławieństwo
PPS krufka80 no proste, że od Emilki mam gumę, chyba nie myślałaś, że kupiłam klej w kiosku ?

[elianka]

skrzyneczka sliczna, faktycznie patynowanie dodało jej urody, nadal uważam ze nie musiałas jej pękać. ale i tak jest fajoska.
ps. dzięki za błogosławieństwo jutro ide poszperać w piwnicy w poszukiwaniu kubeczka

[Beaux]

U mnie w szafie urzęduje jeszcze jeden łysy kubeczek, prawie słyszę jak piszczy błagalnie, by coś z nim w końcu zrobić, ale nie mam pomysłu...Może jak zobaczę Twój wykończony, to wena się odezwie

PS spękania są naprawdę maleńkie, widoczne chyba tylko pod lupą. No i ja mam przynajmniej świadomość, że tam są i to mnie uspokaja

[elianka]

no chyba, że tak... a z tym kubeczkiem to jeszcze troche potrwa, bo po niedzieli sie zbieram do przeprowadzki na studia (wreszcie) i będe musiała zwinąc pracownię ( jak ja się zmieszcze w cinquecento...?)

[Beaux]

Dla chcącego nic trudnego Znając życie większe problemy będziesz miała z rozlowkowaniem "towaru" w docelowym miejscu niż w samochodzie

[krufka80]

Beaux w kioskach gumy arabskiej kupić nie idzie ale co do tego ze masz ta od Emilii to wiem ze dziewczyny testowaly ze zwykla guma i wikolem na raz stad moje pytanie o gumę

[bydgoszczanka]

Gratuluje skrzyneczki . Podziwiam Twoje prace ( i nie tylko twoje ).

[Beaux]

Takie tam podkładeczki dla wujka-myśliwego. Zastanawiam się czym polakierować, bo już mam przed oczami wizję przyklejonego do podkładki kubka...

[krufka80]

poliuretanem, wtedy na 100 % cieplo kubka nie wpłynie na podstawke, z akrylem nie testowałam

bardzo pomysłowe, ja mam pełno serwetek z dziczyzna tylko wujka mysliwego brak

[Beaux]

Dzięki krufko, jutro się tym zajmę (lakierowaniem, a nie załatwianiem Ci wujka-myśliwego ).

[amazonka]

Świetne te "myśliwskie podkładki."

[Beaux]

Dzięki, ale to naprawdę nic nadzwyczajnego - serwetka przyklejona do podmalowanej wcześniej podkładki, a te czarne "ćapkowanie" zastosowałam ponieważ motyw był trochę mniejszy od podkładki i brzydki margines wystawał. Położyłam na to gumę, ale same oka mi powyłaziły, patyna nie chce się tam w ogóle zagnieżdzić, poprostu kiszka. Może jutro to jakoś podratuje, dziś już wymiękam.
Jutro mam zamiar zabrać się za rzecz, która od jakiegoś czasu chodzi mi po głowie. Będzie to trochę nawiązywać do moich tegorocznych wakacji; szczegóły wkrótce

[elianka]

bardzo fajne podkładeczki, śliczny motyw

[solagne]

fajne fajne podobają mi się te czarne brzegi

[bydgoszczanka]

Dlaczego prace innych mi sie podobaja a moje niebardzo ? Podkladki sliczne .

[solagne]

tak jest zazwyczaj mi się moje też niepodobają

[Beaux]

Dziewczyny, czy Wy też tak czasem macie, że wszystko sprzeciwia się przeciwko Wam?! Chciałam się wczoraj zabrać za robotę, miałam czas i chęci... Nie dość, że komputer zastrajkował i niereagował w ogóle na moje polecenia (miałam już taki moment, że z furią w oczach szukałam siekiery), to idiotka wylałam piwo na tydzień temu wydrukowane motywy. Pewnie były idealnie suche, ale oczywiście musiałam spieprzyć sprawę!!! Nadal jestem na siebie wściekła. Dziś komp okazał się łaskawy, więc znów zabrałam się za drukowanie, teraz to wszystko sobie leży i schnie (foto), ale jestem tak zrażona, że nie wiem kiedy się za to znowu zabiorę...