Śmierć bez powodu ?

[blackhaired_witch]

Ale niekoniecznie np.rodzice chcą, żeby wyszło w sekcji, że syn brał jakieś prochy. O takich sytuacjach mówię.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Limonka2738]

[1=4e7542dda0fd66e47a4eea6 0a6dfa89c97e945d1_61c50d8 334adc;84484836]Czy spotkałyście się z takimi przypadkami, słyszałyście o takich sytuacjach, że np. człowiek, nie uskarżający się na żadne większe problemy zdrowotne normalnie poszedł spać do łóżka i następnego dnia już nie wstał, nie obudził się - po prostu nastąpiła śmierć, z nieznanych powodów ?[/QUOTE]


Z nieznanych powodów jasne.


Ale bez powodu to raczej nie.

[Kirenne]

To może zainteresuje Was takie określenie jak "biała sekcja".

"Brak zmian urazowych i chorobowych, brak ustalonych przyczyn - sekcja biała."

[faf3d67d51656f0b2bcdb9f98a45434bc3aa12e6]

Napisane przez blackhaired_witch

Ale niekoniecznie np.rodzice chcą, żeby wyszło w sekcji, że syn brał jakieś prochy. O takich sytuacjach mówię.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To lepiej myslec, ze zmarł "bez powodu"? Jak bral prochy to mozliwe ze mial problemy i sobie z nimi nie radzil, wpadl w zle towarzystwo, ze nikt mu nie pomogl kiedy tego potrzebowal, a niekoniecznie ze bral bo byl jakims zdegenerowanym czlowiekiem

No i co i jesli wyjdzie taka biala sekcja to co? Moze jakies substancje toksyczne?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kalor]

No właśnie nie „ich prawo”, jak piszecie, bo prawo stanowi, że sekcja jest obligatoryjna, gdy nie można ustalić przyczyny zgonu

Zdanie rodziny zgodnie z prawem nie ma w tym przypadku nic do rzeczy.

Lekarz zapewne wpisał jakąś losową przyczynę, ale nie było to działanie zgodne z prawem, tylko ze raczej szkodliwość takiego zachowania jest niska i nikomu nie zależy żeby dochodzić prawdy.

Ale prawnie sekcja jest obligatoryjna w takich przypadkach.

[Limonka2738]

Napisane przez kalor

No właśnie nie „ich prawo”, jak piszecie, bo prawo stanowi, że sekcja jest obligatoryjna, gdy nie można ustalić przyczyny zgonu

Zdanie rodziny zgodnie z prawem nie ma w tym przypadku nic do rzeczy.

Oczywiście, że to nie ich prawo.


Przecież mogłabym sobie otruć męża i nie zgodzić się na sekcję, bo "takie mam prawo".


Niedorzeczność.

[faf3d67d51656f0b2bcdb9f98a45434bc3aa12e6]

Jak dla mnie to powinno dochodzic sie wyjasnienia smierci gdy z pozoru nie ma dla niej racjonalnego wyjasnienia i jasnych powodow. No i zgadzam sie z Limonka odnosnie otrucia meza

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[agnyska81]

[1=7ae4e73d4b096fedcc3cca3 dacf09e293fa96405_68a3b07 1c8cd0;84495686]Jeśli rodzina nie wypełni wniosku o odstąpienie od sekcji, to sekcja zawsze zostanie wykonana. Zawsze daje się rodzinie nieboszczyka taki wniosek - jeśli wypełnią i podpiszą, to sekcji nie będzie, jeśli nie podpiszą, to sekcja się odbędzie. Czyli rodzina prosi żeby jej nie robić, a nie żeby robić.[/QUOTE]
O, dzięki, o to mi chodziło

Żeby nie zabrzmiało niezręcznie, ale mnie bawi jak np. media podają jako przyczynę czyjegoś zgonu ustanie akcji serca. Jeszcze tylko ustania pracy mózgu brakuje do kompletu.

[kalor]

Napisane przez agnyska81

O, dzięki, o to mi chodziło

Żeby nie zabrzmiało niezręcznie, ale mnie bawi jak np. media podają jako przyczynę czyjegoś zgonu ustanie akcji serca. Jeszcze tylko ustania pracy mózgu brakuje do kompletu.

Skoro nawet lekarze coś takiego wpisują, to media tym bardziej podadzą

[gryx82]

[1=7ae4e73d4b096fedcc3cca3 dacf09e293fa96405_68a3b07 1c8cd0;84504206]No tak, ale wtedy okoliczności wskazują na to co się stało. Myślę raczej o sytuacjach, kiedy ktoś [pozornie] zdrowy kładzie się spać w swoim prywatnym łóżku i już rano nie wstaje i nie ma żadnych podejrzanych, tylko po prostu w organizmie coś źle się zadziało[/QUOTE]
Rozumiem, niepotrzebnie wprowadziłem ten wątek kryminalny

Napisane przez polna_rozyczka

Znam przypadek 22-letniego chłopaka, zdrowego, zadowolonego z życia, który wrócił wieczorem do domu, położył się spać i już się nie obudził.

Pamiętam podobny przypadek u moich dziadków na wsi, syn ich sąsiadów zmarł krótko po ślubie - zasnął i się już nie obudził, był przed trzydziestką (ludzie mówili, że "zmarł na serce", ale czy sekcję robili, tego już nie wiem).

[1=faf3d67d51656f0b2bcdb9f 98a45434bc3aa12e6;8450832 6]

"Czasami niestety pierwszą i ostatnią manifestacją choroby wieńcowej jest nagły zgon. Bywa,że ktoś zdrowy, położył się spać i się nie obudził. Blisko połowa osób z zawałem, ginie w
okresie przedszpitalnym. Dlatego tak ważne jest szybkie reagowanie na pierwsze objawy
zawału, a przede wszystkim zapobieganie jego wystąpieniu"[/QUOTE]
Podobno im człowiek młodszy, tym (paradoksalnie) zawał serca groźniejszy w następstwach, tak słyszałem od pewnej lekarki.
[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;84528126]Szczerze to ja bym nie chciała, żeby mi ktoś bez ważnego powodu robił po śmierci sekcję zwłok, rozcinał kości, czaszkę, wyciągał organy, a potem wrzucił z powrotem jak leci. I nie byłabym po tym wszystkim w ogóle do siebie podobna, tylko dlatego, że dostałam zawału.[/QUOTE]
Przepraszam, ale ostatnie zdanie mnie rozbawiło

Napisane przez blackhaired_witch

Ale niekoniecznie np.rodzice chcą, żeby wyszło w sekcji, że syn brał jakieś prochy. O takich sytuacjach mówię

Serio? W obliczu śmierci najbliższej osoby gorsze od samego faktu odejścia może być chyba tylko to, że ktoś do tego doprowadził rozmyślnie, albo zaniedbaniem

[faf3d67d51656f0b2bcdb9f98a45434bc3aa12e6]

Napisane przez gryx82

Rozumiem, niepotrzebnie wprowadziłem ten wątek kryminalny

Pamiętam podobny przypadek u moich dziadków na wsi, syn ich sąsiadów zmarł krótko po ślubie - zasnął i się już nie obudził, był przed trzydziestką (ludzie mówili, że "zmarł na serce", ale czy sekcję robili, tego już nie wiem).


Podobno im człowiek młodszy, tym (paradoksalnie) zawał serca groźniejszy w następstwach, tak słyszałem od pewnej lekarki.

Przepraszam, ale ostatnie zdanie mnie rozbawiło

Serio? W obliczu śmierci najbliższej osoby gorsze od samego faktu odejścia może być chyba tylko to, że ktoś do tego doprowadził rozmyślnie, albo zaniedbaniem

Może boją się, że właśnie wyjdzie to ich zaniedbanie

[agnyska81]

Co do zaniechania sekcji - może rodzina jest temu przeciwna? Mam wrażenie, że jest jednak trochę takich osób.

[gryx82]

[1=faf3d67d51656f0b2bcdb9f 98a45434bc3aa12e6;8459834 6]Może boją się, że właśnie wyjdzie to ich zaniedbanie [/QUOTE]
Pisałem o przypadkach, kiedy rodzina nie ma sobie nic do zarzucenia, a obawia się, że "może narkotyki wykryją?!".

Napisane przez agnyska81

Co do zaniechania sekcji - może rodzina jest temu przeciwna? Mam wrażenie, że jest jednak trochę takich osób.

To prawda

[faf3d67d51656f0b2bcdb9f98a45434bc3aa12e6]

Napisane przez gryx82

Pisałem o przypadkach, kiedy rodzina nie ma sobie nic do zarzucenia, a obawia się, że "może narkotyki wykryją?!".

To prawda

Ale mi nie chodzi o zaniedbanie w sensie, ze zle go wychowali i poszedl w nalog tylko ze niedostrzegli ze dzieje sie z nim cos nie tak, nie radzi sobie np. z problemami i bierze on narkotyki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[gryx82]

[1=faf3d67d51656f0b2bcdb9f 98a45434bc3aa12e6;8459857 1]Ale mi nie chodzi o zaniedbanie w sensie, ze zle go wychowali i poszedl w nalog tylko ze niedostrzegli ze dzieje sie z nim cos nie tak, nie radzi sobie np. z problemami i bierze on narkotyki
[/QUOTE]
Czyli w stylu "dla spokoju własnego sumienia, nie drążmy tematu". Dla mnie niepojęte jednak.

[faf3d67d51656f0b2bcdb9f98a45434bc3aa12e6]

Napisane przez gryx82

Czyli w stylu "dla spokoju własnego sumienia, nie drążmy tematu". Dla mnie niepojęte jednak.

Dla mnie tez wlasnie..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Anaitis]

Ja znam taki przypadek.

Przyjaciółka mojej kuzynki, Stephanie miała 18 lat dokładnie kiedy położyła się spać wieczorem, zupełnie zdrowa, trzeźwa, sprawna i pełna życia i .. rano się nie obudziła.

Wszyscy byli w strasznym szoku.

Zrobiono jej oczywiście sekcję zwłok i okazało się, że zachłysnęła się własną śliną przez sen. To była przyczyna śmierci.

[7ae4e73d4b096fedcc3cca3dacf09e293fa96405_68a3b071c8cd0]

Napisane przez Anaitis

Ja znam taki przypadek.

Przyjaciółka mojej kuzynki, Stephanie miała 18 lat dokładnie kiedy położyła się spać wieczorem, zupełnie zdrowa, trzeźwa, sprawna i pełna życia i .. rano się nie obudziła.

Wszyscy byli w strasznym szoku.

Zrobiono jej oczywiście sekcję zwłok i okazało się, że zachłysnęła się własną śliną przez sen. To była przyczyna śmierci.

Okropne! I to na dodatek taka... hmmm... banalna? przyczyna :O


Moim zdaniem w przypadkach niewyjaśnionej śmierci nie powinno się zwalniać z sekcji. Rozumiem, że poszanowanie uczuć bliskich itp. ale jednak przydałoby się wyjaśniać takie sytuacje dla potomnych.

[blackhaired_witch]

Napisane przez gryx82

Serio? W obliczu śmierci najbliższej osoby gorsze od samego faktu odejścia może być chyba tylko to, że ktoś do tego doprowadził rozmyślnie, albo zaniedbaniem

Serio. Taką sytuację znam. Wydaje mi się, że ludzie czasem naprawdę wolą nie wiedzieć niektórych rzeczy o swoich bliskich - taki delikwent i tak nie żyje, więc nic mu nie pomoże, a np.matka nie będzie rozpaczać po kątach, że wychowała syna ćpuna. Taka logika.

Ja wolałabym wiedzieć, choćby w swoim własnym interesie (czy to nie jakaś wada wrodzona, którą ja też mogę mieć).

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Napisane przez gryx82

Rozumiem, niepotrzebnie wprowadziłem ten wątek kryminalny

Pamiętam podobny przypadek u moich dziadków na wsi, syn ich sąsiadów zmarł krótko po ślubie - zasnął i się już nie obudził, był przed trzydziestką (ludzie mówili, że "zmarł na serce", ale czy sekcję robili, tego już nie wiem).


Podobno im człowiek młodszy, tym (paradoksalnie) zawał serca groźniejszy w następstwach, tak słyszałem od pewnej lekarki.

Przepraszam, ale ostatnie zdanie mnie rozbawiło

Serio? W obliczu śmierci najbliższej osoby gorsze od samego faktu odejścia może być chyba tylko to, że ktoś do tego doprowadził rozmyślnie, albo zaniedbaniem

No co, chcę ładnie wyglądać, jak będą mnie spalać już informowałam rodzinę, w co mają mnie ubrać w razie czego
A po śmierci kości i skóra przecież się nie starają zrastają.

Wysłane z mojego HUAWEI LUA-L21 przy użyciu Tapatalka

[faf3d67d51656f0b2bcdb9f98a45434bc3aa12e6]

Napisane przez blackhaired_witch

Serio. Taką sytuację znam. Wydaje mi się, że ludzie czasem naprawdę wolą nie wiedzieć niektórych rzeczy o swoich bliskich - taki delikwent i tak nie żyje, więc nic mu nie pomoże, a np.matka nie będzie rozpaczać po kątach, że wychowała syna ćpuna. Taka logika.

Ja wolałabym wiedzieć, choćby w swoim własnym interesie (czy to nie jakaś wada wrodzona, którą ja też mogę mieć).

Dokładnie.

Bardziej to na jej miejscu bym płakała, że nie zauważyłam, że syn ma na tyle poważne problemy, że aż popadł w nałóg...

[megamag]

Czytałam kiedyś o człowieku, który umarł po zjedzeni grejpfruta, bo jakaś substancja z grejpfruta weszła w interakcje z lekami przeciwhistaminowymi. Od tamtej pory nie jem grejpfrutów, bo biorę takie leki.

Mojej babci w akcie zgonu wpisali śmierć ze starości, co jest oczywiście bzdurą, ale starszym osobom często tak wpisują, bo nikomu się nie chce badać przyczyn, a tym bardziej robić sekcji. W zasadzie to oficjalnie ona nie była nawet na nic chora. Po prostu była coraz słabsza, nie miała siły wstawać z łóżka, zrobiły się odleżyny, nie chciała jeść. Wzywany lekarz rodzinny łaskawie zbadał puls, po czym stwierdził, że on tak długo jak ona żył nie będzie i poszedł. Także ludzie często umierają bez żadnej diagnozy.

[agnyska81]

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;84613571]już informowałam rodzinę, w co mają mnie ubrać w razie czego [/QUOTE]
Ja powiedziałam TŻowi, że jak mi sprawi trumnę obitą tym świecącym poliestrem, to go będę straszyć do końca życia
W ogóle to planuję żyć na tyle długo, aż w PL będzie możliwość wyprawienia mi "natural burial"

Napisane przez megamag

Także ludzie często umierają bez żadnej diagnozy.

W sumie dociekanie przyczyny śmierci to dość nowy pomysł. Jak się słucha opowieści rodziców/teściów/dziadków, jak ktoś tam kiedyś umarł to przewijają się frazy "ze starości", "przewrócił się i umarł", "zmarł spokojnie we śnie". Czasem nawet ludzie nie wiedzieli, że na raka chorują, mieli bóle, słabli, chudli i umierali.
Właściwie to ja też nie wiem, na co moi dziadkowie zmarli (poza jednym, bo ten to na raka), nie było sekcji, osoby po 80tce. Podejrzewamy, że jedna babcia miała udar, tak to wyglądało, nawet nie wiem co lekarz wpisał, nie pamiętam nawet czy to czytałam, byłam w szoku, bo wieczór wcześniej wszystko było ok. Pozostała dwójka, no idea, taka typowa śmierć starych ludzi

[faf3d67d51656f0b2bcdb9f98a45434bc3aa12e6]

Napisane przez megamag

Czytałam kiedyś o człowieku, który umarł po zjedzeni grejpfruta, bo jakaś substancja z grejpfruta weszła w interakcje z lekami przeciwhistaminowymi. Od tamtej pory nie jem grejpfrutów, bo biorę takie leki.

Mojej babci w akcie zgonu wpisali śmierć ze starości, co jest oczywiście bzdurą, ale starszym osobom często tak wpisują, bo nikomu się nie chce badać przyczyn, a tym bardziej robić sekcji. W zasadzie to oficjalnie ona nie była nawet na nic chora. Po prostu była coraz słabsza, nie miała siły wstawać z łóżka, zrobiły się odleżyny, nie chciała jeść. Wzywany lekarz rodzinny łaskawie zbadał puls, po czym stwierdził, że on tak długo jak ona żył nie będzie i poszedł. Także ludzie często umierają bez żadnej diagnozy.

To prawda. Ja tez nie jem. Podobnie podobno dziala m.in pomelo i gorzka pomarancza.

https://www.pocztazdrowia.pl/artykul...czny-grejpfrut

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz