Brak doświadczenia z facetami

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Salamandra29

No i dodatkowo jak pisaliście stałe analizuje co ktoś powie , co zrobi. Strasznie wszystko biorę do siebie i przeżywam . Już wielu ludzi mówiło mi ze jestem słaba. To co słabi musza zginąć ?

Czemu nie odnosisz się do porad (konkretnych porad) i słów, które tu już padły?

Jeżeli Autorka nie zacznie jakoś reagować na to, co piszą do niej inni użytkownicy, to chyba wątek do zamknięcia, bo znowu się zrobi bezsensowna pisanina na x stron.

[kennedy]

Napisane przez Salamandra29

No i dodatkowo jak pisaliście stałe analizuje co ktoś powie , co zrobi. Strasznie wszystko biorę do siebie i przeżywam . Już wielu ludzi mówiło mi ze jestem słaba. To co słabi musza zginąć ?

---------- Dopisano o 12:40 ---------- Poprzedni post napisano o 12:39 ----------

Mówiono może jestem bardzo spokojna i uległa . Ze wszystko przyjmuje bez sprzeciwu. Jak to zmienić?

Idz sie leczyc.
To jedyna opcja zeby siebie zmienic. Bez tego nigdy nie bedziesz szczesliwa no masz 30 lat i sama ze soba sobie nie radzisz.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Corii]

Napisane przez Ellen_Ripley

Czemu nie odnosisz się do porad (konkretnych porad) i słów, które tu już padły?

Jeżeli Autorka nie zacznie jakoś reagować na to, co piszą do niej inni użytkownicy, to chyba wątek do zamknięcia, bo znowu się zrobi bezsensowna pisanina na x stron.

Ellen, to jej kolejny watek na taki temat, ciagle jest to samo, dostaje rady zeby isc do psychologa i nic, jak grochem o scianę
W końcu wątek zamkniety zostaje, a po jakims czasie zabawa zaczyna sie od początku

[Mijanou]

Salamandro
PROSZĘ trzymać się tematu wątku. Niestety, po raz drugi nie mam zamiaru pozwolić na offtopic i na milion dywagacji, rozkmin i na drugi strumień świadomości.

Proszę trzymać się tematu bo rozwalasz własny wątek. Lojalnie zostałaś uprzedzona.

[Salamandra29]

Ok, teraz pewnie wyszłam na łatwa ;/ jestem głupia jak but. Za wczas to zrobiłam ... to całowanie i obściskiwania się :/ on pewno myśli ze na następnym spotkaniu z nim się prześpie czy co...

[Limonka2738]

Napisane przez patusiaa23

To czemu jeszcze nie poszłaś do terapeuty, jak Ci od miesięcy radzi pół wizażu?

Podpinam się i więcej nie dodam, bo szkoda klawiatury. Sama się autorko naprawiaj albo z psychologiem, samo się nagle nie zrobi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[White_Dove]

Autorko też jestem skryta i niesmiala. Trzeba ćwiczyć randkowanie i wreszcie trafisz na właściwego.

Mój byly mi się nie podobał ale nawet fajnie się gadalo (nie tak fajnie jak z obecnym), lubiłam jego glos, zapach perfum. Gdy mnie dotykal nie czułam nic. Nie wiem czy mi się podobało czy nie. Raczej myślałam wtedy " po co on tak robi, jak fajne to powinno byc!?" Nie wiedziałam o co chodzi....Gdy chciał się całować nie miałam ochoty. Rozstaliśmy się po 2 miesiącach.

Dla porównania: lubię kiedy tz mnie dotyka nakręca mnie to, tematy się nie koncza.

Facet musi mieć coś w sobie co Ci się podoba inaczej szkoda czasu.

[Limonka2738]

Napisane przez Salamandra29

Ok, teraz pewnie wyszłam na łatwa ;/ jestem głupia jak but. Za wczas to zrobiłam ... to całowanie i obściskiwania się :/ on pewno myśli ze na następnym spotkaniu z nim się prześpie czy co...

No to wyszłaś na łatwą. Są gorsze rzeczy w życiu.

Niech myśli, co chce. Jeśli następnego spotkania nie będzie, to się z nim nie przespisz. Ciocia Limonka rozwiąże twój każdy problem.

[Mijanou]

Napisane przez Limonka2738

Ciocia Limonka rozwiąże twój każdy problem.

[Salamandra29]

Ale kurde serio nie skasowałam jego intencji za pierwszym i drugim spotkaniem. Znaczy na pierwszym gadaliśmy na drugim tez tyle ze lekko mnie łapał za rękę i w sumie cmoknąłem na koniec w usta ale normalnie. Potem

Znów zaproponował spotkanie, w sumie na nim ciagle milczał , poszliśmy na koncert, oprowadził mnie po mieście w którym mieszkał , i potem do tego nieszczęsnego mieszkania jego siostry. I zaczęliśmy się całować i on chyba za bardzo się napalił popbsciskieal mnie a potem tułaliśmy się . I on do mnie wypalił ze może odwiezie mnie jutro , ze wypijemy winko jakieś ;/ odmówiłam. Odwiózł mnie , podziękował za wieczór . Wydaje mi się ze on liczy na seks , tylko po co udaje takiego milczącego i spokojnego. Nie chce już z nim się spotykać ; / a on w sumie pisze do mnie . Wie gdzie pracuje i mieszkam;/

[Mijanou]

No to mu odpisz, że nie chcesz się z nim spotykać i po sprawie.

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Salamandra29

(...)
Wydaje mi się ze on liczy na seks , tylko po co udaje takiego milczącego i spokojnego. Nie chce już z nim się spotykać ; / a on w sumie pisze do mnie . Wie gdzie pracuje i mieszkam;/

No i co w związku z tym, że liczy i że chce się z Tobą spotkać i że wie, gdzie mieszkasz? Idź do psychologa, serio.

[kennedy]

To nie jest pamietnik tylko forum.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Salamandra29]

Ok,wiem. A wy co myślicie na podstawie tego co napisałam?

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Salamandra29

Ok,wiem. A wy co myślicie na podstawie tego co napisałam?

Że robisz problem z niczego (sytuacja z tym facetem - nie chcesz? nie spotykaj się z nim. Ba, nawet mu już odpisywać nie musisz. Generalnie nic nie musisz, wszystko możesz), za to nie zajmujesz się swoimi właściwymi problemami i że już dawno powinnaś być na terapii.

[Salamandra29]

No,ale chodziło mi o zamiary jego?

[kennedy]

Napisane przez Salamandra29

No,ale chodziło mi o zamiary jego?

? Skoro ci sie nie podoba to niewazne sa jego zamiary i nie bedziemy rozkminaic

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[3d23842983a6357ec11121c0b2dc0194ed81d40b_604ff51fe6891]

Napisane przez Salamandra29

No,ale chodziło mi o zamiary jego?

A to ty nie masz żadnej kontroli nad własnym życiem, że jak on ma jakieś zamiary to koniec, tak będzie i już?

[zakonna]

[1=3d23842983a6357ec11121c 0b2dc0194ed81d40b_604ff51 fe6891;85312796]A to ty nie masz żadnej kontroli nad własnym życiem, że jak on ma jakieś zamiary to koniec, tak będzie i już?[/QUOTE]Przecież wiesz, że autorka nie ma żadnej kontroli nad sobą. Jest kompletnie bierna. Zdaje się, że od kilku miesięcy jest jej polecana wizyta u psychiatry/psychologa. I nie jest w stanie tego ogarnąć.
Nie bardzo rozumiem dlaczego autorka funkcjonuje w takiej socjalnej próżni. Nie ma rodziny, żadnych znajomych, którzy zorientowaliby się, że jest coś z nią mocno nie halo?

siła spokoju

[Mijanou]

Sądzę, ze tak, czy inaczej, temat tego wątku się wyczerpał.

[Limonka2738]

Napisane przez Mijanou

Sądzę, ze tak, czy inaczej, temat tego wątku się wyczerpał.

No bo cóż więcej napisać niż "Nie podoba Ci się - nie umawiaj się z nim."

Eh.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Fortuna1]

Napisane przez Salamandra29

Nie wiem, a może po dłuższym czasie da się przekonać? Sama nie wiem jak tez walczyć ze swoją malomowniscia i skrytoscia. Są na to jakieś sposoby ?

No i po co chcesz być z kimś na siłę? Nic do niego nie czujesz, sama tak napisałaś, więc zakończyłabym na twoim miejscu te znajomość.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 16:11 ---------- Poprzedni post napisano o 16:10 ----------

Napisane przez Salamandra29

Dzięki ze piszecie ze nie warto się produkować. Po prostu chciałabym być bardziej otwarta, rozmowna nie ciagle zamyślona , posępna . Zawsze taka byłam a teraz mam niekiedy dni ze wszystko mi obojętne i nic mnie nie interesuje. Jakbym zmuszała się fo wszystkiego. Meczy mnie to strasznie. Ale z drugiej strony są osoby ciche, małomówne i żyją.

Musisz iść na psychoterapię, żeby sobie pomóc.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 16:12 ---------- Poprzedni post napisano o 16:11 ----------

Napisane przez Salamandra29

To nie jest tak ze nikt się mną nigdy nie interesował , albo to były osoby ciche jak ja albo tacy otwarci a ja dalej w swojej skorupie. Naprawdę jestem jakby w sobie i mało z kim dobrze się czuje. Analizuje , rozmyślam więcej niż gadam:/

I znów unikasz odpowiedzi na pytanie, dlaczego jeszcze nie wybrałaś się do specjalisty.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 16:14 ---------- Poprzedni post napisano o 16:12 ----------

Napisane przez Salamandra29

Ale kurde serio nie skasowałam jego intencji za pierwszym i drugim spotkaniem. Znaczy na pierwszym gadaliśmy na drugim tez tyle ze lekko mnie łapał za rękę i w sumie cmoknąłem na koniec w usta ale normalnie. Potem

Znów zaproponował spotkanie, w sumie na nim ciagle milczał , poszliśmy na koncert, oprowadził mnie po mieście w którym mieszkał , i potem do tego nieszczęsnego mieszkania jego siostry. I zaczęliśmy się całować i on chyba za bardzo się napalił popbsciskieal mnie a potem tułaliśmy się . I on do mnie wypalił ze może odwiezie mnie jutro , ze wypijemy winko jakieś ;/ odmówiłam. Odwiózł mnie , podziękował za wieczór . Wydaje mi się ze on liczy na seks , tylko po co udaje takiego milczącego i spokojnego. Nie chce już z nim się spotykać ; / a on w sumie pisze do mnie . Wie gdzie pracuje i mieszkam;/

Nic do niego nie czujesz, więc zakończ te znajomość.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 16:14 ---------- Poprzedni post napisano o 16:14 ----------

Napisane przez kennedy

? Skoro ci sie nie podoba to niewazne sa jego zamiary i nie bedziemy rozkminaic

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ehem, dokładnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Amelia450]

Polecałabym najpierw wizytę u psychiatry. Może masz depresję, psychoterapia bez wsparcia farmakologicznego jest kiepskim pomysłem.

[ladywb]

Do tego psychoterapia, żeby trochę ogarnąć swoje życie. Leki tylko stłumią emocje, co w początkowej fazie leczenia jest korzystne. Ale żeby zmienić coś trwale potrzebna jest praca nad sobą.

[panna_felicjanna]

Zamykam trollowy wątek.