Tż-tówki 2017 cz. 2

[Misia452]

Napisane przez aszin

Ja tez tak się czuję. Gratuluję jaka uczelnia?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

PWSZ nie bede musiala zyc na odleglosc z TŻ, to duzo ulatwia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Higurashi]

Shevya, to ja zwykle jestem obojętna albo robie się senna. Także tez nie szaleję. Jedynie jak byłam w Holandii to poprobowalam sobie różnych smaków paranoja nie brzmi jak zabawa, pewnie bym nie dotknęła drugi raz.

[zuzka0]

Napisane przez Misia452

PWSZ nie bede musiala zyc na odleglosc z TŻ, to duzo ulatwia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Gratuluje
Ja tylko raz próbowałam zapalić ale chyba na mnie jakoś bardzo nie działało. Tzn ktoś mi kiedyś tłumaczył ze to działa tak, ze jak jesteś wesoła to bedziesz bardziej wesoła, a jak jesteś smutna to bedziesz miała jeszcze większego dola. No a ja paliłam na smutno ale koleżanka za to siedziała cały czas na łóżku bo jej się wydawało ze jest na morzu i ze aligatory wokół pływają, to z niej się chociaż uśmiałam


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Higurashi]

Zuzka, w życiu nie miałam takiej fazy. Teoria tez niekoniecznie się u mnie sprawdzała ale ja jestem dość odporna, ale może to i lepiej, bo mnie nieszczególnie ciągnie

Czuję juz zakwasy w nogach, jutro będę umierać

[Misia452]

Napisane przez Higurashi

Shevya, to ja zwykle jestem obojętna albo robie się senna. Także tez nie szaleję. Jedynie jak byłam w Holandii to poprobowalam sobie różnych smaków paranoja nie brzmi jak zabawa, pewnie bym nie dotknęła drugi raz.

Mi jedynie jest weslo albo bardzo wesolo, wiec moge palic
Po alkoholu mialam gorsze akcje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Higurashi]

Alkohol pijam na tyle rzadko i w takich ilościach, że nie mam po nim jazd

[Misia452]

Napisane przez zuzka0

Gratuluje
Ja tylko raz próbowałam zapalić ale chyba na mnie jakoś bardzo nie działało. Tzn ktoś mi kiedyś tłumaczył ze to działa tak, ze jak jesteś wesoła to bedziesz bardziej wesoła, a jak jesteś smutna to bedziesz miała jeszcze większego dola. No a ja paliłam na smutno ale koleżanka za to siedziała cały czas na łóżku bo jej się wydawało ze jest na morzu i ze aligatory wokół pływają, to z niej się chociaż uśmiałam


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Mi tez tak tlumaczyli
Dziekuje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 15:27 ---------- Poprzedni post napisano o 15:26 ----------

Napisane przez Higurashi

Alkohol pijam na tyle rzadko i w takich ilościach, że nie mam po nim jazd

Ja juz, ze tak powiem umiem pic, ale kiedys...
Teraz tez rzadko pije. Czesciej jakies piwko ☺

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[zuzka0]

Napisane przez Higurashi

Alkohol pijam na tyle rzadko i w takich ilościach, że nie mam po nim jazd

Ja w tym roku piłam alkohol 3 razy ostatnio alkohol mi szkodzi, zle się po nim czuje, jedno piwo max i do spania


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Higurashi]

Ja czasem wypije jakieś smakowe piwko albo drinka z koleżanką. Jest dużo rzeczy, które smakują mi bardziej. Wymyślne koktajle, lemoniady..

[Misia452]

Wczoraj wypilam 1/4 piwa i juz mnie odrzucalo

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[karolcia2106]

Ja nigdy nie paliłam, nie ciagnęło mnie żeby spróbować i trochę balam się, jak b się zachowywała. Z alkoholi od czasu do czasu napiję się radlera ewentualnie białego wina.

[640153e4df0157aa7c295487ff8c20c42fd57238_65c176d09c1ac]

Uwielbiam koktajle Koktajle i spritzer, reszta alkoholi moglaby dla mnie nie istniec.

[Misia452]

Ja zapalilam pierwszy raz w lutym chyba, a wczesniej nawet okazji nie bylo teraz chcialabym z TŻ sama zapalic, bo tak to zawsze w wiekszej grupie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Cytokina]

Misia, gratulacje

[Misia452]

Napisane przez Cytokina

Misia, gratulacje

Dziekuje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Shevya]

Mi się życie towarzyskie zaczyna rozkręcać (a przynajmniej od ostatnich max 2 tygodni), więc i alkoholu więcej wpadło. Aczkolwiek już po 2 drinkach albo mam dosyć, albo jestem w wystarczająco dobrym nastroju i więcej nie piję. Wczoraj po jednym tak mnie brzuch rozbolał, że cały wieczór miałam z głowy

W ogóle... TŻ zmienił się grafik i teraz robi poranne zmiany, tak od 6 do 15. Ja na odwrót, zawsze od 15/16 do 2 w nocy, więc się od tygodnia praktycznie mijamy w domu. I jeszcze ostatnio mówił mi, że "to tylko tydzień". Więc teraz role się odwróciły - w sobotę dwa tygodnie temu zostałam po pracy ze znajomymi w barze, bo mój kolega odchodził z pracy po 5 latach, więc wróciłam dość późno. Później w czwartek spędziłam dzień wolny z TŻ, w piątek miałam plany na urodziny znajomego - powrót o 2, w sobotę skończyłam pracę o 2 rano i w domu byłam na 3, wczoraj wyszliśmy z całą grupą z pracy do baru na quiz i wróciłam jakoś o 3, TŻ odebrał mnie z przystanku i wszystko spoko. Dziś mu mówię, że idę niedługo na miasto spotkać się ze znajomym, więc zobaczymy się później. I już widzę, że mu to nie pasuje, po tym jak mi odpisał Czyli jednak może teraz zrozumie jak ja się czułam, gdy jego nigdy nie było albo gdy zmienial plany w pięć minut o północy, bo go przekonali do wyjścia do baru i siedzenia do 5 rano. I czuję się winna i mam to gdzieś jednocześnie, serio nie wiem co myśleć. Chcę spędzić fajnie czas, bo na palcach jednej ręki mogę policzyć ile razy byłam gdzieś ze znajomym/i odkąd jesteśmy razem z TŻ, a z drugiej strony nie chcę kwasu w domu. Meh.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Misia452]

Napisane przez Shevya

Mi się życie towarzyskie zaczyna rozkręcać (a przynajmniej od ostatnich max 2 tygodni), więc i alkoholu więcej wpadło. Aczkolwiek już po 2 drinkach albo mam dosyć, albo jestem w wystarczająco dobrym nastroju i więcej nie piję. Wczoraj po jednym tak mnie brzuch rozbolał, że cały wieczór miałam z głowy

W ogóle... TŻ zmienił się grafik i teraz robi poranne zmiany, tak od 6 do 15. Ja na odwrót, zawsze od 15/16 do 2 w nocy, więc się od tygodnia praktycznie mijamy w domu. I jeszcze ostatnio mówił mi, że "to tylko tydzień". Więc teraz role się odwróciły - w sobotę dwa tygodnie temu zostałam po pracy ze znajomymi w barze, bo mój kolega odchodził z pracy po 5 latach, więc wróciłam dość późno. Później w czwartek spędziłam dzień wolny z TŻ, w piątek miałam plany na urodziny znajomego - powrót o 2, w sobotę skończyłam pracę o 2 rano i w domu byłam na 3, wczoraj wyszliśmy z całą grupą z pracy do baru na quiz i wróciłam jakoś o 3, TŻ odebrał mnie z przystanku i wszystko spoko. Dziś mu mówię, że idę niedługo na miasto spotkać się ze znajomym, więc zobaczymy się później. I już widzę, że mu to nie pasuje, po tym jak mi odpisał Czyli jednak może teraz zrozumie jak ja się czułam, gdy jego nigdy nie było albo gdy zmienial plany w pięć minut o północy, bo go przekonali do wyjścia do baru i siedzenia do 5 rano. I czuję się winna i mam to gdzieś jednocześnie, serio nie wiem co myśleć. Chcę spędzić fajnie czas, bo na palcach jednej ręki mogę policzyć ile razy byłam gdzieś ze znajomym/i odkąd jesteśmy razem z TŻ, a z drugiej strony nie chcę kwasu w domu. Meh.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie dziwie sie zarowno Tobie jak i TŻ. Szczerze nie wiem jak polaczyc znajomych z miloscia.
Da sie, ale ktos musi troche ustapic wedlug mnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[karolcia2106]

Napisane przez Shevya

Mi się życie towarzyskie zaczyna rozkręcać (a przynajmniej od ostatnich max 2 tygodni), więc i alkoholu więcej wpadło. Aczkolwiek już po 2 drinkach albo mam dosyć, albo jestem w wystarczająco dobrym nastroju i więcej nie piję. Wczoraj po jednym tak mnie brzuch rozbolał, że cały wieczór miałam z głowy

W ogóle... TŻ zmienił się grafik i teraz robi poranne zmiany, tak od 6 do 15. Ja na odwrót, zawsze od 15/16 do 2 w nocy, więc się od tygodnia praktycznie mijamy w domu. I jeszcze ostatnio mówił mi, że "to tylko tydzień". Więc teraz role się odwróciły - w sobotę dwa tygodnie temu zostałam po pracy ze znajomymi w barze, bo mój kolega odchodził z pracy po 5 latach, więc wróciłam dość późno. Później w czwartek spędziłam dzień wolny z TŻ, w piątek miałam plany na urodziny znajomego - powrót o 2, w sobotę skończyłam pracę o 2 rano i w domu byłam na 3, wczoraj wyszliśmy z całą grupą z pracy do baru na quiz i wróciłam jakoś o 3, TŻ odebrał mnie z przystanku i wszystko spoko. Dziś mu mówię, że idę niedługo na miasto spotkać się ze znajomym, więc zobaczymy się później. I już widzę, że mu to nie pasuje, po tym jak mi odpisał Czyli jednak może teraz zrozumie jak ja się czułam, gdy jego nigdy nie było albo gdy zmienial plany w pięć minut o północy, bo go przekonali do wyjścia do baru i siedzenia do 5 rano. I czuję się winna i mam to gdzieś jednocześnie, serio nie wiem co myśleć. Chcę spędzić fajnie czas, bo na palcach jednej ręki mogę policzyć ile razy byłam gdzieś ze znajomym/i odkąd jesteśmy razem z TŻ, a z drugiej strony nie chcę kwasu w domu. Meh.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie wiem co Ci doradzić, biorąc pod uwagę, że mieszkacie razem jeśli dobrze kojarzę. Podczytywalam wątek, gdy pisałaś o tym jak Tż wychodził i na Twoim miejscu nie miałaby wyrzutow sumienia, a wręcz gdy Tż robiłby by Ci wyrzuty, że "znowu" wychodzisz odpowiedzialabym, że też masz do tego prawo i on jakoś jakiś czas temu mógł się bawić do rana. Ale to tylko mój pogląd na sprawę, bo potrafię byś nieźle złośliwa, zwłaszcza gdy ktoś robi mi wyrzuty o coś, w czym sam, gdy to robi, nie widzi nic złego.

[Misia452]

Wlasnie,jesli mieszkacie razem to chyba i tak widzicie sie czesciej niz np para,ktora mieszka osobno.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Higurashi]

Shevya, jak masz ochotę to idź się baw, tylko jeśli zwracałaś na to Tż jakkolwiek uwagę, to nie dawaj mu tego odczuć jako "robienie na złość" bo uzna, że Ty się czepiałaś, a jemu nie wolno. Po prostu korzystaj z wolnego czasu i możliwości wyjść ze znajomymi, a jak Tż się przyczepi, to wytłumacz mu to może na spokojnie. Korzystasz póki możesz. Nie warto też toczyć wojen. oczywiście zrobisz jak uważasz, tylko z doświadczenia wiem, że robienie czegoś typowo "po złości" zwykle odbija się ostatecznie na nas. Poza tym chcecie chyba oboje budować zdrową relacje

---------- Dopisano o 18:13 ---------- Poprzedni post napisano o 18:12 ----------

Napisane przez Misia452

Wlasnie,jesli mieszkacie razem to chyba i tak widzicie sie czesciej niz np para,ktora mieszka osobno.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No jak mają kompletnie różne zmiany, to niekoniecznie

[karolcia2106]

Napisane przez Misia452

Wlasnie,jesli mieszkacie razem to chyba i tak widzicie sie czesciej niz np para,ktora mieszka osobno.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Pisząc o mieszkaniu razem chodziło mi o atmosferę w domu, jeśli TŻ nie podoba się wychodzenie, a nie o to że mają siebie na codzien.

[Misia452]

Napisane przez Higurashi

Shevya, jak masz ochotę to idź się baw, tylko jeśli zwracałaś na to Tż jakkolwiek uwagę, to nie dawaj mu tego odczuć jako "robienie na złość" bo uzna, że Ty się czepiałaś, a jemu nie wolno. Po prostu korzystaj z wolnego czasu i możliwości wyjść ze znajomymi, a jak Tż się przyczepi, to wytłumacz mu to może na spokojnie. Korzystasz póki możesz. Nie warto też toczyć wojen. oczywiście zrobisz jak uważasz, tylko z doświadczenia wiem, że robienie czegoś typowo "po złości" zwykle odbija się ostatecznie na nas. Poza tym chcecie chyba oboje budować zdrową relacje

---------- Dopisano o 18:13 ---------- Poprzedni post napisano o 18:12 ----------


No jak mają kompletnie różne zmiany, to niekoniecznie

To musza sie dogadac robienie na zlosc wychodzi o wiele gorzej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 18:38 ---------- Poprzedni post napisano o 18:35 ----------

Szkoda, ze nie maja wspolnych znajomych

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[zuzka0]

Shev, ja bym na Twoim miejscu zadbała o kontakty towarzyskie myśle ze Twój tz powinien to zrozumieć, tym bardziej ze całkiem niedawno to właśnie on Cię stawiał s takiej sytuacji i jak zdążyłyśmy tu zauważyć nie widział w tym nic złego


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[karolcia2106]

Napisane przez Misia452

To musza sie dogadac robienie na zlosc wychodzi o wiele gorzej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 18:38 ---------- Poprzedni post napisano o 18:35 ----------

Szkoda, ze nie maja wspolnych znajomych

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Myślę, że posiadanie wspolnych znajomych i wychodzenie z nimi razem ma tu mało do rzeczy, skoro Tż chodzi raczej o to, że Shevya wychodzi po pracy i się kompletnie mijają. Przeciez jeśli on zaczyna zmianę o 6 rano i tak nie mógłby sobie pozwolić na siedzenie do poźna.
Mam nadzieję, że rozmowa na spokojnie i wyjaśnienie jak oboje się z tym czujecie pomoże

[Misia452]

Napisane przez karolcia2106

Myślę, że posiadanie wspolnych znajomych i wychodzenie z nimi razem ma tu mało do rzeczy, skoro Tż chodzi raczej o to, że Shevya wychodzi po pracy i się kompletnie mijają. Przeciez jeśli on zaczyna zmianę o 6 rano i tak nie mógłby sobie pozwolić na siedzenie do poźna.
Mam nadzieję, że rozmowa na spokojnie i wyjaśnienie jak oboje się z tym czujecie pomoże

Moze i tak
Ale trzeba by pogadac i wszystko ustalic

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[panna_felicjanna]

Witam się w nowym wątku.
Shev, wytłumacz TZtowi jak się czułaś, gdy to on wychodził, a Ty siedziałaś i czekałaś na niego w domu, gdy kontakty Ci się pourywały. Teraz masz możliwość rozerwać się towarzysko, wyjść - zamiast funkcjonować tylko praca-dom. Powinien zrozumieć, że Ty też tego potrzebujesz.

[5e34ff6befca073180cbcc66321058714c7d55ca_5effb872cc7f0]

witam się w nowym
dziewczyny musimy pilnować zakładania nowych wątków

[panna_felicjanna]

[1=5e34ff6befca073180cbcc6 6321058714c7d55ca_5effb87 2cc7f0;85298001]witam się w nowym
dziewczyny musimy pilnować zakładania nowych wątków [/QUOTE]Tamten miał ledwo 5000, na pewno byśmy się zorientowały po chwili, że trzeba założyć nowy. No ale skoro Corii nam założyła, to teraz będziemy ją prosić o wszelkie zmiany.

[Corii]

Napisane przez panna_felicjanna

Tamten miał ledwo 5000, na pewno byśmy się zorientowały po chwili, że trzeba założyć nowy. No ale skoro Corii nam założyła, to teraz będziemy ją prosić o wszelkie zmiany.

Jako moderator intymnego sama wiesz, ze przy 5 tys. zamyka sie wątek Takie wymogi
Nie problem - jak coś piszcie na pw, bo nie ślędze watków non stop

[panna_felicjanna]

Napisane przez Corii

Jako moderator intymnego sama wiesz, ze przy 5 tys. zamyka sie wątek Takie wymogi
Nie problem - jak coś piszcie na pw, bo nie ślędze watków non stop

No jasne, że wiem.
Będziemy pisać w razie wu.