Nawyki związane ze spaniem

[Limonka2738]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;86256631]No ale jak ktoś się poci normalnie, to mu nie przesiąknie [/QUOTE]Zależy co rozumiesz przez normalnie.

Jak dla mnie to jak ktoś się poci normalnie, to nic mu nie przesiąknie, bo jak?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez Limonka2738

Zależy co rozumiesz przez normalnie.

Jak dla mnie to jak ktoś się poci normalnie, to nic mu nie przesiąknie, bo jak?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No w coś ten pot się musi wytrzeć, nawet jeśli nie ma go za wiele.

[Limonka2738]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;86256684]No w coś ten pot się musi wytrzeć, nawet jeśli nie ma go za wiele.[/QUOTE]No ale normalnie to raczej brak potu w nocy, chyba że mówimy o środku lata.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[1b006c1cc4b33fb32b0a741c96d131cb0dc83f78_5f5d531644303]

O, o poszewkach mi przypomniałyście, u mnie wszystkie poszewki i prześcieradło musi być zmieniane maksymalnie co kilka dni.. uwielbiam zapach świeżej pościeli


Z resztą... wy tu z obrzydzeniem o wydzielinach i pocie... aż nie wiem czy to napisać, bo samo wyobrażenie tego co tam potencjalnie zostawiają może w niektórych wywołać przerażenie... ale w mojej pościeli regularnie urzęduje kot i pies więc pot to przy tym pikuś

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

[1=1b006c1cc4b33fb32b0a741 c96d131cb0dc83f78_5f5d531 644303;86256763]O, o poszewkach mi przypomniałyście, u mnie wszystkie poszewki i prześcieradło musi być zmieniane maksymalnie co kilka dni.. uwielbiam zapach świeżej pościeli


Z resztą... wy tu z obrzydzeniem o wydzielinach i pocie... aż nie wiem czy to napisać, bo samo wyobrażenie tego co tam potencjalnie zostawiają może w niektórych wywołać przerażenie... ale w mojej pościeli regularnie urzęduje kot i pies więc pot to przy tym pikuś [/QUOTE]

No każdy ma jakieś swoje standardy. Mój TŻ też czasami śpi bez koszulki, ale to ja wtedy częściej zmieniam pościel.

[thalia666]

Ja zasypiam w pozycji bocznej ustalonej, nawet dłoń mam pod policzkiem. Zwykle piżama, nigdy koszula, nago nie przepadam. Obowiązkowo coś musi na mnie leżeć, nawet cienkie prześcieradło, zwłaszcza na tylek i nerki. Nigdy zadnych skarpetek, stopy zwykle uciekają poza kołdrę. Musi być ciemno i cicho, bo mam bardzo lekki sen.
Najlepiej mi się zasypia przytulajac się do TŻa albo jednego z naszych kotów(w obu przypadkach "na łyżeczkę ")

Wysłane z mojego SM-G531F przy użyciu Tapatalka

[Wolha wRedna]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;86255108]Nie mam żadnych nawyków, jestem w stanie usnąć wszędzie, w każdej pozycji, w każdym ubraniu, w makijażu, na każdej poduszce, najlepiej jak mi jest ciepło czyli pod kocem. Przy świetle, przy muzyce, przy telewizorze i bez tego wszystkiego. Ogólnie zasypianie zajmuje mi ok. 5 sekund.[/QUOTE]

Napisane przez Limonka2738

A to ja mam nawyki, ale tak jak ty - mogę spać w każdych warunkach. Nawet rzeczy typu głośna muzyka czy ostre światło mnie nie ruszają.



Ale zasypiam zawsze długo.

Mam jak Perse tyle że nieco dłużej. Od 10 do pewnie 20 min zasypiam.

Jestem dzieckiem akademika Po tym umie się już spać zawsze i w każdych warunkach

[khloe]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;86255216]
Jak mam zmarznięte to nie usnę choćbym padała z nóg, wtedy muszę mieć skarpetki.
[/QUOTE]

to samo. I od razu mi się co chwilę siku chce
w ogóle tylko latem nie noszę skarpet do spania, a tak to w pozostałe 3 pory roku skarpetki, a zimą jeszcze termofor.

Spania nago nie pojmę, chyba, ze ktoś sam w mieszkaniu sobie mieszka. Już pomijając fakt, że unikam oglądania siebie nago w jakiejkolwiek sytuacji, bo tego nie znoszę, to jest u mnie nie do zrobienia- idę do wc w nocy, a tam np.na korytarzu mijam mamę, albo siostre

[Limonka2738]

Napisane przez khloe

to samo. I od razu mi się co chwilę siku chce
w ogóle tylko latem nie noszę skarpet do spania, a tak to w pozostałe 3 pory roku skarpetki, a zimą jeszcze termofor.

Spania nago nie pojmę, chyba, ze ktoś sam w mieszkaniu sobie mieszka. Już pomijając fakt, że unikam oglądania siebie nago w jakiejkolwiek sytuacji, bo tego nie znoszę, to jest u mnie nie do zrobienia- idę do wc w nocy, a tam np.na korytarzu mijam mamę, albo siostre

A to też co komu pasuje.

Ja zawsze wspollokatorów pytałam, a nie wstydzę się nikogo.

Jakby komuś przeszkadzało, to bym na siku zarzucała dużą męską koszulkę i widać tylko kawałek tyłka, jak obserwujący bardzo chce zobaczyć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez khloe

to samo. I od razu mi się co chwilę siku chce
w ogóle tylko latem nie noszę skarpet do spania, a tak to w pozostałe 3 pory roku skarpetki, a zimą jeszcze termofor.

Spania nago nie pojmę, chyba, ze ktoś sam w mieszkaniu sobie mieszka. Już pomijając fakt, że unikam oglądania siebie nago w jakiejkolwiek sytuacji, bo tego nie znoszę, to jest u mnie nie do zrobienia- idę do wc w nocy, a tam np.na korytarzu mijam mamę, albo siostre

A to swoją drogą, tzn. u mnie jest dziecko i o ile z nagością nie mam generalnie problemu, tak ze spaniem nago z nim (a praktycznie każda noc się kończy na wspólnym spaniu, czasami u niego, czasami u nas) już trochę tak.

[afrodytek]

Muszę spać z dwiema poduszkami. Jedna normalna duża, na niej druga mała - jasiek. Śpię na boku z reką pod głową, nie mogę jej trzymać bezpośrednio na twarzy bo nie lubie dotykac twarzy, więc musze mieć jaśka, żeby moć pod niego wlożyć ręke.

Jak muszę spać bez jaśka to nie mogę zasnąć bo nie wiem co mam zrobić z tą reką na ktorej zawsze śpię.

[chacaos]

Napisane przez khloe

Spania nago nie pojmę, chyba, ze ktoś sam w mieszkaniu sobie mieszka. Już pomijając fakt, że unikam oglądania siebie nago w jakiejkolwiek sytuacji, bo tego nie znoszę, to jest u mnie nie do zrobienia- idę do wc w nocy, a tam np.na korytarzu mijam mamę, albo siostre

Mnie wygodniej jest ubierać piżamę za każdym razem albo po prostu narzucić szlafrok niż leżeć w ubraniu (chyba, że jest zimno, mam okres albo nie jestem sama w pokoju).

Myślę, że na hektolitry potu i wydzielin wchłaniane przez pościel istnieje całkiem proste rozwiązanie: prysznic rano.

[eliza_komon]

Śpię tylko po prawej stronie łóżka

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez chacaos

Mnie wygodniej jest ubierać piżamę za każdym razem albo po prostu narzucić szlafrok niż leżeć w ubraniu (chyba, że jest zimno, mam okres albo nie jestem sama w pokoju).

Myślę, że na hektolitry potu i wydzielin wchłaniane przez pościel istnieje całkiem proste rozwiązanie: prysznic rano.

Dzięki, że nam tak ładnie poradziłaś, ale raczej nie chodzi o to.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[syyyyyylwia]

Śpię na boku, i to z poduszka dla ciężarnych, odkryłam ich istnienie jak siostra była w ciąży i to jest mega rzecz, super wygodna do spania
Poduszka profilowana.

Przy łóżku musi być woda w butelce, balsam do ust, krople nawilżające do oczu.

Fajnie wywietrzyc przed snem, ale muszę mieć ciepło, więc uchylone tylko latem. Tak z 25 stopni. Jedna noc w zimnym i jestem chora.

Coś do przykrycia się, latem poszewka od kołdry, i muszę być ubrana. Piżama najczęściej.

Zasypiam z telefonem, oglądam coś na YouTube albo włączony audiobook. Zawsze miałam problemy z zasypianiem i to najlepszy sposób. Plus jeśli nie pójdę spać kiedy mi się faktycznie chce to po tym będę leżeć godzinami i nie zasne.

Mruczacy kot obok jest najlepszymi warunkami snu. Poza domem brak kota jest problemem, a głaskam przez sen jak mrika o głaskanie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[syklamen]

- Zawsze zasypiam na boku
- Muszę mieć małą poduszkę tzw. jaska pod głową
- Lubię sobie otworzyć na chwilę okno przed snem, latem śpię przy otwartym
- Śpię w koszuli nocnej, koszulce i krótkich spodenkach lub nago - zależnie od nastroju, ostatnio przyzwyczaiłam się też się do braku majtek
- Mam zawsze wodę na stoliku przy łóżku
- Zawsze muszę umyć zęby przed snem, gdy sporadycznie zasnę wcześniej, to za kilka godzin budzę się w środku nocy i idę myć zęby
- Muszę być przykryta, także latem w upały
- Nie zasnę gdy chce mi się siku lub jestem głodna, przenigdy.

[kasztanka3]

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;86255949]2. Choćby nastąpił armagedon, a ulice spływały krwią, to muszę przed spaniem umyć zęby. Inaczej myślę tylko o tym, że ich nie umyłam.[/QUOTE]

Napisane przez linaya

- muszę mieć pusty pęcherz - inaczej przeszkadza mi zasnąć

Napisane przez katniewojt

Przed snem koniecznie muszę iść siku. Jeśli zaczynam usypiać i chociaż troszkę chce mi do toalety, to muszę wstać, bo inaczej cały czas o tym myślę i nie zasnę

Mam tak samo

Napisane przez Limonka2738

No i ja poszewki piorę co tydzień, no lubię takie czysciutkie.

Ja tez, mozliwe, ze nawet czesciej, lubie bardzo uczucie lezenia w swiezej poscieli

Napisane przez afrodytek

Muszę spać z dwiema poduszkami. Jedna normalna duża, na niej druga mała - jasiek. Śpię na boku z reką pod głową, nie mogę jej trzymać bezpośrednio na twarzy bo nie lubie dotykac twarzy, więc musze mieć jaśka, żeby moć pod niego wlożyć ręke.

Ja musze miec dwie standardowe, bo strasznie mi niewygodnie na niskim poslaniu pod glowa.

[farmaceutka88]

Ło matko jak niektórzy reagują na to spanie nago i wydzieliny. Rzecz ludzka :P Przecież przed pójściem spać się kąpiemy po całym dniu (chyba, że niektórzy nie, albo praktykują mycie się "tylko w soboty"). Istnieje też coś takiego jak pralka i pokrowiec na materac, coby ten pot materaca nie zniszczył. Myślicie, że pot nie przechodzi przez lekkie piżamki do pościeli?



Każdy jest taki higieniczny a założę się, że wiele z Was nie zmienia nawet tak często tej pościeli tak często, jak deklaruje, żeby nie wyjść na brudasów .


Mnie za to brzydzi spanie ze zwierzętami, które często się położą wiadomą częścią ciała na poduszce po załatwieniu się, do tego dochodzi sierść i inne niespodzianki.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez farmaceutka88

Ło matko jak niektórzy reagują na to spanie nago i wydzieliny. Rzecz ludzka :P Przecież przed pójściem spać się kąpiemy po całym dniu (chyba, że niektórzy nie, albo praktykują mycie się "tylko w soboty"). Istnieje też coś takiego jak pralka i pokrowiec na materac, coby ten pot materaca nie zniszczył. Myślicie, że pot nie przechodzi przez lekkie piżamki do pościeli?



Każdy jest taki higieniczny a założę się, że wiele z Was nie zmienia nawet tak często tej pościeli tak często, jak deklaruje, żeby nie wyjść na brudasów .


Mnie za to brzydzi spanie ze zwierzętami, które często się położą wiadomą częścią ciała na poduszce po załatwieniu się, do tego dochodzi sierść i inne niespodzianki.

No jak reagują?
Bo my na pewno nie piszemy, że nas to brzydzi.

I oczywiście jak zwykle na wizażu doprowadzanie tego do granic absurdu pt. na pewno myjecie się tylko w soboty

Tu się już nie da normalnie dyskutować.

[Mimiko]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;86260119]No jak reagują?
Bo my na pewno nie piszemy, że nas to brzydzi.

I oczywiście jak zwykle na wizażu doprowadzanie tego do granic absurdu pt. na pewno myjecie się tylko w soboty

Tu się już nie da normalnie dyskutować.[/QUOTE]


A jednak, kogoś te "wydzieliny" oburzyły, chociaż starałam się delikatnie tłumaczyć, dlaczego nie lubię spać nago. Dla porządku dodam, że spanie ze zwierzętami też mnie brzydzi. Jak mieszkałam z rodzicami to pozwalałam kotu spać "w nogach" łóżka i nigdy nie na pościeli, bo też oczami wyobraźni widziałam jak prosto z kuwety idzie wytarzać się w mojej poduszce.

[Wolha wRedna]

Spaniu ze zwierzętami mówię stanowcze nie, spaniu nago tak. Moje własne "wydzieliny" mnie nie brzydzą.

Ale ja jestem brudasem wg wizażowego pojęcia czystości, bo nie zmieniam pościeli co tydzień

[Limonka2738]

Napisane przez Wolha wRedna

Spaniu ze zwierzętami mówię stanowcze nie, spaniu nago tak. Moje własne "wydzieliny" mnie nie brzydzą.

Ale ja jestem brudasem wg wizażowego pojęcia czystości, bo nie zmieniam pościeli co tydzień

Ja jestem strasznym brudasem, bo piorę pościel co tydzień, ale kładę się do niej brudna (nawet po treningu!), myję się rano.

Do tego biorę prysznic co drugi dzień, codziennie tylko przemywam strategiczne miejsca.

Jest zima, szkoda wody, mojej skóry i czasu, a kolana mi nie śmierdzą przecież. ;P

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Snowdrop_]

Napisane przez P0m

Tak to też śpię przy lampce, muszę mieć pewność że jak otworzę oczy to wszystko widać, więc głowę też muszę mieć skierowaną tak żeby ogarniała cały pokój i drzwi, jedynie jak już widno to mogę się odwrócić i nienawidzę słyszeć głosów ludzi za drzwiami, ani żadnego ruszania sie, tv, radio, szumy od kompa - jak najbardziej ok, nawet pomagaja zasnąć. I ptaków nienawidze słyszeć.

To ja odwrotnie, światło mnie wybudza a świergot ptaków bardzo lubię słyszeć niektóre "rozmawiają" nawet w nocy, mieszkam blisko terenów zieleni, więc zdarzają się i sowy. Pokój mam pod dachem, ciągle jakaś ptaszyna zagląda mi przez okno albo zbiera gałązki na gniazdo. Kiedy byłam na studiach w innym kraju mieszkałam obok parku, w którym mieściła się uczelnia - wśród gigantycznych, starych drzew. O świcie odzywało się mnóstwo ptaków, za każdym razem przed wyjściem na zajęcia nie mogłam się powstrzymać, żeby przez kilka minut nie popatrzeć na wschód słońca i posłuchać świergotu, dawało mi to dobry nastrój na starcie, na zajęcia zbiegałam z uśmiechem i jak na skrzydłach to chyba najciekawszy rytuał dotyczący snu. W ogóle lubię wstawać bardzo wcześnie, wraz ze słońcem, 5 rano to norma i nie jestem zmęczona.

---------- Dopisano o 11:11 ---------- Poprzedni post napisano o 11:00 ----------

Napisane przez khloe

Spania nago nie pojmę, chyba, ze ktoś sam w mieszkaniu sobie mieszka. Już pomijając fakt, że unikam oglądania siebie nago w jakiejkolwiek sytuacji, bo tego nie znoszę, to jest u mnie nie do zrobienia- idę do wc w nocy, a tam np.na korytarzu mijam mamę, albo siostre

Tego też nie rozumiem, nie chciałoby mi się ubierać za każdym razem kiedy zamierzam na chwilę wstać. Poza tym w zimie najlepiej śpi się w ciepłym, futrzanym kombinezonie, bez ciuchów to bym zamarzła. Plus któryś żywy futrzak jako termofor.
Nie znoszę śliskiej, satynowej lub szeleszczącej pościeli, dostałam taki drogi komplet w prezencie i nie umiem się przekonać, żeby na tym spać. Pościel ma być bawełniana lub z kory, bambusa, na lato zielona w motywy roślinne, wiosna to kwiaty a zima np. sarny w ośnieżonym lesie, zwierzęta mam na kołdrze i poduszkach, myślę jeszcze o zrobieniu na całą jedną ścianę wielkiego zdjęcia lasu.
Moim największym marzeniem i jak dotąd jedynym niespełnionym jest dom w sercu Puszczy Białowieskiej otoczony ogromnym warzywno-owocowym ogrodem i lecznicą dla dzikich zwierząt, nie umiałabym żyć daleko od zieleni, stąd takie urządzenie domu.

[1b006c1cc4b33fb32b0a741c96d131cb0dc83f78_5f5d531644303]

No i to jest właśnie kwestia tego co kto lubi Dla mnie wygodniejsze jest zarzucenie koszulki za każdym razem jak wychodzę z pokoju, niż "męczenie" się w niej całą noc.


Nie mogę się doczekać aż pójdziemy z mężem na swoje, wtedy będzie dopiero festiwal nagości


I odnosząc się do tego, że ktoś wspominał, że nie lubi widzieć swojego ciała nago - ja odkąd przez depresje i inne kwiatki siedziałam na dupie też mam ciało baaardzo daleko od "idealne" ale właśnie tym chodzeniem nago się ze swoim ciałem oswoiłam, przyzwyczaiłam się do swojego odbicia i już nie doznaje załamania jak je raz na jakiś czas zobaczę

[Wolha wRedna]

Napisane przez Limonka2738

Ja jestem strasznym brudasem, bo piorę pościel co tydzień, ale kładę się do niej brudna (nawet po treningu!), myję się rano.

Do tego biorę prysznic co drugi dzień, codziennie tylko przemywam strategiczne miejsca.

Jest zima, szkoda wody, mojej skóry i czasu, a kolana mi nie śmierdzą przecież. ;P

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja biorę prysznic wieczorem i o zgrozo rano myje tylko zęby i twarz No sorry, ale wole pospać i dodatkowo uważam, że gdybym taki prysznic rano brała i w zimie 20 min później wychodziła na mróz - nie kończyłoby się to dobrze, ale to już u każdego inaczej

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Śpię tylko na boku z ugieta jedna noga, właściwie wygląda to trochę jak "pozycja bezpieczna". Nie zasne na plecach ani na brzuchu. Musi mi być ciepło. Wole mieć całkiem ciemno i cicho ale jak jestem zmęczona to ani światło ani delikatne dźwięki mi nie przeszkadzaja.

Aha, i też mnie czasem łapie paraliż senny mimo tego że zawsze jestem ułożona na boku.

W lecie najczęściej śpię nago, w zimie mi na to za zimno, do tego śpię wtedy w skarpetkach. Zawsze śpię bez majtek.

Napisane przez khloe

Spania nago nie pojmę, chyba, ze ktoś sam w mieszkaniu sobie mieszka. Już pomijając fakt, że unikam oglądania siebie nago w jakiejkolwiek sytuacji, bo tego nie znoszę, to jest u mnie nie do zrobienia- idę do wc w nocy, a tam np.na korytarzu mijam mamę, albo siostre

Ja lubię swoje ciało wiec nie przeszkadza mi oglądanie go, a mieszkam z chłopakiem.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Agataa_S]

Koniecznie przed snem musze umyc zeby bo jak tego nie zrobie to cały czas mysle, że bakterie je psują Od jakiegos czasu mam jedwabna poszewke bo mam obsesje na punkcie zmarszczek. Z tego samego powodu staram sie tez spac na plecach choc nie bardzo lubie... No i koniecznie zima cienkie skarpetki na stopach.

[Higurashi]

Śpię nago, jak wynajmowałam pokój (jednoosobowy), to przed wyjściem w nocy do toalety, w razie natknięcia się na kogoś, zarzucałam szlafrok. Teraz mieszkam z samym Tż i śpimy tak oboje, jest nam tak najwygodniej no i jakoś tak "blisko" Pościel zmieniamy często. Niewiele jest w życiu rzeczy, które sprawiają mi taką przyjemność jak pierwsza noc w świeżej pościeli

Żebym zasnęła, musi być ciemno i cicho. Ciemne rolety koniecznie opuszczone, przykryty świecący router, żadnych migających lampek, światełek etc. Zasypiam zwykle na boku
Nie lubię spać w skarpetkach i lubię być czymś przykryta, dlatego źle mi latem, gdy nawet kocyk to za dużo. A, właśnie - nie może być gorąco. Takie 19 stopni to dla mnie chyba najbardziej optymalna temperatura do spania, żeby się przykryć i zasnąć spokojnie

[Ava_]

Napisane przez farmaceutka88

Ło matko jak niektórzy reagują na to spanie nago i wydzieliny. Rzecz ludzka :P Przecież przed pójściem spać się kąpiemy po całym dniu (chyba, że niektórzy nie, albo praktykują mycie się "tylko w soboty"). Istnieje też coś takiego jak pralka i pokrowiec na materac, coby ten pot materaca nie zniszczył. Myślicie, że pot nie przechodzi przez lekkie piżamki do pościeli?

Tez mnie to dziwi. Spanie nago jest nie dla mnie, bo lubie miec zimno w sypialni i latwo sie przeziebiam, ale bez przesady z tym obrzydzeniem. Co w takim razie z seksem w lozku? To sie dopiero czlowiek spoci. Szybka akcja i sru przescieradlo do pralki, bo fuj wydzieliny? Jak sobie z ta sytuacja radzi osoba, dla ktorej ewentualne nocne pocenie jest przeszkoda w spaniu nago?
Zeby nie bylo, to nie jest uszczypliwo-zaczepne pytanie, naprawde jestem ciekawa.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

A kto napisał, że go brzydzi? Serio pytam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz