Czy to to legalne?

[pytaniepytanko]

Na 90% listopad - w kazdym razie ostatni kwartal 2018 i przedostatni kwartal 2018 mialam niedoplate ktora oplacilam.

[Pani_Mada]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;86318156]No właśnie i to mnie dziwi. Jakim cudem niby przez kilka lat mogła nigdy nie powstać żadna niedopłata? Serio nie zdziwiłby Was taki stan rzeczy? Bo mnie by zdziwił.[/QUOTE]

Ty sobie zdajesz, że to się nie nadpłaty i niedopłaty się nie kumulują? na wyrównaniu za ostatni okres rozliczeniowy nie podają ile masz w spółdzielni niezapłacone, tylko ile faktycznie wody zuzyłaś przez te kilka miesięcy ponad stan (ew. ile mniej). i ile za te kilka miesięcy się należy. niezapłacona niedopłata sprzed 4 lat nie pojawia się na każdym kolejnym wykazie.

[21pyza]

Napisane przez Pani_Mada

Ty sobie zdajesz, że to się nie nadpłaty i niedopłaty się nie kumulują? na wyrównaniu za ostatni okres rozliczeniowy nie podają ile masz w spółdzielni niezapłacone, tylko ile faktycznie wody zuzyłaś przez te kilka miesięcy ponad stan (ew. ile mniej). i ile za te kilka miesięcy się należy. niezapłacona niedopłata sprzed 4 lat nie pojawia się na każdym kolejnym wykazie.

To zależy od spółdzielni. Na rozliczeniu jakie dostaję co 3 miesiące jest co prawda rozliczenie ostatniego kwartału ale na samym dole jest kwota do uregulowania. Nie dotyczy ona jedynie bieżącego okresu rozliczeniowego tylko całkowitego zadłużenia lub nadpłaty na mieszkaniu.

Jak zrozumiałam odsetki dotyczą wszystkim nieuregulowanych rachunków od 2015. Musisz się dogadać ze spółdzielnią choć fakt że nie dostałaś rachunku nie jest przekonujący. To jest słowo przeciw słowu ty mówisz że nie dostałaś oni że dostałaś. Każda spółdzielnia ma swój system rozliczania. Jeśli wprowadziłaś sie tam gdzie mieszkasz powiedzmy końcem 2014 roku to możesz mieć argument że nie do końca znałaś zasady rozliczeń, natomiast jeśli mieszkasz tam dłużej i wcześniejsze rozliczenia przychodziły powiedzmy co 4 miesiące i było to regularne to jest twoje zaniedbanie

[Pani_Mada]

Napisane przez 21pyza

To zależy od spółdzielni. Na rozliczeniu jakie dostaję co 3 miesiące jest co prawda rozliczenie ostatniego kwartału ale na samym dole jest kwota do uregulowania. Nie dotyczy ona jedynie bieżącego okresu rozliczeniowego tylko całkowitego zadłużenia lub nadpłaty na mieszkaniu.
(...)

na rozliczeniach które ja dostaję nie ma całkowitego zadłużenia (i z tego co autorka pisze od samego początku, u niej też nie). właścicielka mieszkania, które wynajmuję, też się nieźle zdziwiła jak się nagle okazało że ma dopłatę 1500 zł sprzed 2 lat za jeden okres rozliczeniowy. i musiała z własnej kieszeni kasę wyciągnąć, bo przecież nie znajdzie już lokatorów co wtedy mieszkali.
co ciekawe - przez rok, przez który ja mieszkałam (czyli w roku z już istniejącym długiem), mieliśmy nadwyżki i to konkretne. po 200 zł.

[21pyza]

Napisane przez Pani_Mada

na rozliczeniach które ja dostaję nie ma całkowitego zadłużenia (i z tego co autorka pisze od samego początku, u niej też nie). właścicielka mieszkania, które wynajmuję, też się nieźle zdziwiła jak się nagle okazało że ma dopłatę 1500 zł sprzed 2 lat za jeden okres rozliczeniowy. i musiała z własnej kieszeni kasę wyciągnąć, bo przecież nie znajdzie już lokatorów co wtedy mieszkali.
co ciekawe - przez rok, przez który ja mieszkałam (czyli w roku z już istniejącym długiem), mieliśmy nadwyżki i to konkretne. po 200 zł.

Ale dostajesz rachunek co powiedzmy 3 miesiące. Jest rozliczenie wody powiedzmy 200 zł nadpłaty - więc w następnym miesiącu płacisz o 200 zł niższy czynsz. Za 3 miesiące dostajesz następne itd. itd. bez względu na to czy to doplata czy nie co określony czas to rozliczenie dostajesz. Jeśli któreś przegapisz to twoja sprawa (jeśli doplata to nie ma problemu, jeśli niedopłata to naliczają ci odsetki). Tak?
W przypadku wynajmowanego mieszkania jest inaczej.Rachunki zazwyczaj przychodzą do skrzynki więc jeśli poprzedni lokatorzy olali rachunek to właścicielka o ile rzeczywiście nie zgłosi się do spółdzielni to może takiej wiedzy nie mieć. Ale jeśli mieszkasz w mieszkaniu to rozliczenia się spodziewasz.

[Pani_Mada]

pyza
akurat w tym wypadku nie było tak jak piszesz - rozliczenie przyszło. 'zgubiła się' korekta. źle policzyli. niemniej jednak nie o to chodzi. chodzi o to, że na rozliczeniu okresowym może nie być (i często nie ma) mowy o tym jaki jest dług całkowity.

[21pyza]

Napisane przez Pani_Mada

pyza
akurat w tym wypadku nie było tak jak piszesz - rozliczenie przyszło. 'zgubiła się' korekta. źle policzyli. niemniej jednak nie o to chodzi. chodzi o to, że na rozliczeniu okresowym może nie być (i często nie ma) mowy o tym jaki jest dług całkowity.

W twoim przypadku wina leży po stronie spółdzielni bo to oni powinni wystawić korektę I ja nie twierdzę że rozliczenia w takim kształcie jak piszesz nie istnieją Co więcej tak jak napisałam to pewnie zależy od spółdzielni. Chodzi mi tylko o tak podstawową rzecz jak pilnowanie spraw związanych z mieszkaniem. Jak nie dostaje rachunku który powinnam to się tym interesuje a nie wychodzę z założenia że jak nie ma to znaczy ze nie ma

[Limonka2738]

Napisane przez 21pyza

Musisz się dogadać ze spółdzielnią choć fakt że nie dostałaś rachunku nie jest przekonujący. To jest słowo przeciw słowu ty mówisz że nie dostałaś oni że dostałaś.

W przypadku korespondencji trzeba mieć potwierdzenie, że pismo zostało odebrane.



Dlatego ważniejsze dokumenty wysyła się listem poleconym, żeby była potem podkładka w sądzie/u prawnika/gdziekolwiek, że adresat przesyłkę otrzymał i pokwitował to własnym nazwiskiem.


Więc jeżeli autorka nie podpisała czegoś w stylu "zgadzam się za wrzucanie mi do skrzynki kwitków z rachunkami bez mojego podpisu", to jeśli nie udowodnią, że dostała, to każdy sąd uzna, że nie dostała.