ciąża 2 tydzień - tabletki po

[patusiaa23]

W ogóle drugi tydzień ciąży

[Hanako]

Beta hcg krwi jest w stanie wykazać ciążę w takim czasie, zwłaszcza robiona dzień po dniu. W przypadku laski obsesyjnie planującej dziecko nie zdziwiłabym się wykonaniem tego typu badań tak wcześnie.

Inna sprawa, jak wiele może się jeszcze wydarzyć i czy ta ciąża przeżyje.

[7d825fa9fec57cf5623273fe7eca2ef8f2442710_5d59d871e15d0]

Jak dla mnie to masz dwa wyjścia. Zaakceptować sytuacje, wywalczyć w sądzie widzenie, prawo do opieki etc ( jeśli ona coś będzie kombinować).
Olać dziecko, czekać na wezwanie z sądu w sprawie alimentów, płacić, udawać że dziecko nie istnieje. A najlepiej to się przeprowadzić do miejsca, gdzie nie będzie znała twojego adresu ( jeśli wynajmujesz).

No niestety mamy chore prawo i faceci są w tym wypadku skazani na klęskę.
Współczuję.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

[White_Dove]

Zgodziles się na seks bez prezerwatywy to teraz masz. Zapamiętasz te przyjemne numerki chociaż. za głupotę się płaci... W tym wypadku dosłownie.

[ruda_beksa]

Napisane przez White_Dove

Zgodziles się na seks bez prezerwatywy to teraz masz. Zapamiętasz te przyjemne numerki chociaż. za głupotę się płaci... W tym wypadku dosłownie.

Za każdym razem jak czytam twoje wpisy w temacie seksualności to odnoszę wrażenie że 1) źle życzysz ludziom uprawiającym seks i wręcz 2) cieszysz się, gdy coś pójdzie nie tak. Trochę to dziwne, biorąc pod uwagę wątki takie jak ten, w których autor jest ofiarą.

[White_Dove]

Ja po prostu nie rozumiem że autor wiedząc że nie kocha jej i nie chce dziecka zgodził się na seks bez zabezpieczenia. <ściana>

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Napisane przez ruda_beksa

Przepraszam, że co?

Dziecko to nie koniec świata? Jeśli ktoś nie chce mieć dzieci, to jest to absolutna katastrofa. A cudowny bejbik który okaże się skarbem to już bzdura najwyższego kalibru. I to cud bejbik z kłamliwą łajzą i oszustką, super geny, tylko pozazdrościć

Uprawiając seks z drugą osobą ufamy, że nie kłamią, że jeśli mówią że biorą tabsy anty, to biorą, jeśli mówią że nie mają chorób zakaźnych, to tak jest. "Partnerka" autora uprawiała z nim seks wiedząc doskonale że jest płodna - bez jego wiedzy. To jest wybitnie obrzydliwe draństwo.

Jeśli w czasie seksu facet ściągnie kondom bez wiedzy kobiety, może to być uznane za gwałt, bo ona nie zgadzała się na takie warunki stosunku (była taka sprawa w Szwajcarii bodajże). To ohydny i niemoralny czyn, przeraża mnie że tego nie widzisz BO RUMIANY SKARBIK. "Może była w stosunku do Ciebie nie lojalna", serio??



Absolutnie, gnój baba, jestem w szoku że ktoś tego broni.

Dokładnie!

Autorze, współczuję, ale do aborcji nikogo zmusić nie można. Jednak radzę wybrać się z przyszłą mamusią za jakiś czas do lekarza albo chociaż zażądać wyników badań i na pewno upewnić się, że jest w ciąży. Jeżeli jest zdolna do wrabiania w dziecko to na słowo bym nie wierzyła. Po porodzie nie uznawaj dziecka tylko zażądaj badań genetycznych, bo równie dobrze tatusiem może być ktoś inny. Poza tym powiedz jej jednoznacznie, że nie chcesz z nią być i nie poczuwasz się do ojcostwa. To nie te czasy, że cała wieś cię zaciągnie przed ołtarz. W najgorszym przypadku zasądzą ci alimenty na dziecko. Nie musisz brać udziału w jego wychowaniu i wiązać się z obowiązku z tą kobietą.

Napisane przez White_Dove

Ja po prostu nie rozumiem że autor wiedząc że nie kocha jej i nie chce dziecka zgodził się na seks bez zabezpieczenia. <ściana>

Ale on się nie zgodził na seks bez zabezpieczenia! Dziewczyna perfidnie go okłamywała i przekonywała, że bierze tabletki. Poza tym nie uprawiał seksu z pierwszą lepszą prostytutką na ulicy tylko kobietą, z którą rzekomo łączy go 2 letnia relacja. Tak jak pisała Ruda, dla mnie to podchodzi pod gwałt, bo dziewczyna umyślnie złamała warunki współżycia, które oboje ustalili.

[Limonka2738]

Napisane przez White_Dove

Ja po prostu nie rozumiem że autor wiedząc że nie kocha jej i nie chce dziecka zgodził się na seks bez zabezpieczenia. <ściana>

Wiesz co...

To mu życz, żeby zwichnął kostkę albo uderzył się w maly palec u nogi po ciemku idąc w nocy do kibla, jak to tak nie lubisz.

Bo twoja super kara jest trochę za sroga jak na czyn - seks bez kondoma ze stałą partnerką, której autor miał prawo ufać, że bierze tabletki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ruda_beksa]

Napisane przez White_Dove

Ja po prostu nie rozumiem że autor wiedząc że nie kocha jej i nie chce dziecka zgodził się na seks bez zabezpieczenia. <ściana>

Przede wszystkim - autor myślał że kobieta zabezpiecza się przed ciążą, a ona nie wyprowadziła go z błędu. Nawet jeśli kogoś się nie kocha i nie chce z nimi dziecka, ludzie w wieloletnich związkach raczej powinni sobie ufać. Zaufanie komuś po dwóch latach związku nie jest głupotą. Wręcz przeciwnie, gdybym po takim czasie zaproponowała mężczyźnie seks bez prezerwatywy a on powiedział że nie, bo a nuż go wrobię w bęsia, to bardzo by mnie to zabolało.

A gdyby autor został zarażony chorobą weneryczną, a partnerka wiedziała o swoim stanie chorobowym i nie powiedziała mu i namawiała na seks bez prezerwatywy, to prawo widzi winę w jej zachowaniu, nie w jego. I na to akurat jest paragraf. Uprawiasz w tym momencie victim blaming i tyle.

[Facetzmazur90]

dyskusja sie rozkrecila
cóż, jestem po spotkaniu i to czego dowiedzialem sie teraz sprawia ze zaraz zwariuje.

po 1sze dziewczyna zupełnie zmieniła ton i przeprosiła za swoje bojowe nastawienie tłumacząc sie tez szokiem.
Mamy wspolną znajomą ktora latala za facetem od dawien dawna a chłopak nie był przekonany do ustatkowania się. pracował pare lat w Niemczech a teraz w delegacji na wybrzezu i nagle bach dzieciak. wiem z jej relacji ze mają niezłe jazdy. Widze analogie w tym działaniu. Ktos z was predzej wspomniał o psiapsiole, szlag by to trafił



po drugie, jakis rok temu miała wycinane znamie- dzisiaj pokazała mi wynik badania wycinka i była to zmiana nowotworowa. Zamurowało mnie. nic jej nie odrosło i wyniki są ok ale musi to co iles miesiecy badac


po 3cie gdy wszedłem do jej pokoju (ona wynajmuje pokoj) poczułem smród papierosów!


podsumowując-oprócz tematu papierosów rozmawialismy spokojnie i szczerze. rozni nas to, że ja mam moze niespójny ale jakis zarys swojego przyszłego życia i tego co chce osiągnąć. Ona zyje na fristajlu.



wynik badania krwi oczywiscie widzialem ale ten wynik nowotworowy z przed roku mnie zamurował. na koniec rozmowy sie rozpłakała ,że nie wie co zrobić. jak narazie plan jest taki ze jutro idzie jeszcze raz do lekarza omowić to o czym rozmawialiśmy i powtorzyc badania

[7ae4e73d4b096fedcc3cca3dacf09e293fa96405_68a3b071c8cd0]

Podejrzany jest ten "drugi tydzień ciąży". Chodzi o drugi tydzień po owulacji? Bo normalnie określa się tygodnie od ostatniej miesiączki, a drugi tydzień po miesiączce to najwyżej owulacja.

A jeśli chodzi o drugi tydzień po owulacji (czyli tak jakby czwarty tydzień ciąży), to tak, beta wykaże, ale to by znaczyło, że dziewczynie miesiączka się spóźniła kilka dni, albo nawet nie doczekała do jej terminu, i poleciała robić badania. Wygląda na celowe działanie... Albo wkręca ci coś. Zgłąb temat tego drugiego tygodnia ciąży. Nie wiem, gdzie mieszkacie, czy w Polsce, ale raczej nigdzie nie ma dwutygodniowej ciąży, w sensie, że żaden lekarz czegoś takiego nie powie.

[Facetzmazur90]

dlatego to ponownie pojscie do lekarza ja zaproponowałem i zażądałem tkz twardych danych

[AuroraCoriolis]

[1=7ae4e73d4b096fedcc3cca3 dacf09e293fa96405_68a3b07 1c8cd0;86402097]Podejrzany jest ten "drugi tydzień ciąży". Chodzi o drugi tydzień po owulacji? Bo normalnie określa się tygodnie od ostatniej miesiączki, a drugi tydzień po miesiączce to najwyżej owulacja.

A jeśli chodzi o drugi tydzień po owulacji (czyli tak jakby czwarty tydzień ciąży), to tak, beta wykaże, ale to by znaczyło, że dziewczynie miesiączka się spóźniła kilka dni, albo nawet nie doczekała do jej terminu, i poleciała robić badania. Wygląda na celowe działanie... Albo wkręca ci coś. Zgłąb temat tego drugiego tygodnia ciąży. Nie wiem, gdzie mieszkacie, czy w Polsce, ale raczej nigdzie nie ma dwutygodniowej ciąży, w sensie, że żaden lekarz czegoś takiego nie powie.[/QUOTE]

ja bym to wlasnie tak zinterpretowala - jesli czekala na ciaze to moze od razu zrobila test. A moze czula. Ja po 10 dniach od owu juz mialam mdlosci i tak sie domyslilam ,ze ejstem w ciazy.

Zachowanie glupie i perfidne
A palenie w ciazy to juz wogole dramat-dziecku to na pewno zaszkodzi, w taki czy inny sposob.

Coz autorze, iskierka nadziei,ze jakistam % ciaz kobiety traca samoistnie przed 3 miesiacem wiec moze jednak nie zostaniesz ojcem ( o ile to Ty bo uwazalabym przy takiej relacji)

[Facetzmazur90]

tego akurat nie podejrzewam. znam ja na tyle dlugo, bo łacznie 5 lat, tak blisko od 2,nie powiedzialbym ze z kims innym
no wlasnie, napisalem to juz w 1szym poscie, czy kobieta czuje tak predko ze to jest to bo to wygladalo jakby czekała na to


jestem załamany

[7d825fa9fec57cf5623273fe7eca2ef8f2442710_5d59d871e15d0]

Napisane przez Facetzmazur90

tego akurat nie podejrzewam. znam ja na tyle dlugo, bo łacznie 5 lat, tak blisko od 2,nie powiedzialbym ze z kims innym
no wlasnie, napisalem to juz w 1szym poscie, czy kobieta czuje tak predko ze to jest to bo to wygladalo jakby czekała na to


jestem załamany

Tak dobrze ją znasz, a i tak wrobiła Cię w ciąże.
Nie bądź naiwny. Zrób testy.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

[f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f]

Napisane przez Facetzmazur90

tego akurat nie podejrzewam. znam ja na tyle dlugo, bo łacznie 5 lat, tak blisko od 2,nie powiedzialbym ze z kims innym
no wlasnie, napisalem to juz w 1szym poscie, czy kobieta czuje tak predko ze to jest to bo to wygladalo jakby czekała na to


jestem załamany

Ale Ty jesteś naiwny. Okłamała Ciebie z tabletkami to mogła okłamać ze wszystkim. Skąd wiesz że to Twój dzieciak? Ja bym bez badań genetycznych żadnej złotówki jej nie dał.

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Napisane przez Facetzmazur90

po drugie, jakis rok temu miała wycinane znamie- dzisiaj pokazała mi wynik badania wycinka i była to zmiana nowotworowa. Zamurowało mnie. nic jej nie odrosło i wyniki są ok ale musi to co iles miesiecy badac

I co z tego? Nawet jakby była umierająca to nie usprawiedliwia to wrabiania w dziecko. Jak ma problemy psychiczne, finansowe czy zdrowotne to tym bardziej decydując się na dziecko postępuje skrajnie nieodpowiedzialnie. Dziecko to nie plasterek na zmartwienia

Napisane przez Facetzmazur90

jak narazie plan jest taki ze jutro idzie jeszcze raz do lekarza omowić to o czym rozmawialiśmy i powtorzyc badania

Szczerze to nie wiem co ma jej lekarz powiedzieć w tak wczesnej ciąży. Nawet na USG niewiele zobaczy.

[Facetzmazur90]

mam tyle mysli w glowie


dobra, załóżmy ze jutro po wizycie u lekarza podtrzyma swoja wersje ze chce urodzic. jechac do jej rodzicow? gadać ze swoimi? w jaki sposób bede mogł na nią wpłynąć najbardziej?
boje sie, że skonczy sie tym ze wykrzycze co tak naprawde mysle i zacznie sie wojna. dzisiaj uwazam ze mądrze poprowadzoną rozmową doprowadziłem do momentu kiedy powiedziala ze sie zastanowi, dopytywala szczegołow, kosztów...powiedziala nawet ze pieniadze to nie problem tylko boi narazic sie swojego zdrowia. ewidentnie się złamała i tu kolejne co mnie utwierdza w przekonaniu ze musze za wszelka cene jej to wybic z glowy. jest niepewna. jak bedzie 5 miesiacu albo juz urodzi i powie ze to był bład to chyba peknie mi serce


ale dobrze mowicie, mozna kogos znac latami ale przysłowiową beczke soli trzeba zjeść. czuje sie tak wrobiony i oszukany .awanturą i wojną nic nie osiagnę a tu kazdy dzien jest wazny

[Hultaj]

celowo doprowadziła do ciąży ale z pigułkami (tym bardziej niezrozumiałe dlaczego ci się przyznała skoro tyle się nakłamała) wystarczy zwymiotować czy nie dopilnować precyzyjnie brania i nie działają jak należy więc nie powinieneś zrezygnować z prezerwatywy i tyle. Ufałeś nie tylko że ona zachowuje się fair ale także że nie będzie nieomylna.
Stało się. Jej do niczego nie zmusisz, twój pomysł wywożenia kogoś gdzieś szczególnie kogoś kto tego nie chce jest idiotyczny i wierzę że to co wymyślasz wynika z szoku.
A informowanie rodziców 25latki czyli dorosłej od 7 lat baby że jest w ciąży, którą to ciążę zmajstrowałeś jako blisko 30letni koń, i to jeszcze kogoś kto sam boryka się z alkoholizmem, i nawet nie jesteś partnerem tej dziewczyny tylko jakimś łóżkowym kolegą, jest dość żałosny. Sam ukrywasz własne długi, może zadzwoń do mamusi i się pochwal że jesteś hazardzistą.
Opanuj się i pomyśl na przyszłość jak uniknąć spłodzenia gromadki dzieci czyli uprawiaj bezpieczny seks.

---------- Dopisano o 23:48 ---------- Poprzedni post napisano o 23:44 ----------

czuje sie tak wrobiony i oszukany .

o ile ona faktycznie zachowała się nie w porządku o tyle skoro ogromnie ci zależało żeby nie zostać tatą mogłeś lepiej orientować się w temacie antykoncepcji hormonalnej i kiedy ta może być zawodna.
Związałeś się z dziewczyną w dodatku o której wiedziałeś że jest z jakiejś tzw. patologicznej rodziny (mam na myśli problem alkoholowy jej ojca).

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Facetzmazur90

(...)
po drugie, jakis rok temu miała wycinane znamie- dzisiaj pokazała mi wynik badania wycinka i była to zmiana nowotworowa. Zamurowało mnie. nic jej nie odrosło i wyniki są ok ale musi to co iles miesiecy badac
(...)

Widzę, że tą "zmianą nowotworową" (wiele znamion jest tak określonych, to nie oznacza raka) skutecznie odwróciła Twoją uwagę od meritum. W ogóle po ch... Ci to mówiła? Co ma piernik do wiatraka? Np. aktor Hugh Jackman takich zmian miał wycinanych już chyba z trzy. Serio żaden dramat.

Wrobić faceta w ciążę, popłakusiać że się miał rok temu pieprzyk usuwany i to mógł być rak, ale nie jest - dobra jest, albo Ty trollujesz.

[Linka25]

Napisane przez Ellen_Ripley

Dziewczyna zrobiła mega świństwo i to ona jest gnojem, jeżeli serio go wrobiła.

Zgadzam sie

Napisane przez farmaceutka88

Cóż. Zostaje jedynie modlić się o naturalne poronienie. 2 tygodnie to jeszcze nic, wszystko może się zdarzyć.

Prawda. Okolo 50 % ciaz sie nie utrzyma do 6 tygodnia

Napisane przez patusiaa23

W ogóle drugi tydzień ciąży

No szkoda ze nie ciąża od 5 minut

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[skazana_na_bluesa]

Napisane przez Mijanou

Tu bym akurat polemizowała. Sąd obchodzą zarobki a nie wysokość długów, wiec finansowo facet może zdrowo oberwać po kieszeni. Z drugiej strony- za nieostrożność się płaci. Dziecko, nawet poczęte bez zgody jednego z partnerów, nie jest niczemu winne. A do aborcji nikogo nie zmusisz. Osobiście popieram aborcję na zyczenie, lecz zmuszać kogokolwiek do niej też nie wolno.

sądu nie obchodzą zarobki tylko możliwości zarobkowe danej osoby.

[Linka25]

Napisane przez Facetzmazur90

tego akurat nie podejrzewam. znam ja na tyle dlugo, bo łacznie 5 lat, tak blisko od 2,nie powiedzialbym ze z kims innym
no wlasnie, napisalem to juz w 1szym poscie, czy kobieta czuje tak predko ze to jest to bo to wygladalo jakby czekała na to


jestem załamany

Jakies symptomy występują ale raczej PO terminie spodziewanej miesiaczki i stopniowo sie nasilają. W okolicach terminu spodziewanego okresu, tydzien czy dwa po - pojawiają sie objawy typu mdlosci, sennosc, oslabienie. W kolejnych ciazach raczej latwo je wychwycic. W pierwszej: niekoniecznie, zalezy od znajomosci wlasnego organizmu i wsluchiwania sie w niego. Jesli ktos nie czeka na ciaze, nie spodziewa sie jej- to raczej przeoczy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[skazana_na_bluesa]

[1=7ae4e73d4b096fedcc3cca3 dacf09e293fa96405_68a3b07 1c8cd0;86402097]Podejrzany jest ten "drugi tydzień ciąży". Chodzi o drugi tydzień po owulacji? Bo normalnie określa się tygodnie od ostatniej miesiączki, a drugi tydzień po miesiączce to najwyżej owulacja.

A jeśli chodzi o drugi tydzień po owulacji (czyli tak jakby czwarty tydzień ciąży), to tak, beta wykaże, ale to by znaczyło, że dziewczynie miesiączka się spóźniła kilka dni, albo nawet nie doczekała do jej terminu, i poleciała robić badania. Wygląda na celowe działanie... Albo wkręca ci coś. Zgłąb temat tego drugiego tygodnia ciąży. Nie wiem, gdzie mieszkacie, czy w Polsce, ale raczej nigdzie nie ma dwutygodniowej ciąży, w sensie, że żaden lekarz czegoś takiego nie powie.[/QUOTE]
może zwyczajnie nie wie, jak się liczy wiek ciąży

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

wspolczuje
prawdziwa menda
mysle jednak ze jezdzenie po jej rodzicach czy twoich nie ma zadnego sensu,przeciez to nie oni sa rodzicami waszej ciazy
jakby mi FF mojej corki przyjechal zebym na nia wplynela to by szybciutko wyplynal na kopniakach z mojego domu wiec wez sie ogarnij i dorosnij chlopie twoi i jej rodzice nie maja z tym nic wspolnego to jest wasz problem ludzi doroslych ktorzy maja swoj mozg i sami decyduja co robia
twoja partnerka wrobila cie swiadomie w dziecko nie biorac pigulek i namawiajac do seksu bez zabezpieczenia jak mozesz wogole wierzyc w to ze zmieni zdanie skoro planowala ta ciaze od dawna?
to nie byla zwykla wpadka to jest zaplanowana ciaza ktorej ona chciala
ten rak to wogole nie wiem co tu ma do rzeczy ?
pogodz sie z tym ze do niczego jej nie zmusisz tu juz nic nie jest w twoich rekach
pozostaje modlitwa o poronienie

[0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5]

skąd ten drugi tydzień to ja tez nie wiem

[paczanga]

A no fakt przegapiłam ten drugi tydzień, jeśli to prawda to bardzo prawdopodobne, że sytuacja sama się rozwiąże.

[aniula_2010]

Wydaje mi się że po 5 latach znajomości i 2 lata bliskiego koleżeństwa nic dziwnego w tym, że jej zaufałeś. Też byłam w takiej relacji z facetem i zrezygnowaliśmy z gumek po jakimś miesiącu- dwóch bo oboje zawsze mieliśmy seks z prezerwatywą i chcieliśmy spróbować bez. Zaczęłam brać anty tabletki a potem założyłam sobie wkładkę do maciczną, którą do dziś mam zresztą.
Szczerze nigdy do głowy mi nie przyszło żeby wrobić faceta w dziecko bo jaki to ma sens? jak nie chce być ze mną to nie będzie...

Obdarzyłeś ją zaufaniem, na które nie zasłużyła.
Myślę, że możesz teraz bez jakiejś wojny przekonać ją, że to kiepski pomysł na urodzenie dziecka, że jej nie kochasz i nie będziecie razem itd.
Ale no cóż jesteś na straconej pozycji, bo niestety nie możesz jej zmusić, a jedynie liczyć że się zgodzi albo naturalnie poroni.
Może też z czasem w trakcie ciąży (byle szybko) dotrze do niej że to nie był najlepszy pomysł jak na spokojnie jej wytłumaczysz...
W najgorszym wypadku będziesz musiał tylko albo aż płacić alimenty nie musisz dziecka widywać, wychowywać itd.

Jechanie do rodziców...hmm no daj sobie spokój wejdziesz i co powiesz - Dzień dobry, państwa córka wrobiła mnie w dziecko a ja chciałem sobie tylko po bzykać pomóżcie mi ją przekonać żeby usunęła?? trochę słabe tym bardziej że dorośli jesteście

Ochłoń i spróbuj użyć racjonalnych argumentów. Dziecko to nie recepta na kryzys czy depresje

[Keket]

Karze, to podlega namawianie kogoś do aborcji i to Ty możesz mieć problemy, a nie ona.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[skazana_na_bluesa]

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;86401965]Dokładnie!

Autorze, współczuję, ale do aborcji nikogo zmusić nie można. Jednak radzę wybrać się z przyszłą mamusią za jakiś czas do lekarza albo chociaż zażądać wyników badań i na pewno upewnić się, że jest w ciąży. Jeżeli jest zdolna do wrabiania w dziecko to na słowo bym nie wierzyła. Po porodzie nie uznawaj dziecka tylko zażądaj badań genetycznych, bo równie dobrze tatusiem może być ktoś inny. Poza tym powiedz jej jednoznacznie, że nie chcesz z nią być i nie poczuwasz się do ojcostwa. To nie te czasy, że cała wieś cię zaciągnie przed ołtarz. W najgorszym przypadku zasądzą ci alimenty na dziecko. Nie musisz brać udziału w jego wychowaniu i wiązać się z obowiązku z tą kobietą.



Ale on się nie zgodził na seks bez zabezpieczenia! Dziewczyna perfidnie go okłamywała i przekonywała, że bierze tabletki. Poza tym nie uprawiał seksu z pierwszą lepszą prostytutką na ulicy tylko kobietą, z którą rzekomo łączy go 2 letnia relacja. Tak jak pisała Ruda, dla mnie to podchodzi pod gwałt, bo dziewczyna umyślnie złamała warunki współżycia, które oboje ustalili.[/QUOTE]Ale jej tabsy też mogły zawieść. Więc jak się nie chce dziecka to się stosuje podwójne zabezpieczenie i tyle.[1=0f78e7ab4a87196fb8e6ee2 746a5f35dfd845f1c_5ee6abf 249ce5;86402494]skąd ten drugi tydzień to ja tez nie wiem[/QUOTE]Ale ja wiem. Jak ktoś jest pierwszy raz w ciąży to niekoniecznie zakłada, że mniej więcej w czasie owulacji to 2 tydzień ciąży jak robiłam badanie bety to też mi nie stykał wynik z liczeniem, kiedy zaszłam. Dopiero sobie doczytałam i zaczęło się zgadzać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz