Jak grzecznie dać mu do zrozumienia, że nie jestem zainteresowana?

[ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2]

Napisane przez Karena 73

Jednak autorka chce się z nim kolegować i nie chce "nara"
Nadziej można sobie robić zawsze, Wizaż nie takie rzeczy widział. Na razie jesteśmy w fazie domysłów autorki, może spotkanie zrewiduje jej obawy. Interpretacja słowa pisanego ( bo rozmowa była póki co tylko jedna i przez komputer) zależy od osoby czytającej. Póki nie ma konkretów to wróżenie z fusów. Może wyjdzie z tego fajne koleżeństwo, tak jak autorka chce i po kłopocie.

Zazwyczaj przeczucie nie myli



Ja uważam, że facet coraz bardziej się wkręca, jeśli się pomylę zwrócę honor autorce

[zmieszany_facet]

Też wydaje mi się, że facet coraz bardziej skręca się w tą znajomość. Na dodatek autorka miała podczas rozmowy dać wyraźnie do zrozumienia, że z tego związku nie będzie, że interesuje ja tylko kolezenstwo i jak zrozumiałem z jej postu to nawet nie zaczęła tego tematu.

[f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f]

Jak dla mnie to mu dałaś jeszcze bardziej znać że jesteś zainteresowana

[wlosomaniaczkaaa]

Napisane przez ParasolkaMaryPoppins

PS. Czy to jakaś norma u facetów, że zawsze narzekają na to, ile ważą, ale od jutra biorą się za siebie?

Nie zauważyłam takiej zależności. Ludzie lubią sobie tak pogadać bez względu na płeć.

Uważam, że stawiasz faceta w bardzo niezręcznej sytuacji nie wyjaśniając mu, że Wasza relacja nie ma szans wyjść poza ramy koleżeństwa. Sama stwierdziłaś, że koleś ewidentnie na Ciebie leci. To co, że nie flirtował z Tobą na skype. Sam się pewnie stresował i zna Cię na tyle, że nie lubisz tego robić. Kropla drąży skałę. Skoro chce się spotkać, to w dalszym ciągu jest zainteresowany. Jak daleko od siebie mieszkacie?

[amillia]

No na bank nie ma żadnych matrymonialnych ciągot jak rozmawia z obcą dziewczyną po kilka godzin dziennie, chwali się jej zdjęciem rodzinie i planuje jechać do niej w ciemno. Oszczędź mu czasu i pieniędzy, które wyda na dojazd i poinformuj go jak najszybciej na czym stoi. Wystarczy choćby, że wspomnisz o randce z innym facetem i zobaczysz jak ten super kolega szybko się ulotni.

[ParasolkaMaryPoppins]

Napisane przez Tashira

"Fajnie ze sie zobaczymy, w koncu bede miala taka meska przyjaciółkę bo zawsze chcialam"

Wykorzystałam ten tekst i mam nadzieję, że podziałał.

Trochę mnie przeraziłyście swoimi komentarzami, ponieważ jeszcze 10 minut temu byłam pewna, że skoro nie flirtował, nie komplementował mojego wyglądu ani głosu + powiedziałam mu podczas rozmowy, że jego głos brzmi całkiem inaczej niż sobie wyobrażałam*, to mogę spać spokojnie. Umówiłam się na kolejną rozmowę w piątek. On wie, że Skype'a używam b.rzadko, więc taki 2dniowy post zdystansuje naszą znajomość. Na wszelki wypadek karteczki z Waszymi radami nadal obklejają mi monitor

*Głos miał normalny. Tym komentarzem chciałam się zbudować dystans. Mam nadzieję, że podziałało.

[f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f]

Napisane przez ParasolkaMaryPoppins

Wykorzystałam ten tekst i mam nadzieję, że podziałał.

Trochę mnie przeraziłyście swoimi komentarzami, ponieważ jeszcze 10 minut temu byłam pewna, że skoro nie flirtował, nie komplementował mojego wyglądu ani głosu + powiedziałam mu podczas rozmowy, że jego głos brzmi całkiem inaczej niż sobie wyobrażałam*, to mogę spać spokojnie. Umówiłam się na kolejną rozmowę w piątek. On wie, że Skype'a używam b.rzadko, więc taki 2dniowy post zdystansuje naszą znajomość. Na wszelki wypadek karteczki z Waszymi radami nadal obklejają mi monitor

*Głos miał normalny. Tym komentarzem chciałam się zbudować dystans. Mam nadzieję, że podziałało.

No błagam, siedziałaś z nim 2 godziny na Skype, on spytał o spotkanie a Ty podałaś mu termin, dla mnie oczywista randka się szykuje

2 dni zdystansuje znajomość? Tylko jeśli jest desperatem (co poniekąd może być prawdą patrząc na jego zachowanie).

Tekst o męskiej przyjaciółce mógł zostać odebrany dwuznacznie. Ja bym to potraktował jako żart i zaczepkę czyli flirt

[xAlekxis]

Napisane przez ParasolkaMaryPoppins

Cześć! Często udzielam się tu pod wątkami, a tym razem ja potrzebuję pomocy. Poznałam XY przez internet (na portalu NIErandkowym). Teraz mam ciężki orzech do zgryzienia, ponieważ chciałabym grzecznie dać mu do zrozumienia, że jesteśmy tylko znajomymi. Pisaliśmy praktycznie codziennie i to po bite kilka godzin, bo super się nam rozmawiało (wspólne hobby), ale dla mnie cały czas była i jest to relacja koleżeńska. Dla niego - wyraźnie coś więcej, pomimo że do tej pory nie widzieliśmy się nawet w realu (via Skype). Bardzo chce przyjechać mnie odwiedzić. Nie mam nic przeciwko, ale chciałabym, by wiedział, że powinien odpuścić sobie wszelkie matrymonialne (ba, nawet romantyczne) zapędy.

PS. Bardzo się pilnowałam, by z nim nie flirtować. Nie chcę go okłamywać, że z kimś się spotykam - bo to moim zdaniem nieuczciwe. Nie chcę stracić kolegi, bo on sobie coś ubzdurał. Teraz zaczęłam się dystansować, pisać rzadziej i mniej wylewnie, ale nie chcę robić mu wody z mózgu, bo sama nie chciałabym być tak potraktowana. Chcę być uczciwa do samego końca. Niech przyjedzie - spoko - ale nie chcę by jechał tu z nieodpowiednim nastawieniem, bo po prostu wyjedzie rozczarowany.
PSS. Zawsze mogę porozmawiać z nim na Skype rozczochrana i nieumalowana
PSSS. Proszę nie zjedźcie mnie w komentarzach. Za późno zorientowałam się, że jemu postrzega naszą znajomość inaczej niż ja. Pod tym względem to jestem naprawdę mało spostrzegawcza i teraz ze złości.

Szczerość, tylko szczerość może uratować
szczerze, postawiłabym wszystko na jedną kartę - powiedziała mu jasno i wprost jak to wygląda z mojej strony i na co może liczyć dokładnie. Jeśli chciałby nadal przyjechać - oboje wiedzielibyśmy na co się piszemy, jeśli potrzebowałby kilku dni na zebranie myśli - dałabym mu trochę oddechu.
Internet ma to do siebie, że można nadinterpretować wiele rzeczy. To co dla Ciebie było zwykłą rozmową, w nim mogło rozbudzić jakąś nadzieje. Dlatego postaw na szczerość - dla niego i dla siebie

[ParasolkaMaryPoppins]

Napisane przez amillia

No na bank nie ma żadnych matrymonialnych ciągot jak rozmawia z obcą dziewczyną po kilka godzin dziennie, chwali się jej zdjęciem rodzinie i planuje jechać do niej w ciemno. Oszczędź mu czasu i pieniędzy, które wyda na dojazd i poinformuj go jak najszybciej na czym stoi. Wystarczy choćby, że wspomnisz o randce z innym facetem i zobaczysz jak ten super kolega szybko się ulotni.

Okazuje się zatem, że jestem ślepa i .... jak but. Akurat jutro Walentynki, więc podczas rozmowy nawiążę do wyimaginowanej randki. On jest naprawdę miły i cieszę się, że poznałam takiego kolegę. Będzie mi trochę przykro, jeśli stracę z nim kontakt, ale nie chcę mu robić wody z mózgu. Chciałam poszerzyć grono znajomych tzn. wyjść do ludzi, co często radzi się tutaj na forum, a nie szukać TŻa.

---------- Dopisano o 11:24 ---------- Poprzedni post napisano o 11:19 ----------

[1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;86494806]
Tekst o męskiej przyjaciółce mógł zostać odebrany dwuznacznie. Ja bym to potraktował jako żart i zaczepkę czyli flirt [/QUOTE]

proszę zastrzelcie mnie
Ten tekst to był mój as w rękawie!

[f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f]

Napisane przez ParasolkaMaryPoppins

proszę zastrzelcie mnie
Ten tekst to był mój as w rękawie!

Tekst dobry, ale jak z kimś rozmawiasz po 2-6h dziennie to ja bym potraktował to jako żarcik, a nie "fajny jesteś ale na związek nie licz".

Było powiedzieć WPROST, że nie szukasz związku. Sama się wkręciłaś w tę znajomość i po prostu nie chcesz go tracić.

[ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2]

Napisane przez ParasolkaMaryPoppins

Okazuje się zatem, że jestem ślepa i .... jak but. Akurat jutro Walentynki, więc podczas rozmowy nawiążę do wyimaginowanej randki. On jest naprawdę miły i cieszę się, że poznałam takiego kolegę. Będzie mi trochę przykro, jeśli stracę z nim kontakt, ale nie chcę mu robić wody z mózgu. Chciałam poszerzyć grono znajomych tzn. wyjść do ludzi, co często radzi się tutaj na forum, a nie szukać TŻa.

---------- Dopisano o 11:24 ---------- Poprzedni post napisano o 11:19 ----------



proszę zastrzelcie mnie
Ten tekst to był mój as w rękawie!

Serio czy tylko udajesz? Bo mam wrażenie, że taka sytuacja Ci odpowiada.

[patusiaa23]

[1=ad661336dba67467d5566b7 c0c939a9c82ec46ac_5f7e487 29cea2;86494939]Serio czy tylko udajesz? Bo mam wrażenie, że taka sytuacja Ci odpowiada.[/QUOTE]

Ja też odnoszę wrażenie, że się zgrywasz. Podobało Ci się, że on liczy na coś więcej, dopóki spotkanie nie zaczęło być realne i dopiero teraz zaczęłaś panikować. I nie chcesz tracić kolegi, tylko nie chcesz tracić adoratora.

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Napisane przez patusiaa23

Ja też odnoszę wrażenie, że się zgrywasz. Podobało Ci się, że on liczy na coś więcej, dopóki spotkanie nie zaczęło być realne i dopiero teraz zaczęłaś panikować. I nie chcesz tracić kolegi, tylko nie chcesz tracić adoratora.

[wlosomaniaczkaaa]

Jeśli naprawdę zależy Ci na tym, żeby być fair wobec tego chłopaka, to as być może tylko jeden - szczerość bez owijania w bawełnę. Chętnie się z tobą spotkam, ale dla jasności koleżeńsko, bo nie interesuje mnie związek.

Ja bym Twoje zachowanie odebrała jako granie niedostępnej/bycie niedostępną.

Powiedziałaś mu, że nie jesteś w związku. Nawet jeśli powiesz mu o randce z innym, to może go zakłuć, ale niekoniecznie odstraszyć i też może uderzać w konkury. W końcu chadzasz na randkę z innymi, to dlaczego z nim nie możesz. Przecież tak się lubicie...

Całkowicie zapomniałam o tym, że jutro walentynki. Dzięki za przypomnienie. Musze kupić sezamki.

[ParasolkaMaryPoppins]

Serio, serio, serio x 100!
Nie chcę związku!

Macie tu całkowitą rację! Szczerość i tylko szczerość! Całkowicie nieumyślnie narobiłam bigosu. Siedzę tu Wam i zawodzę, a już wiem, co mam zrobić.

Ja (pisząc całkowicie poważnie) nie szukałam TŻa. Pisałam na forum tematycznym do dziewczyn, ale żadna nie odpisywała On się odezwał i tak to się zaczęło.

---------- Dopisano o 11:43 ---------- Poprzedni post napisano o 11:40 ----------

Napisane przez patusiaa23

Ja też odnoszę wrażenie, że się zgrywasz. Podobało Ci się, że on liczy na coś więcej, dopóki spotkanie nie zaczęło być realne i dopiero teraz zaczęłaś panikować. I nie chcesz tracić kolegi, tylko nie chcesz tracić adoratora.

Nie, naprawdę nie szukałam żadnego adoratora! Nic z tych rzeczy! Nie róbcie tu ze mnie zołzy, bo ja nigdy nie wodziłam nikogo za nos! Napisałam Wam na początku, że nie mam nic przeciwko jego odwiedzinom, tylko nie chcę, by przyjechał tu z matrymonialnym nastawieniem, bo zwyczajnie odjedzie rozczarowany.

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Napisane przez ParasolkaMaryPoppins

Nie, naprawdę nie szukałam żadnego adoratora! Nic z tych rzeczy! Nie róbcie tu ze mnie zołzy, bo ja nigdy nie wodziłam nikogo za nos! Napisałam Wam na początku, że nie mam nic przeciwko jego odwiedzinom, tylko nie chcę, by przyjechał tu z matrymonialnym nastawieniem, bo zwyczajnie odjedzie rozczarowany.

To czemu nie powiedziałaś mu przy ostatniej rozmowie wprost, że nie interesuje cie relacja o charakterze romantycznym z nim, a tylko koleżeńska? Przecież ludzie ci to radzili.

[patusiaa23]

Napisane przez ParasolkaMaryPoppins

Serio, serio, serio x 100!

Napisałam Wam na początku, że nie mam nic przeciwko jego odwiedzinom, tylko nie chcę, by przyjechał tu z matrymonialnym nastawieniem, bo zwyczajnie odjedzie rozczarowany.

dlatego odkąd sobie to uswiadomilas, zamiast to z nim wyjasnic, to piszesz do niego, że ma inny głos no weź

[ParasolkaMaryPoppins]

Napisane przez wlosomaniaczkaaa

Chętnie się z tobą spotkam, ale dla jasności koleżeńsko, bo nie interesuje mnie związek.

Super tekst, dziękuję Powiem mu to bez tego wyimaginowanej randki, by pozostać do końca uczciwą.

Macie rację. Zachowałam się bardzo głupio. Kompletnie nie spodziewałam się takiego obrotu sprawy. Polubiliśmy się - fakt - bo mamy wspólne zainteresowania. Jednakże - on oczekuje czegoś więcej - to ja mówię stop.

Dziękuję za Wasze odpowiedzi. Naprawdę nie bawi mnie to, że sprawię mu przykrość. Głupia ja że tak późno się zorientowałam

[f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f]

Napisane przez ParasolkaMaryPoppins

Dziękuję za Wasze odpowiedzi. Naprawdę nie bawi mnie to, że sprawię mu przykrość. Głupia ja że tak późno się zorientowałam

Owszem głupio, ale bez przesady, to nie dziecko, nic mu nie będzie

[ParasolkaMaryPoppins]

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;86495037]To czemu nie powiedziałaś mu przy ostatniej rozmowie wprost, że nie interesuje cie relacja o charakterze romantycznym z nim, a tylko koleżeńska? Przecież ludzie ci to radzili.[/QUOTE]
Tak całkiem szczerze, dlatego że się zawstydziłam i zjadły mnie nerwy. Gdy nie usłyszałam żadnego komplementu ani flirciarskiego żartu to się ucieszyłam, że to tylko moja durna wyobraźnia i nie ma się czym martwić.

Myślicie, że się zgrywam, ale wczoraj naprawdę po rozmowie myślałam, że zachowałam się wobec niego w porządku.

[patusiaa23]

Napisane przez ParasolkaMaryPoppins

Myślicie, że się zgrywam, ale wczoraj naprawdę po rozmowie myślałam[B], że zachowałam się wobec niego w porządku.

BO MU POWIEDZIALAS, ZE INACZEJ WYOBRAZALAS SOBIE GLOS? W jaki sposób on się miał przez to domyślić, że chodzi Ci o koleżeństwo? I w tej samej rozmowie dalej umawialiście jak gdyby nigdy nic spotkanie?

[ParasolkaMaryPoppins]

Napisane przez patusiaa23

BO MU POWIEDZIALAS, ZE INACZEJ WYOBRAZALAS SOBIE GLOS? W jaki sposób on się miał przez to domyślić, że chodzi Ci o koleżeństwo? I w tej samej rozmowie dalej umawialiście jak gdyby nigdy nic spotkanie?

Tak!!! Teraz dopiero widzę, jak inaczej mógł to odebrać

Pojutrze wszystko mu powiem jak kawa na ławie! Ostatecznie i absolutnie wyraźnie! Chciałam to zrobić jak najłagodniej, ale wyszło jeszcze gorzej!

[I am Rock]

Powiedz mu, że tak naprawdę wolisz dziewczyny.

[patusiaa23]

Napisane przez ParasolkaMaryPoppins

Tak!!! Teraz dopiero widzę, jak inaczej mógł to odebrać
:

wiesz jak mógł to odebrać? Tak, że inaczej wyobrażałaś sobie jego głos. Bo tylko to z tego wynika, nic więcej i nic mniej, a już na pewno nic cokolwiek związanego z waszą relacją. Dlaczego dopiero pojutrze? przestań kombinować

[ParasolkaMaryPoppins]

Napisane przez patusiaa23

Dlaczego dopiero pojutrze? przestań kombinować

Bo jutro są Walentynki i ... rany! już całkiem zgłupiałam! Właśnie nie chcę działać pochopnie i absolutnie nie chcę tu kombinować, bo nigdy nie tego umiałam, a jak próbuję to potem zawsze wychodzi gorzej. Tak jak teraz.

Dajcie mi proszę ze 2 godziny na oddech i zebranie myśli.

[I am Rock]

Napisane przez patusiaa23

wiesz jak mógł to odebrać? Tak, że inaczej wyobrażałaś sobie jego głos. Bo tylko to z tego wynika, nic więcej i nic mniej, a już na pewno nic cokolwiek związanego z waszą relacją. Dlaczego dopiero pojutrze? przestań kombinować

Bo jutro on jej przyśle walentynkowe życzenia, a ona jemu serduszka.

[ParasolkaMaryPoppins]

Nigdy nie wysłałam mu żadnych serduszek ani komplementów.

[patusiaa23]

Napisane przez ParasolkaMaryPoppins

Nigdy nie wysłałam mu żadnych serduszek ani komplementów.

Walentynki są jutro. A dzisiaj jest dzisiaj, czemu tego nie napisać od razu. Co zrobisz, jak jutro wyskoczy z czymś "tematycznym"?

[farmaceutka88]

Chętnie się z tobą spotkam, ale dla jasności koleżeńsko, bo nie interesuje mnie związek.

Ten tekst jest jak najbardziej w porządku - czysto, jasno, klarownie.



Ja bym dodała jeszcze, że nie interesuje mnie też seks bez zobowiązań [coby sobie nie pomyślał, że skoro nie związek, to może coś teges ...]. Ale to w ostateczności.


Trochę się z nim pieścisz jak z jajkiem, ale to dorosły chłop, przyjmie to na klatę . Powodzenia!!


EDIT: I JESZCZE COŚ.


Przed spotkaniem powiedz mu wyraźnie: TO NIE RANDKA. Zrozumie!

[f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f]

Napisane przez farmaceutka88

Chętnie się z tobą spotkam, ale dla jasności koleżeńsko, bo nie interesuje mnie związek.

Ten tekst jest jak najbardziej w porządku - czysto, jasno, klarownie.

Byłoby czysto gdyby to powiedziała przy podaniu terminu, a nie po fakcie. Tak czy siak moim zdaniem powinna jak najszybciej to wyprostować, choćby teraz krótką wiadomością. Co jej zrobi? Nic.