Czy można zakochać się prowadząc długie nocne rozmowy na gg?

[Malinka_Malwinka]

Oj, miłość dziwna rzecz Moim zdaniem zakochać się można wszędzie i w każdym

[angel.ek]

witam.......jestem założycielką tego wątku........On ma już moje zdjątka.......hmmm romans kwitnie i nabiera rumieńców)))))) trzymajcie kciuki. W miłości chyba wszystko może sięzdarzyć. Dziękuję za wszystkie miłe słowa i opinie oraz rady

[patinka_]

myślę, że nie można jedynie poczuć to coś że się tą drugą osobę lubi.. zakochanie przychodzi podczas spotkań ja też poznałam swojego chłopaka na czacie, zaczęliśmy być ze sobą na 4 spotkaniu..a pokochałam go tak naprawdę z 3 miesiące póżniej

[miss_seepy]

Napisane przez angel.ek

witam.......jestem założycielką tego wątku........On ma już moje zdjątka.......hmmm romans kwitnie i nabiera rumieńców)))))) trzymajcie kciuki. W miłości chyba wszystko może sięzdarzyć. Dziękuję za wszystkie miłe słowa i opinie oraz rady

zycze powodzenia. w koncu nie wazny jest sposob, a efekt jaki ze soba niesie

[Prestige]

To jest bardzo możliwe, można się zakochać spędzajać z sobą długi czas nawet jeśli jest on spędzany wirtualnie
Pozdrawiam

[miss_seepy]

Napisane przez Prestige

To jest bardzo możliwe, można się zakochać spędzajać z sobą długi czas nawet jeśli jest on spędzany wirtualnie
Pozdrawiam

fajna odpowiedz. podoba mi sie

[vivian]

Ja własnie w moim koeldze zakochałam się przez rozmowy na GG. W realu praktycznie nie mieliśmy o czym rozmaiwać a na GG o wszystkim. Teamty ciągły się jak rzeka...miło było, ale się skończyło(kończy) bo to taki oszust jest heh ahh nie raczył mi powiedzieć o swej dziewczynie to Ci przygłup

[sylweczka]

mozna bo ja sie chyba zakochałama jak to nie zakochanie to cos innego ale bardzo dziwnegooczywiscie sie z tego ciesze bo chodze a tam...ja fruwamco wiecej mój wybranek pisze do mnie tez smsy i na realu tez mi sie z nim fantastycznie kontaktuje hehehe ma cos takiego w sobie co mnie przyciaga jak magnes,ale bronie sie bronie w koncu to ja

[skimos]

Napisane przez sylweczka

mozna bo ja sie chyba zakochałama jak to nie zakochanie to cos innego ale bardzo dziwnegooczywiscie sie z tego ciesze bo chodze a tam...ja fruwamco wiecej mój wybranek pisze do mnie tez smsy i na realu tez mi sie z nim fantastycznie kontaktuje hehehe ma cos takiego w sobie co mnie przyciaga jak magnes,ale bronie sie bronie w koncu to ja

Oj chyba broniąc sie zakopujesz sie coraz bardziej Powodzenia

[kropeczka151]

Kurde...chyba mozna i ja jestem tego najlepszym przykladem... Moze to nie milosc ale jakies cudowne zauroczenie. Spotykamy sie za ok tydzien - poltora. On przyjedzie do mnie do Wroclawia z Kudowy. Ostatnio on nie ma dostepu do internetu i ograniczamy sie do smsow. Kilka razy rozmawialismy przez telefon. Ale zaczynam chyba sobie cos wkrecac i coraz bardziej sie boje ze sie przejade na tej znajomosci. chcialabym zasnac i obudzic sie za 1,5 tygodnia
Czy jesli poznany przez interent facet pisze ci ze chcialby byc przy mnie czy to nie jest podejrzane???
Dziewczyny zwariuje

[chilanes]

nie nie jest podejżane. A co do uczucia.. hmm niesądzę.. Jakiekolwiek obudzis ię po spotkaniu. Mozna czuć sympatię, polubic kogoś, ale pokochac? E....

[Blue sky]

ja poznalam dosc dawno fajnego mezczyzne w realu lubimy milczec a za to listy ty poezja... (mieszkamy 400km od siebie)

[Poison27]

Mozna zbudować sobie obraz tej osoby, ale to nie od nas zalezy na ile on będzie realny i prawdziwy. Po prostu albo ta osoba jest szczera i nikogo nie udaje, albo (raczej tak jest) stara się pokazać z jak najlepszej strony i troszke udaje, koloryzuje. Ale pewnie Ty też troszkę to robisz Jesli jednak potem okaze się, że to co sobie chłopak powymyslał nie przeszkadza to sie przekonasz czy to jest zakochanie
Mi to się przydarzyło

[hecate]

mozna sie zauroczyc... w wyobrazeniu.

mozna odczuwac jakies dziwne emocje ale zakochanie? nie.

[różowiutka]

Napisane przez kropeczka151

Kurde...chyba mozna i ja jestem tego najlepszym przykladem... Moze to nie milosc ale jakies cudowne zauroczenie. Spotykamy sie za ok tydzien - poltora. On przyjedzie do mnie do Wroclawia z Kudowy. Ostatnio on nie ma dostepu do internetu i ograniczamy sie do smsow. Kilka razy rozmawialismy przez telefon. Ale zaczynam chyba sobie cos wkrecac i coraz bardziej sie boje ze sie przejade na tej znajomosci. chcialabym zasnac i obudzic sie za 1,5 tygodnia
Czy jesli poznany przez interent facet pisze ci ze chcialby byc przy mnie czy to nie jest podejrzane???
Dziewczyny zwariuje

Czy podejrzane? hm.. chyba powinnas to wyczuć. Jesli długo rozmawiacie, to pewnie cos o nim zdążyłas się dowiedziec.Człowieka mozna doskonale poznac pisząc z nim (oczywiscie jeśli obydwie strony sa szczere). Wiadomo, to nie to samo co spotkanie w cztery oczy, ale myslę, że to dobry początek czegoś, co w przyszłosci moze okazac się naprawdę owocnym związkiem
Nie zadręczaj się, tym ze jest poznany przez Internet, więc moze byc taki i owaki. Znam cały ogrom par, których miłosc rozpoczęła się nigdzie indziej, jak wlasnie w Internecie Uważam, ze to coś pięknego.
Ja zaprzepaściłam taką szansę, dlatego nie popełnij mojego błędu, bo te wyrzuty sumienia potem, są nie do zniesienia.

[kropeczka151]

Napisane przez różowiutka

Czy podejrzane? hm.. chyba powinnas to wyczuć. Jesli długo rozmawiacie, to pewnie cos o nim zdążyłas się dowiedziec.Człowieka mozna doskonale poznac pisząc z nim (oczywiscie jeśli obydwie strony sa szczere). Wiadomo, to nie to samo co spotkanie w cztery oczy, ale myslę, że to dobry początek czegoś, co w przyszłosci moze okazac się naprawdę owocnym związkiem
Nie zadręczaj się, tym ze jest poznany przez Internet, więc moze byc taki i owaki. Znam cały ogrom par, których miłosc rozpoczęła się nigdzie indziej, jak wlasnie w Internecie Uważam, ze to coś pięknego.
Ja zaprzepaściłam taką szansę, dlatego nie popełnij mojego błędu, bo te wyrzuty sumienia potem, są nie do zniesienia.

hm...no wlasnie wydaje mi sie ze jest ze mna zupelnie szczery.. to co mowi uklada sie w jedna calosc i ma "sens". Dzis mnie zaskoczyl bo w koncu kupil sobie karte sim ktora obiecal kupic dwa dni temu he he he Wiem ze nie potrzebnie tworze sobie scenariusze w glowie ale to chyba tak na wszelki wypadek zeby potem mniej cierpiec.. Różowiutka dziekuje za cieple słowo i na pewno tego nie zmarnuje chyba bym sobie tego w zyciu nie darowała. Za 1,5 tyg wszytsko sie wyjasni
Buziaczki!

[różowiutka]

Napisane przez kropeczka151

hm...no wlasnie wydaje mi sie ze jest ze mna zupelnie szczery.. to co mowi uklada sie w jedna calosc i ma "sens". Dzis mnie zaskoczyl bo w koncu kupil sobie karte sim ktora obiecal kupic dwa dni temu he he he Wiem ze nie potrzebnie tworze sobie scenariusze w glowie ale to chyba tak na wszelki wypadek zeby potem mniej cierpiec.. Różowiutka dziekuje za cieple słowo i na pewno tego nie zmarnuje chyba bym sobie tego w zyciu nie darowała. Za 1,5 tyg wszytsko sie wyjasni
Buziaczki!

Mam nadzieję, że opowiesz czy spełniły się Twoje oczekiwania?

Życzę Ci powodzenia i duzo duzo szczescia

[kropeczka151]

Napisane przez różowiutka

Mam nadzieję, że opowiesz czy spełniły się Twoje oczekiwania?

Życzę Ci powodzenia i duzo duzo szczescia

Z pewnościa
Wielkie dzieki i nawzajem

[arowww]

Ehhh można sie zakochać i to jeszcze jak juz nie raz sama to przeżywalam .... co ja mam więcej napisac ? hmm same dziewczyny wiecie jak to jest gg to teraz normalna rzecz ... wszystko się może zdarzyć

[Anabell:)]

oj mozna sie zakochac ....i to jeszcze jak..3 razy mi sie to zdarzylo..i za kazdym razem przezywalam rozstanie jak zadne inne..co zniszczylo zwiazek? ogromna odleglosc..nigdy nie spotkalam faceta ktory zrobilby dla mnei tyle co on..nie jestesmy juz razem..a ja w glebi duszy zazdroszcze tej szczesciarze ktora z nim jest albo ktora z nim bedzie;/

[olilina]

oj można ja i mój TŻ jesteśmy tego żywym przykładem wpawdzie znaliśmy sie juz dlugo w realu ( chodzilismy razem do liceum, teraz nadal razem sie uczymy) jednak mozna powiedziec ze zakochalismy sie w sobie wlasnie rprzez dlugie nocne i nie tylko rozmowy na gg.
Często jednak takie miłości internetowe w rzeczywistości okazują sie tylko naszymi złudnymi wyobrażeniami i nijak sprawdzają sie w konfrontacji z codziennoscia..

[_Natalee_]

Można....sama jestem tego przykładem i moja sympatia tylko jedyne co nas dzieli w drodze do szczescia do odleglosc jaka nas dzieli.... tak czy inaczej ważne,że gdzies jest taka osoba jak on która zawsze mnie wysłucha i pomoże

[kropeczka151]

Witam!
Tak ja obiecałam zdaje relacje z randki he he he Zatem hm.... no bylo poprostu rewelacyjnie Koles jest niesamowity i nawet bak słów na opisanie tego wczorajszego spotkania. Na pewno nie wypuszcze go ze swoich łapek Zatem teraz juz moge śmiało odpowiedziec na pytanie czy mozna sie zakochac przez gg he he MOŻNA!!!!!!!!!
Kochane trzymajcie kciuki zeby wszytsko było dobrze

[różowiutka]

Napisane przez kropeczka151

Witam!
Tak ja obiecałam zdaje relacje z randki he he he Zatem hm.... no bylo poprostu rewelacyjnie Koles jest niesamowity i nawet bak słów na opisanie tego wczorajszego spotkania. Na pewno nie wypuszcze go ze swoich łapek Zatem teraz juz moge śmiało odpowiedziec na pytanie czy mozna sie zakochac przez gg he he MOŻNA!!!!!!!!!
Kochane trzymajcie kciuki zeby wszytsko było dobrze

noo, świetnie, ze Ci się udało warto było zaryzykowac!

[Agaaa-a]

Oj mozna można i to tak , że sie tylko wzdycha , i dostaje stanów podgorączkowych na samą myśl o nim , nie śpisz , nie jesz , nie mozesz pracowac , żyjesz miłoscią
Sama to przechodziłam. Ale nawet odległosc ponad 400km nam nie przeszkodziła ( trwało to dwa lata) .
14 lutego(poznalismy się w walentynki) minęło 6 lat jak jesteśmy ze sobą i prawie 3 od ślubu .
Boże jak ten czas leci .

[giraffe]

Oczywiście, że można się zakochać prowadząc długie rozmowy na GG.

Jednak muszę przyznać, że ja osobiście nie umawiam się na randki w ciemno. A swojego obecnego Partnera poznałam najpierw osobiście w górach. Widzieliśmy się 2 dni. Później każde rojechało się do swojego miasta (160 km od siebie) i przez pół roku utrzymywaliśy kontakt w postaci codzienych rozmów na gg i przez telefon. I pewnego dnia doszłam do wniosku, że jak nie ma Go na GG wieczorem, to jest mi jakoś smutno i źle i że uwielbiam z nim rozmawiać. Zaczeło do mnie docierać, że jest On osobą, w której mogłabym się zakochać (a raczej JUŻ się zakochałam - ale nie chciałam się do tego przyznać)

Po pół roku wreszcie Go do siebie zaprosiłam... i tak się zaczął nasz związek Dzisiaj już ponad dwa lata razem. Wiele wspólnych chwil, dobrych wspomnień i troszkę tych gorszych, które nas umocniły. I oby jak najwięcej latek razem

[Gladys]

u mnie dziwna rzecz sie stała.. zagadałam na gg do kolesia, którego znam dość gługo, podoba mi się i bardzoooo go lubię. Oczywiście napisałam do niego z innego nr, chciałam sie dowiedzieć o nim czegoś więcej i jak się okazało... jest świetny! hyh ja wg niego też, twierdzi że z nikim innym mu sie tak dobrze nie gadało i że się chyba zakochał, ale on nie wie że ja to ja :/ strasznie się wkopałam, wiem o tym... boje sie mu powiedzieć prawdy, bo przecież jakby miał się we mnie zakochać to by sie zakochał bez tej całej intrygi nie wiem co robić...

[różowiutka]

Napisane przez Gladys

u mnie dziwna rzecz sie stała.. zagadałam na gg do kolesia, którego znam dość gługo, podoba mi się i bardzoooo go lubię. Oczywiście napisałam do niego z innego nr, chciałam sie dowiedzieć o nim czegoś więcej i jak się okazało... jest świetny! hyh ja wg niego też, twierdzi że z nikim innym mu sie tak dobrze nie gadało i że się chyba zakochał, ale on nie wie że ja to ja :/ strasznie się wkopałam, wiem o tym... boje sie mu powiedzieć prawdy, bo przecież jakby miał się we mnie zakochać to by sie zakochał bez tej całej intrygi nie wiem co robić...

może wasza historia skończy się tak jak w "Cinderella story" (Historia kopciuszka)?

kiedys w koncu będziesz musiała wyjawic prawdę

[Gladys]

Napisane przez różowiutka

może wasza historia skończy się tak jak w "Cinderella story" (Historia kopciuszka)?

kiedys w koncu będziesz musiała wyjawic prawdę

niestety taka historia to tylko w filmach ale nieukrywam, że o takiej marzyłam

na dodatek chodzimy do jednej klasy.. boje się, że mnie znienawidzi bo jakby niebyło troche go oszukałam obiecałam sobie, że kiedyś mu to powiem, ale jeszcze nie wiem kiedy..

[moren]

Napisane przez Gladys

niestety taka historia to tylko w filmach ale nieukrywam, że o takiej marzyłam

na dodatek chodzimy do jednej klasy.. boje się, że mnie znienawidzi bo jakby niebyło troche go oszukałam obiecałam sobie, że kiedyś mu to powiem, ale jeszcze nie wiem kiedy..

A to,że chodzicie do jednej klasy,to ciekawe Ja trochę tego nie rozumiem,my w mojej klasie znaliśmy się,jak łyse konie,a czasami słyszę o klasach,w których niektórzy nawet słowa razem nie zamienili.Dla mnie to dziwne.Ale do sprawy.Zapytaj się go na gg,czy chce Cię poznać.Naprowadzaj go,zęby zgadywał,kim jesteś.Zaryzykuj.Możesz przecież dużo zyskać A jak jakoś dziwnie zareaguje,to powiedz mu,że jak się zorientowałaś,że to on,to jakoś głupio Ci się było przyznać.Może to przynajmiej zabrzmi w miarę naturalnie Powodzenia
I GRATULACJE dla Agaaa-a!!I innych,którym się udało