Chcę zarabiać 5 tys, pracować mało. Gdzie?

[Cytokina]

A te tłumaczenia filmów, które wstawiasz na youtube robisz oczywiście za zgodą autora? Bo robisz to z myślą o zdobyciu popularności i profitów (btw z tego co się orientuję największe zarobki ma się z reklam i nieprzypadkowych lokowań produktów, filmów sponsorowanych, a nie z samych wyświetleń, więc na tłumaczeniach będzie ci trudno zarobić), a tu się może okazać, że zamiast tego dostaniesz pozew o łamanie praw autorskich i karę finansową.

[LadyPerry]

Ogólnie dla mnie brzmi podejrzanie, że niby umiesz perfect włoski i masz problem ze znalezieniem pracy i zarobkami. Oczywiscie pewnie duza role gra tutaj twoje wymaganie co do pracy na pol etatu (wlasciwie masz jakies uzasadnienie takiego czasu pracy czy po prostu nie chce ci sie?), ale i tak.

[Dominino]

Napisane przez Cytokina

A te tłumaczenia filmów, które wstawiasz na youtube robisz oczywiście za zgodą autora? Bo robisz to z myślą o zdobyciu popularności i profitów (btw z tego co się orientuję największe zarobki ma się z reklam i nieprzypadkowych lokowań produktów, filmów sponsorowanych, a nie z samych wyświetleń, więc na tłumaczeniach będzie ci trudno zarobić), a tu się może okazać, że zamiast tego dostaniesz pozew o łamanie praw autorskich i karę finansową.

Na cudzych filmach to raczej na pewno sie nie zarobi bo nawet zakladajac zgode autora oryginalu to trzeba mu odpalać prowizje xD

[sunshinebutterfly]

Daruj sobie ten YouTube. Podobnie jest z social mediami. Malo kto moze zostac influencerem ze 100 k followersami a juz na pewno trzeba by na to poswiecic kilka lat. Znam kilka osob ktore sa popularne w social mediach ale ich wspolprace konca sie najczesciej na wspolpracy barterowej. To jest bardzo ciezki rynek. Wiec zamiast tego skup sie na innych pomyslach. Dostalas tu duzo pomyslow jak zarobic 5 k za pol etatu.

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Przy zbieraniu grzybów.

[Pani_Mada]

[1=61a08125505a341f1365cc6 27294330b05bf0ff7_5eb5e47 234ae2;86712240]Możesz napisać co to za korpo i czym on tam się zajmował? Jak po studiach aplikowałam do jednego korpo w Krakowie gdzie wymagany był angielski i drugi język to zaproponowali mi 1800 na rękę. Podziękowałam.[/QUOTE]

w Krakowie? ile lat temu? ja na stażu, na pół etatu, w jednej z podobno gorzej płacących korporacji zarabiałam tyle... a z wymagań chcieli tylko angielski na takim B2+. nawet znajomości tematu nie wymagali

[lovebird]

Napisane przez eutanatka

Mam 25 lat, skończyłam filologię angielską, doskonale znam też włoski. Załamana swoją sytuacją finansową, postanowiłam stworzyć sobie 10-letni plan. Ustaliłam podstawowe założenia:
1) chcę pracować mało, powiedzmy 20h tygodniowo.
2) musi być to praca w domu, przy komputerze.
3) 5 tys na rękę.

Jak powiedziałam, dałam sobie 10 lat by to zrealizować, więc douczanie się różnych rzeczy jest raczej możliwe. Podpowiecie mi coś?

Z jednej strony wiem, że to jest realne (np. mój kolega z podstawówki, który obecnie jest jutuberem [ma ponad milion subskrybcji] zarabia chyba nawet więcej, a pracuje mniej niż 4h dziennie. Idąc tym tropem założyłam kanał, gdzie wrzucam tłumaczenia filmów obcojęzycznych z pewnej specyficznej dziedziny. Kiedy zbiorę powiedzmy tysiąc subskrybcji, ogłoszę komunikat w rodzaju: "jeśli zbiorę 1000 zł/mc, wrzucę tu własne tłumaczenia debat/filmów 2 godzinnych". Szanse na powodzenie tego projektu są małe, nie oszukuję się, ale to robię.) ale z drugiej strony pewnie bardzo trudne do osiągnięcia, a ja nawet nie mam sensownego, realnego planu.

Myślałam o tym, żeby mieć kilka działalności zarobkowych, np z jednej wyciągnęłabym 1000 zł, z innej 2 tys, z trzeciej 500 zł, itd. Chodzi o to, żeby wszystkie te rzeczy razem wzięte nie zabierały więcej niż te 4h dziennie.
Nie wykluczam też jednej rzeczy, której poświęciłabym się w całości, i która dałaby mi taki przychód.

Pomocy!

Chcesz za 10 lat pracować z domu, na pół etatu i mieć 5k na rękę? Czy za 10 lat to byś chciała mieć 5k na rękę, ale przez te 10 lat pracować z domu po 4 godziny dziennie? Bo to kolosalna różnica. 10 lat to bardzo dużo, możesz w tym czasie spokojnie się przekwalifikować praktycznie na cokolwiek Tylko trzeba naprawdę chcieć i włożyć przez te 10 lat więcej pracy, niż 4 godziny dziennie.

I może Cię zasmucę, ale pytanie "jak się nie narobić, ale dobrze zarobić?" zadaje sobie większość społeczeństwa. Chyba nie sądziłaś, że nagle ktoś Ci poda gotowe rozwiązanie, bo takie nie istnieje. Każdy ma inne predyspozycje i nadaje się do czegoś innego. Zastanów się, w czym jesteś dobra, bo nie trzeba mieć studiów ani znać języków, żeby mieć dobrze płatną pracę. Pytanie tylko, czy jakiś pracodawca będzie chciał zatrudnić kogoś na Twoich warunkach. Nie jest to nierealne, ale prędzej widzę tutaj własną działalność, no ale to dodatkowe koszty. Takie życie

[61a08125505a341f1365cc627294330b05bf0ff7_5eb5e47234ae2]

Napisane przez Pani_Mada

w Krakowie? ile lat temu? ja na stażu, na pół etatu, w jednej z podobno gorzej płacących korporacji zarabiałam tyle... a z wymagań chcieli tylko angielski na takim B2+. nawet znajomości tematu nie wymagali

Chyba 6 lat temu. Wiem, dawno, ale nie sądzę, żeby jakoś wyjątkowo od tamtej pory stawki poszły w górę, a na pewno nie do 9k brutto.

[Pani_Mada]

[1=61a08125505a341f1365cc6 27294330b05bf0ff7_5eb5e47 234ae2;86716684]Chyba 6 lat temu. Wiem, dawno, ale nie sądzę, żeby jakoś wyjątkowo od tamtej pory stawki poszły w górę, a na pewno nie do 9k brutto.[/QUOTE]

no to prawda, aż tak to nie podskoczyły, ale ok 3000 zł na rękę po roku pracy to normalna raczej stawka (pełny etat oczywiście). a więc w porównaniu z tym 1800 na rękę, o którym pisałaś, to znaczny wzrost jednak.

[sunshinebutterfly]

Dziewczyny, chyba wiem ile zarabial moj chlopak. Ten watek znowu jest potwierdzeniem na to, ze sa mniej i bardziej obrotni ludzie w spoleczenstwo. Zeby zarabiac 1800 PLN znajac BIEGLE 2 poszukiwane na rynku jezyki to trzeba byc chyba niezla ciamajda. No z calym szacunkiem.

[61a08125505a341f1365cc627294330b05bf0ff7_5eb5e47234ae2]

Napisane przez sunshinebutterfly

Dziewczyny, chyba wiem ile zarabial moj chlopak. Ten watek znowu jest potwierdzeniem na to, ze sa mniej i bardziej obrotni ludzie w spoleczenstwo. Zeby zarabiac 1800 PLN znajac BIEGLE 2 poszukiwane na rynku jezyki to trzeba byc chyba niezla ciamajda. No z calym szacunkiem.

Też mnie dziwi, że ktoś za tyle pracował. Fakt, że było to 6 lat temu, ale nawet wtedy dla mnie ta stawka była nie do zaakceptowania. Z samych korepetycji o wiele więcej się zarobi.

[Limonka2738]

[karaluszex]

Napisane przez sunshinebutterfly

Dziewczyny, chyba wiem ile zarabial moj chlopak. Ten watek znowu jest potwierdzeniem na to, ze sa mniej i bardziej obrotni ludzie w spoleczenstwo. Zeby zarabiac 1800 PLN znajac BIEGLE 2 poszukiwane na rynku jezyki to trzeba byc chyba niezla ciamajda. No z calym szacunkiem.

Tak, bo trzeba umieć szukać i się zaprezentować, jak ktoś przyjedzie i powie, że chce zarabiać 5 tysięcy, bo tak sobie wymyślił to go pewnie wyśmieją

[eutanatka]

Napisane przez LadyPerry

Ogólnie dla mnie brzmi podejrzanie, że niby umiesz perfect włoski i masz problem ze znalezieniem pracy i zarobkami. Oczywiscie pewnie duza role gra tutaj twoje wymaganie co do pracy na pol etatu (wlasciwie masz jakies uzasadnienie takiego czasu pracy czy po prostu nie chce ci sie?), ale i tak.

Tak, ja po prostu nie lubię pracować. Lubię mieć dużo czasu wolnego, inaczej nie żyję. Gdybym miała do wyboru zarabiać 1,500 za pół etatu czu 4h za cały, wybrałabym pół. Tak postanowiłam ustawić sobie priorytety, żeby czas wolny był number one.
Co do moich języków, owszem, w korpo (krk) osoby znające nawet dwa języki pracują głównie na słuchawce i dostają 3k na rękę, a jest to podła praca. Wiem bo znam te osoby, sama nie pracowałam w taki sposób.

---------- Dopisano o 07:54 ---------- Poprzedni post napisano o 07:51 ----------

Napisane przez sunshinebutterfly

Daruj sobie ten YouTube. Podobnie jest z social mediami. Malo kto moze zostac influencerem ze 100 k followersami a juz na pewno trzeba by na to poswiecic kilka lat. Znam kilka osob ktore sa popularne w social mediach ale ich wspolprace konca sie najczesciej na wspolpracy barterowej. To jest bardzo ciezki rynek. Wiec zamiast tego skup sie na innych pomyslach. Dostalas tu duzo pomyslow jak zarobic 5 k za pol etatu.

Nie chodziło mi o zostanie influencerem tylko o coś w rodzaju: "jeśli widzowie zrzucą się odpowiednią kwotą, przetłumaczę długie debaty polityczne etc. które wiele osób chciałoby obejrzeć ale są niedostępne po polsku". Nawet pisały do mnie różne osoby, oferowały 500 zł za przetłumaczenie takiej debaty, ale nie zgodziłam się bo to byłaby jednorazowa sytuacja, a mi zależy na stałym przychodzie więc takich osób musiałoby się zebrać więcej.

---------- Dopisano o 08:00 ---------- Poprzedni post napisano o 07:54 ----------

Napisane przez amillia

A właśnie, korepetycje. Jak przychodziła sesja +/- 1,5 miesiąca przed i po to cały rok, w tym ja, poszukiwał kogoś, kto nam co trudniejsze kwestie wytłumaczy. Z jednego przedmiotu płaciłam 140 zł/godzinę, ale był wysoce specjalistyczny i trzeba było naprawdę sporą wiedzę w temacie posiadać, żeby go przystępnie wytłumaczyć. No ale w 10 lat to w sumie wszystkiego się można nauczyć :P za korepetycje z języka ludzie też są gotowi wiele płacić, grafik dopasowujesz do siebie jak już masz wyrobioną bazę klientów, no i można pracować z domu/online.

Niestety korki z języka odpadają. Przy stawce, powiedzmy, 40 zł za godzinę (kiedy i tak jest masa korepetytorów, którzy oferują 30-35 zł) nie ma szans, by zarobić 5k na pół etatu. Chyba, że uczyłabym anglików włoskiego, wtedy rzeczywiście wydaje się to bardziej realne bo wynagrodzenie w funtach. Z tym, że raczej trzeba by otworzyć swoją działalność żeby nie robić na czarno (i tu jest problem bo nie słyszałam o nikim, kto pracowałby w ten sposób i podatki by go nie wykończyły, w PL wygląda to absurdalnie).

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez eutanatka

Tak, ja po prostu nie lubię pracować. Lubię mieć dużo czasu wolnego, inaczej nie żyję. Gdybym miała do wyboru zarabiać 1,500 za pół etatu czu 4h za cały, wybrałabym pół. Tak postanowiłam ustawić sobie priorytety, żeby czas wolny był number one.
Co do moich języków, owszem, w korpo (krk) osoby znające nawet dwa języki pracują głównie na słuchawce i dostają 3k na rękę, a jest to podła praca. Wiem bo znam te osoby, sama nie pracowałam w taki sposób.

Ja pracowałam, i jeśli to jest ta super praca za 5k to podziękuję

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[eutanatka]

Napisane przez paranormal_sun

Boziu dziewczyno, ja widzę, że ty nawet pojęcia nie masz o czym mówisz.

Tłumaczenia to jest własnie to, co spokojnie da ci to czego chcesz, aż nie wierzyłam, czytając co piszesz.

Ja jako tłumacz angielskiego przy niewygórowanej stawce jestem w stanie zarobić kwotę, o której mówisz przy ok. 18 godzinach tygodniowo. Oczywiście, ze zleceniami różnie bywa, ale o ile masz też wiedzę językową, doszkolisz się z tłumaczeń i przede wszystkim dużo poćwiczysz to będziesz zarabiać więcej na tej "połowie" etatu. Już nie mówiąc o twoim włoskim, który jest z wyżej cenionej grupy.

Nie potrzebujesz tylu lat.

O jakim rodzaju tłumaczeń mówisz?

---------- Dopisano o 08:04 ---------- Poprzedni post napisano o 08:02 ----------

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;86717784]Ja pracowałam, i jeśli to jest ta super praca za 5k to podziękuję

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
Jak mówię, jest nie dość że nisko płatna to jeszcze wyniszczająca psychicznie.

[Pugslove]

Lubię mieć dużo czasu wolnego, inaczej nie żyję.

Zdradzę ci sekret - wszyscy lubią. Albo co najmniej większośc. Co nie zmienia faktu, że życie tak nie działa i czasem nie da sie mieć ciastka i zjeść ciastka. Więc chyba musisz sie mentalnie przygotować na to, że valbo szukasz pracy na wiekszy etat za twoje 5 kafli albo szukasz polowy etatu za mniej, skoro podobno ci to nie przeszkadza.

[eutanatka]

Napisane przez Pugslove

Zdradzę ci sekret - wszyscy lubią. Albo co najmniej większośc. Co nie zmienia faktu, że życie tak nie działa i czasem nie da sie mieć ciastka i zjeść ciastka. Więc chyba musisz sie mentalnie przygotować na to, że valbo szukasz pracy na wiekszy etat za twoje 5 kafli albo szukasz polowy etatu za mniej, skoro podobno ci to nie przeszkadza.

Czasem się nie da a czasem się da. Nie mam żadnych podstaw by zakładać, że na pewno się to nie uda.

[samotny_t]

Napisane przez kjablonska517

Podpowiem, że w oszałamiającym tempie rozwija się branża IT, robotyka - może warto iść w tą stronę.
Zawsze możesz jeszcze znaleźć bogatego księcia na białym koniu, no ale bez żartów. W IT jest przyszłość, ucz się programowania!

xD

[Elfir]

Jak jest ładna i inteligentna to jest najstarszy zawód świata. Luksusowa pani do towarzystwa przez jakiś czas na pewno nie musi pracować na okrągło by na siebie zarobić, zwłaszcza gdy zaserwuje nietypowe usługi.
A potem niech zainwestuje w jakiś klub czy coś.

[eutanatka]

Napisane przez Elfir

Jak jest ładna i inteligentna to jest najstarszy zawód świata. Luksusowa pani do towarzystwa przez jakiś czas na pewno nie musi pracować na okrągło by na siebie zarobić, zwłaszcza gdy zaserwuje nietypowe usługi.
A potem niech zainwestuje w jakiś klub czy coś.

Phahaha, elfir, uwielbiam twoje posty (często wyróżniają się inteligencją) ale come on

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[lovebird]

Napisane przez Pugslove

Zdradzę ci sekret - wszyscy lubią. Albo co najmniej większośc. Co nie zmienia faktu, że życie tak nie działa i czasem nie da sie mieć ciastka i zjeść ciastka. Więc chyba musisz sie mentalnie przygotować na to, że valbo szukasz pracy na wiekszy etat za twoje 5 kafli albo szukasz polowy etatu za mniej, skoro podobno ci to nie przeszkadza.

Napisane przez eutanatka

Czasem się nie da a czasem się da. Nie mam żadnych podstaw by zakładać, że na pewno się to nie uda.

Oczywiście, że się da. Ale trzeba mieć dobry pomysł na siebie + wiele innych cech. A skoro pytasz na forum, to raczej go nie masz i łatwo nie znajdziesz.

[Pani_Mada]

Napisane przez eutanatka

(...)
Co do moich języków, owszem, w korpo (krk) osoby znające nawet dwa języki pracują głównie na słuchawce i dostają 3k na rękę, a jest to podła praca. Wiem bo znam te osoby, sama nie pracowałam w taki sposób.(...)

BZDURA. mnóstwo moich znajomych zarabia więcej niż 3000 na rękę, w przeróżnych korporacjach - słuchawkę to mają w ręce jak jest jakieś szkolenie telefonicze z Bostonem np. to co wypisujesz pokazuje tylko, że totalnie nie znasz realiów.
i to mówię o osobach co nawet jakoś szczególnie biegle angielskiego nie znają, już nie mówiąc o innym jezyku.

że tak podsumuję - te osoby co znasz to chyba wyjątkowo mało zaradne są

[eutanatka]

Napisane przez Pani_Mada

BZDURA. mnóstwo moich znajomych zarabia więcej niż 3000 na rękę, w przeróżnych korporacjach - słuchawkę to mają w ręce jak jest jakieś szkolenie telefonicze z Bostonem np. to co wypisujesz pokazuje tylko, że totalnie nie znasz realiów.
i to mówię o osobach co nawet jakoś szczególnie biegle angielskiego nie znają, już nie mówiąc o innym jezyku.

że tak podsumuję - te osoby co znasz to chyba wyjątkowo mało zaradne są

---------- Dopisano o 19:31 ---------- Poprzedni post napisano o 19:30 ----------

Napisane przez lovebird

Oczywiście, że się da. Ale trzeba mieć dobry pomysł na siebie + wiele innych cech. A skoro pytasz na forum, to raczej go nie masz i łatwo nie znajdziesz.

Muszę przyznać, że twoja logika jest bardzo "twoja".

[Pani_Mada]

Napisane przez eutanatka

co Cię tak bawi? fakt, że okazuje się, że nie znasz życia?

[eutanatka]

Napisane przez Pani_Mada

co Cię tak bawi? fakt, że okazuje się, że nie znasz życia?

Twój post jest absurdalny. Pytanie brzmi jakie ci ludzie o ktorych piszesz mają wyksztalcenie? Bo nie wierzę, że ktoś bez wykształcenia, bez angielskiego itp. zarabia więcej niż przeciętny Polak i w dodatku ma pracę, która jest chociaż trochę nietoksyczna.

[Pani_Mada]

Napisane przez eutanatka

Twój post jest absurdalny. Pytanie brzmi jakie ci ludzie o ktorych piszesz mają wyksztalcenie? Bo nie wierzę, że ktoś bez wykształcenia, bez angielskiego itp. zarabia więcej niż przeciętny Polak i w dodatku ma pracę, która jest chociaż trochę nietoksyczna.

- wykształcenie wyższe, oczywiście. najchętniej chociaż luźno związane z tematem, chociaż jeśli zaaplikuje sięnajpierw na 3 miesięczny staż (płatny ponad 2 tys za pełny etat), to potem po stażu biorą praktycznie wszystkich, którzy chcą zostać, bez względu na kierunek wykształcenia (przy rekrutacji na staż, kierunek wykształcenia nie ma znaczenia)
- angielski na tyle aby można się dogadać i aby ktoś Cię zrozumiał. ok b2 wystarczy.w wielu działach nie wymagają żadnego dodatkowego języka
- praca jak to praca - gdzieniegdzie są deadliny, gdzieniegdzie nie ma, praca raczej powtarzalna i robi się w kółko ileś tam zadań od których ewentualnie są jakieś wyjątki, problemy
- w wielu dużych korporacjach kontaktu z klientem nie ma żadnego - klienci są zbyt ważni aby zwykły Kowalski miał z nim rozmawiać czy pisać
- odpowiedzialność zazwyczaj i tak ostatecznie spoczywa na kierowniku (którymś z kolei) - jak się pomylisz na 20 milionów to Cię najwyżej zwolnią, nie każą zwracać
- do tego te wszystkie multisporty, luxmedy, darmowe owoce w pracy itd
- praca jest zazwyczaj nudna, ale nie jest to żaden obóz pracy. trzeba być naprawdę nieżyciowym, żeby sobie nie umieć tego ogarnąć.

są gorsze i lepsze korporacje, wiadomo. ale jak się przypadkiem zarekrutuje do tej kiepskiej, to się zmienia pracę i tyle.

[eutanatka]

Napisane przez Pani_Mada

- wykształcenie wyższe, oczywiście. najchętniej chociaż luźno związane z tematem, chociaż jeśli zaaplikuje sięnajpierw na 3 miesięczny staż (płatny ponad 2 tys za pełny etat), to potem po stażu biorą praktycznie wszystkich, którzy chcą zostać, bez względu na kierunek wykształcenia (przy rekrutacji na staż, kierunek wykształcenia nie ma znaczenia)

I zarabiają 3k.

[Elfir]

Napisane przez eutanatka

Twój post jest absurdalny. Pytanie brzmi jakie ci ludzie o ktorych piszesz mają wyksztalcenie? Bo nie wierzę, że ktoś bez wykształcenia, bez angielskiego itp. zarabia więcej niż przeciętny Polak i w dodatku ma pracę, która jest chociaż trochę nietoksyczna.

Mój mąż. Średnie techniczne, bez języka, godzinowo pewnie wychodzi pół etatu, praca wpół fizyczna.
Przy prądzie, własna działalność. Brutto trzykrotność tej kwoty.


****
Można też napisać do Glapińskiego czy nie ma jakiegoś wolnego kierowniczego stanowiska w NBP dla ładnej kobiety. Jego "aniołki" pewnie nie przepracowały nawet pół etatu na oficjalnym stanowisku.
Zarobki kilkadziesiąt tysięcy miesięcznie, bez specjalnego wykształcenia.