Dzisiejsza młodzież

[JeszczeObca]

Pomimo tego, że mam dopiero 25 lat to aż się wypowiem.
Młodsi ludzie są dla mnie normalni. Wydaje mi się, że picie czy palenie było zawsze wśród młodzieży w gimnazjach/liceach i nie ma co porównywać, podejrzewam, że większość osób myśli podobnie.
Jedyne co mnie razi to ubiór. I nie chcę gderać jak jakąś stara baba, ale pamiętam że zwłaszcza w gimnazjum cała moja klasa chodziła w tym co kupili nam rodzice. Nikt nie miał markowych butów czy dresów. Z koleżankami nosiłyśmy zwykłe bluzy i swetry. W szkole był zakaz malowania się i farbowania włosów. Uwagę można było dostać nawet za pomalowane paznokcie.
Nie chodziłam do żadnej elitarnej szkoły. Było to zwykle gimnazjum w małej miejscowosci. Nigdy nie zostałam wyśmiana z powodu moich butów czy ciuchów.
Dzisiaj moja 14 letnia kuzynka chodzi do tej samej szkoły w podartych jeansach rurkach, zimą nosi kozaki na obcasie, usta maluje bordową szminką a zamiast plecaka nosi normalną torebkę.
Czasy się trochę zmieniły, regulamin szkoły też. Dzisiaj ludzie mają trochę więcej pieniędzy, więc mogą swoim dzieciom kupować lepsze rzeczy. Uważam jednak, że młodzież, zwłaszcza dziewczyny w tym przodują, nie powinna ubierać się do szkoły lepiej od nauczycieli

[cava]

[1=a240a5cdc9601fd61cd3ffc 006c0fc885123340f_657b970 2b0d25;86985954]„Młodzież się stoczyła na dno i bliski jest koniec świata”

napis na jednej z kamiennych tablic sprzed 4 tys. lat, wyryty pismem klinowym[/QUOTE]

No, i mamy 6000 lat później a na świecie bez zmian.
Młodzeż w upadku i nadchodzi koniec świata.
Nihil novi sub sole.

[kaledonia]

Napisane przez JeszczeObca

Pomimo tego, że mam dopiero 25 lat to aż się wypowiem.
Młodsi ludzie są dla mnie normalni. Wydaje mi się, że picie czy palenie było zawsze wśród młodzieży w gimnazjach/liceach i nie ma co porównywać, podejrzewam, że większość osób myśli podobnie.
Jedyne co mnie razi to ubiór. I nie chcę gderać jak jakąś stara baba, ale pamiętam że zwłaszcza w gimnazjum cała moja klasa chodziła w tym co kupili nam rodzice. Nikt nie miał markowych butów czy dresów. Z koleżankami nosiłyśmy zwykłe bluzy i swetry. W szkole był zakaz malowania się i farbowania włosów. Uwagę można było dostać nawet za pomalowane paznokcie.
Nie chodziłam do żadnej elitarnej szkoły. Było to zwykle gimnazjum w małej miejscowosci. Nigdy nie zostałam wyśmiana z powodu moich butów czy ciuchów.
Dzisiaj moja 14 letnia kuzynka chodzi do tej samej szkoły w podartych jeansach rurkach, zimą nosi kozaki na obcasie, usta maluje bordową szminką a zamiast plecaka nosi normalną torebkę.
Czasy się trochę zmieniły, regulamin szkoły też. Dzisiaj ludzie mają trochę więcej pieniędzy, więc mogą swoim dzieciom kupować lepsze rzeczy. Uważam jednak, że młodzież, zwłaszcza dziewczyny w tym przodują, nie powinna ubierać się do szkoły lepiej od nauczycieli

Zależy od szkoły i od środowiska.
Bratanica chodzi do tej samej szkoły co my z bratem i tak samo ma te same zakazy.
Jestem od Ciebie starsza, a nie zauważam niczego innego , co by kiedyś nie było

[megamag]

Napisane przez JeszczeObca

Pomimo tego, że mam dopiero 25 lat to aż się wypowiem.
Młodsi ludzie są dla mnie normalni. Wydaje mi się, że picie czy palenie było zawsze wśród młodzieży w gimnazjach/liceach i nie ma co porównywać, podejrzewam, że większość osób myśli podobnie.
Jedyne co mnie razi to ubiór. I nie chcę gderać jak jakąś stara baba, ale pamiętam że zwłaszcza w gimnazjum cała moja klasa chodziła w tym co kupili nam rodzice. Nikt nie miał markowych butów czy dresów. Z koleżankami nosiłyśmy zwykłe bluzy i swetry. W szkole był zakaz malowania się i farbowania włosów. Uwagę można było dostać nawet za pomalowane paznokcie.
Nie chodziłam do żadnej elitarnej szkoły. Było to zwykle gimnazjum w małej miejscowosci. Nigdy nie zostałam wyśmiana z powodu moich butów czy ciuchów.
Dzisiaj moja 14 letnia kuzynka chodzi do tej samej szkoły w podartych jeansach rurkach, zimą nosi kozaki na obcasie, usta maluje bordową szminką a zamiast plecaka nosi normalną torebkę.
Czasy się trochę zmieniły, regulamin szkoły też. Dzisiaj ludzie mają trochę więcej pieniędzy, więc mogą swoim dzieciom kupować lepsze rzeczy. Uważam jednak, że młodzież, zwłaszcza dziewczyny w tym przodują, nie powinna ubierać się do szkoły lepiej od nauczycieli

25 lat powiadasz? I tak się zmieniło? A ja jestem po trzydziestce i w szkole chodziłam w pełnym make-upie, z pofarbowanymi na rudo włosami, z wielkim dekoltem, miniówką, która ledwo zakrywała mój tyłek, i w szpilkach. I jakoś nikt nie miał z tym problemu. I sama, o zgrozo, kupowałam ubrania, bo rodzice nie mieli czasu na głupoty, żeby za mnie po sklepach latać. Tanie, bo fundusze miałam marne. Ale że byłam ubrana nawet w tym outficie lepiej od niektórych nauczycieli, to nie moja wina, tylko ich bezguścia raczej. W życiu nie czytałam czegoś takiego jak regulamin szkoły, sorry.

O czym to świadczy? Żyłyśmy na różnych planetach? Przeniosłaś się w czasie? A może.... fanfary, bo tu będzie rewolucyjne stwierdzenie... że różni ludzie mają różne doświadczenia i nie każdy z tego samego pokolenia zachowuje się tak samo?

[goldennight]

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;86985992]Nie wydaje mi się, żeby było tak źle.
Za to z moich obserwacji wynika, że jest znacznie mniej nastoletnich ciąż, niż np. w pokoleniu moich rodziców.
Do mojego pokolenia porównywać nie będę, bo mam 28 lat i nawet nie wiem, czy liczę się już jako inne pokolenie, niż "dzisiejsza młodzież", czy jeszcze nie. Poza tym uważam się za młodą [/QUOTE]

Nie chodzi o ciąże.

[kasiunia788742]

Napisane przez goldennight

Nie chodzi o ciąże.

A o co Ci chodzi? Podaj konkrety bo pachniesz trollem.



Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

[goldennight]

Napisane przez megamag

25 lat powiadasz? I tak się zmieniło? A ja jestem po trzydziestce i w szkole chodziłam w pełnym make-upie, z pofarbowanymi na rudo włosami, z wielkim dekoltem, miniówką, która ledwo zakrywała mój tyłek, i w szpilkach. I jakoś nikt nie miał z tym problemu. I sama, o zgrozo, kupowałam ubrania, bo rodzice nie mieli czasu na głupoty, żeby za mnie po sklepach latać. Tanie, bo fundusze miałam marne. Ale że byłam ubrana nawet w tym outficie lepiej od niektórych nauczycieli, to nie moja wina, tylko ich bezguścia raczej. W życiu nie czytałam czegoś takiego jak regulamin szkoły, sorry.

O czym to świadczy? Żyłyśmy na różnych planetach? Przeniosłaś się w czasie? A może.... fanfary, bo tu będzie rewolucyjne stwierdzenie... że różni ludzie mają różne doświadczenia i nie każdy z tego samego pokolenia zachowuje się tak samo?

Czyli uważasz że dobrze robiłaś ubierając się tak do szkoły?

---------- Dopisano o 22:31 ---------- Poprzedni post napisano o 22:26 ----------

Napisane przez kasiunia788742

A o co Ci chodzi? Podaj konkrety bo pachniesz trollem.



Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

Już pisałam nie podoba mi się zachowanie przodujące u nieletnich w tym wieku.Uważasz że młodzież dziś jest taka wyrafinowana grzeczna i kulturalna, bo ja nie.Wiele razy spotkałam się z chamstwem wulgarnością i tak dalej.Dla młodych dziś idac w grupce obciach to powiedzieć dzień dobry a słuchając nie raz dyskusji 15 latków uszy ąż bolą.Ubiór też pozostawia wiele do życzenia.

Skala myślę że jest tego wielka ale każdy może powiedzieć że jest ok.

[kaledonia]

Napisane przez goldennight

Czyli uważasz że dobrze robiłaś ubierając się tak do szkoły?

Odnosisz się do wcześniejszego pokolenia, a narzekasz na obecną młodzież.
Udziel proszę odpowiedzi na zadane pytanie

[megamag]

Napisane przez goldennight

Czyli uważasz że dobrze robiłaś ubierając się tak do szkoły?[COLOR="Silver"]

tak, generalnie uważam, że ludzie mają prawo ubierać się tak, jak im się żywnie podoba. Ja mam lepsze rzeczy do roboty niż czepiać się innych, co zakładają na tyłek.

I też mi się już nie chce Cię słuchać, smindzisz już drugą stronę i nie podajesz żadnych konkretów. Jak się mówi o dużej skali jakiegoś zjawiska, to trzeba najpierw doprecyzować, co to za zjawisko, i podać jakieś dowody na poparcie swojej tezy, np. statystyki. Inaczej jest się tylko nieznośnym, wiecznie marudzącym starym zgredem.

[kasiunia788742]

Napisane przez goldennight

Czyli uważasz że dobrze robiłaś ubierając się tak do szkoły?

---------- Dopisano o 22:31 ---------- Poprzedni post napisano o 22:26 ----------



Już pisałam nie podoba mi się zachowanie przodujące u nieletnich w tym wieku.Uważasz że młodzież dziś jest taka wyrafinowana grzeczna i kulturalna, bo ja nie.Wiele razy spotkałam się z chamstwem wulgarnością i tak dalej.Dla młodych dziś idac w grupce obciach to powiedzieć dzień dobry a słuchając nie raz dyskusji 15 latków uszy ąż bolą.Ubiór też pozostawia wiele do życzenia.

Skala myślę że jest tego wielka ale każdy może powiedzieć że jest ok.

Tylko że zawsze tak było, taki wiek - hormony buzują, kształtowanie się swojej indywidualności, podkreślanie swojej odrębności, testowanie używek, pierwsze miłości, inicjacja seksualna, przypominanie się grupie - to było jest i będzie. Stroje także się zmieniają i w sumie dziś jakiś mega szokujacych nie widzę - ot, wszystkie dziewczyny ubierają się podobnie i chłopcy ubierają się podobnie. Kilka, kilkanaście lat temu była pod tym względem wieksza różnorodność - chude ortalionowe dresy, przy których strach było przejść, gotyk, metalowce, paniusie (mini, szpilki, wystajace staniki spod bluzki) - teraz - trampki, dżinsy, tshirt - tyle że przez instagram, yt i dostęp większość młodych skupia się na metkach - plecak kanken, trampki converse/vans, koszulki lewis itd.

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 22:04 ---------- Poprzedni post napisano o 22:03 ----------

Napisane przez megamag

tak, generalnie uważam, że ludzie mają prawo ubierać się tak, jak im się żywnie podoba. Ja mam lepsze rzeczy do roboty niż czepiać się innych, co zakładają na tyłek.

I też mi się już nie chce Cię słuchać, smindzisz już drugą stronę i nie podajesz żadnych konkretów. Jak się mówi o dużej skali jakiegoś zjawiska, to trzeba najpierw doprecyzować, co to za zjawisko, i podać jakieś dowody na poparcie swojej tezy, np. statystyki. Inaczej jest się tylko nieznośnym, wiecznie marudzącym starym zgredem.

No co Ty, kiedyś to młodzież to była młodzież a teraz młodzieży nie ma, prócz oczywiście syna Autorki, który pewnie jest ideałem, tylko z innymi dzieciakami jest nie halo

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

[goldennight]

Napisane przez kaledonia

Odnosisz się do wcześniejszego pokolenia, a narzekasz na obecną młodzież.
Udziel proszę odpowiedzi na zadane pytanie

Jakie pytanie?

---------- Dopisano o 23:20 ---------- Poprzedni post napisano o 23:15 ----------

Napisane przez megamag

tak, generalnie uważam, że ludzie mają prawo ubierać się tak, jak im się żywnie podoba. Ja mam lepsze rzeczy do roboty niż czepiać się innych, co zakładają na tyłek.

I też mi się już nie chce Cię słuchać, smindzisz już drugą stronę i nie podajesz żadnych konkretów. Jak się mówi o dużej skali jakiegoś zjawiska, to trzeba najpierw doprecyzować, co to za zjawisko, i podać jakieś dowody na poparcie swojej tezy, np. statystyki. Inaczej jest się tylko nieznośnym, wiecznie marudzącym starym zgredem.

No akurat taki ubiór jak opisałaś do szkoły uważam za wysoce niestosowny.Piszę to co widzę nie od dziś wiadomo że u młodych ludzi niektóre zachowania w społeczeństwie szwankują.

Ty z kolei uważasz że jest tak super i nie ma się czym martwić?

Poza tym nie rozumiem tego oburzenie to tylko rozmowa nie zgadzacie się ok po prostyu nasze zdania są inne.

[megamag]

Napisane przez goldennight

Ty z kolei uważasz że jest tak super i nie ma się czym martwić?

Ale ja ciągle nie dowiedziałam się, co to jest to wszystko.

---------- Dopisano o 00:34 ---------- Poprzedni post napisano o 00:32 ----------

Napisane przez kasiunia788742

Kilka, kilkanaście lat temu była pod tym względem wieksza różnorodność - chude ortalionowe dresy, przy których strach było przejść, gotyk, metalowce, paniusie (mini, szpilki, wystajace staniki spod bluzki) - teraz - trampki, dżinsy, tshirt

True. Teraz młodzież ubiera się raczej jednostajnie czy wręcz nudno. Subkultury szlag trafił. Za moich czasów to jednak była wojna metalowców ze skejtami. A ja byłam ta paniusą w białych szpilkach. Ale jakby co, to leciałam na skejtów. Chłopak bez kroku w kolanach i łysej glacy nie był dla mnie parą. No i naszymi idolami muzycznymi byli Liroy, Peja i Kaliber. Oj, tak. Oni dużo przeklinali. Zgroza. A idealna randka to było tanie wino na murku. Czy ktoś jeszcze dzisiaj pija kawaliery w kartonie? Ech, miło czasem powspominać.

[goldennight]

Napisane przez megamag

Ale ja ciągle nie dowiedziałam się, co to jest to wszystko.

---------- Dopisano o 00:34 ---------- Poprzedni post napisano o 00:32 ----------



True. Teraz młodzież ubiera się raczej jednostajnie czy wręcz nudno. Subkultury szlag trafił. Za moich czasów to jednak była wojna metalowców ze skejtami. A ja byłam ta paniusą w białych szpilkach.

Jakie wszytko?

[megamag]

Napisane przez goldennight

Jakie wszytko?

No to wszystko, co jest takie wg Ciebie straszne.

[goldennight]

Generalnie wiele razy słyszałam że za moich czasów nie było tego i tamtego.Agresja wobec nauczycieli już pisałam że spotkałam się z sytuacjami gdzie nauczyyciele nie dawali radę i myślę że to nie rzadko tak jest.Swoją drogą jak raz zapytałam zaprzyjaźnioną nauczycielkę o jej opinie to powiedziała że młodzież zawsze była buntownicza ale dziś jest gorzej a ma doświadczenie 30 lat w szkole.

Ja swoją opinie opieram na swoich doświadczeniach i obserwacjach w różnych grupach.Jeśli twierdzicie że takie zachowania są rzadkością to ok mi się wydaje że nie.Chyba że uważacie że występują ale nie są złe to inna bajka.

[kasiunia788742]

Napisane przez megamag

Ale ja ciągle nie dowiedziałam się, co to jest to wszystko.

---------- Dopisano o 00:34 ---------- Poprzedni post napisano o 00:32 ----------



True. Teraz młodzież ubiera się raczej jednostajnie czy wręcz nudno. Subkultury szlag trafił. Za moich czasów to jednak była wojna metalowców ze skejtami. A ja byłam ta paniusą w białych szpilkach. Ale jakby co, to leciałam na skejtów. Chłopak bez kroku w kolanach i łysej glacy nie był dla mnie parą. No i naszymi idolami muzycznymi byli Liroy, Peja i Kaliber. Oj, tak. Oni dużo przeklinali. Zgroza. A idealna randka to było tanie wino na murku. Czy ktoś jeszcze dzisiaj pija kawaliery w kartonie? Ech, miło czasem powspominać.

Zapomniałam o skejtach! Też się podkochiwałam w skejtach a sama raczej eksperymentowałam - raz szpilki i bluza do tego z kapturem , raz dresik do szkoły i to o zgrozo właśnie w gimnazjum.

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 22:49 ---------- Poprzedni post napisano o 22:48 ----------

Napisane przez megamag

No to wszystko, co jest takie wg Ciebie straszne.

No młodzież. Straszna młodzież. Strach w ogóle mieć ją w domu!

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

[goldennight]

Napisane przez megamag

No to wszystko, co jest takie wg Ciebie straszne.

Pisałam już przecież.

-Brak szacunku dla drugiej osoby
-wulgarność
-brak kultury
-niestosowanie się do wszelkich nakazów i zakazów

Myślę że kto pracuje lub się otacza taką młodzieżą może tego doświadczyć na co dzień.

---------- Dopisano o 23:50 ---------- Poprzedni post napisano o 23:49 ----------

Napisane przez kasiunia788742

Zapomniałam o skejtach! Też się podkochiwałam w skejtach a sama raczej eksperymentowałam - raz szpilki i bluza do tego z kapturem , raz dresik do szkoły i to o zgrozo właśnie w gimnazjum.

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 22:49 ---------- Poprzedni post napisano o 22:48 ----------

No młodzież. Straszna młodzież. Strach w ogóle mieć ją w domu!

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

Tobie o co chodzi, czy ja gdzieś napisałam że młodzież jest najgorsza i gorzej nie może być nie!

---------- Dopisano o 23:53 ---------- Poprzedni post napisano o 23:50 ----------

[/COLOR]

Napisane przez JeszczeObca

Pomimo tego, że mam dopiero 25 lat to aż się wypowiem.
Młodsi ludzie są dla mnie normalni. Wydaje mi się, że picie czy palenie było zawsze wśród młodzieży w gimnazjach/liceach i nie ma co porównywać, podejrzewam, że większość osób myśli podobnie.
Jedyne co mnie razi to ubiór. I nie chcę gderać jak jakąś stara baba, ale pamiętam że zwłaszcza w gimnazjum cała moja klasa chodziła w tym co kupili nam rodzice. Nikt nie miał markowych butów czy dresów. Z koleżankami nosiłyśmy zwykłe bluzy i swetry. W szkole był zakaz malowania się i farbowania włosów. Uwagę można było dostać nawet za pomalowane paznokcie.
Nie chodziłam do żadnej elitarnej szkoły. Było to zwykle gimnazjum w małej miejscowosci. Nigdy nie zostałam wyśmiana z powodu moich butów czy ciuchów.
Dzisiaj moja 14 letnia kuzynka chodzi do tej samej szkoły w podartych jeansach rurkach, zimą nosi kozaki na obcasie, usta maluje bordową szminką a zamiast plecaka nosi normalną torebkę.
Czasy się trochę zmieniły, regulamin szkoły też. Dzisiaj ludzie mają trochę więcej pieniędzy, więc mogą swoim dzieciom kupować lepsze rzeczy. Uważam jednak, że młodzież, zwłaszcza dziewczyny w tym przodują, nie powinna ubierać się do szkoły lepiej od nauczycieli

Dokładnie czy takie zachowanie 14latki jest odpowiednie niech sam sobie każdy odpowie.Też taki luksus jest poniekąd nie dobry mają wszytko już za młodu i potem często ma to opłakane rezultaty plus popuszczenie pasa w kwestii dyscypliny.

---------- Dopisano o 23:59 ---------- Poprzedni post napisano o 23:53 ----------

Napisane przez megamag

Ale ja ciągle nie dowiedziałam się, co to jest to wszystko.

---------- Dopisano o 00:34 ---------- Poprzedni post napisano o 00:32 ----------



True. Teraz młodzież ubiera się raczej jednostajnie czy wręcz nudno. Subkultury szlag trafił. Za moich czasów to jednak była wojna metalowców ze skejtami. A ja byłam ta paniusą w białych szpilkach. Ale jakby co, to leciałam na skejtów. Chłopak bez kroku w kolanach i łysej glacy nie był dla mnie parą. No i naszymi idolami muzycznymi byli Liroy, Peja i Kaliber. Oj, tak. Oni dużo przeklinali. Zgroza. A idealna randka to było tanie wino na murku. Czy ktoś jeszcze dzisiaj pija kawaliery w kartonie? Ech, miło czasem powspominać.

Co to znaczy nudno mam rozumieć że dla ciebie w negliżu to wtedy jest odpowiedni strój do szkoły. Zaczynam rozumieć dlaczego tak bronisz tych nastolatków i się ze mną nie zgadzasz.

[megamag]

Napisane przez goldennight

Generalnie wiele razy słyszałam że za moich czasów nie było tego i tamtego.Agresja wobec nauczycieli już pisałam że spotkałam się z sytuacjami gdzie nauczyyciele nie dawali radę i myślę że to nie rzadko tak jest.Swoją drogą jak raz zapytałam zaprzyjaźnioną nauczycielkę o jej opinie to powiedziała że młodzież zawsze była buntownicza ale dziś jest gorzej a ma doświadczenie 30 lat w szkole.

Ja swoją opinie opieram na swoich doświadczeniach i obserwacjach w różnych grupach.Jeśli twierdzicie że takie zachowania są rzadkością to ok mi się wydaje że nie.Chyba że uważacie że występują ale nie są złe to inna bajka.

To ciągle bardzo subiektywne i niczym niepoparte, to raz. Poza tym nic, o czym piszesz, nie jest żadną nowością. Młodzież eksperymentuje z ubiorem, używkami, seksem, bo dorasta. Dlatego to się nazywa buntem. I w zasadzie nie uważam, żeby to było coś złego. Taka jest normalna kolej rzeczy. A że część młodzieży jest chamska? A część dorosłych to niby nie jest? Oni muszą się skądś brać. A wrażenie nauczycielki, że jest gorzej, może po prostu wynikać z demografii. Mamy niż, młodzieży w jednym roczniku jest znacznie mniej niż kilkanaście lat temu, a szkół tyle samo. Ci, którzy dzisiaj dostają się do szkoły tej nauczycielki, w moich zamierzchłych czasach zapewne by się tam nie dostali.

I czy "luksus" posiadania trochę lepszych rzeczy jest zły? Powinni dzielić się jednymi butami z bratem? Jesteś z tych, co wierzą, że bieda uszlachetnia?

---------- Dopisano o 01:08 ---------- Poprzedni post napisano o 01:00 ----------

Napisane przez goldennight

Zaczynam rozumieć dlaczego tak bronisz tych nastolatków i się ze mną nie zgadzasz.

O, a to ciekawe dlaczego?

[JeszczeObca]

Napisane przez megamag

25 lat powiadasz? I tak się zmieniło? A ja jestem po trzydziestce i w szkole chodziłam w pełnym make-upie, z pofarbowanymi na rudo włosami, z wielkim dekoltem, miniówką, która ledwo zakrywała mój tyłek, i w szpilkach. I jakoś nikt nie miał z tym problemu. I sama, o zagrożone, kupowałam ubrania, bo rodzice nie mieli czasu na głupoty, żeby za mnie po sklepach latać. Tanie, bo fundusze miałam marne. Ale że byłam ubrana nawet w tym outficie lepiej od niektórych nauczycieli, to nie moja wina, tylko ich bezguścia raczej. W życiu nie czytałam czegoś takiego jak regulamin szkoły, sorry.

O czym to świadczy? Żyłyśmy na różnych planetach? Przeniosłaś się w czasie? A może.... fanfary, bo tu będzie rewolucyjne stwierdzenie... że różni ludzie mają różne doświadczenia i nie każdy z tego samego pokolenia zachowuje się tak samo?

Dlatego napisałam, że w mojej szkole tak było kiedy ja tam chodziłam. Teraz chodzi do niej kuzynka i jest moim zdaniem gorzej, ale tylko moim zdaniem.
I tak, uważam że chodzenie do szkoły w szpilkach i mini jest głupotą, dziwię się że rodzice pozwalali Tobie na takie coś.

Ja w wieku 14, 15 lat nie mogłam sama kupować sobie ubrań i zazdroszczę, że miałaś taką możliwość
Chociaż znając życie kupiłabym sobie same punkowe/ rockowe ciuchy a do szkoły musiałabym chodzić w starych dresach

[749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573]

mam 17- latka w domu,
wczoraj robił elektrolizę soli, cały pokój zasmrodził chlorem

on i koledzy, to bardzo fajna młodzież
rok temu cała banda przyszła w drelichach pomagać stawiać płot: skręcać, heblować, wiercić


makijaż, włosy i mini nie ma mają nic wspólnego z wiedzą czy kulturą
rok temu byłam na zakończeniu gimnazjum,
dziewczyna dwie olimpiady wygrała, a miała tek idealne kreski (na oczach), że nie mogłam się napatrzeć
na szpilkach chodziła tak by się z nimi urodziła

[Mijanou]

Ja myślę, że Goldenlight ma raczej na myśli nie współczesną młodzież a konflikt pokoleń. To nie jest nowe zjawisko. Od starożytności (cytowany tu Sokrates) młodzież jest w opozycji do starszych. Chce zyć po swojemu, wprowadzać "nowe"( to szerokie pojęcie) i nie ma w tym nic złego. Gdyby nie młodzież nie byłoby postępu (od obyczajowego do technicznego).

Jak ja słyszę to utyskiwanie "za moich czasów" to zastanawiam się, czy ten utyskujący człowiek kiedykolwiek był młody, czy po prostu zapomniał, że był kiedys młody.

Każdy chyba widzi to, co chce zobaczyć: Autor widzi młodzież wulgarną, nieuprzejmą, rozwydrzoną. A ja widzę wielu wolontariuszy, ludzi wrażliwych na potrzeby innych, entuzjastycznych a czasem zagubionych i poranionych. Z winy dorosłych, którzy zawiedli/ nie wykorzystali/ źle wykorzystali ich naturalną spontaniczność i wiarę, że świat jest dobry.

[Rena]

Ja zauwazam tylko, ze chlopcy bardziej dbaja o siebie niz za "moich czasow".

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Młodzież nie może być pokorna. Dzięki temu, że nie jest były rewolucje, powstania, zrywy, itp.
Gdyby nie niepokorna młodzież, to pewnie dalej żylibyśmy jak w XVIII wieku.

Wysłane z mojego HUAWEI LUA-L21 przy użyciu Tapatalka

[837577522c61f12fd19d26721bfa89a63d19e6ec_63eec3821f71b]

[QUOTE=goldennight;8698616 9]Pisałam już przecież.

-Brak szacunku dla drugiej osoby
-wulgarność
-brak kultury
-niestosowanie się do wszelkich nakazów i zakazów

Myślę że kto pracuje lub się otacza taką młodzieżą może tego doświadczyć na co dzień.[COLOR="Silver"]

Taka młodzież była zawsze. Jak ja chodziłam to szkoły to też przeklinaliśmy, połowa ludzi na każdej przerwie leciała dzikim pędem na papierosy (bo taka moda, presja otoczenia i trzeba pokazać, że się jest już dorosłym), nauczycieli się nie słuchało, urządzało z nich podśmiechujki, zwłaszcza jak któryś dał sobie wejść na głowę. Dziewczyny chodziły umalowane i z farbowanymi włosami.

Wkurza mnie takie czepianie się młodzieży, jaka to teraz straszna, kiedyś to taka nie była? a kto tą młodzież wychowuje? czyżby nie te "grzeczne" starsze pokolenia? A jak się zachowują współcześni 40, 50, 70 latkowie? Bo ja widzę wśród nich pełno chamstwa, braku kultury i agresji, ale oczywiście będą narzekać na młodzież, oni są idealni.

[Mijanou]

[1=837577522c61f12fd19d267 21bfa89a63d19e6ec_63eec38 21f71b;86986818]

Napisane przez goldennight

Pisałam już przecież.

-Brak szacunku dla drugiej osoby
-wulgarność
-brak kultury
-niestosowanie się do wszelkich nakazów i zakazów

Myślę że kto pracuje lub się otacza taką młodzieżą może tego doświadczyć na co dzień.[COLOR="Silver"]

Taka młodzież była zawsze. Jak ja chodziłam to szkoły to też przeklinaliśmy, połowa ludzi na każdej przerwie leciała dzikim pędem na papierosy (bo taka moda, presja otoczenia i trzeba pokazać, że się jest już dorosłym), nauczycieli się nie słuchało, urządzało z nich podśmiechujki, zwłaszcza jak któryś dał sobie wejść na głowę. Dziewczyny chodziły umalowane i z farbowanymi włosami.

Wkurza mnie takie czepianie się młodzieży, jaka to teraz straszna, kiedyś to taka nie była? a kto tą młodzież wychowuje? czyżby nie te "grzeczne" starsze pokolenia? A jak się zachowują współcześni 40, 50, 70 latkowie? Bo ja widzę wśród nich pełno chamstwa, braku kultury i agresji, ale oczywiście będą narzekać na młodzież, oni są idealni.

Oj to, to.
Krytykę najlepiej zacząć od siebie. Starsi ludzie narzekają na młodzież a sami też za pieknego przykładu nie dają.

https://www.youtube.com/watch?v=T9NqNFAAdrc

I stara i młoda dają popis.

[a240a5cdc9601fd61cd3ffc006c0fc885123340f_657b9702b0d25]

Napisane przez Mijanou

Oj to, to.
Krytykę najlepiej zacząć od siebie. Starsi ludzie narzekają na młodzież a sami też za pieknego przykładu nie dają.

https://www.youtube.com/watch?v=T9NqNFAAdrc

I stara i młoda dają popis.

Okropne Naprawdę okropne, brak słów.

Ale zawsze najbardziej mi wstyd za pacanów, którzy nagrywają takie sytuacje, a potem jeszcze upubliczniają. Kolesie, którzy stali i się śmiali z tego - porażka.

---------- Dopisano o 09:14 ---------- Poprzedni post napisano o 09:05 ----------

Kiedyś u mnie w mieście jeździła autobusami pewna starsza kobieta i miała jakieś zaburzenia psychiczne, bo zawsze zaczepiała młode dziewczyny i lżyła je właśnie takimi epitetami (jak kobieta na filmiku). Zawsze ktoś z postronnych osób interweniował, starał się uspokoić agresorkę i albo ofiara wysiadała, albo wysiadano z tą kobietą i wzywano pomoc. Komu by przyszło do głowy nagrywać takie upokarzające dla wszystkich sceny ? To trzeba być naprawdę durnym żeby traktować to jak rozrywkę

[Mijanou]

A skąd młodzież czerpie złe wzorce?
Bywa, że od rodziców:
https://www.youtube.com/watch?v=ZPFEHooV0y4

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez cava

Mam dzieci, ukończyły gimnazja.
Żadnej demoralizacji nie widziałam.

Dzisiejsza mlodzeż jeśli jakaś jest, to przede wszytkim bardzo zestresowana i bardzo obciążona wymaganiami na każdym polu jakie sa przed nią stawiane. Jest atakowana wizjami idealnego, niedosciglego poziomu życia jaki musi osiągnąć, kariery, wyglądu itp.itd.

Tego akurat kiedyś serio nie było. Było lżej.

---------- Dopisano o 21:27 ---------- Poprzedni post napisano o 21:23 ----------



Ile masz lat?
Przypominam, ze seks, drugs @ rock’n’roll zostały wymyślone, jak podejrzewam, przez twoich dziadków.
A też nie były niczym nowym w poczynaniach ludzkości.

Przeraża mnie to, powiem ci.

Kilkanaście lat temu nie było na pewno jednej rzeczy - szczucia za pomocą telefonów, zdjęć, internetu.


Bardziej od zachowania nastolatków przeraża mnie zachowanie młodszych dzieci - a raczej to, na co rodzice pozwalają i na co nie reagują.

[amor_latino]

Nie ma co generalizować jest taka i taka młodzież ale jednak wydaje coś się zmienia na niekorzyść.Ogromne znaczenie ma towarzystwo i wychowanie a z tym wydaje mi się że dziś rodzice mają problem a piszę to jako też rodzic.Pamiętam jak moja kuzynka miała syna 14letniego, którego nie mogła okiełznać robił co chciał nie słuchał jej kompletnie z tym że na wszytko u mu pozwalała, wszytko miał.Raz jak byłam u niej delikatnie na to zwróciłam to się obraził a nie w tym rzecz.Dzisiaj w dobie internetu i mas mediów czyha wiele zagrożeń na młodych trzeba wiedzieć jak postępować z dorastającymi dziećmi i nie chodzi o to aby gimnazjalista nie miał komórki gdzie dziś już wszyscy je mają ale danie zbytnej swobody daje takie efekty w moim przekonaniu.

[megamag]

Napisane przez JeszczeObca

Dlatego napisałam, że w mojej szkole tak było kiedy ja tam chodziłam. Teraz chodzi do niej kuzynka i jest moim zdaniem gorzej, ale tylko moim zdaniem.
I tak, uważam że chodzenie do szkoły w szpilkach i mini jest głupotą, dziwię się że rodzice pozwalali Tobie na takie coś.

Ja w wieku 14, 15 lat nie mogłam sama kupować sobie ubrań i zazdroszczę, że miałaś taką możliwość
Chociaż znając życie kupiłabym sobie same punkowe/ rockowe ciuchy a do szkoły musiałabym chodzić w starych dresach

I tu widzę akurat sporą różnicę pokoleniową, ale pomiędzy pokoleniami rodziców. Za moich czasów to nie było normalne, żeby rodzice ubierali 15-latka tak jak ubierają 5-latka. Ani żeby odwozili go do szkoły albo robili mu śniadanie, albo pilnowali, czy odrobił lekcje. Moi rodzice to jednak tacy typowi rodzice dzieci urodzonych w latach 80. Oni jednak uznawali, że 15-latek jest już samoobsługowy. Sam sobie zrobi śniadanie, sam się ubierze, sam pójdzie do szkoły, sam ogarnie, kiedy ma sprawdzian, a jak będzie czegoś potrzebował, to powie. Teraz rodzice dłużej traktują swoje dzieci jak małe dzieci i tego akurat młodym współczuję, bo ja bym się czuła przytłoczona.

---------- Dopisano o 12:29 ---------- Poprzedni post napisano o 12:28 ----------

[1=749d3470e67da5a340716cf 11c99d98c9d41692a_5eab587 331573;86986443]
makijaż, włosy i mini nie ma mają nic wspólnego z wiedzą czy kulturą
[/QUOTE]

Tak, to przerażające, że w XXI wieku niektórzy jeszcze tego nie ogranęli.

---------- Dopisano o 12:30 ---------- Poprzedni post napisano o 12:29 ----------

Napisane przez Rena

Ja zauwazam tylko, ze chlopcy bardziej dbaja o siebie niz za "moich czasow".

A tego akurat młodym zazdroszczę. Za moich czasów atrakcyjnym mężczyzn było mało. Ledwo kilka jednostek w całej szkole przyciągało uwagę. Teraz nastolatki mają w czym wybierać.