Problemy małżeńskie

[0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5]

Napisane przez I am Rock

Myślę, że żona ma do ciebie żal, za tę "planowaną" ciążę, w którą zaszła, zanim tak naprawdę zdążyła cię poznać i pokochać.
Pewnie uważa, że zmarnowałeś jej życie i nic się jej od ciebie nie należy.
Ty masz swoją długą listę żali.

Wasza wspólna przyszłość według mnie stoi pod znakiem zapytania.

A on ja zmusił do tej ciąży, czy co?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dekko27]

[1=0f78e7ab4a87196fb8e6ee2 746a5f35dfd845f1c_5ee6abf 249ce5;87305646]A on ja zmusił do tej ciąży, czy co?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

nie, ale jest współodpowiedzialny

[0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5]

Napisane przez dekko27

nie, ale jest współodpowiedzialny

No oczywiście, że jest, ale jak ona może mieć żal za coś co było ich wspólnym wyborem?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lumimi]

Napisane przez I am Rock

Myślę, że żona ma do ciebie żal, za tę "planowaną" ciążę, w którą zaszła, zanim tak naprawdę zdążyła cię poznać i pokochać.
Pewnie uważa, że zmarnowałeś jej życie i nic się jej od ciebie nie należy.
Ty masz swoją długą listę żali.

Wasza wspólna przyszłość według mnie stoi pod znakiem zapytania.

Albo wiedziała że kończy studia i czas wejść na rynek pracy i że będzie jej ciężko z powodu tego że nie wykorzystała dobre tego czasu. Więc uciekła w ciążę i bycie matka. Wtedy miała powod aby nie szukać pracy. Trafił się facet przy którym widziała że to się uda i ciąża. Zrozumiałam jeszcze żal jakby wpadli (aczkolwiek dalej uważam że to i tak byłaby ich wspólną wina) ale tak?

Wysłane z mojego SM-A600FN przy użyciu Tapatalka

[0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5]

Napisane przez Lumimi

Albo wiedziała że kończy studia i czas wejść na rynek pracy i że będzie jej ciężko z powodu tego że nie wykorzystała dobre tego czasu. Więc uciekła w ciążę i bycie matka. Wtedy miała powod aby nie szukać pracy. Trafił się facet przy którym widziała że to się uda i ciąża. Zrozumiałam jeszcze żal jakby wpadli (aczkolwiek dalej uważam że to i tak byłaby ich wspólną wina) ale tak?

Wysłane z mojego SM-A600FN przy użyciu Tapatalka

:yes:

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[nevina]

Mi faceta bardzo szkoda, bo widać, że jest dobrym człowiekiem skupionym na dobru i szczęściu swojej rodziny,

ale!!!
jak tak to czytam to z drugiej strony mam ochotę krzyknąć, żebyś się obudził. No kurde - jesteś od zarabiania pieniędzy po sprzątanie. Skaczesz koło nich i chodzisz jak na szpilkach. Rozumiem, że ich kochasz ale halooo - miej szacunek do samego siebie. Skoro twoja żonka (która swoją drogą nic nie robi oprócz niańczenia dziecka) nazywa Ciebie ciapą (chociaż jak wspomniałam jesteś w tej rodzinie od wszystkiego) to powinno Cię to chyba strzelić w pysk. Ta kobieta Cię nie szanuje i robisz za jelenia. Nie uważa nawet, żebyś był męski, nie imponujesz jej, bo postawiłeś ją na piedestale i pomimo jej kijowego zachowania względem ciebie ty dalej ją obskakujesz z każdej strony. Więc ona sobie myśli, że może cię traktować jak chce a ty i tak będziesz na każde jej skinienie. To nie powinno tak być. Trochę zdrowego egoizmu autorze.

Rozumiem, że ta kobieta może mieć depresję, może mieć inne zaburzenia, ale to nie daje jej prawa traktować Ciebie w ten sposób. To nie może być tak, że laska ma depresję, a ty, żeby jej pomóc dajesz po sobie jechać. Ona też musi wykazać jakąś inicjatywę, chęć zmiany, tym bardziej że widzi po tobie, że nie jesteś obojętny i tobie zależy.

A więc: przestań tak się zachowywać, zacznij patrzeć na siebie i swoje szczęście. Nie obchodź się z nią jak z jajkiem - szanuj, ale nie daj sobie wejść na głowę. Pomagaj, kiedy widzisz, że ona też daje coś od siebie. Ale nie wyręczaj jej we wszystkim i nie pokazuj, że możesz być wołem który zapieprza po to, żeby dostać od niej buziaczka albo przytulaska za dobre sprawowanie. Zacznij też czegoś w końcu od tej kobieciny wymagać, bo dajesz od siebie naprawdę dużo, bym powiedziała - za dużo.

Zresztą chyba każdy, kto widzi, że ktoś koło niego skacze i na wszystko się godzi to też z automatu przestaje go szanować. Bo i za co?

[FALLinLOVE]

Napisane przez nevina

Mi faceta bardzo szkoda, bo widać, że jest dobrym człowiekiem skupionym na dobru i szczęściu swojej rodziny,

ale!!!
jak tak to czytam to z drugiej strony mam ochotę krzyknąć, żebyś się obudził. No kurde - jesteś od zarabiania pieniędzy po sprzątanie. Skaczesz koło nich i chodzisz jak na szpilkach. Rozumiem, że ich kochasz ale halooo - miej szacunek do samego siebie. Skoro twoja żonka (która swoją drogą nic nie robi oprócz niańczenia dziecka) nazywa Ciebie ciapą (chociaż jak wspomniałam jesteś w tej rodzinie od wszystkiego) to powinno Cię to chyba strzelić w pysk. Ta kobieta Cię nie szanuje i robisz za jelenia. Nie uważa nawet, żebyś był męski, nie imponujesz jej, bo postawiłeś ją na piedestale i pomimo jej kijowego zachowania względem ciebie ty dalej ją obskakujesz z każdej strony. Więc ona sobie myśli, że może cię traktować jak chce a ty i tak będziesz na każde jej skinienie. To nie powinno tak być. Trochę zdrowego egoizmu autorze.

Rozumiem, że ta kobieta może mieć depresję, może mieć inne zaburzenia, ale to nie daje jej prawa traktować Ciebie w ten sposób. To nie może być tak, że laska ma depresję, a ty, żeby jej pomóc dajesz po sobie jechać. Ona też musi wykazać jakąś inicjatywę, chęć zmiany, tym bardziej że widzi po tobie, że nie jesteś obojętny i tobie zależy.

A więc: przestań tak się zachowywać, zacznij patrzeć na siebie i swoje szczęście. Nie obchodź się z nią jak z jajkiem - szanuj, ale nie daj sobie wejść na głowę. Pomagaj, kiedy widzisz, że ona też daje coś od siebie. Ale nie wyręczaj jej we wszystkim i nie pokazuj, że możesz być wołem który zapieprza po to, żeby dostać od niej buziaczka albo przytulaska za dobre sprawowanie. Zacznij też czegoś w końcu od tej kobieciny wymagać, bo dajesz od siebie naprawdę dużo, bym powiedziała - za dużo.

Zresztą chyba każdy, kto widzi, że ktoś koło niego skacze i na wszystko się godzi to też z automatu przestaje go szanować. Bo i za co?

[I am Rock]

[1=0f78e7ab4a87196fb8e6ee2 746a5f35dfd845f1c_5ee6abf 249ce5;87306588]No oczywiście, że jest, ale jak ona może mieć żal za coś co było ich wspólnym wyborem?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
Istnieje różnica między porozumieniem, że kiedyś w przyszłości będziemy mieli dzieci, a ewidentną wpadką po 4 miesiącach, gdy ludzie dopiero rozpoczynają wspólną drogę.

[0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5]

Napisane przez I am Rock

Istnieje różnica między porozumieniem, że kiedyś w przyszłości będziemy mieli dzieci, a ewidentną wpadką po 4 miesiącach, gdy ludzie dopiero rozpoczynają wspólną drogę.

Ale autor sam napisał, że może to szalone, ale ta ciąża była planowana.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ellen_Ripley]

[1=0f78e7ab4a87196fb8e6ee2 746a5f35dfd845f1c_5ee6abf 249ce5;87308965]Ale autor sam napisał, że może to szalone, ale ta ciąża była planowana.
[/QUOTE]


Taaa, chłopak mojej siostry również "planował" z nią dziecku i ślub zaledwie po 3 tygodniach. W sensie mówił o tym, zachłyśnięty nowym związkiem. Gdyby wtedy wpadli, to też byłoby, że planowane. Na szczęście dla niej nie wpadli, bo po tej wielkiej miłości już śladu nie ma.

[0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5]

Napisane przez Ellen_Ripley

Taaa, chłopak mojej siostry również "planował" z nią dziecku i ślub zaledwie po 3 tygodniach. W sensie mówił o tym, zachłyśnięty nowym związkiem. Gdyby wtedy wpadli, to też byłoby, że planowane. Na szczęście dla niej nie wpadli, bo po tej wielkiej miłości już śladu nie ma.

No cóż, raczej normalne to nie jest.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz