zdrada?

[f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f]

Napisane przez v-x-n

A, moze troche przesadzone, ale - zobacz czy w odplywie nie ma wlosow innych niz twoje 😆

Ogólnie czy nie ma włosów w mieszkaniu, albo samochodzie. Chociaż doskonale wiem po sobie, że wcale nie trzeba sprowadzać dziewczyny do domu, żeby jej włosy były w domu

---------- Dopisano o 20:48 ---------- Poprzedni post napisano o 20:47 ----------

Napisane przez Mija62

Mój słonik odwala mi takie numery, co chłopak autorki.

Tak tak pewnie masz rację, ale ja muszę mieć wszystko czarno na białym, dlatego pojechałabym z tekstem, że ktoś widział dziewczynę i niego. Żeby mieć sto %, pewności. No może on tam tylko imprezę zrobił i boi się jej przyznać, nie wiem.

Błagam przestań, bo płaczę ze śmiechu

[LhunLai]

Czekaj autorko, to jak to w końcu było - od razu Ci powiedział, że ten przyjaciel był u Was na chwilę czy najpierw twierdził, że nikogo nie było a potem nagle mu się magicznie przypomniało, że jednak wpadł? Bo jeśli to drugie to na 99% wymyślił to na szybko i ustalił już wersję z kumplem, żeby ją potwierdził.



Nie kupiłabym takiego słabego i żenującego wytłumaczenia, już widzę, jak chlopak jakiejś laski przypadkowo ma jej tusz w kieszeni, który mu następnie wypada Tylko debil by chyba uwierzył w taką bajkę.

[1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;87472713]CO XD

Najpierw mówi, że to tusz dziewczyny jego kumpla, bo był i zgubił jak ją pakował. Teraz wysyła zdjęcie kumplowi żeby się upewnić, czy to jej tusz. Przecież to jej tusz nie?

Ale on Ciebie robi w bambuko, jezu.[/QUOTE]
Dokładnie.

Na Twoim miejscu bez informowania nikogo, że to robisz napisałabym na fb czy gdziekolwiek do dziewczyny tego przyjaciela i zapytała czy zgubiła tusz i jaki to był, a potem bym się zastanawiała co dalej w zależności od tego, co odpowie.

[Mija62]

[1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;87472746]
Błagam przestań, bo płaczę ze śmiechu [/QUOTE]

Słownik.

Akurat 'tamta' może mieć taki kolor włosów jak autorka.

---------- Dopisano o 20:53 ---------- Poprzedni post napisano o 20:51 ----------

Napisane przez LhunLai

Na Twoim miejscu bez informowania nikogo, że to robisz napisałabym na fb czy gdziekolwiek do dziewczyny tego przyjaciela i zapytała bezpośrednio czy to jej tusz, a potem bym się zastanawiała co dalej w zależności od tego, co odpowie.

Jej chłopak już ją pewnie wtajemniczył w intrygę.

[Nimve]

Chyba bym zamontowała kamerkę. Tak dla świętego spokoju. I wyjechała na tydzień.

[Screen]

Napisane przez Lilli123

Jakby były jakiekolwiek problemy bardziej bym się czegoś spodziewała, a tak On zawsze chciał każdą chwilę spędzać ze mną i tym bardziej mnie to zastanawia bo w telefonie też nic nie znalazłam, a ciężko byłoby mu utrzymać inną relację. chociaż może ja się nie znam. Aczkolwiek innego wyjaśnienia tego znaleziska nie widzę

---------- Dopisano o 20:43 ---------- Poprzedni post napisano o 20:42 ----------

Dokładnie, bardzo chciałabym mieć tę możliwość sprawdzenia i upewnienia się

Jest jeszcze możliwość że to było typowa przygoda na jedną noc. On wyjechał później niż Ty?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lilli123]

właśnie tego się obawiam, że już nawet nie ma jak tego potwierdzić

---------- Dopisano o 20:58 ---------- Poprzedni post napisano o 20:57 ----------

Niestety tak

[f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f]

Tekst z sąsiadem w sumie bez sensu... Odpowie że sąsiad kłamie bo go nie lubi, czy coś. Wątpię że się wygada.

Dla mnie wystarczajacym dowodem byłoby to rzekome upewnienie się czy to jej tusz... A czyj kuźwa to miałby być tusz, skoro jego kumpel go zostawił? Kłamie w żywe oczy.

Z drugiej strony... No powiedzmy że jakaś panna przyszła i zgubiła po czym wylądował pod dywanem. W ogóle ta sytuacja wydaje się dziwna. Gdyby był na podłodze/szafce/szufladzie to spoko, ale pod dywanem? Jak on się tam znalazł? Spadł i ktoś go kopnął pod dywan? A może specjalnie tam umieścił? Jakoś nie wyobrażam sobie że ktoś coś gubi i ląduje pod dywanem.

[v-x-n]

Napisane przez Mija62

Słownik.

Akurat 'tamta' może mieć taki kolor włosów jak autorka.

---------- Dopisano o 20:53 ---------- Poprzedni post napisano o 20:51 ----------



Jej chłopak już ją pewnie wtajemniczył w intrygę.

Moze, a moze jedna jest brunetka, a druga blondynka �� zreszta jest szansa, ze nawet jak kolor ten sam, to dlugosc albo skret inny, albo nawet grubosc wlosa.

Jednak w tej sytuacji nie wiem czy warto czegokolwiek szukac - chlopak ewidentnie klamie. Nagle mu sie przypomina, ze byl kumpel - na sekunde. Podczas tej sekundy kumpel akurat ma tusz do rzes przy sobie i akurat wypada mu w lazience (sorry, ale nawet gdyby tak bylo, to powaznie, ciezko nie uslyszec tuszu upadajacego na kafelki.. ��) a teraz jeszcze musi potwierdzic, czy to tusz tej dziewczyny. Po co, skoro niby innej opcji nie ma?

Edit: moze dziewczyna w pospiechu sie pakowala, upuscila kosmetyczce, rzeczy potoczyly sie w rozne strony. A moze akurat zabawiali sie w lazience i stracili tusz z umywalki czy cos i pozniej nikt o tym nie pamietal. Albo jego nowa kolezanka zajarzyla, ze chlopak jedzie na dwa fronty i postanowila zostawic pamiatke.

[Lilli123]

Gdybym miała taką możliwość, ale szczerze mówiąc upewniacie mnie w przekonaniu, że jednak ktoś tu był, a innego rozwiązania nie widać

[marysiabrysia]

Zacznij mu się ukradkiem bardziej przyglądać ale tak żeby się nie zorientował. Faceci potrafią nieźle kłamać. Tez miałam kiedyś podobna sytuacje z moim byłym.

Układało nam się, było cudownie, nic nie wzbudzało moich podejrzeń do momentu nie znalezienia na pralce w łazience gumki do włosów która z cala pewnością nie należała do mnie, wyjasnilam to z nim i dalam sie omotac bo mi wmówił ze to na pewno moja, pewnie kiedyś zgubilam i nie pamiętam itp.. Wtedy pomyslalam ze może faktycznie przesadzam, i odpuscilam temat.

Ale niedługo potem jak wrocilam z pracy do domu na stoliku leżał krem do rak, tez nie mój. Puścił mi bajeczke ze znalazł za łóżkiem, i odłożył na stolik.

Od tego momentu zaczelam bardziej przyglądać się jego zachowaniu, zaczelam zauważać rzeczy na które przed tem nie zwracalam uwagi. Czyli prawie za każdym razem jak wychodził do łazienki zabierał ze sobą telefon i siedział tam długo. Wyszlam za nim jak szedł z psem i gdy tylko mnie zauważył odrazu odruchowo schował tel jak by cos ukrywał. Takich sytuacji było więcej, później okazało się ze miałam racje. Miał romans. Wieloletni. W dodatku z osoba która znalam.

[f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f]

Napisane przez marysiabrysia

Zacznij mu się ukradkiem bardziej przyglądać ale tak żeby się nie zorientował. Faceci potrafią nieźle kłamać. Tez miałam kiedyś podobna sytuacje z moim byłym.

Układało nam się, było cudownie, nic nie wzbudzało moich podejrzeń do momentu nie znalezienia na pralce w łazience gumki do włosów która z cala pewnością nie należała do mnie, wyjasnilam to z nim i dalam sie omotac bo mi wmówił ze to na pewno moja, pewnie kiedyś zgubilam i nie pamiętam itp.. Wtedy pomyslalam ze może faktycznie przesadzam, i odpuscilam temat.

Ale niedługo potem jak wrocilam z pracy do domu na stoliku leżał krem do rak, tez nie mój. Puścił mi bajeczke ze znalazł za łóżkiem, i odłożył na stolik.

Od tego momentu zaczelam bardziej przyglądać się jego zachowaniu, zaczelam zauważać rzeczy na które przed tem nie zwracalam uwagi. Czyli prawie za każdym razem jak wychodził do łazienki zabierał ze sobą telefon i siedział tam długo. Wyszlam za nim jak szedł z psem i gdy tylko mnie zauważył odrazu odruchowo schował tel jak by cos ukrywał. Takich sytuacji było więcej, później okazało się ze miałam racje. Miał romans. Wieloletni. W dodatku z osoba która znalam.

Zakochana osoba nie widzi oraz nie chce widzieć pewnych zachowań. Masz rację. Później okazuje się, że znaki były dawno temu.

[marysiabrysia]

[1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;87472875]Zakochana osoba nie widzi oraz nie chce widzieć pewnych zachowań. Masz rację. Później okazuje się, że znaki były dawno temu.[/QUOTE]
Dokładnie.Tym bardziej ze on potrafił się kamuflowac, praktycznie na wszystko miał wymowke. Przez kilka lat miał kochankę na boku,pracuje na różne zmiany wiec co mnie nie było w domu to była ona. Dla mnie był miły, kochany, pomocny, wyznawał miłość a w miedzy czasie miał inna na boku.

Raz była sytuacja, ze wyszedł niby do pracy rano, ja tez miałam ranna zmianę i wyszlam chwile po nim z domu. Pech chciał ze czegoś zapomnialam i się wrocilam i zauwazylam go jak się chowa za jakimś budynkiem. Czekał specjalnie aż pójdę do pracy żeby wrócić do domu. Tłumaczył się tym ze źle się czuje a wiedział ze się zdemerwuje jak zostanie w domu dlatego tak postąpił. Podejrzewam ze wtedy tez z nią sie spotkał. Ale miałam jeszcze klapki na oczach.

---------- Dopisano o 21:53 ---------- Poprzedni post napisano o 21:44 ----------

Od siebie dodam, ze miałam więcej naczyn do zmywania niż zazwyczaj. Więc może zwróć na to uwagę

Tak samo nieraz, odnosilam wrażenie ze mam kosmetyki poprzestawiane w łazience inaczej , a na moje pytanie dlaczego cienie do powiek leżą na pracę otwarte mi wmówił ze spadły z pułki podniósł i tak zostawił.

Potrafił na wszystko znaleźć na poczekaniu wymowie. I teraz to wiem, jestem tego świadoma, i sie sobie dziwie ze nic nie zauważyłam wcześniej, no ale wtedy to byłam w stanie w to uwierzyć.

[skara]

Czy ktoś inny ma klucze do waszego mieszkania? Twoja lub jego mama, siostra, koleżanka, kumpel, sąsiadka?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[White_Dove]

Napisane przez Mija62

A może jakaś mama, ciocia, babcia, czy kuzynka?
Chociaż tłumaczenie chłopaka jest kiepskie, jakby jednak coś kręcił.
Ale idąc tropem masakry, to raczej nie nosi się jej w torebce. Myślisz, że twój facet mógł umówić się na sex z dziewczyną, a ona po tym brała prysznic i miała maskare, żeby zrobić sobie makijaż? Bo ja nie noszę maskary w torebce, pomadka, błyszczyk czy puder ok, ale masakra?

A ja noszę maskarę w torebce. Czasem poprawiam rzęsy albo je czeszę.

Może facet był ciekawy jak będzie wyglądał z pomalowanymi rzęsami.
Wg mnie jednak jeśli to nie autorki tusz a nie macie 200m2 mieszkania że mógł się zaplątać tusz waszej znajomej gdy była u Was czy kuzynki to może to być zdrada. Swoją drogą zwykle dobrze się sprawdza czy ktoś kogo nie powinno być niczego nie zostawił. Facet autorki to idiota bo nawet nie potrafi usunąć dowodów zdrady.

[540777dcbf6ffb1a00382ce11cd99e791e048a57_5e1e561288b96]

Ale tak zeby sie upewnic: twoj facet twierdzi ze jego kolega pakowal swoja dziewczyne U NICH w domu i z jej bagazem NIE BYL u was w domu a sam tusz mial powiedzmy w swoich spodniach w kieszeni i stamtad wypadl? Czy np jakims sposobem wpadl do was do domu z dziewczyny bagazem i tam ja np przepakowywal czy szukal czegos w jej torbie?

[marysiabrysia]

Napisane przez White_Dove

A ja noszę maskarę w torebce. Czasem poprawiam rzęsy albo je czeszę.

Może facet był ciekawy jak będzie wyglądał z pomalowanymi rzęsami.
Wg mnie jednak jeśli to nie autorki tusz a nie macie 200m2 mieszkania że mógł się zaplątać tusz waszej znajomej gdy była u Was czy kuzynki to może to być zdrada. Swoją drogą zwykle dobrze się sprawdza czy ktoś kogo nie powinno być niczego nie zostawił. Facet autorki to idiota bo nawet nie potrafi usunąć dowodów zdrady.

No wiesz mojego byłego, kochanka zostawiła krem do rąk na widoku na stoliku i tez się nie spostrzegł. Pewnie dlatego ze na stoliku walalo sie pełno moich kosmetyków. Może w tym przypadku tez tak było.

[540777dcbf6ffb1a00382ce11cd99e791e048a57_5e1e561288b96]

Ponadto: jakie kobiety o ktorych wiesz przebywalybw waszym mieszkaniu w ostatnich kilku miesiach? Moze zapytaj ich czy jakims sposobem to nie ich tusz?

[marysiabrysia]

[1=540777dcbf6ffb1a00382ce 11cd99e791e048a57_5e1e561 288b96;87473084]Ale tak zeby sie upewnic: twoj facet twierdzi ze jego kolega pakowal swoja dziewczyne U NICH w domu i z jej bagazem NIE BYL u was w domu a sam tusz mial powiedzmy w swoich spodniach w kieszeni i stamtad wypadl? Czy np jakims sposobem wpadl do was do domu z dziewczyny bagazem i tam ja np przepakowywal czy szukal czegos w jej torbie?[/QUOTE]
Post jest niedopracyzowany. Dlatego ciężko cokolwiek powiedzieć

[White_Dove]

Napisane przez Lilli123

To nasze mieszkanie, a niestety pochodzimy z różnych części Polski, więc ostatnią przerwę świąteczną spędziliśmy osobno

Skąd pewność że nie było go wtedy w waszym mieszkaniu? Może wrócił wcześniej.

[marysiabrysia]

Napisane przez Nimve

Chyba bym zamontowała kamerkę. Tak dla świętego spokoju. I wyjechała na tydzień.

Jeśli teraz zacznie robić mu awantury i będzie bardziej podejrzliwa to watpie żeby był na tyle tępy by sprowadzać kochankę do mieszkania. Spotykać się mogą w innych miejscach.

---------- Dopisano o 22:25 ---------- Poprzedni post napisano o 22:21 ----------

Jak będziesz dawała mu do zrozumienia ze cos podejrzewasz to będzie po prostu bardziej się pilnować. Wiem co mowie. Jak ja znalazłam ten krem do rak i zrobilam mu awanturę to przez jakiś czas się pilnował itp. Żeby sytuacja sie uspokoiła i żeby znowu uśpić moja czujność

[White_Dove]

Napisane przez Lilli123

Jakby były jakiekolwiek problemy bardziej bym się czegoś spodziewała, a tak On zawsze chciał każdą chwilę spędzać ze mną i tym bardziej mnie to zastanawia bo w telefonie też nic nie znalazłam, a ciężko byłoby mu utrzymać inną relację. chociaż może ja się nie znam. Aczkolwiek innego wyjaśnienia tego znaleziska nie widzę

---------- Dopisano o 20:43 ---------- Poprzedni post napisano o 20:42 ----------

Dokładnie, bardzo chciałabym mieć tę możliwość sprawdzenia i upewnienia się

Może mieć drugi tel, może robić w tel druga przestrzeń+ słyszałam że jest coś takiego. Może mieć 2 karty SIM w tel. Może typ po prostu lubi mieć dwie dziewczyny
bo dwie to zawsze więcej niż jedna. W tych niby udanych związkach też zdarzają się zdrady.
Nie dopytuj go ale obserwuj inaczej za 2 lata może się okazać że zdradzał a ty nic nie wiedziałaś bo potem spotykali się na mieście.

[Lilli123]

Dobrze, że już masz to za sobą, silna z Ciebie kobietka

---------- Dopisano o 22:30 ---------- Poprzedni post napisano o 22:29 ----------

Tylko mój Ojciec

[marysiabrysia]

Napisane przez White_Dove

Może mieć drugi tel, może robić w tel druga przestrzeń+ słyszałam że jest coś takiego. Może mieć 2 karty SIM w tel. Może typ po prostu lubi mieć dwie dziewczyny
bo dwie to zawsze więcej niż jedna. W tych niby udanych związkach też zdarzają się zdrady.
Nie dopytuj go ale obserwuj inaczej za 2 lata może się okazać że zdradzał a ty nic nie wiedziałaś bo potem spotykali się na mieście.

Może tez po prostu usuwać na bieżąco SMS-y i połączenia. Albo korzystać z jakiegoś komunikatora. Mój były ze swoja kochanka pisał na GG na którym miał dwa konta. Jak go zapytalam po co mu GG to pokazał mi stare konto gdzie pisał z kolegami, wtedy o drugim nie miałam pojęcia.

[Lilli123]

Przepraszam za niedoprecyzowanie, ale jestem mega zdenerwowana
Ten przyjaciel pakował swoją dziewczynę u nich w mieszkaniu i to co się nie zmieściło to schował do kieszeni i przyjechał do naszego miasta odebrać paczkę, a później miał jechać po swoją dziewczynę
więc musiał mu wypaść z kieszeni

[9dc9f077b88e2e6074b7e6b2ea51cb621a80eea0_6418f3a67e28c]

[1=540777dcbf6ffb1a00382ce 11cd99e791e048a57_5e1e561 288b96;87473084]Ale tak zeby sie upewnic: twoj facet twierdzi ze jego kolega pakowal swoja dziewczyne U NICH w domu i z jej bagazem NIE BYL u was w domu a sam tusz mial powiedzmy w swoich spodniach w kieszeni i stamtad wypadl? Czy np jakims sposobem wpadl do was do domu z dziewczyny bagazem i tam ja np przepakowywal czy szukal czegos w jej torbie?[/QUOTE]


I z tym bagażem całym zawędrował akurat do łazienki? Nawet jakby się przywlókł z tym bagażem swojej dziewczyny do kumpla, to najprawdopodobniej zostawił by go gdzieś na korytarzu, w przedpokoju, no gdziekolwiek. Nie widzę sensu w braniu bagażu z rzeczami/kosmetykami swojej dziewczyny do toalety.. No chyba, że Twój facet ma kumpla, który lubi się poprzebierać w damskie łaszki

____
Widzę, że sprecyzowałaś. Ale to i tak nie ma sensu. Napchał sobie po kieszeniach jej kosmetyki? Serio? Przepraszam, ale ja tego nie kupuję. Kompletna bzdura. Juz prędzej bym uwierzyła w to, co napisałam wyżej xd.

[White_Dove]

Mnie zastanawia jakim cudem maskara podniosła sobie dywan by się tam schować. Może to była ostatnia schadzka i ona nie była zadowolona i chciała żebyś się dowiedziała że ktoś tu był z nim i schowała pod dywan. Raczej tylko kobieta jest tak dociekliwa by podnosić dywan.

[f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f]

Napisane przez marysiabrysia

No wiesz mojego byłego, kochanka zostawiła krem do rąk na widoku na stoliku i tez się nie spostrzegł. Pewnie dlatego ze na stoliku walalo sie pełno moich kosmetyków. Może w tym przypadku tez tak było.

Nie wiem jakim trzeba być kretynem żeby nie odróżnić którego kremu używa partnerka. To już serio trzeba mieć własny związek w tyłku żeby takich szczegółów nie zauważać. Mało tego, nawet w pracy pracując z kobietami często widać która czego używa, albo zostawia na biurku. A tutaj we własnym mieszkaniu nie ogarnia.

---------- Dopisano o 22:36 ---------- Poprzedni post napisano o 22:35 ----------

Napisane przez White_Dove

Mnie zastanawia jakim cudem maskara podniosła sobie dywan by się tam schować. Może to była ostatnia schadzka i ona nie była zadowolona i chciała żebyś się dowiedziała że ktoś tu był z nim i schowała pod dywan. Raczej tylko kobieta jest tak dociekliwa by podnosić dywan.

Też o tym pisałem. Nie mieści mi się to w głowie i wygląda jakby ktoś specjalnie pod dywan schował. No bo jak inaczej?

[Lilli123]

[1=540777dcbf6ffb1a00382ce 11cd99e791e048a57_5e1e561 288b96;87473113]Ponadto: jakie kobiety o ktorych wiesz przebywalybw waszym mieszkaniu w ostatnich kilku miesiach? Moze zapytaj ich czy jakims sposobem to nie ich tusz?[/QUOTE]
pół roku temu była moja rodzina i dla pewności wysłałam im zapytanie, ale wszyscy na 100% zaprzeczają że to ich

[White_Dove]

[1=9dc9f077b88e2e6074b7e6b 2ea51cb621a80eea0_6418f3a 67e28c;87473225]I z tym bagażem całym zawędrował akurat do łazienki? Nawet jakby się przywlókł z tym bagażem swojej dziewczyny do kumpla, to najprawdopodobniej zostawił by go gdzieś na korytarzu, w przedpokoju, no gdziekolwiek. Nie widzę sensu w braniu bagażu z rzeczami/kosmetykami swojej dziewczyny do toalety.. No chyba, że Twój facet ma kumpla, który lubi się poprzebierać w damskie łaszki

____
Widzę, że sprecyzowałaś. Ale to i tak nie ma sensu. Napchał sobie po kieszeniach jej kosmetyki? Serio? Przepraszam, ale ja tego nie kupuję. Kompletna bzdura. Juz prędzej bym uwierzyła w to, co napisałam wyżej xd.[/QUOTE]
Ale po co pakować dziewczynę u kogoś? Poza tym wątpię by facet umiał spakować kobietę i te wszystkie przybory których on nie używa. Co faceta obchodzą kosmetyki partnerki że brałby je do łazienki kumpla??? Facet wciska kit aż oczy bolą. Poza tym skoro tylko kolega był u nich to po co facet autorki wysyła zdjęcie maskary do kolegi? Nie wystarczyło by podanie że zostawił tusz? Ile tych tuszy było że markę trzeba podawać z fota?

---------- Dopisano o 21:40 ---------- Poprzedni post napisano o 21:37 ----------

[1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;87473239]Nie wiem jakim trzeba być kretynem żeby nie odróżnić którego kremu używa partnerka. To już serio trzeba mieć własny związek w tyłku żeby takich szczegółów nie zauważać. Mało tego, nawet w pracy pracując z kobietami często widać która czego używa, albo zostawia na biurku. A tutaj we własnym mieszkaniu nie ogarnia.

---------- Dopisano o 22:36 ---------- Poprzedni post napisano o 22:35 ----------



Też o tym pisałem. Nie mieści mi się to w głowie i wygląda jakby ktoś specjalnie pod dywan schował. No bo jak inaczej?[/QUOTE]

Dokładnie.

Jak się jest idiotą który myśli o kolejnej to co go krem obecnej obchodzi. Pewnie miał w głowie upojna minioną noc i przyszłe.

[Lilli123]

[1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;87473239]Nie wiem jakim trzeba być kretynem żeby nie odróżnić którego kremu używa partnerka. To już serio trzeba mieć własny związek w tyłku żeby takich szczegółów nie zauważać. Mało tego, nawet w pracy pracując z kobietami często widać która czego używa, albo zostawia na biurku. A tutaj we własnym mieszkaniu nie ogarnia.

---------- Dopisano o 22:36 ---------- Poprzedni post napisano o 22:35 ----------



Też o tym pisałem. Nie mieści mi się to w głowie i wygląda jakby ktoś specjalnie pod dywan schował. No bo jak inaczej?[/QUOTE]
to taki "badziewny" dywanik, z pozakręcanymi brzegami, więc mógł się nasunąć jak np wychodzili z łazienki
albo ktoś specjalnie tam go umieścił, już sama nie wiem