![]() |
#31 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 6 032
|
Dot.: Jestem zbyt wrażliwa?
Nie odniosę się na razie bezpośrednio do posta, ale dziwią mnie opinie "lekarz nie musi być miły". A co, lekarz to jakaś święta krowa? Fakt ukończenia studiów medycznych naprawdę nie zwalnia nikogo z bycia uprzejmym. Szczególnie jak płaci się za 15 minut cudzej pracy 300 złotych, to ja np. oczekuję profesjonalizmu (choć nawet na NFZ chciałabym go otrzymać, bo na to idą moje składki). A już spotkałam się z tym, że pani dermatolog z wielką łaską mi przebadała pieprzyk przy okazji wizyty (przyszłam z czymś innym, ale to była prywatna wizyta).
Pracujesz z klientami (wstaw: pacjentami), to musisz być po prostu uprzejmy i koniec kropka, czy masz zły dzień, czy nie. Tak samo z nowymi współpracownikami. Czasami mnie szlag trafia, jak widzę czyjeś niedbalstwo, ale w pracy muszę się zachowywać profesjonalnie i uprzejmie, a moim obowiązkiem jest m.in. przeszkolenie nowych pracowników. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#32 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2020-10
Wiadomości: 7 306
|
Dot.: Jestem zbyt wrażliwa?
Treść usunięta
Edytowane przez 43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065 Czas edycji: 2023-12-05 o 05:41 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#33 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Jestem zbyt wrażliwa?
Autorka nie pisała, że lekarz był jakiś chamski czy niemiły. Ona ma pretensje o neutralny ton.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#34 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 6 282
|
Dot.: Jestem zbyt wrażliwa?
Mi się wydaje, że masz teraz więcej problemów akurat na głowie (np. Zdrowie, sytuacja w kraju) plus do tego zmiany w życiu, nowa praca i po prostu trochę Cię to przytłoczyło, może reagujesz bardziej wrażliwie niż normalnie?
Ja nie dziwię się, że w pracy już po miesiącu oczekują od ciebie większej samodzielności. Tak jest prawie wszędzie. Ktoś z doświadczeniem ma full swojej roboty, a musi jeszcze kogoś nowego przyuczać. Pewnie nie jest zadowolona, ale jak zapytasz to ci jednak odpowie. Lekarz specjalista bierze kasę za swoją specjalność, nie za empatię. Aż mi się przypomniała dentystka, która mi wyrywała trudną ósemkę ![]() ![]() Chyba najważniejsze to właśnie twoje podejście. Nie analizować zbyt głęboko takich niekomfortowych sytuacji, bo i po co? Tylko humor się psuje. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz Edytowane przez fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4 Czas edycji: 2020-10-28 o 21:37 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#35 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 6 032
|
Dot.: Jestem zbyt wrażliwa?
[1=fbf4f81e41525779832788c d71e9a6a506251643_6580de1 7ecce4;88242396]Mi się wydaje, że masz teraz więcej problemów akurat na głowie (np. Zdrowie, sytuacja w kraju) plus do tego zmiany w życiu, nowa praca i po prostu trochę Cię to przytłoczyło, może reagujesz bardziej wrażliwie niż normalnie?
Ja nie dziwię się, że w pracy już po miesiącu oczekują od ciebie większej samodzielności. Tak jest prawie wszędzie. Ktoś z doświadczeniem ma full swojej roboty, a musi jeszcze kogoś nowego przyuczać. Pewnie nie jest zadowolona, ale jak zapytasz to ci jednak odpowie. Lekarz specjalista bierze kasę za swoją specjalność, nie za empatię. Aż mi się przypomniała dentystka, która mi wyrywała trudną ósemkę ![]() ![]() Chyba najważniejsze to właśnie twoje podejście. Nie analizować zbyt głęboko takich niekomfortowych sytuacji, bo i po co? Tylko humor się psuje. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE] Wybacz, ale w ogóle się z tym nie zgadzam. Nie wiem, w jakim mało skomplikowanym zawodzie trzeba pracować, żeby dany pracownik był w pełni gotowy do pracy po miesiącu. Sama mam koleżankę, która pracuje już z pół roku i jest bardzo dobrym pracownikiem, a odpowiadam cierpliwie na jej pytania. Może czegoś nie wiedzieć po takim okresie, a wcale nie pracuję w jakimś bardzo skomplikowanym zawodzie. Umiejętność pracy w zespole jest istotna. Tym bardziej jak mam nowego pracownika w zespole, który pracuje miesiąc, to jestem gotowa odpowiedzieć na każde pytanie, nawet jeśli sama mam sporo pracy. Każdy był kiedyś nowy. Dobry lekarz musi być uprzejmy i mieć krztę empatii, przynajmniej moim zdaniem. W końcu pracuje z ludźmi. Mam taki luksus, że mogę iść prywatnie do lekarza, więc wybiorę kogoś, kto poza wiedzą odnosi się do mnie z szacunkiem. Zresztą na prywatnych wizytach tylko raz byłam bardzo niezadowolona ze sposobu, w jaki lekarz się do mnie odnosił (wspomniana dermatolog; mimo dobrych opinii, to kiepski specjalista i zero podejścia do pacjenta). To nie Dr House; jest wielu lekarzy z dobrymi kompetencjami, a podejście do pacjenta też jest istotne. Rynek jest konkurencyjny. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#36 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2019-06
Wiadomości: 1 212
|
Dot.: Jestem zbyt wrażliwa?
Cytat:
Jak dla mnie to sama depczesz granice innych ludzi i jesteś toksyczna, skoro jakieś fochy rzucane w pracowników infolinii i pyskowanie na poziomie nastolatki (swoją drogą pewnie bardzo słabo opłacanych i słabo szkolonych) poprawiają ci humor. Taka Karen. ---------- Dopisano o 02:25 ---------- Poprzedni post napisano o 02:18 ---------- Cytat:
|
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#37 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2020-10
Wiadomości: 800
|
Dot.: Jestem zbyt wrażliwa?
[1=bbab4b1e68366f09bc3914c 9672f02df694c852f_622be74 47f718;88242277]Ale co to znaczy, że się uodporniłaś, bo nie rozumiem procesu, jaki tutaj zaszedł?
Właśnie mnie to nie niszczy, bo niczego w sobie nie blokuję. Widzę taką sytuację, jeśli jestem w pełni sił mentalnych to właśnie się wkurzę, nawet wyzwę taką osobę w głowie, pomyślę swoje, ale to zaraz minie i idę dalej.[/QUOTE]Tzn ze takie sytuacje ktore autorka wymienila nie psuja mi humoru, nie powoduja wkurzenia i nie musze zakladac o tym watkow. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#38 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2020-10
Wiadomości: 800
|
Dot.: Jestem zbyt wrażliwa?
[1=fbf4f81e41525779832788c d71e9a6a506251643_6580de1 7ecce4;88242396]Mi się wydaje, że masz teraz więcej problemów akurat na głowie (np. Zdrowie, sytuacja w kraju) plus do tego zmiany w życiu, nowa praca i po prostu trochę Cię to przytłoczyło, może reagujesz bardziej wrażliwie niż normalnie?
Ja nie dziwię się, że w pracy już po miesiącu oczekują od ciebie większej samodzielności. Tak jest prawie wszędzie. Ktoś z doświadczeniem ma full swojej roboty, a musi jeszcze kogoś nowego przyuczać. Pewnie nie jest zadowolona, ale jak zapytasz to ci jednak odpowie. Lekarz specjalista bierze kasę za swoją specjalność, nie za empatię. Aż mi się przypomniała dentystka, która mi wyrywała trudną ósemkę ![]() ![]() Chyba najważniejsze to właśnie twoje podejście. Nie analizować zbyt głęboko takich niekomfortowych sytuacji, bo i po co? Tylko humor się psuje. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Moim zdaniem lekarz powinien miec troche empatii. Jesli autorce ten sie nie podoba to niech idzie do innego,ktory bedzie jej pasowal. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#39 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-11
Wiadomości: 4 592
|
Dot.: Jestem zbyt wrażliwa?
[1=11bd71622419137abe56ddf daa0fc1a26b0d8108_60b1760 31ff15;88242580]Tzn ze takie sytuacje ktore autorka wymienila nie psuja mi humoru, nie powoduja wkurzenia i nie musze zakladac o tym watkow.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE] Piszesz o efekcie, a ja się pytam, jak to zrobiłaś. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#40 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2020-10
Wiadomości: 800
|
Dot.: Jestem zbyt wrażliwa?
[1=bbab4b1e68366f09bc3914c 9672f02df694c852f_622be74 47f718;88242593]Piszesz o efekcie, a ja się pytam, jak to zrobiłaś.[/QUOTE]
Chętnie Ci napiszę co spowodowało akurat u mnie taki przełom zapraszam na priv ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#41 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 18 638
|
Dot.: Jestem zbyt wrażliwa?
1. Może jest wredna. Może jest faktycznie już zmęczona ciągłym tłumaczeniem. Może do tej poty nikogo nie przyuczała i nie ma w tej kwestii doświadczenia. Może po prostu nie ma czasu.
2-4. Nie rozumiem problemu. 5. Ma inne zdanie albo po prostu się aż tak nie zapala. Ogólnie mam wrażenie, że oczekujesz od ludzi, że będą cię trochę niańczyć, obchodzić się w tobą jak z jajkiem. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#42 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-02
Wiadomości: 35
|
Dot.: Jestem zbyt wrażliwa?
[1=2f6abb6d3878858271ffdb3 efd65c95d1f4fde9b_623d0cb 3af0b6;88241593]oraz o co chodzi z koniecznością robienia operacji jajnika prywatnie? uważasz, że w szpitalu na NFZ zrobią gorzej? żebyś się nie zdziwiła, jak w przypadku powikłań i tak wylądujesz w państwowym szpitalu, bo prywatny ośrodek umyje ręce albo nie będzie miał takich technicznych możliwości jak szpital.[/QUOTE]
Operację usunięcia licznych torbieli mam wykonywaną po raz kolejny. Umiejscowienie nie za dobre, zabieg w moim przypadku wymaga precyzji, żeby niczego nie uszkodzić. Lekarz przekazał mi tą informację w najgorszy możliwy sposób - mówiąc o tym, że być może dojdzie do uszkodzenia struktury macicy, że nie wiadomo jak obraz USG pokrywa się z obrazem w rzeczywistości, bo może trzeba będzie usunąć cały jajnik. Suche informacje, bardziej na zasadzie straszenia co by było gdyby. Mimochodem wspomniał też, że w sumie powinnam się teraz starać o dziecko i rozważyć taką opcję, bo endometrioza jest coraz bardziej zaawansowana. Na NFZ na zabieg czeka się kilka miesięcy, ja nie za bardzo mogę czekać. Poza tym podobny zabieg miała koleżanka w publicznym szpitalu i psychicznie wróciła bardzo styrana. Leżała na 5 osobowej sali onkologii ginekologicznej (jej lekarz przyjmował pacjentów do zabiegu na tym oddziale) z osobami w różnych stadiach nowotworów.Wypuścili ją do domu w takim stanie, że windą zjechała na wózku, potem doczołgała się z facetem do samochodu. Leczyła się w domu, przez 2 tygodnie. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#43 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2020-10
Wiadomości: 800
|
Dot.: Jestem zbyt wrażliwa?
Cytat:
Ja tu nie widzę straszenia, powiedział prawdę jeśli masz endo. Nie wiem jak miał to przekazać? Ja miałam usuwany pęcherzyk żółciowy i również lekarz mi powiedział jakie powikłania mogę mieć, że może dojść do pewnych komplikacji, że tak naprawdę nie wiadomo w jakim stanie jest pęcherzyk. Dopiero w trakcie operacji naocznie okazało się, że to był ostatni dzwonek. Edytowane przez 11bd71622419137abe56ddfdaa0fc1a26b0d8108_60b176031ff15 Czas edycji: 2020-10-29 o 08:55 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#44 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-02
Wiadomości: 35
|
Dot.: Jestem zbyt wrażliwa?
[1=bb410bd1fbb42d2edea92b1 ada01ce79bf3cfb02_603add0 278cd5;88242088]Kwestii z lekarzem nie rozumiem. Potwierdził diagnozę, powiedział o ryzyku, które zależy od tak wielu czynnikow, że raczej nikt nie poda nic dokładniej. Były jakieś wątpliwości, ktorych nie wytłumaczył? Autorka dopytywała? Bo tego już nie ma w opisie. Lekarz przekazał wiadomość neutralnie (tak wg mnie wynika z opisu) więc profesjonalnie.
Co do koleżanki. Powiedziała wprost, że nie może ciągle pomagać Autorce. Trzeba było w takim razie prosić o pomoc kierownika. Czemu ma sie zachowywać do kierownika inaczej skoro może ma z nim dobry kontakt? Ten opis jest tak lakoniczny, że ciężko stwierdzić czy to autorka przesądza czy faktycznie trafiła na buców. Tak czy siak ludzie tacy są, czasem mają gorszy dzień, czasem to różnica zachowan i tyle. Wysłane z mojego CUBOT DINOSAUR przy użyciu Tapatalka[/QUOTE] Trochę zdenerwowałam się tym, że przedstawiał wszystko w negatywnym świetle zupełnie oschle. Przywoływał jakieś przykłady, że mieli przypadek kobiety, która zaczęła krwawić podczas operacji itd. Z jednej strony wiedziałam co mnie czeka, ryzyko jakieś jest zawsze, ale starałam się o tym myśleć w kategoriach "ok, poddam się operacji i nie będę odczuwać dolegliwości bólowych, zwiększę swoje szanse na dziecko w przyszłości" itd. A on mi mówi między odbieraniem telefonu, a dawaniem recepty pielęgniarce, że w sumie to powinnam się postarać o dziecko już teraz i podczas zabiegu nie wiadomo co się stanie. Co do koleżanki - ze mną ma też dobry kontakt, ale myślę, że to jest sztuczne. Nikt nie lubi niańczyć stażysty, kogoś uczyć. Staram się nikogo bez potrzeby nie zamęczać. Jednak jak ona czegoś ode mnie potrzebuje na już to ja mam stawać na głowie, żeby to ogarnąć, a ona jak ma mi udzielić informacji z czasów kiedy nie pracowałam w tej firmie to miesiąc się nie mogę doprosić i otrzymuje feedbacka, że już to powinnam wiedzieć, albo że nadal jestem niedouczona. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#45 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 3 395
|
Dot.: Jestem zbyt wrażliwa?
Cytat:
Co do lekarza, to ok rozumiem, że w takiej sytuacji (między łażącą pielęgniarką i telefonami) ciężko o intymność i konkretną rozmowę z lekarzem, i że to może irytować. Ale tak czy siak przekazał Ci wszystkie informacje, przedstawił możliwe scenariusze, uprzedził o ryzyku. Rozumiem, że wytrącił Cię z równowagi przedstawieniem tego w negatywnym świetle, ale chyba tak to właśnie wygląda. Myślę, że lepsze to niż mówienie, że jakoś to będzie, bo tego nie wie nikt. Przynajmniej wiesz na czym stoisz. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#46 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-11
Wiadomości: 32
|
Dot.: Jestem zbyt wrażliwa?
Cytat:
To jest ostatnio coraz większy problem, nie tylko w PL. Lekarzy mniej, pacjentów więcej, więc każdy wpisany na konkretną godzinę, każdego trzeba obrobić w X minut, bo kolejny i kolejny pacjent. Lekarze dodatkowo muszą powypełniać pierdylion dokumentów. I nawet jak się starają, żeby być maksymalnie profesjonalni, jak ten tu opisany, to się okazuje, że jest to za mało dla niektórych, bo mają inną wrażliwość. Dodatkowo lekarz spotyka się z takim przypadkiem po raz setny, a dla Ciebie jest to pierwsza taka diagnoza rzucona w twarz, coś co zmienia Ci całe życie. Ja bym z takiego zimnego podejścia był zadowolony, podziękował za opisanie, poprosił o skierowanie, podpytał o jakąś literaturę, żeby lepiej zrozumieć temat i bym się zawijał, bo nie lubię gabinetów. A ktoś inny wychodzi i myśli "rozpadło mi się wszystko, a gość skasował trzy stówy i teraz z uśmiechem przyjmuje kolejnego pacjenta, bo ja już za długo siedziałem, pewnie spławił mnie i nawet nie przedstawił wszystkich możliwości". A później słyszysz "znam kogoś z taką samą diagnozą i pomógł mu ten homeopata/zielarz/ktokolwiek" i tam wreszcie ktoś pokiwa głową, poklepie po ramieniu, powie że rozumie. A na końcu rezygnujesz z konwencjonalnego leczenia i zaczynasz się leczyć samymi ziołami. Nie mówię, że autorka. Ale to jest realny problem.
__________________
Nie boję się maszyny, która zabierze mi pracę. Boję się maszyny, która nie jest w stanie utrzymać się za 10 tysięcy miesięcznie. Mors malum non est, sola ius aequum generis humani. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#47 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 199
|
Dot.: Jestem zbyt wrażliwa?
Cytat:
![]() Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#48 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 071
|
Dot.: Jestem zbyt wrażliwa?
Cytat:
Miałam okazje przekonać się o twoim przekraczaniu granic, gdy w innej dyskusji na innym wątku, gdy nagle, ni przypiął, ni wypiął wykazałas zdziwienie, że ktoś żyjący pól wieku temu dziś tu pisze. Naszczęście nie masz na wiek wypowiadających się tu osób wpływu i nie ty stawiasz jego granice. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#49 | ||||||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 727
|
Dot.: Jestem zbyt wrażliwa?
Cytat:
Cytat:
Ostatnio wysiadałam z auta na parkingu zaraz obok innego auta, w którym siedziała kobieta. Zawsze uważam, żeby nie uderzyć drzwiami przy wysiadaniu i byłam na tym tak skupiona, że ja już wysiadłam, to dotknęłam lekko jej lusterka. Nie uderzyłam, lekko dotknęłam, bo natychmiast jak poczułam dotyk na swoich plecach, to aż odskoczyłam. Odwróciłam się i od razu zaczęłam przepraszać, a ta dalej klepie coś pod nosem. Dodam, że nie opuściła szyby, czy nie wyszła z auta, po prostu klepała coś pod nosem, ale tak wyraźnie, żebym nie miała wątpliwości jaka jest zła. Spojrzałam na nią uważnie, uśmiechnęłam się i machnęłam na nią ręką. Niczego przecież nie uszkodziłam, przeprosiłam i uznałam, że to powinno wystarczyć. Jeśli ona dalej ma problem - cóż, to jej problem, nie mój. Jak widzisz, czasem trzeba nieco się zdystansować. Cytat:
![]() Cytat:
Cytat:
Cytat:
![]() |
||||||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#50 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 199
|
Dot.: Jestem zbyt wrażliwa?
Cytat:
Pewnie czasu marnacja w ogóle o tym dyskutować, bo przeważnie ludzie mają swoje racje i to betonowe, ale z mojego punktu widzenia to uważacie mnie za buca, bo nie daję po sobie jechać jak po łysej kobyle. To, ile komuś płacą na infolinii i czy go szkolą nie jest moim problemem, bo kultura osobista nie zależy od płacy. Ja kiedyś też siedziałam "na słuchawie" i jakoś umiałam się zachować - jak klient się czepia o błędy firmy to trzeba się zbiczować i powiedzieć "bardzo przepraszamy" - tak po prostu, dla zasady i nieważne że to nie ja zawiniłam, a ktoś inny. Nie ma co brać do siebie, korona z głowy nie spadnie, ale widać baba z gazowni jest zbyt wysoko postawioną personą, by kogokolwiek przeprosić "w imieniu firmy", a tak na serio to pewnie wynika z kompleksów, że dla niej to byłby wielki cios, że musi przepraszać kogoś młodszego o np. 15 lat. Jak popełnię błąd w pracy to zawsze się do niego przyznaję i jeszcze jestem w stanie przeprosić, więc wkurza mnie, jak ktoś tego nie potrafi tylko rozrzuca gnój naokoło. W każdym razie jak ktoś wychowany został w stodole i w dodatku mi coś wmawia to nie bawię się w kurtuazję. Ciekawostką jest też, że to Wy mnie obrażacie, w dodatku całkiem chamsko, ale pewnie prędzej meteoryt mi przez okno wpadnie, niż któraś z Was poczuje chociaż namiastkę poczucia winy czy chęć autorefleksji. Nawet jeśli Twój wpis wyniknął z błędnej interpretacji mojego posta to zapewne moja wielka wina, a nie Twojej niekumatości ![]() Edytowane przez Magdallona Czas edycji: 2020-10-29 o 16:02 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#51 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 1 115
|
Dot.: Jestem zbyt wrażliwa?
1. Koleżanka z pracy to typowa menda, która sama kiedyś zaczynała i nie znała się na wszystkim, a zapewne ktoś ją w ten sposób potraktował, to teraz traktuje tak samo innych. Nie świadczy to o Twojej nadwrażliwości, tylko o jej chamstwie, którego ukryć się nie da.
2. Nie bardzo rozumiem czym się przejmować, skoro jest wymóg noszenia maseczek, to ktoś Ci zwyczajnie zwrócił uwagę. Przesadzasz. 3. Dziwna sytuacja, jakieś niedogadanie między Wami zaszło, czego kompletnie nie rozumiem ![]() 4. Tutaj zdania mogą być podzielone, jeden powie, że lekarz, który pracuje z ludźmi powinien mieć pokłady empatii, natomiast drugi stwierdzi, że nie to jest najważniejsze, a sam fach, czy lekarz faktycznie jest dobrym specjalistą. Szczerze? Lekarz, który jest neutralny, ale jest świetnym fachowcem w swej dziedzinie, byłby dla mnie, osobiście, lepszym wyborem niż lekarz, który tryska empatią, a nie zna się na niczym lub owija w bawełnę, nie jest w stanie podjąć rzeczowej decyzji, określić stanu rzeczy. 5. Temat aborcji.. Głęboki i szeroki. Trochę rozumiem podejście Twojego partnera. Uważam, że obecnie są tematy ważniejsze niż sam protest, gdyż to i tak niewiele w kraju polepszy. Pan prezes idealnie przewidział sytuację, która nastąpi (protest, wzrost zakażeń), nic nie dzieje się bez przyczyny. To tylko furtka do dalszych działań, m.in. do wprowadzenia stanu wyjątkowego. Pisząc ogólnie. Nie masz wpływu na zachowanie innych ludzi, może i jesteś wysoko wrażliwą osobą i widzisz więcej niż większość ludzi, jedno jest pewne, musisz nauczyć się z tym żyć i wypracować na to własny sposób. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#52 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2020-10
Wiadomości: 61
|
Dot.: Jestem zbyt wrażliwa?
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#53 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 199
|
Dot.: Jestem zbyt wrażliwa?
No dokładnie. Poza tym jakby te babki miały trochę kultury to mogłyby podejść i powiedzieć "prosimy o noszenie maseczki, to jest bardzo ważne", a nie "chyba widzi Pani co tutaj jest napisane". Myślę, że nie chodzi o treść tylko o formę, bo one ewidentnie wyszły szukać zaczepki. Tym bardziej, że widziały, że ma szalik na twarzy.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#54 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 071
|
Dot.: Jestem zbyt wrażliwa?
Cytat:
1 Koleżanka z pracy może ma dość, moze bez wychowania a moze pokłociła się z chłopakiem. Idziesz do szefa i mówisz, ze tamta odmawia ci wspólpracy i nie wiesz, gdzie leży problem, czy w tobie, czy w niej i prosisz o pomoc. 2 Kobiety wypisując te hasła zapewne chciały zmotywować ludzi nieodpowiedzialnych a ty ( może byłaś już ktorąś z kolei, bez maski) akurat idealnie wpisała się w tą grupę i żadnej do głowy nie przyszło dopytywać , czy może faktycznie się spieszysz i tylko, dlatego zapomniałaś maski. Ty i one miały pecha, że trafiłyście na siebie w złym momencie. 3 i 4 Nie tylko ty masz wymagania i spostrzeżenia, co do osoby, którą wbieramy. Komfort idzie w obie strony. Nauczycielka dla swojego zrezygnowała z ciebie, ty możesz z lekarza itd. 4 Odmienne poglądy mogą być sporym problemem w związku. Magdallona możliwe, że ja jestem niekumata a autorka przewrażliwiona albo i odwrotnie ale chociaż jedno się wyjaśniło, że nie o wiek chodzi. Uważaj na meteoryt. XD Edytowane przez wiekanka Czas edycji: 2020-10-30 o 13:47 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#55 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 6 032
|
Dot.: Jestem zbyt wrażliwa?
Może Autorka jest przewrażliwiona, ale np. koleżanka z pracy niekompetentna. Lekarz - trudno mi wyrokować, jeśli udzielił pełnych informacji, to raczej był dobrym specjalistą, natomiast nie wiem, czy jego ton był protekcjonalny bądź podejście etc., czy to jest intepretacja autorki.
Powinnaś, Autorko, przede wszystkim lepiej się komunikować z ludźmi. Można komuś zwrócić uwagę kulturalnie, jeśli jego zachowanie Ci nie odpowiada. Albo donieść na koleżankę do przełożonego. A i to nie tyczy się sytuacji z tymi maseczkami, bo ja bym zareagowała dużo gorzej niż Autorka, gdyby ktoś na ulicy ośmielił się zwrócić mi uwagę, że nie mam maseczki (nie mówię o zamkniętych pomieszczeniach bądź dużych skupiskach ludzi na zewnątrz). |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#56 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 1 461
|
Dot.: Jestem zbyt wrażliwa?
[1=2f6abb6d3878858271ffdb3 efd65c95d1f4fde9b_623d0cb 3af0b6;88241593]oraz o co chodzi z koniecznością robienia operacji jajnika prywatnie? uważasz, że w szpitalu na NFZ zrobią gorzej? żebyś się nie zdziwiła, jak w przypadku powikłań i tak wylądujesz w państwowym szpitalu, bo prywatny ośrodek umyje ręce albo nie będzie miał takich technicznych możliwości jak szpital.[/QUOTE]
Uslyszalam od lekarza podobne stwierdzenie, co autorka, chodzilo o miesniaki na macicy, takie miesniaki,ktore sa podsluzowkowe. Mozliwe, ze autorce z operacja prywatnie chodzi np o histeroskopie. Sama miesiac temu obdzwonilam w Warszawie kilka szpitali, z czego w dwoch do konca roku nie przyjmuja nawet na kwalifikacje na histeroskopie, w jednym jestem zapisana na kwalifikacje na 16.12. Mozliwe, ze mnie zakwalifikuja i operacja bedzie .. no wlasnie, kiedy? A jesli mnie nie zakwalifikuja to wlasnie wtedy operacja musi byc zrobiona prywatnie, mozliwosc uszkodzenia macicy, powiklania takie, o jakich pisze autorka. Do sedna: byc moze z operacja prywatnie chodzi o to, ze raz na NFZ kwalifikacja, na ktora brak terminow w tym roku, dwa nie wiadomo, czy sie zakwalifikuje, trzy jak sie zakwalifikuje to operacja bedzie za x czasu.
__________________
...co było, nie zniknie, nie przeminie z wiatrem, zakotwiczyło w sercu, stało się teatrem, teatrem wspomnień, których nie da się zapomnieć.. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#57 | |||||||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2019-10
Wiadomości: 676
|
Dot.: Jestem zbyt wrażliwa?
Cytat:
Cytat:
Cytat:
![]() Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
![]() |
|||||||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:36.