Jestem zbyt wrażliwa? - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2020-10-28, 21:11   #31
sublips
Zakorzenienie
 
Avatar sublips
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 6 032
Dot.: Jestem zbyt wrażliwa?

Nie odniosę się na razie bezpośrednio do posta, ale dziwią mnie opinie "lekarz nie musi być miły". A co, lekarz to jakaś święta krowa? Fakt ukończenia studiów medycznych naprawdę nie zwalnia nikogo z bycia uprzejmym. Szczególnie jak płaci się za 15 minut cudzej pracy 300 złotych, to ja np. oczekuję profesjonalizmu (choć nawet na NFZ chciałabym go otrzymać, bo na to idą moje składki). A już spotkałam się z tym, że pani dermatolog z wielką łaską mi przebadała pieprzyk przy okazji wizyty (przyszłam z czymś innym, ale to była prywatna wizyta).

Pracujesz z klientami (wstaw: pacjentami), to musisz być po prostu uprzejmy i koniec kropka, czy masz zły dzień, czy nie. Tak samo z nowymi współpracownikami. Czasami mnie szlag trafia, jak widzę czyjeś niedbalstwo, ale w pracy muszę się zachowywać profesjonalnie i uprzejmie, a moim obowiązkiem jest m.in. przeszkolenie nowych pracowników.
sublips jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-10-28, 21:14   #32
43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2020-10
Wiadomości: 7 306
Dot.: Jestem zbyt wrażliwa?

Treść usunięta

Edytowane przez 43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065
Czas edycji: 2023-12-05 o 05:41
43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-10-28, 21:23   #33
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
Dot.: Jestem zbyt wrażliwa?

Autorka nie pisała, że lekarz był jakiś chamski czy niemiły. Ona ma pretensje o neutralny ton.
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-10-28, 21:34   #34
fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 6 282
Dot.: Jestem zbyt wrażliwa?

Mi się wydaje, że masz teraz więcej problemów akurat na głowie (np. Zdrowie, sytuacja w kraju) plus do tego zmiany w życiu, nowa praca i po prostu trochę Cię to przytłoczyło, może reagujesz bardziej wrażliwie niż normalnie?

Ja nie dziwię się, że w pracy już po miesiącu oczekują od ciebie większej samodzielności. Tak jest prawie wszędzie. Ktoś z doświadczeniem ma full swojej roboty, a musi jeszcze kogoś nowego przyuczać. Pewnie nie jest zadowolona, ale jak zapytasz to ci jednak odpowie. Lekarz specjalista bierze kasę za swoją specjalność, nie za empatię. Aż mi się przypomniała dentystka, która mi wyrywała trudną ósemkę specjalistka, ale empatii zero, zamiast mnie pocieszyć, to przed samym zabiegiem mówiła, że to trudny zabieg i może się coś tam i coś tam nie udać, że sama sie stresuje xD ( po co to mówić pacjentowi? ) Ale zrobiła wszystko idealnie i nie miałam powikłań lekarz ma kilkadziesiąt pacjentów dziennie. Dla niego takie rozmowy to codzienność, jak rozmowy "o jesieni". Korepetytorka z angielskiego może sama ma jakieś swoje problemy i dlatego była niemiła? Bywa i tak, szuka się innej.

Chyba najważniejsze to właśnie twoje podejście. Nie analizować zbyt głęboko takich niekomfortowych sytuacji, bo i po co? Tylko humor się psuje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Edytowane przez fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4
Czas edycji: 2020-10-28 o 21:37
fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-10-28, 21:50   #35
sublips
Zakorzenienie
 
Avatar sublips
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 6 032
Dot.: Jestem zbyt wrażliwa?

[1=fbf4f81e41525779832788c d71e9a6a506251643_6580de1 7ecce4;88242396]Mi się wydaje, że masz teraz więcej problemów akurat na głowie (np. Zdrowie, sytuacja w kraju) plus do tego zmiany w życiu, nowa praca i po prostu trochę Cię to przytłoczyło, może reagujesz bardziej wrażliwie niż normalnie?

Ja nie dziwię się, że w pracy już po miesiącu oczekują od ciebie większej samodzielności. Tak jest prawie wszędzie. Ktoś z doświadczeniem ma full swojej roboty, a musi jeszcze kogoś nowego przyuczać. Pewnie nie jest zadowolona, ale jak zapytasz to ci jednak odpowie. Lekarz specjalista bierze kasę za swoją specjalność, nie za empatię. Aż mi się przypomniała dentystka, która mi wyrywała trudną ósemkę specjalistka, ale empatii zero, zamiast mnie pocieszyć, to przed samym zabiegiem mówiła, że to trudny zabieg i może się coś tam i coś tam nie udać, że sama sie stresuje xD ( po co to mówić pacjentowi? ) Ale zrobiła wszystko idealnie i nie miałam powikłań lekarz ma kilkadziesiąt pacjentów dziennie. Dla niego takie rozmowy to codzienność, jak rozmowy "o jesieni". Korepetytorka z angielskiego może sama ma jakieś swoje problemy i dlatego była niemiła? Bywa i tak, szuka się innej.

Chyba najważniejsze to właśnie twoje podejście. Nie analizować zbyt głęboko takich niekomfortowych sytuacji, bo i po co? Tylko humor się psuje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
Wybacz, ale w ogóle się z tym nie zgadzam.

Nie wiem, w jakim mało skomplikowanym zawodzie trzeba pracować, żeby dany pracownik był w pełni gotowy do pracy po miesiącu. Sama mam koleżankę, która pracuje już z pół roku i jest bardzo dobrym pracownikiem, a odpowiadam cierpliwie na jej pytania. Może czegoś nie wiedzieć po takim okresie, a wcale nie pracuję w jakimś bardzo skomplikowanym zawodzie.
Umiejętność pracy w zespole jest istotna.
Tym bardziej jak mam nowego pracownika w zespole, który pracuje miesiąc, to jestem gotowa odpowiedzieć na każde pytanie, nawet jeśli sama mam sporo pracy. Każdy był kiedyś nowy.

Dobry lekarz musi być uprzejmy i mieć krztę empatii, przynajmniej moim zdaniem. W końcu pracuje z ludźmi. Mam taki luksus, że mogę iść prywatnie do lekarza, więc wybiorę kogoś, kto poza wiedzą odnosi się do mnie z szacunkiem. Zresztą na prywatnych wizytach tylko raz byłam bardzo niezadowolona ze sposobu, w jaki lekarz się do mnie odnosił (wspomniana dermatolog; mimo dobrych opinii, to kiepski specjalista i zero podejścia do pacjenta).
To nie Dr House; jest wielu lekarzy z dobrymi kompetencjami, a podejście do pacjenta też jest istotne. Rynek jest konkurencyjny.
sublips jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-10-29, 01:25   #36
Natalie_Alex
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2019-06
Wiadomości: 1 212
Dot.: Jestem zbyt wrażliwa?

Cytat:
Napisane przez Magdallona Pokaż wiadomość
Ale co dokładnie Cię irytuje? To, że Twoje założenia co do dobroci ludzkiej się nie sprawdzają czy to, że ktoś w jakiś sposób depcze Twoje granice?

Buców wokół jest niestety pełno. Zauważyłam, że mnie takie sprawy kiedyś też denerwowały, bo się odpowiednio nie stawiałam, a później myślałam "a trzeba było dogadać". Czy odpyskowujesz tym ludziom odpowiednio?

Głąbów (w dodatku bezczelnych) nie brakuje na tym świecie, a też dużo ludzi próbuje w byle sytuacji traktować innych z wyższością, więc jak ktoś się do mnie niegrzecznie odzywa to od razu mówię, co o tym sądzę i już mi to po głowie nie chodzi.

Na przykład dzwoniłam ostatnio na infolinię gazowni, czy czynność x wystarczy do przepisania gazu. Mówią, że tak. Wykonałam, brak odzewu przez 2 tygodnie. Dzwonię jeszcze raz, a baba mówi "hyy! bo pani to źle zrobiła, trzeba było..." to mówię, że ostatnio co innego słyszałam, więc sobie może wsadzić swoje "hy!". Baba "hy! ja nie odpowiadam za moich kolegów ble ble ble". Uznałam to za wybitnie bezczelne, więc skomentowałam, że widać nie mają jednolitych procedur, a baba ma chyba mentalność z prlu. Powinni szkolić takich pracowników, by mówili "a to przepraszamy najmocniej", a nie jakieś "hy!".

Ja po prostu widzę, że jak odpowiednio odpyskuję to mam spokój mentalny, bo wiem, że są jakieś tam moje nieprzekraczalne granice i to mi daje jakieś poczucie bezpieczeństwa.

Lekarze chyba też myślą, że są jacyś wielce szanowani albo coś. Dla mnie nie jest to żaden zawód zasługujący na wielki szacunek i traktuję lekarza jak każdego innego człowieka, co niektórych zakompleksionych panów dochtorów z przerośniętym ego chyba nie lada denerwuje.

Ludzie, których Ty spotkałaś to według mnie buce.

Jak dla mnie to sama depczesz granice innych ludzi i jesteś toksyczna, skoro jakieś fochy rzucane w pracowników infolinii i pyskowanie na poziomie nastolatki (swoją drogą pewnie bardzo słabo opłacanych i słabo szkolonych) poprawiają ci humor.
Taka Karen.


---------- Dopisano o 02:25 ---------- Poprzedni post napisano o 02:18 ----------

Cytat:
Napisane przez dzwonek_dzyn_dzyn Pokaż wiadomość
Dziękuję HalinaGrazyna za odpowiedź na moje pytania.

Co do tej sytuacji z lekarzem jeszcze. Ja na przykład od lekarza wymagam tylko żeby nie był chamski i żeby nie partaczył. Jakiś wylewny, rozmowny być nie musi. Rozumiem, że jak się płaci, to się wymaga, jednak lekarze z reguły są przemęczeni. Poczytaj też o wypaleniu zawodowym. A ciężko jest się w takim zawodzie nie wypalić, nie zobojętnieć po jakimś czasie. Lekarz gdyby każdego pacjenta przeżywał, to by skończył w psychiatryku. Musi być obojętny, żeby mógł trzeźwo myśleć i dzięki temu pomagać wielu ludziom.
Co do sytuacji z partnerem, to partner wyraził swoje zdanie. Ty powiedziałaś swoje, następnie on powiedział swoje. I jaki masz z tym problem? Jeśli uważasz, że was sprawa aborcji dotyczy i trzeba iść protestować, a on tego tak nie widzi, to podaj mu argumenty za swoją opinią i pociągnijcie dyskusję dalej. Wtedy może go przekonasz. A zrozumiałam, że na tym się dyskusja skończyła, że on powiedział co uważa, a Ty się poczułaś urażona i zakończyłaś rozmowę. Jeśli tak, to problem tu widzę taki, że nie powiedziałaś dalej swoich poglądów, nie pociągnęłaś dalej dyskusji. On może nie czytać w Twoich myślach i nie wiedział, że chcesz dalej rozmawiać na ten temat. Jak to dla Ciebie ważne, to spróbuj z nim jeszcze podyskutować.

Z tą nauką języka i maseczkami, to moim zdaniem spotkałaś się z przesadnymi, neurotycznymi reakcjami. Ja sama na przykład nosze maseczkę, ale nie wytykam komuś, bo wiem, że mi się też raz zdarzyło zapomnieć kiedyś, albo może się to zdarzyć w przyszłości. Ale ludzie się boją, a poza tym niektórzy zwyczajnie lubią innym wytykać i czepiać się, podczas gdy sami wcale święci nie są. Chyba się czują jacyś lepsi wtedy, czy coś takiego. A pani od nauki języka, to już taki skrajny przykład bycia drażliwym na punkcie własnego ego.

Co do sytuacji w pracy, to z kolei tego nie umiem ocenić. Czy rzeczywiście za dużo prosiłaś o pomoc, czy było obowiązkiem tej kobiety Ci pomóc. Tu się nie wypowiem.
Widziałam jak w po wieczornym wydaniu informacji w BBC pokazali twarz faceta, który był w metrze bez maseczki i otwarcie go skrytykowali.
Natalie_Alex jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-10-29, 04:39   #37
11bd71622419137abe56ddfdaa0fc1a26b0d8108_60b176031ff15
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2020-10
Wiadomości: 800
Dot.: Jestem zbyt wrażliwa?

[1=bbab4b1e68366f09bc3914c 9672f02df694c852f_622be74 47f718;88242277]Ale co to znaczy, że się uodporniłaś, bo nie rozumiem procesu, jaki tutaj zaszedł?
Właśnie mnie to nie niszczy, bo niczego w sobie nie blokuję. Widzę taką sytuację, jeśli jestem w pełni sił mentalnych to właśnie się wkurzę, nawet wyzwę taką osobę w głowie, pomyślę swoje, ale to zaraz minie i idę dalej.[/QUOTE]Tzn ze takie sytuacje ktore autorka wymienila nie psuja mi humoru, nie powoduja wkurzenia i nie musze zakladac o tym watkow.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
11bd71622419137abe56ddfdaa0fc1a26b0d8108_60b176031ff15 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2020-10-29, 04:43   #38
11bd71622419137abe56ddfdaa0fc1a26b0d8108_60b176031ff15
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2020-10
Wiadomości: 800
Dot.: Jestem zbyt wrażliwa?

[1=fbf4f81e41525779832788c d71e9a6a506251643_6580de1 7ecce4;88242396]Mi się wydaje, że masz teraz więcej problemów akurat na głowie (np. Zdrowie, sytuacja w kraju) plus do tego zmiany w życiu, nowa praca i po prostu trochę Cię to przytłoczyło, może reagujesz bardziej wrażliwie niż normalnie?

Ja nie dziwię się, że w pracy już po miesiącu oczekują od ciebie większej samodzielności. Tak jest prawie wszędzie. Ktoś z doświadczeniem ma full swojej roboty, a musi jeszcze kogoś nowego przyuczać. Pewnie nie jest zadowolona, ale jak zapytasz to ci jednak odpowie. Lekarz specjalista bierze kasę za swoją specjalność, nie za empatię. Aż mi się przypomniała dentystka, która mi wyrywała trudną ósemkę specjalistka, ale empatii zero, zamiast mnie pocieszyć, to przed samym zabiegiem mówiła, że to trudny zabieg i może się coś tam i coś tam nie udać, że sama sie stresuje xD ( po co to mówić pacjentowi? ) Ale zrobiła wszystko idealnie i nie miałam powikłań lekarz ma kilkadziesiąt pacjentów dziennie. Dla niego takie rozmowy to codzienność, jak rozmowy "o jesieni". Korepetytorka z angielskiego może sama ma jakieś swoje problemy i dlatego była niemiła? Bywa i tak, szuka się innej.

Chyba najważniejsze to właśnie twoje podejście. Nie analizować zbyt głęboko takich niekomfortowych sytuacji, bo i po co? Tylko humor się psuje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Moim zdaniem lekarz powinien miec troche empatii.

Jesli autorce ten sie nie podoba to niech idzie do innego,ktory bedzie jej pasowal.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
11bd71622419137abe56ddfdaa0fc1a26b0d8108_60b176031ff15 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-10-29, 05:16   #39
bbab4b1e68366f09bc3914c9672f02df694c852f_622be7447f718
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-11
Wiadomości: 4 592
Dot.: Jestem zbyt wrażliwa?

[1=11bd71622419137abe56ddf daa0fc1a26b0d8108_60b1760 31ff15;88242580]Tzn ze takie sytuacje ktore autorka wymienila nie psuja mi humoru, nie powoduja wkurzenia i nie musze zakladac o tym watkow.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]


Piszesz o efekcie, a ja się pytam, jak to zrobiłaś.
bbab4b1e68366f09bc3914c9672f02df694c852f_622be7447f718 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-10-29, 07:15   #40
11bd71622419137abe56ddfdaa0fc1a26b0d8108_60b176031ff15
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2020-10
Wiadomości: 800
Dot.: Jestem zbyt wrażliwa?

[1=bbab4b1e68366f09bc3914c 9672f02df694c852f_622be74 47f718;88242593]Piszesz o efekcie, a ja się pytam, jak to zrobiłaś.[/QUOTE]


Chętnie Ci napiszę co spowodowało akurat u mnie taki przełom zapraszam na priv .
11bd71622419137abe56ddfdaa0fc1a26b0d8108_60b176031ff15 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-10-29, 08:16   #41
ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 18 638
Dot.: Jestem zbyt wrażliwa?

1. Może jest wredna. Może jest faktycznie już zmęczona ciągłym tłumaczeniem. Może do tej poty nikogo nie przyuczała i nie ma w tej kwestii doświadczenia. Może po prostu nie ma czasu.
2-4. Nie rozumiem problemu.
5. Ma inne zdanie albo po prostu się aż tak nie zapala.

Ogólnie mam wrażenie, że oczekujesz od ludzi, że będą cię trochę niańczyć, obchodzić się w tobą jak z jajkiem.
ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2020-10-29, 08:41   #42
malina11234
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-02
Wiadomości: 35
Dot.: Jestem zbyt wrażliwa?

[1=2f6abb6d3878858271ffdb3 efd65c95d1f4fde9b_623d0cb 3af0b6;88241593]oraz o co chodzi z koniecznością robienia operacji jajnika prywatnie? uważasz, że w szpitalu na NFZ zrobią gorzej? żebyś się nie zdziwiła, jak w przypadku powikłań i tak wylądujesz w państwowym szpitalu, bo prywatny ośrodek umyje ręce albo nie będzie miał takich technicznych możliwości jak szpital.[/QUOTE]

Operację usunięcia licznych torbieli mam wykonywaną po raz kolejny. Umiejscowienie nie za dobre, zabieg w moim przypadku wymaga precyzji, żeby niczego nie uszkodzić.
Lekarz przekazał mi tą informację w najgorszy możliwy sposób - mówiąc o tym, że być może dojdzie do uszkodzenia struktury macicy, że nie wiadomo jak obraz USG pokrywa się z obrazem w rzeczywistości, bo może trzeba będzie usunąć cały jajnik.
Suche informacje, bardziej na zasadzie straszenia co by było gdyby.
Mimochodem wspomniał też, że w sumie powinnam się teraz starać o dziecko i rozważyć taką opcję, bo endometrioza jest coraz bardziej zaawansowana.

Na NFZ na zabieg czeka się kilka miesięcy, ja nie za bardzo mogę czekać. Poza tym podobny zabieg miała koleżanka w publicznym szpitalu i psychicznie wróciła bardzo styrana. Leżała na 5 osobowej sali onkologii ginekologicznej (jej lekarz przyjmował pacjentów do zabiegu na tym oddziale) z osobami w różnych stadiach nowotworów.Wypuścili ją do domu w takim stanie, że windą zjechała na wózku, potem doczołgała się z facetem do samochodu. Leczyła się w domu, przez 2 tygodnie.
malina11234 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-10-29, 08:43   #43
11bd71622419137abe56ddfdaa0fc1a26b0d8108_60b176031ff15
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2020-10
Wiadomości: 800
Dot.: Jestem zbyt wrażliwa?

Cytat:
Napisane przez malina11234 Pokaż wiadomość
Operację usunięcia licznych torbieli mam wykonywaną po raz kolejny. Umiejscowienie nie za dobre, zabieg w moim przypadku wymaga precyzji, żeby niczego nie uszkodzić.
Lekarz przekazał mi tą informację w najgorszy możliwy sposób - mówiąc o tym, że być może dojdzie do uszkodzenia struktury macicy, że nie wiadomo jak obraz USG pokrywa się z obrazem w rzeczywistości, bo może trzeba będzie usunąć cały jajnik.
Suche informacje, bardziej na zasadzie straszenia co by było gdyby.
Mimochodem wspomniał też, że w sumie powinnam się teraz starać o dziecko i rozważyć taką opcję, bo endometrioza jest coraz bardziej zaawansowana.

Na NFZ na zabieg czeka się kilka miesięcy, ja nie za bardzo mogę czekać. Poza tym podobny zabieg miała koleżanka w publicznym szpitalu i psychicznie wróciła bardzo styrana. Leżała na 5 osobowej sali onkologii ginekologicznej (jej lekarz przyjmował pacjentów do zabiegu na tym oddziale) z osobami w różnych stadiach nowotworów.Wypuścili ją do domu w takim stanie, że windą zjechała na wózku, potem doczołgała się z facetem do samochodu. Leczyła się w domu, przez 2 tygodnie.

Ja tu nie widzę straszenia, powiedział prawdę jeśli masz endo. Nie wiem jak miał to przekazać? Ja miałam usuwany pęcherzyk żółciowy i również lekarz mi powiedział jakie powikłania mogę mieć, że może dojść do pewnych komplikacji, że tak naprawdę nie wiadomo w jakim stanie jest pęcherzyk. Dopiero w trakcie operacji naocznie okazało się, że to był ostatni dzwonek.

Edytowane przez 11bd71622419137abe56ddfdaa0fc1a26b0d8108_60b176031ff15
Czas edycji: 2020-10-29 o 08:55
11bd71622419137abe56ddfdaa0fc1a26b0d8108_60b176031ff15 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-10-29, 08:55   #44
malina11234
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-02
Wiadomości: 35
Dot.: Jestem zbyt wrażliwa?

[1=bb410bd1fbb42d2edea92b1 ada01ce79bf3cfb02_603add0 278cd5;88242088]Kwestii z lekarzem nie rozumiem. Potwierdził diagnozę, powiedział o ryzyku, które zależy od tak wielu czynnikow, że raczej nikt nie poda nic dokładniej. Były jakieś wątpliwości, ktorych nie wytłumaczył? Autorka dopytywała? Bo tego już nie ma w opisie. Lekarz przekazał wiadomość neutralnie (tak wg mnie wynika z opisu) więc profesjonalnie.

Co do koleżanki. Powiedziała wprost, że nie może ciągle pomagać Autorce. Trzeba było w takim razie prosić o pomoc kierownika. Czemu ma sie zachowywać do kierownika inaczej skoro może ma z nim dobry kontakt?

Ten opis jest tak lakoniczny, że ciężko stwierdzić czy to autorka przesądza czy faktycznie trafiła na buców. Tak czy siak ludzie tacy są, czasem mają gorszy dzień, czasem to różnica zachowan i tyle.

Wysłane z mojego CUBOT DINOSAUR przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

Trochę zdenerwowałam się tym, że przedstawiał wszystko w negatywnym świetle zupełnie oschle. Przywoływał jakieś przykłady, że mieli przypadek kobiety, która zaczęła krwawić podczas operacji itd.
Z jednej strony wiedziałam co mnie czeka, ryzyko jakieś jest zawsze, ale starałam się o tym myśleć w kategoriach "ok, poddam się operacji i nie będę odczuwać dolegliwości bólowych, zwiększę swoje szanse na dziecko w przyszłości" itd.
A on mi mówi między odbieraniem telefonu, a dawaniem recepty pielęgniarce, że w sumie to powinnam się postarać o dziecko już teraz i podczas zabiegu nie wiadomo co się stanie.

Co do koleżanki - ze mną ma też dobry kontakt, ale myślę, że to jest sztuczne. Nikt nie lubi niańczyć stażysty, kogoś uczyć. Staram się nikogo bez potrzeby nie zamęczać.
Jednak jak ona czegoś ode mnie potrzebuje na już to ja mam stawać na głowie, żeby to ogarnąć, a ona jak ma mi udzielić informacji z czasów kiedy nie pracowałam w tej firmie to miesiąc się nie mogę doprosić i otrzymuje feedbacka, że już to powinnam wiedzieć, albo że nadal jestem niedouczona.
malina11234 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-10-29, 09:16   #45
bb410bd1fbb42d2edea92b1ada01ce79bf3cfb02_603add0278cd5
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 3 395
Dot.: Jestem zbyt wrażliwa?

Cytat:
Napisane przez malina11234 Pokaż wiadomość
Trochę zdenerwowałam się tym, że przedstawiał wszystko w negatywnym świetle zupełnie oschle. Przywoływał jakieś przykłady, że mieli przypadek kobiety, która zaczęła krwawić podczas operacji itd.
Z jednej strony wiedziałam co mnie czeka, ryzyko jakieś jest zawsze, ale starałam się o tym myśleć w kategoriach "ok, poddam się operacji i nie będę odczuwać dolegliwości bólowych, zwiększę swoje szanse na dziecko w przyszłości" itd.
A on mi mówi między odbieraniem telefonu, a dawaniem recepty pielęgniarce, że w sumie to powinnam się postarać o dziecko już teraz i podczas zabiegu nie wiadomo co się stanie.

Co do koleżanki - ze mną ma też dobry kontakt, ale myślę, że to jest sztuczne. Nikt nie lubi niańczyć stażysty, kogoś uczyć. Staram się nikogo bez potrzeby nie zamęczać.
Jednak jak ona czegoś ode mnie potrzebuje na już to ja mam stawać na głowie, żeby to ogarnąć, a ona jak ma mi udzielić informacji z czasów kiedy nie pracowałam w tej firmie to miesiąc się nie mogę doprosić i otrzymuje feedbacka, że już to powinnam wiedzieć, albo że nadal jestem niedouczona.
OK, rozumiem, moze się Twojej koleżance coś pomyliło, że jesteś jej sekretarką. Mnie by to osobiście również wkurzało. Porozmawiaj z nią wprost i jeżeli trzeba dodawaj np. szefa na CC, ale nie przejmuj się, bo nie warto takimi ludźmi.

Co do lekarza, to ok rozumiem, że w takiej sytuacji (między łażącą pielęgniarką i telefonami) ciężko o intymność i konkretną rozmowę z lekarzem, i że to może irytować. Ale tak czy siak przekazał Ci wszystkie informacje, przedstawił możliwe scenariusze, uprzedził o ryzyku. Rozumiem, że wytrącił Cię z równowagi przedstawieniem tego w negatywnym świetle, ale chyba tak to właśnie wygląda. Myślę, że lepsze to niż mówienie, że jakoś to będzie, bo tego nie wie nikt. Przynajmniej wiesz na czym stoisz.
bb410bd1fbb42d2edea92b1ada01ce79bf3cfb02_603add0278cd5 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-10-29, 09:17   #46
TSalata
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2017-11
Wiadomości: 32
Dot.: Jestem zbyt wrażliwa?

Cytat:
Napisane przez sublips Pokaż wiadomość
Nie odniosę się na razie bezpośrednio do posta, ale dziwią mnie opinie "lekarz nie musi być miły". A co, lekarz to jakaś święta krowa? Fakt ukończenia studiów medycznych naprawdę nie zwalnia nikogo z bycia uprzejmym. Szczególnie jak płaci się za 15 minut cudzej pracy 300 złotych, to ja np. oczekuję profesjonalizmu (choć nawet na NFZ chciałabym go otrzymać, bo na to idą moje składki). A już spotkałam się z tym, że pani dermatolog z wielką łaską mi przebadała pieprzyk przy okazji wizyty (przyszłam z czymś innym, ale to była prywatna wizyta).

Pracujesz z klientami (wstaw: pacjentami), to musisz być po prostu uprzejmy i koniec kropka, czy masz zły dzień, czy nie. Tak samo z nowymi współpracownikami. Czasami mnie szlag trafia, jak widzę czyjeś niedbalstwo, ale w pracy muszę się zachowywać profesjonalnie i uprzejmie, a moim obowiązkiem jest m.in. przeszkolenie nowych pracowników.
Trochę się podczepię, bo temat jest bardzo istotny, a widzę, że wizażanki trochę tu nie rozumieją. Ona nawet nie napisała, że był niemiły, tylko po prostu poczuła się trochę jak kolejny numerek.

To jest ostatnio coraz większy problem, nie tylko w PL. Lekarzy mniej, pacjentów więcej, więc każdy wpisany na konkretną godzinę, każdego trzeba obrobić w X minut, bo kolejny i kolejny pacjent. Lekarze dodatkowo muszą powypełniać pierdylion dokumentów.
I nawet jak się starają, żeby być maksymalnie profesjonalni, jak ten tu opisany, to się okazuje, że jest to za mało dla niektórych, bo mają inną wrażliwość. Dodatkowo lekarz spotyka się z takim przypadkiem po raz setny, a dla Ciebie jest to pierwsza taka diagnoza rzucona w twarz, coś co zmienia Ci całe życie.

Ja bym z takiego zimnego podejścia był zadowolony, podziękował za opisanie, poprosił o skierowanie, podpytał o jakąś literaturę, żeby lepiej zrozumieć temat i bym się zawijał, bo nie lubię gabinetów. A ktoś inny wychodzi i myśli "rozpadło mi się wszystko, a gość skasował trzy stówy i teraz z uśmiechem przyjmuje kolejnego pacjenta, bo ja już za długo siedziałem, pewnie spławił mnie i nawet nie przedstawił wszystkich możliwości".

A później słyszysz "znam kogoś z taką samą diagnozą i pomógł mu ten homeopata/zielarz/ktokolwiek" i tam wreszcie ktoś pokiwa głową, poklepie po ramieniu, powie że rozumie. A na końcu rezygnujesz z konwencjonalnego leczenia i zaczynasz się leczyć samymi ziołami. Nie mówię, że autorka. Ale to jest realny problem.
__________________
Nie boję się maszyny, która zabierze mi pracę. Boję się maszyny, która nie jest w stanie utrzymać się za 10 tysięcy miesięcznie.

Mors malum non est, sola ius aequum generis humani.
TSalata jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-10-29, 11:57   #47
Magdallona
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 199
Dot.: Jestem zbyt wrażliwa?

Cytat:
Napisane przez Natalie_Alex Pokaż wiadomość

Jak dla mnie to sama depczesz granice innych ludzi i jesteś toksyczna, skoro jakieś fochy rzucane w pracowników infolinii i pyskowanie na poziomie nastolatki (swoją drogą pewnie bardzo słabo opłacanych i słabo szkolonych) poprawiają ci humor.
Taka Karen.


---------- Dopisano o 02:25 ---------- Poprzedni post napisano o 02:18 ----------



Widziałam jak w po wieczornym wydaniu informacji w BBC pokazali twarz faceta, który był w metrze bez maseczki i otwarcie go skrytykowali.
Lol, chyba ci sie cos pomylilo .

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Magdallona jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-10-29, 12:57   #48
wiekanka
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 071
Dot.: Jestem zbyt wrażliwa?

Cytat:
Napisane przez Magdallona Pokaż wiadomość
Lol, chyba ci sie cos pomylilo .

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Myślę, że tej wizażance nic się nie pomyliło.

Miałam okazje przekonać się o twoim przekraczaniu granic, gdy w innej dyskusji na innym wątku, gdy nagle, ni przypiął, ni wypiął wykazałas zdziwienie, że ktoś żyjący pól wieku temu dziś tu pisze.

Naszczęście nie masz na wiek wypowiadających się tu osób wpływu i nie ty stawiasz jego granice.
wiekanka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-10-29, 13:36   #49
ManillaLatte
Rozeznanie
 
Avatar ManillaLatte
 
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 727
Dot.: Jestem zbyt wrażliwa?

Cytat:
Napisane przez malina11234 Pokaż wiadomość
1.(...) Po miesiącu dziewczyna mówi mi przez telefon, że ona nie zamierza mi ciągle pomagać, bo trochę samodzielności - chociaż przejmuję jej obowiązki z racji ciąży i wiele rzeczy to sprawy, które były otwarte jeszcze przed moim zatrudnieniem. Dziewczyna przy szefie się uśmiecha, gdy do niej dzwonię jest zimną s..ą.
Pewnie sama ma sporo do ogarnięcia przed macierzyńskim, może stresuje się ciążą? Nie musisz od razu wszystkiego brać do siebie i nazywać ją suką tylko dlatego, że postawiła granice. Uśmiecha się do szefa, bo to jej szef i zwyczjnie musi być dla niego miła, to chyba normalne. Ty jesteś zaledwie stażystką. Ja sama miałam stażystów i pamietam samą siebie zaczynającą w nowym miejscu. Oczywiście zależy, czy pytasz ją o coś konkretnego raz, czy zasypujesz ją pytaniami w kółko o to samo. Jeśli to pierwsze, to nieco dziwi mnie jej reakcja, ale może miała zwyczajnie zły dzień i Ty nie powinnaś brać tak wszystkiego do siebie dla własnego zdrowia psychicznego. Jeśli to drugie, to uważam, że jeśli po miesiącu ktoś nadal nie ogarnia co się wokół niego dzieje, to zwyczajnie coś z nim nie tak.

Cytat:
Napisane przez malina11234
2. Mieszkam na zamkniętym osiedlu. Mamy garaż podziemny pod blokiem bez windy, dlatego trzeba wyjść na zewnątrz, obejść blok i wejść do garażu. Może z 20 kroków.
Idę spóźniona do auta bez maseczki na twarzy. o 7 rano osiedlowe aktywistki bazgrają kredą napis ''załóż maseczkę".Na ich widok chowam twarz w szalik. Aktywistki zaczepiają mnie i bezczelnym tonem mówią do mnie "chyba widzi Pani co tutaj jest napisane".
Dodam, że maskę noszę wszędzie, dezynfekuję ręce co 5 minut.
Domyślam się, że owe panie nie przebywają z Tobą na okrągło i tego nie wiedzą. Następnym razem uśmiechnij się i powiedz, że zwyczajnie zapomniałaś. Znów - nie bierz tego tak do siebie i nie traktuj wszystkiego, jak personalny atak.

Ostatnio wysiadałam z auta na parkingu zaraz obok innego auta, w którym siedziała kobieta. Zawsze uważam, żeby nie uderzyć drzwiami przy wysiadaniu i byłam na tym tak skupiona, że ja już wysiadłam, to dotknęłam lekko jej lusterka. Nie uderzyłam, lekko dotknęłam, bo natychmiast jak poczułam dotyk na swoich plecach, to aż odskoczyłam. Odwróciłam się i od razu zaczęłam przepraszać, a ta dalej klepie coś pod nosem. Dodam, że nie opuściła szyby, czy nie wyszła z auta, po prostu klepała coś pod nosem, ale tak wyraźnie, żebym nie miała wątpliwości jaka jest zła. Spojrzałam na nią uważnie, uśmiechnęłam się i machnęłam na nią ręką. Niczego przecież nie uszkodziłam, przeprosiłam i uznałam, że to powinno wystarczyć. Jeśli ona dalej ma problem - cóż, to jej problem, nie mój. Jak widzisz, czasem trzeba nieco się zdystansować.

Cytat:
Napisane przez malina11234
3. Umawiam się z kobietą na lekcję angielskiego z początkiem nowego miesiąca. Ona, że ok, jesteśmy dogadane. Napisałam jej na wstępnie jakie mam oczekiwania po zajęciach, poziom języka itd, a ona, że musi i tak poziom ocenić na pierwszych zajęciach, co jest dla mnie naturalne. Piszę do niej dzisiaj, czy zajęcia aktualne, a ona na to, że mam tylko oczekiwania, a nauczyciel powinien się szanować i proszę sobie poszukać☠innego lektora...
No to kobieta nie zarobi. Serio, nie widzę tu problemu.

Cytat:
Napisane przez malina11234
4. Idę do lekarza, bo ma dobre opinię, prawdziwy specjalista, co za 15 min konsultacji bierze 300 zł. Potwierdza niezbyt pozytywną diagnozę innego lekarza, istnieje konieczność laparoskopii. Pytam go o ryzyko.
"No wie Pani co, ryzyko jest zawsze, tym bardziej, że jest Pani młoda i może dojść do uszkodzenia struktury macicy, a wtedy z ciążą może być słabo. Może wytniemy zmianę, a może trzeba będzie usunąć cały jajnik. Niech Pani przedyskutuje z partnerem plany macierzyńskie."
I tyle, mówi mi to jakby stwierdzał, że mamy teraz jesień. Ma inną pacjentkę, więc muszę spadać. Operację i tak będę musiała zrobić prywatnie, wydać 8k i nie mam pewności co podczas niej zostanie usunięte, bo lekarz nie jest w stanie tego określić
Tutaj trochę Cię rozumiem, bo lekarze mają tendencję do traktowania swoich pacjentów w kategorii "przypadków" i "numerków" jak już tutaj ktoś wspomniał i oczywiście to nie jest miłe. Dla Ciebie to nie tylko kolejna diagnoza, ale poważna decyzja, wydarzenie, które być może zaważy na Twoim dalszym życiu. I ja to rozumiem. Każdy chciałby być w takiej sytuacji potraktany ze współczuciem i tacy empatyczni lekarze się zdarzają. Niestety zdarzają się również tacy, którzy mówią prosto z mostu jak jest, bez ozdobników i bez roztkliwiania się. Lekarze to też ludzie, a ludzie są różni. Według mnie, Twój lekarz zwyczajnie przezkazał Ci diagnozę, powiedział jakie są rokowania i z czym trzeba się liczyć. Nie był niegrzeczny, grubiański czy chamski. Nie widzę w tym nic złego. Nie możesz oczekiwać od wszystkich empatii i głaskania po główce. Czasami będziesz z problemami sama i musisz pewne rzeczy wziąć na klatę bez względu na to, czy ktoś Ci współczuje, czy nie.

Cytat:
Napisane przez malina11234
5. Temat aborcji w Polsce mnie tylko dobija. Rozmawiam z partnerem o obecnej sytuacji. Mówię mu, że może powinniśmy iść na protest. Śmieje się i mówi, po co, mamy pieniądze i wsparcie rodziny, to nas nie dotyczy.
Nie zgadzacie się w tej kwestii - zdarza się. Może on nie wie, że to dla Ciebie takie ważne? Może warto z nim porozmawiać, zamiast od razu oskarżać go o brak empatii?


Cytat:
Napisane przez malina11234
Czy myślicie ze przesadzam i jestem zbyt wrażliwa ?
A może nie umiem rozmawiać z ludźmi ?
Sama nie wiem. Moja praca bazuje na kontaktach z ludźmi i wydaje mi się, że w tej materii nie ma problemu.
Wiele małych spraw mnie przytłacza,
staram się zakładać, że będzie dobrze,
wierzę, że lekarz wykaże się empatią,
nauczyciel zrozumie, że moje oczekiwania wynikają z tego, że mam w głowie jakiś cel nauki (praca, rozmowy z klientami, fajne zwroty) a nie braku szacunku, (!)
w pracy ktoś mi podpowie, ale nie będzie prowadzić za rękę,
facet zrozumie mnie, że mi żle z powodu sytuacji panującej w Polsce.
Uważam, że trochę przesadzasz. Życie to nie je bajka i nie głaszcze po jajkach. Myślę, że potrafisz rozmawiać z ludźmi, problem jedynie w tym, że oczekujesz od ludzi pewnego schematu zachowań i kiedy ktoś wyłamuje się z tego schematu (np. brak empatii) Ty bierzesz to od razu bardzo personalnie, niemal jak atak na Twoją osobę, kiedy w rzeczywistości żadna z opisanych przez Ciebie sytuacji nie była wymierzona bezpośrednio w Ciebie. Życie czasami kopie pod nami dołki i musisz wyrobić sobie "pancerz". Nie zawsze jest łatwo, nie zawsze mamy przy sobie bliskich, nie zawsze wszyscy nas lubią i rozumieją. Nie zawsze możemy liczyć na czyjeś współczucie i im szybciej to zrozumiesz, tym lepiej. Czasem powinnaś wzruszyć ramionami, zagryźć żeby i iść dalej.
ManillaLatte jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2020-10-29, 15:12   #50
Magdallona
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 199
Dot.: Jestem zbyt wrażliwa?

Cytat:
Napisane przez wiekanka Pokaż wiadomość
Myślę, że tej wizażance nic się nie pomyliło.

Miałam okazje przekonać się o twoim przekraczaniu granic, gdy w innej dyskusji na innym wątku, gdy nagle, ni przypiął, ni wypiął wykazałas zdziwienie, że ktoś żyjący pól wieku temu dziś tu pisze.

Naszczęście nie masz na wiek wypowiadających się tu osób wpływu i nie ty stawiasz jego granice.
Myślę, że tobie też się coś pomyliło. Kojarzę tamten post i widzę, że w ogóle go nie zrozumiałaś - chodziło o niedzisiejsze poglądy (z cyklu "baba jest od sprzątania w domu"), nie o czyjś wiek w sensie dosłownym.

Pewnie czasu marnacja w ogóle o tym dyskutować, bo przeważnie ludzie mają swoje racje i to betonowe, ale z mojego punktu widzenia to uważacie mnie za buca, bo nie daję po sobie jechać jak po łysej kobyle.

To, ile komuś płacą na infolinii i czy go szkolą nie jest moim problemem, bo kultura osobista nie zależy od płacy. Ja kiedyś też siedziałam "na słuchawie" i jakoś umiałam się zachować - jak klient się czepia o błędy firmy to trzeba się zbiczować i powiedzieć "bardzo przepraszamy" - tak po prostu, dla zasady i nieważne że to nie ja zawiniłam, a ktoś inny. Nie ma co brać do siebie, korona z głowy nie spadnie, ale widać baba z gazowni jest zbyt wysoko postawioną personą, by kogokolwiek przeprosić "w imieniu firmy", a tak na serio to pewnie wynika z kompleksów, że dla niej to byłby wielki cios, że musi przepraszać kogoś młodszego o np. 15 lat.

Jak popełnię błąd w pracy to zawsze się do niego przyznaję i jeszcze jestem w stanie przeprosić, więc wkurza mnie, jak ktoś tego nie potrafi tylko rozrzuca gnój naokoło.
W każdym razie jak ktoś wychowany został w stodole i w dodatku mi coś wmawia to nie bawię się w kurtuazję.

Ciekawostką jest też, że to Wy mnie obrażacie, w dodatku całkiem chamsko, ale pewnie prędzej meteoryt mi przez okno wpadnie, niż któraś z Was poczuje chociaż namiastkę poczucia winy czy chęć autorefleksji. Nawet jeśli Twój wpis wyniknął z błędnej interpretacji mojego posta to zapewne moja wielka wina, a nie Twojej niekumatości .

Edytowane przez Magdallona
Czas edycji: 2020-10-29 o 16:02
Magdallona jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-10-29, 16:05   #51
evonla
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 1 115
Dot.: Jestem zbyt wrażliwa?

1. Koleżanka z pracy to typowa menda, która sama kiedyś zaczynała i nie znała się na wszystkim, a zapewne ktoś ją w ten sposób potraktował, to teraz traktuje tak samo innych. Nie świadczy to o Twojej nadwrażliwości, tylko o jej chamstwie, którego ukryć się nie da.
2. Nie bardzo rozumiem czym się przejmować, skoro jest wymóg noszenia maseczek, to ktoś Ci zwyczajnie zwrócił uwagę. Przesadzasz.
3. Dziwna sytuacja, jakieś niedogadanie między Wami zaszło, czego kompletnie nie rozumiem Nie zagłębiałabym się w to, tylko znalazła innego nauczyciela, bo takie zachowanie zwiastuje problemy w przyszłości.
4. Tutaj zdania mogą być podzielone, jeden powie, że lekarz, który pracuje z ludźmi powinien mieć pokłady empatii, natomiast drugi stwierdzi, że nie to jest najważniejsze, a sam fach, czy lekarz faktycznie jest dobrym specjalistą. Szczerze? Lekarz, który jest neutralny, ale jest świetnym fachowcem w swej dziedzinie, byłby dla mnie, osobiście, lepszym wyborem niż lekarz, który tryska empatią, a nie zna się na niczym lub owija w bawełnę, nie jest w stanie podjąć rzeczowej decyzji, określić stanu rzeczy.
5. Temat aborcji.. Głęboki i szeroki. Trochę rozumiem podejście Twojego partnera. Uważam, że obecnie są tematy ważniejsze niż sam protest, gdyż to i tak niewiele w kraju polepszy. Pan prezes idealnie przewidział sytuację, która nastąpi (protest, wzrost zakażeń), nic nie dzieje się bez przyczyny. To tylko furtka do dalszych działań, m.in. do wprowadzenia stanu wyjątkowego.

Pisząc ogólnie. Nie masz wpływu na zachowanie innych ludzi, może i jesteś wysoko wrażliwą osobą i widzisz więcej niż większość ludzi, jedno jest pewne, musisz nauczyć się z tym żyć i wypracować na to własny sposób.
evonla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-10-29, 16:48   #52
dzwonek_dzyn_dzyn
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2020-10
Wiadomości: 61
Dot.: Jestem zbyt wrażliwa?

Cytat:
Napisane przez Natalie_Alex Pokaż wiadomość
Widziałam jak w po wieczornym wydaniu informacji w BBC pokazali twarz faceta, który był w metrze bez maseczki i otwarcie go skrytykowali.
Tylko, że ona nie była w metrze, a koło bloku z dala od ludzi i w momencie komentarza miała na twarz naciągnięty szalik. Chyba przyznasz, że to trochę inna sytuacja, niż facet bez maseczki w metrze
dzwonek_dzyn_dzyn jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-10-29, 18:40   #53
Magdallona
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 199
Dot.: Jestem zbyt wrażliwa?

Cytat:
Napisane przez dzwonek_dzyn_dzyn Pokaż wiadomość
Tylko, że ona nie była w metrze, a koło bloku z dala od ludzi i w momencie komentarza miała na twarz naciągnięty szalik. Chyba przyznasz, że to trochę inna sytuacja, niż facet bez maseczki w metrze
No dokładnie. Poza tym jakby te babki miały trochę kultury to mogłyby podejść i powiedzieć "prosimy o noszenie maseczki, to jest bardzo ważne", a nie "chyba widzi Pani co tutaj jest napisane". Myślę, że nie chodzi o treść tylko o formę, bo one ewidentnie wyszły szukać zaczepki. Tym bardziej, że widziały, że ma szalik na twarzy.
Magdallona jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-10-30, 13:45   #54
wiekanka
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 071
Dot.: Jestem zbyt wrażliwa?

Cytat:
Napisane przez Magdallona Pokaż wiadomość
Myślę, że tobie też się coś pomyliło. Kojarzę tamten post i widzę, że w ogóle go nie zrozumiałaś - chodziło o niedzisiejsze poglądy (z cyklu "baba jest od sprzątania w domu"), nie o czyjś wiek w sensie dosłownym.

Pewnie czasu marnacja w ogóle o tym dyskutować, bo przeważnie ludzie mają swoje racje i to betonowe, ale z mojego punktu widzenia to uważacie mnie za buca, bo nie daję po sobie jechać jak po łysej kobyle.

To, ile komuś płacą na infolinii i czy go szkolą nie jest moim problemem, bo kultura osobista nie zależy od płacy. Ja kiedyś też siedziałam "na słuchawie" i jakoś umiałam się zachować - jak klient się czepia o błędy firmy to trzeba się zbiczować i powiedzieć "bardzo przepraszamy" - tak po prostu, dla zasady i nieważne że to nie ja zawiniłam, a ktoś inny. Nie ma co brać do siebie, korona z głowy nie spadnie, ale widać baba z gazowni jest zbyt wysoko postawioną personą, by kogokolwiek przeprosić "w imieniu firmy", a tak na serio to pewnie wynika z kompleksów, że dla niej to byłby wielki cios, że musi przepraszać kogoś młodszego o np. 15 lat.

Jak popełnię błąd w pracy to zawsze się do niego przyznaję i jeszcze jestem w stanie przeprosić, więc wkurza mnie, jak ktoś tego nie potrafi tylko rozrzuca gnój naokoło.
W każdym razie jak ktoś wychowany został w stodole i w dodatku mi coś wmawia to nie bawię się w kurtuazję.

Ciekawostką jest też, że to Wy mnie obrażacie, w dodatku całkiem chamsko, ale pewnie prędzej meteoryt mi przez okno wpadnie, niż któraś z Was poczuje chociaż namiastkę poczucia winy czy chęć autorefleksji. Nawet jeśli Twój wpis wyniknął z błędnej interpretacji mojego posta to zapewne moja wielka wina, a nie Twojej niekumatości .
Moim zdaniem masz całkiem w normie spostrzeżenia, które można na tysiące sposobów wytłumaczyć nie tylko z twojej ale też z drugiej strony.
1 Koleżanka z pracy może ma dość, moze bez wychowania a moze pokłociła się z chłopakiem. Idziesz do szefa i mówisz, ze tamta odmawia ci wspólpracy i nie wiesz, gdzie leży problem, czy w tobie, czy w niej i prosisz o pomoc.

2 Kobiety wypisując te hasła zapewne chciały zmotywować ludzi nieodpowiedzialnych a ty ( może byłaś już ktorąś z kolei, bez maski) akurat idealnie wpisała się w tą grupę i żadnej do głowy nie przyszło dopytywać , czy może faktycznie się spieszysz i tylko, dlatego zapomniałaś maski. Ty i one miały pecha, że trafiłyście na siebie w złym momencie.

3 i 4 Nie tylko ty masz wymagania i spostrzeżenia, co do osoby, którą wbieramy. Komfort idzie w obie strony. Nauczycielka dla swojego zrezygnowała z ciebie, ty możesz z lekarza itd.

4 Odmienne poglądy mogą być sporym problemem w związku.


Magdallona możliwe, że ja jestem niekumata a autorka przewrażliwiona albo i odwrotnie ale chociaż jedno się wyjaśniło, że nie o wiek chodzi. Uważaj na meteoryt. XD

Edytowane przez wiekanka
Czas edycji: 2020-10-30 o 13:47
wiekanka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-10-30, 19:48   #55
sublips
Zakorzenienie
 
Avatar sublips
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 6 032
Dot.: Jestem zbyt wrażliwa?

Może Autorka jest przewrażliwiona, ale np. koleżanka z pracy niekompetentna. Lekarz - trudno mi wyrokować, jeśli udzielił pełnych informacji, to raczej był dobrym specjalistą, natomiast nie wiem, czy jego ton był protekcjonalny bądź podejście etc., czy to jest intepretacja autorki.
Powinnaś, Autorko, przede wszystkim lepiej się komunikować z ludźmi. Można komuś zwrócić uwagę kulturalnie, jeśli jego zachowanie Ci nie odpowiada. Albo donieść na koleżankę do przełożonego.

A i to nie tyczy się sytuacji z tymi maseczkami, bo ja bym zareagowała dużo gorzej niż Autorka, gdyby ktoś na ulicy ośmielił się zwrócić mi uwagę, że nie mam maseczki (nie mówię o zamkniętych pomieszczeniach bądź dużych skupiskach ludzi na zewnątrz).
sublips jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-10-30, 23:49   #56
dieRaserei
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 1 461
Dot.: Jestem zbyt wrażliwa?

[1=2f6abb6d3878858271ffdb3 efd65c95d1f4fde9b_623d0cb 3af0b6;88241593]oraz o co chodzi z koniecznością robienia operacji jajnika prywatnie? uważasz, że w szpitalu na NFZ zrobią gorzej? żebyś się nie zdziwiła, jak w przypadku powikłań i tak wylądujesz w państwowym szpitalu, bo prywatny ośrodek umyje ręce albo nie będzie miał takich technicznych możliwości jak szpital.[/QUOTE]

Uslyszalam od lekarza podobne stwierdzenie, co autorka, chodzilo o miesniaki na macicy, takie miesniaki,ktore sa podsluzowkowe.
Mozliwe, ze autorce z operacja prywatnie chodzi np o histeroskopie. Sama miesiac temu obdzwonilam w Warszawie kilka szpitali, z czego w dwoch do konca roku nie przyjmuja nawet na kwalifikacje na histeroskopie, w jednym jestem zapisana na kwalifikacje na 16.12. Mozliwe, ze mnie zakwalifikuja i operacja bedzie .. no wlasnie, kiedy?
A jesli mnie nie zakwalifikuja to wlasnie wtedy operacja musi byc zrobiona prywatnie, mozliwosc uszkodzenia macicy, powiklania takie, o jakich pisze autorka.
Do sedna: byc moze z operacja prywatnie chodzi o to, ze raz na NFZ kwalifikacja, na ktora brak terminow w tym roku, dwa nie wiadomo, czy sie zakwalifikuje, trzy jak sie zakwalifikuje to operacja bedzie za x czasu.
__________________
...co było, nie zniknie, nie przeminie z wiatrem,
zakotwiczyło w sercu, stało się teatrem,
teatrem wspomnień, których nie da się zapomnieć..
dieRaserei jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-10-31, 02:43   #57
Frozen_Rose
Rozeznanie
 
Avatar Frozen_Rose
 
Zarejestrowany: 2019-10
Wiadomości: 676
Dot.: Jestem zbyt wrażliwa?

Cytat:
Napisane przez malina11234 Pokaż wiadomość
1. Praca. Skończyłam studia i dostałam dość ambitną pracę, wymagającą dużego zaangażowania jak dla świeżaka po studiach. Kierownik odesłał mnie do dziewczyny, która ma inny region niż ja, bo starsza, bo doświadczona, bo pomoże. W robocie staram się być samodzielna, ale muszę ogarniać na raz dużo nowych rzeczy, więc mecze pytaniami czy to szefa czy koleżanki.
Po miesiącu dziewczyna mówi mi przez telefon, że ona nie zamierza mi ciągle pomagać, bo trochę samodzielności - chociaż przejmuję jej obowiązki z racji ciąży i wiele rzeczy to sprawy, które były otwarte jeszcze przed moim zatrudnieniem. Dziewczyna przy szefie się uśmiecha, gdy do niej dzwonię jest zimną s..ą.
Może zadajesz za dużo pytań i koleżanka ma dosyć. Może jest chamska albo to hormony. Serio dziwisz się, że do szefa się uśmiecha, a nie jest wredna?

Cytat:
2. Mieszkam na zamkniętym osiedlu. Mamy garaż podziemny pod blokiem bez windy, dlatego trzeba wyjść na zewnątrz, obejść blok i wejść do garażu. Może z 20 kroków.
Idę spóźniona do auta bez maseczki na twarzy. o 7 rano osiedlowe aktywistki bazgrają kredą napis ''załóż maseczkę".Na ich widok chowam twarz w szalik. Aktywistki zaczepiają mnie i bezczelnym tonem mówią do mnie "chyba widzi Pani co tutaj jest napisane".
Dodam, że maskę noszę wszędzie, dezynfekuję ręce co 5 minut.
A niech się czepiają. Idź dalej przed siebie z szalikiem albo bez i olej babki. Jak tak bardzo swędzi ich tyłek, bo ktoś zamiast maseczki miał szalik, to jest ich problem, a nie twój. I opanuj się z dezynfekcją, bo skórę tylko zniszczysz.

Cytat:
3. Umawiam się z kobietą na lekcję angielskiego z początkiem nowego miesiąca. Ona, że ok, jesteśmy dogadane. Napisałam jej na wstępnie jakie mam oczekiwania po zajęciach, poziom języka itd, a ona, że musi i tak poziom ocenić na pierwszych zajęciach, co jest dla mnie naturalne. Piszę do niej dzisiaj, czy zajęcia aktualne, a ona na to, że mam tylko oczekiwania, a nauczyciel powinien się szanować i proszę sobie poszukać☠innego lektora...
Aha. Nie rozumiem Jej strata, że nie chce zarobić, a ty autorko znajdź sobie kogoś lepszego do angielskiego.

Cytat:
4. Idę do lekarza, bo ma dobre opinię, prawdziwy specjalista, co za 15 min konsultacji bierze 300 zł. Potwierdza niezbyt pozytywną diagnozę innego lekarza, istnieje konieczność laparoskopii. Pytam go o ryzyko.
"No wie Pani co, ryzyko jest zawsze, tym bardziej, że jest Pani młoda i może dojść do uszkodzenia struktury macicy, a wtedy z ciążą może być słabo. Może wytniemy zmianę, a może trzeba będzie usunąć cały jajnik. Niech Pani przedyskutuje z partnerem plany macierzyńskie."
I tyle, mówi mi to jakby stwierdzał, że mamy teraz jesień. Ma inną pacjentkę, więc muszę spadać. Operację i tak będę musiała zrobić prywatnie, wydać 8k i nie mam pewności co podczas niej zostanie usunięte, bo lekarz nie jest w stanie tego określić
Najważniejsze, że był neutralnie do ciebie nastawiony i przekazał informację. Wiadomo, że najlepszy byłby sympatyczny i bardzo dobry specjalista, ale spotkanie takiego, graniczy z cudem. Mogłaś trafić gorzej, na "pana i władcę", któremu przeszkadza to, że oddychasz, traktuje cię jak gówno i do tego nie zna się na swojej pracy.

Cytat:
5. Temat aborcji w Polsce mnie tylko dobija. Rozmawiam z partnerem o obecnej sytuacji. Mówię mu, że może powinniśmy iść na protest. Śmieje się i mówi, po co, mamy pieniądze i wsparcie rodziny, to nas nie dotyczy.
Zdarza się, że pary mają inne poglądy. Porozmawiaj z nim, powiedz jak bardzo jest to ważna sprawa dla ciebie, może przestanie się śmiać. Na protest możesz iść przecież sama albo z kimś innym. Skoro tak często dezynfekujesz ręce, to tłumy ludzi nie będą ci przeszkadzać?

Cytat:
Czy myślicie ze przesadzam i jestem zbyt wrażliwa ?
A może nie umiem rozmawiać z ludźmi ?
Sama nie wiem. Moja praca bazuje na kontaktach z ludźmi i wydaje mi się, że w tej materii nie ma problemu.

Wiele małych spraw mnie przytłacza,
staram się zakładać, że będzie dobrze,
wierzę, że lekarz wykaże się empatią,
nauczyciel zrozumie, że moje oczekiwania wynikają z tego, że mam w głowie jakiś cel nauki (praca, rozmowy z klientami, fajne zwroty) a nie braku szacunku, (!)
w pracy ktoś mi podpowie, ale nie będzie prowadzić za rękę,
facet zrozumie mnie, że mi żle z powodu sytuacji panującej w Polsce.
Tak, jesteś przewrażliwiona. Ludzie są różni, w większości niestety nieprzyjemni. Więc zamiast nastawiać się z góry na to, że wszyscy będą uśmiechnięci i mili dla ciebie, to zejdź na ziemie, bo wtedy rozczarowanie nie będzie tak bolało.

Cytat:
Napisane przez zuza_antczak Pokaż wiadomość
Druga zasada - słowo przepraszam zamień na dziękuję (zamiast przepraszam, że się spóźniłam - dziękuję, że zaczekałeś). Pomaga budować swoją pewność siebie i Twój wizerunek silnej osoby.
O, bardzo dobra rada. Mam nadzieję, że z czasem o tym nie zapomnę
Frozen_Rose jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2020-10-31 03:43:22


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:36.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.