![]() |
#31 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 2 504
|
Dot.: Rozstanie z zaskoczenia
[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;88271680]Zachowal sie w porządku,powiedzial co czuje,co innego jakby cie zwodził, dorabial rogi,zerwal przez smsa itp.[/QUOTE]
[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;88272710]Nie obchodza mnie standardy przy rozstaniu dla mnie to naprawdę nie ma znaczenia[/QUOTE] No to co innego czy nie ma znaczenia? xd Też obchodzą cię standardy, tyle że masz niższe ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#32 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 083
|
Dot.: Rozstanie z zaskoczenia
Cytat:
Wedlug mnie zrobil ok zastanowil sie, doszedl do wniosku że to nie jest to czego szuka w zyciu I jej o tym powiedzial ,nie zdradził jej ,nie robil z niej durnia nie odbierajac telefonow ,urywajac konrakt bez słowa, poprostu powiedzial I odszedł Owszem nie dawal jej odczuc ze cos sie szykuje ale po co mial mowic wczesbirj jak nie byl pewny ? Czywytak wszystko zaraz chcecie przedyskutować z partnerem nie bedac pewnym czego chcecie? Ja z kazdym rozstaniem sie musze przegryźć sama w sobie dojrzec i byc pewnym ze to to czego chce i dopiero bede sie rozstawac .to juz jest ostatecznosc to zawsze zdarze zrobic Wedlug mnie jego sposob byl w porządku, kazdy ma prawo sie rozmyslic w kazdym momencie i odejsc Mi sie zdarzylo zakonczyc z kims relacje dlatego ze mu sie zaschnieta slina zbierala w kącikach ust i mnie to obrzydzalo .czy to zaniski standard zerwania czy ok ?Nie wiem poprostu zakonczylam zwiazek to sie tylko liczy ,bol po rozstsniu jest taki sam czy to za mały penis czy zamalo ekscytacji w zwiazku ,pewnych rzeczy lepiej nie mowic .poprostuzakonczyc i isc dalej A tu na wizażu wszystko rozbija sie na atomy ,facet ja zostawil to swinia ,lepiej zeby z nia siedział dokonca zyciai nie ranil odejsciem a najlepiwj zeby wyslal listem poleconym ze za 3 tug beda mieli powazna rozmowe zeby zdarzyla sie przygotowac ;-p Edytowane przez 7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 Czas edycji: 2020-11-09 o 16:08 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#33 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 2 504
|
Dot.: Rozstanie z zaskoczenia
[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;88272996]Nie wiem o co ci chodzi ?
Wedlug mnie zrobil ok zastanowil sie, doszedl do wniosku że to nie jest to czego szuka w zyciu I jej o tym powiedzial ,nie zdradził jej ,nie robil z niej durnia nie odbierajac telefonow ,urywajac konrakt bez słowa, poprostu powiedzial I odszedł Owszem nie dawal jej odczuc ze cos sie szykuje ale po co mial mowic wczesbirj jak nie byl pewny ? Czywytak wszystko zaraz chcecie przedyskutować z partnerem nie bedac pewnym czego chcecie? Ja z kazdym rozstaniem sie musze przegryźć sama w sobie dojrzec i byc pewnym ze to to czego chce i dopiero bede sie rozstawac .to juz jest ostatecznosc to zawsze zdarze zrobic Wedlug mnie jego sposob byl w porządku, kazdy ma prawo sie rozmyslic w kazdym momencie i odejsc Mi sie zdarzylo zakonczyc z kims relacje dlatego ze mu sie zaschnieta slina zbierala w kącikach ust i mnie to obrzydzalo .czy to zaniski standard zerwania czy ok ?Nie wiem poprostu zakonczylam zwiazek to sie tylko liczy ,bol po rozstsniu jest taki sam czy to za mały penis czy zamalo ekscytacji w zwiazku ,pewnych rzeczy lepiej nie mowic .poprostuzakonczyc i isc dalej A tu na wizażu wszystko rozbija sie na atomy ,facet ja zostawil to swinia ,lepiej zeby z nia siedział dokonca zyciai nie ranil odejsciem a najlepiwj zeby wyslal listem poleconym ze za 3 tug beda mieli powazna rozmowe zeby zdarzyla sie przygotowac ;-p[/QUOTE]W ogóle nie zrozumiałaś o co chodzi ze standardem - nie odnosi się on do powodu ale sposobu zakomunikowania, przeprowadzenia całej akcji. Piątek supcio, sobota połowa supcio, połowa "nie chcę z tobą być, jest rutyna (której nawet nie spróbowałem przełamać) boję się że bycie razem nie ma sensu ale jednocześnie nie wyobrażam sobie że mogę cię nigdy więcej nie zobaczyć więc zamieszkajmy razem na próbę żeby przekonać się jak będzie". To nie tak że ona przyczepiła się do niego i nie chciała puścić, chciała dalej z nim zamieszkać i się widywać by zawalczyć a on się zgodził. To nie tak że fajnie, zerwał nagle przemyślając decyzję i sayonara/rzucenie że w trudnej sytuacji może na nim polegać czy przyjaźnić. Nie - on nagle zerwał i za chwilę zaproponował próbę naprawy relacji - w mojej ocenie robiąc z niej durnia i mieszając niepotrzebnie w głowie, dokładając cierpienia tym swoim nie widzę sensu bycia razem i mnie to teraz męczy ale mam nadzieję że sens się zaraz się pojawi więc proszę jeszcze się odemnie nie oddalaj i poczekaj bez wymagań żebym przekonał się na 100% i nie miał później rozkminek "a co gdyby" . Egoistyczne. Bez klasy to rozstanie. Albo zrywasz nagle i definitywnie (ok) albo próbujesz naprawić przed zerwaniem. A nie zaraz po jak ten gagatek. Albo zrywasz z klasą przez rozmowę face-to-face lub telefoniczną albo bez klasy smsesem, mailem, przekazaniem przez kogoś, olaniem i zniknięciem bez słowa. Albo zrywa się bez zdrady albo robiąc z drugiej osoy durnia i idiotkę dopiero jak się chwyci jak małpa pewnie drugiej gałęzi lub zostanie przyłapanym na krętactwie. Dla ciebie sms jest wystarczającym standardem, dla mnie nie. Ty nie widzisz w tym zerwaniu nic niestosownego, ja widzę. Dobrze zrobił że zerwał, ale nie powinien odstawiać cyrków wyskakując podczas zrywającej rozmowy z propozycją zamieszkania która przyniosła by jej ból. Nie powinien gadać że "zobaczymy co wyjdzie po zamieszkaniu razem" jakby miał nadzieję zejście się, jak podczas związku nawet się nie zająknął że coś mu nie pasuje. Wóz albo przewóz. Zrywanie albo naprawianie, a nie oba naraz żeby paniczowi było jak najwygodniej z profitami związku ale bez jakichkolwiek wymagań no bo nie są razem, a zakochana autorka według jego wizji miała potulnie czekać. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#34 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 521
|
Dot.: Rozstanie z zaskoczenia
Zgadzam się z xfridą. Na początku też miałam taką pierwszą myśl: "Co za d... up... ek". A potem pomyślałam, że on po prostu się przełamał. Musiało się to w nim zbierać od dłuższego czasu, aż w końcu poczuł, że zrobił krok za daleko, i coś w nim pękło.
Też byłam zostawiana w taki sposób. Wiem, jak to szokuje. A jeśli naprawdę kochamy, rozrywa serce... Pamiętam, że mój pierwszy, wspaniały związek się tak zakończył. Byłam wstrząśnięta. Kompletnie tego nie rozumiałam. Ale minęło trochę lat i teraz patrzę na to inaczej. Autorko, spójrz na to tak: lepiej, że powiedział Ci teraz niż po ślubie, po wspólnych dzieciach, po 20 latach małżeństwa... Ludzie naprawdę rozstają się tak samo, tyle że po 5, 7, kilkunastu latach małżeństwa. Mając kredyty, dzieci. Ciesz się, że spędziłaś z nim tylko rok i 2 m-ce. Naprawdę życie przed Tobą. Uwierz mi, dobrze, że nie zostałaś zdradzona, oszukana w gorszy sposób, wykorzystana. Dzięki temu nie masz traumy. Musisz przejść to rozstanie, ale zobaczysz... kiedy jedne drzwi się zamykają, nagle nie wiedzieć skąd otwierają się następne... Trzymaj się bardzo mocno! |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#35 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 083
|
Dot.: Rozstanie z zaskoczenia
Cytat:
Wedlug mnie o wiele gorszej jest prowokowanie klotni szukanie na siłę powodu do zerwania za ktore mozna obarczyc partnera(spozniles sie 5 min, zrywam) lepiej w spokojnej atmosferze usiasc i powiedziec co ci lezy na watrobie Ja musze przyznać wiele razy nie miałam tej odwagi tak zalatwic sprawy i tak jak mowie zerwalam przez telefon z moim chlopakiem (nie bylo sms wtedy) ,zanim zdecydowaliśmy sie na rozwod tez trzeba bylo sie zmobilizowac do tej trudnej gadki i uwierz zaden moment nie jest dobry Moim zdaniem zachowal sie ok ,to ze pozniej sie wycofal bylo prawdopodobnie reakcja na jej zszokowana reakcje ,nie chcial jej ranic -a raczej nie chcial widziec jej lez ,smutku itp wiec sie zaczol wycofywac. ja wiem jak to jest dlatego tez nie przepadam za zrywaniem twarzą w twarz bo wiem jakie to trudne kiedy twoj partner zaczyna histeryzowac, plakac pytac ale co sie stalo ?dlaczego to robisz? itp to sa ciezkie klimaty tego raczej nie da sie zalatwic z klasa i zeby nie bolalo kiedy druga strona cie kocha Naprawde nie widze zadnej klasy w zadnym zerwaniu jesli ktos mnie porzuca nie wazne jak to powie i kiedy bede cierpiec tak samo ,bede kochac i nienawidzic za to co mi zrobil ,nie wazne czy to powie po spacerze,w lazience,w parku czy przez telefon,nie wazne czy bedzie mnie przez 2 tyg unikal a na koniec wysle sms ze to koniec czy zadzwoni z Honolulu ze nie wraca to zawsze boli tak samo jesli kochasz Edytowane przez 7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 Czas edycji: 2020-11-09 o 18:57 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#36 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: somewhere over the rainbow
Wiadomości: 5 357
|
Dot.: Rozstanie z zaskoczenia
Oczywiście, że zrywanie jest trudne, i dla osoby zrwyajacej wcale nie jest łatwe i przyjemne. Ale ja osobiście nigdy nie będę aprobowac takiego zrywania z zaskoczenia. Uczciwy partner, który poważnie myśli o związku, to w momencie gdy coś mu zaczyna nie pasowac, potrafi usiąść z partnerką i o tym pogadać. Na przykład że jego zdaniem wkradła się rutyna i co partnerka o tym myśli, i że trzeba by coś z tym zrobić bo inaczej oddala się od się je. Z szacunku do tego związku i drugiej osoby, by ona wiedziała, że coś jest na rzeczy. A jak nic nie da rady zrobić, zwiazek jest nie do uratowania , to wtedy oczywiście roztsanie. Tylko też bez szastania słowem 'kocham" do ostatniego dnia. Nikt mnie nie przekona, że w porządku jest mówienie rano "kocham Cię", a wieczorem "to koniec". Że niby mówił tak, bo chciał coś w sobie wzbudzić, obudzić na nowo gasnące uczucie? To żadne usprawiedliwienie. Nie wolno szastać tym słowem i robic partnerowi pranie mózgu. Mógł trzymać język za zębami, jeśli od dawna czuł wypalenie, jak sugerują niektóre tu osoby.
Oczywiście, nie ma na to kodeksu czy etykiety zerwań. I jak widać nawet po tym wątku, rozni ludzie mają różne podejścia. Dla mnie takie zrywanie z zaskoczenia jest słabe. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 20:14 ---------- Poprzedni post napisano o 20:05 ---------- Aczkolwiek Autorko oczywiście nie ma też sensu żebyś to nadmiernie analizowała, bo to nirpotrzebne. Trzeba wylizać rany i iść do przodu w swoim tempie. Trzymaj się! Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#37 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 2 504
|
Dot.: Rozstanie z zaskoczenia
[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;88273559]Niestety nie zgodze sie z toba,nie istnieje zadna etykieta zerwan,pewnie zbieral sie do tego tematu dlugo i nigdy nie bylo dobrego momentu bo autorka to mila dziewczyna i nie zrobila nic zlego zeby ten zly moment wykorzystac na zerwanie .
Wedlug mnie o wiele gorszej jest prowokowanie klotni szukanie na siłę powodu do zerwania za ktore mozna obarczyc partnera(spozniles sie 5 min, zrywam) lepiej w spokojnej atmosferze usiasc i powiedziec co ci lezy na watrobie Ja musze przyznać wiele razy nie miałam tej odwagi tak zalatwic sprawy i tak jak mowie zerwalam przez telefon z moim chlopakiem (nie bylo sms wtedy) ,zanim zdecydowaliśmy sie na rozwod tez trzeba bylo sie zmobilizowac do tej trudnej gadki i uwierz zaden moment nie jest dobry Moim zdaniem zachowal sie ok ,to ze pozniej sie wycofal bylo prawdopodobnie reakcja na jej zszokowana reakcje ,nie chcial jej ranic -a raczej nie chcial widziec jej lez ,smutku itp wiec sie zaczol wycofywac. ja wiem jak to jest dlatego tez nie przepadam za zrywaniem twarzą w twarz bo wiem jakie to trudne kiedy twoj partner zaczyna histeryzowac, plakac pytac ale co sie stalo ?dlaczego to robisz? itp to sa ciezkie klimaty tego raczej nie da sie zalatwic z klasa i zeby nie bolalo kiedy druga strona cie kocha Naprawde nie widze zadnej klasy w zadnym zerwaniu jesli ktos mnie porzuca nie wazne jak to powie i kiedy bede cierpiec tak samo ,bede kochac i nienawidzic za to co mi zrobil ,nie wazne czy to powie po spacerze,w lazience,w parku czy przez telefon,nie wazne czy bedzie mnie przez 2 tyg unikal a na koniec wysle sms ze to koniec czy zadzwoni z Honolulu ze nie wraca to zawsze boli tak samo jesli kochasz[/QUOTE]I znowu, gorsze jest y. No tak gorsze, ale to nie znaczy że x jest właściwe. Generalnie w kontaktach z bliskimi nam ludźmi etykietą jest nie jest bycie chujem tam gdzie można załatwić to inaczej. Ja nie mam takiej wyrozumiałości, gdy ja zrywałam "nagle" z chłopakiem "co nic nie zawinił" to wzięłam na klatę przeprowadzenie zrywającej rozmowy, wyobraziłam sobie kilka scenariuszy przed jak mógłby zareagować, żeby mnie nie zaskoczyło i żebym twardo trzymała się się decyzji niezależnie od jego reakcji, bo mimo że nie chciałam już nic od niego to przynajmniej pomyślałam jak przeprowadzić rozstanie by było najoptymalniejsze dla niego (a nie najwygodniejsze dla mnie). W pierwszym związku zostałam potraktowana w podobnym stylu co autorka, zgodziłam się na bycie w związku "żeby zobaczyć co będzie bo on ma taką nadzieję że się ułoży" mimo że z jego strony "to już nie to i nie czuje tego" i to były parszywe kilka tygodni zanim nie przejrzałam na oczy, postanowiłam że cokolwiek by nie wymyślił to ostateczna decyzja i go sama nie rzuciłam (co mnie dodatkowo kosztowało bo uczucia nadal były żywe) bo takie trwanie to guano. Nie powinien mi tego proponować i jeśli z jego strony się odwidziało/wypaliło to powinien zgodzić się na zerwanie kontaktu za pierwszym razem żebym się szybciej pozbierała, a nie przedłużać moje męczenie się bo najwyraźniej jemu było wtedy trudno "widzieć jak cierpię" więc na szybko próbował załagodzić sytuację (a że mi będzie trudno przez n czasu takie chujumuju, jak się zgodzę to już nie widać, więc nie będzie mu przeszkadzało). |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#38 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 083
|
Dot.: Rozstanie z zaskoczenia
Cytat:
Nie wiadomo ile razy zrywal przedtem moze to jego pierwszy raz i nie mial wprawy ? Caly czas jednak obstaje przy tym ze nie ma komfortowego zrywania kazde zerwanie jest bolesne jak kochasz nie wazne jak zostanie przeprowadzone Nie ma co wieszac na nim psow zrobil to jak umial nastepnym razem moze pojdzie mu lepiej |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#39 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2020-11
Wiadomości: 8
|
Dot.: Rozstanie z zaskoczenia
Hej dziewczyny. Mam podobny problem. Bylam pol roku z chłopakiem, byliśmy zakochani, sam pierwszy inicjowak kontat, duzo o sobie i rodzinie mowil, o problemach. Bardzo szczery. Widac ze mi ufal. Caly swój wolny czas mi spedzal, nawet w pracy, cala przerwe codzien ze mna pisal. Pierwszy wyznał miłość. Od pazdz zaczal sie malo odzywać. A 3 dni temu zablokowal na fb i messnegerze.
![]() ![]() Nigdy nic zlego ani dokuczliwego mu nie zrobilam. Nigdy. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#40 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 083
|
Dot.: Rozstanie z zaskoczenia
Cytat:
Na twoim miejscu zostawilabym to jak jest i nie szukala kontaktu |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#41 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2020-11
Wiadomości: 8
|
Dot.: Rozstanie z zaskoczenia
Az ciezko uwierzyć zeby tak nagle przeszlo zakochanie
![]() Bardzo powaznie mnie traktowal widac ze byl porządnie zakochany ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysły na prezent
![]() |
#42 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 083
|
Dot.: Rozstanie z zaskoczenia
Cytat:
I tu nie chodzi o to czy sie awanturowalas czy nie,odkochal sie nie mial jak zeby z toba skonczyc twarzą w twarz wiec zablokowal Ps.czy wy sie regularnie widywaliscie bo mam wrazenie ze ten zwiazek to chyba bardziej smsowo/facebookowy |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#43 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-05
Wiadomości: 237
|
Dot.: Rozstanie z zaskoczenia
Ja - częściowo przynajmniej - również zgadzam się z Xfridą. Nie sądzę, żeby zasadnym było zarzucanie byłemu Autorki jakiegoś wyrachowania. Taki "przywilej" osoby kończącej związek, że ona ma czas na zastanowienie się, przeanalizowanie i oswojenie się z podjętą decyzją. Druga strona - o ile wciąż żywi jakieś uczucia względem (ex)partnera - zawsze będzie tą zaskoczoną. Nawet jeśli wcześniej pojawiłyby się jakieś sygnały to (najprawdopodobniej) wciąż byłoby wielkie zaskoczenie, że przecież można było spróbować naprawić relacje/można było jeszcze więcej nad nią popracować/itd. Ludzie żyją ze sobą normalnie aż pewnego dnia przychodzi moment, w którym siadają razem i zrywają. Facet uczciwie postawił sprawę, powiedział co mu nie pasuje (i nie, nie musiał próbować tego naprawiać). Gdyby wcześniej wysyłał jakieś sygnały ostrzegawcze to nic by nie zmieniło, rozstanie bolałoby tak samo. Uważam, że nie ma sensu teraz rozbijać tego na atomy, analizować, doszukiwać się w kimś winy, bo to niczego już nie zmieni, a wręcz sprawi, że będzie jeszcze trudniej i jeszcze gorzej. Nie rozumiem jedynie w jakim celu facet proponował wspólne zamieszkanie razem po tym wszystkim, niepotrzebnie zafundował Autorce emocjonalny rollercoaster, ale może zaskoczyła go emocjonalna reakcja Autorki, dla niego pewnie też to łatwe nie było, więc trochę się pogubił. To go nie usprawiedliwia, Autorka ma pełne prawo czuć jak czuje, ale robienie z faceta ostatniego fallusa, w mojej opinii, jest trochę na wyrost.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#44 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2020-11
Wiadomości: 8
|
Dot.: Rozstanie z zaskoczenia
Widywalismy . Chcialam w poście podkreślić ze w te " wolne" od siebie dni to caly czas mial kontakt ze mna przez messnegera. Czyli raczej nie ma szans ze sie skontaktuje :/
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#45 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 2 504
|
Dot.: Rozstanie z zaskoczenia
Xfrida - ani w moim przypadku, ani w autorki (1 post: 3 razy tak miał) to nie było pierwsze zerwanie faceta. Poza tym człowiek nie żyje w dziczy i widzi rozstania w otoczeniu, ma mózg, ma czas na przemyślenie, nie widzę powodu dlaczego miałabym komukolwiek pobłażać w takim wypadku. Albo zastanawiasz się sam i zrywasz definitywnie albo kontynuujesz relację próbując sam/razem/ta druga strona naprostować coś co nie gra. Te 2 opcje są ok.
A nie pobłażanie dorosłym ludziom i gdy rozkraczają się wybierając obie jednocześnie bo jest im "trudno" sprawiając że tej drugiej stronie jest "ciężej" niż gdyby zdecydowali się na tylko jedną z tych 2 opcji. No tak mogli zrobić jeszcze gorzej, mogli zranić jeszcze bardziej, dzieci w Afryce to głodują to mają jeszcze gorzej no ale co z tego. Zerwanie to cała ta ich rozmowa tego wieczoru, więc nie widzę sensu dawania plusa że tuż wcześniej nie ranił jakimiś wyrzutami, zdradami, zrywaniem przez sms czy olanie przy jednoczesnym wzruszeniu ramionami gdy w tej samej rozmowie tuż po głównym komunikacie ją zranił tą propozycją mieszkania i gdyby się zgodziła zranił by ją jeszcze bardziej. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#46 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 679
|
Dot.: Rozstanie z zaskoczenia
To też nie jest tak, że ja go uważam za najgorszego, okrutnego itp. Myślę, że mam prawo być zła o to, że do końca mówił, że kocha, rysował przyszłość a potem nagle oznajmił, że nic z tego nie będzie. I że zafundował mi emocjonalny rollercoaster. Ale gdzieś tam mogę zrozumieć, że się pogubił, że też był pod wpływem emocji itp. Nie oceniam jego, oceniam to jego konkretne zachowanie.
Koniec końców to jest też jakiś tam znak, że się od siebie różniliśmy. Ja bym tego w ten sposób nie rozegrała, właściwie zawsze daję sygnały, że coś jest nie tak, najczęściej mówię to raczej wprost. A już na pewno nie mówię czegoś, czego de facto nie czuję czy co do czego mam duże wątpliwości. I raz podjętej decyzji nie cofam, nawet jak jest ciężko. Dla mnie to podpada pod zwodzenie drugiej osoby, ale jak widać różne ludzie mają do tego podejście i ok, ale chciałabym żeby mój partner miał podobne standardy do moich, dziwi mnie, że wcześniej się nie zorientowałam, że on jednak ma inne. A jeśli mówił to, co czuł, ale się wystraszył zobowiązania i postanowił uciec (w sumie w rozmowie sam to w pewnym momencie tak ujął i tak to interpretują osoby bliżej znające sytuację), to cóż...nie chcę być z kimś, kto nie jest gotowy na związek.
__________________
Wymieniam https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...0#post49197860 Edytowane przez FanaticaDelDembow Czas edycji: 2020-11-09 o 21:07 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#47 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 2 504
|
Dot.: Rozstanie z zaskoczenia
Cytat:
![]() ps. też oceniam same zachowanie okolorozstaniowe (jako przeprowadzone niedojrzale i egoistycznie) a nie samego człowieka jako całość bo go przecież nie znam a nie zrobił na tyle wielkiej zbrodni żeby patrzeć tylko przez pryzmat tego zdarzenia. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#48 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2017-04
Lokalizacja: Zdolny
Wiadomości: 644
|
Dot.: Rozstanie z zaskoczenia
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#49 | |
lokalna gwiazda
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 803
|
Dot.: Rozstanie z zaskoczenia
[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;88273704]Nie kazdy ma takie zdolności ukladania sobie wizji zrywania jak ty i zachowania zimnej krwi
Nie wiadomo ile razy zrywal przedtem moze to jego pierwszy raz i nie mial wprawy ? Caly czas jednak obstaje przy tym ze nie ma komfortowego zrywania kazde zerwanie jest bolesne jak kochasz nie wazne jak zostanie przeprowadzone Nie ma co wieszac na nim psow zrobil to jak umial nastepnym razem moze pojdzie mu lepiej[/QUOTE] Wprawę raczej miał. Cytat:
Jednak jego słowa o życiu obok siebie dają do myślenia. Tak samo, jak jego kolejna ucieczka. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:50.