Zignorowane urodziny

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez Mintes93

I to jest świetny pomysł I tak Też pewnie zrobię

daj znać jak się sprawa zakończyła.

[krycha_krycha]

Dużo przy okazji takich tematów mówi się o tym, że dziewczyna ma prawo wybrać sobie faceta, który celebruje jej urodziny, więc ja dla równowagi powiem, że wkurzałby mnie dorosły partner grubo po dwudziestce (albo i trzydziestce), który wymaga takiej atencji z okazji tak nieznaczącej rzeczy W ogóle mam do urodzin i innych tego typu wydarzeń takie podejście, że największą radość sprawiłoby mi urządzenie fajnej imprezy i zaproszenie znajomych do mnie, a nie prezenty i oczekiwanie niespodzianek. Byłam kiedyś z kolesiem, który tak lubił prezenty z każdej okazji i daj, daj, daj. Raz miałam niespodziewany i bardzo stresujący zabieg (serio hardkor, ale nie chcę za dużo o tym pisać) dwa dni przed jego urodzinami i prosiłam, czy w związku z tym nie moglibyśmy przełożyć imprezy o tydzień, bo nie czuję się na siłach (mieszkaliśmy razem btw), a on na to, że nie, bo już ludziom na fejsie napisał, a w ogóle to chce sobie poprawić humor po tej nerwówce związanej z zabiegiem Oczywiście byłam głupią krową i jeszcze pomogłam misiaczkowi w przygotowaniach. Całe szczęście ogarnęłam się parę miesięcy później i się pożegnaliśmy
A moja znajoma swoje urodziny traktuje jak festiwal podbudowywania ego atencją znajomych, miesiąc wcześniej każe rezerwować termin, bo będą uro (czyt. "organizujcie już zbiórkę na prezent, bo czas goni), a jej uro to elo wpadnijcie do knajpy i sami sobie kupujcie piwo, ja nawet nie zaproszę was do siebie, bo jeszcze bym musiała coś przygotować, a przecież są moje urodziny, jestem królową, nic nie będę robić

[Swietusia]

No i jak tam?