Polecamy:

**f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a** · 2020-12-26, 14:18

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;88385645]czyli na sile bys ciagnela go do swoich zeby siedzial tam ze skwaszona mina?
dla mnie dyktowanie doroslej osobie z kim ma sie spotykac i jak ma spedzac swieta jest poprostu smieszne ,sama zmieniam zdanie czasami bo zycia nie da sie przewidziec
sama bylam w tym miesiacu w polsce a wogole tego wyjazdu nie planowalam w tamtym roku i nikt wlosow sobie z glowy nie wyrywal ze nie jestem w domu na moje urodziny a zwykle co roku szlismy gdzies razem z tej okazji
dla mnie ktos kto nie potrafi i nie chce lekko zmienic swoich planow bo cos rok temu ustlilismy nie nadaje sie do zycia w zwiazku
jestem przeciwnikiem uzywania karty"jestesmy malzenstwem" zeby wymuszac na kims cos czego ta osoba nie chce
jestesmy malzenstwem wiec masz ze mna isc do moich rodzicow
jestesmy malzestwem wiec masz ze mna sypiac
jestesmy malzenstwem wiec masz ze mna chodzic do ginekologa(jeszcze ginekolog ci za dlugo bedzie w dupe zagladal)
jestesmy malzestwem wiec masz mnie trzymac za reke kiedy lekarz robi mi lewatywe
itp ttd
jestesmy malzenstwem wiec masz zawsze robic i myslec tak jak ja bo jestesmy jednoscia ,jednym mozgiem i jedna dupa[/QUOTE]Xfrida tak jak pisałam dla mnie możesz w swoim związku zgadzać się na co chcesz. Ustalenia owszem można zmieniać ale jeżeli ja ze swojej części obietnicy zdążyłam się już wywiązać to oczekuję wzajemności. Moi dotychczasowi partnerzy zazwyczaj zachowywali się jak dorośli i jezeli coś ustalaliśmy to sie z tego wywiazywali. Tak się między innymi buduje zaufanie w związku. Dorosła osoba ustalając coś raczej ma świadomość na co się zgadza chyba że jest mentalnym pieciolatkiem lub zwykłym manipulantem. Dla mnie argument bo ja chce i mi się odwidziało to żaden argument.

BTW zestawienie sformułowań "dorosła osoba" i "siedział ze skwaszoną miną" no ni jak do siebie nie pasuje. Kojarzy mi się to raczej z nabzdyczonym nastolatkiem ktory stroi fochy bo musi sie wywiązać z tego co obiecał. No rzeczywiście BARDZO dorosłe

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

**b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14** · 2020-12-26, 14:27

[1=f4dc90dff2e2b615c19266a 8122ebdaa1aaf3285_639bb50 290b9a;88385836]Ustalenia owszem można zmieniać ale jeżeli ja ze swojej części obietnicy zdążyłam się już wywiązać to oczekuję wzajemności. [/QUOTE]
a to swoją drogą.

Wystarczyłoby żeby mąż Autorki stwierdził, że nie pasuje mu takie naprzemienne spędzanie świąt u rodziców/teściów i od 2021 chciałby zmienić ustalenia. I nie byłoby kwasu.

**6f270d4e8c6dcf778f6b7eaa339056f9e260a162_657a458271287** · 2020-12-26, 15:41

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;88385831]moi znajomi, którzy jadą do dawni niewidzianych rodziców robią sobie kilkudniową kwarantannę. Przez kilka dni przed wizytą mają home office, nie spotykają się z nikim twarzą w twarz, jadą autem do rodziców. Starają się maksymalnie ograniczyć ryzyko zakażenia.

A tu z imprezy na imprezę. Super pomysł

. Już racjonalniej byłoby rozdzielić się i pojechać, każde do swoich rodziców na oddzielne Wigilie i oddzielne święta.[/QUOTE]Pełna zgoda. Tymczasem mężowi autorki wirus niestraszny i "większe grono" dodatkowo zmobilizowało do odwiedzin

Autorce najwyraźniej to potencjalne koronaparty odpowiada, skoro tak szybko odpuściła. Tylko po co był ten temat i groźby odwetu?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

**7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014** · 2020-12-26, 18:08

[1=6f270d4e8c6dcf778f6b7ea a339056f9e260a162_657a458 271287;88385960]Pełna zgoda. Tymczasem mężowi autorki wirus niestraszny i "większe grono" dodatkowo zmobilizowało do odwiedzin

Autorce najwyraźniej to potencjalne koronaparty odpowiada, skoro tak szybko odpuściła. Tylko po co był ten temat i groźby odwetu?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Byloby hipokryzja martwienie sie zakażeniem u tesciow kiedy chce iść do swoich rodzicow przeciez to jest dokladnie takie samo ryzyko

**b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14** · 2020-12-26, 18:58

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;88386221]Byloby hipokryzja martwienie sie zakażeniem u tesciow kiedy chce iść do swoich rodzicow przeciez to jest dokladnie takie samo ryzyko[/QUOTE]
Nie masz racji. Do do rodziców Autorki idzie na imprezę. A do teściów jedzie po imprezie. Czyli mogą na imprezie u rodziców Autorki zarazić się i zawlec chorobę do teściów. Moim zdaniem, mąż Autorki czyha na spadek (taki sucharek). Obserwując swoje otoczenie, gdzie dorośli starają się zminimalizować ryzyko zarażenia swoich starszych rodziców, no dziwię się. Jak maż Autorki taki stęskniony to niech jedzie do nich 6 stycznia i zostanie do 10 (w Polsce 6.01 jest wolny).

**6f270d4e8c6dcf778f6b7eaa339056f9e260a162_657a458271287** · 2020-12-26, 18:59

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;88386221]Byloby hipokryzja martwienie sie zakażeniem u tesciow kiedy chce iść do swoich rodzicow przeciez to jest dokladnie takie samo ryzyko[/QUOTE]Nie jest takie samo, bo spotykają się w krótkim czasie zarówno z jej rodzicami, jak i rodzicami męża, do tego u teściów ma być większe niż zwykle grono gości - czyli przyjadą jeszcze inni ludzie. Pierwotnie mieli być TYLKO u rodziców autorki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Limonka2738 · 2020-12-26, 19:02

[1=6f270d4e8c6dcf778f6b7ea a339056f9e260a162_657a458 271287;88385960]Pełna zgoda. Tymczasem mężowi autorki wirus niestraszny i "większe grono" dodatkowo zmobilizowało do odwiedzin

Autorce najwyraźniej to potencjalne koronaparty odpowiada, skoro tak szybko odpuściła. Tylko po co był ten temat i groźby odwetu?
[/QUOTE]

Większego grona niż wiece wyborcze bez maseczki chyba nie będzie, więc gdzie tu problem?

Przykład idzie z góry.

**7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014** · 2020-12-26, 19:08

[1=6f270d4e8c6dcf778f6b7ea a339056f9e260a162_657a458 271287;88386301]Nie jest takie samo, bo spotykają się w krótkim czasie zarówno z jej rodzicami, jak i rodzicami męża, do tego u teściów ma być większe niż zwykle grono gości - czyli przyjadą jeszcze inni ludzie. Pierwotnie mieli być TYLKO u rodziców autorki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

aby zarazic sie wirusem wystarczy jedna osoba
ryzyko jest takie same zawsze

**b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14** · 2020-12-26, 19:09

Cytat:

Napisane przez Limonka2738

Większego grona niż wiece wyborcze bez maseczki chyba nie będzie, więc gdzie tu problem?
Przykład idzie z góry.

spotkamy się przy urnach. Wyborców. ZUS zaoszczędzi.

**6f270d4e8c6dcf778f6b7eaa339056f9e260a162_657a458271287** · 2020-12-26, 19:15

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;88386316]aby zarazic sie wirusem wystarczy jedna osoba
ryzyko jest takie same zawsze[/QUOTE]Ale lepiej żeby (w razie gdy ktoś z którejkolwiek rodziny ma wirusa) zaraziło się mniej osób niż więcej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

**bb410bd1fbb42d2edea92b1ada01ce79bf3cfb02_603add0278cd5** · 2020-12-26, 19:43

[1=6f270d4e8c6dcf778f6b7ea a339056f9e260a162_657a458 271287;88386330]Ale lepiej żeby (w razie gdy ktoś z którejkolwiek rodziny ma wirusa) zaraziło się mniej osób niż więcej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]No to czemu Autorka sama z mężem nie spędzi świat? Bez narażania jednych i drugich rodziców. Problem rozwiązany, a i po równo by było jeśli chodzi o odwiedziny xd

**6f270d4e8c6dcf778f6b7eaa339056f9e260a162_657a458271287** · 2020-12-26, 19:54

[1=bb410bd1fbb42d2edea92b1 ada01ce79bf3cfb02_603add0 278cd5;88386376]No to czemu Autorka sama z mężem nie spędzi świat? Bez narażania jednych i drugich rodziców. Problem rozwiązany, a i po równo by było jeśli chodzi o odwiedziny xd[/QUOTE]Tak byłoby najbezpieczniej. Jednak umówili się, że święta spędzają u jej rodziców i opcji spędzenia świąt we dwójkę Autorka nie rozpatrywała. Jeśli już kogoś mają odwiedzać, to lepiej, żeby była to jedna rodzina niż więcej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

**bb410bd1fbb42d2edea92b1ada01ce79bf3cfb02_603add0278cd5** · 2020-12-26, 20:00

[1=6f270d4e8c6dcf778f6b7ea a339056f9e260a162_657a458 271287;88386397]Tak byłoby najbezpieczniej. Jednak umówili się, że święta spędzają u jej rodziców i opcji spędzenia świąt we dwójkę Autorka nie rozpatrywała. Jeśli już kogoś mają odwiedzać, to lepiej, żeby była to jedna rodzina niż więcej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Myślę, że nie ma znaczenia jedna rodzina w te czy we wte. Jeżeli byłaby to rodzina męża i oni by się zarazili to byłoby ok? No nie, więc rozpatrywanie tego w tym kontekście, gdy ani rodzicom ani dzieciom to nie przeszkadza nie ma wg mnie sensu.
Gdyby przeszkadzało to j jedno i drudzy zdecydowaliby się na święta "zdalne".

Poblemem jest to, że mąż zmienił ustalenia nie rozmawiając o tym z żoną (jak rozumiem)

Monia284 · 2020-12-27, 00:45

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;88385831]moi znajomi, którzy jadą do dawni niewidzianych rodziców robią sobie kilkudniową kwarantannę. Przez kilka dni przed wizytą mają home office, nie spotykają się z nikim twarzą w twarz, jadą autem do rodziców. Starają się maksymalnie ograniczyć ryzyko zakażenia.

A tu z imprezy na imprezę. Super pomysł

. Już racjonalniej byłoby rozdzielić się i pojechać, każde do swoich rodziców na oddzielne Wigilie i oddzielne święta.[/QUOTE]Moja siostra z narzeczonym robia podobnie ze z tydzien dla bezpieczenstwa i w razie czego nienarazania innych beda w domu. No ale ona zajmuje sie dziecmi a on home office wiec bez problemu. Dobra opcja ale wiadomo niewykonalna dla kazdego - nie kazdy ma home office i wtedy niekoniecznie takie wolne sobie moze zrobic, bo ktos musi byc fizycznie w pracy. Tylko ze oni faktycznie z imprezy na impreze ale tak posiedziec godzine czy dwie. Ryzyko nadal jest ale moze nieco mniejsze niz calowieczorne siedzenie. Kazdy juz sam podejmuje decyzje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

correla2 · 2020-12-27, 21:59

Dziękuję za tak liczne odpowiedzi dające do myślenia. Święta były udane, mam nadzieję że u was podobnie.

Jeśli chodzi o sytuację z covidem: to z moimy rodzicami widuję się niemal codziennie ze względów zawodowych, więc izolacja od nich na święta nie była potrzebna. Teściowie powiedzieli że chcą w końcu zobaczyć całą rodzinę w komplecie i co ma być to będzie, nikt o wirusie nie myślał, wszyscy czuli się dobrze, więc nie było nawet dyskusji aby z tego powodu się nie zobaczyć. Z resztą z moich obserwacji wynika (w pracy, wśród sąsiadów, u znajomych z którymi mam kontakt tylko online) że nie znam nikogo kto izolowalby się w święta. Część sąsiadów pojechała do kogoś. U niektórych na podwórkach stoi po kilka aut należących do gości. Może ktoś się izoluje, ale nie jest to na tyle dużo osób ile mogłoby się wydawać

**f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf** · 2020-12-28, 08:43

Cytat:

Napisane przez correla2

Jeśli chodzi o sytuację z covidem: to z moimy rodzicami widuję się niemal codziennie ze względów zawodowych, więc izolacja od nich na święta nie była potrzebna. Teściowie powiedzieli że chcą w końcu zobaczyć całą rodzinę w komplecie i co ma być to będzie, nikt o wirusie nie myślał, wszyscy czuli się dobrze, więc nie było nawet dyskusji aby z tego powodu się nie zobaczyć. Z resztą z moich obserwacji wynika (w pracy, wśród sąsiadów, u znajomych z którymi mam kontakt tylko online) że nie znam nikogo kto izolowalby się w święta. Część sąsiadów pojechała do kogoś. U niektórych na podwórkach stoi po kilka aut należących do gości. Może ktoś się izoluje, ale nie jest to na tyle dużo osób ile mogłoby się wydawać

No i co z tego, że inni się nie izolują? Jak ci ktoś bliski umrze to będzie mniej bolało z tego tytułu? Albo jak ty zachorujesz i do końca życia będziesz miała problemy z oddychaniem? Akurat większość ludzi nie jest zbyt dobrym przykładem do naśladowania. Zwłaszcza w naszym kraju świadomość, wiedza biologiczna i odpowiedzialność społeczna leży i kwiczy

lulka19 · 2020-12-28, 08:58

Cytat:

Napisane przez correla2

Dziękuję za tak liczne odpowiedzi dające do myślenia. Święta były udane, mam nadzieję że u was podobnie.

Jeśli chodzi o sytuację z covidem: to z moimy rodzicami widuję się niemal codziennie ze względów zawodowych, więc izolacja od nich na święta nie była potrzebna. Teściowie powiedzieli że chcą w końcu zobaczyć całą rodzinę w komplecie i co ma być to będzie, nikt o wirusie nie myślał, wszyscy czuli się dobrze, więc nie było nawet dyskusji aby z tego powodu się nie zobaczyć. Z resztą z moich obserwacji wynika (w pracy, wśród sąsiadów, u znajomych z którymi mam kontakt tylko online) że nie znam nikogo kto izolowalby się w święta. Część sąsiadów pojechała do kogoś. U niektórych na podwórkach stoi po kilka aut należących do gości. Może ktoś się izoluje, ale nie jest to na tyle dużo osób ile mogłoby się wydawać

Widujesz swoich rodziców codziennie i dziwisz się, ze mąż chce zobaczyć swoich, bo widział ich aż dwa razy w listopadzie?
Mega słaby układ.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

**f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a** · 2020-12-28, 09:37

Proponuje zapoznać się z wcześniejszym wątkiem autorki. Nic dziwnego ze mąż nie widzi żadnego problemu w nieprzestrzeganiu ustaleń dotyczących wspólnych świąt. Tam już od dłuższego czasu każdy sobie rzepkę skrobie.

Limonka2738 · 2020-12-28, 11:26

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;88389439]No i co z tego, że inni się nie izolują? Jak ci ktoś bliski umrze to będzie mniej bolało z tego tytułu? Albo jak ty zachorujesz i do końca życia będziesz miała problemy z oddychaniem? Akurat większość ludzi nie jest zbyt dobrym przykładem do naśladowania. Zwłaszcza w naszym kraju świadomość, wiedza biologiczna i odpowiedzialność społeczna leży i kwiczy

[/QUOTE]To kwestia priorytetów i niestety nie do pogodzenia.

Ja, moi bliscy i znajomi wolimy zwyczajnie w razie czego umrzeć na covida, ale żyć normalnie.

A ktoś woli siedzieć w domu i wychodzić tylko raz na zakupy, bo nie chce umierać.

I teraz tak, ja się poświęciłam początkowe miesiące, kiedy nie było wiadomo, co to za choroba, nie znano powikłań itd.

Teraz już zwyczajnie mnie nie przeraża i nie ma argumentów za tym, czemu miałabym dalej siedzieć na chacie i łykać psychotropy bujając się na krześle.

Plus uważam, że w dłuższej perspektywnie utrudniony dostęp do leczenia, izolacja, zamykanie gospodarki, będzie nas więcej kosztował niż ewentualnie puszczenie koronawirusa samemu sobie.

Jesteśmy na etapie, że wielu ludzi tą odporność ma. To naprawdę jest moment, żeby odpuścić.

To różne podejścia i niespecjalnie da się to pogodzić. Nie ma też obiektywnie lepszego czy mniej szkodliwego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

wlosomaniaczkaaa · 2020-12-28, 12:51

Cytat:

Napisane przez correla2

Dziękuję za tak liczne odpowiedzi dające do myślenia. Święta były udane, mam nadzieję że u was podobnie.

Jeśli chodzi o sytuację z covidem: to z moimy rodzicami widuję się niemal codziennie ze względów zawodowych, więc izolacja od nich na święta nie była potrzebna. Teściowie powiedzieli że chcą w końcu zobaczyć całą rodzinę w komplecie i co ma być to będzie, nikt o wirusie nie myślał, wszyscy czuli się dobrze, więc nie było nawet dyskusji aby z tego powodu się nie zobaczyć. Z resztą z moich obserwacji wynika (w pracy, wśród sąsiadów, u znajomych z którymi mam kontakt tylko online) że nie znam nikogo kto izolowalby się w święta. Część sąsiadów pojechała do kogoś. U niektórych na podwórkach stoi po kilka aut należących do gości. Może ktoś się izoluje, ale nie jest to na tyle dużo osób ile mogłoby się wydawać

A ja znam wiele osób. W szczególności były to osoby starsze i z grupy większego ryzyka. 1:1

2020-12-26, 14:18	#31
f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a Konto usunięte Zarejestrowany: 2018-01 Wiadomości: 3 487	Dot.: Święta u teściów czy rodziców? [1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;88385645]czyli na sile bys ciagnela go do swoich zeby siedzial tam ze skwaszona mina? dla mnie dyktowanie doroslej osobie z kim ma sie spotykac i jak ma spedzac swieta jest poprostu smieszne ,sama zmieniam zdanie czasami bo zycia nie da sie przewidziec sama bylam w tym miesiacu w polsce a wogole tego wyjazdu nie planowalam w tamtym roku i nikt wlosow sobie z glowy nie wyrywal ze nie jestem w domu na moje urodziny a zwykle co roku szlismy gdzies razem z tej okazji dla mnie ktos kto nie potrafi i nie chce lekko zmienic swoich planow bo cos rok temu ustlilismy nie nadaje sie do zycia w zwiazku jestem przeciwnikiem uzywania karty"jestesmy malzenstwem" zeby wymuszac na kims cos czego ta osoba nie chce jestesmy malzenstwem wiec masz ze mna isc do moich rodzicow jestesmy malzestwem wiec masz ze mna sypiac jestesmy malzenstwem wiec masz ze mna chodzic do ginekologa(jeszcze ginekolog ci za dlugo bedzie w dupe zagladal) jestesmy malzestwem wiec masz mnie trzymac za reke kiedy lekarz robi mi lewatywe itp ttd jestesmy malzenstwem wiec masz zawsze robic i myslec tak jak ja bo jestesmy jednoscia ,jednym mozgiem i jedna dupa[/QUOTE]Xfrida tak jak pisałam dla mnie możesz w swoim związku zgadzać się na co chcesz. Ustalenia owszem można zmieniać ale jeżeli ja ze swojej części obietnicy zdążyłam się już wywiązać to oczekuję wzajemności. Moi dotychczasowi partnerzy zazwyczaj zachowywali się jak dorośli i jezeli coś ustalaliśmy to sie z tego wywiazywali. Tak się między innymi buduje zaufanie w związku. Dorosła osoba ustalając coś raczej ma świadomość na co się zgadza chyba że jest mentalnym pieciolatkiem lub zwykłym manipulantem. Dla mnie argument bo ja chce i mi się odwidziało to żaden argument. BTW zestawienie sformułowań "dorosła osoba" i "siedział ze skwaszoną miną" no ni jak do siebie nie pasuje. Kojarzy mi się to raczej z nabzdyczonym nastolatkiem ktory stroi fochy bo musi sie wywiązać z tego co obiecał. No rzeczywiście BARDZO dorosłe Wysłane z aplikacji Forum Wizaz Edytowane przez f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a Czas edycji: 2020-12-26 o 14:25

2020-12-26, 14:27	#32
b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14 Konto usunięte Zarejestrowany: 2016-09 Wiadomości: 13 575	Dot.: Święta u teściów czy rodziców? [1=f4dc90dff2e2b615c19266a 8122ebdaa1aaf3285_639bb50 290b9a;88385836]Ustalenia owszem można zmieniać ale jeżeli ja ze swojej części obietnicy zdążyłam się już wywiązać to oczekuję wzajemności. [/QUOTE] a to swoją drogą. Wystarczyłoby żeby mąż Autorki stwierdził, że nie pasuje mu takie naprzemienne spędzanie świąt u rodziców/teściów i od 2021 chciałby zmienić ustalenia. I nie byłoby kwasu.

2020-12-26, 15:41	#33
6f270d4e8c6dcf778f6b7eaa339056f9e260a162_657a458271287 Konto usunięte Zarejestrowany: 2019-07 Wiadomości: 372	Dot.: Święta u teściów czy rodziców? [1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;88385831]moi znajomi, którzy jadą do dawni niewidzianych rodziców robią sobie kilkudniową kwarantannę. Przez kilka dni przed wizytą mają home office, nie spotykają się z nikim twarzą w twarz, jadą autem do rodziców. Starają się maksymalnie ograniczyć ryzyko zakażenia. A tu z imprezy na imprezę. Super pomysł . Już racjonalniej byłoby rozdzielić się i pojechać, każde do swoich rodziców na oddzielne Wigilie i oddzielne święta.[/QUOTE]Pełna zgoda. Tymczasem mężowi autorki wirus niestraszny i "większe grono" dodatkowo zmobilizowało do odwiedzin Autorce najwyraźniej to potencjalne koronaparty odpowiada, skoro tak szybko odpuściła. Tylko po co był ten temat i groźby odwetu? Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

2020-12-26, 18:08	#34
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 Konto usunięte Zarejestrowany: 2004-12 Wiadomości: 16 083	Dot.: Święta u teściów czy rodziców? [1=6f270d4e8c6dcf778f6b7ea a339056f9e260a162_657a458 271287;88385960]Pełna zgoda. Tymczasem mężowi autorki wirus niestraszny i "większe grono" dodatkowo zmobilizowało do odwiedzin Autorce najwyraźniej to potencjalne koronaparty odpowiada, skoro tak szybko odpuściła. Tylko po co był ten temat i groźby odwetu? Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE] Byloby hipokryzja martwienie sie zakażeniem u tesciow kiedy chce iść do swoich rodzicow przeciez to jest dokladnie takie samo ryzyko

2020-12-26, 18:58	#35
b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14 Konto usunięte Zarejestrowany: 2016-09 Wiadomości: 13 575	Dot.: Święta u teściów czy rodziców? [1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;88386221]Byloby hipokryzja martwienie sie zakażeniem u tesciow kiedy chce iść do swoich rodzicow przeciez to jest dokladnie takie samo ryzyko[/QUOTE] Nie masz racji. Do do rodziców Autorki idzie na imprezę. A do teściów jedzie po imprezie. Czyli mogą na imprezie u rodziców Autorki zarazić się i zawlec chorobę do teściów. Moim zdaniem, mąż Autorki czyha na spadek (taki sucharek). Obserwując swoje otoczenie, gdzie dorośli starają się zminimalizować ryzyko zarażenia swoich starszych rodziców, no dziwię się. Jak maż Autorki taki stęskniony to niech jedzie do nich 6 stycznia i zostanie do 10 (w Polsce 6.01 jest wolny).

2020-12-26, 18:59	#36
6f270d4e8c6dcf778f6b7eaa339056f9e260a162_657a458271287 Konto usunięte Zarejestrowany: 2019-07 Wiadomości: 372	Dot.: Święta u teściów czy rodziców? [1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;88386221]Byloby hipokryzja martwienie sie zakażeniem u tesciow kiedy chce iść do swoich rodzicow przeciez to jest dokladnie takie samo ryzyko[/QUOTE]Nie jest takie samo, bo spotykają się w krótkim czasie zarówno z jej rodzicami, jak i rodzicami męża, do tego u teściów ma być większe niż zwykle grono gości - czyli przyjadą jeszcze inni ludzie. Pierwotnie mieli być TYLKO u rodziców autorki. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

2020-12-26, 19:02	#37
Limonka2738 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2015-08 Lokalizacja: Undercity Wiadomości: 30 163	Dot.: Święta u teściów czy rodziców? [1=6f270d4e8c6dcf778f6b7ea a339056f9e260a162_657a458 271287;88385960]Pełna zgoda. Tymczasem mężowi autorki wirus niestraszny i "większe grono" dodatkowo zmobilizowało do odwiedzin Autorce najwyraźniej to potencjalne koronaparty odpowiada, skoro tak szybko odpuściła. Tylko po co był ten temat i groźby odwetu? [/QUOTE] Większego grona niż wiece wyborcze bez maseczki chyba nie będzie, więc gdzie tu problem? Przykład idzie z góry. __________________ To boldly go where no man has gone before. Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię.

2020-12-26, 19:08	#38
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 Konto usunięte Zarejestrowany: 2004-12 Wiadomości: 16 083	Dot.: Święta u teściów czy rodziców? [1=6f270d4e8c6dcf778f6b7ea a339056f9e260a162_657a458 271287;88386301]Nie jest takie samo, bo spotykają się w krótkim czasie zarówno z jej rodzicami, jak i rodzicami męża, do tego u teściów ma być większe niż zwykle grono gości - czyli przyjadą jeszcze inni ludzie. Pierwotnie mieli być TYLKO u rodziców autorki. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE] aby zarazic sie wirusem wystarczy jedna osoba ryzyko jest takie same zawsze

2020-12-26, 19:15	#40
6f270d4e8c6dcf778f6b7eaa339056f9e260a162_657a458271287 Konto usunięte Zarejestrowany: 2019-07 Wiadomości: 372	Dot.: Święta u teściów czy rodziców? [1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;88386316]aby zarazic sie wirusem wystarczy jedna osoba ryzyko jest takie same zawsze[/QUOTE]Ale lepiej żeby (w razie gdy ktoś z którejkolwiek rodziny ma wirusa) zaraziło się mniej osób niż więcej. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

2020-12-26, 19:43	#41
bb410bd1fbb42d2edea92b1ada01ce79bf3cfb02_603add0278cd5 Konto usunięte Zarejestrowany: 2012-04 Wiadomości: 3 395	Dot.: Święta u teściów czy rodziców? [1=6f270d4e8c6dcf778f6b7ea a339056f9e260a162_657a458 271287;88386330]Ale lepiej żeby (w razie gdy ktoś z którejkolwiek rodziny ma wirusa) zaraziło się mniej osób niż więcej. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]No to czemu Autorka sama z mężem nie spędzi świat? Bez narażania jednych i drugich rodziców. Problem rozwiązany, a i po równo by było jeśli chodzi o odwiedziny xd

2020-12-26, 19:54	#42
6f270d4e8c6dcf778f6b7eaa339056f9e260a162_657a458271287 Konto usunięte Zarejestrowany: 2019-07 Wiadomości: 372	Dot.: Święta u teściów czy rodziców? [1=bb410bd1fbb42d2edea92b1 ada01ce79bf3cfb02_603add0 278cd5;88386376]No to czemu Autorka sama z mężem nie spędzi świat? Bez narażania jednych i drugich rodziców. Problem rozwiązany, a i po równo by było jeśli chodzi o odwiedziny xd[/QUOTE]Tak byłoby najbezpieczniej. Jednak umówili się, że święta spędzają u jej rodziców i opcji spędzenia świąt we dwójkę Autorka nie rozpatrywała. Jeśli już kogoś mają odwiedzać, to lepiej, żeby była to jedna rodzina niż więcej. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

2020-12-26, 20:00	#43
bb410bd1fbb42d2edea92b1ada01ce79bf3cfb02_603add0278cd5 Konto usunięte Zarejestrowany: 2012-04 Wiadomości: 3 395	Dot.: Święta u teściów czy rodziców? [1=6f270d4e8c6dcf778f6b7ea a339056f9e260a162_657a458 271287;88386397]Tak byłoby najbezpieczniej. Jednak umówili się, że święta spędzają u jej rodziców i opcji spędzenia świąt we dwójkę Autorka nie rozpatrywała. Jeśli już kogoś mają odwiedzać, to lepiej, żeby była to jedna rodzina niż więcej. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Myślę, że nie ma znaczenia jedna rodzina w te czy we wte. Jeżeli byłaby to rodzina męża i oni by się zarazili to byłoby ok? No nie, więc rozpatrywanie tego w tym kontekście, gdy ani rodzicom ani dzieciom to nie przeszkadza nie ma wg mnie sensu. Gdyby przeszkadzało to j jedno i drudzy zdecydowaliby się na święta "zdalne". Poblemem jest to, że mąż zmienił ustalenia nie rozmawiając o tym z żoną (jak rozumiem)

2020-12-27, 00:45	#44
Monia284 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2020-03 Wiadomości: 7 875	Dot.: Święta u teściów czy rodziców? [1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;88385831]moi znajomi, którzy jadą do dawni niewidzianych rodziców robią sobie kilkudniową kwarantannę. Przez kilka dni przed wizytą mają home office, nie spotykają się z nikim twarzą w twarz, jadą autem do rodziców. Starają się maksymalnie ograniczyć ryzyko zakażenia. A tu z imprezy na imprezę. Super pomysł . Już racjonalniej byłoby rozdzielić się i pojechać, każde do swoich rodziców na oddzielne Wigilie i oddzielne święta.[/QUOTE]Moja siostra z narzeczonym robia podobnie ze z tydzien dla bezpieczenstwa i w razie czego nienarazania innych beda w domu. No ale ona zajmuje sie dziecmi a on home office wiec bez problemu. Dobra opcja ale wiadomo niewykonalna dla kazdego - nie kazdy ma home office i wtedy niekoniecznie takie wolne sobie moze zrobic, bo ktos musi byc fizycznie w pracy. Tylko ze oni faktycznie z imprezy na impreze ale tak posiedziec godzine czy dwie. Ryzyko nadal jest ale moze nieco mniejsze niz calowieczorne siedzenie. Kazdy juz sam podejmuje decyzje. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz Edytowane przez Monia284 Czas edycji: 2020-12-27 o 00:46

2020-12-27, 21:59	#45
correla2 Przyczajenie Zarejestrowany: 2020-12 Wiadomości: 6	Dot.: Święta u teściów czy rodziców? Dziękuję za tak liczne odpowiedzi dające do myślenia. Święta były udane, mam nadzieję że u was podobnie. Jeśli chodzi o sytuację z covidem: to z moimy rodzicami widuję się niemal codziennie ze względów zawodowych, więc izolacja od nich na święta nie była potrzebna. Teściowie powiedzieli że chcą w końcu zobaczyć całą rodzinę w komplecie i co ma być to będzie, nikt o wirusie nie myślał, wszyscy czuli się dobrze, więc nie było nawet dyskusji aby z tego powodu się nie zobaczyć. Z resztą z moich obserwacji wynika (w pracy, wśród sąsiadów, u znajomych z którymi mam kontakt tylko online) że nie znam nikogo kto izolowalby się w święta. Część sąsiadów pojechała do kogoś. U niektórych na podwórkach stoi po kilka aut należących do gości. Może ktoś się izoluje, ale nie jest to na tyle dużo osób ile mogłoby się wydawać

2020-12-28, 09:37	#48
f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a Konto usunięte Zarejestrowany: 2018-01 Wiadomości: 3 487	Dot.: Święta u teściów czy rodziców? Proponuje zapoznać się z wcześniejszym wątkiem autorki. Nic dziwnego ze mąż nie widzi żadnego problemu w nieprzestrzeganiu ustaleń dotyczących wspólnych świąt. Tam już od dłuższego czasu każdy sobie rzepkę skrobie.

2020-12-28, 11:26	#49
Limonka2738 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2015-08 Lokalizacja: Undercity Wiadomości: 30 163	Dot.: Święta u teściów czy rodziców? [1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;88389439]No i co z tego, że inni się nie izolują? Jak ci ktoś bliski umrze to będzie mniej bolało z tego tytułu? Albo jak ty zachorujesz i do końca życia będziesz miała problemy z oddychaniem? Akurat większość ludzi nie jest zbyt dobrym przykładem do naśladowania. Zwłaszcza w naszym kraju świadomość, wiedza biologiczna i odpowiedzialność społeczna leży i kwiczy [/QUOTE]To kwestia priorytetów i niestety nie do pogodzenia. Ja, moi bliscy i znajomi wolimy zwyczajnie w razie czego umrzeć na covida, ale żyć normalnie. A ktoś woli siedzieć w domu i wychodzić tylko raz na zakupy, bo nie chce umierać. I teraz tak, ja się poświęciłam początkowe miesiące, kiedy nie było wiadomo, co to za choroba, nie znano powikłań itd. Teraz już zwyczajnie mnie nie przeraża i nie ma argumentów za tym, czemu miałabym dalej siedzieć na chacie i łykać psychotropy bujając się na krześle. Plus uważam, że w dłuższej perspektywnie utrudniony dostęp do leczenia, izolacja, zamykanie gospodarki, będzie nas więcej kosztował niż ewentualnie puszczenie koronawirusa samemu sobie. Jesteśmy na etapie, że wielu ludzi tą odporność ma. To naprawdę jest moment, żeby odpuścić. To różne podejścia i niespecjalnie da się to pogodzić. Nie ma też obiektywnie lepszego czy mniej szkodliwego. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz __________________ To boldly go where no man has gone before. Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię.

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)