|
|
#31 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 18 638
|
Dot.: Bomba po 7 latach: jestem zbyt nudna, żeby ze mną być
[1=d61abbce58b52fe45ffe444 afc51ca0ea3c11859_65540a4 4484ab;88770100]Ja to ugryzę z trochę innej strony - według mnie to on jest nudną osobą, nie ty. Ty nie masz problemu, żeby zorganizować sobie dzień, żeby robić to, na co masz ochotę, i żeby z tego dnia być zadowoloną. Znasz swoje potrzeby i sobie je zapewniasz.
On natomiast jest nudną osobą, która nie potrafi zadbać sama o siebie, potrzebuje stymulacji z zewnątrz. Nie potrafi sam sobie zapewnić wyjazdu na surfing/hiking/loty na lotni/czy cokolwiek go tam jeszcze kręci. Chciałby coś, ale nie potrafi sobie tego zorganizować. Czepia się ciebie, żebyś to ty przejęła pałeczkę, żebyś go zabawiła, bo sam ze sobą się nudzi. To on jest nudny, nie ty. Według mnie to, co do ciebie mówił, to było zwykłe przeniesienie - uważa swoje życie za nudne, a zatem i siebie. Ciekawi ludzie nie prowadzą nudnego życia, ciekawi ludzie nie mówią "baw mnie", sami sobie organizują rozrywkę i zarażają innych. On jest nudny, nie ty. (Jedynie ten brak prezentu był smutnym incydentem, bo dla mnie to zaniedbanie.)[/QUOTE]Ciekawe jak on to sobie miał zorganizować w pandemii. Wysłane z mojego M2004J19C przy użyciu Tapatalka |
|
|
|
|
#32 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 7 596
|
Dot.: Bomba po 7 latach: jestem zbyt nudna, żeby ze mną być
[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;88770101]Ciekawe jak on to sobie miał zorganizować w pandemii.
[/QUOTE] Tak samo, jak inni ludzie organizowali sobie inne rzeczy w pandemii. |
|
|
|
|
#33 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 18 638
|
Dot.: Bomba po 7 latach: jestem zbyt nudna, żeby ze mną być
[1=d61abbce58b52fe45ffe444 afc51ca0ea3c11859_65540a4 4484ab;88770103]Tak samo, jak inni ludzie organizowali sobie inne rzeczy w pandemii.[/QUOTE]Wcale sobie nie organizowali.
Wysłane z mojego M2004J19C przy użyciu Tapatalka |
|
|
|
|
#34 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 2 698
|
Dot.: Bomba po 7 latach: jestem zbyt nudna, żeby ze mną być
Ja bym tu wzięła jednak poprawkę na pandemię, zamknięcie i stres. Nie każdy był w stanie znieść to dobrze, a już tacy super towarzyscy i ekstrawertyczni ludzie zostali przez tę sytuację potraktowani trochę jak ryba wyjęta z wody. Może rzeczywiście wam w dłuższej perspektywie nie po drodze (skoro to nie był pierwszy raz, gdy rozważaliście rozstanie), a może po prostu potrzebujecie terapii i jest to do uratowania.
|
|
|
|
|
#35 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 7 596
|
Dot.: Bomba po 7 latach: jestem zbyt nudna, żeby ze mną być
Zapomniałam jeszcze odnieść się do jego tekstu z wycieczki w góry, kiedy marzył o tym, żeby cię zepchnąć w dół - myślę, że to przekreśla możliwość dalszego funkcjonowania tego związku. Nie da się przejść do porządku dziennego nad tym, że w jakichś okolicznościach partner fantazjował o naszej śmierci.
Dla mnie wskazuje to już pod osobowość poważnie zaburzoną i oddaje niestety jego stosunek do ciebie. Nawet jeżeli realnie nigdy by tego nie zrobił, to samo wyobrażanie sobie morderstwa jest bardzo niebezpiecznym i niepokojącym objawem. |
|
|
|
|
#36 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 18 061
|
Dot.: Bomba po 7 latach: jestem zbyt nudna, żeby ze mną być
[1=d61abbce58b52fe45ffe444 afc51ca0ea3c11859_65540a4 4484ab;88770127]Zapomniałam jeszcze odnieść się do jego tekstu z wycieczki w góry, kiedy marzył o tym, żeby cię zepchnąć w dół - myślę, że to przekreśla możliwość dalszego funkcjonowania tego związku. Nie da się przejść do porządku dziennego nad tym, że w jakichś okolicznościach partner fantazjował o naszej śmierci.
Dla mnie wskazuje to już pod osobowość poważnie zaburzoną i oddaje niestety jego stosunek do ciebie. Nawet jeżeli realnie nigdy by tego nie zrobił, to samo wyobrażanie sobie morderstwa jest bardzo niebezpiecznym i niepokojącym objawem.[/QUOTE]Tak, ten fragment też mnie mocno zaniepokoił. Nawet jeśli tak od czapy to powiedział, to jednak takich rzeczy nie powinno się mówić - przecież to życzenie komuś śmierci. A jeśli naprawdę sobie to wyobrażał... No to kurde, bałabym się takiej osoby, sorry. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
|
|
|
#37 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: Bomba po 7 latach: jestem zbyt nudna, żeby ze mną być
To ile lat trzeba byc teraz razem, by miec prawo tworzyc rodzine? 7 lat to za malo i ma sie tylko status zastepstwa? Zycia starczy? Na 50 rocznicy bedzie juz rodzina czy nadal przybleda/zastepstwo?
|
|
|
|
|
#38 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 1 790
|
Dot.: Bomba po 7 latach: jestem zbyt nudna, żeby ze mną być
Dla mnie się po prostu nie dobraliście. Ja mam podobny temperament do Twojego TŻ i też organizuję nam czas, ALE u nas partner jest z tego zadowolony i lubi aktywności, które ja wybieram. I to jest ok.
U was problem jest taki, że Ty nie lubisz tego, co on z Tobą chce robić. I to już jest nie do przeskoczenia, bo o ile można coś raz czy dwa razy zrobić dla drugiej osoby, o tyle nie da się tak cały czas. Mówienie, że jesteś nudna jest słabe - po prostu masz inne potrzeby. Zrzucania kogoś z przepaści nawet nie skomentuję, bo szkoda słów. Strasznie słabo, że on nie szuka grup tematycznych, gdzie mógłby realizować swoje zainteresowania i przy okazji poznać ludzi, tylko przerzuca odpowiedzialność na Ciebie, szukając w Tobie zabawiacza. Jedyne, co można tutaj doradzić to rozstanie. Moim zdaniem te jego przeprosiny to i tak były tylko dlatego, żeby nie został sam jak palec, a nie dlatego, że Cię kocha. [1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;88770108]Wcale sobie nie organizowali. Wysłane z mojego M2004J19C przy użyciu Tapatalka[/QUOTE] Organizowali. Ja w czasie pandemii żyłam w miarę normlanie - znajdowałam miejsca, które obchodziły przepisy po prostu. Pływałam na kajaku, chodziłam na siłownię czy do restauracji. Korzystałam też do oporu z atrakcji, które były na dany moment dostępne - byłam w zimie na stoku, łyżwach, ściance wspinaczkowej, latem/jesienią na skałkach. Wyrobiłam licencję sportową, żeby nic mnie nie ograniczało. Dla chcącego nic trudnego ![]() Taką wegetację to w zasadzie miałam tylko w okresie marzec-kwiecień. No bo wtedy to nikt nie wiedział z czym mamy do czynienia. Edytowane przez Magmag0194 Czas edycji: 2021-06-22 o 09:00 |
|
|
|
|
#39 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 2 364
|
Dot.: Bomba po 7 latach: jestem zbyt nudna, żeby ze mną być
[1=d61abbce58b52fe45ffe444 afc51ca0ea3c11859_65540a4 4484ab;88770127]Zapomniałam jeszcze odnieść się do jego tekstu z wycieczki w góry, kiedy marzył o tym, żeby cię zepchnąć w dół - myślę, że to przekreśla możliwość dalszego funkcjonowania tego związku. Nie da się przejść do porządku dziennego nad tym, że w jakichś okolicznościach partner fantazjował o naszej śmierci.
Dla mnie wskazuje to już pod osobowość poważnie zaburzoną i oddaje niestety jego stosunek do ciebie. Nawet jeżeli realnie nigdy by tego nie zrobił, to samo wyobrażanie sobie morderstwa jest bardzo niebezpiecznym i niepokojącym objawem.[/QUOTE] Bo ja wiem, raczej wątpię, że faktycznie fantazjował o jej śmierci i planował morderstwo, po prostu go tak niemożebnie wkurzała swoim smęceniem, że mu nerwy puściły i tak to ujął. Ja dzisiaj jak zobaczyłam rozwalony przez kota salon to miałam ochotę udusić gnoja, co nie zmienia faktu, że bym go nie skrzywdziła i go kocham. Nadinterpretujecie pewne rzeczy. No ale to wizaż, czekam na offtop o nasyłaniu na mnie TOZu za śmianie nawet pomyśleć takiej rzeczy ![]() Natomiast jak ktoś często czuje przejmującą irytację zachowaniem partnera to tak czy siak nie wróży to dobrze. Po co przebywać z kimś, kto tylko nas drażni? Edytowane przez Trzepotka Czas edycji: 2021-06-22 o 12:09 Powód: Słownictwo. |
|
|
|
|
#40 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 6 282
|
Dot.: Bomba po 7 latach: jestem zbyt nudna, żeby ze mną być
Cytat:
Rozumiem, że czasem partnera trzeba "zarazić" chęcią do wspólnych wypadów i wycieczek. Ale on się do tego źle zabiera. Bo jak od razu na starcie wybiera najtrudniejsze trasy w górach dla osoby, której nie kręcą takie wypady, to zamiast zachęcić do wspólnych wycieczek, to zniechęca. Poza tym wielki mi tutaj się znalazł ekstrawertyk dusza towarzystwa, który ma zero znajomych. I niestety kończy się tak, że wszystkie te swoje towarzyskie potrzeby przelewa wyłącznie na autorkę. Jak taki energiczny, to czemu sobie jakiś znajomych nie znajdzie, na przykład pasjonatów gór na poważne górskie wycieczki, a z partnerką może wtedy jeździć na lżejsze trasy? Ja na przykład lubię wyjeżdżać, ale nie lubię łazić po górach, też bym raczej poleżała na plaży. I jakby mnie ktoś zabrał od razu na "głęboka wodę" w góry, to też bym nie pałała entuzjazmem. I uważam, że powinien docenić to, że ona próbuje. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
|
|
|
|
#41 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Stumilowy Las
Wiadomości: 2 853
|
Dot.: Bomba po 7 latach: jestem zbyt nudna, żeby ze mną być
Najłatwiej się rozstać i mieć "problem" z głowy. Ale to zostawiłąbym na koniec.
Najpierw może z nim porozmawiaj. Powiedz mu, że dobrze wiedział z kim się wiąże, wytłumacz raz jeszcze na spokojnie jaka jesteś, jakie masz potrzeby, co lubisz a czego nie. Zapytaj też o jego potrzeby, jakie są jego oczekiwania. Spróbujcie znaleźć się po środku, tak, żeby każde z was było usatysfakcjonowane. Ktoś pisał, żeby facet zapisał się na zajęcia sportowe, ten pomysł uważam za trafiony. Ogień i woda mogą stworzyć udany związek tylko muszą się nawzajem rozumieć. Was czego po prostu poważna rozmowa, po której będziecie wiedzieć czy dacie razem być dalej czy też nie. Nie chciałabym,żeby mój facet regularnie wypominał mi to jaka jestem. Jestem jaka jestem i albo to ackeptuje albo nie. Oboje tutaj macie za uszami, on bo chciał Cię np. zepchnąć ze skały a Ty bo nie postarałaś się o prezent bo szkoda Ci kasy na drinka/kawę w knajpie. Wiesz, życie polega na tym aby cieszyć się nim nawet jak czasami musisz więcej zapłacić na kawę ![]() Porozmawiajcie. Jeśli z tej rozmowy wyniknie, że nie akceptujecie swoich potrzeb to cóż, wtedy rozstanie.
__________________
|
|
|
|
|
#42 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 121
|
Dot.: Bomba po 7 latach: jestem zbyt nudna, żeby ze mną być
Z tym chceniem spychania ze skały przesadzacie.
Wam się nie zdarza mówić: chyba cie uduszę, no myślałam że cię utopię, no zamorduję Cię zaraz? A swojemu kotu często obiecuję, ze jeszcze jeden raz coś i go w końcu usmażę na patelni. I nie, nikogo nie uduszę, nie usmażę, nie utopię, nie zamorduję.
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
|
|
|
|
#43 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 083
|
Dot.: Bomba po 7 latach: jestem zbyt nudna, żeby ze mną być
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#44 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 521
|
Dot.: Bomba po 7 latach: jestem zbyt nudna, żeby ze mną być
Nie wiem, gdzie mieszkacie (może nie doczytałam).
Ale jeśli w jakimś dużym mieście, to dziwne jest to, że koleś nie może poznać żadnych nowych ludzi. Ja jestem introwertykiem raczej a i tak wychodzę czasem w różne miejsca i poznaję nowe osoby. Było to możliwe nawet w trakcie pandemii, np. nielegalne ustawki na planszówki ![]() Jak facet lubi sport, to nie wierzę, że nie ma żadnych wydarzeń i opcji do poznania ludzi. W Wawie np.: - można ustawić się na rower / bieganie z dowolną osobą, poprzez dedykowane grupy na FB. Można samemu założyć wydarzenie. - są odgórnie ustalone wydarzenia organizowane przez grupy - są firmy zajmujace się aktywnymi wyjazdami weekendowymi (góry, rower, kajaki). Działały one nawet w trakcie pandemii, ale wtedy głowni szli w jednodniówki (zakaz noclegów). Serio, na każdy weekend się coś znajdzie. - można też znaleźć kogoś na wspólny wypad - są kluby sportowe, np. obecnie trenuję bieganie w kameralnej grupie Oczywiście, biorę pod uwagę, że piszę z perspektywy Warszawy, bo jak mieszkacie gdzieś na wsi albo w małym mieście, no to wiadomo że będzie inaczej. Ale w większych miastach obstawiam, że też są podobne opcje. I nie, nie trzeba być studentem, żeby poznawać nowych ludzi. Inna sprawa, to pytanie jakie macie podejście w związku do zawierania nowych znajomości, co może oczywiście obejmować także płeć przeciwną, bo raczej tego nie wyeliminuje ![]() Czy jakby Twój facet zaczął znajdować sobie nowych znajomych, spotykać się sam z innymi ludźmi w grupach (obu płci), jeździć z nimi na wyjazdy, to czy dla Ciebie byłoby ok. Wiem, że sa ludzie co nie zaakceptują wyjazdu partnera nawet na weekend, bo "albo robisz wszystko ze mną, albo wcale". Więc warto też sie zastanowić ile jesteś w stanie zaakceptować i czy jeśli zaczęlibyście spędząć większość czasu wolnego osobno, to czy to jest ok. Edytowane przez Azhaar Czas edycji: 2021-06-22 o 09:49 |
|
|
|
|
#45 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 121
|
Dot.: Bomba po 7 latach: jestem zbyt nudna, żeby ze mną być
[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;88770344]Ja obiecuje mojemu psu ze oddam go chinskiego baru (za rogiem od nas);-)[/QUOTE]
Chiński specjał dnia: gruby pies po polsku, na ostro.
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
|
|
|
|
#46 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Stumilowy Las
Wiadomości: 2 853
|
Dot.: Bomba po 7 latach: jestem zbyt nudna, żeby ze mną być
[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;88770344]Ja obiecuje mojemu psu ze oddam go chinskiego baru (za rogiem od nas);-)[/QUOTE]
Moim futrzakom składam podobne obietnice
__________________
|
|
|
|
|
#47 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 7 596
|
Dot.: Bomba po 7 latach: jestem zbyt nudna, żeby ze mną być
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#48 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2019-07
Wiadomości: 372
|
Dot.: Bomba po 7 latach: jestem zbyt nudna, żeby ze mną być
|
|
|
|
|
#49 | |
|
astro-loszka
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 511
|
Dot.: Bomba po 7 latach: jestem zbyt nudna, żeby ze mną być
Cytat:
Odniosę się do powyższego: jeśli kiedykolwiek mój partner (lub jakaś osoba z otoczenia) zaczął wzbudzać we mnie takie myśli (a bywało tak), to wiedziałam, że to początek końca relacji. Jeśli ktoś wzbudza w nas tak złe uczucia, powinno się dla własnego dobra i dobra tej osoby rozstać się, jeśli to partner życiowy, lub rozluźnić kontakt do niezbędnego minimum, jeśli to osoba z otoczenia. Bo te uczucia nie znikną, a mogą wrócić ze zdwojona siłą. Rozstańcie się. Różnicie się bardzo, to nie do przeskoczenia.
__________________
Kpię i o drogę nie pytam. Edytowane przez Trzepotka Czas edycji: 2021-06-22 o 12:10 Powód: Słownictwo w cytacie. |
|
|
|
Okazje i pomysĹy na prezent
|
|
#50 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 121
|
Dot.: Bomba po 7 latach: jestem zbyt nudna, żeby ze mną być
[1=d61abbce58b52fe45ffe444 afc51ca0ea3c11859_65540a4 4484ab;88770412]To jest coś innego zupełnie, bo on przyznał się do tego po długim czasie. Pamięta to, że miał ochotę ją zepchnąć z góry, powiedział jej o tym nie wtedy, tylko dużo później. Ja po usłyszeniu czegoś takiego nie mogłabym być z takim facetem.[/QUOTE]
Bywa że po czasie już, wspominając jakąś sytuację, mówię komuś np: no wtedy to serio, miałam ochotę Cię udusić. Nie, nie jestem utajonym Kubą Dusicielem, nie mam skłonności do agresji. To jest jakiś tam nabyty rodzaj ekspresji wypowiedzi, a nie ujawnianie realnych planów. Ani realnych uczuć, bo tak na serio, nigdy nie miałam rojeń o duszeniu, topieniu czy smażeniu kogokolwiek za cokolwiek.
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams Edytowane przez cava Czas edycji: 2021-06-22 o 10:51 |
|
|
|
|
#51 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: Bomba po 7 latach: jestem zbyt nudna, żeby ze mną być
Cytat:
Moze to kwestia pokolenia, dzisiejsi 50latkowie na codzien tak formulowali mysli. A Tych dwie dekady mlodszych to juz razi. I inne ekspresje slowne sa tolerowane. Jezyk sie zmienia. |
|
|
|
|
|
#52 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 7 596
|
Dot.: Bomba po 7 latach: jestem zbyt nudna, żeby ze mną być
Ja akurat należę do dojrzałego pokolenia i owszem, razi mnie to, ale widzę w tym też po prostu zaburzenie. Nie życzy się śmierci nikomu, a już tym bardziej nie partnerowi. A jeżeli już ma się tak poważne problemy z werbalną agresją, to nie mówi się o tym partnerowi, że życzyło się mu kiedyś śmierci. I nie ma co się przekonywać, że to zachowanie normalnie i powinno być społecznie akceptowalne.
|
|
|
|
|
#53 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 18 061
|
Dot.: Bomba po 7 latach: jestem zbyt nudna, żeby ze mną być
Cytat:
Ja w sumie takie hasła "No zaraz cię uduszę" słyszałam od mamy/cioci, od młodszych ludzi nie. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
|
|
|
|
#54 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: Bomba po 7 latach: jestem zbyt nudna, żeby ze mną być
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#55 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 20 982
|
Dot.: Bomba po 7 latach: jestem zbyt nudna, żeby ze mną być
Treść usunięta
|
|
|
|
|
#56 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 121
|
Dot.: Bomba po 7 latach: jestem zbyt nudna, żeby ze mną być
Ale jeśli w związku _dorosłych ludzi_, ogólnie nieźle funkcjonującym, pojawia się problem, to chyba można siąść i po kłótni, ochłonąć i pogadać, co z tym zrobić. Rozstac się i nawymyślac problemów typu z igły widły zawsze się jeszcze zdąży. Nie wiem jak funkcjonują dojrzałe wizazowe zwiazki, no ja ze swoim mezem siedzimy tylko w małżeństwie już 26 lat, i serio mało wierzę, ze w nawet bardzo udanych związkach bardzo pasujacych do siebie ludzi, nie zdarzają sie mega kłótnie o pietruszke, pretensje od czapy, ataki złego humoru, burze w szklance wody. Dobry zwiazek to nie taki w którym się nigdy nic nie dzieje i nie zdarzają sie probemy i nieporozumienia, bo zeszły się 2 anioły, w którym ludzie się z czasem nie zmieniają, nie mają gorszych okresów z powodów różnych, tylko taki, który w związku z tym ze jednak oboje chcą ze sobą dalej być, to siadają i gadają. I to raczej przy wiekszych nieporozumieniach nie jest jedna rozmowa w stylu: - kochanie mnie to rani nie rób tak - och kochanie dobrze kochanie, ciebie to rani ja rozumiem nie będę robić tak. Tylko czasem to trwa po prostu, pińcet rozmów, 200 prób robienia czegoś jakoś, 150 pomysłów i prób co i jak z tym zrobić.
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams Edytowane przez cava Czas edycji: 2021-06-22 o 12:52 |
|
|
|
|
#57 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Stumilowy Las
Wiadomości: 2 853
|
Dot.: Bomba po 7 latach: jestem zbyt nudna, żeby ze mną być
My czasami z partnerem mając jakąś wymianę zdań, gdy każde uparcie stoi przy swoim mówimy sobie wprost, że mamy ochote sobie najzwyczajniej w świecie walnąć nawzajem. Z tym, że w tych wypowiedziach mimo wszystko jest czułość i na swój sposób jest to urocze, ciężko to opisać, gdyby ktoś obserwował to z boku to wiedziałby o co mi chodzi. Natomiast absolutnie nie ma takiej możliwości, żeby któreś zrobiło drugiemu krzywde, tego jestem pewna. To tylko takie gadanie.
W sytuacji opisanej przez autorkę dostrzegam natomiast coś innego, w jej partnerze jest po prostu mega frustracja i w tamtym momencie on faktycznie chciał się jej pozbyć bo mu po prostu wadziła i odbierała radość z tego, co akurat robili. Może ona marudziła, może było z nią nudno, jemu się z tego wszystkiego uzbierało i narodzila się frustracja. I nie, nie usprawiedliwiam go bo nie toleruję przemocy. To, że on niczego nie zrobił nie zmiania faktu, że ta przemoc narodziła się w jego głowie.
__________________
|
|
|
|
|
#58 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 121
|
Dot.: Bomba po 7 latach: jestem zbyt nudna, żeby ze mną być
Cytat:
Skąd Ty wiesz co było wtedy w jego głowie? Pamiętam do dziś jedną wycieczkę rowerową, zorganizowaną mi przez mojego męża. ![]() taka byłam wściekła, że serio do dziś jedno co mi przychodzi do głowy na określenie tych uczuć, to , że byłam bliska go udusić. Co nie znaczy że realnie byłam w ogóle w okolicy robienia mu jakiejś większej krzywdy niż marudzenie. No mecząca jest ta wizażowa "policja myśli"
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
|
|
|
|
|
#59 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 7 596
|
Dot.: Bomba po 7 latach: jestem zbyt nudna, żeby ze mną być
[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;88770557]Może rzeczywiście o to chodzi.
Ja w sumie takie hasła "No zaraz cię uduszę" słyszałam od mamy/cioci, od młodszych ludzi nie. [/QUOTE] Są też dzieci, które słyszą od swoich rodziców "zaraz ci przyp...", albo "oddam cię do domu dziecka", ale czy to oznacza, że to zachowania normalne i powinny być powszechnie akceptowane? (Pytanie retoryczne) |
|
|
|
|
#60 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2020-10
Wiadomości: 7 306
|
Dot.: Bomba po 7 latach: jestem zbyt nudna, żeby ze mną być
Treść usunięta
Edytowane przez 43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065 Czas edycji: 2023-12-05 o 03:05 |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:28.










Ani realnych uczuć, bo tak na serio, nigdy nie miałam rojeń o duszeniu, topieniu czy smażeniu kogokolwiek za cokolwiek.

