Równanie w górę a szukanie partnera

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[MiamiGlow]

[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;89204229]Treść usunięta[/QUOTE]
Dzięki za pocieszenie.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[glossyzuz]

nie obniżaj swoich standardów byle kogoś mieć. pewne różnice po prostu wychodzą w czasie i przez to tworzą się problemy. po co naginać się i żyć z kimś w nieszczęśliwym związku? co w przypadku, kiedy zwiążesz się z kimś, bo obniżyłaś wymagana, a za jakiś czas spotkasz "ideał"? masz prawo do swoich wymagań, masz prawo do swoich oczekiwań, a obniżanie ich byle mieć faceta nie prowadzi do niczego dobrego.

[Lasagna_ze_szpinakiem]

Napisane przez KathyLeonia

kurcze wiadomo że ktoś kto skończył studia, ma dyplom mgr czy dr i pracuje za grube hajse będzie zawsze czuł się inaczej w towarzystwie niż ten kto nie ma matury i wykłada w fabryce.

dla mnie to normalne

Mam kumpla który jest fryzjerem-barberem : skończył zawodówkę, czyta książki, zwiedza świat, pasjonuje się fotografią. Mam znajomego, który skończył prestiżowe studia, zna 4 języki - jego hobby to zakupy w Vitkacu i chwalenie się tym jakie auto kupił i za ile oraz jak za☠☠☠iste jest jego korpo Także ten tego, trzeba naprawdę poznać człowieka nim się wyda opinie bo można się grubo przejechać

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[Lasagna_ze_szpinakiem]

[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;89204540]Treść usunięta[/QUOTE]Stać go, ma własną działalność Chodzi mi o to, że wyższe wykształcenie nie świadczy z automatu o byciu mądrym Można skończyć pewnie i Oxford (świetna pamięć i umiejętność wykucia), ale być malo ogarniętym partnerem do rozmów. Dlatego nie ma co skreślać na podstawie tego czy ktoś ma zwyczajny zawód czy jest prof dr hab (swoją droga miałam na studiach profesora, który uważał że kobieta nadaje się głównie do gotowania i że zabieramy mu czas &#129393.
W zakupach jako hobby nie jest nic złego jeśli nie opowiada się tego na prawo i lewo i czeka na aplauz A potem jest się w szoku ze wszystkie piękne i madre kobiety uciekają gdy zaczyna te swoje magiczne opowieści o kasie. Chyba że ktoś kocha forsę, to spoko, każdy musi trafić na swoją połówkę.

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[kasiunia788742]

Napisane przez KathyLeonia

kurcze wiadomo że ktoś kto skończył studia, ma dyplom mgr czy dr i pracuje za grube hajse będzie zawsze czuł się inaczej w towarzystwie niż ten kto nie ma matury i wykłada w fabryce.

dla mnie to normalne

Czyli jak się będzie czuł ten z mgr i ten bez?

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 20:59 ---------- Poprzedni post napisano o 20:49 ----------

Masz takie wymagania a nie inne. Czy dobre czy złe to już tylko od Ciebie zależy. Tylko, jak już wspomniano, ustal swoją motywację - czy naprawdę uważasz, że każdy mgr jest madrzejszy niż ten bez mgr czy chodzi Ci, że taki kierowca to dla Ciebie byłoby wstyd przedstawiać i opowiadać czym się Twój facet zajmuje.



Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

[Hermiona83]

[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;89204540]Treść usunięta[/QUOTE]
Złego w sumie nic, ale np. ja nie lubię towarzystwa ludzi, którzy umieją mówić tylko o kasie. To nudne.

[Marcin89]

Nie chodzi tylko o pieniądze, lecz również o styl życia. Wszystko rozbija się o słowo "statystycznie".

Ostatnio odnoszę wrażenie, że poza 5-8 największymi miastami poznanie w Polsce ciekawej osoby graniczy z cudem. Po prostu takich tam nie było, wyjechały do większych miast lub siedzą w swoich niszach zawodowych.

[Lapis_Lazuli]

Napisane przez Marcin89

Nie chodzi tylko o pieniądze, lecz również o styl życia. Wszystko rozbija się o słowo "statystycznie".

Ostatnio odnoszę wrażenie, że poza 5-8 największymi miastami poznanie w Polsce ciekawej osoby graniczy z cudem. Po prostu takich tam nie było, wyjechały do większych miast lub siedzą w swoich niszach zawodowych.

Są aplikacje randkowe, jakieś grupy o hobby, tam też można kogoś sobie znaleźć. Poza tym wielkie miasta mają w sobie trochę zadufania. Ewentualnie ludzi je za bardzo romantyzują i mi już to wychodzi bokiem. Są ok, ale to nie jest tak, że każdy ze sobą tu się spotyka i ludzie są otwarci, korzystają w kultury itp. No nie do końca.

[Calla_]

Dla mnie to zupełnie normalne, że chce się kogoś z podobnymi doświadczeniami do własnych. Łatwiej się wtedy zrozumieć, skomunikować i stworzyć fajny związek w konsekwencji.
Chociaż ostatnio nabieram coraz większej niechęci do ludzi bardziej inteligentnych (a przynajmniej na to wskazywałoby ich wykształcenie) ode mnie. Często mam wrażenie, że mężczyźni z lepszym wykształceniem/pracą/zarobkami z góry traktują mnie protekcjonalnie i lekceważąco, nawet w tematach w których mam większą wiedzę i doświadczenie od nich. Ciężko wtedy normalnie prowadzić rozmowę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[Lasagna_ze_szpinakiem]

[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;89205077]Treść usunięta[/QUOTE]Takie rozmowy w parach to jest nic złego, to oczywiste. Raczej mamy pewnie na myśli coś takiego: "wiesz, ja to mam za☠☠☠iscie dużo kasy, Malediwy to mnie nudzą, tylko w Hugo Boss mają obsługę na dobrym poziomie etc" taki snobizm level master. No dla mnie żenua jak nie wiem Takie coś to sobie można w związku opowiadać jeśli oboje lubią tego typu konwersacje, a nie świeżo poznanym kobietom Kiedyś mnie gość na randce (1!) zapytał czy jego auto mi odpowiada i czy jedno mieszkanie które posiada na te chwile mi pasi (i to było na serio, gość był wykształcony). Więc mówię że nawet jakby na rowerze przyjechał to w sumie nie mój interes i nie moje pieniądze

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

Ja nie wiem gdzie Ci wszyscy super ogarnięci ludzie po zawodówce. Nigdy takich nie spotkałam.
I oczywiście, że wykształcenie dużo mówi o człowieku. Brak skończenia szkoły średniej to czyste lenistwo, więc odrazu out.
Ze studiami to już różnie, ale wcale mnie nie dziwi jak np profesor chce być również z bardzo wykształconym człowiekiem, bo oboje rozumieją wtedy swoje zajawki.
Ja bym z profesorem być nie chciała, bo czułabym się za głupia.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka

[Lasagna_ze_szpinakiem]

[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;89205609]Ja nie wiem gdzie Ci wszyscy super ogarnięci ludzie po zawodówce. Nigdy takich nie spotkałam.
I oczywiście, że wykształcenie dużo mówi o człowieku. Brak skończenia szkoły średniej to czyste lenistwo, więc odrazu out.
Ze studiami to już różnie, ale wcale mnie nie dziwi jak np profesor chce być również z bardzo wykształconym człowiekiem, bo oboje rozumieją wtedy swoje zajawki.
Ja bym z profesorem być nie chciała, bo czułabym się za głupia.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]No ale zobacz, przykładowo taki fryzjer czy stolarz (ludzie mając różne pasje), po co ma iść do szkoły średniej a nie do zawodówki, która właśnie nauczy go zawodu? Dla zasady? Bo trzeba mieć maturę i koniec kropka? Co im ma dać ten papierek maturalny? Uczą się tak samo przedmiotów, ale dodatkowo mają jeszcze sporo tych zawodowych. Matura nie świadczy o niczym. Znam mnóstwo nieogarów po LO z maturą i studiami, którzy właśnie byli leniwi bo wybór ogólniaka jest dość banalny na etapie kończenia podstawówki (nie wiesz co ze sobą zrobić, ale masz w miarę oceny więc gdzie? Do ogólniaka, może w trakcie coś się wykluje). I tu nie mówię o wszystkich, tylko nie ma co generalizować, bo zarówno w LO jak i zawodówce są lenie lub pasjonaci.

A no i to, że nie spotkałaś nie znaczy, że nie istnieją Ja np nigdy nie spotkałam Baracka Obamy

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

Napisane przez Lasagna_ze_szpinakiem

No ale zobacz, przykładowo taki fryzjer czy stolarz (ludzie mając różne pasje), po co ma iść do szkoły średniej a nie do zawodówki, która właśnie nauczy go zawodu? Dla zasady? Bo trzeba mieć maturę i koniec kropka? Co im ma dać ten papierek maturalny? Uczą się tak samo przedmiotów, ale dodatkowo mają jeszcze sporo tych zawodowych. Matura nie świadczy o niczym. Znam mnóstwo nieogarów po LO z maturą i studiami, którzy właśnie byli leniwi bo wybór ogólniaka jest dość banalny na etapie kończenia podstawówki (nie wiesz co ze sobą zrobić, ale masz w miarę oceny więc gdzie? Do ogólniaka, może w trakcie coś się wykluje). I tu nie mówię o wszystkich, tylko nie ma co generalizować, bo zarówno w LO jak i zawodówce są lenie lub pasjonaci.

A no i to, że nie spotkałaś nie znaczy, że nie istnieją Ja np nigdy nie spotkałam Baracka Obamy

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

Widzisz, a dla mnie nauka w szkole to nie jest nic, ale też ćwiczenie mózgu i poszerzenie horyzontow. Skoro skończenie liceum to nie jest żadna filozofia, to nie widzę argumentu, żeby tego nie robić. Szczególnie, że to taka podstawa i po prostu zawsze się może przydać w jakimkolwiek momencie życia.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka

[Lasagna_ze_szpinakiem]

[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;89205797]Widzisz, a dla mnie nauka w szkole to nie jest nic, ale też ćwiczenie mózgu i poszerzenie horyzontow. Skoro skończenie liceum to nie jest żadna filozofia, to nie widzę argumentu, żeby tego nie robić. Szczególnie, że to taka podstawa i po prostu zawsze się może przydać w jakimkolwiek momencie życia.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]No ale przywołany wcześniej stolarz, żeby mieć tytuł mistrza rzemiosła nie może pójść do liceum bo ścieżka zdobycia tego tytułu to nie jest ogólniak plus studia, serio I może być taki człowiek i oczytany i mądry i po prostu kochać drewno i od dzieciństwa marzyć o tym zawodzie, więc zgodnie z pasja to robi (idzie do szkoły która mu to da). Podobnie fryzjer w liceum się raczej nie nauczy obcinać i farbować włosów - do tego trzeba ZAWODÓWKI (i to dalej nie znaczy że jest nieogarnięty, ma swoją niszę, której chce się poświęcić). Więc sorki, ale nie, dla mnie liceum i matura w wielu przypadkach nie świadczą o niczym

No i myślę, że nie powinnaś mieć kompleksów związanych z tytułem prof. To tylko tytuł odnoszący się do danej dziedziny, często bardzo wąskiej (w pozostałych Ci ludzie wiedzą o życiu tyle samo co my, nie są ani bardziej oczytani ani mądrzejsi).

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

[d5f2b1fe262415f84dead746c1bee8c0d6ac2850_6340b0400d0a7]

Napisane przez Lasagna_ze_szpinakiem

No ale przywołany wcześniej stolarz, żeby mieć tytuł mistrza rzemiosła nie może pójść do liceum bo ścieżka zdobycia tego tytułu to nie jest ogólniak plus studia, serio I może być taki człowiek i oczytany i mądry i po prostu kochać drewno i od dzieciństwa marzyć o tym zawodzie, więc zgodnie z pasja to robi (idzie do szkoły która mu to da). Podobnie fryzjer w liceum się raczej nie nauczy obcinać i farbować włosów - do tego trzeba ZAWODÓWKI (i to dalej nie znaczy że jest nieogarnięty, ma swoją niszę, której chce się poświęcić). Więc sorki, ale nie, dla mnie liceum i matura w wielu przypadkach nie świadczą o niczym

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

Przecież można iść do technikum. Wtedy masz i zawód, i możliwość przygotowania się do matury. Ewentualnie samemu się do matury przygotować. Która jest swoją drogą tak śmiesznie łatwa, więc nie widzę powodu, dla którego osoba, która rzekomo jest taka oczytana, inteligentna i z szerokimi horyzontami po prostu do niej nie podeszła z marszu. A w ogóle w naszym kraju nie ma dobrego kształcenia zawodowego. Owszem, wysokiej rangi rzemieślnicy to naprawdę cenione osoby, które mogą dobrze zarabiać, ale to najczęściej samoucy, często z innym backgroundem, robiący kursy zagranicą na własną ręką, a nie Karynki co idą na fryzjerstwo, bo nie mają innego pomysłu na siebie.

[kici88]

Mam wrażenie, że braku wykształcenia najbardziej bronią osoby, które same na tym polu do niczego nie doszły Wiedzy, kwalifikacji, umiejętności nigdy za dużo - jeśli można być lepiej wykształconym, to czemu tej możliwości nie wykorzystać? To nie zamknie żadnych drzwi, a za to wiele innych może otworzyć...

I tak, wykształcenie, jego poziom i rodzaj bardzo wiele mówią o człowieku, o jego systemie wartości, inteligencji, poglądach, podejściu do życia, tym, do czego dąży... I nie związałabym się z kimś, kto jest tylko po zawodówce - nie ten poziom, nie będę się ściągała w dół.

[Lasagna_ze_szpinakiem]

[1=d5f2b1fe262415f84dead74 6c1bee8c0d6ac2850_6340b04 00d0a7;89205815]Przecież można iść do technikum. Wtedy masz i zawód, i możliwość przygotowania się do matury. Ewentualnie samemu się do matury przygotować. Która jest swoją drogą tak śmiesznie łatwa, więc nie widzę powodu, dla którego osoba, która rzekomo jest taka oczytana, inteligentna i z szerokimi horyzontami po prostu do niej nie podeszła z marszu. A w ogóle w naszym kraju nie ma dobrego kształcenia zawodowego. Owszem, wysokiej rangi rzemieślnicy to naprawdę cenione osoby, które mogą dobrze zarabiać, ale to najczęściej samoucy, często z innym backgroundem, robiący kursy zagranicą na własną ręką, a nie Karynki co idą na fryzjerstwo, bo nie mają innego pomysłu na siebie.[/QUOTE]Ja po prostu nie oceniam ludzi na podstawie papierka bo naprawdę można się zdziwić Nie dla każdego matura jest banałem - można mieć szerokie pojęcie o literaturze/sztuce/polityce ale być noga z matmy i jej nie zdać. I to dla mnie wciąż nie znaczy że taki człowiek nie jest "oczytany". A na co dzień raczej nie będziemy wspólnie rozwiązywać działań matematycznych Po prostu nie ma co generalizować i wrzucac każdego do tego samego wora, bo tak samo mogę stwierdzić, że mam znajomą po prawie, która nie ma pojęcia o niczym (ale spoko wykuwala i miała pamięć foto więc zdała maturę i skończyła studia) - a przy rozmowie niestety dzban i zero własnych wniosków i opinii.

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 09:44 ---------- Poprzedni post napisano o 09:43 ----------

Napisane przez kici88

Mam wrażenie, że braku wykształcenia najbardziej bronią osoby, które same na tym polu do niczego nie doszły Wiedzy, kwalifikacji, umiejętności nigdy za dużo - jeśli można być lepiej wykształconym, to czemu tej możliwości nie wykorzystać? To nie zamknie żadnych drzwi, a za to wiele innych może otworzyć...

I tak, wykształcenie, jego poziom i rodzaj bardzo wiele mówią o człowieku, o jego systemie wartości, inteligencji, poglądach, podejściu do życia, tym, do czego dąży... I nie związałabym się z kimś, kto jest tylko po zawodówce - nie ten poziom, nie będę się ściągała w dół.

Hmmm serio? Myślę że ludzie na naprawdę wysokim poziomie intelektualnym zwyczajnie nie czują potrzeby wywyższenia się z tego powodu Bo oni nic nikomu udowadniać nie muszą.

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

[kici88]

Napisane przez Lasagna_ze_szpinakiem

Hmmm serio? Myślę że ludzie na naprawdę wysokim poziomie intelektualnym zwyczajnie nie czują potrzeby wywyższenia się z tego powodu Bo oni nic nikomu udowadniać nie muszą.

Nie, to nie jest wywyższanie Nie widzę po prostu żadnej płaszczyzny porozumienia w związku z człowiekiem, z którym diametralnie się różnimy w jednym z najistotniejszych dla mnie obszarów. Pogadać przez godzinę to owszem, można z każdym, nawet z niepiśmiennym menelem, nawet ta rozmowa może być całkiem fajna - ale od życiowego partnera oczekuję jednak zdecydowanie więcej, niż od przypadkowego rozmówcy.

[MiamiGlow]

Napisane przez kici88

Mam wrażenie, że braku wykształcenia najbardziej bronią osoby, które same na tym polu do niczego nie doszły Wiedzy, kwalifikacji, umiejętności nigdy za dużo - jeśli można być lepiej wykształconym, to czemu tej możliwości nie wykorzystać? To nie zamknie żadnych drzwi, a za to wiele innych może otworzyć...

I tak, wykształcenie, jego poziom i rodzaj bardzo wiele mówią o człowieku, o jego systemie wartości, inteligencji, poglądach, podejściu do życia, tym, do czego dąży... I nie związałabym się z kimś, kto jest tylko po zawodówce - nie ten poziom, nie będę się ściągała w dół.

Pisałam ostatnio z facetem, który nie ma matury, ale ma naprawdę szeroką wiedzę o astronomii, historii i geografii.
Ja jednak tak nie patrzę. Najbardziej podoba mi się podejście mojego promotora, który miał 80 lat i był taki super pozytywny i zawsze mówił, że ważne, by robić w życiu coś, co się lubi - jeździł po całym świecie po konferencjach, a był taki bezpretensjonalny i wcale nie uważał się za kogoś lepszego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lasagna_ze_szpinakiem]

Napisane przez kici88

Nie, to nie jest wywyższanie Nie widzę po prostu żadnej płaszczyzny porozumienia w związku z człowiekiem, z którym diametralnie się różnimy w jednym z najistotniejszych dla mnie obszarów. Pogadać przez godzinę to owszem, można z każdym, nawet z niepiśmiennym menelem, nawet ta rozmowa może być całkiem fajna - ale od życiowego partnera oczekuję jednak zdecydowanie więcej, niż od przypadkowego rozmówcy.

No i teraz taka sytuacja i pytanie : spotykasz nie wiem, w tej słynnej bibliotece super faceta- idziecie na kawę, jest flow, ogólnie macie wiele wspólnych tematów i pada pytanie o zawód i on mówi- jestem barberem/stolarzem/hydraulikiem.Co robisz? Mówisz, sorry, pa, nie masz matury, spadaj na drzewo? Pytam serio z ciekawości, co byś wtedy zrobiła?


Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 10:04 ---------- Poprzedni post napisano o 09:59 ----------

Napisane przez MiamiGlow

Pisałam ostatnio z facetem, który nie ma matury, ale ma naprawdę szeroką wiedzę o astronomii, historii i geografii.
Ja jednak tak nie patrzę. Najbardziej podoba mi się podejście mojego promotora, który miał 80 lat i był taki super pozytywny i zawsze mówił, że ważne, by robić w życiu coś, co się lubi - jeździł po całym świecie po konferencjach, a był taki bezpretensjonalny i wcale nie uważał się za kogoś lepszego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dokładnie o to mi chodziło Czasem ludzie sami sobie ograniczają pole manewru w kwestii partnera bo muszą mieć jakieś papiery na to, że warto na kogoś spojrzeć.

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

Napisane przez Lasagna_ze_szpinakiem

No ale przywołany wcześniej stolarz, żeby mieć tytuł mistrza rzemiosła nie może pójść do liceum bo ścieżka zdobycia tego tytułu to nie jest ogólniak plus studia, serio I może być taki człowiek i oczytany i mądry i po prostu kochać drewno i od dzieciństwa marzyć o tym zawodzie, więc zgodnie z pasja to robi (idzie do szkoły która mu to da). Podobnie fryzjer w liceum się raczej nie nauczy obcinać i farbować włosów - do tego trzeba ZAWODÓWKI (i to dalej nie znaczy że jest nieogarnięty, ma swoją niszę, której chce się poświęcić). Więc sorki, ale nie, dla mnie liceum i matura w wielu przypadkach nie świadczą o niczym

No i myślę, że nie powinnaś mieć kompleksów związanych z tytułem prof. To tylko tytuł odnoszący się do danej dziedziny, często bardzo wąskiej (w pozostałych Ci ludzie wiedzą o życiu tyle samo co my, nie są ani bardziej oczytani ani mądrzejsi).

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

Poziom zawodowek w naszym kraju to dno. Nikt tam się niczego nie nauczy. Te super zdolne jednostki to samouk, po kursach itp.
Poza tym liceum po zawodówce można skończyć chociażby wieczorowo.

Napisane przez Lasagna_ze_szpinakiem

Ja po prostu nie oceniam ludzi na podstawie papierka bo naprawdę można się zdziwić Nie dla każdego matura jest banałem - można mieć szerokie pojęcie o literaturze/sztuce/polityce ale być noga z matmy i jej nie zdać. I to dla mnie wciąż nie znaczy że taki człowiek nie jest "oczytany". A na co dzień raczej nie będziemy wspólnie rozwiązywać działań matematycznych Po prostu nie ma co generalizować i wrzucac każdego do tego samego wora, bo tak samo mogę stwierdzić, że mam znajomą po prawie, która nie ma pojęcia o niczym (ale spoko wykuwala i miała pamięć foto więc zdała maturę i skończyła studia) - a przy rozmowie niestety dzban i zero własnych wniosków i opinii.

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 09:44 ---------- Poprzedni post napisano o 09:43 ----------

Hmmm serio? Myślę że ludzie na naprawdę wysokim poziomie intelektualnym zwyczajnie nie czują potrzeby wywyższenia się z tego powodu Bo oni nic nikomu udowadniać nie muszą.

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

Bez obrazy, ale jak ktoś nie jest w stanie zdać podstawowej matematyki, gdzie się dostaje wzory na kartce, to do bycia inteligentnym i ogarniętym to mu daleko. Nawet jak ktoś jest kiepski z tego, to wystarczy trochę pracy. Poziom matury jest żenująco niski, przecież tam trzeba mieć 30 procent.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka

[MiamiGlow]

Napisane przez Lasagna_ze_szpinakiem

No i teraz taka sytuacja i pytanie : spotykasz nie wiem, w tej słynnej bibliotece super faceta- idziecie na kawę, jest flow, ogólnie macie wiele wspólnych tematów i pada pytanie o zawód i on mówi- jestem barberem/stolarzem/hydraulikiem.Co robisz? Mówisz, sorry, pa, nie masz matury, spadaj na drzewo? Pytam serio z ciekawości, co byś wtedy zrobiła?


Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 10:04 ---------- Poprzedni post napisano o 09:59 ----------

Dokładnie o to mi chodziło Czasem ludzie sami sobie ograniczają pole manewru w kwestii partnera bo muszą mieć jakieś papiery na to, że warto na kogoś spojrzeć.

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

Ja mam w ogóle wrażenie, że współczesne randkowanie - tindery itd. - popsuło ludzi. Teraz tak bardzo patrzy się kryteriami. A przecież można zakochać się w kimś, kto wcale nie pasuje do listy życzeń. Nie da się wymyślić sobie idealnego faceta i go potem spotkać. A nawet jak się spotka to może okazać się, że ten ideał nie jest taki fajny. Ludzie są naprawdę różni i nie ma na nich prostego wzoru

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kici88]

Napisane przez Lasagna_ze_szpinakiem

No i teraz taka sytuacja i pytanie : spotykasz nie wiem, w tej słynnej bibliotece super faceta- idziecie na kawę, jest flow, ogólnie macie wiele wspólnych tematów i pada pytanie o zawód i on mówi- jestem barberem/stolarzem/hydraulikiem.Co robisz? Mówisz, sorry, pa, nie masz matury, spadaj na drzewo? Pytam serio z ciekawości, co byś wtedy zrobiła?

Raczej spadaj na drzewo - miałam już tego typu przypadki w życiu, najpierw niby było super ekstra, potem nieakceptowalne rozbieżności wynikające z różnicy w wykształceniu i inteligencji i tak wylazły.

[ojejuniu1974]

Dla mnie nie są dziwne wymagania autorki (Bo każdy sobie może mieć jakie tylko chce), tylko szufladkowanie ludzi i wyciąganie daleko idących wniosków na podstawie jedynie zawodu. Z punktu widzenia jej potencjalnego partnera - nie chciałabym być z osobą o tak ograniczonej perspektywie i uproszczonym spojrzeniu na innych. Moze inni to wyczuwają.