Związek z Turkiem - ALANYA 2022

[MelekAlexandre]

Napisane przez Overcooked

A właśnie że robisz sobie nadzieję. Nie okłamuj siebie i nas. Patrz jak zatytułowałaś wątek. Chciałabyś żeby to był magiczny traf i wyszedł z tego związek, robisz sobie nadzieję.
Z boku to jesteś kolejną naiwniarą marnującą swój czas i emocje na internetowe gadki-szmatki po angielsku która racjonalnie wie że nic z tego nie będzie i wie że najzdrowiej by było uciąć kontakt - ale nie chce tego zrobić i chce troszkę to przeciągnąć z desperacji więc wyszło że okłamie samą siebie i innych że "nie robi sobie nadziei" żeby przeczekać kilka miesięcy bez poczucia wstydu bo przecież "to nic takiego, wcale się nie zaangażowała"

- Może nie koniecznie liczę na magiczny traf ale na rozwinięcie znajomości. Z mojej strony nie wdarły się emocje, nie czekam z utęsknieniem na to aż napisze/odpisze/zadzwoni. Po prostu chcę zobaczyć jak to się dalej potoczy.

---------- Dopisano o 11:15 ---------- Poprzedni post napisano o 11:05 ----------

Napisane przez chwast

Kurde nie idź w to, facet zachowuje się dziwnie - ta zazdrość, teksty o kolegach. Niepokojące i rokuje bardzo źle, wyjdź do ludzi i zapomnij o nim


Sent from my iPhone using Tapatalk

- Adem, bo o nim mowa faktycznie kilka razy zachował się dziwnie, ale czy tak samo nie jest dziwnie to, że w związkach z naszymi rodakami pewnie nie raz usłyszałyśmy, że tak nie wyjdziemy bo jesteśmy źle ubrane, zbyt duży dekolt, za krótka spódniczka itp. ? Wydaje mi się, że te jego zachowania trochę wynikają z tego, że mieszkamy bardzo daleko od siebie i jest po prostu zazdrosny. Albo dobrze udaje albo to źle odbieram ale wydaje mi się, że chłopak wkręcił się bardziej niż ja. Serio staram się podchodzić do tego na chłodno.

[chwast]

Napisane przez MelekAlexandre

- Adem, bo o nim mowa faktycznie kilka razy zachował się dziwnie, ale czy tak samo nie jest dziwnie to, że w związkach z naszymi rodakami pewnie nie raz usłyszałyśmy, że tak nie wyjdziemy bo jesteśmy źle ubrane, zbyt duży dekolt, za krótka spódniczka itp. ?.

No dziwne. To jest w każdym wypadku dziwne, nie do końca rozumiem co chciałaś przekazać tym przykładem.

Osobiście nie usłyszałam nigdy podobnej rzeczy od żadnego z moich partnerów, co wcale uważam, nie jest jakimś wyjątkiem.


Sent from my iPhone using Tapatalk

[b7c523c48d685fff13c5db5a9d3e58ccf0b35a9f_65555d08413b4]

Napisane przez MelekAlexandre

- Może nie koniecznie liczę na magiczny traf ale na rozwinięcie znajomości. Z mojej strony nie wdarły się emocje, nie czekam z utęsknieniem na to aż napisze/odpisze/zadzwoni. Po prostu chcę zobaczyć jak to się dalej potoczy.

---------- Dopisano o 11:15 ---------- Poprzedni post napisano o 11:05 ----------



- Adem, bo o nim mowa faktycznie kilka razy zachował się dziwnie, ale czy tak samo nie jest dziwnie to, że w związkach z naszymi rodakami pewnie nie raz usłyszałyśmy, że tak nie wyjdziemy bo jesteśmy źle ubrane, zbyt duży dekolt, za krótka spódniczka itp. ? Wydaje mi się, że te jego zachowania trochę wynikają z tego, że mieszkamy bardzo daleko od siebie i jest po prostu zazdrosny. Albo dobrze udaje albo to źle odbieram ale wydaje mi się, że chłopak wkręcił się bardziej niż ja. Serio staram się podchodzić do tego na chłodno.

Wg mnie jesli chlopak pozwala sobie na takie kontrolujace komentarze juz na poczatku zwiazku to ogromny red flag niezaleznie od narodowosci

[noqtore]

Jeśli to objaw tego, że mu zależy, to idąc tym tropem - będzie taki zawsze.

Pytanie do Ciebie, czy chcesz być w związku ze skrajnym zazdrośnikiem, który będzie zabraniał Ci mieć kolegów, robił awantury o dobre relacje w pracy, nie wiadomo co jeszcze dojdzie - co chwilę będziecie się o to kłócili.

[MelekAlexandre]

[1=b7c523c48d685fff13c5db5 a9d3e58ccf0b35a9f_65555d0 8413b4;89464488]Wg mnie jesli chlopak pozwala sobie na takie kontrolujace komentarze juz na poczatku zwiazku to ogromny red flag niezaleznie od narodowosci[/QUOTE]

- tak, oczywiście, jest to bardzo zastanawiające. Po rozmowie na ten temat, sytuacja już się nie powtórzyła, stąd też moja ciekawość na ciągniecie te znajomości i sprawdzenie czy tak jest faktycznie.

---------- Dopisano o 13:08 ---------- Poprzedni post napisano o 12:58 ----------

Napisane przez noqtore

Jeśli to objaw tego, że mu zależy, to idąc tym tropem - będzie taki zawsze.

Pytanie do Ciebie, czy chcesz być w związku ze skrajnym zazdrośnikiem, który będzie zabraniał Ci mieć kolegów, robił awantury o dobre relacje w pracy, nie wiadomo co jeszcze dojdzie - co chwilę będziecie się o to kłócili.

Nie, na pewno nie chciałabym być w takiej relacji. Tylko porozmawialiśmy o tym i sytuacja na razie się nie powtórzyła, dlatego chcę dać tej "relacji czas". Myślę, że na prawdę jest wartościowy a niektóre zachowania wynikają z kultury i można nad nimi popracować. Dużo rozmawiamy, poznajemy się i myślę, że tego typu sytuacje też uczą nas czegoś o sobie.

[undecided_1994]

Skoro tak bardzo chcesz go poznac i nie widzisz nic zlego w tej relacji to po co ten watek?



Ja od siebie tylko zapytam, czy w ogole rozmawialiscie o ewentualnej przyszlosci? Przeciez nie bedziecie w nieskonczonosc mieszkac w dwoch roznych krajach, a wiec czy on jest gotowy sie przeprowadzic na stale do PL?

P.S. twoj przyklad z polakiem dyktujacym co mamy ubierac mega nietrafiony, gdyz to po prostu kolejny przyklad toksyka, z ktorym trzeba sie pozegnac.

[MelekAlexandre]

[QUOTE=undecided_1994;8946 4565]Skoro tak bardzo chcesz go poznac i nie widzisz nic zlego w tej relacji to po co ten watek?



Ja od siebie tylko zapytam, czy w ogole rozmawialiscie o ewentualnej przyszlosci? Przeciez nie bedziecie w nieskonczonosc mieszkac w dwoch roznych krajach, a wiec czy on jest gotowy sie przeprowadzic na stale do PL?

- Wątek został dodany aby uzyskać porad/chłodnej oceny osoby patrzącej na to z boku/i podzielić się "doświadczeniem" z kimś kto był w podobnej sytuacji jeśli chodzi o relację z Turkiem.

Tak rozmawialiśmy na ten temat, sprawa nie jest prosta ze względu na formalności ale chcemy ten temat omówić w "cztery oczy". Rozmawiałam z jego bratem, rodzicami. Bardzo normalni ludzie. Ale czy to nie jest otoczka/gra z ich strony ? Tego nie wiem. W maju 2023 mam wykupioną wycieczkę, w hotelu w którym się poznaliśmy i w którym pracuje. Jadę z koleżanką, nie sama - chcę zobaczyć co się wydarzy, czy do tej pory kontakt się nie urwie, czy faktycznie coś kliknie.

[0fb2986dc06479a38c396fe4ec3c7ea3bc36c306_6584d2a18ec99]

Napisane przez MelekAlexandre

- Owszem znam kilka dni na żywo "face to face" ale uważam, że po 4 miesiącach częstych rozmów w jakiś sposób można poznać drugiego człowieka.

no nie, bo powiedzieć można cokolwiek, poznajesz to co on ci przedstawia.

ludzie z tego samego kraju mieszkając w tym samym mieście często myślą, że się znają, a zamieszkają razem i wszystko się rozjeżdża, a co dopiero dwie różne kultury i tysiące kilometrów.

[PumpkinEyes]

Napisane przez MelekAlexandre

Adem, bo o nim mowa faktycznie kilka razy zachował się dziwnie, ale czy tak samo nie jest dziwnie to, że w związkach z naszymi rodakami pewnie nie raz usłyszałyśmy, że tak nie wyjdziemy bo jesteśmy źle ubrane, zbyt duży dekolt, za krótka spódniczka itp. ? Wydaje mi się, że te jego zachowania trochę wynikają z tego, że mieszkamy bardzo daleko od siebie i jest po prostu zazdrosny. Albo dobrze udaje albo to źle odbieram ale wydaje mi się, że chłopak wkręcił się bardziej niż ja. Serio staram się podchodzić do tego na chłodno.

Ja nie usłyszałam od żadnego Polaka czegoś takiego i byłby to dla mnie koniec znajomości, gdyby facet się tak zachowywał. Jak u ciebie to norma to się zastanów czemu cię ciągnie do takich kontrolujacych ćwoków zazdrośników

[Ava_]

Napisane przez MelekAlexandre

- Adem, bo o nim mowa faktycznie kilka razy zachował się dziwnie, ale czy tak samo nie jest dziwnie to, że w związkach z naszymi rodakami pewnie nie raz usłyszałyśmy, że tak nie wyjdziemy bo jesteśmy źle ubrane, zbyt duży dekolt, za krótka spódniczka itp. ? Wydaje mi się, że te jego zachowania trochę wynikają z tego, że mieszkamy bardzo daleko od siebie i jest po prostu zazdrosny. Albo dobrze udaje albo to źle odbieram ale wydaje mi się, że chłopak wkręcił się bardziej niż ja. Serio staram się podchodzić do tego na chłodno.

Nigdy nie słyszałam takich komentarzy odnośnie ubioru od żadnego randkowicza, bez względu na narodowość. To nie powinno być normalizowane. Jeżeli wydaje Ci się normalne, znaczy ze już wcześniej miałaś do czynienia z toksycznymi facetami, stad kiepskie wzorce. Bez umiejętności postawienia granic i sensoru czerwonych flag nie polecam isc w ta znajomość.

Z pierwszej ręki znam pare takich historii, najczęściej dziewczyna jest przepustka do życia w Europie i nawet niektórzy żyją razem wiele lat po ślubie, tylko jakościowo te związki są delikatnie mówiąc kiepskie. Po jakimś czasie dziewczyny maja już tak wyprane mózgi, ze nawet nie zauważają, ze prawie nie maja swoich znajomych i życia towarzyskiego, zaczynaja się dziwnie ubierać i stają się wydmuszka siebie sprzed lat.

I to nawet nie ma wiele wspólnego z religijnością, elementy religii i kultury przeplatają się tak ciasno, ze nawet ateiści ze wschodu maja podobna mentalność.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[b021da5bf142259817d3b5d5900fc01cf3c7c2e4_67241a01ac6ab]

Napisane przez MelekAlexandre

-
Ale czy te "toksyczne" zachowania nie wynikają przypadkiem z tego, że faktycznie mu może zależeć ? Już sama nie wiem....

Toksyczne zachowania ZAWSZE wykluczają tylko pozytywne zamiary drugiej strony.

[goslawka]

Napisane przez PumpkinEyes

Ja nie usłyszałam od żadnego Polaka czegoś takiego i byłby to dla mnie koniec znajomości, gdyby facet się tak zachowywał. Jak u ciebie to norma to się zastanów czemu cię ciągnie do takich kontrolujacych ćwoków zazdrośników

Ja tam usłyszałam kiedyś tego typu komentarze od chłopaka, z którym się spotykałam. Było to dla mnie dziwne i przykre i przyczyniło się do mojej decyzji o nie spotykaniu się z tym człowiekiem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[PumpkinEyes]

Napisane przez goslawka

Ja tam usłyszałam kiedyś tego typu komentarze od chłopaka, z którym się spotykałam. Było to dla mnie dziwne i przykre i przyczyniło się do mojej decyzji o nie spotykaniu się z tym człowiekiem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Przecież takie teksty świadczą o mentalności i stosunku do kobiety. Nie wiem jak można doszukiwać się czegokolwiek pozytywnego w nich. Zwłaszcza, że takie zachowania lubią eskalować. Ale cały wątek jest kontrowersyjny, więc może to prowokacja.

[morning_coffee]

Napisane przez MelekAlexandre

Masz rację, widziałam go kilka razy podczas wyjazdu ale codziennie rozmawiamy na kamerce. Poznajemy się, śmiejemy, dobrze spędzamy czas i generalnie oprócz tych w/w sytuacji nie ma się do czego przyczepić. Ale ile jest prawdy w tym co on mówi ? Staram się brać poprawkę na pewne kwestie.[
Dużo racji w tym co napisałaś ale będąc singielką nic nie ryzykuje. Czasami warto zaryzykować, bo kto nie ryzykuje nie pije szampana.
Ale czy te "toksyczne" zachowania nie wynikają przypadkiem z tego, że faktycznie mu może zależeć ? Już sama nie wiem....

Nie, nie wynikają. Facet, któremu rzeczywiście zależy na dziewczynie, nie robi scen z powodu zwykłego pytania o jakiegoś kolegę. Co by było, jak by w jakiejkolwiek sprawie zadzwonił do Ciebie przy nim kolega z pracy? Strach pomyśleć.

Napisane przez MelekAlexandre

Owszem znam kilka dni na żywo "face to face" ale uważam, że po 4 miesiącach częstych rozmów w jakiś sposób można poznać drugiego człowieka. Mamy wiele wspólnych tematów, podobnie myślimy w wielu kwestiach. Młodsze pokolenia inaczej podchodzą do tematu kultury i religii, nie są tak ortodoksyjni. Tylko faktycznie martwią mnie te jego zachowania...

Bardzo słusznie Cię martwią, bo są toksyczne. Pewnie w jakiejś części wynikają z kultury, w której się wychował i żyje (gdzie kobieta jest praktycznie własnością mężczyzny), po części może z charakteru.

W każdym razie, ja bym dała sobie spokój. Niejedna już żałuje takiej znajomości, która zapowiadała się cudownie, a mogła skończyć tragicznie.

[MelekAlexandre]

Okej, dużo się dowiedziałam.

Dziękuje, toksyk z niego, nic więcej. Ale pomijając tą kwestię, chcę dowiedzieć się, czy faktycznie interesuje się mną czy "takich ja ma na pęczki".

MOŻE KTOŚ BYŁ/BĘDZIE NA WAKACJACH W KRIZANTEM HOTEL W ALANYA ?

Może też na niego trafiłyście ? Albo na innego amanta z tego hotelu ?

Z góry dziękuję

[morning_coffee]

Napisane przez MelekAlexandre

Okej, dużo się dowiedziałam.

Dziękuje, toksyk z niego, nic więcej. Ale pomijając tą kwestię, chcę dowiedzieć się, czy faktycznie interesuje się mną czy "takich ja ma na pęczki".

MOŻE KTOŚ BYŁ/BĘDZIE NA WAKACJACH W KRIZANTEM HOTEL W ALANYA ?

Może też na niego trafiłyście ? Albo na innego amanta z tego hotelu ?

Z góry dziękuję

zuch dziewczyna

Wiesz, może nie na pęczki w tym samym czasie (chociaż, kto wie?), ale pewnie jak z jedną się nie uda, to drugą zauroczy. Oni rzeczywiście mają urodę, dla której łatwo stracić głowę, więc nietrudno im znaleźć chętną.

[MelekAlexandre]

Napisane przez morning_coffee

zuch dziewczyna

Wiesz, może nie na pęczki w tym samym czasie (chociaż, kto wie?), ale pewnie jak z jedną się nie uda, to drugą zauroczy. Oni rzeczywiście mają urodę, dla której łatwo stracić głowę, więc nietrudno im znaleźć chętną.

No właśnie chodzi o to, że nie mam go za bardzo jak sprawdzić.
Teraz po sezonie, będąc w domu rodzinnym, wiem, że pracuje u wujka i pomaga rodzicom w gospodarstwie. Ale co się dzieje w sezonie a przynajmniej co się działo po moim wyjeździe ? Jest bardzo przystojny więc podoba się nie jednej dziewczynie, za pewne nie raz to wykorzystał...

[PumpkinEyes]

Ale po co chcesz go sprawdzać?

[b021da5bf142259817d3b5d5900fc01cf3c7c2e4_67241a01ac6ab]

Napisane przez PumpkinEyes

Ale po co chcesz go sprawdzać?

Bo nadal ma nadzieję, że my tu wszystkie się mylimy.

[morning_coffee]

Napisane przez MelekAlexandre

No właśnie chodzi o to, że nie mam go za bardzo jak sprawdzić.
Teraz po sezonie, będąc w domu rodzinnym, wiem, że pracuje u wujka i pomaga rodzicom w gospodarstwie. Ale co się dzieje w sezonie a przynajmniej co się działo po moim wyjeździe ? Jest bardzo przystojny więc podoba się nie jednej dziewczynie, za pewne nie raz to wykorzystał...

Skoro podjęłaś już decyzję i zgodziłaś się z nami, że ma toksyczne zachowania, to naprawdę nie ma potrzeby go sprawdzać i się dowiadywać, czy ma kilka na raz, czy jedną po drugiej.

[MelekAlexandre]

Napisane przez PumpkinEyes

Ale po co chcesz go sprawdzać?

- Z czystej ciekawości, bo jeśli ktoś poświęca drugiej osobie tyle czasu, poznaje ją, przedstawia rodzinie, pisze codziennie, dzwoni na video itd. to czy serio może być tak zakłamany i tylko udawać ?

Na pieniądzach mu nie zależy, nigdy mnie o nie, nie prosił, nie wymyślał żadnej historyjki że potrzebuje na chorą mamę itp. bo widziałam już sporo informacji o takich amantach.

Wręcz przeciwnie, wysłał mi pocztą 1 kg herbaty tureckiej, wisiorek z okiem proroka (na adres pracy, domowego nie podałam, bo aż tak mu nie ufam).

Aktualnie jestem singielką, więc ja nikogo nie krzywdzę ale nie chcę marnować czasu nawet na pisanie i rozmowy jeśli on nie jest fair.

Przecież wprost nie zapytam, bo logiczne, że zaprzeczy.

---------- Dopisano o 16:40 ---------- Poprzedni post napisano o 16:35 ----------

[1=b021da5bf142259817d3b5d 5900fc01cf3c7c2e4_67241a0 1ac6ab;89464779]Bo nadal ma nadzieję, że my tu wszystkie się mylimy.[/QUOTE]

- nie mówię, że się mylicie - absolutnie, ale te sytuacje zazdrości wydarzyły się w grudniu, czyli po 3 miesiącach od codziennego pisania i rozmów. Wcześniej nie, więc poświęciłam mu już jakiś kawałek życia i dlatego robię "dochodzenie".

[b021da5bf142259817d3b5d5900fc01cf3c7c2e4_67241a01ac6ab]

Zapytaj go po prostu jak sobie wyobraża Wasz dalszy związek.
Bo na dłuższą metę to nie ma sensu- Ty tu, on tam.

No i pytanie, jak Ty sobie to wyobrażasz?

[MelekAlexandre]

[1=b021da5bf142259817d3b5d 5900fc01cf3c7c2e4_67241a0 1ac6ab;89464789]Zapytaj go po prostu jak sobie wyobraża Wasz dalszy związek.
Bo na dłuższą metę to nie ma sensu- Ty tu, on tam.

No i pytanie, jak Ty sobie to wyobrażasz?[/QUOTE]

- pisze, że chce mnie lepiej poznać i myśli o przyjeździe do Polski ale nie prędzej niż koniec tego roku.

Rozmawiałam tak czystko teoretycznie o tym z moim tatą, który ma własną firmę i ma możliwość zatrudnienia go jeśli przyleci do Polski. Adem na razie o tym nie wie i ma trochę inny plan. Teraz do kwietnia pracując u wujka ma możliwość zarobienia większej ilości pieniędzy niż podczas sezonu (pomijając napiwki) - mówię tylko o tym, co wypłaca mu hotel. Jego rodzina również posiada środki finansowe, na to żeby mu pomóc w nowym starcie (ponieważ skorzystał ze zwolnienia ze służby, „wykupił się” za 40 tys. lir.) A to spora kwota, bo prawie 10 tysięcy na nasze.

Ja jestem jeszcze w miarę młoda, na razie trochę bawię się tą znajomością ale chcę go dalej poznawać.

Szczerze mówiąc to czas wszystko pokaże ale nie chcę aby okazał się zwykłym kłamcą...

[morning_coffee]

Napisane przez MelekAlexandre

Z czystej ciekawości, bo jeśli ktoś poświęca drugiej osobie tyle czasu, poznaje ją, przedstawia rodzinie, pisze codziennie, dzwoni na video itd. to czy serio może być tak zakłamany i tylko udawać?

Pewnie, że może. Właśnie po to mógł pokazywać, że "mu zależy", aby uśpić Twoją czujność, przypodobać Ci się, serwować miłe słówka, pewnie gdybyście się widywali w tym czasie jakieś czułości, buziaki itp., aż po nitce do kłębka dopiąłby swego - dostałby przepustkę do życia w Europie, a Ty (z dużym prawdopodobieństwem) wylądowałabyś w małżeństwie z toksykiem, który traktuje kobietę jak podgatunek. Uwierz, że ta ciekawość i wiedza nie jest Ci teraz do niczego potrzebna.

Napisane przez MelekAlexandre

nie mówię, że się mylicie - absolutnie, ale te sytuacje zazdrości wydarzyły się w grudniu, czyli po 3 miesiącach od codziennego pisania i rozmów. Wcześniej nie, więc poświęciłam mu już jakiś kawałek życia i dlatego robię "dochodzenie".

Wierzę, że nie chce Ci się przekreślać tych Waszych rozmów, kontaktu. Zauroczyłaś się, bywa. Ale jego zachowanie po tych trzech miesiącach powinno być dla Ciebie solidną czerwoną lampką, kubłem zimnej wody na głowę. Dochodzenie nie ma tu już żadnego sensu.

---------- Dopisano o 17:09 ---------- Poprzedni post napisano o 17:08 ----------

Napisane przez MelekAlexandre

Szczerze mówiąc to czas wszystko pokaże ale nie chcę aby okazał się zwykłym kłamcą...

No, ale to, czy on kłamie, już nie od Ciebie zależy.

[Ellen_Ripley]

Bawisz się to znajomością i już przy okazji dywagujesz, że tatuś go może zatrudnić, że jego rodzina go może umocować w Polsce (bo myślisz, że kasę mają, a całkiem możliwe, że "pół wioski" składało się na to wykupienie ze służby). Bardzo na luzie, bardzo. Również nie rozumiem po co ten wątek, skoro chcesz do tego lecieć jak ćma do źródła światła.

Koleś ma 30+ lat (bo tylko mając tyle może się wykupić od służby wojskowej; tylko nie wiem czy wiesz, że sobie tym zamknął drogę do kariery w wielu sektorach i na wielu stanowiskach we własnym kraju), niby według Ciebie ma kasiastą rodzinę, a pracuje jako kelner, nie studiuje, to oczywiście że szuka "bogatej" naiwniary z "bogatego Zachodu".

[e36b38c1b02253f65e484b4d30ebb09d9d5f8578_646d4571ebe9e]

Ile masz lat, autorko?

Trzeba być albo bardzo młodym albo bardzo zdesperowanym, żeby się nabrać na zaloty śniadego księcia z hotelu na wakacjach. I to jeszcze do tego stopnia, żeby po kilku dniach mijania się w holu hotelu i kilku miesiącach pogaduszek przez internet planować już przeprowadzkę księcia na łono rodziny w Polsce.

A z tą matką jego to w jakim języku rozmawiałaś?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[magbeth]

Jak dla mnie to troll wątek. "Przedstawiona rodzinie, rozmawiałam z bratem i rodzicami" - jak i kiedy? 5 minut na Skypie?

[Ellen_Ripley]

Napisane przez magbeth

Jak dla mnie to troll wątek. "Przedstawiona rodzinie, rozmawiałam z bratem i rodzicami" - jak i kiedy? 5 minut na Skypie?

Całkiem możliwe, że ktoś z Wykopu myślał, że "głupie Wizażanki" rzucą się komplementować zdobytą na wakacjach "love" i napalać na śniadego księcia z Turcji, bo przecież wiadomo, że wszystkie Polki to tylko na to lecą, a biedni, bladzi Polacy to szans nie mają.

Czekamy na wątek o księciu z Nigerii.

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez MelekAlexandre

- pisze, że chce mnie lepiej poznać i myśli o przyjeździe do Polski ale nie prędzej niż koniec tego roku.

Rozmawiałam tak czystko teoretycznie o tym z moim tatą, który ma własną firmę i ma możliwość zatrudnienia go jeśli przyleci do Polski. Adem na razie o tym nie wie i ma trochę inny plan. Teraz do kwietnia pracując u wujka ma możliwość zarobienia większej ilości pieniędzy niż podczas sezonu (pomijając napiwki) - mówię tylko o tym, co wypłaca mu hotel. Jego rodzina również posiada środki finansowe, na to żeby mu pomóc w nowym starcie (ponieważ skorzystał ze zwolnienia ze służby, „wykupił się” za 40 tys. lir.) A to spora kwota, bo prawie 10 tysięcy na nasze.

Ja jestem jeszcze w miarę młoda, na razie trochę bawię się tą znajomością ale chcę go dalej poznawać.

Szczerze mówiąc to czas wszystko pokaże ale nie chcę aby okazał się zwykłym kłamcą...

Po co chcesz go dalej poznawać? Zakladajac że facet nie jest kłamcą przegapisz wszystkie czerwone flagi.

Może poproś o przeniesienie wątku na emigrantki, dziewczyny które mieszkają w krajach arabskich powiedzą na co zwrócić uwagę i jak go sprawdzić.

[Higurashi]

Napisane przez MelekAlexandre

- pisze, że chce mnie lepiej poznać i myśli o przyjeździe do Polski ale nie prędzej niż koniec tego roku.



Rozmawiałam tak czystko teoretycznie o tym z moim tatą, który ma własną firmę i ma możliwość zatrudnienia go jeśli przyleci do Polski. Adem na razie o tym nie wie i ma trochę inny plan. Teraz do kwietnia pracując u wujka ma możliwość zarobienia większej ilości pieniędzy niż podczas sezonu (pomijając napiwki) - mówię tylko o tym, co wypłaca mu hotel. Jego rodzina również posiada środki finansowe, na to żeby mu pomóc w nowym starcie (ponieważ skorzystał ze zwolnienia ze służby, „wykupił się” za 40 tys. lir.) A to spora kwota, bo prawie 10 tysięcy na nasze.



Ja jestem jeszcze w miarę młoda, na razie trochę bawię się tą znajomością ale chcę go dalej poznawać.



Szczerze mówiąc to czas wszystko pokaże ale nie chcę aby okazał się zwykłym kłamcą...

Typ to chodząca czerwona flaga. Zwróciłam mu uwagę na sceny zazdrości, to się pilnuje i ich nie robi, zapewne żeby jego "europejska zdobycz" mu nie zwiała za szybko. A Ty zamiast faktycznie się dystansować, to jeszcze dopuszczasz do siebie myśl sprowadzenia go do Polski i - o zgrozo - zatrudnieniu w firmie ojca. Ja rozumiem, że emocje, że zauroczenie, że robi się głupoty - ale otrząśnij się, dla własnego dobra.
Piszesz, że jako singielka nie masz nic do stracenia - moim zdaniem bzdura, bo masz do stracenia dużo więcej niż w relacji z człowiekiem, który nie przejawia na dzień dobry toksycznych zachowań. Chociażby czasu, nerwów i nie wiadomo czego jeszcze jeśli faktycznie go tu sprowadzisz.

Sent from my M2101K6G using Tapatalk

---------- Dopisano o 20:13 ---------- Poprzedni post napisano o 20:12 ----------

*zwróciłaś, oczywiście, a nie zwróciłam, ale ciemny motyw się skopał i nie mogę zedytować

Sent from my M2101K6G using Tapatalk