Kontakt z dziewczyną przez fb jak to właściwie jest?

[578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_64582d7210082]

Napisane przez SzantaFe

Nie, ja nie mam do nikgo pretensji, tylko odpowiadam na Wasze dziwne usprawiedliwienia tej dziewczyny, tłumaczycie ją jakby to ona była właśnie winna dlaczego mnie nie zechciała.
Sory, ale jeśli ktoś ma tak bujne życie towarzyskie że musi szukać partnera na wesele wśród obcych osób na grupach fb to już o czymś świadczy. Poza tym ciekawe na jakiej podstawie ocenia czy też neguje moje umiejętności taneczne? Po profilu na fb?

No i ok good luck dla niej może wśród tych 49 pozostałych gości są super tancerze, którzy odbyli kursy i tylko czekają na takie oferty żeby pójść z nieznajomą dziewczyna na wesele jakiś przypadkowych osób.

Jeśli zakładamy że ja chciałem się tylko najeść za free (bo nie stać mnie na 30 zł rosół + schabowy z frytkami czy co tam?) do tego mam drewniane nogi w tańcu to faktycznie dobrze się stało że podziękowała.

LOL. Stary, jeśli ktoś musi pisać do dziewczyny, z którą się co jakiś czas mija na ulicy, na grupie na fb, żeby w ogóle do niej zagadać, i do tego traktuje to jako szansę na miłość życia, mimo że dziewczyna szukała tylko partnera na wesele, to też już o czymś świadczy.

No i Ty byłeś tą osobą, która tylko czekała na to, żeby pójść z nieznajomą dziewczyną na wesele jakiś przypadkowych osób. I jeszcze założyłeś na ten temat wątek na kobiecym forum w Internecie.

Dżizas, dziewczyna nawet nie wie, jakie ma szczęście, że Cię odrzuciła.

[morning_coffee]

Napisane przez SzantaFe

Nie, ja nie mam do nikgo pretensji, tylko odpowiadam na Wasze dziwne usprawiedliwienia tej dziewczyny, tłumaczycie ją jakby to ona była właśnie winna dlaczego mnie nie zechciała.
Sory, ale jeśli ktoś ma tak bujne życie towarzyskie że musi szukać partnera na wesele wśród obcych osób na grupach fb to już o czymś świadczy. Poza tym ciekawe na jakiej podstawie ocenia czy też neguje moje umiejętności taneczne? Po profilu na fb?

No i ok good luck dla niej może wśród tych 49 pozostałych gości są super tancerze, którzy odbyli kursy i tylko czekają na takie oferty żeby pójść z nieznajomą dziewczyna na wesele jakiś przypadkowych osób.

Jeśli zakładamy że ja chciałem się tylko najeść za free (bo nie stać mnie na 30 zł rosół + schabowy z frytkami czy co tam?) do tego mam drewniane nogi w tańcu to faktycznie dobrze się stało że podziękowała.

Litości, chłopie, sam przecież jej napisałeś, że nie chodziłeś na kursy tańca. Ona tak, więc, jak chce, to ma prawo szukać kogoś, kto też ogarnia temat. I to bez żadnych podtekstów. Za to Ty już chyba zacząłeś sobie wyobrażać coś więcej, ale to już nie jej wina.

[SzantaFe]

Tak, zgadza się nie chodziłem na kursy tańca, nie mam certyfikatu angielskiego B2, nie ukończyłem informatyki na studiach, ale mimo to znam j. angielski potrafię się porozumieć (obsługiwałem klientów po ang. w poprzedniej firmie), potrafię komputer obsługiwać wiele aplikacji do grafiki, potrafię programować itd, ludzi którzy chodzili na kursy tańca jest garstka w tym narzeczeni.
W klubie muzycznym 90% osób na parkiecie nigdy na żadnym kursie nie było, a na weselu nie trzeba okazywać żadnych dyplomów ukończenia kursu.

No i ciekawe czy byłbym taki fajnym gościem gdybym nękał dziewczynę spieszącą się do pracy na przystanku, ja uważam że super zrobiłem, bo zawalczyłem, chciałem ją poznać jak człowiek, w sposób cywilizowany itd, a nie nachodzenie na ulicy i tyle.

Natomiast jestem ciekaw ile ta laska Wam płaci, że bawicie się w jej adwokatów, wiecie nawet kogo szuka, co skończyła itd. widzieliście to ogłoszenie 0 razy, jej nawet nie widzieliście na zdjęciu ale wiecie wszystko lepiej tak? No super

[Aelora]

Napisane przez SzantaFe

Tak, zgadza się nie chodziłem na kursy tańca, nie mam certyfikatu angielskiego B2, nie ukończyłem informatyki na studiach, ale mimo to znam j. angielski potrafię się porozumieć (obsługiwałem klientów po ang. w poprzedniej firmie), potrafię komputer obsługiwać wiele aplikacji do grafiki, potrafię programować itd, ludzi którzy chodzili na kursy tańca jest garstka w tym narzeczeni.
W klubie muzycznym 90% osób na parkiecie nigdy na żadnym kursie nie było, a na weselu nie trzeba okazywać żadnych dyplomów ukończenia kursu.

No i ciekawe czy byłbym taki fajnym gościem gdybym nękał dziewczynę spieszącą się do pracy na przystanku, ja uważam że super zrobiłem, bo zawalczyłem, chciałem ją poznać jak człowiek, w sposób cywilizowany itd, a nie nachodzenie na ulicy i tyle.

No ok, to fajnie. Tylko dziewczyna była na kursie i może chciała kogoś kto lubi taniec (lub wręcz określony styl tańca) albo chociaż ogarnia podstawowe kroki zamiast takiego typowego tuptania. Uczciwie Ci napisała co umie. Super, że jesteś w stanie oszacować ile osób chodzi na kursy tańca.

[Hiromi_Ise]

[1=578537b29e2e39e1d6e3dc9 dfc9821e485b809af_64582d7 210082;89563992]
Dżizas, dziewczyna nawet nie wie, jakie ma szczęście, że Cię odrzuciła.[/QUOTE]

Omg, te słowa naprawdę robią się coraz prawdziwsze

[578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_64582d7210082]

Napisane przez Hiromi_Ise

Omg, te słowa naprawdę robią się coraz prawdziwsze

True

[Aelora]

Napisane przez SzantaFe

Natomiast jestem ciekaw ile ta laska Wam płaci, że bawicie się w jej adwokatów, wiecie nawet kogo szuka, co skończyła itd. widzieliście to ogłoszenie 0 razy, jej nawet nie widzieliście na zdjęciu ale wiecie wszystko lepiej tak? No super

Już się tak nie wczuwaj bo trollować też trzeba umieć.

[Alvarooo]

Napisane przez Aelora

No ok, to fajnie. Tylko dziewczyna była na kursie i może chciała kogoś kto lubi taniec (lub wręcz określony styl tańca) albo chociaż ogarnia podstawowe kroki zamiast takiego typowego tuptania. Uczciwie Ci napisała co umie. Super, że jesteś w stanie oszacować ile osób chodzi na kursy tańca.

Wychodzi na to, że to ogłoszenie było inwalidą. Jeśli komuś zależy aby partner tańczył "batatę", umiał układać ikebanę, znał francuski, cokolwiek, co nie jest oczywiste w kontekście wesela, dobrze to napisać od razu. Szybciej i pewniej. To po pierwsze.


Po drugie, kto odpowiada na takie ogłoszenia? Albo jakiś fan weselnych klimatów (być może są tacy, bo któraś z was zarzuciła już chyba autorowi chęć zjedzenia kotleta na krzywy ryj), albo ktoś komu się dziewczyna spodobała. Może mam małą wyobraźnię ale innej opcji nie widzę. A tu wizażanki się rzuciły na chłopa jakby jakieś straszne faux pas popełnił.
Po prostu nie spodobał się prawdopodobnie, to go odpuliła pod pierwszym pretekstem tańców latynoskich.

Ja tu nie widzę jakiś strasznych win autora.

[Ellen_Ripley]

A ja myślę, że nie chodzi o żadne kursy tańca, bo tak sprecyzowane wymagania co do partnera na wesele umieściła by już w ogłoszeniu (chyba, że napisała, a Autor nie doczytał lub zignorował...). Autor wątku po prostu jej nie pasuje i zamiast napisać wprost, że nie bo nie lub że ma już innych chętnych, ale dziękuje za dobre chęci, nagle dodała warunek w postaci znajomości konkretnych tańców.

Autor oczywiście zbyt wiele sobie obiecywał po zgłoszeniu swojej kandydatury i chyba z góry gdzieś tam założył, że panna będzie go chciała i wesele będzie nie tylko partnerowaniem, ale wstępem do jakichś romantycznych relacji. Natomiast czy ma prawo czuć się ciut rozczarowany obrotem spraw? Ma, jest tylko człowiekiem. Panna mu się podoba, no życie. Jak już ma sobie ponarzekać to lepiej tutaj, niż gdyby miał tej dziewczynie d... zawracać.

Autorze, dziewczyny są dla Ciebie trochę ostre, ale ostatecznie mają rację - na przyszłość nie zakładaj zbyt wiele z góry i zrozum, że choćbyś był naj naj naj (w swojej opinii), to ktoś Cię może nie chcieć. Panna ma prawo wybierać, przebierać, nie dawac szansy. Przez moment postaw się w jej sytuacji. Sam byś tak chętnie poświęcał czas każdej, która by zgłosiła chęć bycia Twoją partnerką? Jasne...

[Alvarooo]

Napisane przez Ellen_Ripley

A ja myślę, że nie chodzi o żadne kursy tańca, bo tak sprecyzowane wymagania co do partnera na wesele umieściła by już w ogłoszeniu (chyba, że napisała, a Autor nie doczytał lub zignorował...). Autor wątku po prostu jej nie pasuje i zamiast napisać wprost, że nie bo nie lub że ma już innych chętnych, ale dziękuje za dobre chęci, nagle dodała warunek w postaci znajomości konkretnych tańców.

Autor oczywiście zbyt wiele sobie obiecywał po zgłoszeniu swojej kandydatury i chyba z góry gdzieś tam założył, że panna będzie go chciała i wesele będzie nie tylko partnerowaniem, ale wstępem do jakichś romantycznych relacji. Natomiast czy ma prawo czuć się ciut rozczarowany obrotem spraw? Ma, jest tylko człowiekiem. Panna mu się podoba, no życie. Jak już ma sobie ponarzekać to lepiej tutaj, niż gdyby miał tej dziewczynie d... zawracać.

Autorze, dziewczyny są dla Ciebie trochę ostre, ale ostatecznie mają rację - na przyszłość nie zakładaj zbyt wiele z góry i zrozum, że choćbyś był naj naj naj (w swojej opinii), to ktoś Cię może nie chcieć. Panna ma prawo wybierać, przebierać, nie dawac szansy. Przez moment postaw się w jej sytuacji. Sam byś tak chętnie poświęcał czas każdej, która by zgłosiła chęć bycia Twoją partnerką? Jasne...

No właśnie, zwłaszcza, że tańce latynoskie są jak wiemy żelaznym punktem polskiego wesela

[alicjaross]

[1=578537b29e2e39e1d6e3dc9 dfc9821e485b809af_64582d7 210082;89563692]A ja myślę, że Autor zupełnie niepotrzebnie obraża się na obcą dziewczynę, że nie przyjęła jego propozycji. To totalnie dziecinne i pokazuje, że dziewczyna dobrze zrobiła, że nie skorzystała z jego oferty. Lepiej iść z kimś, kto ma dystans, z kim będzie się fajnie spędzało czas, a nie z desperatem, który zamiast normalnie zagadać sąsiadkę, to się czai i traktuje ogłoszenie na Facebooku jako propozycję związku. Gdybym umiała tańczyć salsę i bachatę, też wybrałabym faceta, który ogarnia te tańce, a nie kogoś, kto chce się najeść za darmo i będzie takim typowym drewnem na parkiecie.

No i na grupach mojego miasta na FB też co chwilę pojawiają się posty, że ktoś szuka kompana na wesele, w góry, kurs tańca. Nic w tym złego, ludzie tak robią i naprawdę nie każdy taki post oznacza zakamuflowany komunikat: "szukam związku".[/QUOTE]


Ale czy na weselu puszczają kawałki, gdzie sobie mogę tańczyć salsę?
bo jak ja byłam to disco polo czy jakiś pop

[578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_64582d7210082]

Napisane przez alicjaross

Ale czy na weselu puszczają kawałki, gdzie sobie mogę tańczyć salsę?
bo jak ja byłam to disco polo czy jakiś pop

Pewnie to zależy, na jakim weselu Ale mnie się wydaje, że i tak najważniejsze były oczekiwania autorki ogłoszenia. Jakiekolwiek były, Autor wątku ich nie spełnił i moim zdaniem bez sensu jest teraz mieć o to żal. Nie chciała z nim pójść, to nie chciała.

[Aelora]

Wydaje mi się, że dziewczynie mogło bardziej chodzić o to, że ona jednak coś trenowała z tańcem, zna jakieś podstawowe kroki. Przecież nie musi tańczyć na poziomie turniejowym, ale taniec użytkowy wykorzystuje elementy bardziej złożonych układów. I jak najbardziej, można elementy salsy czy bachaty wpleść do zwykłego tańca, po prostu zyskuje się większy repertuar ruchów. Po co byłyby te wszystkie kursy tańca użytkowego albo np. dla narzeczonych, skoro zdaniem autora wystarczy nie mieć drewnianych nóg? A jednak ludzie chcą trochę poprawić swoje umiejętności i poczucie rytmu, bo na parkiecie widać, czy ktoś miał coś do czynienia z tańcem, zna trochę więcej kroków a nie tylko z nóżki na nóżkę i obrót Przecież jak rozumiem nie mówimy tu o tańcu na poziomie profesjonalnym.

Ogólnie oburzenie autora, że dziewczyna śmiała coś trenować i ma jakieś oczekiwania wobec partnera na wesele bo może chce się pobawić na parkiecie, są zabawne.

[Hiromi_Ise]

Jeszcze opcja jest, że dziewczyna wrzuciła ogłoszenie, bo sama miała kogoś na oku z tej grupy i wszystkim innym, którzy pisali waliła jakieś ściemy typu, że nie potrafią tańczyć, żeby ich jakoś delikatnie zbyć. A napalony Autor rozkłada to na czynniki pierwsze, podczas gdy ani przez sekundę nie chodziło w tym wszystkim o niego XD

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[skara]

Napisane przez Hiromi_Ise

Jeszcze opcja jest, że dziewczyna wrzuciła ogłoszenie, bo sama miała kogoś na oku z tej grupy i wszystkim innym, którzy pisali waliła jakieś ściemy typu, że nie potrafią tańczyć, żeby ich jakoś delikatnie zbyć. A napalony Autor rozkłada to na czynniki pierwsze, podczas gdy ani przez sekundę nie chodziło w tym wszystkim o niego XD

Ja też to podejrzewam, że to już lepiej podejść do kogoś na przystanku niż liczyć, że uda się zwabić swoim ogłoszeniem tę jedną, konkretną osobę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Hiromi_Ise]

[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;89564226]Treść usunięta[/QUOTE]

[Ellen_Ripley]

Napisane przez skara

Ja też to podejrzewam, że to już lepiej podejść do kogoś na przystanku niż liczyć, że uda się zwabić swoim ogłoszeniem tę jedną, konkretną osobę.

Ludzie czasami żyją fantazjami rodem z komedii romantycznych, więc wcale nie jest to taki nieprawdopodobny scenariusz. Jeżeli to ograniczona grupa, w której ludzie serio się udzielają, czytają ogłoszenia, to zawsze jest nadzieja, że upatrzony pan jakoś zareaguje. Jedno jest pewne i w sumie tu kluczowe: Autor nie jest tą osobą.

---------- Dopisano o 16:16 ---------- Poprzedni post napisano o 16:14 ----------

[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;89564226]Treść usunięta[/QUOTE]

Zastanawiałam się co to za taniec. Mój mózg nie połączył kropek.

[SzantaFe]

Super, to może ustalmy co w takim razie oferuje ta dziewczyna, bo facet ma umieć extra tańczyć, zorganizować sobie czas dla niej i być z nią na jakimś weselu, to teraz co ta dziewczyna może mu zaoferować?
Czy to tylko jest w jedną stronę?
Czy tylko wymagamy a sami nic nie dajemy?

[Higurashi]

Napisane przez SzantaFe

Super, to może ustalmy co w takim razie oferuje ta dziewczyna, bo facet ma umieć extra tańczyć, zorganizować sobie czas dla niej i być z nią na jakimś weselu, to teraz co ta dziewczyna może mu zaoferować?

Czy to tylko jest w jedną stronę?

Czy tylko wymagamy a sami nic nie dajemy?

Ale ona się nie musi reklamować, to Ty się sam do niej zgłosiłeś. Nie pasowałeś jej jako kandydat na wesele, bywa, odpuść. Widocznie znalazł się ktoś, kto pasował bardziej i tyle.

Sent from my M2101K6G using Tapatalk

[alicjaross]

Napisane przez SzantaFe

Super, to może ustalmy co w takim razie oferuje ta dziewczyna, bo facet ma umieć extra tańczyć, zorganizować sobie czas dla niej i być z nią na jakimś weselu, to teraz co ta dziewczyna może mu zaoferować?
Czy to tylko jest w jedną stronę?
Czy tylko wymagamy a sami nic nie dajemy?

Ale to nie Twoja sprawa, ona może wymagać żeby się do mnie odezwał koleś w typie Brada Pitta, który lubi historię i malarstwo Moneta. Jeśli nie trafi na takiego to jej problem i szuka dalej. Odezwał się ktoś do niej i ma być szczęśliwa z tego powodu? Może i na to wesele nie ma aż takiego ciśnienia, żeby brać co się napatoczy. Nie spodobaleś się jej i tyle, a przeżywasz jakby Cię wieloletnia partnerka rzuciła, miałeś zbyt duże oczekiwania co do jej ogloszenia

[I am Rock]

Napisane przez SzantaFe

Super, to może ustalmy co w takim razie oferuje ta dziewczyna, bo facet ma umieć extra tańczyć, zorganizować sobie czas dla niej i być z nią na jakimś weselu, to teraz co ta dziewczyna może mu zaoferować?
Czy to tylko jest w jedną stronę?
Czy tylko wymagamy a sami nic nie dajemy?

Rany boskie
Przecież to tylko obca laska i wesele kompletnie nieznanych ci ludzi, a ty przeżywasz, jakby zostawiła cię przed ołtarzem wyliczając publicznie twoje wady.
W ogóle nie masz do siebie dystansu.
W takiej sytuacji człowiek mówi zazwyczaj "nie, to nie" i żyje dalej, co tu roztrząsać?

[Camillie32]

Reakcja autora jest wręcz przerażająca, jak można mieć takie roszczeniowe podejście do obcej osoby..
Autorze, co jest niezrozumiałe w tym, że po prostu bardziej spodobał się jej ktoś inny i tyle, koniec tematu?

[skara]

Napisane przez SzantaFe

Super, to może ustalmy co w takim razie oferuje ta dziewczyna, bo facet ma umieć extra tańczyć, zorganizować sobie czas dla niej i być z nią na jakimś weselu, to teraz co ta dziewczyna może mu zaoferować?
Czy to tylko jest w jedną stronę?
Czy tylko wymagamy a sami nic nie dajemy?

Kurcze, ta laska płaci za twoje uczestnictwo w imprezie - najesz się, napijesz, a do prezentu się nie dokładasz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_64582d7210082]

Napisane przez SzantaFe

Super, to może ustalmy co w takim razie oferuje ta dziewczyna, bo facet ma umieć extra tańczyć, zorganizować sobie czas dla niej i być z nią na jakimś weselu, to teraz co ta dziewczyna może mu zaoferować?
Czy to tylko jest w jedną stronę?
Czy tylko wymagamy a sami nic nie dajemy?

Dżizas. Ale to Ty dzwonisz

[25b2a07661c38f1fbeb6ed1b51a706f49250c239_6721770231591]

[1=578537b29e2e39e1d6e3dc9 dfc9821e485b809af_64582d7 210082;89563992]
Dżizas, dziewczyna nawet nie wie, jakie ma szczęście, że Cię odrzuciła.[/QUOTE]



No nie oszukujmy się, mało kto wywija salsę przy Zenku ale widocznie coś jej nie podeszło i weź to uszanuj, mogłeś nie wpaść w oko i tyle. Zdarza się w dorosłym życiu. chociaż nie zaczepiaj jej na przystanku z żądaniem wyjaśnień

[Hermiona83]

Napisane przez SzantaFe

Super, to może ustalmy co w takim razie oferuje ta dziewczyna, bo facet ma umieć extra tańczyć, zorganizować sobie czas dla niej i być z nią na jakimś weselu, to teraz co ta dziewczyna może mu zaoferować?
Czy to tylko jest w jedną stronę?
Czy tylko wymagamy a sami nic nie dajemy?

Jezu słodki. Każde niepowodzenie tak przeżywasz?

[Aelora]

Napisane przez SzantaFe

Super, to może ustalmy co w takim razie oferuje ta dziewczyna, bo facet ma umieć extra tańczyć, zorganizować sobie czas dla niej i być z nią na jakimś weselu, to teraz co ta dziewczyna może mu zaoferować?
Czy to tylko jest w jedną stronę?
Czy tylko wymagamy a sami nic nie dajemy?

Dziewczyna po prostu wolała pójść z kimś innym, czego nie rozumiesz? Nakręcasz się z jakimiś dziwnymi wywodami co ona niby ma do zaoferowania albo to kolejny trollowy wątek, jakie to dziewczyny nie są roszczeniowe bo odrzucają dobrych, skromnych chłopaków.

[25b2a07661c38f1fbeb6ed1b51a706f49250c239_6721770231591]

Napisane przez SzantaFe

Super, to może ustalmy co w takim razie oferuje ta dziewczyna, bo facet ma umieć extra tańczyć, zorganizować sobie czas dla niej i być z nią na jakimś weselu, to teraz co ta dziewczyna może mu zaoferować?
Czy to tylko jest w jedną stronę?
Czy tylko wymagamy a sami nic nie dajemy?

Co oferuje? Darmową imprezę, jak się postarasz to nawet dwudniową (o ile w grę wchodzą poprawiny). Jedzenie, picie, alko i tańce. A ty co, już imiona dzieciom wybierałeś?

[SzantaFe]

A to rzeczywiście rosół i schabowy z frytkami do tego najtańsza wódka i napoje gazowane, super!

Czyli obiad w dobrej knajpce za 40 zł, do tego wódka za 20 zł i coca-cola za 3 zł ale też osiągnięcie.

Powiem tak, najpierw mnie gnoicie na każdym roku wymieniacie wady, a potem zdziwienie że to roztrząsam.
Dlatego o to pytam co ma do zaoferowania taka dziewczyna, bo te pierdoły wyżej nie mają żadnego znaczenia.
Bo umiejętności taneczne a serwowane jedzenie w lokalu, które nie zależy od tej dziewczyny to trochę coś innego.