Czy powinnam go szukać?? Jak go odnaleźć??

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

[1=0fb2986dc06479a38c396fe 4ec3c7ea3bc36c306_6584d2a 18ec99;89665200]jeśli się na siebie patrzyli i uśmiechali kilka pierwszych razów, a potem on do niej zagadał, to bardziej prawdopodobne że mu się spodobała, niż że zagadał kogokolwiek z nudów, bo chciał akurat z kimkolwiek pogadać.
jakby był taki gadatliwy, to by się nie czaił tylko zagadał od razu, jak nie do autorki to do kogokolwiek innego w tym autobusie.

twoja historia jedyne co ma wspólnego z historią autorki, to to że byłaś ty i drugi człowiek. inne okoliczności, inne miejsce i powód zagadania, którego nie da się zaaplikować do jazdy autobusem, chyba, że pustym w środku nocy.[/QUOTE]

widzisz ja sie zawsze usmiecham,serio ci mowie,mam taki wyraz twarzy ze ludzie sie do mnie usmiechaja bo mysla ze ja sie usmiecham do nich,naprawde nie liczylabym na milosc od pierwszego wejrzenia bo ktos sie do ciebie usmiechnal pare razy w autobusie
zagadal bo wlasnie widzial ze sie usmiecha i patrzy w jego strone chyba latwiej zagadac do kogos kto jest toba zainteresowany niz do kogos kto na ciebie kompletnie nie zwraca uwagi.
nie zagadalas nigdu do kogos obcego?mi sie to ciagle zdarzalo w zyciu jak podrozowalam transportem publicznym np na zakrecie ktos na mnie wlecial i od tego sie gadka zaczela ,w sklepie spotykalam faceta zawsze o tej samej porze i tez sobie pogawedke ucielismy przy kasie ,no naprawde to nic nie musi znaczyc ,szczegolnie ze od tamtej pory przestal sie pojawiac w tym autobusie chyba jakby byl taki na nia nakrecony to by zaczal jezdzic nim codziennie a nie znikal na 3 tygodnie

[25b2a07661c38f1fbeb6ed1b51a706f49250c239_6721770231591]

Jechałam dziś windą i facet pomylił piętra. Gdy w końcu wybrał swoje rzucił, że przy takiej kobiecie jak ja można stracić rozum.
Powinnam rozmyślać czy liczyć na kolejny kurs? Nie zdarza się to często bo z reguły mam bitch face.

Wysłane z mojego RMX3771 przy użyciu Tapatalka

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

[1=25b2a07661c38f1fbeb6ed1 b51a706f49250c239_6721770 231591;89665284]Jechałam dziś windą i facet pomylił piętra. Gdy w końcu wybrał swoje rzucił, że przy takiej kobiecie jak ja można stracić rozum.
Powinnam rozmyślać czy liczyć na kolejny kurs? Nie zdarza się to często bo z reguły mam bitch face.

Wysłane z mojego RMX3771 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

jak nastepnym razem z toba wsiadzie zatnij winde moze dowiesz sie co naprawde mu w glowie siedzi
ps.ja bym wywiesila ogloszenie na klatce zeby sie odezwal

[CwiercMotyla]

Może być ciężko go znaleźć, ale pewnie warto. Też miałem podobne sytuacje i po latach jeszcze pamiętam, że szkoda, że takiej znajomości i spotkania nie dało się dalej pociągnąć. Nie słuchaj za bardzo tych zgorzkniałych opinii tutaj.

Przy okazji widać, że jak kobiecie zależy, to sama szuka kontaktu i potrafi wyjść z inicjatywą.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Napisane przez CwiercMotyla

Może być ciężko go znaleźć, ale pewnie warto. Też miałem podobne sytuacje i po latach jeszcze pamiętam, że szkoda, że takiej znajomości i spotkania nie dało się dalej pociągnąć. Nie słuchaj za bardzo tych zgorzkniałych opinii tutaj.

Przy okazji widać, że jak kobiecie zależy, to sama szuka kontaktu i potrafi wyjść z inicjatywą.

to nie sa zgorzkniale opinie tylko racjonalne
jakby mu sie tak bardzo spodobala to by znalazl czas zeby znowu tym autobusem pojechac ,dalby jej swoj numer ,skoro zrobil juz ten @wazny krok@ i odwazyl sie zagadac to juz nic by go nie zatrzymalo (poza rozczarowaniem po rozmowie )aby to pociagnac dalej
skoro wie jakim autobusem jezdzi i nagle zniknal to poprostu nie byl zainteresowany albo ewentualnie gdzies wyjechal i moze jeszcze sie pojawi ,mysle jednak ze jesli naprawde bylby nia oczarowany nie przegapilby takiej okazji i dal jakies namiary na siebie

[25b2a07661c38f1fbeb6ed1b51a706f49250c239_6721770231591]

Napisane przez CwiercMotyla

Może być ciężko go znaleźć, ale pewnie warto. Też miałem podobne sytuacje i po latach jeszcze pamiętam, że szkoda, że takiej znajomości i spotkania nie dało się dalej pociągnąć. Nie słuchaj za bardzo tych zgorzkniałych opinii tutaj.



Przy okazji widać, że jak kobiecie zależy, to sama szuka kontaktu i potrafi wyjść z inicjatywą.

Co jest zgorzkniałego w tej sytuacji?

Wysłane z mojego RMX3771 przy użyciu Tapatalka

[Trzepotka]

Treść usunięta

[goslawka]

A może spróbujesz na fb wpisać jego imię i miasto? Może akurat go tam znajdziesz?
Kiedyś przez sympatię umówiłam sie na spotkanie z chlopakiem z mojego rodzinnego miasta. Ja go kompletnie nie kojarzyłam, ale on mnie tak. Podobnież jezdzilismy razem autobusem do liceum i on mi się przyglądał, ale nigdy nie zagadał.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Alegory]

Wydaje mi się, że to ogromna desperacja, żeby szukać przypadkowego człowieka z autobusu, który po prostu był miły. Myślę też, że nawet gdybyś go wyśledziła, mógłby to źle odebrać.

To, że nie możesz przestać o nim myśleć, oznacza prawdopodobnie, że bardzo dużo sobie na jego temat wyobraziłaś, nie znacie się przecież.
Najlepszym sposobem w tej sytuacji jest przebywanie w miejscu i czasie, w którym się spotykaliście. Jeśli pojawi się następna okazja to zaproponuj spotkanie lub wymianę numerów.

[alicjaross]

i jak autorko, spotkałaś go ponownie?

[MyEyesHurt]

Bez szans go znaleźć.
Jedyna opcja to imię + miasto w fb, ale i to nie musi pomóc, bo nie każdy ma ustawione miasto aktualne.
No i ogólnie pachnie desperacją...

[DzieckoHagrida]

Ja bym na twoim miejscu zastanowiła się, skąd się u mnie bierze aż taka desperacja, zamiast go poszukiwać.

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[MyEyesHurt]

Napisane przez DzieckoHagrida

Ja bym na twoim miejscu zastanowiła się, skąd się u mnie bierze aż taka desperacja, zamiast go poszukiwać.

Tak samo uważam. Przemyśl sprawę.

[Trzepotka]

Treść usunięta

[MyEyesHurt]

No właśnie aż za bardzo romantyczna wizja jednak. Ktoś tu pięknie powiedział i ja sie z tym w pełni zgadzam, to było mniej więcej coś tego typu: "nie znam faceta, który był zainteresowany, a który nie wziął żadnego kontaktu ode mnie" i ja sie z tym w pełni zgadzam; nie wyobrażam sobie, by zagadać i nie wziąć nic po tym jeśli widze, że druga strona tez przejawia zainteresowanie i odwzajemnia entuzjazm. No niepojęte dla mnie, bo wziąłby na 100% jakis kontakt, więc desperackie myśli ma autorka.

[rejczeI]

Wizaż. Trochę się na siebie pogapili w czasie paru jazd, jak się w koncu zebrali i zagadali o dupie Maryni może jedno i drugie czuło się nie dość odważne by brać numer. Może koleś gdzieś się spieszył i miał swoje stresa i sprawy na głowie i też nie miał parcia się umawiać akurat tam i wtedy. Przecież mieli aż całe kilka minut, na rzyciowe decyzje! (Może i niestety ma dziewczynę a sam jest po prostu kontaktowy. Albo myśli o zakonczeniu związku i tym bardziej jest otwarty, no ale jeszcze nie zakonczył to nie cisnął). A potem jakoś wyszło że przestali się spontanicznie spotykać. Autorka doświadcza czegoś na kształ sycylijskiego pioruna i ciągnie ją do niego lub ich do siebie jakaś chemia. To od razu desperacja i że jest za stara. Niektórych to chyba jednak mocno cisną warkocze taki spin.



Mam nadzieję że coś tam się popchnęło naprzód i o ile jednego obiecującego pomysłu nie ma, trochę za wcześnie odpuszczać. Jak zaczniesz po mieście chodzić od mieszkania do mieszkania to wtedy byłby problem ale nic się nie dzieje jak napiszesz na spotted i będziesz mieć nadzieję, że jeszcze wam się trafi najbliższy kurs; i nie za 5 lat.

---------- Dopisano o 09:41 ---------- Poprzedni post napisano o 09:38 ----------

Zawsze możesz też przykleić na przystanku jakąś miłą karteczkę z kontaktem, ale może sobie załóż osobnego maila czy coś, bo licz się z tym, że może się odezwać masa znudzonych i oblechów, a ten jedyny nie. Ale zawsze to i jakaś próba, jeśli np. jeździ ta trasą i busem tylko w innych porach.

[MyEyesHurt]

Napisane przez rejczeI

Wizaż. Trochę się na siebie pogapili w czasie paru jazd, jak się w koncu zebrali i zagadali o dupie Maryni może jedno i drugie czuło się nie dość odważne by brać numer. Może koleś gdzieś się spieszył i miał swoje stresa i sprawy na głowie i też nie miał parcia się umawiać akurat tam i wtedy. Przecież mieli aż całe kilka minut, na rzyciowe decyzje! (Może i niestety ma dziewczynę a sam jest po prostu kontaktowy. Albo myśli o zakonczeniu związku i tym bardziej jest otwarty, no ale jeszcze nie zakonczył to nie cisnął). A potem jakoś wyszło że przestali się spontanicznie spotykać. Autorka doświadcza czegoś na kształ sycylijskiego pioruna i ciągnie ją do niego lub ich do siebie jakaś chemia. To od razu desperacja i że jest za stara. Niektórych to chyba jednak mocno cisną warkocze taki spin.



Mam nadzieję że coś tam się popchnęło naprzód i o ile jednego obiecującego pomysłu nie ma, trochę za wcześnie odpuszczać. Jak zaczniesz po mieście chodzić od mieszkania do mieszkania to wtedy byłby problem ale nic się nie dzieje jak napiszesz na spotted i będziesz mieć nadzieję, że jeszcze wam się trafi najbliższy kurs; i nie za 5 lat.

---------- Dopisano o 09:41 ---------- Poprzedni post napisano o 09:38 ----------

Zawsze możesz też przykleić na przystanku jakąś miłą karteczkę z kontaktem, ale może sobie załóż osobnego maila czy coś, bo licz się z tym, że może się odezwać masa znudzonych i oblechów, a ten jedyny nie. Ale zawsze to i jakaś próba, jeśli np. jeździ ta trasą i busem tylko w innych porach.

Różnie bywa, ale chyba w 2023 roku ludzie już nie czytają spotted, to juz chyba nie te czasy. Ale moge sie mylić, nie wiem. Tak mi sie tylko wydaje... Wiec jak dla mnie to odnaleźć go jest mega trudno.

[rejczeI]

Nie wiem, też nie czytam spotted. Ale jest szansa, że czyta. Dla mnie chyba jedyną opcją jak się nie pojawi to powieszenie karteczki w stylu tego spotted właśnie, w koncu jak stoi na przystanku, czemu miałby nie przeczytać, tylko trzeba się liczyć że różne delikwenta mogą się odzywać. Z 2 strony dzisiaj jest tyle telefonów i maili w przestrzeni że tylko naprawdę najdziwniejsi musieliby być zainteresowani spamowanie i głupimi odzywkami. Niemniej oryginałów nie brak, więc ja bym nie dała swojego nr tel ani 'prawdziwego' maila.

[MyEyesHurt]

Napisane przez rejczeI

Nie wiem, też nie czytam spotted. Ale jest szansa, że czyta. Dla mnie chyba jedyną opcją jak się nie pojawi to powieszenie karteczki w stylu tego spotted właśnie, w koncu jak stoi na przystanku, czemu miałby nie przeczytać, tylko trzeba się liczyć że różne delikwenta mogą się odzywać. Z 2 strony dzisiaj jest tyle telefonów i maili w przestrzeni że tylko naprawdę najdziwniejsi musieliby być zainteresowani spamowanie i głupimi odzywkami. Niemniej oryginałów nie brak, więc ja bym nie dała swojego nr tel ani 'prawdziwego' maila.

Wsrod znajomych u mnie juz nikt nie czyta spotted. Ale niech probuje. Albo karteczka jak mowisz.

Przy czym, wciaz jestem zdania, ze jakby chcial, to wzialby kontakt. Skoro mial odwage zagadac, to jakby mu sie spodobala, to bylaby tylko formalnosc, aby miec cos, dzieki czmeu mogliby sie potem umówić.

[26cabbdd88f595c38f9b7f8139ef1472f28f75bc_65628a8226dae]

Napisane przez MyEyesHurt

Wsrod znajomych u mnie juz nikt nie czyta spotted. Ale niech probuje. Albo karteczka jak mowisz.

Przy czym, wciaz jestem zdania, ze jakby chcial, to wzialby kontakt. Skoro mial odwage zagadac, to jakby mu sie spodobala, to bylaby tylko formalnosc, aby miec cos, dzieki czmeu mogliby sie potem umówić.

Patrząc na komentarze pod profilami spotted - dużo osób czyta.


Jakbym miała całe życie iść z zasadą "jakby chciał to by zagadał" to ominęłoby mnie mnóstwo świetnych znajomości. Pisząc post, czy próbując w inny sposób go znaleźć może co najwyżej zyskać. Facet się nie odnajdzie, nie odezwie? Trudno.

[aninudy]

[1=26cabbdd88f595c38f9b7f8 139ef1472f28f75bc_65628a8 226dae;89669680]Patrząc na komentarze pod profilami spotted - dużo osób czyta.


Jakbym miała całe życie iść z zasadą "jakby chciał to by zagadał" to ominęłoby mnie mnóstwo świetnych znajomości. Pisząc post, czy próbując w inny sposób go znaleźć może co najwyżej zyskać. Facet się nie odnajdzie, nie odezwie? Trudno.[/QUOTE]Zgadzam się. Zresztą często jest tak, że ludzie nie zagadują do osób, które im się podobają bo myślą, że ktoś nie jest zainteresowany. Ja tak parę razy zagdalm i druga strona często przejmować inicjatywę i była zainteresowana. Jakbym opisała te sytuacje zanim zagrałam na wizażu to pewnie bym zostala zjechana tutaj xd

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Napisane przez aninudy

Zgadzam się. Zresztą często jest tak, że ludzie nie zagadują do osób, które im się podobają bo myślą, że ktoś nie jest zainteresowany. Ja tak parę razy zagdalm i druga strona często przejmować inicjatywę i była zainteresowana. Jakbym opisała te sytuacje zanim zagrałam na wizażu to pewnie bym zostala zjechana tutaj xd

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

ale przeciez on sie odezwal ....
i po pierwszej rozmowie sie zmyl ...
to chyba jasne ze nie jest zainteresowany,przeciez wie jakim autobusem i o ktorej jezdzi,przeciez z nia pogadal ,gdyby chcial to kontynuowac to by znalazl sposob wiedzac ze ona nie ma takiej mozliwosci

[26cabbdd88f595c38f9b7f8139ef1472f28f75bc_65628a8226dae]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;89669806]ale przeciez on sie odezwal ....
i po pierwszej rozmowie sie zmyl ...
to chyba jasne ze nie jest zainteresowany,przeciez wie jakim autobusem i o ktorej jezdzi,przeciez z nia pogadal ,gdyby chcial to kontynuowac to by znalazl sposob wiedzac ze ona nie ma takiej mozliwosci[/QUOTE]

Skąd wiesz, czy nie wydarzyło się coś, przez co przestał jeździć? Skąd wiesz, czy się nie speszył i nie zapomniał?

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

[1=26cabbdd88f595c38f9b7f8 139ef1472f28f75bc_65628a8 226dae;89669955]Skąd wiesz, czy nie wydarzyło się coś, przez co przestał jeździć? Skąd wiesz, czy się nie speszył i nie zapomniał?[/QUOTE]

no co takiego sie moglo wydarzyc zeby nie mogl raz jeszcze pojechac?
jest nieprzytomny ?umarl?nawet jakby sie wyprowadzil w inne miejsce albo zmienil prace jakby to byla cos takiego co nie daje mu spac to by sie raz poswiecil i sprobowal znalesc czas zeby tym autobusem znowu pojechac

[morning_coffee]

[1=26cabbdd88f595c38f9b7f8 139ef1472f28f75bc_65628a8 226dae;89669680]Patrząc na komentarze pod profilami spotted - dużo osób czyta.


Jakbym miała całe życie iść z zasadą "jakby chciał to by zagadał" to ominęłoby mnie mnóstwo świetnych znajomości. Pisząc post, czy próbując w inny sposób go znaleźć może co najwyżej zyskać. Facet się nie odnajdzie, nie odezwie? Trudno.[/QUOTE]

W zupełności się zgadzam. Spotted w moim mieście akurat tętni życiem, ludzie piszą posty i komentują, aż miło. Nic się nie stanie, jak dziewczyna napisze, przecież posty są anonimowe. Lepsze to, niż rozkminy, dlaczego on nie wziął jej numeru i już nie jeździ tym autobusem.

[26cabbdd88f595c38f9b7f8139ef1472f28f75bc_65628a8226dae]

[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;89669962]Treść usunięta[/QUOTE]


Napisałam swoje zdanie, nie wymyślam na siłę. Żyje w przekonaniu "lepiej spróbować, skoro zależy". Tym bardziej, że nie traci się w ten sposób NIC. Spotkają się ponownie, a opublikowała post? On uda zmieszanego? Odwróci głowę i za jakiś czas zapomni.

[MyEyesHurt]

Pytanie dlaczego autorka nie daje znaku życia od czasu rozpoczęcia posta Może już się odnaleźli, kto wie?

[aninudy]

Napisane przez MyEyesHurt

Pytanie dlaczego autorka nie daje znaku życia od czasu rozpoczęcia posta Może już się odnaleźli, kto wie?

A OZE po przeczytaniu tyle złych komentow już tutaj nie zagląda?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz