Co sądzicie o tej znajomości? Czy mu się podobam ?

[matushkaaa]

Tak czytam i chyba bardzo wybiegłam z obiegu Realnie czuję stres jak to czytam.. Kto pierwszy napisze, co to oznacza dla kogo, co jeżeli będzie cisza przez 2 dni itp. Randkowanie wydaje się być zbyt skomplikowane dla mnie

[Lotka90]

Bo jest to stresujące jak dla mnie..
Idzie się na kolejne spotkanie i nie wiadomo nic, być może to ostatnie spotkanie być może nie przyjdzie.
Nic nie wiadomo i wszystkiego można się spodziewać po ludziach

[ColourTheSmallOne]

Napisane przez Lotka90

Bo jest to stresujące jak dla mnie..
Idzie się na kolejne spotkanie i nie wiadomo nic, być może to ostatnie spotkanie być może nie przyjdzie.
Nic nie wiadomo i wszystkiego można się spodziewać po ludziach

Wiadomo, że nic w życiu nie wiadomo
Dlatego lepiej wyluzować. Po co taka spina? Zalatuje trochę desperacją.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ellen_Ripley]

Dlatego mnie dziwi, gdy ktoś stwierdza, że długo ma kontakt online przed spotkaniem, a sobie tak ważnych rzeczy jak nie omówił. Takich jak właśnie preferowana częstotliwość kontaktu, podejście do wykazywania inicjatywy w relacji itd. Same gadki o przysłowiowej d...Maryni, czy o czym, skoro potem nic nie wiadomo.

[Lotka90]

Byłam na spotkaniu jak zawsze było fajnie, na koniec poruszyłam sprawę która mi przeszkadzała i przez którą dziwnie się czułam. Chyba sobie wyjaśniliśmy to że on myśli logicznie a nie emocjonalnie. Jak to stwierdził on jest upośledzony emocjonalnie. Wyjaśniliśmy sobie też jak to będzie z naszym umawianiem się na spotkania i z jaką częstotliwością kontaktu czujemy się ok

Spotkanie zakonczylo się buziakiem i przytuleniem

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Lotka90

Byłam na spotkaniu jak zawsze było fajnie, na koniec poruszyłam sprawę która mi przeszkadzała i przez którą dziwnie się czułam. Chyba sobie wyjaśniliśmy to że on myśli logicznie a nie emocjonalnie. Jak to stwierdził on jest upośledzony emocjonalnie

Spotkanie zakonczylo się buziakiem i przytuleniem

To teraz poczekaj kiedy i z czym się odezwie. Jeżeli znowu nie pomimo wyjaśnienia sobie, to wiadomo.

[Lotka90]

Takim mam zamiar. Powiedziałam co mi przeszkadza i lepiej mi z tym jeśli nie odezwie się to trudno ja jestem ok wobec siebie

[Piotrek95]

Napisane przez Lotka90

Jak to stwierdził on jest upośledzony emocjonalnie.

Fajny facet, weź go kopnij w d...e i znajdź kogoś normalnego

[ColourTheSmallOne]

Napisane przez Piotrek95

Fajny facet, weź go kopnij w d...e i znajdź kogoś normalnego

Ogólnie fajna asekuracyjna wymówka. "Przecież ci mówiłem, że jestem upośledzony emocjonalnie, czego ty chcesz emocjonalna kobieto, ja jestem logiczny, dlatego piszę do ciebie rzadko"

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lotka90]

Nie uważam, że to asekuracyjna wymówka. Każdy człowiek jest inny, wiem jak zachowuje się na spotkaniach. Nie każdy lubi codziennie pisać i czasem warto wyjaśnić sobie jaki typ komunikacji ktoś lubi, bo dla kogoś jedno zachowanie będzie olewaniem a dla kogoś innego będzie normalne.

Czas pokaże czy ta znajomość dalej rozwinie się czy nie

[ColourTheSmallOne]

Napisane przez Lotka90

Nie uważam, że to asekuracyjna wymówka. Każdy człowiek jest inny, wiem jak zachowuje się na spotkaniach. Nie każdy lubi codziennie pisać i czasem warto wyjaśnić sobie jaki typ komunikacji ktoś lubi, bo dla kogoś jedno zachowanie będzie olewaniem a dla kogoś innego będzie normalne.

Czas pokaże czy ta znajomość dalej rozwinie się czy nie

No pewnie, ani ja, ani moj facet tez nie lubimy siedziec na telefonie i czasem prawie ze dzien mija bez kontaktu, ale zadne z nas nie musialo sie tlumaczyc "a bo ja jestem taki wyjatkowy i nie umiem w emocje i kontakty miedzyludzkie". Mozna zwyczajnie sobie powiedziec, ze tak sie ma i tyle, bez popadania w takie tony wyjatkowosci

Jednak racja, ze czas pokaze, czy cos z tego bedzie.

[Lotka90]

Drugi dzień ciszy mieliście rację

[Kajix22]

Lotka90 to dobrze, że typa olałaś. Ja bym jeszcze zablokowała aby sobie panicz nie przypomniał i jakichś kitów ci nie cisnął xD.

[Lotka90]

Nie będę go blokować, to dziecinada

---------- Dopisano o 22:02 ---------- Poprzedni post napisano o 21:56 ----------

Nasze 3 spotkania byly bardzo fajne, długie rozmowy, dużo historii z życia opowiedzianych, dużo śmiechu itp. Trwaly po 4-5 godzin, on je wydluzal proponujac deser czy cos.
Z jego inicjatywy buziaki w policzek na powitanie, pozegnanie , przytulenie na pożegnanie po 3 spotkaniu, delikatny dotyk po ramieniu jak opowiada coś

Ale....

potem jest cisza, jak odezwę się to od razu chętny na spotkanie - proponuje dzień, bardzo bliski termin itp.

Więc czego on chce ode mnie ?

1. Seksu nie bo szybciej działałby
2. Jako koleżanki to raczej mnie nie traktuje...


byłoby wszystko idealnie gdyby odzywał się częściej pierwszy....

Nie wiem co myśleć o tym, niby w piatek zwróciłam mu na to uwagę że zaczynam się czuć jak pisze ze się narzucam to zapytał się czy ustalamy częstotliwość spotkań bo np. Dla niego na razie spotkanie co 2-3 to zbyt serio ale raz w tygodniu byłoby dobrze ale akurat tak się teraz złożyło że oboje mamy zajęty tydzień i nie udało się ustalić terminu Więc skończyło się na tym ze powiedziałam że będziemy w kontakcie .

Swiruje już ale nie wiem czego mógł chcieć ode mnie. Ja bardzo dobrze się czuje przy nim.


Ale znowu jest ta cisza... spotkaliśmy się w piątek a mamy niedzielny wieczór... wszędzie piszą wszyscy że facet odzywa się od razu a tutaj nie wiem o co chodzi

[Piotrek95]

Napisane przez ColourTheSmallOne

No pewnie, ani ja, ani moj facet tez nie lubimy siedziec na telefonie i czasem prawie ze dzien mija bez kontaktu, ale zadne z nas nie musialo sie tlumaczyc "a bo ja jestem taki wyjatkowy i nie umiem w emocje i kontakty miedzyludzkie". Mozna zwyczajnie sobie powiedziec, ze tak sie ma i tyle, bez popadania w takie tony wyjatkowosci

Fajnie myślisz Dokładnie tak jest. Ja tez jestem typem, któremu bliżej do logiki niż do emocji i nawet można powiedzieć, że faktycznie mam lekkie ograniczenie jeśli chodzi o otwartość emocjonalną, ale nigdy bym tego nie próbował sprzedać jako tłumaczenia, zwłaszcza świeżo poznanej kandydatce na coś więcej

[Ellen_Ripley]

No potencjalnej dziewczyny w Tobie nie widzi. Nie wierzę, że by tak olewał kontakt, gdyby było inaczej. Widać taka właśnie koleżanka od spotkań i wyciągania go na miasto mu odpowiada. Buziaki tego nie wykluczają. Ale Tobie chyba przecież nie o to chodzi, więc po co rozkminiać? Powiedziałaś mu co i jak, olał. Bądź konsekwentna.

[Lotka90]

No właśnie dziewczyną od wyciągania na miasto też nie jestem bo wychodzi często z kolegami do restauracji.

[Kajix22]

Niby dziecinada, ale pewnie jak napisze to się skusisz a chodzi o to aby nie kusiło.

---------- Dopisano o 00:38 ---------- Poprzedni post napisano o 00:38 ----------

Po co rozkminiac?. Tobie takie coś nie pasuje to najlepiej iść dalej.

[ColourTheSmallOne]

Napisane przez Lotka90

No właśnie dziewczyną od wyciągania na miasto też nie jestem bo wychodzi często z kolegami do restauracji.

Bo widocznie to taki człowiek, który lubi towarzystwo innych, lubi gdzieś wyjść, pogadać, pójść na randkę... A jak przy okazji uda mu się zaciągnąć dziewczynę do łóżka, to tym lepiej - nic nie traci, a jeszcze może zyskać. Sama przyjemność. A jednocześnie nie chce ci robić niepotrzebnych nadziei nadmiernym kontaktem. Także o to tu chodzi, żadnej filozofii nie ma.
Teraz żeby być konsekwentna i w zgodzie ze sobą powinnaś go olać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lotka90]

No ale do łóżka też nie chce mnie zaciągnąć...

[MIRANDA007]

Dzień dobry moim zdaniem rozmijacie się w oczekiwaniach. Ty szukasz związku, jakieś głębszej relacji a on spędzenia miło czasu totalnie bez żadnych zobowiązań. Ty inicjujesz spotkania wiec facet widzi ze tobie zależy, może jest na tyle uczciwy ze nie cięgnie cię do łóżka by nie było potem ,,problemów,, i zawiedzionych nadziei a może po prostu nie jesteś totalnie w jego typie i traktuje cię jako zwykle wyjście na miasto.

[magdalenaCat]

Skoro pracuje w IT i jak pisałaś jest raczej cichy i małomówny to może spotyka się dla samego spotykania, żeby nauczyć się obycia z kobietami? Nieraz tak się radzi na męskich forach facetom którym mają z tym problem, że nawet jak wiadomo że dziewczyna nie będzie tą docelową to żeby i tak z nią randkować bo może to zaprocentować większymi umiejętnościami z płcią przeciwną. Tak mi przyszło do głowy. Druga rzecz - kiedy dziewczyną podoba się facetowi to ona nie ma co do tego wątpliwości. Jeżeli do tej pory się nie zauroczył to raczej nie ma co na to liczyć. Mógłby ci choćby napisać po spotkaniu ze dziekuje ze udane spotkanie, czy bezpiecznie dotarłaś do domu, życzy dobrej nocy. Niby niewiele a jednak dużo mówią takie gesty. Nie chciałoby mi się spotykać z gościem który nie wykazuje inicjatywy, nawet jak coś z tego wyjdzie to wiecznie będziesz musiała wszystko wymyślać i go wyciągać.

[Lotka90]

Napisane przez MIRANDA007

Dzień dobry moim zdaniem rozmijacie się w oczekiwaniach. Ty szukasz związku, jakieś głębszej relacji a on spędzenia miło czasu totalnie bez żadnych zobowiązań. Ty inicjujesz spotkania wiec facet widzi ze tobie zależy, może jest na tyle uczciwy ze nie cięgnie cię do łóżka by nie było potem ,,problemów,, i zawiedzionych nadziei a może po prostu nie jesteś totalnie w jego typie i traktuje cię jako zwykle wyjście na miasto.

To po co te przytulenia na koniec spotkania ? Po co inicjacja jakiejś bliskości na spotkaniach ?

---------- Dopisano o 09:40 ---------- Poprzedni post napisano o 09:36 ----------

Napisane przez magdalenaCat

Skoro pracuje w IT i jak pisałaś jest raczej cichy i małomówny to może spotyka się dla samego spotykania, żeby nauczyć się obycia z kobietami? Nieraz tak się radzi na męskich forach facetom którym mają z tym problem, że nawet jak wiadomo że dziewczyna nie będzie tą docelową to żeby i tak z nią randkować bo może to zaprocentować większymi umiejętnościami z płcią przeciwną. Tak mi przyszło do głowy. Druga rzecz - kiedy dziewczyną podoba się facetowi to ona nie ma co do tego wątpliwości. Jeżeli do tej pory się nie zauroczył to raczej nie ma co na to liczyć. Mógłby ci choćby napisać po spotkaniu ze dziekuje ze udane spotkanie, czy bezpiecznie dotarłaś do domu, życzy dobrej nocy. Niby niewiele a jednak dużo mówią takie gesty. Nie chciałoby mi się spotykać z gościem który nie wykazuje inicjatywy, nawet jak coś z tego wyjdzie to wiecznie będziesz musiała wszystko wymyślać i go wyciągać.

Nie jest cichy i małomówny ale to ja jestem bardziej przebojowa.
Z tego co opowiadał to na pewno miał dwie dziewczyny.
Na spotkaniach czuję, że mu się podobam, na nich nie mam wątpliwości bo jest idealnie i dlatego nie wiem o co chodzi z tym czasem pomiędzy spotkaniami.

Gdybym na spotkaniach czuła że nie podobam mu się to nie byłoby tego wątku bo nie byłoby na pewno 3 spotkania.

[MIRANDA007]

Mój znajomy miał kiedyś podobna sytuacje do twojej , tez spotyka się z dziewczyna na podobnej zasadzie. Ona dzwoniła on się zjawiał było milo i potem do następnego jej telefonu. Powiedział mi wtedy ze wzięcie jej za rękę, przytulenie było dla niego na innej płaszczyźnie emocjonalnej niż u tej dziewczyny, wg niego ona nadinterpretowała jego gesty a on przecież niczego jej nie obiecywał. To ona wytworzyła w głowie jakaś wieź na podstawie kilku spotkań które dla niego były porostu miłym spotkaniem. Jeszcze jego podsumowanie tej relacji ,, to że podobają ci się perfumy nie znaczy ze kupujesz cala butelkę czasami wystarczy iść i porostu prysnąć się nimi w sklepie,, Dużo dało mi to wtedy do myślenia na temat stosunków damsko męskich.

[Aelora]

Napisane przez Lotka90

To po co te przytulenia na koniec spotkania ? Po co inicjacja jakiejś bliskości na spotkaniach ?

Nie jest cichy i małomówny ale to ja jestem bardziej przebojowa.
Z tego co opowiadał to na pewno miał dwie dziewczyny.
Na spotkaniach czuję, że mu się podobam, na nich nie mam wątpliwości bo jest idealnie i dlatego nie wiem o co chodzi z tym czasem pomiędzy spotkaniami.

Gdybym na spotkaniach czuła że nie podobam mu się to nie byłoby tego wątku bo nie byłoby na pewno 3 spotkania.

Pisałaś że dużo pracuje i podróżuje, więc może taka luźna forma spędzania czasu mu odpowiada. Skoro nie macie kontaktu nie wiesz w sumie co robi między Waszymi spotkaniami, może mieć aż nadto seksu z innymi. Też widywałam w gronie znajomych sytuacje, gdy ludzie spędzają razem czas, zwiedzają różne ciekawe miejsca ale po prostu nie są ze sobą. Może on celowo nie pisze albo nie sypia z Tobą, żebyś nie pomyślała sobie zbyt wiele i nie komplikować Waszej znajomości. Jest mu dobrze tak jak jest, nie ma co rozkminiać ukrytych motywów jego postępowania. Nie szukaj wytłumaczenia w jego zawodzie czy charakterze - programiści to nie jest inny gatunek człowieka żeby usprawiedliwiać jego zachowanie.
Pytanie, czy Tobie odpowiada taki stan rzeczy i wspólne wyjścia z nim, czy jednak chciałabyś od niego coś więcej. Jeśli tak, to w tej znajomości raczej nie wyjdziecie poza rozmowy, buziaki i wyjścia do fajnych miejsc.

[Nadiaa33]

Jakby facet nie chciał spotykać się częściej niż góra raz w tygodniu i to jeszcze tłumacząc, że to dla niego zbyt serio, to bym go olała. Może przygotowuje grunt pod jakieś fwb - prędzej czy później sytuacja się skończy w łóżku, a on będzie mógł mówić, że "przecież mówiłem, że nie chcę nic na serio".

[Lotka90]

Zdarzył się cud, napisał do mnie 🙃🙃🙃 tyle rozkminiania

[Aelora]

Napisane przez Lotka90

Zdarzył się cud, napisał do mnie 🙃🙃🙃 tyle rozkminiania

Zaproponował kolejne wyjście?

[KiedysToBylo]

Napisane przez Lotka90

Zdarzył się cud, napisał do mnie 🙃🙃🙃 tyle rozkminiania

I tak nic z tego nie będzie, czas spojrzeć prawdzie w oczy. Z jakiegoś powodu on jest taki, że się rzadko odzywa, a Ciebie jak widać wprowadza to w skrajności - kiedy milczy to zaraz jest "olaboga trzeba to skończyć", a jak panicz się odezwie to raptem wszystko cacy i zapominasz, że w ogóle miałaś jakiś problem, jakby nagle się wszystko odwróciło. Ale zaraz znowu nie będzie pisał i problem pewnie wróci.
Zamęczysz się niepokojem moim zdaniem.

[Ellen_Ripley]

Napisane przez KiedysToBylo

I tak nic z tego nie będzie, czas spojrzeć prawdzie w oczy. Z jakiegoś powodu on jest taki, że się rzadko odzywa, a Ciebie jak widać wprowadza to w skrajności - kiedy milczy to zaraz jest "olaboga trzeba to skończyć", a jak panicz się odezwie to raptem wszystko cacy i zapominasz, że w ogóle miałaś jakiś problem, jakby nagle się wszystko odwróciło. Ale zaraz znowu nie będzie pisał i problem pewnie wróci.
Zamęczysz się niepokojem moim zdaniem.

Dokładnie. Niestety od Autorki wieje lekką desperacją. Wie co jej nie odpowiada, a i tak się pewnie na to zgodzi żeby tylko utrzymać tą znajomość.