Randka z tindera

[Toonaa]

Wracam do Was z ostateczną aktualizacją.

Wicked_Girl 1:0 reszta być może są jakieś wyjątki od zasady „jak jest zainteresowany, to to pokaże i nie będziesz miała wątpliwości”, ale ja osobiście chyba już sobie podaruję takie wyjątki

Było kolejne spotkanie, znowu czułam mocno wyłącznie kumpelski vibe, to nie była randka w moim odczuciu. Już nie będę opisywać dokładnie, ale tak nie zachowuje się facet, który jest zainteresowany kobietą romantycznie. Żeby było jasne, nic złego nie zrobił, ale znowu zaczął traktować mnie jakby jak kumpla, gdzie na wcześniejszej randce pokazał, że potrafi traktować mnie inaczej. Przez to nie byłam w nastroju, bardzo mało rozmawialiśmy. Po spotkaniu napisałam, że przepraszam za zachowanie, ale nadal nie rozumiem o co mu chodzi i z tego ono wynika. Odpowiedział, że rozumie i w końcu się też określił: że ma wrażenie, że nasza relacja nie pójdzie w kierunku romantycznym. Wyjaśnił wszystko, że wcześniej zaprosił mnie na randkę, bo szczerze chciał dać szansę tej relacji, ale po niej i tak odnosi wrażenie, że do siebie nie pasujemy i myśli, że ja zresztą też odnoszę takie wrażenie. Dopytałam z ciekawości czy według niego być może dawałam niejasne sygnały, bo faktycznie czekałam na krok z jego strony, ale odpowiedział, że moje sygnały były jasne, tym bardziej jak zaprosiłam go do siebie. Napisałam żeby zawsze komunikował drugiej osobie wprost, jeśli tego nie czuje, a nie przeciągał znajomości. Przeprosił, że to przeciągnął, napisał że powinien wcześniej dać mi znać, że to jednak nie dla niego. Podziękowaliśmy sobie za spotkania, ja zaproponowałam zakolegowanie się na co się ochoczo zgodził i wybierzemy się za jakiś czas do kina już bez żadnych dziwnych oczekiwań i rozkmin, na luzie, po kumpelsku.

[Cordianka]

No i fajnie, że sobie wszystko wyjasniliście, z tego moze być nadal bardzo dobra przyjaźń.