Rozum czy serce? Żonaty kolega. - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2025-03-27, 13:04   #31
essentialyou
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2025-03
Wiadomości: 23
Dot.: Rozum czy serce? Żonaty kolega.

Cytat:
Napisane przez ColourTheSmallOne Pokaż wiadomość
Idealizujesz go na całego. Niby dlaczego jest taki najlepszy? Pomaga chorym zwierzętom? Osieroconym dzieciom? Czy może jego wspaniałość polega na zaczepnym pytaniu koleżanki z pracy, jak to możliwe, że jest sama i szukaniu z nią kontaktu sam na sam, aż ludzie plotkują? Wydaje się, że to ostatnie Ciekawe, czy jego żona też by była zdania, że to takie cudowne. Rozumiem, że się zauroczyłaś, ale myślenie o nim jako o najlepszym ci nie pomoże, zresztą żeby mieć o kimś taką opinię, to trzeba trochę lepiej go poznać. W ogóle będzie ci łatwiej w życiu, jak spróbujesz nie idealizować ludzi i myśleć o nich jak o świętych, bo ideałem nikt nie jest.
A miałam już nie odpowiadać ale Tobie odpowiem. Mam wrażenie, że bardzo emocjonalnie do tej kwestii podchodzisz i wbijasz mi cały czas szpilki. Może masz jakieś własne negatywne doświadczenia z tym związane, nie wnikam. Nie przyszłam tutaj właściwie po to żeby interpetować jego zachowanie, bo ja doskonale wiem jak to widzę i nie potrzebuje drugiego spojrzenia. Problemem nie jest dla mnie to co on robi i czym się kieruje, tylko to jak JA to odbieram i co z tym dalej zrobię. Bo, że nie ma żadnych złych zamiarów, ukrytych motywów akurat wiem i nie o tym jest ten wątek. I zastanów się, bo mi mówisz, że żeby mieć o kimś jakąś opinie trzeba lepiej te osobę poznać, a sama sugerujesz, że to "ten typ facetów, nudzi się związkiem i szuka flirtów, atrakcji u jakiejkolwiek dostępnej dziewczyny"
essentialyou jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-03-27, 14:08   #32
ColourTheSmallOne
Zadomowienie
 
Avatar ColourTheSmallOne
 
Zarejestrowany: 2019-06
Wiadomości: 1 122
Dot.: Rozum czy serce? Żonaty kolega.

Cytat:
Napisane przez essentialyou Pokaż wiadomość
A miałam już nie odpowiadać ale Tobie odpowiem. Mam wrażenie, że bardzo emocjonalnie do tej kwestii podchodzisz i wbijasz mi cały czas szpilki. Może masz jakieś własne negatywne doświadczenia z tym związane, nie wnikam. Nie przyszłam tutaj właściwie po to żeby interpetować jego zachowanie, bo ja doskonale wiem jak to widzę i nie potrzebuje drugiego spojrzenia. Problemem nie jest dla mnie to co on robi i czym się kieruje, tylko to jak JA to odbieram i co z tym dalej zrobię. Bo, że nie ma żadnych złych zamiarów, ukrytych motywów akurat wiem i nie o tym jest ten wątek. I zastanów się, bo mi mówisz, że żeby mieć o kimś jakąś opinie trzeba lepiej te osobę poznać, a sama sugerujesz, że to "ten typ facetów, nudzi się związkiem i szuka flirtów, atrakcji u jakiejkolwiek dostępnej dziewczyny"
Tak, zapewne czytasz mu w myslach i dlatego wiesz, jakie ma zamiary.
Napisalam, ze pewien typ facetow tak ma, a nie, ze na pewno on do nich nalezy.

I owszem, nie popieram usprawiedliwiania sliskich facetow, ktorzy podrywają kolezanki z pracy, będąc zonatymi i idealizowania ich jak naiwna egzaltowana dziewuszka.
__________________
If we cannot at least imagine we are free, we are living a life that is wrong for us. - Deborah Levy

Zdarza mi się zmieniać niektóre drobne fakty w moich postach, żeby nie zostać rozpoznaną.
ColourTheSmallOne jest teraz online Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-03-27, 14:21   #33
Camillie32
Rozeznanie
 
Avatar Camillie32
 
Zarejestrowany: 2022-12
Wiadomości: 665
Dot.: Rozum czy serce? Żonaty kolega.

Ja trochę nie rozumiem skąd taka pewność co do intencji faceta, którego zna tylko z pogaduszek z pracy? Zastanów się szczerze, czy naprawdę w porządku facet wobec swojej żony chodziłby z Tobą na kawki we dwoje widząc, że mu się podobasz (bo pewnie ciężko to ukryć)?
Camillie32 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-03-27, 14:50   #34
xfrida
Zadomowienie
 
Avatar xfrida
 
Zarejestrowany: 2023-12
Wiadomości: 1 643
Dot.: Rozum czy serce? Żonaty kolega.

Cytat:
Napisane przez essentialyou Pokaż wiadomość
A miałam już nie odpowiadać ale Tobie odpowiem. Mam wrażenie, że bardzo emocjonalnie do tej kwestii podchodzisz i wbijasz mi cały czas szpilki. Może masz jakieś własne negatywne doświadczenia z tym związane, nie wnikam. Nie przyszłam tutaj właściwie po to żeby interpetować jego zachowanie, bo ja doskonale wiem jak to widzę i nie potrzebuje drugiego spojrzenia. Problemem nie jest dla mnie to co on robi i czym się kieruje, tylko to jak JA to odbieram i co z tym dalej zrobię. Bo, że nie ma żadnych złych zamiarów, ukrytych motywów akurat wiem i nie o tym jest ten wątek. I zastanów się, bo mi mówisz, że żeby mieć o kimś jakąś opinie trzeba lepiej te osobę poznać, a sama sugerujesz, że to "ten typ facetów, nudzi się związkiem i szuka flirtów, atrakcji u jakiejkolwiek dostępnej dziewczyny"
Wymienilas tu w pierwszym poscie pare jego zachowan ktore stawiaja go w zlym świetle. Te komplementy ,podteksty,wypytywanie cie o twoje zycie zwiazkowe,wychodzenie z kuchni na prywatne pogaduszki przy kawie itp sam fakt ze znalazl cie na Facebooku po pracy niby w sprawie zawodowej ale ciagneliscie rozmowe poza tym tematem itp itd to wszystko wskazuje na jego niczyste zagrywki
Twierdzisz teraz ze on jest w porzadku ze nie manipuluje toba itp ale niestety prawda jest taka ze twoja "obsesja" na jego punkcie nie zaczela sie tak z nikąd. Sama napisalas ze wizualnie to nic ciekawego,wiec to nie byl piorun sycyllijski tylko poprostu powolne urabianie ciebie z jego strony
Ponadto ta wasza rosnaca zażyłośc jest juz widoczna dla wspolpracownikow wiec serio troche sie osmieszasz walczac tutaj tak bardzo w ochronie jego honoru
__________________
z wizazem od 12.2004

Edytowane przez xfrida
Czas edycji: 2025-03-27 o 16:14
xfrida jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-03-27, 16:06   #35
ColourTheSmallOne
Zadomowienie
 
Avatar ColourTheSmallOne
 
Zarejestrowany: 2019-06
Wiadomości: 1 122
Dot.: Rozum czy serce? Żonaty kolega.

Cytat:
Napisane przez xfrida Pokaż wiadomość
Wymienilas tu w pierwszym poscie pare jego zachowan ktore stawiaja go w zlym świetle. Te komplementy ,podteksty,wypytywanie cie o twoje zycie zwiazkowe,wychodzenie z kuchni na prywatne pogaduszki przy kawie itp sam fakt ze znalazl cie na Facebooku po pracy niby w sprawie zawodowej ale ciagneliscie rozmowe poza tym tematem itp itd to wszystko wskazuje na jego niczyste zagrywki
Twierdzisz teraz ze on jest w porzadku ze nie manipuluje toba itp ale niestety prawda jest taka ze twoja "obsesja" na jego punkcie nie zaczela sie tak z nikąd. Sama napisalas ze wizalnie to nic ciekawego,wiec to nie byl piorun sycyllijski tylko poprostu powolne urabianie ciebie z jego strony
Ponadto ta wasza rosnaca zażyłośc jest juz widoczna dla wspolpracownikow wiec serio troche sie osmieszasz walczac tutaj tak bardzo w ochronie jego honoru
Dokladnie, autorka opisuje ewidentne umizgi i flirt, a potem sie dziwi, ze nikt tu nie wierzy w krysztalowosc tego faceta i sie wielce obraza.
__________________
If we cannot at least imagine we are free, we are living a life that is wrong for us. - Deborah Levy

Zdarza mi się zmieniać niektóre drobne fakty w moich postach, żeby nie zostać rozpoznaną.
ColourTheSmallOne jest teraz online Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-03-27, 16:23   #36
xfrida
Zadomowienie
 
Avatar xfrida
 
Zarejestrowany: 2023-12
Wiadomości: 1 643
Dot.: Rozum czy serce? Żonaty kolega.

Cytat:
Napisane przez ColourTheSmallOne Pokaż wiadomość
Dokladnie, autorka opisuje ewidentne umizgi i flirt, a potem sie dziwi, ze nikt tu nie wierzy w krysztalowosc tego faceta i sie wielce obraza.
no wlasnie
wiesz jesli ktos ci sie nie podoba na pierwszy rzut oka to nie zacznie sie w tobie rodzic jakies uczucie dopoki ta osoba nie zacznie w jakis sposob zabiegac o ciebie ,tworzyc bliskosc .okazywac ci zainteresowanie itp.on to robi i to co sie miedzy nimi dzieje jest widoczne dla ludzi z ich otoczenia
to nie jest cos takiego ze ona sie w nim w tajemnicy podkochuje i trzyma to w sekrecie a on jest nieswiadomy tego co sie dzieje bo w takim wypadku nikt by tego w pracy nie komentowal

autorka oszukuje sama siebie robi ze zwyklego babiarza jakiegos bozka ,wspanialego mezczyzne ktory nie robi nic zlego chociaz wszyscy dookola widza ze nie jest zbyt etyczny bedac zonatym mieszajac w glowie mlodszej kolezance z pracy

no ale jak widac my jej nie przekonamy musi sama napic sie szamba zeby dotarlo
__________________
z wizazem od 12.2004

Edytowane przez xfrida
Czas edycji: 2025-03-27 o 16:25
xfrida jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-03-27, 20:35   #37
Sofiane
Raczkowanie
 
Avatar Sofiane
 
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 473
Dot.: Rozum czy serce? Żonaty kolega.

Zacznę od tego cytatu który kiedyś przeczytałem; nie pier.. gdzie pracujesz bo się wypier.....
Facet ma na Ciebie smaka.
Osoba która jest w związku nie szuka osoby drugiej płci na FB, i daje zrozumienia że jest w związku, unika sytuacji 2 znacznych. Nie robi wywiadu środowiskowego odnośnie 2 osoby, by dowiedzieć sie jak poderwać.
Masz 2 wyjścia idziesz w to i g będzie potężne lub odpuszczasz i ogarniasz się, zajmujesz się pracą.
Sofiane jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-03-27, 20:39   #38
essentialyou
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2025-03
Wiadomości: 23
Dot.: Rozum czy serce? Żonaty kolega.

Cytat:
Napisane przez xfrida Pokaż wiadomość
to nie jest cos takiego ze ona sie w nim w tajemnicy podkochuje i trzyma to w sekrecie a on jest nieswiadomy tego co sie dzieje
A no właśnie nie był, w sumie chyba do dzisiaj.
Nie wiem kto mi tu doradził żebym wymyśliła, że kogoś poznałam, ale to był totalnie beznadziejny pomysł. Najpierw próbowałam trzymać dystans, odmówiłam kawy, unikałam go itd, w końcu tak jak myślałam przyszedł zapytać co się dzieje i zaczęłam lać wodę, później wypaliłam z tym, że byłam na jakiejś randce. No i pytał jak było bla bla, ja może udawać potrafię, ale kłamać niekoniecznie więc zaczęłam gadać jakieś głupoty, wyszło to strasznie nienaturalnie. Do tego cały dzień zachowywałam się jak jakaś wariatka robiąc te wszystkie uniki. Na koniec jeszcze zapytał czy na pewno wszystko u mnie w porządku i przyglądał mi się jakby serio coś zaczął łapać. Narazie robie sobie przerwę z tym wolontariatem, dobrze mi to zrobi nie tylko ze względu na niego. Przemyślałam też wszystko co tutaj napisałyście i może macie trochę racji, ja się nie obrażam, reaguje czasami zbyt emocjonalnie, ale jestem wdzięczna za Waszą chłodną i zdroworozsądkową ocenę sytuacji.
essentialyou jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-03-27, 20:53   #39
glossyzuz
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2019-03
Wiadomości: 758
Dot.: Rozum czy serce? Żonaty kolega.

Cytat:
Napisane przez essentialyou Pokaż wiadomość
Nie urabia mnie na żadną kochankę.. powtórzę jeszcze raz, że to jest mój problem, bo to ja złapałam uczucia, on NIC złego nie zrobił. To normalny facet, jeden z najlepszych jakich w życiu poznałam. Błagam nie róbcie z niego jakiegoś c****. Zresztą tu w ogóle nie o to chodzi, tylko o mnie. Ja to opisałam żeby dać szerszy pogląd na moją historię, skąd to się we mnie wzięło i dlaczego się nad tą pracą zastanawiam. Ale to NIE JEST JEGO WINA. Jak ktoś się w Tobie zauroczy, to znaczy, że zrobiłaś coś złego, że urobiłaś te osobę? Za radę oczywiście dziękuje, tak zamierzam zrobić.
Urabia, co widzą wszyscy, poza Tobą, bo się zauroczyłaś. Dlatego lepiej odetnij się od niego, znajdź inną pracę, a to niech będzie nauka na przyszłość, żeby nie spoufalać się z kolegami z pracy, bo uczucia to uczucia i różnie w życiu bywa.
glossyzuz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-03-27, 21:07   #40
xfrida
Zadomowienie
 
Avatar xfrida
 
Zarejestrowany: 2023-12
Wiadomości: 1 643
Dot.: Rozum czy serce? Żonaty kolega.

Cytat:
Napisane przez essentialyou Pokaż wiadomość
A no właśnie nie był, w sumie chyba do dzisiaj.
Nie wiem kto mi tu doradził żebym wymyśliła, że kogoś poznałam, ale to był totalnie beznadziejny pomysł. Najpierw próbowałam trzymać dystans, odmówiłam kawy, unikałam go itd, w końcu tak jak myślałam przyszedł zapytać co się dzieje i zaczęłam lać wodę, później wypaliłam z tym, że byłam na jakiejś randce. No i pytał jak było bla bla, ja może udawać potrafię, ale kłamać niekoniecznie więc zaczęłam gadać jakieś głupoty, wyszło to strasznie nienaturalnie. Do tego cały dzień zachowywałam się jak jakaś wariatka robiąc te wszystkie uniki. Na koniec jeszcze zapytał czy na pewno wszystko u mnie w porządku i przyglądał mi się jakby serio coś zaczął łapać. Narazie robie sobie przerwę z tym wolontariatem, dobrze mi to zrobi nie tylko ze względu na niego. Przemyślałam też wszystko co tutaj napisałyście i może macie trochę racji, ja się nie obrażam, reaguje czasami zbyt emocjonalnie, ale jestem wdzięczna za Waszą chłodną i zdroworozsądkową ocenę sytuacji.

juz sam fakt ze ciebie tak dokladnie przepytuje sugeruje ze nie traktuje cie jak normalna kolezanke tylko pozwala sobie na wiecej niz powinien
i uwierz mi on napewno zadawal sobie sprawe ze na niego lecisz i twoje bezsensowne opowiastki o randce pewnie go tylko ubawily

no trudno.poprostu nie wychodz z kuchni jak pijesz kawe udawaj ze jestes zajeta nie masz czasu wychodzic na przerwy razem .w koncu zalapie ze nie jestes zainteresowana kontynuacja zabawy
niestety przygotuj sie na to ze moze rowniez przestac popierac przyjecie cie do pracy jak sie zorientuje ze nie chcesz kontynuowac "romansowania"
__________________
z wizazem od 12.2004
xfrida jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-03-27, 21:49   #41
Aelora
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2021-09
Wiadomości: 2 591
Dot.: Rozum czy serce? Żonaty kolega.

Już samo to dopytywanie, a czemu nie pójdziesz na kawę itd. może irytować i powinno dać Ci do myślenia. Możesz po prostu nie chcieć, np. mieć coś do zrobienia, nie masz po prostu obowiązku wypijania z nim codziennie kawy i gadania na okrągło. Większość osób to zrozumie - gorszy dzień, więcej obowiązków, zwykła rzecz. A drążenie, jak było na rzekomej randce jest dziwne, szczerze zastanów się po co mu taka wiedza? Czemu aż tak go to interesuje? Zaczynam podejrzewać, że albo facet faktycznie Cię urabia, albo ma jakieś braki społeczne i jest trochę creepy, bo szczerze trudno mi sobie wyobrazić po moich kolegach z pracy takiego zachowania.
Aelora jest teraz online Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-03-27, 21:52   #42
essentialyou
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2025-03
Wiadomości: 23
Dot.: Rozum czy serce? Żonaty kolega.

Cytat:
Napisane przez xfrida Pokaż wiadomość
juz sam fakt ze ciebie tak dokladnie przepytuje sugeruje ze nie traktuje cie jak normalna kolezanke tylko pozwala sobie na wiecej niz powinien
Nie no, aż tak to nie. Po prostu zapytał, nie wiem no sama bym zapytała gdyby ktoś z kim mam dobry kontakt w pracy czy gdzieś tam, powiedział że był na randce. A że ja zaczęłam jakieś bajki zmyślać, to tak wyszło, że się temat rozkręcił. Swoją drogą, wmieszał w to historie jak on poznał swoją żone, są już razem prawie 11 lat. Często o niej mówi i zawsze 'moja (imię)'. Dlatego też mam takie zdanie o nim jakie mam. Wiem jacy potrafią być żonaci faceci, mam też takich w swojej pracy (bo oprócz tego wolontariatu normalnie też pracuje w miejscu zupełnie niezwiązanym ze studiami). I wiem jak to wygląda kiedy facet daje jasne sygnały, że interesuje go skok w bok.
essentialyou jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-03-27, 21:56   #43
TheSunTheMoonTheStars
Zadomowienie
 
Avatar TheSunTheMoonTheStars
 
Zarejestrowany: 2023-05
Lokalizacja: Południe
Wiadomości: 1 644
Dot.: Rozum czy serce? Żonaty kolega.

Przede wszystkim powinnaś zacząć go unikać, bo ludzie już gadają. Myślisz, że skoro współpracownicy mówią wprost, że wszędzie widzą Cię z tym facetem, że wszystko robicie razem, to za plecami nie plotkują o waszej zażyłości jeszcze bardziej, nie myślą, że flirtujecie, nie uważają tego za żenujące, skandaliczne i złe? Bo kto szanuje zdradzaczy i dziewczyny, które rozbijają cudzą rodzinę? Przecież takie rzeczy jak zakochanie czy zauroczenie w pracy to numer jeden do plotek i obgadywania, a potem złej opinii, która ciągnie się za ludźmi i naprawdę nie pomaga w awansie, dostaniu podwyżki i rozwoju.
Chcesz uchodzić za taką, która dostała pracę przez romans? Po co?

A przede wszystkim ten facet MA DZIECI i ŻONĘ. Chciałabyś, żeby Twój mąż kiedyś pił kawki w pracy na osobności z młodą studentką? Żeby wysyłał do niej wiadomości na FB i komplementował nową fryzurę?
Nie rób drugiemu, co Tobie niemiłe.

No chyba że czerpiesz przyjemność z podrywania zajętych, dzieciatych facetów, jakąś satysfakcję, że jeśli rozbijesz cudzą rodzinę, to będzie znaczyć, że jesteś lepsza itp. Jeśli tak, to tu pomoże psycholog.
TheSunTheMoonTheStars jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-03-27, 22:03   #44
ColourTheSmallOne
Zadomowienie
 
Avatar ColourTheSmallOne
 
Zarejestrowany: 2019-06
Wiadomości: 1 122
Dot.: Rozum czy serce? Żonaty kolega.

Cytat:
Napisane przez essentialyou Pokaż wiadomość
Nie no, aż tak to nie. Po prostu zapytał, nie wiem no sama bym zapytała gdyby ktoś z kim mam dobry kontakt w pracy czy gdzieś tam, powiedział że był na randce. A że ja zaczęłam jakieś bajki zmyślać, to tak wyszło, że się temat rozkręcił. Swoją drogą, wmieszał w to historie jak on poznał swoją żone, są już razem prawie 11 lat. Często o niej mówi i zawsze 'moja (imię)'. Dlatego też mam takie zdanie o nim jakie mam. Wiem jacy potrafią być żonaci faceci, mam też takich w swojej pracy (bo oprócz tego wolontariatu normalnie też pracuje w miejscu zupełnie niezwiązanym ze studiami). I wiem jak to wygląda kiedy facet daje jasne sygnały, że interesuje go skok w bok.
Ale jego nie musi interesować nic konkretnego. Już pojawiały się tu głosy (bo chyba nie tylko mój), że niektórzy faceci lubią sobie poflirtować dla sztuki, przekraczać granice tylko po to, żeby sobie je potestować czy podbudować ego, uskuteczniać jakieś fantazje na temat znajomych im kobiet. Dla mnie to wciąż niedopuszczalne zachowanie u faceta w związku i bardzo creepy, i to naciskanie, żebys powiedziała, co się stało (tak jakbyś była mu coś winna i gdybyście byli kimś więcej, niż tylko kolegami) tylko to potwierdza.

---------- Dopisano o 23:03 ---------- Poprzedni post napisano o 23:01 ----------

Cytat:
Napisane przez TheSunTheMoonTheStars Pokaż wiadomość
A przede wszystkim ten facet MA DZIECI i ŻONĘ. Chciałabyś, żeby Twój mąż kiedyś pił kawki w pracy na osobności z młodą studentką? Żeby wysyłał do niej wiadomości na FB i komplementował nową fryzurę?
Nie rób drugiemu, co Tobie niemiłe.
No właśnie, ja tego nie rozumiem. Wystarczy postawić się na miejscu tej jego partnerki i wyobrazić sobie, że to nasz facet tak się zachowuje wobec koleżanki z pracy (nazywa specjalnym pseudonimem, komplementuje, szuka kontaktu,nakłania do zwierzen..). Fajne uczucie? Miłe? Tak się zachowuje przykładny mąż? No chyba nie bardzo.
__________________
If we cannot at least imagine we are free, we are living a life that is wrong for us. - Deborah Levy

Zdarza mi się zmieniać niektóre drobne fakty w moich postach, żeby nie zostać rozpoznaną.

Edytowane przez ColourTheSmallOne
Czas edycji: 2025-03-27 o 22:05
ColourTheSmallOne jest teraz online Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-03-27, 22:19   #45
essentialyou
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2025-03
Wiadomości: 23
Dot.: Rozum czy serce? Żonaty kolega.

Cytat:
Napisane przez Aelora Pokaż wiadomość
Już samo to dopytywanie, a czemu nie pójdziesz na kawę itd. może irytować i powinno dać Ci do myślenia. Możesz po prostu nie chcieć, np. mieć coś do zrobienia, nie masz po prostu obowiązku wypijania z nim codziennie kawy i gadania na okrągło. Większość osób to zrozumie - gorszy dzień, więcej obowiązków, zwykła rzecz. A drążenie, jak było na rzekomej randce jest dziwne, szczerze zastanów się po co mu taka wiedza? Czemu aż tak go to interesuje? Zaczynam podejrzewać, że albo facet faktycznie Cię urabia, albo ma jakieś braki społeczne i jest trochę creepy, bo szczerze trudno mi sobie wyobrazić po moich kolegach z pracy takiego zachowania.
Już to wytłumaczyłam wyżej, zapytał-zaczęłam wymyślać, wywiązał się temat. Opowiadał jak on poznał żone. I nie dopytywał dlaczego nie pójde na kawę, tylko zapytał co się dzieje, bo zachowywałam się tam dzisiaj jak oszołom. Też bym zapytała gdyby nagle ktoś, kto normalnie jest rozgadany, uśmiechnięty, żartuje itd zaczął się izolować, chować po kątach i opowiadać jakieś zmyślone historie o wyimaginowanym obiekcie westchnień, bo na milion procent jestem pewna, że właśnie tak to brzmiało w moim wykonaniu. O ile biorę sobie do serca Wasze rady, myślę dużo o tym jak to przedstawiacie, jestem wdzięczna za uświadamianie mi tego jak pewne rzeczy wyglądają z boku, tak też nie przesadzajmy, bo mam wrażenie, że tak jak Wy uważacie, że ja widzę za mało, jestem naiwna i głupia, tak Wy już widzicie za dużo i doszukujecie się drugiego dna.


Cytat:
Napisane przez TheSunTheMoonTheStars Pokaż wiadomość

A przede wszystkim ten facet MA DZIECI i ŻONĘ.
NAPRAWDĘ?

Edytowane przez essentialyou
Czas edycji: 2025-03-27 o 22:21
essentialyou jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-03-27, 22:34   #46
Aelora
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2021-09
Wiadomości: 2 591
Dot.: Rozum czy serce? Żonaty kolega.

Jeśli tak to wyglądało że jednego dnia jesteś rozgadana i radosna a drugiego dnia po lekturze rad na Wizażu milcząca i zdystansowana, a tłumaczysz to randką (chyba powinnaś być szczęśliwa po udanej randce?) to wiadomo, że wygląda podejrzanie. Odcinaj się stopniowo, po trochu. Dziś nie mam czasu pogadać z Tobą na osobności, jutro wolę zostać na kawce przy reszcie teamu, wszystko po kolei. Jak z dnia na dzień zaczęłaś się izolować, facet dopytywał, bo to faktycznie dziwne. Stopniowo Tobie też będzie łatwiej uciąć z nim więź emocjonalną, po kolei zamkniesz wszystkie te obszary w Twoim życiu gdzie on zaznaczył swoją obecność.
Aelora jest teraz online Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-03-27, 22:37   #47
essentialyou
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2025-03
Wiadomości: 23
Dot.: Rozum czy serce? Żonaty kolega.

Cytat:
Napisane przez Aelora Pokaż wiadomość
Jeśli tak to wyglądało że jednego dnia jesteś rozgadana i radosna a drugiego dnia po lekturze rad na Wizażu milcząca i zdystansowana, a tłumaczysz to randką (chyba powinnaś być szczęśliwa po udanej randce?) to wiadomo, że wygląda podejrzanie. Odcinaj się stopniowo, po trochu. Dziś nie mam czasu pogadać z Tobą na osobności, jutro wolę zostać na kawce przy reszcie teamu, wszystko po kolei. Jak z dnia na dzień zaczęłaś się izolować, facet dopytywał, bo to faktycznie dziwne. Stopniowo Tobie też będzie łatwiej uciąć z nim więź emocjonalną, po kolei zamkniesz wszystkie te obszary w Twoim życiu gdzie on zaznaczył swoją obecność.
I za tę rade Ci bardzo dziękuję
essentialyou jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-03-28, 08:25   #48
MisiekBydyniowy
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2025-03
Wiadomości: 163
Dot.: Rozum czy serce? Żonaty kolega.

I Ty tak z nim siĂŞ spoufalasz przy innych pracownikach i dajesz się na te kawki wyciągać? I jeszcze cię to dowartościowuje chyba ?
Jesteś strasznie naiwna

Myślę że wykopałaś sobie już dość duży dołek pod samą sobą i nie zostaniesz tam po tych praktykach a romanse z żonatym szefem jeszcze tak otwarte dla ciebie skończą się źle nie dla niego

Gwarantuje Ci że za jakiś czas żona dostanie cynk i ten twój porządny facet dostanie ultimatum i wylecisz z tego miejsca na kopach a i jeśli to zamknięte towarzystwo w tej branży w Twoim mieście to i w innych firmach pracy nie znajdziesz

Edytowane przez MisiekBydyniowy
Czas edycji: 2025-03-28 o 08:27
MisiekBydyniowy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-03-28, 10:02   #49
Wenress
Zakorzenienie
 
Avatar Wenress
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 5 698
Dot.: Rozum czy serce? Żonaty kolega.

Utnij z nim te pogaduszki i kawki a jak znowu będzie dopytywał to powiedz, że jesteś tu żeby sie jak najwięcej nauczyć i chcesz z tego wolontariatu wyciągnąć 100% i jesteś w związku z tym dość zajęta. Albo że chcesz się integrować z całym zespołem a nie tylko we dwoje.
Jeśli ta praca jest tak atrakcyjna jak opisujesz to ja bym z niej nie rezygnowała ale od niego musisz się totalnie odciąć w sprawach prywatnych.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________


Ćwiczę!
Wenress jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-03-28, 15:42   #50
essentialyou
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2025-03
Wiadomości: 23
Dot.: Rozum czy serce? Żonaty kolega.

Cytat:
Napisane przez MisiekBydyniowy Pokaż wiadomość
I Ty tak z nim siĂŞ spoufalasz przy innych pracownikach i dajesz się na te kawki wyciągać? I jeszcze cię to dowartościowuje chyba ?
Nie. Myślisz, że gdyby mnie to dowartościowywało to zakładałabym ten wątek i zastanawiała się co dalej, czy po prostu miała wszystko gdzieś i płyneła na fali?


Cytat:
Napisane przez MisiekBydyniowy Pokaż wiadomość
a romanse z żonatym szefem jeszcze tak otwarte dla ciebie skończą się źle nie dla niego
Nie jest moim szefem. Nie mamy romansu.


Cytat:
Napisane przez MisiekBydyniowy Pokaż wiadomość
Gwarantuje Ci że za jakiś czas żona dostanie cynk i ten twój porządny facet dostanie ultimatum i wylecisz z tego miejsca na kopach a i jeśli to zamknięte towarzystwo w tej branży w Twoim mieście to i w innych firmach pracy nie znajdziesz
Bez przesady. Poza tym nie emocjonuj się tak, ta sprawa Cię nawet nie dotyczy.
essentialyou jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-03-28, 16:26   #51
MisiekBydyniowy
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2025-03
Wiadomości: 163
Dot.: Rozum czy serce? Żonaty kolega.

Cytat:
Napisane przez essentialyou Pokaż wiadomość
Nie. Myślisz, że gdyby mnie to dowartościowywało to zakładałabym ten wątek i zastanawiała się co dalej, czy po prostu miała wszystko gdzieś i płyneła na fali?



Nie jest moim szefem. Nie mamy romansu.



Bez przesady. Poza tym nie emocjonuj się tak, ta sprawa Cię nawet nie dotyczy.
Gdyby Cię to nie dowartościowywało to byś się nie dała żonatemu wyciągać na takie kawusie, nie pisała z nim o prywatnych sprawach i nie byłoby tego wątku

Takie rzeczy bardzo łatwo uciąć ale Ty nie chcesz

To Ty się tu nadmiernie emocjonujesz bo on jak i reszta zespołu mają Cię za młodą naiwniaczke a Ty bujasz w obłokach
MisiekBydyniowy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-03-28, 17:12   #52
essentialyou
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2025-03
Wiadomości: 23
Dot.: Rozum czy serce? Żonaty kolega.

Cytat:
Napisane przez MisiekBydyniowy Pokaż wiadomość
, nie pisała z nim o prywatnych sprawach i nie byłoby tego wątku
I znowu pudło. Nie piszę z nim o prywatnych sprawach.


Cytat:
Napisane przez MisiekBydyniowy Pokaż wiadomość
To Ty się tu nadmiernie emocjonujesz bo on jak i reszta zespołu mają Cię za młodą naiwniaczke a Ty bujasz w obłokach
Zawsze tak masz, że wiesz co o obcych dla Ciebie ludziach myślą inni równie obcy dla Ciebie ludzie, czy tylko na wizażu?
essentialyou jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-03-28, 20:00   #53
MisiekBydyniowy
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2025-03
Wiadomości: 163
Dot.: Rozum czy serce? Żonaty kolega.

Cytat:
Napisane przez essentialyou Pokaż wiadomość
I znowu pudło. Nie piszę z nim o prywatnych sprawach.



Zawsze tak masz, że wiesz co o obcych dla Ciebie ludziach myślą inni równie obcy dla Ciebie ludzie, czy tylko na wizażu?
Czyli trafiłam

---------- Dopisano o 20:57 ---------- Poprzedni post napisano o 20:55 ----------

Cytat:
Napisane przez klotylda14 Pokaż wiadomość
Myślę, że to, że lecisz na faceta wszyscy doskonale widzą (maślane oczy i wszystkie inne symptomy) sądzisz, że szef w takiej sytuacji przyjmie Cię do pracy? Będzie chciał komlikacji? romanse w pracy nie są dobrze widziane, poza tym może jest zaprzyjaźniony z kolegą i jego młodą żoną. Budowanie intymności z kolegą (spotkania sam na sam i rozmowy temu służą) nie jest mądrym posunięciem, sama sobie podcinasz gałąź na której siedzisz. Zastanów się co ważniejsze: praca, czy flirtowanie.
Ona wie lepiej . Niektórzy muszą się nauczyć na swoich błędach

---------- Dopisano o 21:00 ---------- Poprzedni post napisano o 20:57 ----------

Cytat:
Napisane przez xfrida Pokaż wiadomość
juz sam fakt ze ciebie tak dokladnie przepytuje sugeruje ze nie traktuje cie jak normalna kolezanke tylko pozwala sobie na wiecej niz powinien
i uwierz mi on napewno zadawal sobie sprawe ze na niego lecisz i twoje bezsensowne opowiastki o randce pewnie go tylko ubawily

no trudno.poprostu nie wychodz z kuchni jak pijesz kawe udawaj ze jestes zajeta nie masz czasu wychodzic na przerwy razem .w koncu zalapie ze nie jestes zainteresowana kontynuacja zabawy
niestety przygotuj sie na to ze moze rowniez przestac popierac przyjecie cie do pracy jak sie zorientuje ze nie chcesz kontynuowac "romansowania"
Albo nie przyjmie jej z tego właśnie względu że będzie wolał z nią romansować a romanse w pracy są kiepsko widziane a szczególnie kiedy z pracownicy chce się zrobić kochankęAle jej się to raczej podoba cóż
MisiekBydyniowy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-03-28, 20:28   #54
Sofiane
Raczkowanie
 
Avatar Sofiane
 
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 473
Dot.: Rozum czy serce? Żonaty kolega.

Czasem nie ofiar są ochotnicy na ofiary.
Sofiane jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-03-29, 11:26   #55
TheSunTheMoonTheStars
Zadomowienie
 
Avatar TheSunTheMoonTheStars
 
Zarejestrowany: 2023-05
Lokalizacja: Południe
Wiadomości: 1 644
Dot.: Rozum czy serce? Żonaty kolega.

Cytat:
Napisane przez MisiekBydyniowy Pokaż wiadomość

Ona wie lepiej . Niektórzy muszą się nauczyć na swoich błędach
A ja coraz bardziej podejrzewam trolla. No chyba że autorka trolluje własne życie, co też jest prawdopodobne.
TheSunTheMoonTheStars jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-03-29, 12:06   #56
Camillie32
Rozeznanie
 
Avatar Camillie32
 
Zarejestrowany: 2022-12
Wiadomości: 665
Dot.: Rozum czy serce? Żonaty kolega.

Ja raczej bym podejrzewała młodą, dość niedoświadczoną dziewczynę która nie tyle trolluje, co po prostu jeszcze nie do końca zna realia i nie potrafi rozgryźć facetów - bez urazy oczywiście dla autorki, każda z nas na kimś musiała się nauczyć
Camillie32 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-03-29, 20:44   #57
essentialyou
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2025-03
Wiadomości: 23
Dot.: Rozum czy serce? Żonaty kolega.

Cytat:
Napisane przez Camillie32 Pokaż wiadomość
Ja raczej bym podejrzewała młodą, dość niedoświadczoną dziewczynę która nie tyle trolluje, co po prostu jeszcze nie do końca zna realia i nie potrafi rozgryźć facetów - bez urazy oczywiście dla autorki, każda z nas na kimś musiała się nauczyć
Mam 27 lat. Celowo też o tym napisałam na początku, bo bałam się, że jak wspomnę o studiach, to większość pomyśli, że jestem świeżutko po liceum. A czy potrafię rozgryźć facetów? Nigdy się nad tym w sumie nie zastanawiałam, właściwie chyba nie byłam w sytuacji, która skłoniłaby mnie do takich przemyśleń. Byłam w dwóch związkach, z czego pierwszy to taka jeszcze nastoletnia miłość, drugi trwał prawie 2 lata, zakończył się z mojej inicjatywy, bo po prostu coś się wypaliło, przestało działać, rozmijaliśmy się praktycznie w każdym aspekcie życia. Jeśli chodzi o to obecne zauroczenie, to tak po prostu wyszło, no nic nie poradzę, stało się. Ale wbrew temu, co mi tu niektóre próbują imputować, nie zamierzam wchodzić w żaden romans, rozbijać rodziny czy dowartościowywać się czyimś kosztem. I nie, nie sprawia mi to frajdy. W ogóle najlepiej jakby tego nie było, bo na chwilę obecną czuję się po prostu beznadziejnie i nadal bije się z myślami co dalej. Wzięłam sobie też do serca Wasze rady, spojrzałam z trochę innej perspektywy. Może i poniekąd macie rację, że nie wygląda to wszystko tak jak ja to na początku widziałam, ale też weźcie proszę pod uwagę, że Wy to widzicie z boku, na chłodno, a tak zawsze lepiej widać. Jak to mówią-trudno być sędzią we własnej sprawie.
essentialyou jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2025-03-30, 09:05   #58
rejczeI
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2022-07
Wiadomości: 2 592
Dot.: Rozum czy serce? Żonaty kolega.

Zauroczyłaś się, może już zakochałaś, nie chcesz zatem widzieć jego wad i dlatego go bronisz. Sama sobie spójrz na trzeźwo czy gdy był twoim facetem chciałabyś aby okazywał takie ''niezainteresowanie'' koleżance, będziesz mieć jasno czy w porządku wg ciebie się zachowuje. W sumie smutne trochę, towarzystwo mocno męskie, pojawia się raptem kobieta, do tego niebrzydka i już głupienie.

Powinnaś uciąc te kawy na osobności, źle to wygląda, taka manifestacja że coś kombinujecie, nawet jak tak nie jest. Paradoksalnie gdybyś chciała mieć romans tą ostentacją zwracacie na siebie niepotrzebnie uwagę. Skoro już latają takie teksty nie myśl, że ludzie nie gadają. Możesz nawet nie wiedzieć ale równie dobrze mogłaś wpaść w oko innemu, kto bez skrupułów rozwali tą waszą zażyłość, co może skonczyć się dla niego problemami, rykoszetem dla ciebie. Faceci też potrafią być zazdrośni i zawistni, może nawet czasem bardziej niż kobiety, kiedy w grę wchodzi urażone ego.


Nie zgodzę się natomiast że on cię urobił. Miłość od 1 wejrzenia nie jest oczywista, poznalaś go bliżej i zabujałaś się, zwykła sprawa. I w wieku 27 i 37 i pewnie dalej można zgłupieć z miłości więc metryka to mały ochraniacz, tu też nie masz co czuć się pewnie.

Nie rezygnowałabym z fajnej pracy, ale jak nie będziesz umiała tego uciąć to się będziesz męczyć i prawdopodobnie w końcu wylądujesz z nim w łóżku. Najpierw będziesz się męczyć ukrywając miłość, a jeśli się spikniecie romansem, żona się magicznie nie zdematerializuje. Prawdopodobienstwo że facet rzuci dla ciebie żonę jest niskie. Do tego vibe romansu w pracy bo jeszcze nawet romansu nie macie ale ploty już krążą.

Edytowane przez rejczeI
Czas edycji: 2025-03-30 o 09:13
rejczeI jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-03-30, 15:45   #59
essentialyou
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2025-03
Wiadomości: 23
Dot.: Rozum czy serce? Żonaty kolega.

Cytat:
Napisane przez rejczeI Pokaż wiadomość
Zauroczyłaś się, może już zakochałaś, nie chcesz zatem widzieć jego wad i dlatego go bronisz. Sama sobie spójrz na trzeźwo czy gdy był twoim facetem chciałabyś aby okazywał takie ''niezainteresowanie'' koleżance, będziesz mieć jasno czy w porządku wg ciebie się zachowuje. W sumie smutne trochę, towarzystwo mocno męskie, pojawia się raptem kobieta, do tego niebrzydka i już głupienie.

Powinnaś uciąc te kawy na osobności, źle to wygląda, taka manifestacja że coś kombinujecie, nawet jak tak nie jest. Paradoksalnie gdybyś chciała mieć romans tą ostentacją zwracacie na siebie niepotrzebnie uwagę. Skoro już latają takie teksty nie myśl, że ludzie nie gadają. Możesz nawet nie wiedzieć ale równie dobrze mogłaś wpaść w oko innemu, kto bez skrupułów rozwali tą waszą zażyłość, co może skonczyć się dla niego problemami, rykoszetem dla ciebie. Faceci też potrafią być zazdrośni i zawistni, może nawet czasem bardziej niż kobiety, kiedy w grę wchodzi urażone ego.


Nie zgodzę się natomiast że on cię urobił. Miłość od 1 wejrzenia nie jest oczywista, poznalaś go bliżej i zabujałaś się, zwykła sprawa. I w wieku 27 i 37 i pewnie dalej można zgłupieć z miłości więc metryka to mały ochraniacz, tu też nie masz co czuć się pewnie.

Nie rezygnowałabym z fajnej pracy, ale jak nie będziesz umiała tego uciąć to się będziesz męczyć i prawdopodobnie w końcu wylądujesz z nim w łóżku. Najpierw będziesz się męczyć ukrywając miłość, a jeśli się spikniecie romansem, żona się magicznie nie zdematerializuje. Prawdopodobienstwo że facet rzuci dla ciebie żonę jest niskie. Do tego vibe romansu w pracy bo jeszcze nawet romansu nie macie ale ploty już krążą.
Wiesz co? Przede wszystkim to dziękuje Ci za spokojną, normalną wypowiedz, bez oceniania i wmawiania mi niestworzonych rzeczy. Właśnie o taką trzeźwa ocenę sytuacji mi chodziło pisząc ten wątek. Bo nie przyszłam tu snuć marzeń o romansie, tylko doradzić się w kwestii ewentualnej pracy w miejscu, w którym no trochę się pogmatwało. Zresztą tak jak napisałam wyżej, ja nawet nie potrafiłabym się w takim trójkącie odnaleźć, już w ogóle pomijając kwestie moralności i bla bla, to mój charakter zwyczajnie nie pozwoliłby mi być ''tą drugą''. Oszalałabym z zazdrości i tyle.

Z tymi plotkami jeszcze, bo często tu się ten wątek przewija, to myślę że jednak trochę przesadnie, owszem na początku pojawiły się takie zaczepki ze strony innych, ale nikt na nas krzywo nie patrzy, serio. Tam ogólnie panuje mocno luźna atmosfera, a my się zachowujemy jak kumple po prostu, zbijemy piątkę i takie tam. W tym wszystkim nie ma takiego 'romansowego vibe'u', nie wiem nie siedzimy w tej kuchni patrząc się sobie głęboko w oczy.

Narazie zrobiłam sobie przerwę żeby to jeszcze wszystko jakoś poukładać w głowie, wrócę tam za tydzień/dwa i zobaczę czy takie dystansowanie się mi wychodzi i przynosi jakikolwiek skutek. Choć obawiam się, że niestety nic z tego nie będzie, na tyle co się znam, to już jest pozamiatane i trzeba się będzie ulotnić.
essentialyou jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-03-30, 16:01   #60
MisiekBydyniowy
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2025-03
Wiadomości: 163
Dot.: Rozum czy serce? Żonaty kolega.

Cytat:
Napisane przez essentialyou Pokaż wiadomość
Wiesz co? Przede wszystkim to dziękuje Ci za spokojną, normalną wypowiedz, bez oceniania i wmawiania mi niestworzonych rzeczy. Właśnie o taką trzeźwa ocenę sytuacji mi chodziło pisząc ten wątek. Bo nie przyszłam tu snuć marzeń o romansie, tylko doradzić się w kwestii ewentualnej pracy w miejscu, w którym no trochę się pogmatwało. Zresztą tak jak napisałam wyżej, ja nawet nie potrafiłabym się w takim trójkącie odnaleźć, już w ogóle pomijając kwestie moralności i bla bla, to mój charakter zwyczajnie nie pozwoliłby mi być ''tą drugą''. Oszalałabym z zazdrości i tyle.

Z tymi plotkami jeszcze, bo często tu się ten wątek przewija, to myślę że jednak trochę przesadnie, owszem na początku pojawiły się takie zaczepki ze strony innych, ale nikt na nas krzywo nie patrzy, serio. Tam ogólnie panuje mocno luźna atmosfera, a my się zachowujemy jak kumple po prostu, zbijemy piątkę i takie tam. W tym wszystkim nie ma takiego 'romansowego vibe'u', nie wiem nie siedzimy w tej kuchni patrząc się sobie głęboko w oczy.

Narazie zrobiłam sobie przerwę żeby to jeszcze wszystko jakoś poukładać w głowie, wrócę tam za tydzień/dwa i zobaczę czy takie dystansowanie się mi wychodzi i przynosi jakikolwiek skutek. Choć obawiam się, że niestety nic z tego nie będzie, na tyle co się znam, to już jest pozamiatane i trzeba się będzie ulotnić.
No to widzisz jak się pięknie pozamiatałaś bo ani jego nie masz ani pracy nie będziesz mieć
Dlatego na przyszłość nie pakuj się w dziwne sytuacje z żonatymi a jeśli już musisz to chociaż nie publicznie i nie w pracy
MisiekBydyniowy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2025-04-05 08:26:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:35.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.