Czy powinienem raz jeszcze zapytać ?

[Camillie32]

No to widać że sobie „poradziłeś bez psychologa”, bo w sumie to sobie nie poradziłeś i do teraz ponosisz konsekwencje tamtej sytuacji w swoim podejściu itp. Po normalnej, dobrej terapii ma się dużo sensowniejsze podejście do związków niż tutaj prezentowane, więc może warto jednak rozważyć,

[glossyzuz]

Przeczytałam pierwszy post i chciałam napisać "zapytaj jeszcze raz, już ostatni". Przeczytałam ostatni i nie, nie pytaj o nic. Daj tej dziewczynie spokój i nie wchodź w żadne relacje, póki sobie w głowie nie poukładasz. Terapia, praca nad sobą, bo inaczej nigdy nie będziesz szczęśliwy sam ze sobą, a jeszcze komuś życie zmarnujesz.

[xfrida]

Napisane przez Xardas2309

Jakieś 5 lat temu przysięgłem sobie że nigdy przenigdy nie wejdę w żadne relacje. U nas na sali nie jest ona jedyna. Ale tylko jej zachowanie zwraca uwagę.



Jeżeli ktoś mi mówi że robi to tylko p oto aby sobie pofiltrowac czy dowartościować swoją osobe.



Byłem takim człowiekiem. Też sobie filtrowalem smieszkowalem. I jakos żadnej miło nie było. Po prostu nie mam sumieniaa się tak zachowywać jeżeli nie mam zamiaru działać. To ja rozumiem że kobieta może bo jej wolno ale facet jak smieszkuje z kobietami skacze z kwiatka na kwiatek?



Szczerze mówiąc czytam co niektóre i mi nawet przeszło. Właśnie sobie przypomniałem dlaczego 5 lat temu powiedziałem sobie nie. Równie dobrze kiedy ja zapraszałem mogłem równie dobrze sobie powiedzieć że nie mam zamiaru się zjawiać.



A ponieważ jestem już innym człowiekiem więc ja się wycofuje.

wedlug mnie strasznie dramatyzujesz
ludzie sa rozni nie widze nic zlego w smieszkowaniu,byciu zabawnym czy lekkim flircie,musisz zrozumiec ze to ze ktos jest mily,zabawny,rzuci jakims dwuznacznym tekstem nie oznacza ze jest chetna na relacje czy ze sie toba bawi
bawi sie sytuacja,jezykiem,(w sensie lingwistycznym),ja lubie ludzi inteligentnych z cieta riposta,ktorzy umieja szybko znalezc zabawna odpowiedz w kazdej sytuacji,czesto jest to jakiegos rodzaju flirt ale obydwie strony wiedza ze nic powaznego
jak nie umiesz przyjac do wiadomosci ze ktos kto sie do ciebie usmiecha czy spojrzy dluzej w oczy nie koniecznie planuje z toba cale zycie to rzeczywiscie nie nadajesz sie na radkowanie
nikt ci niczego nie obieca na takim poziomie relacji,ty sie z kims dopiero poznajesz nawet jak ktos sie z toba umowi na randke to nie ma obowiazku sie z toba spotykac dozgonnie wyjsc za ciebie zamaz i urodzic 2 dzieci

wez zluzuj gume czlowieku bo az strach sie bac
zawsze mnie przeraza ze ktos moze sobie tak idiotycznie tlumaczyc praktycznie nic nie znaczace gesty i odierac to jako zachete do zwiazku

jak masz tak zle zdanie o kobietach to niestety mysle ze najpierw musisz przepracowac swoje problemy a dopiero pozniej zapraszac kogos na randke

nikt nie jest ci winny zadnych tlumaczen jesli stwierdzi ze mu nie odpowiadasz,takie jest zycie ,poznajesz kogos blizej,poznajesz co ma w glowie tak jak my tu na forum i czesto sie odechciewa kontynuacji,tak pewnie bylo z ta kobieta o ktorej piszesz,jakies zalamania nerwowe po 3 miesiacach flirtow,moze spotkan?strasznie dramatyzujesz,bije od ciebie desperacja i niska samoocena ,zdrowa mentalnie kobieta szybko sie w tym zorientuje i ucieknie

[Xardas2309]

Tak się nie robi i tyle w temacie. Już pisałem że jest u nas dużo dziewczyn i kobiet i jakoś potrafimy rozmawiać,i nie ma żadnych znaków sygnałów czy podtekstów czy zachowań innych odbiegających od normy. Jakoś nie prowokują do spotkań i każdy z nas żyje w zgodzie.



A kto powiedział że ma obowiązek się umawiać ? Widzę nic się jednak nie zmieniło. Teraz to wy sobie coś odpowiadacie. Wystarczy powiedzieć ,, słuchaj nie mam wtedy czasu bo to i tamto,, widzimy się za kilka dni znowu podchodzę i mówię ,, może być np sobota,, albo ,, wiesz co mam masę planów, pracę wyjazd nie wiem ,, jak już tak chcę zbywać, ale lepiej powiedzieć wprost ,, słuchaj nie obraz się ale nie jestem zainteresowana spotkaniem ,, i okej. Ja to rozumiem. Można inaczej i dojrzałej ? Można.



I tak wiem że już się nie spotkam bo dziewczyna posłużyła się kłamstwem. Stąd moja ,, nagła zmiana ,, a kłamstwa w tym wypadku tolerować nie będę.



A co do rzekomego ,, obowiązku ,, spotykania się. Przecież to wiadomo że się poznajemy a nie bierzemy ślubu po 1 spotkaniu. Wy sobie znowu coś dopowiadacie.



Szkoda że ktoś musi się posunąć do kłamstwa aby z czegoś się wymigać.



Wiem tylko tyle, jak jakieś 2-3 lata temu zachowywałem się podobnie. Rozmowa swobodna na luzie, śmieszki wygłupy itp. i każda nagle oczekuje zaproszenia, a ja nie miałem zamiaru żadnej zapraszać. I co, zapewne się nie poczuły fajnie że facet ich bajeruje a nie działa. Jak facet nie to kobieta tak, jak kobieta nie to facet tak.



A i zapomniałem że przecież to my jesteśmy złem tego świata.



Temat zamykam i więcej tego błędu nie popełnię

[Elinkaa11]

Ja jeszcze troszkę obronię, z jednej strony flirt nie jest obietnicą czegokolwiek więcej, ale z drugiej zainteresowana dziewczyna która nie jest na tyle odważna żeby coś wprost zaproponować właśnie w ten sposób będzie okazywać zainteresowanie więc ten medal ma dwie strony.
I do tego osoba złakniona związku będzie bardziej emocjonalnie to odbierać.
Ale fakt to zero-jedynkowe podejście jest straszne, sprawę trzeba powoli obserwować jak się rozwija, jeśli Cię zbyt emocjonalnie angażuje na Twoje możliwości to luzujesz kontakt albo bardziej wprost zrywasz (jeśli intencje są różne i jest to zbyt bolesne to też jest ok).

[xfrida]

Napisane przez Xardas2309

Tak się nie robi i tyle w temacie. Już pisałem że jest u nas dużo dziewczyn i kobiet i jakoś potrafimy rozmawiać,i nie ma żadnych znaków sygnałów czy podtekstów czy zachowań innych odbiegających od normy. Jakoś nie prowokują do spotkań i każdy z nas żyje w zgodzie.



A kto powiedział że ma obowiązek się umawiać ? Widzę nic się jednak nie zmieniło. Teraz to wy sobie coś odpowiadacie. Wystarczy powiedzieć ,, słuchaj nie mam wtedy czasu bo to i tamto,, widzimy się za kilka dni znowu podchodzę i mówię ,, może być np sobota,, albo ,, wiesz co mam masę planów, pracę wyjazd nie wiem ,, jak już tak chcę zbywać, ale lepiej powiedzieć wprost ,, słuchaj nie obraz się ale nie jestem zainteresowana spotkaniem ,, i okej. Ja to rozumiem. Można inaczej i dojrzałej ? Można.



I tak wiem że już się nie spotkam bo dziewczyna posłużyła się kłamstwem. Stąd moja ,, nagła zmiana ,, a kłamstwa w tym wypadku tolerować nie będę.



A co do rzekomego ,, obowiązku ,, spotykania się. Przecież to wiadomo że się poznajemy a nie bierzemy ślubu po 1 spotkaniu. Wy sobie znowu coś dopowiadacie.



Szkoda że ktoś musi się posunąć do kłamstwa aby z czegoś się wymigać.



Wiem tylko tyle, jak jakieś 2-3 lata temu zachowywałem się podobnie. Rozmowa swobodna na luzie, śmieszki wygłupy itp. i każda nagle oczekuje zaproszenia, a ja nie miałem zamiaru żadnej zapraszać. I co, zapewne się nie poczuły fajnie że facet ich bajeruje a nie działa. Jak facet nie to kobieta tak, jak kobieta nie to facet tak.



A i zapomniałem że przecież to my jesteśmy złem tego świata.



Temat zamykam i więcej tego błędu nie popełnię

Prowokuja do spotkan ? Hahaha rozbawiles mnie
Ona ci powiedziała ze NIE a ty sobie tworzysz filmy w glowie ze smieszkuje ,patrzy ,prowokuje do spotkan itp
Nie ,nie ma obowiazku mowic ze nie jest zainteresowana ,zapytales raz,zapytales drugi ,wymowila sie to wszystko jasne nie musi ci odpowiadac w jakis tam okresliny sposob .
Inteligentny czlowiek sam sie domysli ze nie ma ochoty na spotkanie skoro odmawia

Nie wiem skad ty czerpiesz te swoje teorie ze zartowanie i flirtowanie oznacza obowiazek zaproszenia na randke ,nie ma takich obowiazkow i nie wazne czy jestes facetem czy kobieta .aby cos z tego bylo dwie strony musza czuc to samo
Pozatym przestan nam tu wciskac ze uwazamy ze mezczyzni sa zlem tego swiata NIKT tu nic takiego nie napisal
Twoje teksty zahaczaja o mizogonie i podejrzewam ze w tym lezy problem to odrzuca kobiety od ciebie
Zdecydowanie powinienes powstrzymac sie od spotkan z kobietami bo nie jestes na to gotowy ,idz przepracuj swoje problemy ze specjalista zanim to sie rozwinie w cos powaznieszego

[Xardas2309]

Owszem nie jest. I nie nastawiałem się że ,, ślub po 1 spotkaniu ,,. Ale chyba jesteśmy na tyle dorośli i umiemy się komunikować. Wątpię żeby ktoś nieśmiały czy po ,, trauamch ,, miał odwagę dawać zamki zainteresowania ale głowy sobie uciąć nie dam.



Już pal licho że nie potwierdziła terminu. Ale kłamstwa nie będę tolerować. Tak się po prostu nie robi że daje się komis zainteresowanie a potem znika. W jednym dniu się rozmawia śmieje się a w drugim wręcz ignoruje i odpowiada na siłę.

---------- Dopisano o 08:03 ---------- Poprzedni post napisano o 08:00 ----------

Ona nie powiedziała nie. Ja nigdzie nie napisałem że zapytałem się drugi raz. Nie będę nawet dyskutować z kimś kto nie czyta że zrozumieniem. To też standardowe i kobiet odwracać kota ogonem

[Elinkaa11]

Napisane przez Xardas2309

Ale chyba jesteśmy na tyle dorośli i umiemy się komunikować.

No jeśli miałbyś się podeprzeć komunikacją słowną to odmówiła bez innej propozycji, i tu nie ma żadnych dyskusji.


I "kłamstwo" w takim przypadku chociaż to kłamstwo to jest taki wykręt żeby Ciebie nie urazić, zupełnie inny kaliber niż nie wiem kłamanie że Cię kobieta nie zdradziła czy coś w tym stylu... Bo jak się nie pogubiłam to chodzi o to że powiedziała, że jest zajęta a nie jest? I za takie "kłamstwo" stawiasz na ostrzu noża wszelkie wartości świata?

[Pigeons]

Napisane przez Xardas2309

Już pal licho że nie potwierdziła terminu. Ale kłamstwa nie będę tolerować. Tak się po prostu nie robi że daje się komis zainteresowanie a potem znika. W jednym dniu się rozmawia śmieje się a w drugim wręcz ignoruje i odpowiada na siłę.

Ale Ty nie siedzisz w jej głowie. Wiesz, może nawet wcale nie chodzi o Ciebie, może nigdy o Ciebie nie chodziło. Może dziewczyna jest zwyczajnie otwarta i towarzyska, a Ty to odbierasz jako zainteresowanie Twoją osobą. Ale akurat zdechł jej kot albo dostała okresu i nie nastroju na śmieszki, a Ty to odbierasz jako ignorowanie. Ona nie ma obowiązku poświęcać Ci określonej ilości czasu i zachowywać się zawsze tak samo. Raz zagada do Ciebie, raz do kogoś innego.

Zgodzę się za to z dziewczynami, że takich typów co podświadomie nienawidzą kobiet się wyczuwa. I to zniechęca do jakiejkolwiek interakcji.

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Pigeons

Ale Ty nie siedzisz w jej głowie. Wiesz, może nawet wcale nie chodzi o Ciebie, może nigdy o Ciebie nie chodziło. Może dziewczyna jest zwyczajnie otwarta i towarzyska, a Ty to odbierasz jako zainteresowanie Twoją osobą. Ale akurat zdechł jej kot albo dostała okresu i nie nastroju na śmieszki, a Ty to odbierasz jako ignorowanie. Ona nie ma obowiązku poświęcać Ci określonej ilości czasu i zachowywać się zawsze tak samo. Raz zagada do Ciebie, raz do kogoś innego.

Zgodzę się za to z dziewczynami, że takich typów co podświadomie nienawidzą kobiet się wyczuwa. I to zniechęca do jakiejkolwiek interakcji.

Dokładnie.

[Elinkaa11]

Napisane przez Pigeons

Ale Ty nie siedzisz w jej głowie. Wiesz, może nawet wcale nie chodzi o Ciebie, może nigdy o Ciebie nie chodziło. Może dziewczyna jest zwyczajnie otwarta i towarzyska, a Ty to odbierasz jako zainteresowanie Twoją osobą. Ale akurat zdechł jej kot albo dostała okresu i nie nastroju na śmieszki, a Ty to odbierasz jako ignorowanie. Ona nie ma obowiązku poświęcać Ci określonej ilości czasu i zachowywać się zawsze tak samo. Raz zagada do Ciebie, raz do kogoś innego.

Zgodzę się za to z dziewczynami, że takich typów co podświadomie nienawidzą kobiet się wyczuwa. I to zniechęca do jakiejkolwiek interakcji.

No ja do tego nie rozumiem jak już autor ma o dziewczynie tak złe zdanie i nadal rozkminia czy się ponownie pytać o umówienie się czy nie...

[xfrida]

Napisane przez Xardas2309

Owszem nie jest. I nie nastawiałem się że ,, ślub po 1 spotkaniu ,,. Ale chyba jesteśmy na tyle dorośli i umiemy się komunikować. Wątpię żeby ktoś nieśmiały czy po ,, trauamch ,, miał odwagę dawać zamki zainteresowania ale głowy sobie uciąć nie dam.



Już pal licho że nie potwierdziła terminu. Ale kłamstwa nie będę tolerować. Tak się po prostu nie robi że daje się komis zainteresowanie a potem znika. W jednym dniu się rozmawia śmieje się a w drugim wręcz ignoruje i odpowiada na siłę.

---------- Dopisano o 08:03 ---------- Poprzedni post napisano o 08:00 ----------

Ona nie powiedziała nie. Ja nigdzie nie napisałem że zapytałem się drugi raz. Nie będę nawet dyskutować z kimś kto nie czyta że zrozumieniem. To też standardowe i kobiet odwracać kota ogonem

Czy ty nie rozumiesz ze ona nie ma zadnego obowiazku wobec ciebie ani sie tlumaczyc ani ofrowac innego dnia?
Poza tym to ty interpretujesz jej zachownie jako zachete a moze wcale tak nie byc dlatego tez masz taki mentlik w glowie bo ona jednego dnia zachowuje sie tak drugiego inaczej a to raczej wskazuje na to ze chyba nie jest zainteresowana a ty nadinterpretujesz jej mile zachowanie jako jakies "prowokacje do spotkan "

[Camillie32]

Napisane przez Xardas2309

To też standardowe i kobiet odwracać kota ogonem

Oho, wyszło szydło z worka. Jak tak Ci przeszkadzają kobiety to w takim razie czemu pytasz nas tutaj o radę? Dodatkowo zawsze możesz zacząć randkować z mężczyznami, skoro jesteśmy takie okropne, nic nie stoi na przeszkodzie.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Aelora]

Ale się odpaliłeś chłopie, jaki jesteś rozżalony. Robisz z tego wielką dramę, jakby nie wiadomo co się stało. Jeszcze zrozumiałabym gdybyście faktycznie się spotykali, coś tam się rozwijało i laska nagle z dnia na dzień zaczęła unikać spotkań, ghostować Cię. Ale tutaj dosłownie nic nie było, nawet jednego spotkania, zwykła uprzejmość, o czym Ty w ogóle gadasz i skąd ten wylew nienawiści. Jakieś oskarżenia o kłamstwa i inne grube rzeczy, bo dziewczyna uśmiechała się do Ciebie, a Ty uznałeś że jej słowa o braku czasu do rozmowy na treningu są zachętą do spotkania. Raczej odebrałam to jako budowanie dystansu żebyś sobie nie myślał za dużo, Ty zrobiłeś inaczej, ona nie chciała/nie mogła wyjść i tyle. Tak samo jej rzekoma zazdrość o inne dziewczyny, bo podchodzi jak z nimi rozmawiasz.

Wiesz co, po prostu spadaj stąd jak masz lecieć z jakimiś uogólnieniami, że wszystkie są takie czy owakie bo nie dostałeś tego co chcesz.

Napisane przez xfrida

Czy ty nie rozumiesz ze ona nie ma zadnego obowiazku wobec ciebie ani sie tlumaczyc ani ofrowac innego dnia?
Poza tym to ty interpretujesz jej zachownie jako zachete a moze wcale tak nie byc dlatego tez masz taki mentlik w glowie bo ona jednego dnia zachowuje sie tak drugiego inaczej a to raczej wskazuje na to ze chyba nie jest zainteresowana a ty nadinterpretujesz jej mile zachowanie jako jakies "prowokacje do spotkan "

Dokładnie tak samo myślę, od początku były tam liczne wątpliwości, bo dziewczyna mówiła, że nie ma czasu rozmawiać, inaczej zachowuje się przy swoich znajomych, czasami w ogóle siedzi z nosem w telefonie jakby ignorowała autora. Ale pomimo tylu wątpliwości autor wybrał sobie te zachowania, które jego zdaniem są prowokowaniem biednego faceta. Zaryzykował, no trudno nie udało się, jednak faktycznie nie jest na tyle zainteresowana, teraz znowu 5 lat bez związków bo jakaś dziewczyna odmówiła wyjścia. Niesamowite jak ludzie potrafią komplikować sobie życie.

[Bruma_w_Hogsmeade]

Zgoda na flirtowanie NIE oznacza zgody na spotkanie. Flirtując, dużo rozmawiając z kimś itp. należy zawsze pamiętać, że z dużym prawdopodobieństwem do niczego więcej to nie doprowadzi. Z większości zalotów nic nie wychodzi.

[MisiekBydyniowy]

Strach się do kogoś obcego odezwać jak tak czytam ten wątek
Ty jesteś niebezpieczny i masz urojenia. Nikt Cię nie wodzi za nos ..,
Wczoraj flirtowałam z panem w sklepie a dziś uśmiechnęłam się do sąsiada i myślisz że każdy z nim sobie roi już wielkie historie i uważa że go wodze na nos?
Szczerze to na tym właśnie polega flirt i uwodzenie, wodzenie za nos emocje… jeśli nie potrafisz się z tym pogodzić i podejść do tego na luzie to odpuść sobie kobiety

[Aelora]

Ja w ogóle zastanawiam się co niektórzy odbierają jako flirt, bo uśmiechnięcie się do kogoś czy small talk są po prostu elementami bycia miłym, uprzejmym człowiekiem dla każdego. Wychodzi na to, że bezpieczniej uskuteczniać cały czas "polish smile", żeby ktoś sobie nie pomyślał, że z nim flirtujesz.

[xfrida]

Napisane przez Aelora

Ja w ogóle zastanawiam się co niektórzy odbierają jako flirt, bo uśmiechnięcie się do kogoś czy small talk są po prostu elementami bycia miłym, uprzejmym człowiekiem dla każdego. Wychodzi na to, że bezpieczniej uskuteczniać cały czas "polish smile", żeby ktoś sobie nie pomyślał, że z nim flirtujesz.

no wlasnie
mysle ze czesto faceci bycie poprostu milym,przyjemna rozmowe,usmiech odbieraja jako zainteresowanie nimi i flirt ,nie wiem skad to sie bierze

w tym watku najbardziej mnie jednak rozsmieszyl tekst ze dziewczyna go prowokuje do spotkan hahaha

gosciu jest kompletnie oderwany od rzeczywistosci

[Bruma_w_Hogsmeade]

Napisane przez xfrida

no wlasnie
mysle ze czesto faceci bycie poprostu milym,przyjemna rozmowe,usmiech odbieraja jako zainteresowanie nimi i flirt ,nie wiem skad to sie bierze

w tym watku najbardziej mnie jednak rozsmieszyl tekst ze dziewczyna go prowokuje do spotkan hahaha

gosciu jest kompletnie oderwany od rzeczywistosci

wygłodniali emocjonalnie.

[Aelora]

Napisane przez xfrida

no wlasnie
mysle ze czesto faceci bycie poprostu milym,przyjemna rozmowe,usmiech odbieraja jako zainteresowanie nimi i flirt ,nie wiem skad to sie bierze

w tym watku najbardziej mnie jednak rozsmieszyl tekst ze dziewczyna go prowokuje do spotkan hahaha

gosciu jest kompletnie oderwany od rzeczywistosci

Też mam wrażenie, że to częste zachowanie. Słaba znajomość relacji międzyludzkich, samotność - trochę zainteresowania, uprzejmości i facet głupieje. Z drugiej strony, kiedy dziewczyny obawiają się takiego zachowania i świadomie dystansują się faceci też narzekają, jak to księżniczki zadzierają nosa. No nie dogodzisz...

[Bruma_w_Hogsmeade]

Napisane przez Aelora

Też mam wrażenie, że to częste zachowanie. Słaba znajomość relacji międzyludzkich, samotność - trochę zainteresowania, uprzejmości i facet głupieje. Z drugiej strony, kiedy dziewczyny obawiają się takiego zachowania i świadomie dystansują się faceci też narzekają, jak to księżniczki zadzierają nosa. No nie dogodzisz...

U kobiet jest to równie częste. Nie brakuje głupich lasek, wiecznie samotnych (lub samotnych w małżeństwie), które każdą pomoc, uprzejmość czy nawet spojrzenie uznają za dowód miłości.

[Aelora]

Napisane przez Bruma_w_Hogsmeade

U kobiet jest to równie częste. Nie brakuje głupich lasek, wiecznie samotnych (lub samotnych w małżeństwie), które każdą pomoc, uprzejmość czy nawet spojrzenie uznają za dowód miłości.

A to też, nie mówię że nie masz racji

[MisiekBydyniowy]

Napisane przez xfrida

no wlasnie
mysle ze czesto faceci bycie poprostu milym,przyjemna rozmowe,usmiech odbieraja jako zainteresowanie nimi i flirt ,nie wiem skad to sie bierze

w tym watku najbardziej mnie jednak rozsmieszyl tekst ze dziewczyna go prowokuje do spotkan hahaha

gosciu jest kompletnie oderwany od rzeczywistosci

Bierze się to stąd że faceci rzadko są bezinteresownie mili w stosunku do kobiet. Są mili i uprzejmi tylko dla tych które są atrakcyjne lub jest jakaś podległość służbowa. Oni nie są mili ot tak nigdy więc myślą że i my tak mamy

[Bruma_w_Hogsmeade]

Napisane przez MisiekBydyniowy

Bierze się to stąd że faceci rzadko są bezinteresownie mili w stosunku do kobiet. Są mili i uprzejmi tylko dla tych które są atrakcyjne lub jest jakaś podległość służbowa. Oni nie są mili ot tak nigdy więc myślą że i my tak mamy

Przyjaźnie mężczyzn z kobietami to też tak naprawdę zakochania czy umizgi.
Ale kobiety nie są kryształowe, bo przyjaźnią się z facetami, żeby sobie podnosić samoocenę.

[xfrida]

Napisane przez MisiekBydyniowy

Bierze się to stąd że faceci rzadko są bezinteresownie mili w stosunku do kobiet. Są mili i uprzejmi tylko dla tych które są atrakcyjne lub jest jakaś podległość służbowa. Oni nie są mili ot tak nigdy więc myślą że i my tak mamy

Co to za durne uogolnienie
Nie wiem gdzie ty sie wychowalas ale uwierz mi ze to nie jest zadna kwestia zaprogramowania(wszyscy mezczyzni sa tacy sami) a wychowania i kultury osobistej

[Camillie32]

Napisane przez xfrida

Co to za durne uogolnienie
Nie wiem gdzie ty sie wychowalas ale uwierz mi ze to nie jest zadna kwestia zaprogramowania(wszyscy mezczyzni sa tacy sami) a wychowania i kultury osobistej

Ten misiek zawsze tak uogólnia, jakby wszyscy mężczyźni mieli jeden wspólny mózg i byli tacy sami trzeba mieć przykre doświadczenia z mężczyznami, zarówno partnerami, kolegami jak i z rodziny, by mieć takie poglądy

[minttee]

Napisane przez MisiekBydyniowy

Bierze się to stąd że faceci rzadko są bezinteresownie mili w stosunku do kobiet. Są mili i uprzejmi tylko dla tych które są atrakcyjne lub jest jakaś podległość służbowa. Oni nie są mili ot tak nigdy więc myślą że i my tak mamy

Ahh, to dlatego sobie ostatnio uroiłaś, że podobasz się szefowi, bo chwilę z Tobą pogadał, a tu nagle piszesz, że strach się do kogoś odezwać, bo od razu sobie coś tam wyobraża?

[Camillie32]

Napisane przez minttee

Ahh, to dlatego sobie ostatnio uroiłaś, że podobasz się szefowi, bo chwilę z Tobą pogadał, a tu nagle piszesz, że strach się do kogoś odezwać, bo od razu sobie coś tam wyobraża?

W punkt!

[xfrida]

Napisane przez minttee

Ahh, to dlatego sobie ostatnio uroiłaś, że podobasz się szefowi, bo chwilę z Tobą pogadał, a tu nagle piszesz, że strach się do kogoś odezwać, bo od razu sobie coś tam wyobraża?

To samo pomyslalm
Zreszta odrazu jej to napisalam w jej watku facet sobie ucial small talk z kims kogo prawie nie zna a ona juz iskier w oczach sie dopatrzyła
Dokładnie ten sam level desperacji co u autora

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Aelora

Ja w ogóle zastanawiam się co niektórzy odbierają jako flirt, bo uśmiechnięcie się do kogoś czy small talk są po prostu elementami bycia miłym, uprzejmym człowiekiem dla każdego. Wychodzi na to, że bezpieczniej uskuteczniać cały czas "polish smile", żeby ktoś sobie nie pomyślał, że z nim flirtujesz.

Do-kła-dnie. Tu ciągle coś o flircie, gdzie samo bycie (np. stanie razem), uśmiechanie się i miła rozmowa o tzw. dupie Maryni, to nie żaden flirt sam w sobie. Zresztą, sama definicja flirtu wcale nie wskazuje, że musi prowadzić do jakichś kontaktów seksualnych. Flirtować można dla stworzenia przyjacielskiej atmosfery, nie dla podrywu.