Kostaryka i sasiednie panstwa Am. Centralnej.

[sunapee]

A ja zycze Ci,zebys szczesliwie przetrwala sezon huraganow,bo w tym roku ma byc jeszcze gorzej niz w ubieglym

[Renatacr]

W okolicy gdzie mieszkam, w centrum kraju, min 100 km od oceanow, skutki huraganow sa raczej niewielkie. Generalnie Kostaryka jest traktowana przez nie dosc lagodnie, poniewaz cala ich sile przejmuje sasiadujaca z Kostaryka Nikaragua.
Jednak i tutaj na wybrzezach, szczegolnie Morza Karaibskiego, podczas huraganow zdarzaja sie czeste przypadki powodzi czy zalan, tak, ze czesto w tym okresie zalana jest tam duza czesc drog.

A propos zalan i powodzi, mamy teraz w Kostaryce pore deszczowa i wcale nie trzeba czekac na huragany, zeby zobaczyc podobne efekty.
Na cale szczescie w moim rejonie to efekt raczej sporadyczny, za to na nizej polozonych terenach juz tak slodko nie jest.

Jedno moge Wam powiedziec, deszcze tutaj to sa dopiero prawdziwe deszcze. Kiedy juz pada, leje jak z cebra, ale trwa to zazwyczaj kilkadziesiat minut, a potem znow jest ladnie.
O! zaczelo grzmiec, zbliza sie wiec jeden z nich .

Tak wiec, zeby rozmurzyc ta deszczowa pogode, przynajmniej u mnie, bo np. w Polsce susza trwa od wielu dni, o deszcz modlili sie wczoraj nawet nasi Poslowie, slyszeliscie ?!!! zalaczam pare zdjatek z kostarykanskich plaz.

1 DSC00097-web.jpg 2 Manuel-Antonio-web.jpg 3 Puerto-Viejo-032-soft-web.jpg 4 DSC00099-web.jpg 5 Punta-Leona-116-web.jpg

[Renatacr]

I jeszcze kilka.

7 Puerto-Viejo-012-web.jpg 8 Puerto-Viejo-049-web.jpg 9 Punta-Leona-087-web.jpg 9a Punta-Leona-web.jpg 9b DSC00096-web.jpg

[aga01]

Normalnie jak patrzę na tek fotki, to mi się wydaje , że mieszkasz w raju...

[Agia*]

Renatacr naprawdę przepiękne zdjęcia, a do tego piszesz w bardzo ciekawy sposób - ta książka to dobry pomysł

[tornado]

Renatacr, zdjęcia są rewelacyjne!!! Zwłaszcza to z motylem - bajka ... Czy jesteś może zawodowym fotografem? Wygląda na to, że mieszkasz w raju
Pozdrawiam i proszę pisz jak najwięcej (no i wklejaj fotki oczywiście)

[Renatacr]

Milo, ze podobaja sie Wam zdjecia, no i sama Kostaryka.
Zawodowy fotograf ? Nie, skad , fotografia to po prostu jedna z moich pasji.
Po weekendzie postaram sie wrzucic pare nowych zdjatek, a poki co milego sobotnio-niedzielnego leniuchowania .

[nineczka]

pieknie, cudownie... raj! Ludzie zachwycaja sie kalifornia (ci co tu nie byli) a powinni Kostaryka.

[Sylwia***]

Wow!!! Niesamowite!

Czy Twoj narzeczony ma moze brata?

[karolina2020]

Renatacr Zdjecia swietne, zbieram szczenę z podlogi Zgadzam sie z dziewczynami, ze bardzo ciekawie piszesz, az sie wkrecam w te kostarykanskie klimaty Tymbardziej, ze temp. w Polsce chyba zblizona teraz

[beata_agnieszka]

Przylaczam sie do ogolnego podziwu,: tam jest PIEKNIE!!!!!!!!!!!

[CzarnyElf]

CudnieAle masz fajnie-wakacyjna pogoda prawie przez caly rok- to bylo zawsze moim marzeniem

[tanzanit]

Cos pieknego...brak mi slow!

[Renatacr]

No i stalo sie. Chcac nie chcac zostalam ambasadorem Kostaryki
Ciesze sie, ze podoba sie Wam to co pisze i pokazuje.
Postaram sie wiecej.

A teraz, w nawiazaniu do pytania Sylwi krotka rozprawka pt:
"Kostarykanscy faceci jako latynowscy macho - mit czy prawda".

Jak juz pisalam Kostarykanczycy bardzo cenia sobie rodzine, a co za tym idzie takze posiadanie dzieci. Wsrod pokolenia dziadkow mojego TZ niczym szczegolnym bylo szczescioro czy siedmioro dzieci w rodzinie !!!
Pokolenie wiekowo zblizone do rodzicow mojego TZ (ludzie kolo 50-60tki) nieco juz w tej kwestii przystopowalo i tutaj standardem jest trojka rodzenstwa. Tak jest tez wlasnie w rodzinie mojego TZ, ktory ma nie jednego, a dwoch braci. 28 i 31 lat, obaj sa super, wyksztalceni, ciepli, przystojni, ... a do tego wolni
Oprocz braci moj TZ ma poza tym jeszcze kilku kuzynow oraz wielu przyjaciol w podobnym wieku, ktorym tez naprawde niczego nie brakuje i ci tez zazwyczaj sa wolni. Nie jest oczywiscie tak, ze z nikim sie nie spotykaja, ale najdluzsze ich relacje trwaja zazwyczaj po 2-3 miesiace.

Kiedy pojawilam sie na Kostaryce bylo to dla mnie sporo ciekawostka. Oczywiscie w pierwszej chwili to co pomyslalam bylo zwiazane z mitem latynowskiego macho. Twardzi faceci, uganiajacy sie za kobietami, dalecy do nawiazywania dlugofalowych relacji. Jednak juz niebawem przekonalam sie, ze nie ma w tym za grosz prawdy.

Powod jest zupelnie inny. Z moich rozmow z TZ jak i z jego bracmi czy znajomymi wynika bowiem, ze powodem tym sa same kostarykanskie dziewczyny oraz to co soba reprezentuja i kim sa.
Znacie slogan glupiej blondynki ? Napewno. Dziewczyny tutaj zazwyczaj maja wlosy czarne i nie ukrywam, ze sa bardzo ladne, ale glupiutkie jak ta przyslowiowa blondynka. W Kostaryce istnieje pewien zart. "Czemu Kostarykanka idzie na studia ? Zeby poznac meza."
Wiem, okrutne to, ale uwierzcie mi, jestem tu ponad pol roku i niestety wiem, ze prawdziwe.

Jesli mialabym odpowiedziec na pytanie co wazne jest dla kostarykanskich dziewczyn odpowiedzialabym tak.
W pierwszej kolejnosci ladnie wygladac. Tutaj standardem do ktorego dazy plec piekna jest wyglad lalki barbie (co druga, trzecia jest po operacji plastycznej biustu ).
Ponadto dzieki powyzszemu potencjalowi , wyjsc dobrze za maz. Najlepiej za kogos majetnego, dobrze ustawionego, ktory do tego jeszcze musi byc przystojny.
Na trzecim miejscu plasuje sie wygodne zycie, czytaj nie pracuje, wychowuje dzieci (w obecnych czasach juz tylko maksymalnie dwojka), mam czas na ogladanie TV, robienie wielogodzinnych zakupowi i spotykanie sie z przyjaciolkami, ktore tak jak siedza w domu.
Uwierzcie mi, taka jest prawda i taka jest wiekszosc moich rowiesnic tutaj.

Kiedy porownuje je z moimi znajomymi z Polski czy z innych krajow Europy, roznica jest naprawde duza. Ma sie takie wrazenie jakby plec piekna w tej czesci swiata nie zostala dotknieta zmianami w sposobie myslenia, zycia wspolczesnych kobiet. Przykre, ale prawdziwe.
Mysle, ze duzy wplyw maja na to wzorce odziedziczone po babkach, matkach, ale takze amerykanska kultura zycia, ktora z racji bliskosci geograficznej bardzo sie tu rozprzestrzenia.

Ciekawe jest jednak to, ze w tym samym czasie zmienil sie profil kostarykanskiego faceta. To w dalszym ciagu silny facet, ktory chce byc glowa rodziny i bierze odpowiedzialnosc za zycie swoich bliskich, ale juz nie typowy macho, ktory chcial, aby kobieta byla wylacznie uzupelnieniem jego ego.
Mlodzi, kostarykanscy faceci chca teraz, aby kobieta byla dla nich partnerem. Cenia jesli ksztalci sie, aby sie rozwijac, ma wlasne zainteresowania, pasje, nadal ceni rodzine, ale jednoczesnie traktuje prace jako istotny element zycia i wlasnego rozwoju.

To jeszcze nie standard. Gdzies tam, w mniejszych miejscowosciach tutaj, rola kobiety w dalszym ciagu jest taka jak dziesiat lat temu, jednak wsrod meskiej czesci naszych znajomych to coraz czestszy profil.
No i tu wlasnie pojawia sie wsrod nich problem ze znalezieniem odpowiedniej kobiety.
Nie jest tak, ze oni nie chca byc w dlugotrwalych zwiazkach. Chca, o czym mi mowia, ale kobiety, ktore ich otaczaja nie sa po prostu takie jakby sobie tego zyczyli.
Smiejemy sie czesto, ze nie pozostaje im chyba nic innego jak udac sie do Europy, tak jak to zrobil moj TZ i tam szukac szczescia.

Kto wie, moze pewnego dnia zaczne bawic sie w swatke .
Biorac pod uwage niektore moje znajome w Polsce, ktore narzekaja, ze nie moga znalezc sobie facetow, poniewaz potrafia byc niezalezne i wiedza czego chca od zycia, a to odstrasza wielu mezczyzn, z opcji z Kostarykanczykami moze wyjsc kilka udanych zwiazkow.

Dla wzbogadzenie rozprawki ponizej zalaczam Wam link do strony ze zdjeciami z kostarykanskich imprez, gdzie mozecie zobaczyc i tutejsze dziewczyny i facetow.
Milego ogladania i do napisania .

http://cr.us1.2night.com/home.asp

[Sylwia***]

Ranatacr, no normalnie... jade do Ciebie
Hm... ciezko uwierzyc, ze kobiety sa tak 'uwstecznione', ale skoro tak twierdzisz, to pewnie masz racje (ja w ogole nie mam o tym pojecia). A czy to prawda, ze mezczyzni tam sa niscy?

Co do tej lalki Barbie, to czy dziewczyny farbuja sie tam czesto na blond? Bo to musi kiepsko wygladac (chyba)...

Teraz czekam na zdjecia braci Twojego TZ No i tez na Twoje i Twojego TZ. A kiedy dokladnie jest Wasz slub? Czy ceremonia jest podobna do tej, do ktorej my w Polsce jestesmy przyzwyczajeni?

[glan69]

Jak przepięknie!!!!!!!!chyba my wszystkie wyemigrujemy za tobą o Kostaryki!!p0ozdrawiam

[Michasia222]

opowiadaj dalej

[aisne]

Naprawdę świetnie opowiadasz

[Agia*]

Pisz jeszcze, jeszcze

[Sylwia***]

Renata, czekamy na wiecej
Co Cie tak bardzo zajelo, ze do nas nie wpadasz? Wracaj...

[beata_agnieszka]

To samo pytanie, ktore zadala Sylwia powyzej ? Gdzie ucieklas Ambasadorze Kostaryki ?

My chcemy wiecej

[Ally83]

Też przyłączam się do próśb o więcej fotek

[Renatacr]

Drogie fanki Kostaryki ,
strasznie przepraszam, ze tak dlugo nie pisalam, ale jestem ostatnio strasznie zalatana.
Na dniach bierzemy z moim Tico slub cywilny (tak nazywaja tutaj mieszkancow Kostaryki, a wzielo sie to stad, ze maja w zwyczaju zdrabniac wszystkie wyrazy poprzez dodanie koncowki "to" lub "ta" jak na przyklad babcia to po hiszpansku "abuela", ale oni nazywaja tutaj babcie "abuelita") wiec mam do zalatwiania mnostwo spraw prawnych.

Ponadto na 9go grudnia planujemy slub koscielny z przyjeciem na bagatela 100 osob (tylko najblizsza rodzina mojego narzeczonego - patrz jeden z moim poprzednich postow a propos rodzin tutaj), wiec i tej kwestii mam co robic.

Dodatkowo, poniewaz w grudniu na nasz slub przyjezdzaja moi rodzice z bratem (przy czym moi rodzice zostana z nami 3 miesiace), musimy zmienic mieszkanie na wieksze, jezdze wiec ostatnio jak szalona po okolicach i staram sie znalezc dla nas dom w jakiejs rozsadnej cenie.

Jak same wiec widzicie na nadmiar czasu nie narzekam , stad wiec to moje zaniedbanie tutaj. Obiecuje jednak, ze juz wkrotce napisze cos wiecej o Kostaryce (piszcie co chcialybyscie wiedziec) i wrzuce pare nowych fotek.
Poki co jednak, cieplo Was pozdrawiam, do napisania,
Renata.

[Lady_Elektra]

No Renatacr Gratulacje Na pewno bedziesz miala wspanialy slub!
(Nie zapomnij go opisac w wątku Zagraniczne wesela )
A tak poza tym...Masz swietne oko dziewczyno i faktycznie Twoje zdjecia sa niezle.Polecam Tobie strone www.flickr.com (mozesz tam uzyc nicka z yahoo). Naprawde super! Ja tez tam jestem
Uwielbiam Latino America. Mam mnostwo znajomych w Mexico i Colombii, no a teraz jeszcze wizazanka w Costa Rica! Super!
Czekam na dalsze newsy.
Pozdrawiam y besos!

[i_n_e_s]

Renatacr świetne zdjęcia . Też Ci zazdroszczę, raj na ziemi .
Czekam na kolejne relacje .

[Renatacr]

Drogie fanki Kostaryki
pragne podzielic sie z Wami radoscia zwiazana z wydarzeniem jakie ostatnio mialo miejsce w moim zyciu.
Otoz, 10go wrzesnia w niedziele o godzinie 15:00 czasu kostarykanskiego, polaczeni wielka miedzykontynentalna miloscia wstapilysmy z moim TZ w cywilny zwiazek malzenski.
Tak wiec juz od dwoch dni moge pisac MM (moj maz ), a nie TZ .
Slub koscielny wraz z przyjeciem weselnym odbedzie sie 9go grudnia tego roku, a my jestesmy w szale przygotowan z nim zwiazanych.

Zawiadomienie-1.jpg

Zdjecie powyzej, to oczywiscie maly fotomontaz , zarowno welon jak i cylinder sa zapozyczone ze zdjec z netu, ale my jestesmy na nim jak najbardziej prawdziwi.

Pozdrawiam Was goraco, wkrotce postaram sie napisac cos wiecej,
R

[Ally83]

Napisane przez Renatacr

Drogie fanki Kostaryki
pragne podzielic sie z Wami radoscia zwiazana z wydarzeniem jakie ostatnio mialo miejsce w moim zyciu.
Otoz, 10go wrzesnia w niedziele o godzinie 15:00 czasu kostarykanskiego, polaczeni wielka miedzykontynentalna miloscia wstapilysmy z moim TZ w cywilny zwiazek malzenski.
Tak wiec juz od dwoch dni moge pisac MM (moj maz ), a nie TZ .
Slub koscielny wraz z przyjeciem weselnym odbedzie sie 9go grudnia tego roku, a my jestesmy w szale przygotowan z nim zwiazanych.

Załącznik 577240

Zdjecie powyzej, to oczywiscie maly fotomontaz , zarowno welon jak i cylinder sa zapozyczone ze zdjec z netu, ale my jestesmy na nim jak najbardziej prawdziwi.

Pozdrawiam Was goraco, wkrotce postaram sie napisac cos wiecej,
R

Wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia

[tornado]

I ja się dołączam do życzeń - bądźcie zawsze szcześliwi

[beata_agnieszka]

GRATULACJE !!!

[Lady_Elektra]

FELICIDADES!!!!!

GRATULACJE!!!!!

Nie ma co- prawdziwa, miedzykontynentalna milosc zakonczona happy endem
Tylko nie zapomnij o wizazu i odzywaj sie od czasu do czasu!
Buziaki