Ile ''najwięcej'' wydałaś(-eś) na materiały?

[aniielica]

Załóż sobie wątek na targowisku hand-made. Klikasz "załóż nowy wątek" i tam pod tym okienkiem gdzie pioszesz masz "zarządzaj załacznikami" i tam wsadzasz zdjecia. I mozesz sie wymieniać Ja tez mam trochę koralików i kamieni na wymiankę. Tylko nie mam czasu zrobic zdjęć i założyć wątku:/

[Rosemary]

Te koraliki, jeśli np. sa jeszcze w tym sklepie, to można te same fotki chyba umieścić - wyglądają przecież identycznie. Tak sądzę, jesli tak można...
Na pewno założę wątek, bo tak leżą i leżą

[d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab]

Napisane przez Rosemary

Te koraliki, jeśli np. sa jeszcze w tym sklepie, to można te same fotki chyba umieścić - wyglądają przecież identycznie. Tak sądzę, jesli tak można...
Na pewno założę wątek, bo tak leżą i leżą

Teoretycznie można, ale to jest zapożyczenie zdjęć bez zgody właściciela sklepu, zatem najlepiej robić swoje zdjęcia.

[qbek!]

karolusienka oj biu piekna, nio i mam nadzieję ze biżu jak najszybciej sobie pójdzie hehe

[paulina.t11]

Ja jestem początkującą biżuteryjką i dopiero zaczynam zabawy z koralikami Dzisiaj złożyłam swoje pierwsze zamówienie i moja kieszeń odczuła stratę 380zł.

[RudaAB]

jestem uzależniona od kupowania koralików i akcesoriów! z uzależnionymi nie dyskutuje się o wydawanych pieniądzach...
zwrócić mi się nie zwróciło, ale zaczynam powoli zarabiać i za zarobione kupuje nowe materiały!

[karolinusienka]

wow to niezly poczatek. ja pierwsze zamowienie chyba mialam na 30 zl w tym szczypc tnace i okragle i troszke drutu tego najcienszego i kilka koralikow....to dopiero byly emocje a mialam tylko robic tak dla zabawy

[Rosemary]

Napisane przez RudaAB

zwrócić mi się nie zwróciło, ale zaczynam powoli zarabiać i za zarobione kupuje nowe materiały!

No żeby zacząć zarabiać, to najpierw inwestycja powinna się zwrócić chyba Dopiero jak będą wpływy ponad to, co wydałyśmy, można mówić o zarabianiu

Natomiast co do głosów o tym, że robimy biżuterię i niedobrze jest mówić o sposobach zbytu itp, bo to nasze hobby, to się nie zgodzę. Żeby uprawiać jakieś hobby to również potrzebne są pieniądzę. I którzy nie mają ich ot tak po prostu, muszą coś wymyślać

Zresztą, w robieniu kolczyków najbardziej mnie fascynuje sam proces tworzenia i moment, gdy ktoś przechodząc je zauważa. Jest to chwila niemal euforii jednak żeby robić dalej, muszę miec za co. I koło się zamyka wbrew mojej woli

[Maggie_90]

Jeszcze nic nie dłubałam, ale dzisiaj zakupy na allegro wyniosły... 90 zł. Dla mnie to majątek. Ale i tak taniej niż w pasmanterii

[Mysibaba]

Ja podobnie - dopiero wraz z przesyłką rozpocznę przygodę koralikowo-drucikową . Na qnszcie zamówienie za około 56 zł i allegro 20 zł (szczypce podkradnę bratu więc ok 30 zł oszczędzam).
Ciekawe czy będzie to moje pierwsze i zarazem ostatnie zamówienie ? Czas pokaże.

[wszełka]

narzie mialam jedno porzadne zamownienie w qnszcie i wydalam 57 zł..teraz zbieram pieniadze na nastepne juz porzadniejsze pewnie wyniesie gdzies tyle samo..w czwartek jade do Krakowa wiec tam pewnie zaopatrze sie jeszcze w jakies drobiazgi a wczoraj kupilam sobie pudelka na koraliki takie swietne i szczypce okragle nadajace sie do robienia bigli za 13 zł wczoraj wyprobowalam swietne sa a i kupilam je w NOMI dobra ja sie juz nie chwale

[natewa]

Ja to sobie tłumaczę, że lepiej kupić od razu więcej, by zaoszczędzić na przesyłce i moje zamówienia są zwykle duże... Największe chyba ok.250 zł. W sumie...hmm...z 700-800 zł pewnie...

I jak większości tez mi się jeszcze nie zwróciło (i jak obliczyłam ile par kolczyków musiałabym sprzedać, żeby się zwróciło, to...............).

Sprzedawanie sprawia mi przyjemność nie tylko z powodu kasy, ale cieszy mnie niezmiernie, gdy pomyślę, że ktoś wybrał z wielu i nosi właśnie przeze mnie zrobione kolczyki to niesamowita śiadomość

[aniielica]

A ja nie rozumiem tych, którzy biorą sie za robienie biżuterii dla pieniedzy. Jak będziecie tak na to patrzeć, to jaki to ma sens? Ja zrobiłam swoje pierwsze kolczyki dlatego, że podobały mi się te na allegro, a że lubię robić sobie wszystko sama to stwierdziłam, że sama sobie będe robić kolczyki. Bizuterie zaczęłam sprzedawac po kilku miesiacach. Po ponad pół roku zaczęłam współpracę z pierwszą galerią, po prawie roku z drugą. Do niedawna miałam jeszcze swoje jedne z pierwszych kolczyków Niedawno przeszły recycling

[natewa]

Napisane przez aniielica

A ja nie rozumiem tych, którzy biorą sie za robienie biżuterii dla pieniedzy.

Nie wiem czy to do mnie, ale jest zaraz po moim poście, więc tak to odczułam... Do głowy mi nie przyszło zarabianie, gdy robiłam pierwsze zamówienia. Zaczęłam robić na potrzeby swoje i swojej mamy, bo obie bardzo lubimy bizuterię. Ale że wszystkiego nosić nie jesteśmy w stanie, a na kilku parach jak wiadomo trudno poprzestać - trzeba coś z tym robić... I jak już wspomniałam jest to dla mnie wielka radość, że ktoś nosi moje kolczyki, "zarobku" doliczam sobie tak niewiele, że trudno to wogóle nazywać zarobkiem... Poza tym, Jeśli ktoś nie zarabia, nie pracuje jeszcze regularnie, a naprawdę lubi robić biżuterię, to musi skądś brać na to pieniądze.........

[aniielica]

Nie napisałam, ze to do Ciebie. Na tym forum jest tak, ze post wyświetla sie pod postem a nie w postaci drzewka. Zresztą to jest do nikogo.

Nie mam nic przeciwko sprzedawaniu prac. Można sobie dorobić. Sama tak robię. Ale chodzi mi o te osoby, które przegladają sobie allegro, albo galerie i myślą "qrcze... ile na tym można kasy zarobić!!" i zamawiają koraliki, druciki i całą resztę. Potem te wątpliwej jakości i urody dzieła można oglądać na allegro, sprzedawane za nie adekwatną do jakosci cenę, albo po śmiesznie niskich cenach, kompletnie psujących rynek (same materiały są więcej warte niż cena za które są wystawione i sprzedane). Zresztą chyba wiecie o co mi chodzi... Ja uważam, że najpierw należy się nauczyć dobrze dobierac materiały, łaczyć kolory, całej techniki- loopy, zaciski, sprężynkowe loopiki, itp itd, a dopiero jak to ma jakiś poziom, spróbowac to sprzedać.

To tyle ode mnie Nie chcę, żeby ktoś się czuł tym urażony. To tylko moje osobiste zdanie. Nikt się nie musi z nim zgadzać

[czarny kot]

Napisane przez natewa

(...)Poza tym, Jeśli ktoś nie zarabia, nie pracuje jeszcze regularnie, a naprawdę lubi robić biżuterię, to musi skądś brać na to pieniądze.........

Skad ja to znam Sprzedac tyle, by sie zwrocily materialy. Moja wina, ze moja bizu sie podoba znajomym i chca

Siostra z kumplem maja na gieldzie w Słomczynie (spora gielda) handlowac jakimis perfumami i innymi pierdulkami. Proponuja mi kawalek stoiska (na zasadie odkupienia odemnie i sprzedazy ze swoja marza). co im z tego wyjdzie nie wiem, mowia o zarejestrowaniu sie itp. I ze jak by brali odemnie to w okolicy 30 par kolczykow I tu mam problem, bo nie lubie twozyc hurtem

[d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab]

Napisane przez aniielica

Nie napisałam, ze to do Ciebie. Na tym forum jest tak, ze post wyświetla sie pod postem a nie w postaci drzewka. Zresztą to jest do nikogo.

Nie mam nic przeciwko sprzedawaniu prac. Można sobie dorobić. Sama tak robię. Ale chodzi mi o te osoby, które przegladają sobie allegro, albo galerie i myślą "qrcze... ile na tym można kasy zarobić!!" i zamawiają koraliki, druciki i całą resztę. Potem te wątpliwej jakości i urody dzieła można oglądać na allegro, sprzedawane za nie adekwatną do jakosci cenę, albo po śmiesznie niskich cenach, kompletnie psujących rynek (same materiały są więcej warte niż cena za które są wystawione i sprzedane). Zresztą chyba wiecie o co mi chodzi... Ja uważam, że najpierw należy się nauczyć dobrze dobierac materiały, łaczyć kolory, całej techniki- loopy, zaciski, sprężynkowe loopiki, itp itd, a dopiero jak to ma jakiś poziom, spróbowac to sprzedać.

To tyle ode mnie Nie chcę, żeby ktoś się czuł tym urażony. To tylko moje osobiste zdanie. Nikt się nie musi z nim zgadzać

Jak ja kilka dni temu napisałam posta w podobnym duchu, to zostałam publicznie zlinczowana, zatem uważaj

[aniielica]

Napisane przez paranoja

Jak ja kilka dni temu napisałam posta w podobnym duchu, to zostałam publicznie zlinczowana, zatem uważaj

Hahaha... ja jeszcze troche i chyba się przyzwyczaję do "publicznych linczów" Zresztą napisałam, ze nikt się nie musi zgadzać z moim zdaniem.

[canidia]

ja na początku robiłam dla siebie, potem dla siebie i koleżanki, potem dla siebie, koleżanki i koleżanki koleżanki itd
teraz owszem robię na sprzedaż, ale największe rarytasy dla siebie
póki się podobają moje wyroby to czemu mam nie korzystać z tego, cieszy mnie że sporo osób chce kupować
wydaję sporo na korale - ponad 1 tys miesięcznie, zwraca mi się ale i tak zawału serca dostaję jak przychodzi do płacenia
największe zamówienie to chyba na qnszcie - coś ok 400 zł

[qbek!]

hoo kupe kasy ale jak się zwraca to dlaczego nie ??

[natewa]

Napisane przez aniielica

Hahaha... ja jeszcze troche i chyba się przyzwyczaję do "publicznych linczów" Zresztą napisałam, ze nikt się nie musi zgadzać z moim zdaniem.

Spokojnie, aniielica, nikt cię chyba linczować nie będzie. Ważne jest nie tylko co się pisze, ale jak się piszę... Ja się z tobą zgadzam w 100%. Tylko raczej nikt tu nie napisał, że zaczął robić biżuterię, by zarabiać. Jeśli już, to widzę zapaleńców, którzy po oglądnięciu dzieł wizażantek postanawiają, że "oni też tak chcą" i różnym rezultatem się to kończy... No, ale żyjemy w wolnym kraju .

[karolinusienka]

wow niezle a na coi wydlas 400zl w qnszcie? wlasnie jesli sie zwraca to nawet wiecej wydawaj bedziesz miala wiekszy zysk

[canidia]

Napisane przez karolinusienka

wow niezle a na coi wydlas 400zl w qnszcie? wlasnie jesli sie zwraca to nawet wiecej wydawaj bedziesz miala wiekszy zysk

na co? w sumie na półfabrykaty: linki, karabińczyki (z tego co teraz patrzę to 22 paczki - choć teraz u bostarbba kupuję), kuleczki zaciskowe 10 opakowań, ogniwka, perły łososiowe (co ich zabrakło ostatnio) i perły czekoladowe - to te głowniejsze rzeczy, a tak to jakieś drobne korale (zawsze kupuję je na qnszcie bo maja duży wybór), końcówki srebrne, cloisonne, koraliki metalowe. Ale głównie same półfabrykaty - na to wydaję najwięcej a w sumie radości żadnej, ani to piękne ani urodziwe ot 100 linki

[qbek!]

to możep ochwalisz nam się swoimi pracami

[canidia]

Napisane przez qbek!

to możep ochwalisz nam się swoimi pracami

ja? gdzieś tam moje starsze są ... powiem Ci w tajemnicy że mnie tu średnio lubią i same krytyki by były

[canidia]

tu jest link http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=109090 do moich

wkleję jedne kolczyki najpopupalrniejsze i jeden piękny brelok, bo tu zaraz będą krzyczeć że to nie miejsce na zdjęcia

[naila]

Moje pierwsze zamówienie było na 107zł, największe: 222zł
Średnio idą dwa na m-c. Ale ostatnio nieco mniejsze, bo już nie mam gdzie koralików upychać

[qbek!]

też bym tak chciał nie mieć miejsca nak orlaiki hehe

[Tońka]

Ja na zbyt dużo miejsca narzekałam, dopóki drugiego Świata Koralików nie dorwałam. Mimo, że poszło kolejne prawie 8 dych (a w koszyku nazbierały mi się już kolejne 3), to korali wyszło mnóstwo. Prakuje mi pudełek po zapałkach, a na więcej w organizerze brak miejsca. Dzięki Bogu kosztowało niecałe 6 zł.

[czarny kot]

Mi powoli sie konczy miejsce w moim pudeleczku. Bede musiala nowe kupic