Moje marzenie-wyjechac na stałe do Wa-wy.. Jak tam jest??

[anab15]

ja nei mieszkam w wwa ale bywam tam dosyc czesto ,juz kocham to maisto i moim najwiekszym marzeniem jest sie tam przeprowadzic i byc stewardessa na warszawskim lotnisku i meiszkac w bloku na mokotowie z przyjacilka i nikt mi marzen nie zabierze a moze spelni?!:P

[blueania]

hehehe tez chce mieszkac na Mokotowie uwielbiam ta dzielnice moze dlatego,ze moja siostra mieszkala tam 2 lata,jest super dojazd,metro i blisko galeria mokotow:P a przy okazji blisko mialabym uczelnie do ktorej moze pojde :P

[Ines1985]

Heh... Ja mieszkam w Warszawie od urodzenia. W dodatku na Mokotowie . Ale w zasadzie to juz prawie Ursynow i bardziej sie "utozsamiam" z tą dzielnicą.
Nie zauwazylam problemow z poruszaniem sie po miescie bo mam pod nosem metro i bardzo mi to ulatwia sprawe. Moge nim dojechac w najwazniejsze dla mnie miejsca. A jak sie wybieram gdzies dalej, szczegolnie na jakis zupelnie odlegly kraniec stolicy to musze sie przesiadac raz czy dwa. I tego juz nie lubie . Tez mi sie zdarza brac wtedy plan miasta albo karteczke z dokladna rozpiska jak mam dojsc do poszczegolnych przystankow i jakie autobusy mi pasuja

Zycie w Warszawie rzeczywiscie jest szybkie. Szczegolnie w centrum. Nie jest to dobre miejsce na spacer bo ciagle jest sie potrącanym przez pędzących gdzies przechodniów. Po prostu trzeba sie dopasować i też gdzieś pędzić .
Prawdą jest to co napisały poprzedniczki - moża tu spotkać naprawdę przeróżnych ludzi. I nikt sie im dziwnie nie przyglada, wszyscy sa przyzwyczajeni do tej roznorodnosci.
Jeszcze jakas charakterystyczna cecha.. Hmmm. Ciezko jest przejsc przez centrum i nie byc przez kogos zaczepionym. Niewazne czy jest to sprzedawca "perfum", ankieterka czy jakiś pijaczek . To akurat bardzo mnie denerwuje, szczegolnie kiedy spiesze sie do pracy a czlowiek ktory mnie zaczepia nie rozumie kiedy wyraźnie mowie "Nie mam czasu!!".

To co mnie w Warszawie najbardziej wkurza to brak fajnych knajpek. Tak! Naprawde ciezko jest znalezc miejsce z milą obslugą, fajnym wnetrzem, dobrą lokalizacją, ciekawym menu i znośnymi cenami. Nie twierdze ze w ogole nie ma takich miejsc ale trzeba sie troche naszukać. Nie mowie tu o restauracjach tylko o jakichś knajpkach gdzie mozna sie spotkac z wieksza grupką znajomych.

Co do spotykania znanych osób - zdarza się. Byly wątki o "gwiazdach" jakie spotkalysmy, tam mozna troche poczytac na ten temat.
Ale kogos slawnego chyba latwiej spotkac w Krakowie niz w Warszawie . Bedac w Krakowie kilka dni spotkalam wiecej "slaw" niz w Warszawie widuje w ciagu miesiaca .
A kogo w W-wie widzialam ostatnio? Magde Schejbal, gra w "Kryminalnych".

Jeszcze jeden temat po prostu MUSZE poruszyć.
Chodzi o opinie innych Polaków o Warszawiakach. Nie mam pojecia skad sie biora, prawdopodobnie osoby ktore je rozglaszaja mialy do czynienia z "Warszawiakami" a nie rodowitymi mieszkancami tego miasta.
Tez zauwazylam ze duzo bardziej sie wywyższają osoby ktore nie mieszkaja w stolicy od urodzenia, a tylko przeprowadzily sie tu w pewnym momencie swojego zycia.
Dla czlowieka ktory mieszka tutaj od urodzenia Warszawa jest po prostu zwyklym miastem. Nie liczy sie to ze jest stolica, że jest najwieksza. To wszystko jest dla nas zupelnie naturalne, nie czujemy potrzeby obnoszenia sie z tym.
Samolubów i cwaniaczkow mozna spotkac w kazdym miescie, zarówno w Warszawie jak i w Lublinie, Opolu czy Mikołajkach. Wszędzie. To nie miasto wplywa na to jaki ktos ma charakter i jak w zyciu postepuje .
Wydaje mi sie to logiczne i az mi sie nie chce wierzyc ze niektorzy wierza w to, ze Warszawiacy naprawde sa tacy "be" jak to zakompleksieni ludzie maja zwyczaj opowiadac.


przepraszam ze sie tak rozpisalam

[eevvaa]

a moje marzenie się spełniło i od 2 tygodni mieszkam w Wawie W stolicy po prostu nigdy się nie nudzę Jest tam duzo atrakcji i rozrywki No i centra handlowe, sklepy mój żywioł hehe Szczególnie Arkadia

[freedka]

Napisane przez eevvaa

a moje marzenie się spełniło i od 2 tygodni mieszkam w Wawie W stolicy po prostu nigdy się nie nudzę Jest tam duzo atrakcji i rozrywki No i centra handlowe, sklepy mój żywioł hehe Szczególnie Arkadia

O jej, ale Ci zazdroszczę

[agatkaz88]

A ja mieszkam w Wawie od urodzenia ..i to w samym centrum . I powiem Wam, ze teraz tak się przyzwyczailam , ze poprostu nie wyobrażam sobie mieszkac gdzies gdzie jest cisza i spokój. Zanudziłabym się ! Teraz jak wychodze z domu to odrazu widze pełno ludzi. Jestem anonimowa i to mi pasuje . Wszędzie mam blisko. Nigdy sie nie nudze bo jest dużo rozrywek (centra handlowe ), jest gdzie poimprezować - mnóstwo klubów. Co do tego czy się łatwo zgubić ...to chyba łatwo ... bo nawet ja rodowita warszawianka ciągle się gubię , ale wydaje mi sie , ze wszedzie dosyc szybko mozna dotrzec, w koncu jest metro dużo atobusów tramwajów. A pozatym wcale nie uważam, ze jest brzydko jest mnóstwo pięknych parków (łazienki, ujazdowski) i innych cudnych miejsc (starówka -zwłaszcza nocą ). Dużo klimatycznych zakątków, knajpek kawiarni. I wielu różnych ciekawych ludzi. Bo jak np. jade gdzies na wakacje to wszyscy tacy na jedno kopyto , a tu tak nie jest .... wiec zachęcam Was . Pozdrawiam

[anab15]

evva ale ci zazdroszcze ... tez kocham arkadie ,przygarnij mnie pliiis :P

[anab15]

eevvaa tak jak napisalas- zawsze tam jest cos do roboty(widze po znajomych ktorzy tam mieszkaja) a w mniejszych mistach np. lublin moje rodzxinne miasto jest taka dzuma ze czasem chce mi sie plakac...:/ pozdrawiam warszawiakow

[freedka]

Napisane przez anab15

evva ale ci zazdroszcze ... tez kocham arkadie ,przygarnij mnie pliiis :P

Tak tak! I mnie jeszcze

[eevvaa]

freedka, anab15 przyjeżdżajcie! Pobuszujemy razem po Arkadii

[freedka]

Napisane przez eevvaa

freedka, anab15 przyjeżdżajcie! Pobuszujemy razem po Arkadii

Dobra idę się pakować

[blueania]

mysle,ze mieszkanie pod Wawa tez nie jest zle jedno podwarszawskie miasteczko zdazylam poznac dosc dobrze i bardzo mi sie spodobalo to tylko 11km,jest ciszej,spokojniej i blisko do Warszawy moglabym tam ewentualnie kiedys zamieszkac

[VioletJewel]

Hehehe a ja jestem "rodowitą" Krakowianką, mieszkam tu na stałe, natomiast w Wawce wynajmuję mieszkanko. I wszyscy Warszawiacy bardzo dziwili się, czemu z Krakowa się do nich przeniosłam Wkurza mnie tylko fakt, że mój sposób mówienia budzi sensację 100lica jest naprawdę fajna, ale ludzie są tu nastawieni na robienie kariery o wiele bardziej, niż w Krakowie. Wielkim plusem jest czystość spowodowana brakiem gołębi - te głupie ptaszyska są tym, czego w Krakowie wręcz nienawidzę. śmiem twierdzić, że Warszawa też ma swój klimat, choć zupełnie inny niż Kraków

[lain]

Napisane przez VioletJewel

co podoba mi się najbardziej- to brak gołębi - gołębie są tym, czego w Krakowie wręcz nienawidzę.

eee ja tam golebie tylko widze jak jade do centrum. a coz ci te golebie zrobily?

Napisane przez VioletJewel

Ogrrrromnym plusem są też fajne kluby, gdzie można pobawić się przy muzyce pop w towarzystwie "mieszanym", jesli wiecie, o co chodzi

w Krakowie tez sa kluby z muzyka pop (niestety glownie na takie ostatnio trafiam - nie znosze muzyki pop )
a co to towarzystwo "mieszane"?

[paulinka_vel_paulinka]

Warszawa, ja nie mieszkam w samej warszawie tylko na oberzach, ale i tak większość czasu spędzam w i nie powiem żebym była zachwycona...

[blueania]

Paulinko a gdzie mieszkasz jesli mozna wiedziec ??

[VioletJewel]

Napisane przez lain

eee ja tam golebie tylko widze jak jade do centrum. a coz ci te golebie zrobily?

No, kilka razy mi zrobiły na różne cześci ciała, więc sorry, nie pokocham ich raczej...Ja zwykle przebywam w centrum, a za czasów studenckich to się szczególnie zraziłam - przeleciał Ci kiedyś taki po twarzy? No i o tym,jak wyglądają nasze zabytki obesr*** już nie wspomnę.

Napisane przez lain

w Krakowie tez sa kluby z muzyka pop (niestety glownie na takie ostatnio trafiam - nie znosze muzyki pop )
a co to towarzystwo "mieszane"?

No, pop popowi nierówny. Co innego Madonna i Rihanna, a co innego Doda... W Krakowie nie ma klubów w prawdziwego zdarzenia, jak już muza lepsza, to wnętrze obskurne itd. Chodziło mi o takie, jak Utopia na przykład (weszłam tam tylko raz, cudem?) Lubię swobodnie potańczyć z facetami, którzy nie chcą mi stawiać drinków i nie próbują obmacywać, tylko dobrze się bawią (by the way- knajpianego podrywu nienawidzę)

[lain]

Napisane przez VioletJewel

Zresztą jak wyglądaja nasze zabytki obesr*** już nie wspomnę.

a w ktorym europejskim zabytkowym miescie nie ma obsranych przez golebie zabytkow? ja sie jeszcze z takim nie spotkalam

Napisane przez VioletJewel

No, pop popowi nierówny. Co innego Madonna i Rihanna, a co innego Doda...

ostatnio zostalam wyciagnieta do niejakiej Afery, gdzie leciala Madonna (to poznalam, bo jako ze nie slucham muzyki pop nie umiem nazwac tego co tam jeszcze lecialo)

Napisane przez VioletJewel

W Krakowie nie ma klubów w prawdziwego zdarzenia, jak już muza lepsza, to wnętrze obskurne itd.

z prawdziwego zdarzenia? a ja uwazam, ze w takim Ministerstwie, Prozacu czy Midgardzie jest i wnetrze bardzo fajne i muzyka ok (co prawda nie pop, bo sporo lepsza od popu)

Napisane przez VioletJewel

Lubię swobodnie potańczyć z facetami, którzy nie chcą mi stawiać drinków i nie próbują obmacywać, tylko dobrze się bawią (by the way- knajpianego podrywu nienawidzę)

a tu juz chodzi o ludzi a nie o miasto. wszedzie sa rozni (zarowno Warszawiacy przyjezdzaja do Kraka poimprezowac jak i Krakowianie do Wawy, wiec jest mix) nie mow mi, ze ludzie wjezdzajac do Wawy staja sie innymi ludzmi, bo tak na nich dziala to miasto

[_Brzoskwinka_]

W Waszawie trzeba bardzo uwazac,a zwlaszcza w nocy.

[blueania]

Napisane przez _Brzoskwinka_

W Waszawie trzeba bardzo uwazac,a zwlaszcza w nocy.

to zalezy moja siostra mieszkala wczesniej w takiej okolicy,ze moglysmy sobie spokojnie wracac z kina po polnocy

[kuki9]

Napisane przez _Brzoskwinka_

W Waszawie trzeba bardzo uwazac,a zwlaszcza w nocy.

To chyba w większości miast trzeba uważać w nocy.
Poza tym w Warszawie sa takie rejony, że faktycznie jest cicho i spokojnie.Mieszkałam pare lat temu w takiej okolicy, że spokojnie o 2-3 w nocy na spacery sama chodziłam

[VioletJewel]

Napisane przez lain

a w ktorym europejskim zabytkowym miescie nie ma obsranych przez golebie zabytkow? ja sie jeszcze z takim nie spotkalam

No własnie według norm UE w żadnej stolicy Europy nie może być gołębi. Tak przynajmniej słyszałam Ale- w Warszawce jest czysto.

Napisane przez lain

z prawdziwego zdarzenia? a ja uwazam, ze w takim Ministerstwie, Prozacu czy Midgardzie jest i wnetrze bardzo fajne i muzyka ok (co prawda nie pop, bo sporo lepsza od popu)

Moja droga, widzę, że mamy rozbieżne gusta. W Midgardzie jest przepiękne wnętrze i na tym się kończy, w Ministerstwie- sorry, nie skomentuję muzyki, bo Doda przy tym to rarytas dla koneserów, Prozac jest taki sobie.

Napisane przez lain

a tu juz chodzi o ludzi a nie o miasto. wszedzie sa rozni (zarowno Warszawiacy przyjezdzaja do Kraka poimprezowac jak i Krakowianie do Wawy, wiec jest mix) nie mow mi, ze ludzie wjezdzajac do Wawy staja sie innymi ludzmi, bo tak na nich dziala to miasto

Ależ kompletnie mnie nie zrozumiałaś, w ogóle nie o tym mowa. Wybierz się raz do klubu "mieszanego" to zrozumiesz

[lain]

Napisane przez VioletJewel

Moja droga, widzę, że mamy rozbieżne gusta. W Midgardzie jest przepiękne wnętrze i na tym się kończy, w Ministerstwie- sorry, nie skomentuję muzyki, bo Doda przy tym to rarytas dla koneserów, Prozac jest taki sobie.

coz o gustach sie nie dyskutuje. w Ministerstwie muzyka o niebo lepsza niz podrzedny pop... coz...

Napisane przez VioletJewel

Ależ kompletnie mnie nie zrozumiałaś, w ogóle nie o tym mowa. Wybierz się raz do klubu "mieszanego" to zrozumiesz

to najpierw podaj definicje klubu mieszanego bo nie wiem co to

[bielaczka]

O jejku.. dziekuje wam bardzo, bardzo, bardzo ** coraz bardziej nakrecam się na Wa-wke dzieki tym komenatrzom.. aj aj aj

[_Brzoskwinka_]

Chyba najgorzej jest na Pradze,ale wszystko wszedzie moze sie zdarzyc .

[bielaczka]

[bielaczka]

:d

[xtalciax]

ja też chciałabym się wyprowadzić w przyszłości do Wawy
podaba mi się ta anonimowość i to że nikt się na Ciebie dziwnie nie patrzy gdy idziesz ulicą jakoś ekstrawagancko ubrana(czego niestety nie mozna powiedzieć o moim miasteczku ) no i to że jest co robic, gdzie wyjść itp. mam nadzieję że po maturze się uda a jeśli nie do Wawy to do jakiegoś większego miasta bo ja jakieś miejskie zwierze jestem każde większe miasto mi się podoba

[freedka]

Napisane przez xtalciax

bo ja jakieś miejskie zwierze jestem każde większe miasto mi się podoba

Dokładnie tak jak ja

Też po maturze chciałabym się wyprowadzic, jak nie do Wa-wy to chociaż do Kraka

[bielaczka]

Dziekuje po raz kolejny za odpowiedzi i z kazdym dniem coraz bardziej napędzam się na Wa-we.. ciągle o niej myśle.. Jejku, nawet nie wiecie jak chciałabym tak wyjechać, chociaz na kilka godzin... chętnie pojechałabym jeszcze w te wakacje, ale nie mam kasy.. a poza tym, rodzicie by mnie nie puscili samej z kolezanka echt, niby Białystok od Warszawy dzielą 3 godziny drogi, ale nigdy tak sama nie podrozowalam... moze podsuniecie mi jakies argumenty, by ich przekonac? aj aj aj... a tak w ogole, to postanowilam z kolezanka, ze bedziemy codziennie odkladac po symbolicznej zlotowce i za rok sobie pojedziemy, jezeli puszcza nas rodzice.. i bedziemy mieli ok.370 zł aj, ale jak na razie to chyba tylko marzenia.... odlegle od rzeczywiscotsci a tak chciałabym tak pojechac.. pozdrawiam