Dzieciaczki Lipcowo-sierpniowe 2006:)

[Jupi]

gratulacje Doridee- Twoja Ala jest sliczna!!
duzo zdrowka zycze

[uskow]

Napisane przez Doridee

A avatarku to ja z moją siostrzenicą Trzeba będzie niedługo go zmienić - czekam tylko aż TŻ zrobi jakieś fajne zdjatko

Ja też już bym wyszła z malutką, myślę że mimo że brała antybiotyk już jest na tyle silna i zdrowa, że nie powinno jej to zaszkodzić... Powietrzę ją chyba dziś przy otwartm oknie a jutro pewnie wyjdziemy na krótki spacerek

No własnie myślałam że to ty z córeczką dlatego sie zdziwiłam że dupiero urodziłaś swoje pierwsze dziecko Ale śliczna jesteś !!!!!!! Ala także!!!

[martuniaK]

Hej Dziewczyny czy wiecie może po jakim czasie od porodu można zakładać poporodowy pas na brzuszek? Bo pas mam tylko niewiem czy moge go już zacząć nosić i robić jakieś ćwiczenia w nim a jestem już 16 dni po porodzie.

[lumiaa]

ufff- jakos udało mi sie wygospodarowac chwilke i wpaśc do was

czas mija jak szalony- wczoraj moja Basia skończyła 3 tyg., na razie jest zdrowiutka i nie marudzi zbytnio... moja forma całkiem całkiem, z tym, że ostatnio infekcja dróg moczowych mi sie przyplątała i troche z tym było ciężkawo opiekowac sie dzieckiem. Tez zmęczenie daje mi sie we znaki i z nastrojem jakos kiepsko... pomału zaczęłam oswajac sie z sytuacja i proza dnia powszedniego, początkowa euforia jakby juz minęła...dzień zlewa sie jednak z nocą, trudno mi odnaleźć w tym wszystkim siebie.

fajnie czytac że niektóre z Was tak mało przybrały przy porodzie. U mnie z tym średnio, utyłam w ciąży 12 kilo z czego aktuanie zostało mi 5. Nie mieszcze sie w żadne swoje letnie ciuszki sprzed ciąży No cóż. Na razie trudmo mi siebie polubić w pełniejszej wersji ale pocieszam się, że na to trzeba czasu...

[Rania]

lumiaa to co piszesz to chyba stan normalny po porodzie,pierwsza euforia minęła ,dochodzi zmęczenie no i jeszcze jak się człowiek ma w cokolwiek ubrać to .....
moja mala najlepiej spi w moich ramionach i przy cycku,takze zrobienie czegokolwiek graniczy z cudem,jak ja kładę do łóżeczka to doastaje oczy wielkie i po spaniu.
żółtaczka jej minęła,nie odstawiałam jej w końcu od piersi,bo pewna pani od laktacji mi poradziła,ze to gorzej.dziś lekarka stwierdzila,że żółć schodzi.
Dziś mam wizytę u gina,zobaczymy co i jak.
Dziewczyny co myślicie o antykoncepcji w czasie karmienia?
Niby nie ma się wtedy okresu ale owulacja może wrócić i wtedy co,kolejne dziecko.Raczej wolałabym mieć na to wpływ.
Słyszałam,że są pigułki kóre można brać w czasie karmienia.

[Blondi2]

Witajcie,
tak myślałam, że pewnie powstał juz wątek o dzieciaczkach lipcowych i sierpniowych - strasznie długo mnie tu nie było!!!!

wreszcie udalo mi się do Was zajrzeć!!!! Odkąd urodziła się Natalka cierpię na całkowity brak czasu.

Gratuluję serdecznie ślicznych maleństw wszystkim mamusiom, cieszę się że wszystkie (no prawie) mamy już swoje bobasy przy sobie!

Moja Natalka to już duuuża kobitka - w niedziele skończyła 6 tyg. . Jej ulubionym i jedynym zajęciem jest leżenie sobie przy cycusiu. Utyła juz ponad kilogram i zrobiła się z niej mała pucia. Ma ogromny apetyt - tak duży, że nie starcza jej mleczka mamy produkcji i muszę dokarmiać ją sztucznie. poza tym jest z niej mały leniuszek - zasypia przy cycu nie opróżniając go do końca, po czym za godzinke budzi się wściekle głodna i przez to nie mam nawet chwili czasu dla siebie. Ciągle ją tylko karmię a ona jest ciągle głodna. Na noc najczęściej oprócz cyca daje jej sztuczne mleko i dzięki temu śpi bez przerwy ok.3,5-4godz. i mam najczęściej tylko jedną pobudkę w nocy (za to w nocy przewijanie, karmienie, odbijanie,usypianie itd. zajmuje nam ok.2 godz. więc i tak jestem padnięta). W ciągu dnia mała też niewiele śpi, do południa to prawie wcale, łapie tylko krótkie drzemki. Dopiero po południu dłużej śpi i moge cos zrobić w domu.
Natalka tez upodobała sobie jednego cyca, w drugim mam przez to mniej pokamu no i sama pierś jest mniejsza. Przystawiam ją do niej ale ona chwilkę possie i zaczyna się złościć ( strzela sobie i ciągnie niemiłosiernie mojego biednego sutka) i muszę ją przestawic do drugiego przy którym momentalnie zasypia i w efekcie nie jest najedzona. oprócz tego tak jak wasze maluchy tez i moja niunia próbuje sobie zrobic z cycka smoczek, często kiedy ją przystawiam to ssie tylko chwile a potem tylko międoli sutka w buzi jak smoka. macie jakis sposób żeby ja tego oduczyć?

Ja ze swoja córcia zaczęłam wychodzić na spacerki po tygodniu od urodzenia.

Co do laktatorów to polecam Aventu, odradzam natomiast BabyOno (po paru dniach uzywania zepsuł się i samo odciąganie było strasznie męczące). Mam też laktator elektryczny Tufi ale też nie jest najlepszy ( o niebo lepszy jest nawet ręczny Avent).

Wklejam Wam kilka aktualnych zdjęć mojego szkraba i ma nadzieję, że wkońcu będe miała więcej czasu żeby z Wami pogadać.
Pozdrawaiam Was serdecznie, ucalujcie ode mnie swoje bobaski!! Ja lece odcignąć trochę pokarmu bo moje dziecię najedzone smacznie śpi a mi zaraz mi cyc eksploduje!

[Anchela]

Doridee śliczna jest twoja Ala, ja na spacery zaczęłam wychodzić jak Ala miała tydzień. Wyszłyśmy ze szpitala we wtorek a już w czwartek byłyśmy na krótkim spacerze
Blondi twoja Natalka tez jest urocza

[geminisv]

Ja tez poszłam na pierwszy spacerjak mały miał tydzień - hehe - ubrałam go jak na ruską zimę i tak przez 2-3 dni chodziłam na spacery z dzieckiem opatulonym i poubieranym - dobrze, że mnie w końcu zobaczyla znajoma - ma synka 5 miesięcznego więc bardziej doświadczona niż ja - kazała mi rozebrać dziecko bo je zaparzę - no fakt - lepiej mu się spało potem jak był mniej ubrany - no ale co - bałam się, ze zmarznie - maleńki był

Rania - co do smoczka u Bruna to to jest jego najlepszy przyjaciel ale w nocy konsekwentnie go wypluwa - w dzień z kolei nie zaśnie często bez smoczka - ech biedny jego przyszły zgryz

Madzia7 - ja mam laktator ręczny aventu - polecam gorąco -- u mnie się sprawdził przy nawale i jak przy zołtaczce musiałam małego karmić tylko mieszanką - jedyny mankament, że strasznie denerwująco skrzypi - nie wiem czy każdy egzemplarz czy tylko mój - ale po jakimś czasie da isę przyz wyczaić do tego dźwięku - dziecka skrzypienie nie budziło))))

ech - narzekałam, że mały nie śpi w nocy - teraz w ogole zrobił sie katywny i w dzień też rzadko zasypia - ech a mądre książki mówią, ż eniemowle śpi nawet 20 goddzin na dobe - nie moje;(

[madzia7]

Dziś moja córcia skończyła 4 tygodnie ale ten czas leci

Doridee ja wyszłam z córeczką na pole po tygodniu

Martuniak co do pasu to nie wiem dokładnie kiedy można go zakładać ale ja założyłam po 2 tygodniach ale nie nosze go codziennie bo podobno rozleniwia mięśnie brzucha! A co do ćwiczeń to musisz jeszcze poczekać bo dopiero po 6 tygodniach można zacząć ćwiczyć ale o tym zadecyduje ginekolog jak pójdziesz na wizytę kontrolną,zapytaj go wtedy czy już możesz zacząć!

Rania ja też zamierzam zaopatrzyć się w pigułki które można zarzywać karmiąc piersią! Daj znać co po wizycie u ginekologa i czy dowiedziałaś się czegoś o tych tabletkach?

Geminisv moja mała też nie należy do książkowych dzieci bo też śpi coraz mniej i domaga się krzykiem mojego towarzystwa

[madzia7]

Dziewczyny pomóżcie chciałam wkleić zdjęcia swojej córci ale nie umiem ich zmniejszyćpomóż cie mamuśce

[uskow]

Są pewnie za duże, albo musisz robić w przyszłości zdjecia w mniejszej rozdzielczości, albo zmmniejszyć w programie, najprościej będzie pewnie w Paincie

[madzia7]

[madzia7]

No udało się
To moja córcia Emilka

[uskow]

Jaka śliczna kochana maleńka !!!!

[madzia7]

Uskow dziękuje ślicznie za pomoc

[Doridee]

Madziu, Emilka jest śliczniusia To już 4 tyg. minęło? Ale na zdjęciach ma chyba mniej?
Moja Ala dziś skończyła tydzień Byliśmy na godzinnym spacerku, wyglądała na zadowoloną
Znalazłam sposób na nią żeby jadła z nielubianej piersi Po prostu karmię ją spod pachy i ona myśli że je drugą pierś Bo tak naprawdę sutek już mi sie wyrobił ale gdy tylko przystawiam ją do prawej piersi ta w ryk, a tak mysli że je lewą Dzieciaczki są cwane ale my musimy być cwańsze! Mam nadzieję, ze metoda ta nie zawiedzie bo tak naprawdę dziś zastosowałam ja po raz pierwszy i się spisała.

Dziewczyny, stosujecie jakieś ograniczenia w diecie? Bo ja bardzo uważam na to co jem. Odstawiłam całkowicie kawę, wszelkie słodycze, śmażone itd. Jem głównie lekkie zupki, gotowane mięso, nabiał. Bardzo boję się jeść inaczej z obawy przed alergiami i kolkami ale na pewno bedę musiała powoli wprowadzać i inne produkty do diety. Nie wiem tylko od jakiego wieku?

[Jupi]

Kobitki piekne te Wasze dzieciaczki!! gratuluje i pozdrawiam!

[geminisv]

Ale te wszystkie dzieciaczki cudne - słodziaczki))))
Doridee - i tak masz fajnie z jedzeniem - ja nie mogę nabialu - bo mały ma chyba skazę białkową - albo uczulenie innego ordzaju na białko krowie - wychodzą mu straszne wysypki - nie jem więc prócz smażonego słodkiego orzechów czekolady i produktów wzdymających - dodatkowo mleka i przetworów typu sery wszelkiego rodzaju kefiry i jogurty masło wołowina i cielęcina. Tak kazał pediatra - mam co jakiś czas wprowadzać ostrożnie po jednym produkcie i patrzeć jak reaguje dziecko. Za to nie mogę żyć bez kawy - wypijam 1 filiżankę po porannym karmieniu - takżeby na następne za około 3 godziny nie było juz za dużo substancji pobudzających jak kofeina w moim mleku. Na razie mały nie wydaje isę być bardziej pobudzony ani w inny sposób reagować na te kawę - mam strasznie niskie ciśnienie i bez kawy po prostu nie egzytuję. Co do reszty produktó do jedzenia staram się po mału wprowadzać wszystkie(tzn po jednym - np. jednego dnia pomidor innego... coś innego) i obserwować małego - no bo ile moge na chlebie z dżemem i ryżu z gotowanym kurczakiem?

[madzia7]

Doridee już 4 tygodnie i jeden dzień
w avatarze zdjęcie zrobione w niedziele a pozostałe zaraz po urodzeniu i kilka dni później

Jeśli chodzi o diete to u mnie tragedia bo moge jeść tylko wędliny,troche żółtego sera i pasztet drobiowy,gotowane mięso a z zup tylko rosół,ziemniaczaną i krupnik! Na początku nie piłam kawy ale potem lekarz mi pozwolił na jedną dziennie i nic się nie dzieje!nie moge pić soków tylko jabłkowy i herbtę bez cytryny i wode mineralną!
Musiałam zrezygnować narazie z owoców i warzyw,jem tylko marchewką-mała ma problemy z brzuszkiem i jeśli sobie na coś pozwole mała bardzo cierpi i płacze zażywa leki i troche jej lepiej ale narazie ścisła dieta, a mi się czasem płakać chce jak widze jak reszta domowników zajada co popadnie ale czego się nie robi dla dziecka

[geminisv]

Ale te wszystkie dzieciaczki cudne - słodziaczki))))
Doridee - i tak masz fajnie z jedzeniem - ja nie mogę nabialu - bo mały ma chyba skazę białkową - albo uczulenie innego ordzaju na białko krowie - wychodzą mu straszne wysypki - nie jem więc prócz smażonego słodkiego orzechów czekolady i produktów wzdymających - dodatkowo mleka i przetworów typu sery wszelkiego rodzaju kefiry i jogurty masło wołowina i cielęcina. Tak kazał pediatra - mam co jakiś czas wprowadzać ostrożnie po jednym produkcie i patrzeć jak reaguje dziecko. Za to nie mogę żyć bez kawy - wypijam 1 filiżankę po porannym karmieniu - takżeby na następne za około 3 godziny nie było juz za dużo substancji pobudzających jak kofeina w moim mleku. Na razie mały nie wydaje isę być bardziej pobudzony ani w inny sposób reagować na te kawę - mam strasznie niskie ciśnienie i bez kawy po prostu nie egzytuję. Co do reszty produktó do jedzenia staram się po mału wprowadzać wszystkie(tzn po jednym - np. jednego dnia pomidor innego... coś innego) i obserwować małego - no bo ile moge na chlebie z dżemem i ryżu z gotowanym kurczakiem?

[Rania]

Cześc Dziewczyny
Dzieciaczki SŁODKIE)

Byłam wczoraj u gina i mam pozwolenie na basen,ćwiczenia i seks
Wszystko się ładnie zagoiło,jesze tylko małe plamienie.
Z tym ostatnim to nie wiem jak będzie bo jakaś bariera psychiczna,wczoraj przy badaniu to nie bolało ale czekałam na ten ból jak na poród.
Zapisał mi pigułki Cerazette.To jedyne pigułki,które może przyjmować matka karmiąca.Bierze się je ciągle bez przerw.
Oczywiście miesiączka wystąpi dopiero po odstawieniu od piersi , no chyba !!! bardzo ważne!!!! że się dokarmia butelką,wtedy już może wystąpić.


A co do diety to na początku jadłam tylko nabiał i tak w kółko,powiedziano mi jednak,że mleko krowie jest w dużej ilości alergenem i mała może mieć bóle brzuszka.Tak więc jem prawie wszystko,prócz cytrusów,czekolady,owoców ( dozwolony banan,jabłko,arbuz),kwaśn ego,smazonego,słonego,grz ybów,fasolek,kapust,pikan tnego.
Kupiłam sobie kawkę Ricore gdzie 40% to kawa naturalna a reszta to cykoria i wypijam góra 2 dziennie.Oczywiście zero wyskokowych trunków.


Moja mała miała kłopoty z brzuszkiem to lekarka kasała jej podawać na łyżeczce mleka parę kropelek Espumisanu.Ja dawałam 5 kropelek i to tylko jak bardzo marudzila.

[*milka*]

Dziewczyny gratuluje slicznych MALENSTW Niech sie Wam dobrze chowaja .

[Doridee]

Była dzis u nas położna... no i stwierdziła, że Ala to straszny leniuszek, zamiast jeść to się bawi cycusiem Też mi sie za bardzo nie podobało to jej jedzenie.. Położna poleciła odciągać pokarm i dokarmiać małą butelką bo tak jedząc wykończy mnie (potrafię karmić nawet do dwóch godzin bo Ala zasypia przy piersi). No i podałam jej dziś smoczek - na razie się spisuje. Czy któraś z Was miała podobny problem z leniuszkiem przy jedzeniu??? Jak sobie poradziłyście? No cóż, za bardzo nie chciałam wprowadzać butelki ale w tym wypadku chyba trzeba będzie... Do tego mam bardzo obolałe sutki przez to jej memłanie.
Ehh, nie jest lekko

[lumiaa]

moja Basiunia sie rozkręciła na dobre- w łóżeczku tez juz nie za bardzo chce zasypiac - najlepiej to by spała przytulona do mamusi...karmie butelka więc jak bym mogła jej tego odmówić??? staram sie odkładac ja do łóżeczka jak zasnie na dobre ale ona otwiera oczki i marudzi... jak sie przytuli uspokaja sie i z powrotem usypia...nie wiem jak sobie z tym poradzić bo przecież nie moge chodzic ciągle z niemowlakiem na ręku...
poza tym nadal ma przestawiony dzień z nocą...nie wiem czy wasze pociechy tez tak mają...w dzień od świtu to istny aniołeczek- zjada pełna butlę, błyskawicznie odbija i zasypia na 2/3/4 (nawet) godzinki, począwszy od 19 zaczyna marudzić, troche podje, usypia na krótko potem sie budzi bo "zapomniała" odbić, potem znowu chce jesć a potem na przykład rozgląda sie ciekawie i wydaje śmieszne dźwięki i tak na zmianę na przykład do 24, potem sobie śpi za 2 godziny i od nowa historia sie powtarza przez całą noc aż do rana...a od ok 6 rano śpi sobie smacznie...

[*milka*]

Doridee nie wiem co ci doradzic zeby Mala jadla ;( moze sproboj przyciskac piers podczas karmienia zeby wiecej lecialo....Moze to cos da... A na obolale piersi to polecam masc LANSINOH jest swietna tylko nie wiem czy jest taka w Polsce ale nic nie szkodzi zapytac. Jasno fioletowa tubka a na niej kontury karmiacej kobiety. Jest super bo nie trzeba jej zmywac przed karmieniem... ale i tak trzeba sie zachrtowac mi tez karmienie Malej na poczatku sprawialo okropny bol ja zacisnela te dziaselka....Zreszta do tej pory Mala zasypia z cyckiem w buzi i zacisnietymi dziaselkami ze nie da sie jej odkleic. Cwaniara mala a jak przy tym ciamka

[Rania]

Doridee nie wiem czy to dobry pomysł z tym odciąganiem pokarmu do butelki i dokarmianiem w ten sposób,Mała może nie chcieć potem już cycka.

[Doridee]

Raniu, też sie tego obawiałam, ale malutka bardzo mało je i chyba słabo przybiera Wczoraj podałam jej kilka razy odciagnięte mleczko - zjadła ładnie ale pierś też ssie. W miarę możliwości będę robiła tak jak najrzadziej. To jej "lenistwo" może być spowodowane żółtaczką, która mimo wszystko jeszcze całkowicie nie zeszła. Aha, położna jeszcze stwierdziła, że Ala ma wzmożone napięcie mięśniowe, jak sie złości to mocno napina rączki i nóżki... Możliwe, że bedzie potrzebna rehabilitacja (ale na to jest jeszcze czas).

[płatek1]

Doridee zglądnełam na linka, którego wkleiłaś na wątku dzieciaczków majowo-czerwcowych i zdjęcia Tojego męża są poprostu piękne, nie moge się napatrzeć duże uznanie dla niego. Zdradź tajemnice kto mu pozuje do zdjęć.

[Doridee]

Dzięki Płatku w imieniu Andrzeja A do zdjeć pozuję głównie ja (teraz pewnie się to zmieni bo mamy w domku nową modelkę ), oprócz tego Andrzeja siostra a na ostatniej sesji z Łeby dzielnie poświecał się przyjaciel

[atka_73]

Witam i w tym wątku, gdzie jest dużo ślicznych dzieciaczków .
Czytam sobie i widzę, że dzieciaczki w zachowaniu podobne do siebie, bo i tylko u mamusi i przy cycusiu siedziały. Mój Damianek wcale nie inny, choć z tygodnia na tydień robi się bardziej " regularny", bo wcześniej to ciągle z nagim biustem chodziłam , teraz już lepiej .
Mój maluch też ma jeszcze żółtaczkę i mamy jutro iść zrobić badanie bilirubiny, bo przed szczepieniem lekarz chce znać jej poziom.
Tak to jest zdrów i rośnie...teraz waży 4900 i ma 61cm długości, a to znaczy, że już nie jest taką kruszyneczką .
Pozdrawiamy wszystkie dzidziusie i rodziców