NAUCZYCIELKI w czym chodzicie do pracy???

[Kawuśka]

Wypada, wypada Chociaż baleriny wybrałabym czarne - na wszelki wypadek

[martini.]

Dzięki.

Z balerinami czarnymi moze być pewien problem,bo to takie "szydełkowe" i od intensywnego noszenia (moje ukochane buty ) przetarła się wkładka pod piętą i boli,jak chodzę.A nie wiem,czy do wtorku zdążę kupić wkładkę.

[Fioletto]

MARTINI, ja takie spotkanie mam za sobą (udało się) i zauważyłam, że zdecydowana większość osób przyszła ubrana dość oficjalnie. również osoba, która prowadziała rozmowę, ubrana była w klasyczny ciemny żakiet. na wszelki wypadek doradzałabym więc jednak czarne buty i chyba raczej spódnicę niż jeansy ewentualnie spodnie z innego materiału. no i oczywiście POWODZENIA!!!!

[śliweńka]

Teraz przeczytałam wskazówki do mojej praktyki i pisze że też powinnam być na jednej takiej radzie by zobaczyć jak to się odbywa ale znając życie to tam mnie nie będzie:/

[maxiona]

Modnie, wygodnie, elegancko to moja dewiza. To co zaprezentowała Kasia bardzo mi się podoba. Ja dodałabym jeszcze: ... i odrobina ulubionych perfum, nie tak żeby przytłoczyć, ale żeby dopełnić tej elegancji. W ogóle to podoba mi się tzw. złoty środek w ubiorze. To chyba jest taka sportowa elegancja. I jeszcze podoba mi się , kiedy wszystko ze sobą gra a do tego trochę fantazji, chodzi mi o jakiś szczegół w ubiorze: spodnie proste a bluzka , sweterek, żakiet jakiś detal fajny, buty do tego oryginalne (nie za wysoki obcas - 5-6 cm, pamiętajmy, że często korytarze są niestety śliskie), torebka. Kasia możesz dać coś jeszcze?

[_Ya]

A ja mam takie nieśmiałe pytanie
Czy jest to duża czy mała szkoła?
Jak mała to wszyscy sie doskonale znają i zapewne będzie luz, na sportowo, pełno plotek itd.
Jak duża to można się jakoś oficjalniej ubrać, ale bez przesady. Jest to zwykłe spotkanie w sprawie organizacji roku, a nie pokaz mody Chociaż liczy się pierwsze wrażenie

Tak czy siak, nie masz się czym przejmować. Ubierz się w wygodne rzeczy, w których jesteś soba, żebyś w czasie rozmowy nie myślała co Ci wystaje, prześwituje, drapie itd.

Głowa do góry

[izuniak]

Napisane przez TheCuteOne

Mam bardzo glupie pytanie bo widze ze Dziewczyny znalazly juz Ci idealne stroje na rade Dlaczego nauczycielki wychowania fizycznego maja takie straszne dresy, tzn. w mojej szkole mialy i zawsze z dziewczynami sie zastanawialysmy dlaczego, szczegolnie ze bylo tyle ladnych w sklepach (lubilam te welurowe ), ale pozniej pomyslalam ze to moze dyrekcja tak nakazala, nosic zakupione przez szkole dresy zeby nie wyrozniac nauczycieli? Poprostu jestem ciekawa

Dobre!!!
Uczę w-f i właśnie w zeszłym roku szkolnym zamiast pieniędzy na ubiór (jak co roku) zakupiono nam dresiki ala jarmark z roku 1985 w kilku "twarzowych" kolorach. Gdy zobaczyliśmy te cuda, to ja stwierdziłam, że ja ubiorę się w to gdy pani kierownik administracji też je założy i przejdzie sie po szkolnym korytarzu podczas długiej przerwy. Mam nadzieję, że juz nikt nie będzie próbował mnie ubrać na lekcje.
Ja na ten rok szkolny zakupiłam sobie właśnie welurowy dres w kolorku ciemnej fuksji, do tego czarne butki Reebok za kostkę. W końcu jak prowadzi się zajęcia lub aerobik, to trzeba jakoś wyglądać.
A co do rady pedagogicznej, to u mnie istna rewia mody, czasem aż do przesady. Pozdrawiam Belferki i nie tylko

[gamika]

Rewia mody?? Rada to nie wybieg dla modelek. Dziwie się paniom w Twojej szkole... Dzisiaj byłam w pracy na egzaminie. Pani dyrektor przyszła w dżinsach i koszuli

[pearlania]

Wpadlo mi w oko kilka odpowiednich zestawow

Wiecej tutaj
http://serwisy.gazeta.pl/avanti/5,52...70676.html?i=0

[<-_-Anika-_->]

nauczycielką raczej nie jestem :P ale znalazłam pare komplecików moze coś sie nada

[vanilla_blossom]

Anika - żarty sobie stroisz?

Martini - piszesz, że te balerinki są szydełkowane - to nie ubieraj ich. Nie zakładałabym też nic na tą białą koszulę (która podobno jest bardzo modna w tym sezonie ). Do tego ciemne, proste jeansy i z pewnością będzie dobrze.
Weź też coś oryginalnego, zwracającego uwagę, ale nie krzykliwego, byś została zapamiętana, np. apaszka, ciekawy zegarek, oryginalna torebka lub kolczyki. Życzę POWODZENIA

[gamika]

Pearlania - mi też się podobają te zestawy i pewnie rozejrzę sie za jakimiś tańszymi odpowiednikami tych kostiumów, bo pamietać należy,że nauczycielski portfel gruby nie jest

[Stabilo]

Witam nauczycielki! Ja również należę do grona młodych nauczycielek. W mojej szkole na konferencji spierpniowej panują raczej "wakacyjne klimaty" - panie ubieraja np. kolorowe sukienki, zwiewne spódniczki+bluzeczka, lniane spodnie itd. Prawdziwa elegancja pojawia się dopiero na rozpoczęciu roku szkolnego - panowie obowiązkowo pod krawatem, panie w garsonkach, eleganckich sukienkach itd. Wydaje mi się, że ubiór w naszym zawodzie nie jest wcale błahą rzeczą. Spotkałam już nauczycielki, które przychodziły do pracy w kabaretkach, miniówkach, ogromnych dekoltach, rzeczach obcisłych do granic możliwości, jaskrawych i zawsze spotykało się to ze złym przyjęciem młodzieży. Na co dzień lubię się ubierać modnie, ale z umiarem. Unikam dużych dekoltów, wyzywających krojów - wolę by uczniowie skupiali się raczej na lekcji niż na moim stroju. Do szafy młodej nauczycielki polecam bluzeczki koszulowe, kilka żakiecików-eleganckich i troche mniej-ze sztruksu, jeansu (na wyprzedażach w np. Reserved, Top Secret można upolować teraz żakiecieki w różnych kolorach już za 30 zł). Zawsze dobrze komponują sie zarówno z jeansami, jak i bardziej eleganckimi strojami.
A tymczasem za kilka godzin koniec wakacji -jutro egzaminy poprawkowe... Powodzenia koleżanki w nowym roku szkolnym!

[martini.]

Napisane przez vanilla_blossom

Anika - żarty sobie stroisz?

Martini - piszesz, że te balerinki są szydełkowane - to nie ubieraj ich. Nie zakładałabym też nic na tą białą koszulę (która podobno jest bardzo modna w tym sezonie ). Do tego ciemne, proste jeansy i z pewnością będzie dobrze.
Weź też coś oryginalnego, zwracającego uwagę, ale nie krzykliwego, byś została zapamiętana, np. apaszka, ciekawy zegarek, oryginalna torebka lub kolczyki. Życzę POWODZENIA

Tyle,że ja tam nie idę tak jak (hmmm,jak to określić ),jak na casting.Ja już jestem po wstępnych rozmowach i ustaleniach.Jutro dowiem się szczegółów (książki,grupy,godziny itp.).To trochę taka hmmm...oficjalna formalność.Tyle,że ja jeszcze nawet nie jestem pewna,czy chcę tam pracować .W sumie ,to idę tam,żeby zobaczyć,co mi zaproponują.(głównie obawiam się godzin pracy,bo jeszcze nie mam swojego planu ).Ale i tak się boję,taki charakter.

W każdym razie,dzięki za kciuki,dam Wam znać,jak było.

Napisane przez Fioletto

MARTINI, ja takie spotkanie mam za sobą

O co Cię pytali?Bo ja się spodziewam,że raczej mnie nie będą pytac o nic "rzeczowego",ale trochę sie tego obawiam.

[wersta]

muszę dorzucić swoje 3 grosze

szkolę skończyłam już dawno i to co raziło mnie przez te wszystkie lata to:
- mini
- głębokie dekolty
- mocny makijaż
- jak jest na coś moda to wszystkie nauczycielki noszą to samo.

najwstrętniej wyglądały tzw. ryczące 40tki, w ubraniach jak na dyskotekę.
to było już dawno, ale obserwując moją żenującą bratową nic się od moich czasów nie zmieniło . niestety. a grono pedagogiczne ma dawać przykład. podobno.

[joanna555]

Oooo jaki fajny wątek. Sama jestem nauczycielką i chętnie dowiem się jakie wy macie propozycje strojów.
Tymczasem ja najczęściej ubietram się do szkoły w:
- jeansy lub spodnie w kancik (np. szare, czarne) + żakiecik sportowy (mam ich kilka w róznych kolorkach)
- eleganckie sweterki na guziczki (pod spodem topik, lub koszulowa bluzka)
- spódniczki, ale wyłacznie za kolano!
- zimą jakieś fajne sweterki - golfy (bardzo je lubie)
- eleganckie buciki (nie za wysoki obcas), nigdy adidasy!

Osobiście nie preferuje stylu eleganckiego, niezmiernie rzadko występuję w garsonce, chyba tylko na oficjalnych szkolnych imprezach.

Pozdrawiam belferki!!

[Fioletto]

Napisane przez martini.

O co Cię pytali?Bo ja się spodziewam,że raczej mnie nie będą pytac o nic "rzeczowego",ale trochę sie tego obawiam.

w moim przypadku było to spotkanie z metodykiem - czułam się jak na egzaminie z metodyki- a potem z menagerem- było już bardziej na luzie.
chyba już ten "pierwszy ogień" masz za sobą, skoro teraz przed Tobą ustalanie planu i innych konkretów. myślę, że w takim razie nie musisz sie stresować życze powodzenia!

[martini.]

Napisane przez Fioletto

w moim przypadku było to spotkanie z metodykiem - czułam się jak na egzaminie z metodyki- a potem z menagerem- było już bardziej na luzie.
chyba już ten "pierwszy ogień" masz za sobą, skoro teraz przed Tobą ustalanie planu i innych konkretów. myślę, że w takim razie nie musisz sie stresować życze powodzenia!

uuuu.Teraz to się dopiero boję.

Tzn. rozmawiałam z właścicielką szkoły (a raczej szkółki),wysłałam CV,ankietę osobową,noi dostałam zaproszenie na zebranie dla lektorów.I na jego rozkładzie mam punkt:15 min. Rozmowy indywidualne,przekazanie dokumentów,podział grup.A wcześniej jest faza omówienia pracy szkoły (organizacja,podręczniki, systemy motywacyjne itp.),więc myślę,ze nie będą mnie o nic pytać.Poza tym,ja jestem dopiero w trakcie kursu metodycznego,bo jestem dopiero po II roku studiów i nie mam doświadczenia (poza korepetycjami,ale to co innego).Przypomniałam sobie to ,co miałam w tym roku na metodyce,ale czuję,że nic nie umiem i nie wiem.

[Placebo Rain]

Nie jestem nauczycielką ale uczennicą Z miła chęcią się wypowiem. Uczeszczam do bardzo dużej szkoły, gdzie jest wielkie grono pedagogiczne
Niektóre nauczycielki mimo swojego wieku (gdzie moim zdaniem niewypada) zakładają mini i duże dekoldy. Może sądzą że są modne, ale tak naprawdę z tego co wywnioskowałam, reakcja uczniów jest zupełnie inna niż zachwyt. Niechce nikomu ubliżac kazdy chodzi w czym lubi O wiele bardziej zapadaja mi w pamięć nauczycielki, które ubierają się stylowo i z klasą. Zawierają szyk i elegancję, ale nie są "sztywne". Sądze że istotną rolę odgrywają dodatki, nie jakieś toporne i wielkie a na dodatek tandetne Jakieś fajne kolczyki, broszka branzoletki itp Uczniowie zwracają na to uwagę, a zwłaszcza uczennice gimnazjum i liceum POzdrawiam I życze powodzenia

[iwciunia]

Napisane przez diamelen

Ciesze się ze trafiłam na ten wątek. od 4 września rozpoczynam praktykę w skzole jako nauczycielka... jestem przerażona... Bardzo się boje pierwszych kontaktów z uczniami i opinii nauczyciela który bedzie się mną opiekował... Mam nadzieję że nie bedzie tak strasznie...
Buziaki!!
pozdrawiam wszystkie nauczycielki!! I te który niedlugo nimi zostaną

To tak jak ja Jestem więcej niż przerażona Moja opiekunka zresztą też (hehe) więc zapowiada się mały (? ) cyrk
Co do ubran... <- taką miałam mine po przeglądnieciu mojej szafy a że mam w rodzinie nauczycielke, mniej wiecej wiem jak "POWINNAM" wygladac w szkole na codzien... no i tu zaczynaja sie schody

Edit. zapomniałam napisać, że to szkoła podstawowa (klasa 4 i 5, a ja mam 'robić' za nauczycielkę polskiego )

[Strobiluska]

dziewczyny jesteście cudowne! właśnie od 4 września rozpoczynam praktyki w 2 szkołąch i się zastanawiałam, co powinnam na siebie zakładać, bo na ogół chodzę w jeansach i płaskich butach...
Bardzo mi pomogłyście, naprawdę!!
a teraz pytanie do nauczycielek..praktyki nei są takie straszne, prawda?
pozdrawiam gorąco
Marta

[Masza*]

Witam, ja juz po radzie Na szczęście okazało się, że w mojej szkole nie ma szaleństwa modowego Nauczycielki były poubierane bardzo różnie, starsza kadra: oczywiście garsonki, długie spódnice, bluzki koszulowe
i swetry tudzież żakiety;
średnia kadra: kobietki ok. 40, ktore strojem się próbują odmłodzić- dziwne
fryzury-asymetryczne cięcia, ciemne włosy z blond
grzywką, rozkloszowane spódnice, złote paski..., jedna pani
była w trampkach, ortalionowych spodniach i pikowanej
kamizelce ;
młoda kadra: zupełna dowolność strojów, częśc dziewczyn przyszła w
spodniach na kancik, do tego koszulowe bluzki,
żakeciki, część w dzinsach i bluzach- ale ogólnie panował
styl tzw. codzienny, bez specjalnej elegancji.

Ale powiedzcie mi coś dziewczyny- na rozpoczęcie roku raczej nie wypada pójść w białej bluzce i czarnych spodniach? W końcu uczennicą już nie jestem, ale z drugiej strony... ach te lata przyzwyczajeń

A Wy jak idziecie ubrane?

[amika79]

Napisane przez Masza*

Ale powiedzcie mi coś dziewczyny- na rozpoczęcie roku raczej nie wypada pójść w białej bluzce i czarnych spodniach? W końcu uczennicą już nie jestem, ale z drugiej strony... ach te lata przyzwyczajeń

A Wy jak idziecie ubrane?

Idę w czarnej spódnicy i białej bluzce z nadrukowanymi dużymi czerwonymi makami. Tak będę ubrana jeśli pogoda nie pokrzyżuje mi planów. Jeśli 4 września będzie tak zimno jak dzisiaj, to będę musiała pomyśleć nad nowym zestawem.

[kas!a]

Napisane przez maxiona

Kasia możesz dać coś jeszcze?

prosze bardzo

[kas!a]

i jeszcze jedno:

[kas!a]

coś na cieplejszy dzień:

[kas!a]

komplet ze złotymi dodatkami:

[kas!a]

kolejne:

[kas!a]

i ostatnie, bardziej na sportowo:

[kas!a]

Napisane przez Masza*

Ale powiedzcie mi coś dziewczyny- na rozpoczęcie roku raczej nie wypada pójść w białej bluzce i czarnych spodniach? W końcu uczennicą już nie jestem, ale z drugiej strony... ach te lata przyzwyczajeń

A Wy jak idziecie ubrane?

Według mnie jak najbardziej wypada obowiązkowo biała bluzka do tego czarne spodnie lub spódnica i możesz zarzucić na siebie czarny żakiet Jeśli nie chcesz na czarno, może być brąz. Nauczyciel ma w końcu dawać przykład uczniom, więc na uroczystości powinien być ubrany elegancko.