Borasol do przemywania twarzy

[Maria221]

Ja używam Borasolu, ponieważ mam nużeńca (gatunek roztocza, pasożyt). Nużeniec nieraz powoduje buraka i problemy z naczynkami. Borasol doskonale łagodzi te objawy, likwiduje buraka. Nie czuję, aby wysuszał. Nakładam na niego serum samorobne i jest super.

[Narc]

Dokładnie, ładnie wyrównuje kolor skóry i likwiduje zaczerwienienia Dużo się pisało tu o jego szkodliwości,ale to chyba musiałabym się w nim kąpać żeby coś takiego zaobserwować

[banana split]

Hmm. Ja tam nie wiem. Kiedyś w zaostrzeniu AZS (takim naprawdę dramatycznym zaostrzeniu) miałam przepisany 3% roztwór kwasu bornego do przemywania skóry ciała. Byłam cała zdrapana i pewnie zawalona gronkowcem, który nasilał stan zapalny. To przemywanie wtedy mi pomogło.

[domi7]

Ja go stosowałam przez jakiś miesiąc około na twarz rano i wieczorem i bardzo mi pomógł, nic mi już nie wyskakiwało, później zaczęłam o nim więcej czytać w internecie i trochę się przeraziłam negatywnymi opiniami więc go odstawiłam i na moją twarz z powrotem wróciły okropne pryszcze. Teraz nie wiem czy do niego wracać po tym wszystkim co tu przeczytałam :/

[thealee]

Niedawno przepisała mi go moja dermatolog - kiedyś miałam trądzik, teraz jeszcze co jakiś czas mi coś wyskoczy, ale lubi się babrać - tworzą się wielkie, podskórne ogniska zapalne - na to właśnie dostałam borasol.
Stosuję zaledwie od 2 tygodni, ale efekty są naprawdę fajne - przede wszystkim pryszcze schodzą, co najważniejsze - schodzą także takie małe, podskórne pryszczyki, kaszaki - nie wiem jak to się fachowo nazywa.
Co prawda przez pierwsze 3 dni miałam tzw 'wysyp' - ale o tym byłam uprzedzona, więc z anielską cierpliwością przeczekałam, teraz jest już tylko lepiej

[kipusia]

Witam wszystkich,
Borasol poleciła mi moja kosmetyczka u której leczę twarz z trądziku.
Najpierw używałam go po zabiegach kosmetycznych (początkowo po oczyszczaniu manualnym obecnie po kuracji z kwasami).
Osobiście po oczyszczaniu bardzo ładnie zagoił mi twarz, która wyglądała okropnie. Szybko powstały strupy i odpadły, twarz nie bolała.
Dzisiaj używam go jako tonik i jestem zadowolona.
Po każdym użyciu stosuje krem z multiwitaminą.
Moja twarz jest problematyczna i podatna na zaskórniki, pryszcze.
Moim zdaniem warto wypróbować i się przekonać, jeżeli nie pomorze to ma on jeszcze kilka innych zastosowań, na pewno się nie zmarnuje.
Pozdrawiam

[lemonka]

podbijam..
ktoś stosuje?

[201604131205]

Mi kiedyś kwas borowy zaleciła dermatolog na wysypkę na dekolcie. Gdybym wcześniej poczytała sobie o tym środku to nigdy bym go nie zastosowała. Miałam po nim skóre wysuszoną i cienką jak pergamin. Minęły 3 lata i do końca nie doszła ona jeszcze do siebie. Jak dla mnie to jest straszne, żrące paskudztwo, dodatkowo gromadzi się w organiźmie, w skrajnych przypadkach może uszkadzać nerki itd.
Generalnie odchodzi się już chyba od używania tego środka.
Na twarz szczególnie poszukałabym czegoś innego.

[alkaxy]

Napisane przez Kate30

Ostatnio przypadkiem rozmawiałam z dermem - dr n m nawiasem mówiąc,
polecał właśnie okłady z borasolu - 3% rozcieńczone do 1,5% (czyli pół na pół z przegotowaną wodą) - na watę i na 15min na gębuchę - to na stany podrażnieniowe, zapalne, krostkowe - czyli ogólnie na cerę problemową - czas kuracji - 2 tyg + absolutne min kosmetyków - o najprostszych składach.
Zapytałam go o właśnie cerę kapryśną - no i taki sposób mi zapodał - kiedyś stostowałam 3% borasol do przemywań - przez 2 tyg i było ładnie - zwłaszcza stany zapalne dość ładnie łagodzi.

Mnie też kiedyś coś podobnego polecono. Okłady (na gazie) z 1% kwasu b. Na stan zapalny plus podrażnienie na policzku. Czas kuracji - max 2 tygodni, chyba, że wcześniej objawy miną(tak było u mnie). Podobno kwasu bornego nie można wcierać - można albo przemywać albo stosować okłady.
Pewnie na niektóre zmiany można, nie używałabym bez konsultacji z dermatologiem.

[Alunia_niuniek]

Mi kiedyś również Pani dermatolog przepisała Borasol na twarz. Miałam podrażnioną przez mazidło na trądzik i kazała robić okłady z kwasu bornego właśnie na te wszystkie zaczerwienione place na twarzy a także na jeszcze niezaschnięte pryszcze. Po nim buźka nie była już tak zaogniona. Później używałam go tylko miejscowo tam, gdzie coś mi wyskoczyło - oczyszczał, łagodził stan zapalny czyli tą ropną krostkę i szybciej wszystko schodziło i nie zostawały mi blizny po wypryskach Także polecam, ale nie na całą twarz tylko te problematyczne miejsca

[sweet_agna]

A używał ktoś z was Borasol w przypadku trądziku posterydowego . Nabawiłam sie go po smarowaniu twarzy elocomem a jestem ciekawa czy pomogly bi mi zwalczyc bo niestety wizyte u dermatologa mam dopireo za 4 tygodnie bo sa duze kolejki , a ja nie moge czekac , codziennie chodze do szkoly i nie moge opuszczac lekcji a te chrostki na brodzie policzkach i czole wygladaja okropnie i do tego strasznie swedza . Uzywał ktoś tego przy tym tradziku ???

[Alunia_niuniek]

Napisane przez sweet_agna

A używał ktoś z was Borasol w przypadku trądziku posterydowego . Nabawiłam sie go po smarowaniu twarzy elocomem a jestem ciekawa czy pomogly bi mi zwalczyc bo niestety wizyte u dermatologa mam dopireo za 4 tygodnie bo sa duze kolejki , a ja nie moge czekac , codziennie chodze do szkoly i nie moge opuszczac lekcji a te chrostki na brodzie policzkach i czole wygladaja okropnie i do tego strasznie swedza . Uzywał ktoś tego przy tym tradziku ???

Niestety nie, ale myślę, że spokojnie możesz go użyć. Jeśli boisz się robić okłady, to po prostu przemywaj sobie nim tak jak tonikiem te partie twarzy, na których masz wypryski. Powtarzaj to rano i wieczorem. Borasol fajnie działa oczyszczająco, lekko odkażająco, więc nie powinien Ci zrobić krzywdy, a może pomóc na twoje krosteczki A jeśli po kilku dniach zauważysz że np podrażnia Ci skórę, to przemywaj twarz tylko raz dziennie, jeśli nie ustąpi, to po prostu odstaw, nie męcz twarzy na upartego, jeśli będzie Ci szkodził. Ale myślę, że jednak pomoże
Pozdrawiam i życzę szybkiego wyleczenia

[Korah]

Hej dziewczyny, stosuję Borasol z powodzeniem od czasu do czasu Stosuję się do załączonej ulotki, pisze na niej, że nie wolno go używać w przypadku, kiedy mamy na skórze otwarte uszkodzenia, czyli np wyciśnięte pryszcze. Chodzi o to, aby nie dostał się do krwiobiegu. Należy pamiętać, że to jest lek mający swoje skutki uboczne, a nie kosmetyk. Dlatego polecam minimalizm. Jedna mała buteleczka starcza mi na ok. rok. Pomaga mi na przetłuszcz twarzy i stany zapalne. Można powiedzieć, że uspokaja je. Stosuję 2 maks 3 dni z rzędu wieczorami co jakiś czas, najczęściej w trakcie miesiączki Kiedy stosowałam go dłuższymi ciągami przestawał działać i powodował przesuszenie. A tak ogólnie to ładnie wygładza, zwalcza przebarwienia i zmniejsza widoczność blizn, do tego jest tani i dostępny w każdej aptece. W moim przypadku stosowania go przez okres zimowy zauważam, że działa długotrwale, bo pozbawił mnie przebarwień i teraz mam zdecydowanie mniej problemów z cerą, a już będzie z miesiąc od kiedy zużyłam opakowanie. Podoba mi się w nim to, że ma formę wodnistą, czyli nie zapycha mi porów, bo wszelkie maści, kremy przeciwtrądzikowe u mnie nie mają sensu, zlikwidują już istniejące niedoskonałości, ale też przyczyniają się do powstawania kolejnych

[sialalabamba]

Ktoś na tym forum polecił mi na rany powstałe po rozdrapaniu syfa na czole wodę borową, jednak na opakowaniu Borasolu jest napisane, aby nie stosować z:
- metenaminą
- taniną
- węglanami
- wodorotlenkami zasadowymi
- koloidalnym roztworem srebra
- czwartorzędnymi zasadami amoniowymi
- balsamem peruwianskim

Skład Normaclinu to fosforan klindamycyny.
A maść cynkowa to tlenek cynku.
Stosuję też czasem wodę utlenioną.

Przepraszam, nie znam się na chemii, czy mogę ze spokojna głową stosować Borasol?
W ulotce jest wypisane wiele skutkow ubocznych, więc może jednak zostawić ten preparat, a używać samą wodę utlenioną?
Mam rozpapraną rankę po podskornej grudzie (za pozno na morały, żeby nie rozdrapywać).

[Korah]

Napisane przez sialalabamba

Ktoś na tym forum polecił mi na rany powstałe po rozdrapaniu syfa na czole wodę borową, jednak na opakowaniu Borasolu jest napisane, aby nie stosować z:
- metenaminą
- taniną
- węglanami
- wodorotlenkami zasadowymi
- koloidalnym roztworem srebra
- czwartorzędnymi zasadami amoniowymi
- balsamem peruwianskim

Skład Normaclinu to fosforan klindamycyny.
A maść cynkowa to tlenek cynku.
Stosuję też czasem wodę utlenioną.

Przepraszam, nie znam się na chemii, czy mogę ze spokojna głową stosować Borasol?
W ulotce jest wypisane wiele skutkow ubocznych, więc może jednak zostawić ten preparat, a używać samą wodę utlenioną?
Mam rozpapraną rankę po podskornej grudzie (za pozno na morały, żeby nie rozdrapywać).

Absolutnie nie wolno stosować Borasolu na otwarte rany, to też jest w ulotce!!!!

[Depresja2010]

stosuje od 2 dni na podrazniona skore i niewielkie wypryski jest poprawa chociaż bardziej polecam płyn burowa jets niby to samo,podobny jest do alcacetu,ale na skore wpływa wspaniale zweza pory, skora jest super oczyszczona, wyczytałam również o hydrolacie oczarowym niby wspaniałym kosmetyku na tradizk różowaty tez zakupiłam jak zastosuje to napisze czy warto
btw dziewczyny jeżeli dermatolodzy to zalecają,nie ma mowy żeby borasol był niebezpieczny!!! premywa się nim oczy psom kotom,wiec nie ma mowy aby był jakis zakażny itd. negatywne opinie sa od tych osob,ktorym kosmetyk nie podpasował,a jest grono osob zadowolonych,kazda z nas i tak reaguje inaczej,moim zdaniem warto spróbować oczywiście lepiej na wieczór wtedy skóra wchłania kosmetyki 2x lepiej

---------- Dopisano o 11:29 ---------- Poprzedni post napisano o 11:28 ----------

Napisane przez Korah

Hej dziewczyny, stosuję Borasol z powodzeniem od czasu do czasu Stosuję się do załączonej ulotki, pisze na niej, że nie wolno go używać w przypadku, kiedy mamy na skórze otwarte uszkodzenia, czyli np wyciśnięte pryszcze. Chodzi o to, aby nie dostał się do krwiobiegu. Należy pamiętać, że to jest lek mający swoje skutki uboczne, a nie kosmetyk. Dlatego polecam minimalizm. Jedna mała buteleczka starcza mi na ok. rok. Pomaga mi na przetłuszcz twarzy i stany zapalne. Można powiedzieć, że uspokaja je. Stosuję 2 maks 3 dni z rzędu wieczorami co jakiś czas, najczęściej w trakcie miesiączki Kiedy stosowałam go dłuższymi ciągami przestawał działać i powodował przesuszenie. A tak ogólnie to ładnie wygładza, zwalcza przebarwienia i zmniejsza widoczność blizn, do tego jest tani i dostępny w każdej aptece. W moim przypadku stosowania go przez okres zimowy zauważam, że działa długotrwale, bo pozbawił mnie przebarwień i teraz mam zdecydowanie mniej problemów z cerą, a już będzie z miesiąc od kiedy zużyłam opakowanie. Podoba mi się w nim to, że ma formę wodnistą, czyli nie zapycha mi porów, bo wszelkie maści, kremy przeciwtrądzikowe u mnie nie mają sensu, zlikwidują już istniejące niedoskonałości, ale też przyczyniają się do powstawania kolejnych

właśnie moja znajoma ma podobnie dlatego skorzystałam z jej porad,uzywa 3 dni z rzedu przerwa np. 2-3 dni i znowu i tak na zmiane,zeby skory za bardzo nie przyzwyczaić

[gaga87]

mi poleciła go kosmetolog jakiś czas temu, kupiłam dopiero dziś. Po tym co napisałyście zastanawiam się czy stosować go w takiej postaci jak jest, czy lepiej rozrobić 1:1?

jestem po pierwszym użyciu - przecierałam samym preparatem. Nie wiem czy tak kontynuować, czy rozcieńczyć lepiej...

[Korah]

Napisane przez gaga87

mi poleciła go kosmetolog jakiś czas temu, kupiłam dopiero dziś. Po tym co napisałyście zastanawiam się czy stosować go w takiej postaci jak jest, czy lepiej rozrobić 1:1?

jestem po pierwszym użyciu - przecierałam samym preparatem. Nie wiem czy tak kontynuować, czy rozcieńczyć lepiej...

Jeśli nie czujesz pieczenia, podrażnienia, to nie ma potrzeby rozcieńczać, pamiętaj, że to już jest roztwór sam w sobie, przeczytaj co pisałam nieco powyżej, o tym jak mi się najlepiej go stosuje, może i Tobie się to sprawdzi. Najlepiej 2-3 dni i przerwa ok tygodnia, bo Borasol stosowany codziennie może bardzo przesuszyć skórę i wtedy efekty będą odwrotne do zamierzonych, tak jest niestety w wielu przypadkach.

[wspaniala_paula]

Ja go używam juz 2 miesiące i jestem zadowolona. Na ulotce wyraźnie jest napisane, żeby nie używać zbyt długo. Mam jeszcze prawie całą buteleczkę wykorzystam ją i już nie kupuję Krostki mi nie wyskakują, jedynie plamy mam, które cięzko się goją.. :-(

[Korah]

Gdzieś był cały wątek o Borasolu, czyżby wcięło, nie mogę znaleźc

Z mojego doświadczenia wynika, że Borasol działa tylko doraźnie na trądzikową cerę, nie leczy trądziku, działa jedynie pomocniczo, w dodatku trzeba z nim uważać, osobiście nie polecam stosować go codziennie, a jedynie 2-3 dni pod rząd. Są lepsze środki, u mnie w aptekach Borasol nie jest aż tak tani, ja płaciłam 2-3 lata temu za małą pojemność 5 zł, nie ma cudów za 5 zł, tym bardziej za 1

[Lion48]

[B][I]Ludzie czy Wy czytacie jakie bzdury tutaj wypisujecie?
Jeżeli dermatolog przepisał Borasol do przemywania twarzy to przepisał 3% do rozcieńczenia z wodą 2:1 z czego wychodzi 2% i na pewno wyjaśnił Wam,że : proszę nie myć twarzy wodą i mydłem lecz emulsjami micelarnymi lub przemywać twarz rozcieńczonym roztworem Borasolu. Na pewno nie powiedział ,że macie się w nim kąpać,pić czy robić okłady do końca życia. Borasol służy tylko do przemywania twarzy.
Po za tym na pewno przepisał maść lub inny środek adekwatny do schorzenia typu: Travocort lub Pimafukort itp.
Do tego wszystkiego na dzień i na noc polecił na pewno odpowiedni krem do danego rodzaju skóry aby ją nawilżyć i wygładzić.
Jestem facetem i całkowicie rozumiem co lekarz dermatolog mi wyjaśnił a Wy kobiety piszecie takie bzdury,że ręce opadają.
Zastanówcie się,albo chcecie się leczyć wg wskazań specjalisty ,albo czytać bzdury na forum.
Dermatologia to jedna z najgorszych dziedzin w medycynie polegająca na testowaniu preparatów. Na jednego coś działa a na drugiego nie i wtedy się zmienia pod kontrolą specjalisty. Czasami kilkanaście preparatów trzeba na sobie przetestować aby dojść do jednego najbardziej skutecznego.
Nie piszcie więc proszę bzdur i nie zniechęcajcie i tak już wystarczająco zniechęconych. A dla zniechęconych - nie poddawajcie się !!!

Pozdrawiam.

[Korah]

Napisane przez Lion48

[B][I]Ludzie czy Wy czytacie jakie bzdury tutaj wypisujecie?
Jeżeli dermatolog przepisał Borasol do przemywania twarzy to przepisał 3% do rozcieńczenia z wodą 2:1 z czego wychodzi 2% i na pewno wyjaśnił Wam,że : proszę nie myć twarzy wodą i mydłem lecz emulsjami micelarnymi lub przemywać twarz rozcieńczonym roztworem Borasolu. Na pewno nie powiedział ,że macie się w nim kąpać,pić czy robić okłady do końca życia. Borasol służy tylko do przemywania twarzy.
Po za tym na pewno przepisał maść lub inny środek adekwatny do schorzenia typu: Travocort lub Pimafukort itp.
Do tego wszystkiego na dzień i na noc polecił na pewno odpowiedni krem do danego rodzaju skóry aby ją nawilżyć i wygładzić.
Jestem facetem i całkowicie rozumiem co lekarz dermatolog mi wyjaśnił a Wy kobiety piszecie takie bzdury,że ręce opadają.
Zastanówcie się,albo chcecie się leczyć wg wskazań specjalisty ,albo czytać bzdury na forum.
Dermatologia to jedna z najgorszych dziedzin w medycynie polegająca na testowaniu preparatów. Na jednego coś działa a na drugiego nie i wtedy się zmienia pod kontrolą specjalisty. Czasami kilkanaście preparatów trzeba na sobie przetestować aby dojść do jednego najbardziej skutecznego.
Nie piszcie więc proszę bzdur i nie zniechęcajcie i tak już wystarczająco zniechęconych. A dla zniechęconych - nie poddawajcie się !!!

Pozdrawiam.

Borasol jest dostępny bez recepty
W ulotce nie ma żadnej wzmianki nt. konieczności rozcieńczania, a jest ona dość skrupulatna
Proszę o pohamowanie emocji