W skarpetkach czy bez? :)

[Suarti]

Napisane przez Jula

Zgadzam sie, to samo chciałam napisać W czasie seksu - żadnych skarpetek!!! Zawsze trafiałam na partnerów, którzy ściągali skarpetki i moje, i swoje, chwała im za to Jest czas na ściągnięcie majtek, jest czas tez na skarpetki - chyba, że ktoś bzyka sie na stojaka w toalecie publicznej... Oczywiście jesli kobieta ma na sobie jakieś sexy pończochy czy podkolanówki (jako element erotycznej stylizacji) to spoko, dopuszczam, ale nie poskręcane bawełniaki ze skrzyżowanymi rakietkami

[bejbe_b]

Ojejjj... Skarpetkom mówię głośne NIE!!!!!!!!! --> U obu osób.

[side85]

Napisane przez spray

Zdejmuję i proszę TŻa o zdjęcie. Przecież to wygląda żenująco, jak w starych niemieckich pornusach. Skarpetki nie przejdą, nawet zimą.

Napisane przez Jula

Zgadzam sie, to samo chciałam napisać W czasie seksu - żadnych skarpetek!!! Zawsze trafiałam na partnerów, którzy ściągali skarpetki i moje, i swoje, chwała im za to Jest czas na ściągnięcie majtek, jest czas tez na skarpetki - chyba, że ktoś bzyka sie na stojaka w toalecie publicznej... Oczywiście jesli kobieta ma na sobie jakieś sexy pończochy czy podkolanówki (jako element erotycznej stylizacji) to spoko, dopuszczam, ale nie poskręcane bawełniaki ze skrzyżowanymi rakietkami

jak zwykle się z wami w pełni zgadzam dziewczyny : ehem: Nie pytajcie dlaczego, to po prostu obleśne kochać się w skarpetach i jeszcze nie spotkałam osoby, która by nie zdejmowała skarpet, a mój TŻ zawsze pierwsze co jakby równoznaczne ze sciąganiem spodni sciąga skarpetki

Napisane przez giraffe

Sexy to jest w ślicznych pończoszkach

Napisane przez karo-la

Skarpetkom u faceta stanowczo i głośno NIE.A u siebie... No, chyba że mam pończoszki samonośne..

o taaaaaak:ehem : Czasem zdaje mi się że mojemu TŻ wystarczyłyby do szczęścia moje stopy i nogi w sexownych pończoszkach które staram się zakładać w miarę często, coby miał coś od życia. Uwielbiam wtedy jego reakcje :P

[agness86]

Napisane przez aprzybyla

ależ nie doczytałam
Medal dla wizazowej gapy

Więc

[calkiem-spoko]

A nam się zdarza dosyc często w skarpetkach. Wiadomo, że wiocha i w ogóle, no ale cóż. Kto by miał czas na głupoty hehe...

[Margot45]

IMHO nie ma nic gorszego niż facet w skarpetkach!
Na sobie dopuszczam samonośne pończochy, mimo że zawsze jednak się obawiam, że szlag je trafi "w trakcie"

[spray]

Napisane przez Margot45

IMHO nie ma nic gorszego niż facet w skarpetkach!
Na sobie dopuszczam samonośne pończochy, mimo że zawsze jednak się obawiam, że szlag je trafi "w trakcie"

no właśnie! Pomimo tego, że już sie tu udzielałam to co trochę tu zagladam i szczerze się nadziwić nie mogę, że tylu dziewczynom oskarpetkowany golas nie przeszkadza..heh..
ale pończochy u kobiety to już co innego. Te, nawet jak im oczko poleci, nie wyglądają tak żenująco jak bawełniane skarpetki..brr..

[Nati02]

Oj mi nie przeszkadzają skarpetki. Nic a nic.
Ba, cały czas je mam bo zwykle zimno mi stopy (ach te krążenie)
Jedyny wyjątek to gdy jest gorrrrąco i rzecz jasna skarpetek nie posiadam na sobie.
U tż też mi to nie przeszkadza. Przecież jak się kochamy to nie patrzymy sobie na stopy! Ba, praktycznie ja na swojego nie patrzę bo najczęściej mam zamknięte oczy- choć również lubię patrzeć prosto w jego oczy, ale to z pewnością nie myśle wtedy o skarpetkach.
No i nie wymaga się od drugiej osoby tego, czego nie wymaga się od siebie

[agnieszka k]

ja wole sie kochac w skarpetach., nie rpzeszkadzaja mi nigdy i wogole lubie miec jeszcze cos na sobie choćby skarpety

[agness86]

Napisane przez agnieszka k

ja wole sie kochac w skarpetach., nie rpzeszkadzaja mi nigdy i wogole lubie miec jeszcze cos na sobie choćby skarpety

nieee, co jak co, ale skarpetkom mówię stanowcze NIE

[Daenerys]

Widzę, że zdania są podzielone

[elsi]

Napisane przez Margot45

IMHO nie ma nic gorszego niż facet w skarpetkach!

A moim zdaniem jest. Zdecydowanie gorzej gdy facet się nie myje!! Brrrr...
Więcej luzu dziewczyny. Seks to także zabawa i wszystkie chwyty są w nim dozwolone, dopóki sie kogoś nie krzywdzi.
Przecież nie dacie kosza facetowi, gdy zapomni o skarpetkach (co tam o skarpetkach! O całym świecie!), bo tak oszołomiłyście go swoją osobą?

[myShaczeQ]

A my zawsze w skarpetkach bo z rozpedu ale bywa ze dla zwiekszenia romantyzmu zdejmujemy skarpetki

[paulliss]

Absolutnie,tylko i wylącznie BEZ skarpetek!

[Rei]

ja ściągam sobie... zawsze... on też... hmmm więc raczej nam przeszkadza

[motylek1007]

ja nie mam czasu myslec czy mam skarpetki czy tez nie.....
nie mysle tez czy mam wlosy dobrze ulozone, czy widac wystajacy brzuch itp

delektuje sie chwila....

[elsi]

Motylek, otóż to!

[m.a.r.t.a]

Szczerze mówiąc ani mi ani mojemu partnerowi jakoś specjalnie nie przeszkadzaja skarpetki i nawet gdy raz na jakis czas nie zostana zdjete nikt nikomu nie robi z tego powodu problemu, przeciez to nie one sa najważniejsze w tym momencie . Ale i tak zdecydowanie wole widziec nagość mojego partnera od czubka głowy az po same stopy

[Margot45]

Napisane przez elsi

A moim zdaniem jest. Zdecydowanie gorzej gdy facet się nie myje!! Brrrr...
Więcej luzu dziewczyny. Seks to także zabawa i wszystkie chwyty są w nim dozwolone, dopóki sie kogoś nie krzywdzi.
Przecież nie dacie kosza facetowi, gdy zapomni o skarpetkach (co tam o skarpetkach! O całym świecie!), bo tak oszołomiłyście go swoją osobą?

Zdaje się, że wszystkie tutaj uznajemy za pewną normę coś tak oczywistego, jak dbałość o higienę. U obojga partnerów, rzecz jasna. A facet, który się nie myje nie ma u mnie ŻADNYCH szans, nie mówiąc już o dojściu do fazy w której obecność (lub brak) skarpetek miałaby jakiekolwiek znaczenie

[iza73]

Nie ma mowy o zadnych sarpetkach!Zdejmujemy,a raczej TZ zdejmuje bo ja nie nosze skarpetek,zdaza mi sie je ubrac tylko podczas wycieczek w gory.Nie podoba mi sie widok nagiego mezczyzny w skarpetkach,dla mnie jest to drazniacy widok-nie ma mowy!

[Miska82]

Napisane przez motylek1007

ja nie mam czasu myslec czy mam skarpetki czy tez nie.....
nie mysle tez czy mam wlosy dobrze ulozone, czy widac wystajacy brzuch itp

delektuje sie chwila....

Motylku

[AaniaA]

za to ja skarpetom podczas upojnych nocy, wieczorkow, porankow, itd. mowie stanowczo nie (zarowno u partnera jak i u siebie ).

[lacrimaa]

Chyba nie skarpetki są w tym wszystkim najważniejsze... Ale nie przeszkadzają mi...

[eyeangel]

Nie moglabym tak w skarpetkach :|

[**pysiaczek**]

Strasznie smieszy mnie wiok mojego faceta nago i w skarpetkach... dlatego zawsze je ściąga.. ja swoje tez... Raz spryciarzowi czasu było szkoda na ceregiele<tzw szybki numerek u mnie> i nie sciagnął.. Jak go zobaczyłam myslałam ze zabije tak sie uśmialiśmy, ze szok... Ale tak ogólnie estem przeciwna..

[Pomadka]

Wolę bez-lepszy widok, ale różnie bywa...

[cypressangel]

prawie nagi facet, ale w skarpetkach wywołuje u mnie szeroki uśmiech na buziaku - dlatego zagłosowałam na brak skarpetek zarówno u mnie jak i u partnera

[maartucha]

heh czasami nie myślimy o skarpetkach, po prostu nie ma czasu Ale gdy mamy dla siebie caała noc.... duzoo czasu.. to skarpetka raczej mowimy nie, nie zdarzylo sie podczaj calonocnych igraszej bysmy mieli skarpetki. Ale Ogolnie nie ma to dla mnie jakiegos wiekszego znaczenia JAk sa to Ok :P a jak nie ma to fajnie Bo TZ jest nagi nagusienki

[anapi]

Nie przeszkadzają mi, bo nie zwracam na to uwagi... chociaz jak sie tak popatrzec to lepiej wyglada sie bez skarpetek ale w zimie wrecz nie pozwalam ich sciagnąć ) jestem strasznym zmarźluchem i nawet kiedy w pokoju kaloryfery na full, a ja jestem rozpalona ze nie mam czym juz oddychac to stópki i tak mam zimne :|

[nebraska]

Zdecydowanie bez!! (goły facet w skarpetkach wygląda głupio). Mimo ze ja czasem śpie w skarpetkach, to "w trakcie" zawsze ściągam